On 17 Oct 00, at 22:33, Marek Kowalewski wrote:
> Nie mam porownania bo Lenina nie czytalem, Mein Kampf to ksiazka po czesci
> biograficzna wiec sila rzeczy mozna jak ktos sie uprze znalezc ciekawsze
> fragmenty.
> Natomiast przewazajace fragmenty to niezliczone wywody o czystosci rasy,
> Zydach itp. dla mnie juz belkot, rownie nudzace jak naukowy jezyk dziel
> Marksa.
Moze pamiec mi nie sluzy ale "Mein Kampf" to jest glownie autobiografia
i ideologiczne fragmenty tworza jej niezbedna czesc.
> a to zapewne dlatego ze poczatkowa podswiadoma milosc, czy tez podziw
> przeksztalcila sie w nienawisc, lub zazdrosc, zreszta to samo dotyczy tez
> Zydow.
Hmm, ma Pan na mysli, ze ten mechanizm resentymentu (urazonej
milosci przeksztalcajacej sie w nienawisc) odnosil sie zarowno do
Zydow jak i do Hitlera? Ciekawa i przewrotna koncepcja! Obrocenie
przejetej przez nazistow nietzscheanskiej teorii genezy zydowskiego
resentymentu aby obrocic ja przeciw samym nazistom? Nie spotkalem
sie z tym jeszcze. Sam Pan na to wpadl, czy gdzies Pan to znalazl?
Marcin Mankowski