Jakie sa powinnosci telewizji publicznej ?

  Z Ustawy o radiofonii i telewizji (art.21.2) :

      [...]
      powinna rzetelnie ukazywac cala roznorodnosc wydarzen
      i zjawisk,
      [...]
      sprzyjac swobodnemu ksztaltowaniu sie pogladow obywa-
      teli oraz formowaniu sie opinii publicznej; umozliwiac
      obywatelom i ich organizacjom uczestniczenie w zyciu
      publicznym poprzez prezentowanie zroznicowanych pogla-
      dow i stanowisk.
      [...]
      umozliwiac naczelnym organowm panstwowym bezposrednia
      prezentacje oraz wyjasnianie polityki panstwa.
      [...]

  Ostatnie wydarzenia w kraju pokazaly, ze monopol ideologiczny
  panujacy w polskich mediach masowych, takich jak na przyklad
  telewizja, powoli zmienia ich funkcje. Zamiast byc w miare
  bezstronnym obserwatorem i kontrolerem sfery publicznej media
  masowe staja sie wygodnym i, wbrew opiniom niektorych z Was,
  skutecznym instrumentem prowadzenia biezacej walki politycznej
  a i rowniez oddzialywania ideologicznego.

  Ale taki np. Pawel Spiewak relacjonujac wyniki swoich przemy-
  slen nie poswiecil roli mediow ani jednego slowa ignorujac
  zupelnie ich wplyw na ksztaltowanie opinii publicznej.

  Zostawmy jednak na boku telewizje publiczna i pokazmy charak-
  terystyczny sposob myslenia i mechanizmy.

  Sledzilam nie tak dawno dyskusje na temat antyklerykalizmu
  na lamach "Gazety Wyborczej". Moje zdziwienie wywolaly slowa
  Adama Szostkiewicza, na codzien pracujacego w "Tygodniku
  Powszechnym", ale i udzielajacego sie w pierwszym programie
  telewizji publicznej, ktory uznal za stosowne przywolac swoje
  reminiscencje z ostatniej pielgrzymki papieskiej:

      Podczas ostatniej wizyty Jana Pawla II w Polsce
      zaniepokoilem sie, gdy Papiez mowil w Sejmie, ze
      demokracja bez wartosci latwo sie przemienia w
      jawny lub zakamuflowany totalitaryzm.

  Trudno mi uwierzyc, ze Szostkiewicz uslyszal to pierwszy raz,
  natomiast wcale sie nie dziwie, ze jako beneficjent liberalnego
  monopolu w mediach, zaniepokoil sie. Jan Pawel II powtarzal
  te przestroge w roznych ujeciach i sformulowaniach podczas
  wszystkich swych pielgrzymek do Polski po 1989 roku.
  O ile dobrze pamietam, jest ona tez obecna w encyklikach
  "Veritatis splendor" i "Fides et ratio".

  Nieprzypadkowo kazda udana inicjatywa w dziedzinie masowych
  mediow, ktora firmuja stowarzyszenia spoza ukladu wywoluje
  zaskakujaco agresywna reakcje swiata liberalnego. O ile
  stac go jeszcze na pewna doze tolerancji w obrebie rynku
  prasowego, o tyle juz absolutnie nie ma takiego przyzwolenia
  na polu mediow audiowizualnych.

  Niby drobiazg, ale jednak symptomatyczny. "Gazeta Wyborcza"
  relacjonujac pielgrzymke papieska drukowala regularnie teksty
  papieskich homilii i okolicznosciowych przemowien. Wyjatkowo
  nie wydrukowala okolicznosciowego przemowienia z Torunia,
  podczas ktorego papiez poswiecil kilka zdan dzialalnosci Radia
  Maryja. Dodam - zdan cieplych. Gazeta wyjatkowo w tym przypadku
  ograniczyla sie do komentarza, w ktorym sens slow papieza o radiu
  zostal przekrecony.

  Mlodzi ludzie o pogladach umiarkowanie konserwatywnych dziala-
  jacy z olbrzymimi trudnosciami w polskim swiecie masowych mediow,
  skupiajacy sie dzis glownie w Radiu Plus, uwazaja, ze kazdy
  projekt, ktory zmierza do odbudowy tradycyjnych, konserwatywnych
  wartosci jest atakowany administracyjnie z cala bezwzglednoscia.

  Wieslaw Walendziak, ktory jest jednym z inicjatorow budowy nowo-
  czesnej Telewizji Familijnej deklarujacej wartosci konserwatywne
  (powstaje na zrebach Telewizji Niepokalanow) przyznal niedawno,
  ze taka inicjatywa jest dzis manifestacja odwagi zaistnienia
  w debacie publicznej. Dodal, ze bynajmniej nie z laski czy na
  zamowienie swiata liberalnego.


Izabella

Odpowiedź listem elektroniczym