Re: Polityka paszportowa Polski??

2000-05-29 Wątek JA

Anna Niewiadomska wrote:

 At 11:21 PM 5/28/00 +0200, you wrote:
 O ile wiem Szwajcaria nie przywiazuje do tego zadnej wagi: Szwajcar czy
 nie Szwajcar musi miec poprostu wazny (albo i nie!) dokument upowazniajacy
 do przekraczania granicy. Na pobliskiej "malej" granicy z Niemcami
 widzialem nawet napis, ze niestety, przepraszamy bardzo, ale nie
 mozemy honorowac prawa jazdy jako dokumentu uprawniajacego do
 przekraczania granicy.
 
 Moge wjechac/wyjechac do/z CH okazujac paszport szwajcarski albo polski, albo
 szwajcarski dowod osobisty.
 
 Przekraczanie granicy nie ma nic wspolnego z obywatelstwem. To ostatnie
 dotyczy
 praw politycznych, a przekraczanie granicy jest czynnoscia nie polityczna,
 lecz
 techniczna.
 
 Jacek A.
 
 

 No chyba jednak niezupelnie. Jestem przekonany ze i obecnie sa kraje od
 ktorych obywateli (ktorzy nie sa Szwajcarami) Szwajcaria wymaga wizy. Wiec
 musiesz sie chyba wykazac ze jestes obywatelem conajmniej jednego panstwa
 wobec ktorego wizy nie obowiazuja. Watpie czy mogles wjezdzac do Szwajcarii
 tylko z niewaznym polskim paszportem i bez wizy np. pietnascie lat temu.

 Michal Niewiadomski

 PS. Czy ktos z obecnych na PL obywateli USA lub Kanady kiedykolwiek
 probowal wjechac ktoregos z tych krajow poslugujac sie paszportem polskim?
 A jesli nie to dlaczego?

Oczywiscie, ze nie moglem i od obywateli wielu panstw Szwajcaria wymaga wiz.
Chcialem jedynie podkreslic, ze jakikolwiek dokument uprawniajacy do wjazdu
do Szwajcarii wystarcza niezaleznie od obywatelstwa pojedynczego czy
wielokrotnego wlasciciela. Szwajcar moze wjechac do kraju z paszportem
amerykanskim lub polskim - to nie ma znaczenia. Szwajcaria honoruje czasem
dokumenty, ktorych waznosc wygasla o ile sam ten dokument upowaznia do wjazdu.

Natomiast np. Rosjanie musza miec wizy o ile pokazuja paszport rosyjski.
Ale jesli np. Rosjanin ma rowniez obywatelstwo np. francuskie, to
moze wjechac na francuski paszport.

Jacek A.



Re: O obywatelstwie - polskim

2000-05-29 Wątek JA

Moim zdaniem jak wiekszosc ustaw uchwalanych przez
Sejm kompletnie sknocona.

Polskie prawodawstwo i kultura prawna osiagnela
zdaje sie dno.

Jacek A.



Re: Kwasniewski kontra Zycie

2000-05-29 Wątek Mieczyslaw Zajac

On Sun, 28 May 2000, JA wrote:

 Zupelnie niewiarygodne! Naprawde tak powiedzial? To straszny typas
 ten Kalisz. Zupelnie nie budzi zaufania (w mojej ocenie "nie wyslalbym
 go do budki po papierosy")

 Jacek A.

 Niewiarygodne, ale prawdziwe. Kalisz w przystepie szczerosci
wyrzucil z siebie cos, co najwidoczniej lezalo mu na watrobie. Tym
jednym zdaniem wypowiedzianym publicznie ujawnil naga prawde o
rzeczywistym stosunku politycznego establishmentu, wywodzacego sie
z PZPR i jej mlodziezowych przybudowek, do zwyklego obywatela i do
wymiaru sprawiedliwosci. Ale jego wypowiedz wywolala ostra reakcje
tylko w niektorych gazetach i w radiu.


Mietek Zajac



Re: List do Polonii posla Lopuszanskiego

2000-05-29 Wątek Tomasz J Kazmierski

|ale szczescie ze wiekszosc kandydatow uprawia wyborcze harakiri,
|rozpowszechniajac swoje polityczne poglady. :-)
|
|Aleksander Heba


Osmielam sie skomentowac wypowiedzi  Jacka Arkuszewskiego i
Aleksandra Heby, zastrzegajac przy okazji, ze na jakiekolwiek
powazne prognozy jest jeszcze duzo za wczesnie.

Apel Lopuszanskiego jest pisany stylem typowego manifestu
politycznego i z cala pewnoscia nie zawiera postulatu
izolacjonizmu Polski, o co Panowie Lopuszanskiego oskarzacie.
Ogolnie mam wrazenie, ze popelniacie Panowie blad wypowiadajac
sie z lekcewazeniem o Lopuszanskim. Macie w nim chyba powaznego
przeciwnika.   Po pierwsze, jak widac z przytoczonego apelu,
przemawia on do Polakow takim samym jezykiem, jakiego typowy
polityk brytyjski, irlandzki, norweski, dunski, czy szwajcarski uzylby
w stosunku swoich wyborcow.  Mianowicie podkresla on prymat
interesu narodowego nad interesem Unii Europejskiej, czy wielkich
korporacji miedzynarodowych.  Poniewaz z doswiadczenia wiemy, ze
Anglicy, Irlandczycy, czy Szwajcarzy taki jezyk  lubia, mozemy
prawdopodobnie sadzic, ze polscy wyborcy ustosunkuja sie do
gloszonego przez Lopuszanskiego programu z sympatia.   Po drugie,
nalezy patrzec na to, kto jeszcze kandyduje. Wszyscy pozostali
kandydaci dali sie juz poznac wyborcom z jakiejs zlej strony, t.j. albo
byli zwiazani z dawnym PRL-owskim establiszmentem, albo
dopuscili sie jakiegos  klamstwa, czy niedotrzymania slowa.  W takiej
sytuacji wielu wyborcow chetnie skloni sie ku nowemu, mniej
znanemu kandydatowi. Ludzie z natury odwracaja sie od politykow,
ktorzy glosza antywartosci i ktorzy juz zawiedli wyborcow. Zwiekszy
to szanse Lopuszanskiego. Po trzecie,  Lopuszanski, jako do tej pory
jedyny, zaapelowal do Polonii i podkreslil jej zwiazek z Krajem.
Polonii, przynajmniej tej glosujacej, ktora wywalczyla sobie ostatnio
prawo do glosowania w drugiej turze, bardzo zalezy na dobru Polski i
uwaza ona, ze jest istotne dla wszystkich Polakow, rowniez i tych
rozrzuconych po swiecie, kto sprawuje w Warszawie urzad Prezydenta.

tjk



Irlandia

2000-05-29 Wątek Anna Niewiadomska

At 07:00 AM 5/29/00 +0200, you wrote:
Dokladnie, a postulowanie izolacji jako glownego remedium dla poprawy
zdrowia RP i jej obywateli swiadczy o uprawianiu fikcji politycznej, lub tez
o zyczajnej ignorancji. Do przykladu Korei mozna dorzucic nastepny, lzejszy
ale nam troche blizszy - Irlandia Polnocna przed wejsciem do EWG (sobotnia
GW - artykul o reformach w Irlandii).

Cale szczescie ze wiekszosc kandydatow uprawia wyborcze harakiri,
rozpowszechniajac swoje polityczne poglady. :-)

Aleksander Heba


To ciekawe. Czym sytuacja w Irlandii Polnocnej przed wstapieniem do EWG
(czyli chyba w latach 60 tych?) roznila sie od innych czesci Zjednoczonego
Krolestwa - Anglii, Walii i Szkocji? Dlaczego byla ona bardziej izolowana,
i co zmienilo sie w momencie przystapienia Wielkiej Brytanii i Polnocnej
Irlandii do Wspolnoty?

Michal Niewiadomski



Re: Tak sobie mysle, czyli o arytmetyce wyborczej

2000-05-29 Wątek Andrzej Szymoszek

On 27 May 00 at 19:37, Zbigniew J Koziol wrote:

 Pytanie: Jak to zrobic, gdy Kwasniewski ma silne poparcie?

 Odpowiedz: Kwasniewski nie moze przejsc do drugiej, decydujacej tury
wyborow! Jesli przejdzie, to wygra!

 Pytanie: Jak zrobic, aby Kwasniewski nie przeszedl do drugiej tury
  wyborow?

 Odpowiedz: Musi przejsc do drugiej tury wyborow dwoch innych kandydatow!


 zb.

   Przypomniala mi sie odpowiedz, ktorej trener Zeptera Slaska Wroclaw
 udzielil kibicowi na pytanie, jak w meczach z Anwilem Wloclawek
 cyt. "powstrzymac Raya". Chodzilo o lotewskiego rozgrywajacego
 Rajmondsa Miglinieksa. Odpowiedz brzmiala: "pistoletem".

   Zartujac oczywiscie podobnie jak trener Zeptera,

   Andrzej



Re: O obywatelstwie - polskim

2000-05-29 Wątek Stefan Buchholz

Witam,

 Moim zdaniem jak wiekszosc ustaw uchwalanych przez
 Sejm kompletnie sknocona.
 Polskie prawodawstwo i kultura prawna osiagnela
 zdaje sie dno.
 Jacek A.

Panbie Jacku w czym jest problem? Czy mamy zlych prawnikow czy tez KTOS
czuwa, azeby tak bylo???
Pozdrawiam.
Stefan B.





Re: Szczury uciekaja z okretu

2000-05-29 Wątek Andrzej Szymoszek

On 26 May 00 at 19:28, Malgorzata Zajac wrote:


 Panie Michale, na pewno nie AWS, bo w 1984 roku, o ile mnie dobrze
 w szkole nauczono, w sejmie byly cztery silniejsze stronnictwa: SLD, PSL
 i UW, UP. Oprocz tego byl tylko KPN Moczulskiego, i kilkunastu poslow
 Solidarnosci. Cala reszta dzisiejszego AWS nie byla poza parlamentem
 (na skutek przedwyborczego rozproszenia).

   Poniewaz zarzuca mi sie tu czasem niedocenianie Historii,
 w imie Prawdy Historycznej pragne zauwazyc, ze akurat w 1984
 roku najsilniejszymi partiami w sejmie byly PZPR, ZSL i SD.
 O pozostalych, procz KPN, jeszcze nikt nie slyszal, a miejscem
 partii Moczulskiego bylo wtedy bynajmniej nie na Wiejskiej,
 choc sam przywodca zdaje sie mial przerwe pomiedzy kolejnymi
 aresztowaniami, jako ze aresztowano go dokladnie 9 marca
 1985.

   Ja wiem, ze autorka listu po prostu pomylila sie, ale doswiadczenie
 uczy, iz ktos z licznych polandelowiczow moglby sobie pomyslec,
 ze rzeczywiscie w 1984 roku w Polsce dzialo sie to i to. Dlatego
 pozwalam sobie na niniejsze Sprostowanie.


 Malgorzata

  Andrzej



PARANOJA HOLOKAUSTOWA

2000-05-29 Wątek Stefan Buchholz

Witam,
Z racji tego, ze temat ten jest czestokros walkowany na tej liscie moze
warto cos aktualnego na ten temat przeczytac.
Pozdrawiam.
Stefan B.


PARANOJA HOLOKAUSTOWA(2000-5-26, 22:22:36)

Poprawna Ideologicznie Konferencja w Szwecji

"Holokaust jest nie tylko najgorsza zbrodnia XX wieku, jest to takze
najstraszniejsza zbrodnia w calej historii ludzkosci. Dlatego tez ktokolwiek
nie stwierdzi tego (iz holokaust to najgorsza zbrodnia wszechczasow - przyp.
red.) jasno i jednoznacznie, ten nie powinien sprawowac zadnych
odpowiedzialnych funkcji publicznych, czy to u siebie w kraju, czy na arenie
miedzynarodowej. Dla takich osob nie ma miejsca w zyciu publicznym czy w
sluzbie panstwowej. Kazda osoba, ktora zaprzecza hokokaustowi, badz stara
sie pomniejszyc jego znaczenie, pozbawiona jest podstawowych cnot
obywatelskich i ludzkich, ktore sa wstepnym warunkiem do aktywnego
uczestnictwa w polityce".
Oto balwochwalcze wystapienie kanclerza Austrii Wiktora Klima na konferencji
w Sztokholmie poswieconej holokaustowi dn. 8 stycznia 2000 r. w obecnosci
krolow, prezydentow i premierow 50-ciu panstw swiata!
Wszyscy uczestnicy tej propagandowej konferencji skompromitowali sie w
oczach swiata i historii, biorac udzial w monstrualnym klamstwie, poniewaz
najgorsza zbrodnia XX wieku i najstraszniejsza zbrodnia w calej historii
ludzkosci jest komunistyczna zbrodnia na Ukrainie w latach 1932-33, kiedy to
eksterminowano, glownie glodem, od 10 do 20 milionow ludzi. Kiedy to
doprowadzeni do zezwierzecenia ludzie polowali przewaznie na dzieci,
obcinali im glowy, stopy i dlonie, patroszyli, a reszte gotowali, smazyli i
jedli.
Maluczko, a wyjda nowe ustawy okolo-holokaustowe, na podstawie ktorych,
bedzie sie skazywac na kary wiezienia tych zwyrodnialcow, podludzi,
rasistow, antysemitow, rewizjonistow i narodowcow "pozbawionych podstawowych
cnot obywatelskich i ludzkich", ktorzy popelnia przestepstwo napisania slowa
"holokaust" blednie, lub z malej litery...
Nastepny etap paranoi holokaustowej -- kiedy ktos powie cos "niepoprawnego"
o holokauscie -- to do zakladu psychiatrycznego drania, do "psychuszki" --
jak w Sowietach. Za Brezniewa, jak komus nie podobal sie zbrodniarz Lenin,
to nie wsadzali juz do wiezienia, tylko do "psychuszki", ze zwariowal... bo
Lenina krytykuje.
Zbrodnia glodu na Ukrainie jest pomijana milczeniem otumanionego swiata,
poniewaz zbrodnia na Zydach musi byc obowiazkowo zawsze pierwsza i
najwazniejsza.
P.S. Prezydent Kwasniewski podczas tej konferencji porownal holokaust do
wiezy Eiffela...
Jerzy Kijewski
New York, 26 maja 2000


[Jerzy Kijewski]
http://www.serwis.px.pl/



Szczury / Lopuszanski

2000-05-29 Wątek Anna Niewiadomska

At 01:59 PM 5/29/00 MET, you wrote:
On 26 May 00 at 19:28, Malgorzata Zajac wrote:


 Panie Michale, na pewno nie AWS, bo w 1984 roku, o ile mnie dobrze
 w szkole nauczono, w sejmie byly cztery silniejsze stronnictwa: SLD, PSL
 i UW, UP. Oprocz tego byl tylko KPN Moczulskiego, i kilkunastu poslow
 Solidarnosci. Cala reszta dzisiejszego AWS nie byla poza parlamentem
 (na skutek przedwyborczego rozproszenia).

   Poniewaz zarzuca mi sie tu czasem niedocenianie Historii,
 w imie Prawdy Historycznej pragne zauwazyc, ze akurat w 1984
 roku najsilniejszymi partiami w sejmie byly PZPR, ZSL i SD.
(...)
  Andrzej


No prosze, jak ja moglem cos takiego przeoczyc! Wychodzi na to ze nawej jak
sie do mie osobiscie zwracaja, to i tak czytam nieuwaznie:-)

A teraz na drugi temat - lacze, bo chce sobie jeszcze zostawic mozliwosc
wyslania czegos jutro rano, przed polnoca w Buffalo.

Rozmyslalem nad postingiem p. Kazmierskiego i doszedlem do wniosku ze moze
rzeczywiscie Lopuszanski moglby byc calkiem niezlym prezydentem. Pewnie
lepszym od tak popularnego obecnie Kwasniewskiego. Nie wiem o nim duzo, ale
o ile pamietam jest to czlowiek osobiscie uczciwy, inteligentny,
niepozbawiony poczucia humoru i o chwalebnej przeszlosci opozycyjnej.

Poglady polityczne ma chyba dosc egzotyczne, ale akurat u prezydenta nie
one sa najwazniejsze. Jego baza polityczna w parlamencie nigdy nie bedzie
na tyle silna by mogl nawet probowac wcielac je w zycie. I jest wysoce
prawdopodobne ze jako prezydent pracowalby dla dobra Polski a nie jakiejs
wlasnej grupy politycznej, choc oczywiscie dobra we wlasnym rozymieniu. W
sumie wiec nie wiele moglby zaszkodzic, a przydalby moze urzedowi
prezydenckiemu szacunku i powagi.

To wszystko nie znaczy bym kogokolwiek probowal zachecac do glosowania na
Lopuszanskiego, ale mysle ze ta kandydatura nie jest az tak humorystyczna
jak by sie na pierwszy rzut oka wydawalo.

Michal Niewiadomski



Re: Wysublimowane zlosliwosci [bylo Re: polsko-niemieckie s

2000-05-29 Wątek Andrzej Szymoszek

On 26 May 00 at 20:56, Malgorzata Zajac wrote:

 Ale sobie facio teorie wymoscil, czy tez raczej ... wysublimowal ;-)

 Panie Andrzeju, nie zapominajmy, ze my sobie tutaj tylko dyskutujemy,
 a nie okladamy sie rzeczywistymi kuksancami. Nie popadajmy w obled
 utrzymujac powaznie, ze tu "ktos kogos bierze.za twarz".
 Ja mam prosta zasade, kiedy juz ktos przekracza granice dobrego
 smaku, to go po prostu ignoruje, a nie uzywam inwektyw jak Pan.

   Ho, ho, ale sie dobrosmaczka znalazla...Po pierwsze primo,
 nikt nikogo nie bierze "za twarz" na liscie (choc niektorzy
 w swej zapalczywosci moze by i chcieli), a ja nawiazywalem
 do pogladu, iz w zyciu politycznym, publicznym, czy jak go
 zwal, taki niedemokrata moze lubic branie "za twarz".

 Otwarta lista dyskusyjna to nie jest piaskownica dla dzieci, sa rozni
 ludzie na swiecie, maja rozne poglady, temperamenty, uprzedzenia,
 kompleksy. Kazdy z nas z pewnoscia w jakims stopniu takowe ma.

 Co w takim razie mozna zrobic ?  Sa trzy wyjscia :

 1. Dac sobie swiety spokoj z listami dyskusyjnymi,

 2. Zaszyc sie w internetowej mysiej dziurze (tak jak czesciowo Pan sie
 zaszyl za "Widnokregiem") i tam mozna sobie w zamknietym gronie
 prawic towarzyskie trele morele az do kompletnego znudzenia,

   Ale sie rozbawilem: rozumiem, ze chcialabys mnie miec tu
 na poland-l "bez reszty", co? Jakies sledztwa prowadzisz?
 Ja nawet nie wiem, czy archiwa Widnokregu sa jawne czy tajne,
 w kazdym razie daj Ci Boze pomyslnosc w dociekaniu istoty
 tego skromnego przedsiewziecia, gdzie grupa ludzi wzajemnie
 pozytywnie do siebie nastawionych, moze potrzebujacych
 przyjazni "na odleglosc", moze innych rzeczy, wymienia
 listy, i jest o.k.

 3. Albo zdecydowac sie na branie udzialu w dyskusjach przy otwartej
 kurtynie, narazajac sie na roznego rodzaju nieprzyjemnosci z tym
 zwiazane. Rozwiazanie to, oprocz wad, ma jednak niezaprzeczalne
 zalety, z ktorych najwazniejsza jest mozliwosc zywej wymiany pogla-
 dow z ludzmi, ktorzy sie z nami tymi pogladami roznia, a nawet cza-
 sem diametralnie roznia. Roznice zdan pomiedzy dyskutantami to
 warunek konieczny (ale nie wystarczajacy) aby lista zyla. Zauwazy-
 lam np., ze przy odrobinie dobrej woli i cierpliwosci stron, z cza-
 sem wojowniczosc i agresja dyskutantow lagodnieje i wzajemne
 zrozumienie drugiej strony rosnie. Chcac nie chcac, ludziska wza-
 jemnie sie od siebie ucza.

 Swiat nie jest taki zly, jak by sie wydawalo.

  Apostolko Milosierdzia: ilez to razy ja probowalem obracac w zart,
 puszczac mimo uszu, pewne sformulowania przypisywac wiazac z
 usprawiedliwionym wiekiem sztubactwem...I nie tylko ja. Nigdy
 nie sprawialas wrazenia, jakobys mogla sie ode mnie czegokolwiek
 nauczyc ;)


 Tu przyklad z zycia wziety :

   Przyjechal kiedys do Krakowa pewien pan, ktorego
   Kasia (ja jeszcze sie w to nie bawilam) poznala wir-
   tualnie na Polandelu. Ow pan toczyl z drugim panem
   na liscie calkiem efektowne boje przy pomocy inter-
   netowych sztachet z plotu. Chodzilo oczywiscie o
   rozne -izmy.

   Kasia byla strasznie zdziwiona, kiedy w rozmowie
   ten pierwszy pan mowil o tym drugim z pewnym uz-
   naniem, a nawet chyba sentymentem, wspominajac
   swoje z nim boje. Rok pozniej, kiedy Kasia pracowala
   podczas wakacji w Genewie, spotkala przypadkiem
   tego drugiego pana i sytuacja sie mniej wiecej
   powtorzyla. ;-)

Och, ja moze wybralbym sie kiedy do Krakowa...Ciekawe, co tez
   mnie tam spotka.

 Moze jeszcze dwie uwagi osobiste:

 - uzywa Pan od zawsze slowa prawica jakby chcial Pan kogos napiet-
   nowac, prawica to w koncu jeden z elementow porzadku demokraty-
   cznego,

  Litosci! Jak mam uzywac slowa "prawica", aby nie powstalo
 podejrzenie o chec napietnowania? Ostatnio na "Widnokregu"
 bylo o zdrobnieniach, no wiec mam moze spieszczac i pisac
 "prawiczka"? "Prawicunia"?

 - nie jestem pewna czy Pan dobrze wie, o czym mowi, uzywajac
   terminow: "skrajne odmiany prawicowosci", "wysublimowany monar-
   chizm i nacjonalizm". Moze zamiast czestego szermowania tymi
   terminami,  wypadaloby zdobyc sie czasem na jakas bardziej wysu-
   blimowana zlosliwosc wzgledem partnera. Jak uczy doswiadczenie,
   takie wysublimowane, ale taktowne, zlosliwosci bardzo ozywiaja liste.


   Zgadzam sie w zupelnosci: przykladem szczegolnego
 ozywiajacego "taktu" byla aminizacja ("przypisanie cech
 zwierzecych") wypowiedzi jednej z uczestniczek listy.
 Sublimacja w morde, jak mawia pewien Komendant ;)


 Malgorzata

  Andrzej



Paradoks inteligencji wedlug Mlynarskiego

2000-05-29 Wątek Malgorzata Zajac

  Inteligentne proszki
  do prania, gotowania,
  inteligentne broszki
  i dietetyczne dania

 Inteligentne talerze,
 inteligentne garnki,
 inteligentne kolnierze,
 inteligentne chlodziarki.

  Inteligentne buty,
  inteligentne slowniki,
  inteligentne nuty
  inteligentne sloiki

 Inteligentne pawlacze,
 sztyblety, tenisowki,
 inteligentne spinacze,
 pluskiewki, temperowki

  Jest tego w brod daje slowo,
  to mi juz czasem sie nudzi.
  Czego jest mniej stosunkowo?
  Inteligentnych ludzi...

(C) Wojciech Mlynarski, "Zycie", 27 - 28 maja 2000 r.



Jak zarobic na kibicowaniu

2000-05-29 Wątek Malgorzata Zajac

Pewien znany z imienia i nazwiska polski kibic pilkarski
(nie , niestety nie ten, o ktorym myslicie ;-)) postanowil
zaszalec i zagrac systemowo obstawiajac wyniki czterech
europejskich spotkan w slynnej brytyjskiej firmie bukma-
cherskiej William Hill.

Jak pomyslal tak zrobil.

Najpierw wytypowal rzymskie Lazio jako druzyne mistrza
Italii i wplacil na ten typ prawie caly swoj majatek,
tzn. 70,7 tys. USD. Wygral.

Pozniej podrapal sie w glowe i obstawil turecki Galata-
saray w finale pucharu UEFA. Wplacil 176,7 tys.USD i
ponownie wygral. Wybral takze Chelsea jako zdobywce
Pucharu Anglii i zainwestowal kolejne 353,5 tysiaca.
I znowu zdobyl kase.

Wreszcie w ubiegla srode zdecydowal sie postawic na
zwyciestwo Realu Madryt w Lidze Mistrzow. Postawil
okragla kwote 500,8 tysiaca. Wygral na czysto drobne
736,5 tysiaca.

"Zycie" podaje komentarz rzecznika firmy bukmacherskiej
William Hill, niejakiego Grahama Sharpe :

  Tak bezbledne typowanie jeszcze nam sie nigdy
  nie przytrafilo. Ten polski klient obstawial
  wszystkie wyniki przez telefon. Mamy nadzieje,
  ze nie bedzie dzwonil w najblizszym czasie.

Patrz Pan, Panie Andrzeju, a Pan sie marnuje na uniwer-
sytecie...;-)


Malgorzata



Re: List do Polonii posla Lopuszanskiego

2000-05-29 Wątek Aleksander Heba

Oczywiscie ze kultywowanie interesu narodowego jest priorytetem, ale nie nal
ezy negowac mozliwosci wejscia w struktury europejskie. Nie mialem okazji sl
uchac ostatnio zadnego polityka brytyjskiego, irlandzkiego, norweskiego lub
dunskiego, jednak nie sadze aby calkowicie negowali oni w swych przemowienia
ch przedwyborczych mozliwosc stopniowej integracji z zachowaniem wszelkiego
dziedzictwa narodowego i wlasnej tozsamosci. Jesli tak jednak postapili, tzn
. ze zaliczaja sie do calkiem pokaznego grona populistow, zyjacych w oderwan
iu od realiow spoleczno-gospodarczych funkcjonujacych na naszym kontynencie.
Do tychze wlasnie zaliczam m. in. pana Lopuszanskiego.

Ciesze sie ze pan Lopuszanski kladzie kamien wegielny pod rozwoj procesu pos
trzegania Polonii jako waznej grupy wyborcow. Niestety w zaden sposob nie zm
ienia to moich pogladow na temat jego programu wyborczego. Moge byc co najwy
zej pelen podziwu dla fachowsci jego doradcy PR.
pozdrawiam
.
Aleksander Heba
[EMAIL PROTECTED]

 -Original Message-
 From: Discussion of Polish Culture list
 [mailto:[EMAIL PROTECTED]]On Behalf Of Tomasz J
 Kazmierski
 Sent: Monday, May 29, 2000 1:08 PM
 To: [EMAIL PROTECTED]
 Subject: Re: List do Polonii posla Lopuszanskiego

 Osmielam sie skomentowac wypowiedzi  Jacka Arkuszewskiego i
 Aleksandra Heby, zastrzegajac przy okazji, ze na jakiekolwiek
 powazne prognozy jest jeszcze duzo za wczesnie.



Re: List do Polonii posla Lopuszanskiego

2000-05-29 Wątek Tomasz J Kazmierski

Aleksander Heba pisze:
|Nie mialem okazji sl
|uchac ostatnio zadnego polityka brytyjskiego, irlandzkiego, norweskiego lub
|dunskiego, jednak nie sadze aby calkowicie negowali oni w swych
przemowienia
|ch przedwyborczych mozliwosc stopniowej integracji z zachowaniem wszelkiego
|dziedzictwa narodowego i wlasnej tozsamosci. Jesli tak jednak postapili,
tzn
|. ze zaliczaja sie do calkiem pokaznego grona populistow, zyjacych w
oderwan
|iu od realiow spoleczno-gospodarczych funkcjonujacych na naszym
kontynencie.


Przeciez gorace debaty publiczne we wszystkich krajach
czlonkowskich i klotnie o przyszla wizje Europy trwaja juz tak
wiele lat!  Ostatnio Europa dyskutuje o swojej przyszlosci nawet
wiecej niz kiedys.  Musial Pan z pewnoscia slyszec o konfliktach
w lonie obu glownych partii brytyjskich nt. roli Wlk Brytanii w
Europie?   Oto komentarz Guardiana z 14 maja' 99  nt. wypowiedzi
lidera konserwatystow Williama Hague'a przed wyborami do
Parlamentu EU (poparcie dla labourzystow spadlo wtedy o 18
punktow % w porownianiu z wyborami parlamentarnymi 97; jest
to olbrzymia liczba; dowodzi ona powszechnosci uczuc
wyrazanych w licznych nalepkach na samochodach w stylu: "Say,
NON [ lub niekiedy: NEIN]!, Buy British!"):

" Przypominajac, ze historyczny geniusz Europy ma korzenie w
wolnych i wspolzawodniczacych ze soba panstwach narodowych,
pan Hague \z\adal 'klauzuli elastycznosci" w traktatach unijnych
pozwalajacej panstwom czlonkowskim na wycofanie sie z kazdej
umowy, ktora wychodzi poza ogolne podstawy wspolnego rynku i
wolnego handlu."

Hague domagal sie, aby rowniez "nowi czlonkowie mieli prawo do
przyjmowania traktatow EU w sposob selektywny"  i mieli
mozliwosc zobowiazywania sie  tylko do wzajemnie korzystnych
regulacji.

Przytocze jeszcze fragment przetlumaczonego przeze mnie kiedys
reportazu BBC nt. wizyty Hague'a w Krakowie w styczniu br.
Jest symptomatyczne, ze glowne media w Polsce  pominely
te wizyte milczeniem. Odniesc mozna wrazenie, ze w czasie jak
cala Europa mocno debatuje nad swoja przyszloscia, w Polsce ten
temat jest oblozony cenzura.

http://news.bbc.co.uk/hi/english/uk_politics/newsid_621000/62187
3.stm

(© BBC, tlum © tjk)

"Hague ostrzega przed superpanstwem UE"

Lider Partii Konserwatywnej, William Hague, ktory przebywa
na konferencji w Polsce,  zaapelowal o mniej centralizacji w
Europie.  Pan Hague powiedzial uczestnikom konferencji,
czlonkom partii prawicowo-centrowych, ze Unia Europejska
musi stac sie bardziej elastyczna po przyjeciu nowych
czlonkow.

Zaprzeczyl on sugestiom jakoby jego \z\adanie rozluznienia
przepisow dla panstw czlonkowskich prowadzic mialo do
ostatecznego opuszczenia Unii przez Wielka Brytanie.

"Europa nigdy nie uzyska aprobaty spoleczenstwa Wielkiej
Brytanii, jesli bedzie deptac interesy swych panstw
czlonkowskich.  Unia musi pozwolic Brytanii pozostac
Brytania, a Polsce - Polsk\a" powiedzial pan Hague delegatom
krakowskiej konferencji.

Ostrzegl, ze rzad Toniego Blaira i brukselscy biurokraci
wprowadzaja w zycie plan stworzenia europejskiego
superpanstwa.

"Oni daza do Unii Europejskiej z wlasnym rzadem, wlasna
armia, wlasnymi podatkami, polityka zagraniczna, systemem
sprawiedliwosci, wlasna konstytucja i wlasna waluta, innymi
slowy,  do jednego, europejskiego panstwa."

"Veto panstw czlonkowskich mialoby byc zniesione w
decyzjach dotyczacych opieki i polityki spolecznej, polityki
przemyslowej i transportowej, regulacji finansowych i
przenaczenia muli-milionowych funduszy strukturalnych i
kohezyjnych" - dodal.

Pan Hague powiedzial, ze "olbrzymia wiekszosc narodow
Europy oraz zasadnicza wiekszosc narodu brytyjskiego" nie
chce byc w panstwie europejskim.
(...)



Konserwatysci wygraja prawdopodobnie (t.j. o ile nic sie nie
zmieni) wybory parlamentarne za dwa lata.  To sa wlasnie
europejskie realia, a nie zaden populizm.

Tomasz J Kazmierski



Re: Irlandia

2000-05-29 Wątek Wlodzimierz Holsztynski

On Mon, 29 May 2000 19:24:32 +0800, Michal Niewiadomski
[EMAIL PROTECTED] wrote:

At 07:00 AM 5/29/00 +0200, you wrote:
Dokladnie, a postulowanie izolacji jako glownego remedium dla poprawy
zdrowia RP i jej obywateli swiadczy o uprawianiu fikcji politycznej, lub
tez
o zyczajnej ignorancji. Do przykladu Korei mozna dorzucic nastepny,
lzejszy
ale nam troche blizszy - Irlandia Polnocna przed wejsciem do EWG (sobotnia
GW - artykul o reformach w Irlandii).

Cale szczescie ze wiekszosc kandydatow uprawia wyborcze harakiri,
rozpowszechniajac swoje polityczne poglady. :-)

Aleksander Heba


To ciekawe. Czym sytuacja w Irlandii Polnocnej przed wstapieniem do EWG
(czyli chyba w latach 60 tych?) roznila sie od innych czesci Zjednoczonego
Krolestwa - Anglii, Walii i Szkocji? Dlaczego byla ona bardziej izolowana,
i co zmienilo sie w momencie przystapienia Wielkiej Brytanii i Polnocnej
Irlandii do Wspolnoty?

Michal Niewiadomski

Nie wiem specyficznie o Irlandii Polnocnej.  Wiem, ze cala
Wielka Brytania odzyskala preznosc gospodarcza po i dzieki
przylaczeniu sie do EWG.  Nie przylaczanie sie WB do EWG
bylo przez lata owocem dzialania wywiadu Sojuza. Sytuacja
zmienila sie, gdy cale kohorty agentow sowieckich Anglia
wywalila do Moskwy, konczac nieslawnie najwieksza chyba
akcje wywiadowcza, niszczaca kraj.

W Polsce podobna akcje na szkode kraju przeprowadzaja/
nacjonalisci i brunatniacy z ich czystej (:-) glupoty,
chyba Rosjanie im za to nie placa.  Tak, tak, jedyna
czysta rzecz, gdy chodzi o brazowe towarzystwo, to ich glupota,
czysta glupota.

Wlodek



log exp Pow

2000-05-29 Wątek SZTUKA MYSLENIA (wh)

Wyprowadzilismy poprzednio nastepujace wlasnosci
logarytmu naturalnego:

(AL0) log(1) = 0;

(AL1) log(x*y) = log(x) + log(y)dla dowolnych  x y  0;

(AL2) x/(1+x)  log(1+x)  xdla   -1x  =/=  0.

==

Zastosujmy  (AL2) do x=1/n.  Wtedy

  1/(n+1) = (1/n)/(1+1/n)log(1 + 1/n)  1/n.

Poniewaz  log(n+1) - log(n) = log((n+1)/n) = log(1 + 1/n), to
otrzymujemy:

 1/(n+1)log(n+1)  -  log(n)1/n
 1/nlog(n)  -  log(n-1)1/(n-1)
 1/(n-1)log(n-1) - log(n-2)1/(n-2)

  ...

 1/3log(3)  -   log(2) 1/2
 1/2log(2)  -   log(1) 1/1


Dodajmy stronami,
pamietajac, ze log(1) = 0, a dostaniemy:


 1/2 + 1/3 + ... + 1/(n+1)log(n+1)1/1 + 1/2 + ... + 1/n

Mozemy tez przerobic powyzsza podwojna nierownosc tak zeby
posrodku miec  1/1 + 1/2 + ... + 1/n:

 log(n+1)1/1 + 1/2 + ... + 1/n1 + log(n)

dla dowolnego naturalnego n.  Wynika stad w szczegolnosci, ze suma
nieskonczonego szeregu  1/1 + 1/2 + 1/3 + ...  jest nieskonczona.

==

Dla naturalnego (a nawet calkowitego) wykladnika n mamy, z (AL1),

  log(a^n)  =  n * log(a).

(Potegowanie z niecalkowitymi wykladnikami wprowadzimy sami nieco
pozniej, ponizej).  Popatrzmy zatem na nastepujace cudo (bedziemy
korzystac z (AL2)), przy czym zakladamy, ze  -nx  =/= 0:

 log((1 + x/n)^n)  =

  n * log(1 + x/n)n *  (x/n)  =  x

t.zn.
 log((1 + x/n)^n)x   (#)


Z drugiej strony,  log(1 + x/n)(x/n) / (1 + x/n) = x/(n+x).
Skoro ograniczamy sie (na razie) do calkowityh wykladnikow, to
niech  X  bedzie liczba calkowita, taka ze  X / x. Wtedy:

 log((1 + x/n)^(n+X))  =

  (n+X) * log(1 + x/n)(n+X) * x/(n+x)  /  x

t.zn.
 log((1 + x/n)^(n+X))x.  (##)

Polaczmy nierownosci (#) i (##) w jedna, podwojna:


(@) log((1 + x/n)^n)xlog((1 + x/n)^(n+X))


Poniewaz logarytm jest funkcja rosnaca, to:


 (1 + x/n)^n(1 + x/n)^(n+X)


Gdy prawa/ strone/ podzielimy przez lewa/,
to dostajemy

   (1 + x/n)^X

Przy ustalonym x i X, gdy n dazy do nieskonczonosci, to
x/n  dazy do 0, a  cale wyrazenie  (1 + x/n)^X  dazy do 1.


Zatem pomiedzy  liczbami   (1 + x/n)^n  (dla n = 1 2 ...)
z lewej strony nierownosci,  i liczbami  (1 + x/n)^(n+X)
(dla n = 1 2 ...), z prawej strony, nie ma miejsca na wiecej
niz jedna liczbe, i ta jedyna liczba pomiedzy nimi oznaczamy
exp(x), czyli:

(@@) (1 + x/n)^nexp(x)(1 + x/n)^(n+X)

dla dowolnego  n=1 2 ...  Tak wlasnie zdefiniowalismy funkcje
wykladnicza (exponencjalna)  exp.  Przy tym  exp(x)  jest zdefiniowane
dla dowolnej liczby rzeczywistej  x:

 exp(x)  =  lim (1 + x/n)^n   gdy  n -- oo

Z nierownosci  (@) i (@@) wynika, ze  log(exp(x)) = x,  czyli, ze
funkcja logarytmiczna i funkcja wykladnicza sa wzgledem siebie
odwrotne.

UWAGA.  Wzor (@@)  definiuje  exp  sam, bez jakiegokolwiek
wspominania logarytmu. Natomiast dzieki  (AL0)-(AL2) wiemy, ze
log jest funkcja odwrotna do exp.  Widzimy zatem, ze wlasnosci
(A0)-(A2) logarytm charakteryzuja, wyznaczaja funkcje
logarytmiczna jednoznacznie, ze zadna inna funkcja aksjomatow
(AL0)-(AL2) spelnic nie moze -- rzeczywiscie, taka funkcja jest
odwrotnoscia funkcji exp.

W szczegolnosci, definiujemy  e := exp(1), tak ze
log(e) = log(exp(1)) = 1.  Na mocy  (@@)  (podstawiajac x = e)
mamy:

 (1 + 1/n)^ne(1 + 1/n)^(n+1)

dla n= 1 2 ...;  zatem  e = lim (1 + 1/n)^n  gdy  n -- oo.

Oczywiscie:

(AE0)  exp(0) = 1;

(AE1)  exp(x+y) =  exp(x) * exp(y)

(AE2)  exp(x/(1+x))  1+x  exp(x)   gdy   -1  x =/= 0

(Dowodzik prosze/, jak powiedzial policjant do szybkiego
motorzysty).


==

Teraz juz mozemy wprowadzic funkcje potegowa  Pow  (od ang. power),
dwoch zmiennych:

 Pow(x t)  :=  exp(t*log(x))dla  x0  i  dowolnego t.

Stad oczywiscie:  log(Pow(x t)) = t*log(x).

Przyklad:

 Pow(x 2) = exp(2*log(x)) = exp(log(x^2)) = x^2

Ogólnie,   Pow(x n) = x^n  dla dowolnego  x0  i calkowitego n.

Funkcja  Pow  ma nastepujace wlasnosci (i kupe innych :-)

(AP0)   Pow(x 0)  =  1;

(AP1)   Pow(x 1) = x;

(AP2)   Pow(x s+t)  =  Pow(x s) * Pow(x t);

(AP3)   Pow(x*y t)  =  Pow(x t) * Pow(y t);

(AP4)   Pow(Pow(x s) t) = Pow(x s*t).


Udowodnijmy ostatni wzor:

Pow(Pow(x s) t) = Pow(exp(s*log(x)) t) = exp(t*log(exp(s*log(x

 = exp(t*s*log(x)) = Pow(x s*t).


Przy pomocy ogolnej funkcji wykladniczej  Pow  mozemy teraz wprowadzac
specjalne funkcje, jednej zmiennej poprzez ustalenie jednej ze zmiennych
w Pow.  Na przyklad funkcje  f(x) =  x^(-9/10)  mozemy latwo zdefiniowac
jako  f(x) = Pow(x -9/10).  Funkcje  x^a,  gdzie  a jest ustalone i bliskie
-1  przyblizaja  funkcje  1/x = x^(-1).  Poprzez takie funkcje mozemy badac
logarytm, bo sa one latwiejsze w pewnym sensie niz specjalna funkcja  1/x.
Chodzi o to, ze calka  funkcji  x^a,   dla  a =/= -1,  jest rowna
(x^(a+1))/(a+1), czyli 

Re: O obywatelstwie - polskim

2000-05-29 Wątek JA

Stefan Buchholz wrote:

 Witam,

  Moim zdaniem jak wiekszosc ustaw uchwalanych przez
  Sejm kompletnie sknocona.
  Polskie prawodawstwo i kultura prawna osiagnela
  zdaje sie dno.
  Jacek A.

 Panbie Jacku w czym jest problem? Czy mamy zlych prawnikow czy tez KTOS
 czuwa, azeby tak bylo???
 Pozdrawiam.
 Stefan B.

 

To jest bardzo zlozona sprawa, przyczyn jest wiele. W skrocie
mozna by je wyliczyc:

1. Kiepska kultura prawna odziedziczona po PRLu, w ktorym
   prawo bylo kwiatkiem do kozucha rozmaitych zarzadzen
   plodzonych przez rezimowych biurokratow. Dobre ustawodawstwo
   nie bylo potrzebne, ba, nawet niepotrzebne, bo moglo
   potencjalnie ograniczyc wszechwladze biurokracji partyjnej.
2. Za tym szedl bardzo niski poziom nauczania prawa - nie bylo
   dobrej praktyki prawnej i z generacji na generacje poziom
   sil naukowych obnizal sie.
3. Fatalna organizacja obecnej wladzy sadowniczej, ktora praktycznie
   malo sie zmienila. Wladza ta jest jedynie z pozoru niezawisla;
   odziedziczone pozostalosci maja takie kwiatki jak faktyczny
   brak nadzoru sadowego nad sledztwem (tzn. brak instytucji
   sedziow sledczych), wszechwladza prokuratury mogacej umarzac
   postepowania wlasciwie wsposob dowolny ("brak szkodliwosci
   spolecznej") itp.
4. Bardzo zle przygotowanie zawodowe sedziow - przewaznie
   prawnicy, ktorym w innych zawodach prawnych sie nie powiodlo.
5. Niekompetentne przygotowanie projektow ustaw pisanych
   w wiekszosci nie przez prawnikow, a przez nauczycieli,
   entomologow, rolnikow i dawnych aparatczykow tylko
   dlatego, ze sa obecnie politykami.
6. Powazna zapasc etyki zawodowej prawnikow - szerzace
   lapowkarstwo, kupowanie zeznan, inne formy korupcji
   dawniej nie do pomyslenia. Jedyna chyba dziedzina, gdzie
   w PRL bylo jednak znacznie lepiej.
7. Duza czesc sedziow i prokuratorow z dawnych komunistycznych
   ukladow nie zostala usunieta z zawodu - jest nadzieja, ze
   niebawem wymrze.
8. Kiepskie finansowanie wymiaru sprawiedliwosci i
   wszechobecna, typowo polska i niezmiernie glupia
   biurokracja polegajaca na odwiecznym lapaniu sie
   lewa reka za prawe ucho pod lewym kolanem (vide chocby
   ustawa warszawska lub reforma sluzby zdrowia).

Nie twierdze, ze wymienilem te okropienstwa w kolejnosci ich
waznosci. To juz wszystko dziala razem tworzac pewien system,
gdzie powyzsze cechy jeszcze sie nawzajem wzmacniaja. Z pewnoscia
tez sa i ludzie, ktorym zalezy, by dzialo to tak jak dziala
i - byc moze - maja oni i wplyw na proces ustawodawczy. Ale
nie to jest najwiekszym zmartwieniem, bo to bylby tylko
jeden z elementow tej ponurej rzeczywistosci. I to zupelnie
niewielkim w porownaniu z innymi.

Podejrzewam, ze te ogromne poty przy dostosowywaniu polskiego
prawa do unijnego wynika i z tej sytuacji. Poprostu strona
polska nie umie sobie poradzic z calkie zwyczajnymi sprawami.

Pozdrawiam

Jacek A.



Re: Tak sobie mysle, czyli o arytmetyce wyborczej

2000-05-29 Wątek JA

Andrzej Szymoszek wrote:

 On 27 May 00 at 19:37, Zbigniew J Koziol wrote:

  Pytanie: Jak to zrobic, gdy Kwasniewski ma silne poparcie?
 
  Odpowiedz: Kwasniewski nie moze przejsc do drugiej, decydujacej tury
 wyborow! Jesli przejdzie, to wygra!
 
  Pytanie: Jak zrobic, aby Kwasniewski nie przeszedl do drugiej tury
   wyborow?
 

Zalatwic mu czlonkostwo w Prezydium MKOlu - pojdzie w nocy,
w deszcz i na bosaka na piechote do Lozanny.

Moz ktos moze to zalatwic?

Jacek A.



Niemcy smieja sie w kulak ?

2000-05-29 Wątek Witold Owoc

Z poniedzialkowej ,,Rzeczpospolitej''
http://www.rzeczpospolita.pl/Pl-iso/gazeta/wydanie_000530/swiat/swiat_a_1.html
,,Aleksander Kwasniewski zapewnil w Jerozolimie, ze Polska zrobi
  to, co w jej mocy, by oddac Zydom majatek, ktory utracili w
  wyniku II wojny swiatowej oraz wskutek powojennych zmian.''
Onufry Zagloba proponowal darowac cudze kraje, ale to byl dowcip!
Za to teraz na powaznie do historii przechodzi prezydent, ktory
zadeklarowal ze za straty spowodowane przez Niemcow zaplaca Polacy.



Re: Irlandia

2000-05-29 Wątek Anna Niewiadomska

At 03:41 PM 5/29/00 -0400, you wrote:
On Mon, 29 May 2000 19:24:32 +0800, Michal Niewiadomski
[EMAIL PROTECTED] wrote:

(...)

Nie wiem specyficznie o Irlandii Polnocnej.  Wiem, ze cala
Wielka Brytania odzyskala preznosc gospodarcza po i dzieki
przylaczeniu sie do EWG.  Nie przylaczanie sie WB do EWG
bylo przez lata owocem dzialania wywiadu Sojuza. Sytuacja
zmienila sie, gdy cale kohorty agentow sowieckich Anglia
wywalila do Moskwy, konczac nieslawnie najwieksza chyba
akcje wywiadowcza, niszczaca kraj.
(...)

Wlodek



Mozliwe. O ile jednak pamietam pewna role odgrywal tez facet o nazwisku
DeGaulle. Ten tez  prowadzil czasem polityke o aspektach proradzieckich,
ale trudno go chyba uznac za agenta.

Michal Niewiadomski



Re: List do Polonii posla Lopuszanskiego

2000-05-29 Wątek Zbigniew J Koziol

Istnieja strony www, na ktorych mozna sie zapoznac z wiekszoscia
kandydatow: http://www.prawybory.pl . Prawdopodobnie jest to dzielo jakos
zwiazane z JKM. Sa tam podane wyniki glosowania internautow na 10
pierwszych kandydatow. JKM jest na poczatku listy, z duza przewaga.
Kwasniewski na czwartym miejscu, Lopuszanski na piatym z paroma glosami
roznicy. Nie nalezy tamtych wynikow traktowac powaznie, z dwoch powodow:
glosy oddaja tylko internauci, ktorych w Polsce nie wiecej niz 5-10%.
Takze, mimo ze zabezpieczaja sie przed glosowaniem wiele razy (sprawdzanie
adresu IP oraz "ciasteczek" - po angielsku "cookies") - ja dla zabawy i
nauki zaglosowalem dwa razy, omijajac te przeszkody (skasowalem ciacho
recznie i podlaczylem sie jeszcze raz do internetu).

Istnieja jeszcze strony pod webmedia.pl,

http://home.webmedia.pl/bazy/glosowania/projekty/

Tam tez mozna zaglosowac. Na tych ostatnich w chwili mojego ogladania
Lopuszanski jest na 3 pozycji, bardzo blisko Krzaklewskego i Olechowskiego,
sporo za JKM. Te strony sa latwiejsze do oszukiwania, bo wystarczy zmienic
adres IP (czyli jesli ktos korzysta z dial-up - polaczyc sie ponownie z
internetem). Musialem po prostu sprawdzic, z ciekawosci i dla nauki ;) To
nie moja wina, ze wyszlo, ze oddalem dwa glosy ;)

Zas na stronach http://www.prawybory.pl pozycja Lopuszanskiego zmieniala sie
dzisiaj kilka razy (blisko jest Kwasniewskiego). Chce zrobic z ciekawosci
diagram przedstawiajacy notowania ronych kandydatow w funkcji czasu, poprzez
sciaganie regularnie danych ze stron za pomoca odpowiedniego skryptu.

zb.



Re: O obywatelstwie - polskim

2000-05-29 Wątek Kazik Stys

Jacku,
jestes optymista. Obawiam sie, ze do dna daleko.
KS

--
In article [EMAIL PROTECTED], [EMAIL PROTECTED] (JA) wrote:


 Moim zdaniem jak wiekszosc ustaw uchwalanych przez
 Sejm kompletnie sknocona.

 Polskie prawodawstwo i kultura prawna osiagnela
 zdaje sie dno.

 Jacek A.



Re: O obywatelstwie - polskim

2000-05-29 Wątek Kazik Stys

In article 000d01bfc913$70407fa0$c5f15ad1@computer, [EMAIL PROTECTED] (Stefan
Buchholz) wrote:
 Witam,

 Wedlug mojej opinii ustawa przyniesie szkody zrazajac wiele osob polskiego
 pochodzenia mieszkajacych zagranica (nie zawsze z wlasnej woli) do Polski.
  Michal Niewiadomski
 Kazik Stys

 Polska swoje prawo MUSI dostosowac do prawa unijnego.  Czy wiec ten projekt
 przypadkiem nie koliguje z prawem europejskim?
 Pozdrawiam.
 Stefan B.
-
Nie. Panstwa UE maja rozne prawodawstwa dot. obywatelstwa. Niektore uznaja
podwojne obywatelstwa, niektore nie uznaja.
KS



Mojemu przyjacielowi z listy o Irlandii, ale inczej.

2000-05-29 Wątek Janusz Januszewski

Wlodzimierz Holsztynski wrote:



 Nie wiem specyficznie o Irlandii Polnocnej.  Wiem, ze cala
 Wielka Brytania odzyskala preznosc gospodarcza po i dzieki
 przylaczeniu sie do EWG.  Nie przylaczanie sie WB do EWG
 bylo przez lata owocem dzialania wywiadu Sojuza. Sytuacja
 zmienila sie, gdy cale kohorty agentow sowieckich Anglia
 wywalila do Moskwy, konczac nieslawnie najwieksza chyba
 akcje wywiadowcza, niszczaca kraj.

 W Polsce podobna akcje na szkode kraju przeprowadzaja/
 nacjonalisci i brunatniacy z ich czystej

Pewien wieszcz - od mend i wesz - listy pisal,Plul sie przy tym smarkal, slinil
- ciezko dyszal.
W adwersazu zawsze szukal brunatniaka
Ktory za gledzenie w pupcie dawal mu kopniaka.
Po brunatnym, w otoczeniu, wyszukiwal nacjonala.
Taka byla ta wieszczowska, z listy pala.
Tega pala, jak maczuga, talent nad talenty wielki.
Jak ten Jacus sfajdaczony i upadly  od butelki.
Ktory takze wzorem Wolodyji , z listy wieszcza,
Brunatniaka - nacjonala wszedzie niuchal i obwieszczal.
Jacus z innym starszym bratem - swietym lumpenproletariatu,
Rowne brednie przeciez nieraz oglaszal  swiatu.
Czyniac to przy uzyciu znanego w mediach juz burdelu.
Zas Wolodyja, z listy wieszcz, burdel chce nam zrobic z POLAND-elu!
Ale dzis na starosc, prosze dzieci, Pan i Panow,
Coraz trudniej jest tym lowcom znalezc glupszych od siebie baranow,
Ktorym wmowia urojone w podsufitce dyrdymaly,
Ktore bermowszczyzna - stalinowskim trupem  zacuchnialy.

Wiec Wolodia, moj Ty drogi, pisz juz lepiej od tych siwych brodach, wlosach,
plazach, no i "muszkach",
Co obficie tak sie mnoza w Twej “poezji”,  mozdzku, dole pleckow, i zaczadzonych
brazem uszkach.

Janusz Januszewski


 (:-) glupoty,
 chyba Rosjanie im za to nie placa.  Tak, tak, jedyna
 czysta rzecz, gdy chodzi o brazowe towarzystwo, to ich glupota,
 czysta glupota.

 Wlodek



O zagluszaczach

2000-05-29 Wątek Janusz Januszewski

Kilku dyskutantow z listy Poland z powodzeniem miesci sie w ponizszym wierszu.
Wystarczy w miejsce nazwisk ze sciepy wstawic ich nazwiska.
Janusz J.

stara metoda
® © slaw Krupinski

W czasie bledow i wypaczen,
bonzow, brazow i odznaczen,
sekretarzy i Rakowskich,
prawdy rodem tylko z Moskwy,
w  socjalizmiu dobie cudu,
"Prawdo"- mownych "Nowych  Drog",
- Polsce grozil straszny wrog :

Zagraniczne radiostacje
oczernialy demokracje,
partie co ma zawsze racje,
towarzyszy ktorzy rzadza,
- ze badz klamia badz tez bladza...

By ustroju nie naruszyc
- nalezalo je zagluszyc !
Wiec w Ursusie i Poznaniu
pracowalo w zagluszaniu
kilka setek ludzi pracy,
czyli krotko - zagluszaczy

Tam traktorow starych wiele
bez oleju i bez lozysk,
wytwarzalo decybele
aby zbawczy halas tworzyc.

I tych zgrzytow zbawczy zator,
codzien w eter wyslac musial,
superradiogenerator
aby Glos zagluszyc USA...

* * *

Dzis zagluszac - sprawa gorsza;
wprawdzie robi to "Wyborcza",
czasem pale biorac w rece
by przekonac cala nacje,
ze geszefcik w Magdalence
to byl skok na demokracje
a nie zwykly akt grabiezy.
Ale przeciez nikt nie wierzy,
nawet jesli poprze zdanie
Uniwerek w Michiganie...

Wiec potrzebne sa na swiecie
decybelo-imbecyle,
co halasu zrobia tyle
ze sie prawdy nie dowiecie...

Ilustruje to na najlepiej
sytuacja tu na sciepie,
gdzie czerwone rozne owce,
partyjniaki, walterowce,
krasnych ojcow takiez syny,
wilki ktore wyja w lesie,
S. Polaki i ObWiesie,
szturmowszyki co lataja,
zagluszaja... zagluszaja...

Strategiczne maja chwyty
(dawno znane i ograne),
by przedstawic wlasne zgrzyty
jako zgrzyty wywolane...

A wiec najwpierw dopust panski
- Realista czy Odrzanski
OberWiesia kopie w golen,
deklamujac swoja role
uzgodniona w tresci, w cenie...
Tu pojawia sie na scenie
jakas Pani, cytat maci,
tu i owdzie glupstwo wtraci
i nim przebrzmia te androny
ObWies, szczerze oburzony,
ma gotowe dziesiec stron.
Bo scenariusz pisze on.

Potem charczy, piana pryska
(znow ten  olej i lozyska :),
w czym pomocni, zgodnie z planem,
rozni inni - tak na zmiane...
By znow jednym, krotkim, zdaniem
uzasadnic zagluszanie...

* * *

Tak wiec codzien tutaj zgrzyta
znanej spolki zdarta plyta
i halasu robia wiele
imbecylo - decybele.

I jedynie to przespali
w strategicznie niezlym planie,
- ze nie moga znalezc fali
gdzie potrzebne zagluszanie.
Bo jak wiesc publiczna niesie
(co naprawde wszystkich wzrusza)
zagluszacze vel ObWiesie,
reklamuja miast zagluszac...

Jak wioskowy Glupi Jasio,
ktory krazac po ulicach,
prawde ktora ma zagluszac
nosi dumnie na tablicach
gdzie przechodzien, ktory czyta,
cala prawde wkrotce wie,
chociaz Jasio Glupi zgrzyta:
- to nieprawda... nie...nie... nie...

---

Miroslaw Krupinski