Magda z Fryderykowa napisala:

>Przypomnial mi sie odcinek "Seinfelda" , w ktorym Jerry zabiegajac o
>wzgledy "native American" nieustannie acz nieswiadomie  uzywa
>"expression" uwlaczajacych indianom ...
>. Moze ktos (Rafalek? Dorotka?) przypomni kilka z nich, jedno zdaje
>sie brzmialo "Indian promise" i znaczylo,  niedotrzymanie
>obietnicy(?). Ach ci Jankesi ;-(
>


No wlasnie, podobno  nawet Indian Summer jest obrazliwe, bo niby lato a
nieprawdziwe, czyli Indianie klamia....A nam sie po prostu podobala
piosenka co to jeden Francuz ja spiewal dawno temu...Indianskie Lato...


Jak juz jezyk zostanie  obrany ze wszystkich takich powiedzonek, bo
nastepne  w kolejce bedzie Babie Lato (baby sie obraza),  to wszyscy
bedziemy mowili zupelnie bez polotu jak maszyny!  I zeby to chociaz w
najmniejszym stopniu pomagalo na relacje miedzy ludzmi, ale skad, jak tylko
jeden " obrazliwy" termin zostaje usuniety z jezyka to natychmiast zjawia
sie inny, najczesciej tylko bardziej wulgarny bo ogolnie kultura slowa
idzie raczej w dol...

Pozdrowienia Anna Niewiadomska

Odpowiedź listem elektroniczym