On 9 May 00, at 17:11, Greg Chodowiec wrote:

>Nic mnie nie przekona, ze pisanina
>rasistowskich psychopatow posiada jakiekolwiek spolecznie uzyteczne
>wartosci, no moze z wyjatkiem sytulacji w ktorych pisanina ta odbywa
>sie na scianach umieszczonych w zaciszu przytulnych zakladow karnych.

Straszenie zakladami karnymi jest czescia ogolnej atmosfery nagonki,
co prowadzi do sytuacji takich jak ponizej, gdzie rzetelnemu historykowi
probowano zamknac usta:

http://www.rzeczpospolita.pl/Pl-iso/gazeta/wydanie_991105/swiat/swiat_a_8.
html

Polski historyk podwazyl prawdziwosc czesci fotografii
Zamknieta wystawa o zbrodniach Wehrmachtu

Krazaca po Niemczech kontrowersyjna wystawa fotograficzna, ktora
obrazuje
zbrodnie Wehrmachtu w latach 1941 - 44, zostala zamknieta na co najmniej
trzy miesiace - poinformowal w czwartek Jan Philipp Reemtsma, szef
hamburskiego Instytutu Badan Spolecznych, organizator ekspozycji.
Odwolano tez przewidziane na poczatek grudnia otwarcie amerykanskiej
wersji wystawy.
Grupa niezaleznych naukowcow ma sprawdzic autentycznosc zdjec i
podpisow.

Reemtsma poinformowal, ze w pracach nad nowym ksztaltem wystawy ma
brac
udzial polski historyk Bogdan Musial. Wykazal on, ze czesc pokazywanych
dotychczas fotografii nie przedstawia zbrodni Wehrmachtu, lecz zbrodnie
radzieckiego NKWD na polskich Kresach Wschodnich.

Polski historyk Bogdan Musial juz od dluzszego czasu twierdzil, ze
dziewiec
zdjec z wystawy obrazowalo zbrodnie NKWD. Autorzy wystawy nie chcieli
sie
przyznac do falszowania historii i zorganizowali przeciwko Polakowi
ostra
kampanie propagandowa, polaczona z grozbami wytoczenia procesu.

Zwrot nastapil pod koniec pazdziernika, gdy czolowe dzienniki
niemieckie,
poinformowaly, ze w prestizowym periodyku historycznym "Vierteljahrheft
fŸr Zeitgeschichte" pojawily sie dowody Musiala przeciwko dziewieciu
fotografiom z wystawy.

Odpowiedź listem elektroniczym