On Sat, 19 Jun 1999 17:22:36 -0500, Andrzej Mezynski wrote:

>
>Oj, nadaza pani, pani Nawrocka, nadaza - pani agresywnosic nieraz
>mialem okazje "posmakowac".... rowniez "podgryzliwa" pani potrafi
>byc, oj--jjojjj... krokodyle lzy pani to przelewa.. nad kultura w
>wypowiedzi na Polandelui i w ogole.
>

Widze doskonale wlasna agresywnosc (no moze jednak nie na kazdym
kroku?) i uciekam sie do niej swiadomie, ale tylko w stosunku do
ludzi, ktorzy niesprawiedliwie lub najpierw sami z siebie atakuja
mnie przy kazdej okazji. Mam dosyc robienia z siebie"kulturalnej
ofiary", ktorej kazdy, komu sie spodoba napluje bezkarnie w twarz.
Pan nalezy wlasnie do takich, ktory sobie w tym upodobal i posuwa
sie Pan w swych atakach wobec mnie zdecydowanie coraz dalej.
"Grafomanka", "miernota" to tylko dwa epitety, ktore przytaczam ze
swiezej pamieci, zapewniam Pana, ze trzymam kompletne archiwum,
gdzie znajdzie sie zapewne wiecej takich kwiatkow.

A to w obronie kogos, a to bo jakies tam moje slowko sie Panu nie
podoba, a to w trosce o mlodziez, ktora swymi tekstami podobno tak
demoralizuje. Wszystko u Pana "po prostu", wszystko z jakiegos
"powodu" - obrzydliwa, pelna hipokryzji falszywka! A ja Panu
wyloze kawe na lawe. Zaczal mnie Pan atakowac, gdy administrator
Listy Polska wyrzucil Pana z tego grona, bo narobil Pan tam i to w
krotkim czasie wiele niepotrzebnego smrodu.

A ja zostalam na obu Listach - i wlasnie tego nie moze mi Pan
darowac. Zawistnie chce Pan doprowadzic, bym odeszla chociaz z
Polandela. Daremne zale, prozny trud, Drogi Panie Mezynski.
Odejde, gdy sama o tym zadecyduje lub gdy wyrazna wiekszosc
Uczestnikow podzieli Panska az tak niepochlebna o mnie opinie. Nie
wczesniej!

Natomiast, jesli Pan nie zaprzestanie tych malo zabawnych i coraz
wredniejszych na mnie atakow, zloze na Pana publiczna i oficjalna
skarge do administratora Listy. Sprawdzimy czy i jak dziala
przesylany nam regularnie i ostrzegawczo przez Pana Owoca
"regulamin". Oto jego slowa z 29.03.99:

"Chuliganom nie !

Ja obiecuje ze swojej strony nie tylko obrone granic, ale
i skuteczny wymiar sprawiedliwosci."

podpisane: Witold Owoc

>Jak zwykle niezwykle zalatany (plaza czeka :-)

Prosze tylko uwazac, by nie przegrzac glowki i sie, bron Boze, nie
utopic. Pan taki zabiegany, zafrasowany o moralnosc poprawnosc
wszystkich wokol, a mojej skromnej osoby w szczegolnosci, ze az
sie niepokoje o Pana.;-(

milego dnia zycze,



Magda N

Odpowiedź listem elektroniczym