Re: Pilsudski: po polsku, in English, en Francais
Zbigniew J Koziol wrote: > > Drodzy Panstwo, > > Z prawdziwa satysfakcja chcialbym oglosic istnienie stron poswieconych > zyciu Jozefa Pilsudskiego > http://www.iyp.org/pilsudski/ Nie mialem czasu dokladnie przejrzec wszystkiego na tej stronie, ale nie znalazlem tam informacji o "sprzedaniu" przez rzeczonego Wodza Wielkopolski, o czym bylo juz chyba na tej liscie. Prawda ta w Wielkopolsce jest pamietana do dzisiaj przez interesujacych sie historia II Rzeczypospolitej. W razie potrzeby sluze doklad- niejszymi informacjami na ten temat. Pozdrawiam Panie Zbigniewie Krzysztof Borowiak
Re: Jubileusz UJ i politycy
On Wed, 4 Oct 2000, Joanna Czylok wrote: >Moim zdaniem, ks Prymas powinien w sposob oficjalny wyrazic >stanowisko Kosciola a nie "mrugac okiem" .Przepraszam za >takie okreslenia ale tego rodzaju zachowanie jest dopuszczal >ne na innym poziomie i w odniesieniu do innych spraw >Oczywiscie,nie ma zadnego powodu, aby zarzucac Pryma >sowi klamstwo. Na pewno byl jakis pociag w tym czasie, >na ktory mogl spieszyc sie. To sie chyba nazywa szara praw >da Mysle, ze w normalnej sytuacji moglbym sie z Pania zgodzic. Ale komentujemy wydarzenie, ktore mialo miejsce w czasie prezydenckiej kampanii wyborczej. Wyrazenie przez prymasa oficjalnego stanowiska Kosciola w tej sprawie mogloby byc z pewnoscia odebrane przez czesc opinii publicznej jako wywieranie wplywu na wynik wyborow. Prosze zauwazyc, ze moje slowa odnosily sie do zarzutow sformulowanych przez Pana Michala Niewiadomskiego - zarzutow sprowadzajacych sie w istocie do stwierdzenia, ze ks. prymas miesza sie do polityki. Gdyby prymas poszedl w niedziele za Pani rada taki zarzut z pewnoscia moglby mu zostac postawiony. Mietek Zajac
Re: Nie lgac !
Uprzejmie oswiadczam, ze poziom frustracji tej malolaty bedzie jeszcze sie nasilal do i zaraz po wyborach prezydenckich, jak zobaczy (a,) wynik swojego idola. Nie radze wtedy zblizac sie do komputera, mozna bowiem bedzie zostac pogryzionym wirtualnie. > Pan Andrzej Szymoszek wczoraj pisal tak : > > > Ks. prymas Glemp opuscil sale nie po jego wejsciu, a przed, > > jeszcze jak mowil rektor. > > Bylo to powtorzenie klamstwa Kwasniewskiego z wczorajszego > porannego wywiadu dla trzeciego programu Polskiego Radia. > Wywiad prowadzila (cieniutko) Monika Olejnik. Nie tak cieniutko, nie. Nie zrobila z niego scierki, jak zdaniem niektorych powinna, wiec "cieniutko". A dzisiaj wywiad byl z Marianem K., i to on byl cieniutki, niestety. > Kwasniewski > insynuowal, ze prymas opuscil sale podczas przemowienia rektora. > Wywiad mam nagrany. > > Pan Szymoszek tego wywiadu sluchal, co sam przyznal napomknawszy > wczoraj : > > > Dzisiaj prezydent wspomnial o tym rano w rozmowie z Monika Olejnik. > > Kasia zauwazyla wczoraj to klamstwo. > > Dzis pan Szyklamczuszek odcina sie od wczorajszego bezkrytycznego > nasladownictwa parodysty : > > > Nie, bardzo przepraszam, ale nie zaufalem Kwasniewskiemu, > > nawet nie jestem pewien, czy slyszalem jakikolwiek jego komentarz > > w tej sprawie. Zaufalem prymasowi Glempowi.To on powiedzial, ze > > nie wiedzial kto ma mowic nastepny, i ze spieszyl sie na pociag. > > Klamczuszku, nie chrzan. Ksiadz prymas nigdy nie mowil, ze > > "opuscil sale jeszcze jak mowil rektor". > > a Ty wlasnie tak wczoraj napisales. Kwasniewski mowil cos o czasie wyjscia prymasa? Nie zauwazylem, byc moze nie sluchalem uwaznie, albo akurat wtedy wyszedlem z pokoju. Nie jestem az takim fanem A.K., by nagrywac z nim wywiady i sluchac po kilka razy. Poza tym znacznie bardziej obchodzil mnie komentarz ksiedza prymasa, i tego sluchalem uwaznie. Glemp ewidentnie wypieral sie, ze przyczyna jego naglego wyjscia bylo wystapienie prezydenta- juz rozpoczete, badz majace za chwile sie rozpoczac. Na 100% slyszalem z jego ust, ze nie wiedzial, kto ma mowic nastepny po rektorze. > Powaznie mowiac, pan Szymoszek od dawna okrasza swoje komen- > tarze malymi klamstewkami i polprawdami. Proszony o uzasadnienie > twierdzi, ze nie bedzie przeszuliwal makulatury. O lustracji napisal > na przyklad wiele bzdur. Alez ja sie innej opinii po tobie nie spodziewam. I mysle, zainteresowani czytelnicy takze wiedza, ze twoim zdaniem ja klamie i pisze bzdury, jesli nie jest to po twojej mysli. Dlatego "wartosc informacyjna" tego typu listow jak ten jest zerowa. Obrazac tez mnie mozesz wlasciwie bezkarnie, ja bowiem jako czlowiek starszy, powazny, umiarkowany nie dysponuje skuteczna odpowiedzia. Stawiam sprawe pod osad tu zebranych, mysle ze nie wypadam zle u tych, na ktorych opinii mi mniej lub bardziej zalezy. > > Malgorzata Andrzej
Re: [Wie pan kto ja jestem?]
Vot jeszcze jeden przyklad jak wolna jest obecna Polska. W USA osobnik wykorzystujacy posade panstwowa dla prywatnej korzysci byl by wywalony z pracy na zbity pysk. A w "wolnej" Polsce? Panie Zblocki historyjak ciekawa, tylko z panem rosyjski cos tu niegra. Przyslowie mowi: tisze budiesz dalsze pojediesz... Pogodnie Seweryn Irek Zablocki <[EMAIL PROTECTED]> wrote: rosyjskim > przyslowiu, niby: ciszej jedziesz, dalej zajedziesz, a ja juz ponad godzine > stoje. A gdzie tam! Jak blyskawica pognala do drania. "A moze sie > przeslyszalem? - mysle sobie - co ja sie bede w wewnetrzne niemieckie sprawy > wtracal." Poza tym, kiedy stawala w obronie moich rodakow, nasz synek dostwal > spazmow, bo "nie ma Mama!" Po kilku minutach Mutti wrocila zdumiona i nieco > zazenowana. "Wiesz - powiedziala - to nie byl Niemiec, to byl Polak. Zaczelam go > pouczac po niemiecku a on do mnie po polsku, ze mam sie zamknac. No to ja mu... > ." Tu lepiej daruje sobie dalsze przytaczanie tego, co padlo z ust mojej Zony, > bo to ja nauczylem Ute dosadnych polskich okreslen. Zapewniam jednak, ze nic > brzydkiego nie powiedziala ale za to bardzo zlosliwego. > I tu wlasciwie moglbym skonczyc, gdyby nie to, ze po krotkiej kontroli, > przejezdzajac granice, zauwazylem Vana stojacego z boku, otoczonego przez > niemieckich straznikow. Przypadek? Mam nadzieje, ze to nie spelnienie pogrozki > kierowcy Omegi, pracujacego w ambasadzie polskiej. > > Irek Get your own FREE, personal Netscape WebMail account today at http://home.netscape.com/webmail
Re: Parodysci z prezydenckiego palacu
W dzisiejszej "Wyborczej" mamy szczegolowe wyniki sondazu przedwyborczego sopockiej Pracowni Badan Spolecznych, z rozbiciem na wojewodztwa. We wszystkich wygrywa zdecydowanie Kwasniewski, procentowo najmniej ma w podlaskim (39), podkarpackim i malopolskim (po 43) i zachodniopomorskim (44). Najwiecej w dolnoslaskim i wielkopolskim (po 56), warminisko- mazurskim (63) a rekord w lubuskim: 80! Troche mnie to dziwi, bo w zachodniopomorskim (kolo lubuskiego) spodziewalbym sie wiekszego poparcia. Ziemie Odzyskane w kazdym razie okazuja sie bardzo pro-Kwasniewskie, a wiec nie przejeto sie specjalnie grozbami przeciwnika obecnego prezydenta, ze niemiecki zwiazek wypedzonych zaciera rece, bo Kwasniewski zawetowal ustawe uwlaszczeniowa. W calym kraju ma Kwasniewski ok. 52%, a wiec balansuje sobie na granicy zwyciestwa w pierwszej turze. Gdyby mu sie nie udalo, z kim spotkalby sie w drugiej? Odpowiedz z sondazu jawi sie jednoznaczna: z Andrzejem Olechowskim. Zajmuje on druga pozycje w tak ludnych wojewodztwach jak mazowieckie, slaskie i wielkopolskie, w sumie w dziesieciu wojewodztwach na 16 (polnoc i srodek kraju oraz srodek poludnia). Na Kujawach, Slasku i w Malopolsce ma nawet 20 i wiecej procent poparcia. Trzecie miejsce z nieznaczna strata do drugiego Krzaklewskiego zajmuje na Dolnym Slasku i Opolszczyznie, z nieco wieksza na Podkarpaciu. W swietokrzyskim i podlaskim ma najslabiej- tam wyprzedza go dodatkowo Kalinowski (a Krzaklewski jest drugi). Z kolei w lubelskim drugi jest Kalinowski, Olechowski trzeci, a Krzaklewski czwarty. Kalinowskiego nie ma w pierwszej czworce nad morzem, w opolskim i w malopolskim- pojawia sie Walesa, w zachodniopomorskim nawet rozdziela Olechowskiego i Krzaklewskiego. Krzaklewski wszedzie jest w pierwszej czworce, a z Kalinowskim przegrywa w Lublinie, Lodzi i Zielonej Gorze. I jeszcze ciekawy sondaz wsrod kandydatow- komu przyznaliby Order Orla Bialego, a komu nie. Do wyboru sa: Balcerowicz, Kuron z Modzelewskim razem, Turowicz, ksiadz Jankowski i Owsiak. Kwasniewski odznaczyl panow K&M, o Turowiczu powiedzial, ze odznaczyl go poprzednik, uciekl wiec troche z odpowiedzia. Balcerowicza by odznaczyl, ksiedza Jankowskiego pominal milczeniem (brak odpowiedzi), a Owsiaka odznaczylby, ale nie az Orlem Bialym. Walesa do kazdego nazwiska dorzuca komentarz. Negatywnie odnosi sie tylko do odznaczenia Jurka Owsiaka. Balcerowicza po zakonczeniu jego czynnego udzialu w polityce, K&M "za PRL", Turowicza i Jankowskiego pozytywnie. Olechowski na ogol na "tak", tylko o ksiedzu: "juz nie", a o Owsiaku: "jeszcze nie". Kalinowski nikogo z wymienionych. Podobnie Lopuszanski, wyraznie rozczarowany skladem osobowym listy, i Korwin- Mikke, ktory chcialby odznaczenie zlikwidowac. Owsiakowi daja: Grabowski, Ikonowicz i Lepper. Pierwszy z nich i trzeci wymienia ponadto Turowicza i pralata, drugi dla odmiany K&M. A teraz Marian Krzaklewski: Balcerowicz? Tak. Owsiak? Nie. Kuron i Modzelewski? Nie. Turowicz? Nie. Ks. Jankowski? Tak. Bez komentarza. Andrzej Szymoszek
Re: [Wie pan kto ja jestem?]
> Vot jeszcze jeden przyklad jak wolna jest obecna Polska. > W USA osobnik wykorzystujacy posade panstwowa dla prywatnej korzysci byl = > by > wywalony z pracy na zbity pysk. A w "wolnej" Polsce? > > Panie Zblocki historyjak ciekawa, tylko z panem rosyjski cos tu niegra. > Przyslowie mowi: tisze budiesz dalsze pojediesz... > Pogodnie > Seweryn > Moj rosyjski, Panie Sewerynie zardzewial rzeczywiscie, ale nie na tyle, zebym zapomnial, jak prawidlowo brzmi to przyslowie. Zakladam sie o butelke Smirnoffa, ze najczesciej spotykana wersja, jest nastepujaca: "Tisze jediesz, dal'sze budiesz" (w mojej uproszczonej transkrypcji). Zreszta - parafrazowalem przyslowie. Prosze zwrocic uwage na uzycie slowa "niby": > Irek Zablocki wrote: > rosyjskim > > przyslowiu, niby: ciszej jedziesz, dalej zajedziesz, a ja juz ponad god= > zine Mam jeszcze jedna (nie)ciekawa historie, tym razem ze wschodniej granicy Polski ale moze by tak dla odmiany cos pogodnego napisac, ha? Irek
No Subject
Andrzej Szymoszek relacjonuje z GW : > [] > Kwasniewski odznaczyl panow K&M, o Turowiczu powiedzial, ze > odznaczyl go poprzednik, uciekl wiec troche z odpowiedzia. > Balcerowicza by odznaczyl, ksiedza Jankowskiego pominal > milczeniem (brak odpowiedzi), a Owsiaka odznaczylby, ale nie > az Orlem Bialym.[...] Oto jak Kwasniewski wyrazil swoj stosunek do pralata z Gdanska. Tym samym wyrazil stosunek do siebie samego. Napisales, ze bez komentarza, wiec ja skomentuje slowami Jana Nowaka Jezioranskiego skierowanymi niedawno do naczelnego GW Adama Michnika : Stanowczo nie zgadzam sie z Toba, ze notatka w "Gazecie Wyborczej" uznajaca "zart" ministra Siwca zamyka ten incydent. "Zart" byl blazenskim aktem, do ktorego wyraz- nie zachecal prezydent Rzeczypospolitej w miejscu pub- licznym. Nie licuje on z godnoscia glowy panstwa repre- zentujacej majestat Rzeczypospolitej. [...] Nie stosujmy podwojnego standardu moralnego wobec pralata z Gdanska i prezydenta Rzeczypospolitej. Symbole religijne wymagaja szacunku bez wzgledu na to czy chodzi o krzyz, gwiazde Dawida czy polksiezyc. Kpiarski gest Marka Siwca i zacheta prezydenta Kwasniewskiego do parodiowania Papieza zasluguja na cos wiecej niz uznanie tego poste- powanie za "niewlasciwe". Ocena postepowania pralata byla surowa. Jednak on nigdy nie kpil. Katarzyna
Nie lgac !
. > Alez ja sie innej opinii po tobie nie spodziewam. I mysle, > zainteresowani czytelnicy takze wiedza, ze twoim zdaniem > ja klamie i pisze bzdury, jesli nie jest to po twojej mysli. > Dlatego "wartosc informacyjna" tego typu listow jak ten jest > zerowa. Obrazac tez mnie mozesz wlasciwie bezkarnie, ja bowiem > jako czlowiek starszy, powazny, umiarkowany nie dysponuje > skuteczna odpowiedzia. Stawiam sprawe pod osad tu zebranych, > mysle ze nie wypadam zle u tych, na ktorych opinii mi mniej > lub bardziej zalezy. > > > >> Malgorzata > > Andrzej Nie wiem czy panu akaurat zalezy na mojej opinii, ale jesli tak to donosze ze jest w porzadkunatomist stopien zacietrzewienia panny Malolaty, jest rzeczywiscie prawie humorystyczny. A tak powaznie, czasy w Polsce moze nie sa idealne, ale w koncu nie jest chyba tak fatalnie zeby trzeba bylo hodowac w sobie taka frustracje niezmierna. W koncu Prezydent nie odgrywa w zyciu przecietnego obywatela tak zasadniczej roli, zeby warto bylo sie nim tak przejmowac. Trzeba sie przyzwyczaic do mysli, ze czesto przychodzi nam zyc w kraju gdzie rzadzi paria nie ta na ktora glosowalismy, dobrze ze w ogole mozna glosowac bo jednak nadzieja na zmiany jest, a przedtem przez dlugie lata jej nie bylo. Dla mnie takie rozne temper tantrums ktore prezentuje tu Mloda Osoba to objaw tego, ze do tej pory wszyscy zachwycali sie ze taka zdolna i jak to swietnie ze sie w ogole polityka interesuje i w ogole odroznia Kwasniewskiego od Krzaklewskiego, bo wiekszosc jej rowiesnikow prawdopodobnie nie zadaje sobie tego trudu.a tu prosze, wyglada na to ze to wlasnie ta wiekszosc zdecyduje kto bedzie wybrany, jak mozna tak dokuczac pierwszej uczennicy? Pozdrowienia Anna Niewiadomska
Kpil, czy o droge pytal?
> >Ocena postepowania pralata byla surowa. Jednak on nigdy nie kpil. > > >Katarzyna Jankowski? No to szkoda ze nie kpil, bo jak mowil powaznie to jeszcze gorzej chyba? Pozdrowienia Anna Niewiadomska
Re: Nie lgac !
> > Nie wiem czy panu akaurat zalezy na mojej opinii, ale jesli tak to donosze > ze jest w porzadku Pani Aniu: jak najbardziej ;) > natomist stopien zacietrzewienia panny Malolaty, > jest rzeczywiscie prawie humorystyczny. > > A tak powaznie, czasy w Polsce moze nie sa idealne, ale w koncu nie jest > chyba tak fatalnie zeby trzeba bylo hodowac w sobie taka frustracje > niezmierna. W koncu Prezydent nie odgrywa w zyciu przecietnego obywatela > tak zasadniczej roli, zeby warto bylo sie nim tak przejmowac. Trzeba sie > przyzwyczaic do mysli, ze czesto przychodzi nam zyc w kraju gdzie rzadzi > paria nie ta na ktora glosowalismy, dobrze ze w ogole mozna glosowac bo > jednak nadzieja na zmiany jest, a przedtem przez dlugie lata jej nie bylo. No wlasnie. Ostatnio bardzo nasila sie propaganda "niegodnosci" jednego z kandydatow, wynikajacej z powodow innych niz po prostu decyzja wyborcow. Nic to, ze w badaniach opinii na reprezentatywnych probach praktycznie nie schodzi ponizej 50%: nawet jesli tak sie dzieje i wyborcy go widac pragna, to powinno sie jakos uniemozliwic mu start, a gdy nie bardzo widac, jak- powinien najlepiej sam zrezygnowac. Stwarza sie atmosfere: "nie moze, i koniec". Radni miejscy tworza jakies uchwaly, organizowane sa deomnstracje. Rozni sa ludzie: 1 oburzonych osob po prostu zaglosuje na kogo innego, 1000 poprze tego kogos bardziej aktywnie, 100 pojdzie na manifestacje, 10 bedzie rzucac jajkami, a jedna osoba postanowi uniemozliwic kandydatowi start nieodwolalnie i ostatecznie. Potem sie dziwic, ze jak przyjechal do Krakowa, mial liczna obstawe. Takie zohydzanie czlowieka okazuje sie zreszta bronia obosieczna. Tamten okazuje sie: pijakiem, szyderca, klamca, a mimo to ludzie i tak wola go ode mnie. To co ja mam o sobie pomyslec? > Pozdrowienia Anna Niewiadomska rowniez pozdrawiam, Andrzej Szymoszek
Re: Nie lgac !
Przepraszam za opuszczenie subjectu w moim oststnim liscie ;-) Pani Ania : > A tak powaznie, czasy w Polsce moze nie sa idealne, ale > w koncu nie jest chyba tak fatalnie zeby trzeba bylo hodowac > w sobie taka frustracje niezmierna. Frustracja ? Jaka frustracja ? Przesada. Prawda jest banalna. Andrzej Szymoszek prowadzi na Poland-L kampanie zmierzajaca do oczerniania i zohydzenia strony, ktorej z sobie wiadomych powodow nie lubi. Nie wiem w jakim celu to robi, i nie chce wiedziec. Jednak technika jaka sie posluguje, podajac czesto nieprawdziwe informacje, mieszajac fakty ze swoimi przy- puszczeniami, zaslyszanymi plotkami i w to wplatajac komentarze, sprawia, ze lapiemy go po prostu za slowo. Moze nie mamy do tego prawa ? Problem nie jest banalny. Mamy w kraju dziesiatki takich "Andrzejow" w telewizyjnych sztabach wyborczych Kwasniewskiego, czyli w programach telewizji publicznej, w publicznym radiu czy np. "Gazecie Wyborczej". Klamstwo, podwojne standardy, cynizm i hipokryzja sa na porzadku dziennym. Trudno mowic o demokracji, kiedy wyborcom serwuje sie zafalszowany obraz rzeczywistosci. Andrzej : > Ostatnio bardzo nasila sie propaganda "niegodnosci" > jednego z kandydatow, wynikajacej z powodow innych > niz po prostu decyzja wyborcow. Przeciez to jest absurd. Sugerujesz, ze mamy glosowac nad przypadkami niegodziwosci, zeby moc ta niegodziwosc potwierdzic ? Czy od decyzji wyborcow moze zalezec ocena godnosci, czy moralnosci czlowieka ? A poza tym wybory beda dopiero w niedziele, a dzis mamy publiczna debate. To Kwasniewski uprawial propagande przez cala swoja kadencje. Katarzyna
Nie lgac i nie kpic
Pani Kasiu, Niech Pani prosze nie ustaje i nie poddaje sie tym zalosnym szyderstwom z mlodosci. Iuventas omnia continet: vitam, amorem, fortunam, sapientiam et opulentiam. Maximo thesauro iuventas est, iuventas omnia vincit et senecti semper cedant iuventati. tjk
Re: Nie lgac !
Anna Niewiadomska wrote: > Nie wiem czy panu akaurat zalezy na mojej opinii, ale jesli tak to donosze > ze jest w porzadkunatomist stopien zacietrzewienia panny Malolaty, > jest rzeczywiscie prawie humorystyczny. > Pani Aniu, stosuje Pani typowe, z dawnych lat wziete, belferskie metody. Student mial racje tylko wtedy gdy mu sie na to pozwolilo. Dobrze Pani wie, ze takie metody tutaj gdzie ja zyje nie poplacaja, gdyz nauczyciel czy to akademicki czy jakikolwiek moze nie dostac tzw. "tenure", no i kariere moze miec przechlapana. Nazywanie Panien Malgosi i Kasi malolatami nie zmieni faktu, ze w wypowiedziach Pana Szymoszka roi sie od niescislosci i one to dokladnie wylapuja i zawsze dokladnie uzasadniaja. Nazywanie tego frustracja swiadczy raczej o tym, ze ktos inny sie tutaj zfrustrowal. > > A tak powaznie, czasy w Polsce moze nie sa idealne, ale w koncu nie jest > chyba tak fatalnie zeby trzeba bylo hodowac w sobie taka frustracje > niezmierna. W koncu Prezydent nie odgrywa w zyciu przecietnego obywatela > tak zasadniczej roli, zeby warto bylo sie nim tak przejmowac. Trzeba sie > przyzwyczaic do mysli, ze czesto przychodzi nam zyc w kraju gdzie rzadzi > paria nie ta na ktora glosowalismy, dobrze ze w ogole mozna glosowac bo > jednak nadzieja na zmiany jest, a przedtem przez dlugie lata jej nie bylo. > > Dla mnie takie rozne temper tantrums ktore prezentuje tu Mloda Osoba to > objaw tego, ze do tej pory wszyscy zachwycali sie ze taka zdolna i jak to > swietnie ze sie w ogole polityka interesuje i w ogole odroznia > Kwasniewskiego od Krzaklewskiego, bo wiekszosc jej rowiesnikow > prawdopodobnie nie zadaje sobie tego trudu.a tu prosze, wyglada na to > ze to wlasnie ta wiekszosc zdecyduje kto bedzie wybrany, jak mozna tak > dokuczac pierwszej uczennicy? No prosze i znowu: "Mloda Osoba", "pierwsza uczennica". Oj Pani Aniu, czy to nie przypadkiem zazdrosc? :-):- > > Pozdrowienia Anna Niewiadomska Rowniez pozdrawiam, Miet Gutowski.
Re: Nie lgac !
On Wed, 4 Oct 2000, Andrzej Szymoszek wrote: > Uprzejmie oswiadczam, ze poziom frustracji tej malolaty [...] a potem: > ..Obrazac tez mnie mozesz wlasciwie bezkarnie, ja bowiem > jako czlowiek starszy, powazny, umiarkowany nie dysponuje > skuteczna odpowiedzia. Stawiam sprawe pod osad tu zebranych, > mysle ze nie wypadam zle u tych, na ktorych opinii mi mniej > lub bardziej zalezy. > Panie Szymoszek: Jako czlowiek starszy (prawdopodobnie prawda :-), powinien byc pan bardziej powazny i umiarkowany, nie obrazac (bezkarnie) wspoldyskutantow itp. A tak, po tej "malolacie" traci pan wiarygodnosc. Mniej lub bardziej NIEzalezny :-), ASM
Re: Nie lgac !
Moi zloci, Przywilejem mlodosci jest przedstawianie wlasnych przekonan jako prawd objawionych. Potem przychodzi dystans i do swiata i do owych prawd objawionych i nawet do samego siebie. Wtedy wlasnie zaczyna sie proces zaniku przeswiadczenia o wyzszosciach moralnych wlasnych przekonan. W miedzyczasie ludzie zainteresowani polityka ucza sie politycznej kultury. Sa i tacy, co w stadium poczatkowym trwaja przez wiekszosc zycia. Niestety. Powyzsze nie jest zadna prawda objawiona - mozliwe sa inne scenariusze, choc ten wlasnie wydaje mi sie za najbardziej rozpowszechniony. Ot co. Jacek
Re: V kolumna
Witam (...) > > Kwacha. Z drugiej strony jak wiesc niesie w szeregach AWS-u jest > > najwiecej bylych komuchow, czyli V kolumna nie spi:-))) > Czy moglabym poprosic o zrodlo tej ostatniej informacji ? > Katarzyna Prosze wybaczyc dluzsza przerwe, ale szukalem tych zrodel. Mam!! Takie dane-opinie podal Korwin Mike i to podczas publicznego spotkania w Nowym Jorku z tamtejsza Polonia. Teraz wylania sie pytanie: czy Jemu wierzyc??? Pozdrawiam. Stefan B. >
Re: Nie lgac !
On Wed, 4 Oct 2000 22:18:31 +0200 Jacek Arkuszewski <[EMAIL PROTECTED]> writes: > Moi zloci, > > Przywilejem mlodosci jest przedstawianie wlasnych > przekonan jako prawd objawionych. Potem przychodzi > dystans i do swiata i do owych prawd objawionych > i nawet do samego siebie. Wtedy wlasnie zaczyna > sie proces zaniku przeswiadczenia o wyzszosciach moralnych > wlasnych przekonan. > > W miedzyczasie ludzie zainteresowani polityka ucza sie > politycznej kultury. > > Sa i tacy, co w stadium poczatkowym trwaja przez wiekszosc > zycia. Niestety. > > Powyzsze nie jest zadna prawda objawiona - mozliwe sa inne > scenariusze, choc ten wlasnie wydaje mi sie za najbardziej > rozpowszechniony. > > Ot co. > > Jacek Powyzsze spostrzezenia maja zerowa wartosc merytoryczna. Marek D.
proporcje, tradycje
On Wed, 4 Oct 2000 16:55:10 +0200, Katarzyna Zajac <[EMAIL PROTECTED]> wrote: > [...] skomentuje/ slowami Jana Nowaka Jezioranskiego > skierowanymi niedawno do naczelnego GW Adama Michnika : > > Stanowczo nie zgadzam sie z Toba, ze notatka w "Gazecie > Wyborczej" uznajaca "zart" ministra Siwca zamyka ten > incydent. "Zart" byl blazenskim aktem, do ktorego wyraz- > nie zachecal prezydent Rzeczypospolitej w miejscu pub- > licznym. Nie licuje on z godnoscia glowy panstwa repre- > zentujacej majestat Rzeczypospolitej. [...] > > Nie stosujmy podwojnego standardu moralnego wobec pralata > z Gdanska i prezydenta Rzeczypospolitej. Symbole religijne > wymagaja szacunku bez wzgledu na to czy chodzi o krzyz, > gwiazde Dawida czy polksiezyc. Kpiarski gest Marka Siwca > i zacheta prezydenta Kwasniewskiego do parodiowania > Papieza zasluguja na cos wiecej niz uznanie tego poste- > powanie za "niewlasciwe". > >Ocena postepowania pralata byla surowa. Jednak on nigdy nie kpil. > > >Katarzyna Mozna uczynic Kwasniewskiemu szereg powaznych zarzutow. Prawda jest takze, ze prezydent nie powinien sobie pozwalac na kpiny, w szczegolnosci na kpiny z papieza. Gdyby jednak kpina miala byc tym fundamentalnym zarzutem, to Kwasniewski, przez implikacje, swietnie by wypadl w porownaniu z innymi, "powaznymi" kandydatami. Kpiarstwo, nawet (a szczegolnie :-) glupie kpiarstwo, jest polska tradycja -- tradycyjna polska tolerancje dla kpiarstwa sobie cenie :-) Pomogla przezyc komune. Pomoze Polsce przezyc kazde zacietrzewienie i fanatyzm. Widze nawet miliony wyborcow, prawie samych katolikow, ktorzy na lipe zgadzaja sie z niewlasciwoscia zartu, ale tak naprawde to tylko sie usmiechaja/ i odwroca od nieszczesnych sztywniakow. Nie pisze tu o swoich pogladach, tylko o Polsce, ktora znam. O Polsce, w ktorej na akademiach dukalo sie na wpol gramatycznie "powazne" panstwowotworcze i bogobojne (w sensie posluszenstwa i wiary, nie w sensie religijnym) przemowy, po czym po czesci oficjalnej, czyli w czesci artystycznej, przy i po kieliszku z ideowosci niewiele zostawalo. Trzeba bylo tylko unikac ponurakow. To wszystko. Polacy sa calkiem niezli w unikaniu ponurych, zacietrzewionych sztywniakow. Wola zart, wyglup... Jest w tym swoista madrosc, mniej znana innym krajom. Po raz pierwszy wypowiedz Jana Nowaka-Jezioranskiego, ktorego cenie ogromnie, ktorego wspominam zawsze jak najmilej, zmartwila mnie, gdyz porownal rzeczy nie do porownania. Z jednej strony niestosowne wyglupianie sie bez wiekszej konsekwencji. Z drugiej strony rasistowskie dzielenie obywateli Polski, sianie nienawisci przez ksiedza Jankowskiego. Tym razem slynny Kurier z Warszawy zapedzil sie. Zostawiam uczestnikom Polandelu decyzje o tym, ktory z dwoch aktow jest bardziej obcy idei chrzescijanstwa -- kpiarstwo z papieza czy sianie nienawisci rasowej. Dal Wam szanse podumac, Wlodek
FASZYSTA / Re: "Kupa Lenina"
-- znowu: - po 55 latach, w dobie elektroniki --- wylegly ze zdechlych trzewi Hitlera FASZYSTA ludzi zniewaza cielaki becza/, ze to dyskusja, a to tra/d, rak, aids i zaraza i znow panoszy sie FASZYSTA oszczerstwa rzuca, brudne aluzje-- a cielakow trzysta beczy, ze chodzi o dyskusje wrzesien i wkrotce opadna liscie FASZYSTA gazowa/ figowym komore/ zaslania i brudem spod paznokci zdechlego Goebbelsa smaruje nam po ekranach Wlodzimierz Holsztynski 1994~09~01
Re: Nie lgac !
Drogi Szymoszku, Nie mysl nic, to cie meczy i powoduje, ze piszesz bzdury. Starsza Pani w Balzakowskim wieku tez moglaby poprzestac mowic bzdury dyktowane frustracja zwiazana z hormonalna rewolucja. Niestety w swym zacietrzewieniu i prawdopodobnie nienawisci do mlodych i bardziej inteligentnych osob na tej liscie, osmiesza sama siebie. Dotyczy to rowniez Ciebie Drogi Szymoszku. Przy okazji, czy moglbym pomoc finansowo lub w jakis inny sposob Michalowi Niewiadomskiemu aby otworzyl swoje wlasne konto bo trudno jest sie zorientowac kto pisze, Anna czy Michal bez zagladania na koniec listu. Dopiero wtedy mozna podjac decyzje, do kosza czy do przeczytania. Otrzymuje okolo tysiaca listow dziennie a mysle, ze inni tez maja z tym klopoty, wiec z szacunku dla innych, wskazana byloby oddzielne konto. Z wyrazami szacunku dla normalnych uczestnikow Poland-L, Ryszard Majchrzak PS Panny z Krakowa, tak trzymac. Reprezentujecie NORMALNOSC i KULTURE na tej liscie wiec trwajcie na swych posterunkach. - Original Message - From: "Andrzej Szymoszek" <[EMAIL PROTECTED]> Sent: Thursday, October 05, 2000 4:33 AM [...] > Takie zohydzanie czlowieka okazuje sie zreszta bronia obosieczna. > Tamten okazuje sie: pijakiem, szyderca, klamca, a mimo to ludzie > i tak wola go ode mnie. To co ja mam o sobie pomyslec? > > > Pozdrowienia Anna Niewiadomska > > > rowniez pozdrawiam, > > Andrzej Szymoszek > >
Nie lgac, kpic! / Re: Nie lgac i nie kpic
On Wed, 4 Oct 2000 14:27:18 -0400, Tomasz J Kazmierski <[EMAIL PROTECTED]> wrote: >Pani Kasiu, Niech Pani prosze nie ustaje i nie poddaje sie >tym zalosnym szyderstwom z mlodosci. > >Iuventas omnia continet: vitam, amorem, fortunam, >sapientiam et opulentiam. Maximo thesauro iuventas est, >iuventas omnia vincit et senecti semper cedant iuventati. > >tjk Im kto blizej, tym dalej (zasada Stalina)? Czy tez mam niepotrzebne iluzje co do pozycji uczestnikow P-L, jako ludzi i politycznych? Rzeczywiscie, znalezliscie sobie "Wroga", wstyd! -- Wlodek
Nie lgac !
At 06:46 PM 10/4/00 +0200, you wrote: >Przepraszam za opuszczenie subjectu w moim oststnim liscie ;-) > >Pani Ania : > >> A tak powaznie, czasy w Polsce moze nie sa idealne, ale >> w koncu nie jest chyba tak fatalnie zeby trzeba bylo hodowac >> w sobie taka frustracje niezmierna. > >Frustracja ? Jaka frustracja ? Przesada. > >Prawda jest banalna. Andrzej Szymoszek prowadzi na Poland-L >kampanie zmierzajaca do oczerniania i zohydzenia strony, ktorej >z sobie wiadomych powodow nie lubi. Kasiu, litoscijaka kampania, jakie zohydzanie, pan Andrzej Szymoszek usiluje przedstawic to co widzi i nadac temu wszystkiemu jakis logiczny sens. Bardzo czesto nawet zaznacza, ze to nie sa nie tyle jego poglady ile proba syntezy tego co mysli tak zwana ulica... >Nie wiem w jakim celu to robi, >i nie chce wiedziec. Jednak technika jaka sie posluguje, podajac >czesto nieprawdziwe informacje, mieszajac fakty ze swoimi przy- >puszczeniami, zaslyszanymi plotkami i w to wplatajac komentarze, >sprawia, ze lapiemy go po prostu za slowo. > Alez wiekszosc ludzi miesza fakty, slucha tylko jednej audycji, bo akurat te audycje nadaja wtedy kiedy ma czas na sluchanie czegokolwiek, kupuje jedna gazete bo lubi krzyzowke na ostatniej stronie albo polrozebrana panienke na stronie trzeciej (tak jest np. z Toronto Sun:-))), albo tygodniowy program telewizji. Bardzo niewielu osobom chce sie nagrywac (polowa Amerykanow nie umie programowac VCR i uzywa ich tylko do odtwarzania filmow, w Polsce przypuszczam jest podobnie) i porownywac wywiady i tak dalej i temu podobnie... >Moze nie mamy do tego prawa ? Alez macie prawo, ale Malgosia robi to niegrzecznie i zbyt napastliwie, tysiace razy byla tu rzucana prosba zeby dyskutowac z pogladami, a nie z charakterem osoby przedstawiajcej owe poglady! I tylko o to chodziTy sama zreszta piszesz duzo spokojniej, czyzby juz bylo widac te roznice wieku:- > >Problem nie jest banalny. Mamy w kraju dziesiatki takich "Andrzejow" >w telewizyjnych sztabach wyborczych Kwasniewskiego, czyli w programach >telewizji publicznej, w publicznym radiu czy np. "Gazecie Wyborczej". >Klamstwo, podwojne standardy, cynizm i hipokryzja sa na porzadku >dziennym. Trudno mowic o demokracji, kiedy wyborcom serwuje sie >zafalszowany obraz rzeczywistosci. Alez Kasiu, caly swiat operuje takiemi metodami, wszystkie kampanie wyborcze jakie udalo mi sie w zyciu obserwowac pelne byly MOIM zdaniem niegodziwosci, kopania dolkow, mijania sie z prawda, slizganiem sie po powierzchni istotnie waznych tematow...Popatrz na Gora i Busha..., mozna ludzi przekonywac ze nie maja racji, ale nie w ten sposob jak to robi Malgosia, bo zamiast przyjaciol (chocby tylko politycznych przyjaciol) zyskuje sie wylacznie wrogow... Poza tym to tylko Wam sie zdaje ze widzicie cala prawde... prawdy widzicie tyle ile inni pozwola Wam widziec...nie ma czegos takiego jak zupelna racja i zupelna prawda w polityce...wlasnie dlatego ze to jest polityka. >A poza tym wybory beda dopiero w niedziele, a dzis mamy publiczna >debate. To Kwasniewski uprawial propagande przez cala swoja kadencje. Matko Jedyna, a Ty co myslalas? Ze nie bedzie? Przeciez dlatego w demokratycznych krajach jest wymog, zeby prezydent nie mogl kandydowac wiecej niz dwa czy trzy razywlasnie dlatego zeby inni mieli szanse, bo urzedujacy prezydent przez sama ciagla obecnosc w mediach ma juz przewage nad innymi kandydatami, nie mowiac juz o innych metodach... > >Katarzyna Ktos napisal, ze ja Wam zazdroszcze mlodosci...pewnie troche tak, ale bardziej w tych innych pozapolitycznych jej aspektach...bo politycznie to cos mi sie zdaje ze dlugo nie bedzie w Polsce tak jak byscie chcialy, moze nawet nigdy, wiec radzilabym wiecej dystansu do tych spraw Pozdrowienia Anna Niewiadomska P.S. Zawsze stawialam Was za wzor moim kompletnie niezainteresowanym polityka corkom, a teraz czasem mysle ze moze to one maja racje...
Re: FASZYSTA / Re: "Kupa Lenina"
Oprocz Poland-L niewiele jest miejsc, gdzie moznaby ciekawie rozmawiac, a jednoczesnie rzeczywiscie bylyby to aktywne miejsca. Zaluje. Dlatego, ze mi bedzie brakowac tej listy. Dalej tak byc nie moze, jak jest. Nie chce tu byc wiecej. Chyba, ze rzeczywiscie nastapilyby jakies znaczace, rozsadne zmiany na tej liscie. Jesli ktos z Panstwa ma podobne odczucia, to proponuje przeniesc sie w inne miejsca, niekoniecznie duzo lepsze, pod wieloma wzgledami na pewno rozne. Jest lista Polska (tez nie latwa). Jest lista robiona przeze mnie, pod http://www.iyp.org (ospala mocno ostatnio, niestety). Jest wreszcie usenet (czytania soc.culture.polish raczej nie polecam, pl.soc.polityka tez z trudem, ale na przyklad dziennikarz daje sie czytac i jest ciekawa grupa - choc malo aktywna). Bedzie mi wielu z Panstwa brakowac wirtualnie, bardzo. Pozdrawiam, zb. "Wlod (wh)" wrote: > > -- > > znowu: > - po 55 latach, w dobie elektroniki > --- > > wylegly ze zdechlych trzewi Hitlera > FASZYSTA ludzi zniewaza > cielaki becza/, ze to dyskusja, > a to tra/d, rak, aids i zaraza > > i znow panoszy sie FASZYSTA > oszczerstwa rzuca, brudne aluzje-- > a cielakow trzysta beczy, > ze chodzi o dyskusje > > wrzesien i wkrotce opadna liscie > FASZYSTA gazowa/ figowym komore/ zaslania > i brudem spod paznokci zdechlego Goebbelsa > smaruje nam po ekranach > > Wlodzimierz Holsztynski > 1994~09~01
Sydney 2000
Witam! Wracajac jeszcze do olimpiady, na stronie http://www.zoliborz.prv.pl/michasu umiescilem bardzo ciekawy, a chwilami nawet wzruszajacy reportaz przedstawiajacy "na zywo" polskich sportowcow, jak zdobywali medale na niedawnej olimpiadzie w Sydney. Reportaz ma astronomiczny rozmiar 70 MB, ale to i tak nieduzo, jezeli wziac pod uwage, ze trwa ponad 24 minuty, a obraz i dzwiek mimo kompresji sa wzglednie dobrej jakosci nawet na pelnym ekranie. Plik jest w formacie avi, do jego odtworzenia potrzebny jest program obslugujacy MPEG4 i MPEG Layer-3, pod Windowsami na przyklad najnowszy Windows Media Player 7. Dla innych odtwarzaczy wystarczy (prawdopodobnie) zainstalowac Windows Media Tools, ktore automatycznie instaluja odpowiednie stetrowniki (oba programy sa darmowe i dostepne na tej samej stronie). Jezeli ktos ma odpowiednie warunki techniczne, moge udostepnic ten sam plik o wiele lepszej jakosci, ale o rozmiarach 170 MB. Dodam jeszcze, ze reportaz zostal zrealizowany przez Telewizje Polska i jest udostepniony tylko dla osob prywatnych w celach informacyjnych i niekomercyjnych. :-) Pozdrawiam Michal Sulej tel. (48) 0 501 937 307 [EMAIL PROTECTED] http://www.ariadna.pl/psychologia
Poland-L ! ?
Rewolucyjnych zmian (dzisiaj - bo pracuje) nie bedzie. Ale jeszcze jedno wystapienie __przykladowo__ panow Grega Chodowca, Wlodzimierza Holsztynskiego lub Krzysztofa Borowiaka, czy tez dowolnego innego uczestnika w ktorym okaza oni elementarny brak szacunku dla pozostalych wspoluczestnikow listy, to te osoby pozegnaja sie z Poland-L z powodu ,,dzialania na szkode listy''. Jezeli ktos uwaza, iz poglady wypowiedziane przez X-a sa karalne, to Poland-L jest lista bez anonimow i prosze sprawe wniesc do sadu. Kazda decyzje wladz sadowych Kanady, Polski i USA niezwlocznie wykonam (wladz sadowniczych innych krajow tez, o ile bedzie to kraj posiadajacy jurysdykcje nad uczestnikiem, ktorego wyrok dotyczy). Owszem byly kiedys w historii Poland-L postacie prezentujace jezyk i stosunek do innych typu "wal i dus", ale wtedy bylo to _jedyne_ poza s.c.p. polskojezyczne forum na (w uproszczeniu mowiac) Internecie (PLEARN-L jako listy scisle technicznej nie licze) i perpektywa wspoluczestnikow byla inna. Witold Owoc P.S. Przyklady braku szacunku to wyrazanie sie o innych uczestnikach ,,mnie ta holota mierzi'', ,,dupek'', ,,przyglup'', ,,specjalista od siania nienawisci rasowej'' (z takimi pomowieniami prosze od razu do sadu). Cytaty powyzsze nie sa ani kodeksem ani katalogiem, osoby ktore powyzej wymienilem potrafia ladnie i kulturalnie pisac oraz dyskutowac. Potrafia tez wetknac szpile bardzo subtelnie, ale ja nie wymagam kultury gdy sie okazuje brak szacunku dla drugiej osoby. Wymagam szacunku dla wspollistowiczow. Z obu stron - choc stron tu duzo wiecej niz dwie --- osoby kuturalne i wrazliwe proszone sa o zaprzestanie czytania --- P.P.S. Faszyzm mial kolor czarny, jezeli ktos woli mowic o gownie, bo z tym trudniej pojsc do sadu niz z oskarzeniem o faszyzm, to trudno ale prosze to przeniesc na sciepe lub gdzie indziej.
czerwone kartki
Zolte kartki juz byly. Nie czarujmy sie, osoby zainteresowane to nie sa Ci ktorzy dopiero na liste wstapili. Pozdrawiam - Witold Owoc
Fw: Nie lgac !
Malgorzata Zajac: /../ > Powaznie mowiac, pan Szymoszek od dawna okrasza swoje komen- > tarze malymi klamstewkami i polprawdami. Proszony o uzasadnienie > twierdzi, ze nie bedzie przeszuliwal makulatury. O lustracji napisal > na przyklad wiele bzdur. Tutaj akurat Andrzej Szymoszek poslugiwal sie slownictwem sztabu wyborczego akurat nie Kwasniewskiego, ale tez na 'K':-), i to nawet w o wiele bardziej bezkrytycznym kontekcie. Zle? Nieznany fakt? Polprawda? - Nie, tylko sfalszowany obraz rzeczywistosci:-) > Zenujace. > > Malgorzata Zanim mi ktos zarzuci zazdrosc na 'mloda ososba' albo 'skandaliczne zachowanie', musze powiedziec, ze i tak nie wierze, ze to jest 'mloda osoba'. Styl pisania jest zbyt stary.. Pozdrowienia Uta
Re: Sydney 2000
Michal Sulej <[EMAIL PROTECTED]>: } bardzo ciekawy, a chwilami nawet wzruszajacy reportaz } przedstawiajacy "na zywo" polskich sportowcow } Plik jest w formacie avi, do jego odtworzenia potrzebny jest } program obslugujacy MPEG4 i MPEG Layer-3, pod Windowsami na } przyklad najnowszy Windows Media Player 7 Z przyjemnoscia bym obejrzal, ale wersja 7 dziala tylko pod Windows 98, 2000 oraz Me. Co z tymi, ktorzy (jak ja) maja tylko dostep do Windows 95 lub NT 4; AIX, Linux i Solaris juz nie wliczajac ? Czy odtworzy to np. RealPlayer 8 Basic ? Witold Owoc P.S. W tekscie znalazlo sie "http://www.zoliborz.prv.pl/michasu" ale w zaleznosci od konfiguracji przegladarki, moze to nie zadzialac. "http://www.zoliborz.prv.pl/michasu/" powinno zadzialac bez pudla lub od razu uzyc "http://www.zoliborz.prv.pl/michasu/sydney2000.avi"
Jakie (Re:) Poland-L ! ?
On Wed, 4 Oct 2000 20:03:12 -0600, Witold Owoc <[EMAIL PROTECTED]> wrote: >Rewolucyjnych zmian (dzisiaj - bo pracuje) nie bedzie. Alez po co takie dziecinnady? A w ogole, to dobrze, ze pracujesz :-) >Ale jeszcze jedno wystapienie __przykladowo__ panow Grega Chodowca, >Wlodzimierza Holsztynskiego lub Krzysztofa Borowiaka, czy tez dowolnego >innego uczestnika w ktorym okaza oni elementarny brak szacunku dla >pozostalych wspoluczestnikow listy, to te osoby pozegnaja sie z >Poland-L z powodu ,,dzialania na szkode listy''. No coz, serio. Juz grozenie mi pokazuje, jak nisko P-L upadlo. Wiec raz jeszcze, nie kryguj sie Witku, pokaz swoj kolor. Wziales "__przykladowo__" na muszke w pierwszym rzedzie dwoch uczestnikow, ktorzy najaktywniej przeciwstawiaja sie rasizmowi na Poland-L (a propos, przeciwstawianie sie rasizmowi jest rowniez Twoim obowiazek, jako administratora -- niestety, nie wywiazujesz sie z niego). Dopiero na trzecim miejscu umiesciles rasiste Borowiaka, mimo, ze moglbys wymienic cala zbieraninke rasistow na Poland-L. Przy tym Pan Greg Chodowiec, mimo gryzacej ironii, uzywa jezyka lagodnego i nie dal Ci pretrekstu, bys akurat jego wymienil -- po prostu go dyskryminujesz, gdzy nie odpowiadaja Ci jego poglady. Nie przypadkiem dales oficjalne imie Greg w przypadku Pana Chodowca, ale "Krzysztof" w przypadku Chris Borowiaka. Wskazuje to jasno na Twoje sentymenty. >Jezeli ktos uwaza, iz poglady wypowiedziane przez X-a >sa karalne, to Poland-L jest lista bez anonimow i prosze >sprawe wniesc do sadu. Kazda decyzje wladz sadowych Kanady, >Polski i USA niezwlocznie wykonam (wladz sadowniczych innych >krajow tez, o ile bedzie to kraj posiadajacy jurysdykcje nad >uczestnikiem, ktorego wyrok dotyczy). Znowu jestes dziecinny, Witusiu. W gre wchodza nie sprawy sadowe, lecz tylko zamkniecie Polandelu przez Buffalo. Mimo, ze lista Poland-L jak najbardziej na to zasluguje, mimo, ze byloby to sprawiedliwe, nie uczynie tego, ani nie przyloze reki. Moze nieslusznie, ale jednak chce Polsce zaosczedzic takiego wstydu na caly Internet. Wiec nie trzas' sie Witku, usun mnie. >P.P.S. >Faszyzm mial kolor czarny, jezeli ktos woli mowic o >gownie, bo z tym trudniej pojsc do sadu niz z oskarzeniem >o faszyzm, to trudno ale prosze to przeniesc na sciepe >lub gdzie indziej. Osmieszyles sie Witku raz jeszcze. Raz jeszcze wiedziec polowe, to tyle co nic. Zamiast wiedzy masz dobre powonienie, ktore zmusilo Cie do adekwatnego odbioru Polandelowskich brunatniakow. Poza aspektem komputerowo-technicznym, jestes przypadkowym i marnym administratorem P-L, choc latwo zawsze o jeszcze gorszego. Dopoki tolerujesz rasistowskie wybryki na Poland-L, dopoty nie masz zadnego moralnego tytulu do niczego, masz tylko ten swoj elektroniczny kluczyk, ciesz sie nim dziecko, prosze, uzyj. Bez zalu, bez straty, Wlodek
Re: proporcje, tradycje
>On Wed, 4 Oct 2000 16:55:10 +0200, Katarzyna Zajac ><[EMAIL PROTECTED]> wrote: > >> [...] skomentuje/ slowami Jana Nowaka Jezioranskiego >> skierowanymi niedawno do naczelnego GW Adama Michnika : a ja wlasnie wyslyszalem w audycji wyborczej Kwasniewskiego, jak jakas kobita go zachwalala, jako tego, kto wprowadza w zycie idee Karskiego i Nowaka-Jezioranskiego bodajze... wlos sie na glowie jezy a rece (i nogi) opadaja... lukasz