Wiarus sie czepia.
Na statku na wodach miedzynarodowych kapitan jest
suwerenem. Jesli chce to moze dokonac "ekstradycji"
pasazera. Gdyby wyrzucil tego Framusa do wody to
moze np. Trybunal w Hadze by sie go czepial. Ale jego
zabrano bezpiecznie...

Pozdrawiam
Janusz Baczynski
[EMAIL PROTECTED] www.janbacz.w.pl

----- Wiadomość oryginalna -----
Od: CROM <[EMAIL PROTECTED]>
Do: Multiple recipients of list prawica <[EMAIL PROTECTED]>
Wysłano: 12 lipca 2001 11:44
Temat: Prawica: ciekawe


Piractwo czy ułańska fantazja? 2001-07-11 (09:53)
Nasz australijski komentator Stary Wiarus pisze o widowiskowym zatrzymaniu
Zbigniewa Farmusa, zwracając uwagę na prawno-międzynarodowe komplikacje,
jakie może ten fakt wywołać. Oto komentarz Starego Wiarusa:

Dzisiejsza Gazeta Wyborcza:
"W tym czasie Farmus już płynął do Sztokholmu na promie "Rogalin",
zarejestrowanym na wyspach Bahama. Jednak do Sztokholmu nie dotarł.

- Około godziny 13.15 z lotniska w Babich Dolach pod Gdynia został
poderwany
śmigłowiec marynarki wojennej Mi-14 z dodatkowymi zbiornikami paliwa -
opowiadał na konferencji minister obrony Bronisław Komorowski. Według jego
relacji akcja rozgrywała się 200 mil morskich na północ od Rozewia, a 25
mil
morskich od Gotlandii. Ze śmigłowca desantowało się dwóch funkcjonariuszy
UOP, którzy na pokładzie promu aresztowali asystenta ministra. Następnie
śmigłowiec z Farmusem na pokładzie odleciał do Polski. Działania śmigłowca
zabezpieczał samolot M-28 Bryza.

- Cała akcja była fantastyczna - zakończył wiceminister, podkreślając, że
odbyła się jeszcze na wodach międzynarodowych."

A jak się ma do prawa międzynarodowego desantowanie dwóch uzbrojonych
funkcjonariuszy UOP z wojskowego śmigłowca Polskiej Marynarki Wojennej na
pokład promu zarejestrowanego na Wyspach Bahama, znajdującego się na wodach
międzynarodowych? I jeszcze się chwalimy całemu światu, że akcja była
fantastyczna.

Rzeczywiście, ułańska fantazja, rzadko dziś już spotykana. Wygląda na to
że,
z czystej wściekłości, RP popełniła klasyczny akt piractwa morskiego na
wodach międzynarodowych. W momencie akcji RP nie miała suwerenności
państwowej nad promem "Rogalin" - w żadnej formie.

Dochodzi ewentualnie kwestia zbrojnego porwania obywatela kanadyjskiego na
wodach międzynarodowych. W normalnym państwie już samo to wykluczyłoby
możliwość jakiegokolwiek procesu, zaś Farmusa musiano by wypuścić,
przeprosić i zwrócić mu poniesione koszty.

Jak widać, RP nie chciała się ubiegać o ekstradycję Farmusa ze Szwecji lub
skądinąd, bo
a) należałoby przedstawić dowody, a nie egzemplarz gazety;
b) zarzucane mu czyny [technicznie bezprawny dostęp do tajnych dokumentów
MON RP - ponieważ, technicznie rzecz biorąc, 'security clearance'
(certyfikat bezpieczeństwa) Farmusa wygasł i nie odnowiono go] są poza
terytorium RP niedużej wagi wykroczeniem; żaden zachodni sąd by go na tej
podstawie nie wydal.

Zatem zdjęli go siłą z promu pod flagą państwa trzeciego, na wodach
międzynarodowych. Tworzy to bardzo interesujący precedens dla osób
posiadających obywatelstwo obce, a planujących interesy lub prace w Polsce.

PRESTIŻ POLSKI JAKO PAŃSTWA PRAWA ROŚNIE DZIŚ Z MINUTY NA MINUTĘ.
Już widzę te tłumy inwestorów jakie walić teraz będą na terytorium państwa,
które właśnie brawurowo zademonstrowało zasadę "dajcie człowieka, a
paragraf
się zawsze znajdzie".

PS. Korupcję bezwarunkowo potępiam.
PS2. Potępiam również nadużywanie władzy, piractwo morskie i terroryzm.
PS3. Ręka do góry kto uważa, że Farmus będzie miał w Warszawie uczciwy
proces przed niezależnym sądem? Wygląda na to, że decyzja już zapadła: ma
siedzieć - wszystko jedno, za co.

Stary Wiarus


--- Konto pocztowe 5MB  za 49 zl netto! Zaloz!!! i korzystaj!!!!!
http://www.kki.pl/new/kki/firma/index.php3?n1=5       ---

Odpowiedź listem elektroniczym