Re: 1 Lipca 1999
Sliwka Prunka wrote: Mialam nie komentowac gdyz forma w jakiej zostalo to napisane jest przeze mnie jako Kanadyjczka nie do zaakceptowania. Jezeli chcial pan mnie obrazic osiagnal pan polowiczny skutek. Ustawil sie pan tym samym w szeregu ludzi ktorym juz nic nie moze pomoc. W przeciwienstwie do pani Marzeny ja w pana przypadku juz na nic nie mam nadziei. Sliwka A-la-la... Coz to takiego obrazliwego napisal Wilhelm, zeby go zaraz z pozycji per "mnie jako Kanadyjczka" objezdzac? Przypomina mi sie maksyma "ludzi, ktorzy sie nigdy nie smieja nie mozna brac powaznie". Proszac imc Sliwke o wiwisekcje Wilhelmowego tekstu... Andrzej
Re: 1 Lipca 1999
Wszystkim Kanadolom z okazji Dnia Kanady zycze duzo odpornosci psychicznej, upadku Liberalow i NDP, tudziez smierci PC. Wilhelm Glowacki Wilhelmie, mam szczera nadzieje, ze masz tu na mysli political correctness, a nie personal computers. Bo takich zyczen nie moglabym przyjac ;-) A jesli chodzi o odpornosc psychiczna, to chyba oboje dajemy sobie jakos rade. Czego i wszystkim innym zycze. Piszac PC Pan Wilhelm mial moim zdaniem na mysli Portland Cement co jest nazwa poplitycznie poprawna dla tzw "betonow" ktorym i ja zycze politycznej smierci. Nie mial chyba na mysli smierci Peace Corps co byloby sprzeczne z polityczna poprawnoscia. Natomiast dlaczego wspomnial o Nationaldemokratische Partei Deutschlands, to juz nie wiem.:-)) Na drugi raz to PZPR, Panie Wilhelmie (Prosze Zeby Pan Rozjasnil), ale tym razem to jeszcze nie ma potrzeby. Marzena AS
Re: 1 Lipca 1999
A czy u was droga Sliwko Prunko mrozy nastaly? Bo cos mi sie wydaje, ze odczytywaniem skrotow to macie jakos tak zdrowo zamrozone. Natomiat wzgledem obrazy do polecam Human Rights Commission, prywatnie moge podac adres i nawet przetlumaczyc tekst na angielski. Za darmo! Wilhelm Glowacki ps. Poland-L miala juz dwie "slawne" osoby.Czuje ze dojdzie i trzecia-:)) == At 01:13 PM 7/2/99 , you wrote: Prosze bardzo. Po pierwsze forma 'Kanadol' jest forma obrazliwa. W skrocie oznacza ona faceta z duzym brzuchem, z piwem w reku, generalnie przyglupa ktorego wiedza nie siega poziomu pierwszej klasy szkoly podstawowej. Ta forma zostala stworzona przez Polakow mieszkajacych z wlasnego wyboru w Kanadzie a cieszacy sie niezachwiana pogarda do narodu w nim zyjacego. Partie wymienione w tekscie pana Wilhelma sa wiodacymi partiami Ontario i swoja pozycje utrzymuja dzieki poparciu jakie maja w spoleczenstwie. Pozycje partii uzasadniaja wybory powszechne. W takich wlasnie wyborach zostala wybrana partia PC nie dalej niz miesiac temu. Partia ta obieja wladze w roku 1995 kiedy rynek w moim rejonie czyli Toronto osiagnac swoje dno ekonomiczne, ludzie tracili wlasnosci, bankrutowali a pracy nie mogl znalezc nikt kto mial szczescie ja stracic w tym okresie. Cztery lata od objecia wladzy Toronto kwitnie. Budowy nie nadazaja z dowozem materialow, ludzie znowu maja pieniadze i ci ktorzy chca pracowac pracuja. Mam szacunek do partii ktora w tak szybkim czasie potrafila odwrocic sytuacje rynkowa i wprowadzic byc moze nieco drastyczny ale jednak porzadek w systemie socjalnym. Mieszkam w Kanadzie od 13 lat. Stal sie moim drugim domem. Zdanie o PC jest rownoznaczne z zyczeniami i ' zeby sobie twoj tatus kark skrecil. ' Jezeli takie zyczenia dostane na urodziny i zostane posadzona o brak poczucia humoru to uznam komentarz za komplement. Pozdrawiam Sliwka Prunka -Original Message- From: Andrew Golebiowski [EMAIL PROTECTED] To: [EMAIL PROTECTED] [EMAIL PROTECTED] Date: Friday, July 02, 1999 6:03 AM Subject: Re: 1 Lipca 1999 Sliwka Prunka wrote: Mialam nie komentowac gdyz forma w jakiej zostalo to napisane jest przeze mnie jako Kanadyjczka nie do zaakceptowania. Jezeli chcial pan mnie obrazic osiagnal pan polowiczny skutek. Ustawil sie pan tym samym w szeregu ludzi ktorym juz nic nie moze pomoc. W przeciwienstwie do pani Marzeny ja w pana przypadku juz na nic nie mam nadziei. Sliwka A-la-la... Coz to takiego obrazliwego napisal Wilhelm, zeby go zaraz z pozycji per "mnie jako Kanadyjczka" objezdzac? Przypomina mi sie maksyma "ludzi, ktorzy sie nigdy nie smieja nie mozna brac powaznie". Proszac imc Sliwke o wiwisekcje Wilhelmowego tekstu... Andrzej
Re: 1 Lipca 1999
Sliwka Prunka wrote: Prosze bardzo. Slicznie dziekuje... Partie wymienione w tekscie pana Wilhelma sa wiodacymi partiami Ontario i swoja pozycje utrzymuja dzieki poparciu jakie maja w spoleczenstwie. O rany!!! partie wiodace!!! A moze to tylko ja mam niezdrowe jakies skojarzenia... Pozycje partii uzasadniaja wybory powszechne. W takich wlasnie wyborach zostala wybrana partia PC nie dalej niz miesiac temu. Tyle tylko, ze p. Wilhelm, piszac z zachodniego kranca Kanady, Ontario ma prawo miec "where the sun won't shine" i jakby co, to nawet moze rzucic calkiem powaznymi argumentami na poparcie takiego stanowiska. Sliwki, ktore w Kanadzie zasadzono zaledwie 13 lat temu maja jednak prawo nie wiedziec dlaczego. A jak juz mowa o najrozniejszych skrotach, to ontaryjskie PC ma raczej niewiele wspolnego z kanadyjskim PC, no moze poza nazwa. Stawianie znaku rownosci miedzy nimi jest kardynalnym bledem kazdego, kto przebywal tu dluzej niz szesc miesiecy, nie mowiac juz o trzynastu latach. Prosze jednak nie popadac w depresje - wszystko da sie nadrobic. Partia ta obieja wladze w roku 1995 kiedy rynek w moim rejonie czyli Toronto osiagnac swoje dno ekonomiczne, ludzie tracili wlasnosci, bankrutowali a pracy nie mogl znalezc nikt kto mial szczescie ja stracic w tym okresie. Pod swiatlymi rzadami "wiodacej" sily politycznej znanej nam jako NDP. Cztery lata od objecia wladzy Toronto kwitnie. Budowy nie nadazaja z dowozem materialow, ludzie znowu maja pieniadze i ci ktorzy chca pracowac pracuja. Super!!! No to zdrowie na budowie!!! "Wyborowej" czy "Zlotego kutasa"? Straight czy z Coka Cola? Kosteczke lodu?A Wilhelm to pisal w kontekscie Kanady wiec "scope of the variable" nie ten. Zdanie o PC jest rownoznaczne z zyczeniami... Czasami slowa znacza dokladnie tyle ile znacza - zadnych podtekstow.Ech... Osobiscie podzielam sentyment Wilhelma i plakac za federalnym PC, gdyby tak sie przekrecilo, nie bede. Andrzej
Polocokta (bylo Re: 1 lipca 1999)
Andrzej Golebiowski [EMAIL PROTECTED]: } No to zdrowie na budowie!!! "Wyborowej" czy "Zlotego kutasa"? } Straight czy z Coka Cola? Kosteczke lodu? Moze nie wszyscy mieszkajacy poza Polska wiedza, ze Polska byla pierwszym krajem w ktorym sprzedaz pepsi przewyzszyla na stale sprzedaz coki. W dodatku w ostatnich dniach coka psuje sobie "image" wprost ksiazkowo. Nie chodzi juz przy tym drobiazgi typu przeczenie faktom, ze belgijskie produkty tej firmy byly sprzedawane w Polsce (no tak Coca-Cola nie byla, tylko Cherry Coke). Obraz w mediach jest dosyc jasny, jakis tam dyrektor przywieziony w teczce, ktory na niczym sie nie zna, jezyka nie zna, tylko jezdzi i straszy oraz grozi Sanepidowi. A fakty sa nieublagane: plesn w butelkach szklanych, bakterie coli (staram sie oglednie wyrazac :-) w butelkach plastikowych; w efekcie wycofanie _wszystkich_ produktow w butelkach szklanych 0,33l oraz wycofanie chyba wszystkich produktow w butelkach plastikowych 0,5l. No bo i kogo interesuje, czy plesn jest aktywna czy tez nie. Gdy Polak chce ja jesc, to kupuje serek plesniowy, a nie slucha faceta deklarujacego z entuzjazmem na konferencji prasowej, ze wedlug holenderskiego laboratorium firmowego plesn nie stanowila zagrozenia dla zdrowia Dla mnie poprosze czysta czysta :-) W i t o l d O w o c P.S. Juz po ogloszeniu o plesni w produktach Coki, widzowie przyniesli do telewizji takie okazy, ze golym okiem swietnie widac. -- Ostatnim dniem XX wieku jest 31 grudnia 2000.
Re: 1 Lipca 1999
Wszystkim Kanadolom z okazji Dnia Kanady zycze duzo odpornosci psychicznej, upadku Liberalow i NDP, tudziez smierci PC. Wilhelm Glowacki Wilhelmie, mam szczera nadzieje, ze masz tu na mysli political correctness, a nie personal computers. Bo takich zyczen nie moglabym przyjac ;-) A jesli chodzi o odpornosc psychiczna, to chyba oboje dajemy sobie jakos rade. Czego i wszystkim innym zycze. Marzena
Re: 1 Lipca 1999
Marzena Romanowicz [EMAIL PROTECTED]: } Wszystkim Kanadolom z okazji Dnia Kanady zycze duzo odpornosci } psychicznej, upadku Liberalow i NDP, tudziez smierci PC. } Wilhelm Glowacki } } Wilhelmie, mam szczera nadzieje, ze masz tu na mysli political correctness, } a nie personal computers. Bo takich zyczen nie moglabym przyjac ;-) PC to partia w parlamencie kanadyjskim, a czy czeka ja smierc ? Jesli obecny trend sie utrzyma to nastapi to juz wkrotce.
Re: 1 Lipca 1999
NO COMMENTS whatsoever. W.G. = At 09:32 PM 7/1/99 , you wrote: } Wszystkim Kanadolom z okazji Dnia Kanady zycze duzo odpornosci } psychicznej, upadku Liberalow i NDP, tudziez smierci PC. } Wilhelm Glowacki Mialam nie komentowac gdyz forma w jakiej zostalo to napisane jest przeze mnie jako Kanadyjczka nie do zaakceptowania. Jezeli chcial pan mnie obrazic osiagnal pan polowiczny skutek. Ustawil sie pan tym samym w szeregu ludzi ktorym juz nic nie moze pomoc. W przeciwienstwie do pani Marzeny ja w pana przypadku juz na nic nie mam nadziei. Sliwka