Moi zloci,

Spytalem "kto to wlasciwie jest?" i moze sformulowalem te
pytanie zbyt zwiezle. Otoz chodzi mi o tych, co zawiedli
sie na "S" i innych wywodzacych sie z niej partiach. Chce
wyodrebnic pewien problem, ale wpierw popre go faktem: jaka
mamy frekwencje wyborcza w Polsce? O ile sobie przypominam
to oscylujaca wokol 45%.

Pamietam pewna rozmowe sprzed kilku lat z pewnym mlodym
czlowiekiem psioczacym na nowo wybrany parlament. Spytalem
go czy glosowal, okazalo sie ze nie pofatygowal sie
do lokalu wyborczego. I zaraz potem obrazil sie na mnie,
gdy mu powiedzialem, ze nie ma prawa sie skarzyc, bo pozostawil
decyzje innym. Nie zrozumial tego, no i obraza.

Obawiam sie, ze wiekszosc tych co sie zawiedli i ktorych
wspomnialem powyzej nalezy do tej kategorii: "nie chodze do
urny, ale krytykuje". I to jest te 55%. A pozostali? Niech
glosuja na partie ktora ich zadowala, a jesli takiej nie ma,
niech ja utworza. Skoro jednak takie partie czy partyjki sa
juz utworzone i i maja tak malutki elektorat, ze nie sa w
stanie wplynac na bieg spraw publicznych w Polsce, to oznaczac
moze tylko to, ze poprostu liczba niezadowolonych i popierajacych owe
partie tez jest mala i caly problem wlasciwie nie istnieje.

Takie sa oczywiste prawdy dzialan w wolnym demokratycznym kraju.
Jesli ktos sie na wszystko i wszystkich skarzy, to albo nie chce
czy nie potrafi ze swoich praw korzystac, albo reprezentuje bardzo
malutka czesc spoleczenstwa.

Czuwaj!

Jacek A.

Puszczam kopie tego listu w calosci bez komentarza.  Kazdy powinien go
bowiem przeczytac tyle razy az sam zrozumie zawarte w nim sedno.  Jesli po
kolejnym czytaniu beda jakiekolwiek watpliwosci "co ten Jacek chcial
powiedziec", to nalezy czytac jeszcze raz, i jeszcze raz, az do momentu gdy
zadnych watpliwosci nie bedzie.  Potem sie moze taki czytelnik stanie mniej
aktywny w wypowiedziach o sprawach politycznych, bo wlasna polityke bedzie
realizowal poprzez glosowanie, a jak sie wypowie, to z wielkim przekonaniem.
I o to przekonanie polityczne wyborcow wlasnie chodzi.
Inaczej wyjdzie tylko na to ze to Kosciol winien.
I nie wiem czy znajdzie sie chocby czworka do brydga rozumiejaca, ze nie o
Kosciol mi chodzi.

AS

Odpowiedź listem elektroniczym