At 04:18 PM 8/16/00 MET, you wrote:
(...)
>> Ale mozliwosci
>> ze ma tu jakichs blizszych znajomych tez nie mozna wykluczyc
>> i rzeczywiscie - w zasadzie nic w tym zlego. Jego obecnosc
>> niewatpliwie rozruszalaby dosc ospala ostatnio liste. Ale czy
>> rzeczywiscie potrzeba nam takiego akurat
>> rozrusznika? Jak zakuty leb podnosi przylbice, nie
>> przestaje byc przeciez zakutym lbem.
>> (...)
>
>   Ja wlasciwie za bardzo go nie znam, ale z korespondencji,
> ktora jednak prowadzimy od paru dni, nie wynika, by
> okreslenie "zakuty leb" pasowalo.

No dobrze, wycofuje tamte slowa. Byly bardziej zartem jezykowym wywolanym
Twoja 'przylbica' niz ocena czlowieka ktorego tez za malo znam by moc sie o
nim wypowiadac.

> Byc moze moja "zyczliwosc"
> dla Starego Wiarusa zwiazana jest z pewnym poczuciem winy,
> bo troche glupio, gdy czlowiek pisze lekcewazaco: "rozne
> Stare Wiarusy", a tu nagle odzywa sie prywatnie
> Stary Wiarus pojedynczy. Przeprosilem go za te niezrecznosc,
> o czym informuje liste, bo to na liscie padlo. I wydaje sie
> jestesmy na dobrej drodze do ocieplenia stosunkow ;)
>

Dla mnie czlowiek, ktory 'odzywa sie prywatnie' ale podpisuje jako "Stary
Wiarus" dalej pozostaje "jakims starym wiarusem". Chyba ze w prywatnej
korespondencji uzyl nazwiska. Niewatpliwie, imie i nazwisko i tak niewiele
oczywiscie mowi o osobie, a w warunkach internetowych tez jest czesto
pseudonimem, ale ja tam wole rozmawiac z ludzmi niz postaciami scenicznymi.

>>
>> Bardzo watpie zeby mu na tym zalezalo. Dalby pewnie wtedy
>> jakis lepszy adres.
>
>  I adres sie "naprawil": to nie byla jego wina, a domeny,
>  z ktorej zreszta sam czasem korzystam, ale do tej pory nie
>  mialem specjalnych problemow.
>

Wiec i tamto zdanie musze odwolac. Przepraszam.

>   W kazdym razie: Wiarus pisze z pozycji Polaka zagranicznego,
>  krytycznie oceniajacego polskie panstwo, wlaczajac w to i samych
>  Polakow w kraju, ich mentalnosc, ich "polskosc". Cos takiego
>  robi- przy czym nalezy rzecz jasna zachowac proporcje- chocby
>  Jerzy ks. Giedroyc. Mozna z tymi pogladami sie nie zgadzac,
>  ale wypada akceptowac prawo do ich gloszenia.
>

W dzisiejszych czasach kazdy ma niewatpliwie prawo, a co wiecej mozliwosci,
by glosic swoje poglady. Poland-L sluzy jednak nie do jednostronnego ich
gloszenia, lecz do _wymiany_ mysli, czyli dyskusji. Jesli S.W. chcialby
swoje poddac pod dyskusje bylby zapewne na P-L wartosciowym uczestnikiem,
choc ja osobiscie nie wdaje sie raczej w dyskusje z anonimami.

Nie widze jednak powodu dla ktorego my w ogole slyszelismy wszyscy o osobie
Starego Wiarusa, ktory nie jest przeciez uczestnikiem P-L. Nie jest
przeciez autorem na miare Giedroycia, ktory cokolwiek powie, jest to wazne
dla wszystkich. A jesli juz, to tylko teksty takich osob spoza listy
powinny sie moim zdaniem na Poland-L ukazywac.
>
>> >  Andrzej Szymoszek
>> >
>>


Michal Niewiadomski

Odpowiedź listem elektroniczym