W sobote, 25 listopada 2000 o godzinie 3:45 rano
Pan Michal Niewiadomski napisal:

> (...)
> We wszystkich panstwach ktore ja znam (jedno jest nawet od lat
> rzadzone przez partie ktora nazywa sie "liberalna")

Na Polski tlumaczy sie to jako "socjalistyczna". Mozna
ewentualnie tlumaczyc jako "socliberalna", albo
"soclibertynska".

> dostepne praktycznie czestotliwosci radiowe, ktorych liczba
> jest jak wiadomo ograniczona, uwazane sa za wlasnosc
> publiczna. Ich uzycie jest, w imieniu spoleczenstwa,
> regulowane przez odpowiednie urzedy panstwowe, ktore miedzy
> innymi wydaja zezwolenia (koncesje) na ich uzycie przez rozne
> przedsiebiorstwa komercyjne.
>
> A jak to bedzie w panstwie liberalnym?

Ja jestem konserwatywnym liberalem, dlatego w tej sprawie
odwoluje sie do tradycji. Jak panstwo tradycyjnie rozwiazywalo
sprawy dotyczace wlasnosci ograniczonych zasobow? Najstarszym
znanym ograniczonym zasobem jest ziemia. Wytworzyly sie tu dwa
podstawowe zwyczaje: prawo zasiedzenia i rejestracja wlasnosci
ziemskiej przez jakis organ lokalnej administracji (np. w
postaci ksiag wieczystych). Prawa wlasnosci do ziemi uzyskiwalo
sie na cztery sposoby: zdobycze wojenne, zatwierdzenie
zasiedzenia przez panstwo, kupno od poprzedniego wlasciciela,
lub kupno od panstwa za cene pokrywajaca koszty obslugi systemu
rejestrowania dzialek. Mysle, ze problem wlasnosc fal radiowych
mozna rozwiazac podobnie.

Panstwo nie powinno wymyslac sobie jakichs systemow
koncesjonowania tylko powinno usankcjonowac w prawie zwyczaje
jakie sie wytworza w sprawie wlasnosci jakiegos nowego dobra,
ktore pojawia sie na skutek postepu technicznego. Czyli
najpierw nalezy popatrzec czy wyksztalcilo sie jakies
zwyczajowe "zasiedzenie" fal radiowych. Jesli nic takiego sie
nie wytworzy i dochodzi do konfliktow, ktore trudno jest
rozwiazac odwolujac sie do prawa zwyczajowego, to nalezy uznac,
ze takie nowe zasoby sa wlasnoscia panstwa i panstwo ma
obowiazek sprzedac te zasoby na licytacji. Nie powinno byc
zadnych koncesji, wymagajacych odnawiania i wymagajacych
spelnienia jakichkolwiek warunkow - kupuje ten kto najwiecej da
i od tego momentu jest wlascicielem i w pelni dysponuje danym
zasobem.

Ale oczywiscie wlasnosc to nie jest pelne wladztwo nad dana
rzecza. Tradycyjnie wladztwo nad rzeczami (materialnymi i
niematerialnymi) podlegajacymi prawu wlasnosci podzielone jest
na dwie czesci: wlasnosc i suwerennosc. Czyli jest jakis
suweren tworzacy prawo porzadkujace wladaniem rzeczami i jest
wlasciciel, ktory tymi rzeczami wlada zgodnie z prawem
okreslonym przez suwerena. Wlasciciel ziemi moze ta ziemie
sprzedac, moze czerpac z niej korzysci materialne, moze nie
wpuszczac na swoj teren innych ludzi, albo wpuszczac tylko
tych, ktorzy spelnia okreslone przez wlasciciela warunki - ale
swoboda dysponowania ziemia przez wlasciciela nie jest
nieograniczona, musi podporzadkowac sie prawu nadanemu przez
suwerena.

Podobnie powinno byc z wlasnoscia fal radiowych - suweren tworzy
ogolne prawo okreslajace zasady emitowania i odbierania fal, a
wlasciciel konkretnej czestotliwosci robi z nia co chce w
ramach tego prawa. W sprawie wlasnosci ziemskiej nie potrzeba
zadnych koncesji to i wlasnosc fal radiowych takich koncesji
nie wymaga. Koncesja to jest zawsze cos co okresla konkretne
warunki jakie musi spelnic wlasciciel - gdy przestaje spelniac
te warunki to koncesje traci.

W istocie dzisiejsze prawa dotyczace fal radiowych nie sa forma
prawa wlasnosci, ale sa forma dzierzawy. Panstwo jest
wlascicielem fal i dzierzawi je na roznych zasadach prywatnym
podmiotom. Uwazam takie podejscie za socjalistyczne. Dobry,
konserwatywno liberalny suweren nie powinien w ogole niczego
oddawac w dzierzawe - powinien tworzyc i wykonywac prawa
porzadkujace prawa wlasnosci, a wszystkie zasoby w panstwie
powinny byc prywatna wlasnoscia.

Ale oczywiscie panstwo musi posiadac na wlasnosc pewne rzeczy
niezbedne do dzialania tego panstwa takie jak dwor krolewski czy
siedziba parlamentu i rzadu, budynki sadow, siedziby wladz
lokalnych, poligony wojskowe, komendy policji, sprzet wojskowy
itp... W sklad tej niezbednej wlasnosci moze wchodzic
czestotliwosc fal radiowych przeznaczonych dla wojska i policji
i ewentualnie czestotliwosc przeznaczona dla panstwa do
nadawania oficjalnych komunikatow, oglaszania prawa itp...

Pozdrawiam,
Grzegorz Swiderski, http://www.datapolis.pl/grzes/
Warszawa, sobota, 25 listopada 2000

Odpowiedź listem elektroniczym