At 05:03 PM 7/19/00 +0800, you wrote:
>Ja mysle, ze zwykle takie liczby sa znacznie przesadzone. Strona ofiar
>niekoniecznie jest bardziej obiektywna od oprawcow i ma
>uprzywilejowany status ofiary (pod warunkiem, ze znajduje sie wsrod
>zwyciezow) a strona oprawcow jest pokonana i zmuszona do milczenia.

Zgodzilbym sie ze moze istniec tendencja do wyolbrzymiania tych zjawisk, z
tym ze ofiary nie musza byc do tego koniecznie zwycieskie. Przeciez te same
liczby kursowaly w Polsce rowniez w czasach gdy komunizm mial sie calkiem
dobrze, wtedy tez zbieral materialy o Gulagu Solzenicyn.

Strony oprawcow tez jakos w tym przypadku nikt nie zmusza do milczenia,
choc pokonani, ciagle maja sie przeciez calkiem dobrze. I jak zawsze nie
brak im bezinteresownych rzecznikow wsrod zachodnich kol intelektualnych. W
rezultacie w  kazdym szanujacym sie towarzystwie w tzw wolnym swiecie,
poglady faszystowskie calkowicie ich wyznawcow dyskwalifikuja, natomiast
sympatycy komunizmu uwazani sa conajwyzej za nieszkodliwych ekscentrykow.

>W efekcie liczby zabitych musza ulec pomnozeniu.
>Solzenicyn twierdzil, ze komunisci zabili 60 milionow w Rosji. Mam nadzieje,
>ze ta liczba jest przesadzona. 30 milionow byloby "wystarczajaca" wielka
>zbrodnia a milo by bylo pomyslec, ze drugie 30 milionow sie jednak
>uratowalo.

No wlasnie. Okreslenie jaknajdokladniejszych liczb  jest napewno wazne. Ale
na nasz stosunek do swiata jakies ich niedokladnosci niewiele powinny wplywac.
>
>Aby ocenic liczbe ofiar w Rosji, mozna by dokonac analiz demograficznych,
>uwzgledajac rozne trendy i sytuacje.
>W przypadku na przyklad Ormian w Turcji mozna zbadac ich liczbe na
>swiecie przed i po zbrodniach tureckich. (Ale mozna takimi badaniami
>Ormianom podpasc).
>
>Marcin Mankowski
>

Przy okazji jeszcze o ofiarach glodu na Ukrainie i w Chinach. Glod na
Ukrainie w latach trzydziestych nalezy zaliczyc do kategorii ludobojstwa.
Byl swiadomie i celowo wywolany.

Chinska polityka Wielkiego Skoku (1958-1962) usmiercila jeszcze wiecej
ludzi. Mimo ze nikt raczej ich smierci nie planowal, mozna ich niewatpliwie
uznac za ofiary komunizmu - systemu w ktorym nikt nie mial odwagi
przeciwstawic sie oblednym pomyslom jednego czlowieka.

Michal Niewiadomski

Odpowiedź listem elektroniczym