> Podobnie powinno byc z wlasnoscia fal radiowych - suweren tworzy
> ogolne prawo okreslajace zasady emitowania i odbierania fal, a
> wlasciciel konkretnej czestotliwosci robi z nia co chce w
> ramach tego prawa. W sprawie wlasnosci ziemskiej nie potrzeba
> zadnych koncesji to i wlasnosc fal radiowych takich koncesji
> nie wymaga. Koncesja to jest zawsze cos co okresla konkretne
> warunki jakie musi spelnic wlasciciel - gdy przestaje spelniac
> te warunki to koncesje traci.

Zupelnie pominal Pan ten aspekt, ze pomysl koncesjonowania dotyczy nie tyle
ustalenia prawa wlasnosci pod wzgledem ekonomicznym, ale etycznym,
strategicznym itp. Koncesjonowaniu podlega wiec dzialalnosc, w ktorej
naduzycia lub nieprawidlowosci moglyby byc znaczace dla gospodarki lub
porzadku publicznego w panstwie, dlatego jest ona poddana dokladniejszej
kontroli i bardziej rygorystycznym przepisom. Obowiazek koncesjonowania
dotyczy miedzy innymi produkcji i handlu alkoholem, srodkow masowego
przekazu, uslug telekomunikacyjnych, obrotu energia elektryczna, paliwami
itp. Moim zdaniem to calkiem logiczne i uczciwe, o ile oczywiscie nie wiaze
sie z lapowkarstwem czy kumoterstwem, a przepisy sa spojne i wyraznie
okreslone.

Jezeli ktos kupi sobie nieduza dzialke, na ktorej posadzi pomidory, to tylko
i wylacznie jego sprawa i jego wlasnosc, ale jezeli ktos chce zalozyc
rozglosnie radiowa czy telewizyjna i emitowac program na dany region albo
caly kraj, to z racji skali i efektow przedsiewziecia, powinnien podlegac
szczegolnej kontroli i spelniac okreslone warunki. Jezeli chodziloby tylko o
prawo wlasnosci bez jakichkolwiek kryteriow oceny, to prawdopodobnie
telewizje zdominowalaby... pornografia, bo jest to calkiem dochodowy
interes, wiec latwo byloby wykupic okreslona czestotliwosc nadawcza.

To chyba glowne kryterium koncesjonowania i ustalania zasad dotyczacych
czestotliwosci, tym bardziej, ze nikt, nawet panstwo nie moze byc
wlascicielem powietrza (moze z drobnymi wyjatkami, na przyklad "oplata
klimatyczna" w miejscowosciach nadmorskich, niewiem czy jest jeszcze cos
takiego :-) Dlatego tez panstwo czestotliwosci nie sprzedaje, ale przydziela
na okreslonych zasadach. Zupelnie inna sprawa jest kto ma oceniac i
decydowac o przyznaniu koncesji.

> Pozdrawiam,
> Grzegorz Swiderski, http://www.datapolis.pl/grzes/

Michal Sulej
tel. (48) 0 501 937 307
[EMAIL PROTECTED]  http://www.ariadna.pl/psychologia

Odpowiedź listem elektroniczym