Marzena Romanowicz wrote:

Wybaczcie, ja juz dziewiaty rok w ty Hameryce siedze, i nie jestem na

> . "Plastikowego" tez nie
> rozumiem. Czy chodzi o to, ze dotychczas trzeba bylo pisac "plastykowy"? To
> teraz jest rozsadniej, bo przeciez plastik to tworzywo sztuczne, a plastyk
> to taki wiecej atrysta.
>
> Marzena

To na tej samej zasadzie, na ktorej wszyscy Polacy w Ameryce maja interes z
pszczolami czyli "beesnes".
A mowiac powaznie "plastik" i wlasnie "biznes", sa zapozyczeniami z
angielskiego i pisalo sie je kiedys "plastyk" i 'byzes", po to wlasnie by
odzwierciedlic obce pochodzenie tych wyrazow. Plastik i biznes to juz nie
wiadomo co co to jest. "W miedzyczasie" po prostu nic nie znaczy, jest
kolokwializmem, a "na adres" poprawnei brzmi "pod adresem"

Izabela

Odpowiedź listem elektroniczym