Bardzo _dobrze_, ze nie ma dzielnicy chinskiej w Warszawie. [sarkazm on] Dopiero bysmy im pokazali gdzie ich miejsce. [sarkazm off]. A moze to przyczyna lekkiej zazdrosci, ze nacja chinska nie "zna swojego miejsca" (czyt. ponizej anglos) tak jak sie nacja polska dostosowala. A jezeli chodzi o grupowe faworyzowania, jakie sobie Chinczycy robia (bo robia) - to: 1) Polacy by skorzystali na tym, gdyby sobie na obczyznie BARDZIEJ pomagali i to w sposob zorganizowany. 2) I tak Polacy lamia innych regulki - vide chocby notoryczne przekraczanie limitow imigracyjnych w USA (ciagle w pierwszej trojce). I prosze sie nie czarowac - dla "tubylcow" dzielnica chinska jest prawdopodobnie bardziej atrakcyjna niz dzielnica polska. Przyjemnosci, Marek
begin: vcard fn: Marek Minta n: Minta;Marek org: FNC, TDD-Pearl River, NY email;internet: [EMAIL PROTECTED] title: Software Development Manager x-mozilla-cpt: ;0 x-mozilla-html: TRUE version: 2.1 end: vcard