Re: Kara smierci

2000-11-28 Wątek Grzegorz Swiderski

W piatek, 24 listopada 2000 10:02 AM
Pani Uta Zablocki-Berlin napisala:

 Grzegorz Swiderski:
 /../
  No to prosze wskazac najstarszego mysliciela, moraliste,
  filozofa czy teologa, ktory uznawal kare smierci za
  niesprawiedliwa.

 Moze cytuje tego, ktory sam umieral przez kare smierci:
 (...)

Przy odrobinie zlej woli cytatami z Biblii mozna udowodnic
wszystko. Dlatego lepiej opierac sie o komentarze teologow, lub
samemu stac sie wnikliwym badaczem Biblii i wtedy ja
komentowac. Prosze o cytat z najstarszego znanego Pani teologa,
ktory komentujac Biblie uznal jednoznacznie, ze wynika z niej,
ze kara smierci jest niemoralna i wyrazil to prosto i jasno.

 Nie najstarsze cytaty, ale tez na temat: Mahatma Gandhi: "Oko
 o oko i nie dlugo caly swiat jest slepy"

 George Bernhard Shaw: "Moderstwo i kara smierci nie sa
 antagonizmami, ktor e wzajmnie wyrownywaja sie, ale podobizny
 ktore sie razem pomnazaja."

To sie nie liczy - za mlode cytaty.

  Rozumiem zatem, ze obrona wlasna stracila etykiete "nie
  grzech" w tym momencie gdy pierwszy raz zabito w obronie
  wlasnej przez pomylke, tak?

 Tak.

Przypadki pomylkowego zabicia w obronie wlasnej juz zaistnialy w
historii. Rozumiem zatem, ze poparlaby Pani zmiane w kodeksie
karnym uznajaca za przestepstwo kazde zabicie w obronie
wlasnej, tak?

(...)
 Po pierwsze: Wersja JK-M byla argumentem Pana, ze lepiej
 wykonac kare smierci niz zabijac 'przypadkowo' przez panstwo.
 Po drugie: Na czym opiera JK-M swoja wersje? Czy taka wersja
 jest wiarogod na, jesli nawet sami zaoczni swiadki
 przeciwstawiaja sie tej wersji.

Moge zgodzic sie z Pani wersja. Ta wersja tez pokazuje, ze
korzystniej dla panstwa i obywateli byloby gdyby terrorystow
skazano na kare smierci i wykonano wyrok, niz to co sie stalo.

Ale to jest tylko jeden przypadek. Takich przypadkow bylo duzo
wiecej. Policjanci i oddzialy antyterrorystyczne to praktycy i
wiedza, ze w sytuacji braku kary smierci duzo korzystniej jest
zabic bandyte w akcji niz brac go zywcem. I tak sie dzieje - ze
strata dla sprawiedliwosci.

 (...)
 Tak samo moge powiedziec, ze brak zezwolenie na eutanazje
 prowadzi do zabojctw...Przeciez ci ludzi tez chca popelnic
 samobojstwa.

Brak zezwolenia na etanazje nie powoduje tego, ze lekarze
chetniej zabijaja pacjentow, a brak kary smierci powoduje to,
ze policjanci chetniej zabijaja bandytow w akcji.

 (...)
 Sa kraje, gdzie powiesi sie terorystow. A nic absolutnie nic
 nie powstrzyma ludzi o tych samych przekonaniach z tego
 samego obozu dalej prowadzic swoja dzialanosc.

A dozywocie ich powstrzyma?

Pozdrawiam,
Grzegorz Swiderski, http://www.datapolis.pl/grzes/
Warszawa, wtorek, 28 listopada 2000



Re: Kara smierci

2000-11-24 Wątek Uta Zablocki-Berlin

Grzegorz Swiderski:
/../
 No to prosze wskazac najstarszego mysliciela, moraliste,
 filozofa czy teologa, ktory uznawal kare smierci za
 niesprawiedliwa.

Moze cytuje tego, ktory sam umieral przez kare smierci:
"36) Badzcie milosierni, jak Ojciec wasz jest milosierny. (37) Nie sadzcie, a nie 
bedziecie sadzeni; nie potepiajcie, a nie bêdziecie potepieni; odpuszczajcie, a bedzie 
wam odpuszczone. (38) Dawajcie, a bedzie wam dane; miare dobra, natloczona, utrzesiona 
i oplywajaca wsypia w zanadrza wasze. Odmierz¹ wam bowiem tak¹ miara, jaka wy 
mierzycie. (39) Opowiedzial im tez przypowiesc: Czy moze niewidomy prowadzic 
niewidomego? Czy nie wpadna w dol obydwaj? (40) Uczen nie przewyzsza nauczyciela. Lecz 
kazdy, dopiero w pelni wyksztalcony, bedzie jak jego nauczyciel. (41) Czemu to widzisz 
drzazge w oku swego brata, a belki we w³asnym oku nie dostrzegasz? (42) Jak mozesz 
mowic swemu bratu: Bracie, pozwol, ¿e usune drzazge, ktora jest w twoim oku, gdy sam 
belki w swoim oku nie widzisz? Obludniku, wyrzuc najpierw belke ze swego oka, a wtedy 
przejrzysz, azeby usunac drzazge z oka swego brata."

Nie najstarsze cytaty, ale tez na temat:
Mahatma Gandhi: "Oko o oko i nie dlugo caly swiat jest slepy"

George Bernhard Shaw: "Moderstwo i kara smierci nie sa antagonizmami, ktore wzajmnie 
wyrownywaja sie, ale podobizny ktore sie razem pomnazaja."

A jeszcze jedno 'pro':
Nancy Reagan: "Jestem za kare smierci. Sadze, ze ona uratuje zycie":-)

 

/../
 Rozumiem zatem, ze obrona wlasna stracila etykiete "nie
 grzech" w tym momencie gdy pierwszy raz zabito w obronie
 wlasnej przez pomylke, tak?

Tak. 

 
  /../
 
   Przytocze Pani przyklad z Pani kraju, o ktorym pisal Janusz
   Korwin-Mikke w swojej broszurce o krze smierci
   (http://www.datapolis.pl/grzes/ks_jkm.htm):
   (...)
 
  Bzdura:) Czy Pan nigdy tego nie sprawdil:-).
 
 Nie sprawdzalem. Ale Pani wersja w taki sam sposob uzasadnia
 bezsensownosc zniesienia kary smierci co wersja przytoczona
 przez JK-M.

Po pierwsze: Wersja JK-M byla argumentem Pana, ze lepiej wykonac kare smierci niz 
zabijac 'przypadkowo' przez panstwo. 
Po drugie: Na czym opiera JK-M swoja wersje? Czy taka wersja jest wiarogodna, jesli 
nawet sami zaoczni swiadki przeciwstawiaja sie tej wersji?

/../
 Ile konkretnie osob z bandy sie powiesilo? Jakie sa statystyki
 dotyczace samobojstw w wiezieniach w Niemczech? Jak czesto
 wieszaja sie terrorysci w porownaniu z innymi przestepcami?

Pan chce napewno opierac sie na statystykach?:-) Ale z tej bandy dwoch sie powiesilo. 
A co do porownaniu z innymi przestepcami, nie wiem, do czego to ma sluzyc? Czy 
twierdzenie, ze wiecej mezczyzn zabija niz kobiet cos nam wykazuje?

  W 5.09.1977 roku zostal porwany Schleyer, aby wydostac grupe.
 
 Czyli jednak nie wszyscy sie powiesili, tak?

Nie wiem, co ta uwaga oznacza. Raczej spodziewlam sie sie po 'argumencie' JK-M 
pytanie: 'Jednak to nie wszystkich zabito'?

 
  W 13.10.1977 roku cztery arababskie terorysci porwali ta
  Lufthansa maszyne. W nocy z 17. na 18.10. roku uwolniono
  pasazerow. A kilka godzin pozniej w 18.10.1977 roku (a nie na
  drugi dzien porwania) Baader i Raspe zastrzelili sie, a
  Ensslin powiesila sie w celi.
 
 I to ma swiadczyc o tym, ze te samobojstwa nie maja zadnego
 zwiazku z porwaniem?

Oczywiscie, ze maja. Ale nie tak, jak Pan lub JK-M chce nam dac uwierzyc. Nie _zabito_ 
ich, aby miec ci, ktorzy porwali samolot uz nie mieliby podstawy do szantazu.

 To jest wyrazna poszlaka uzasadniajaca to, ze te samobojstwa nie
 byly naturalne. Zabicie wiezionych terrorystow przed
 uwolnieniem zakladnikow byloby niebezpieczne dla zakladnikow, a
 zabicie w dluzszym okresie po uwolnieniu grozilo temu, ze
 wspolnicy porwa nowych zakladnikow. Najbezpieczniej jest
 zgladzic wiezionych bandytow tuz po uwolnieniu zakladnikow
 przez ich kumpli.

Dlaczego nie wszystkich zabito? Oprocz tego pisalam jeszcze, ze porwano Schleyer. 
Wedlug tej logiki Pana, to trzeba bylo odczekac do jego uwolnienia..



  W listopadzie powiesila sie Schubert. Adwokaci sie przyznali,
  ze 'ztalatwili' bron.
 
 OK. Czyli adwokaci uznali, ze poniewaz brak jest kary smierci,
 to sprawiedliwie bedzie gdy ulatwia popelnienie samobojstwa
 terrorystom. Czyli probowali zadoscuczynic sprawiedliwosci w
 sposob nielegalny. To jest bardzo niebezpieczne, gdy ludzie,
 ktorzy sluza sprawiedliwosci probuja ja przywracac w sposob
 pozaprawny. Brak kary smierci wlasnie do tego prowadzi.

Prosze sie zapoznac troche blizej z cala sprawe i nie tylko opierac sie na male 
wypowiedzenie JK-M. 
Ulrike Meinhof pisala duzo listow z wiezenia i wynika z nich, ze zawsze wybralaby taka 
droge, obojetnie ktora kara na nia czeka. Nie chciala, ze panstwo wykonuje wyrok.
Za wszelka cene Pan stara sie teraz przekrecic wszystko (i coraz dalej sie odsunac od 
pierwotnej przyczynny uzywania cytatu JK-M), aby dalej pasuje na 'pro' kary smierci.
Tak samo moge powiedziec, ze brak zezwolenie na eutanazje prowadzi do 
zabojctw...Przeciez ci ludzi tez chca 

Re: Kara smierci

2000-11-23 Wątek Grzegorz Swiderski

We wtorek, 21 listopada 2000 o godzinie 10:39 rano
Pani Uta Zablocki-Berlin napisala:

 Grzegorz Swiderski:

  Pani Uta Zablocki-Berlin napisala:
(...)
   Kto ocenia, co sie komu nalezy
 
  Prawo naturalne, tradycja i zwyczaje naszej cywilizacji.
  Sprawiedliwosc jest odkrywana przez wiele pokolen i nikt
  nie jest w stanie jej zmienic bez odwolywania sie do
  cywilizacyjnych tradycji. W naszej cywilizacji kara smierci
  byla i jest kara sprawiedliwa i nigdy nikt tego nie
  podwazal z nauka Kosciola katolickiego wlacznie.

 Nasza cywilizacja juz trwa tyle lat. Nie przypominam w niej
 okres, kiedy kara smierci byla raz uzywana wylacznie
 sprawiedliwa.

No to prosze wskazac najstarszego mysliciela, moraliste,
filozofa czy teologa, ktory uznawal kare smierci za
niesprawiedliwa.

 Stawiania pytan i wyrazenie watpliwosci co do sluznosci
 pogladow, tradycji i zwyczajow stanowiakwintesencje rozwoju,
 szczegolnie jeli chodzi o czyn w tradycji, przez ktorego sie
 rodzil tyle niesprwiedliwosci.

Tak jest. Dlatego do tradycji odwoluje sie tylko w jednym z 15
argumentow jakie podalem. Prosze sprobowac je obalic. Argument
z tradycji obali Pani przez wskazanie calej masy dawnych
filozofow uzasadniajacych niemoralnosc kary smierci.

 Eykiete 'sprawiedliwa' kara smierci stracila w tym momencie,
 kiedy pierwszy raz zabito niewinnego.

Rozumiem zatem, ze obrona wlasna stracila etykiete "nie
grzech" w tym momencie gdy pierwszy raz zabito w obronie
wlasnej przez pomylke, tak?

 /../

  Przytocze Pani przyklad z Pani kraju, o ktorym pisal Janusz
  Korwin-Mikke w swojej broszurce o krze smierci
  (http://www.datapolis.pl/grzes/ks_jkm.htm):
  (...)

 Bzdura:) Czy Pan nigdy tego nie sprawdil:-).

Nie sprawdzalem. Ale Pani wersja w taki sam sposob uzasadnia
bezsensownosc zniesienia kary smierci co wersja przytoczona
przez JK-M.

 1974 'twardy srodek' RAF zostal oskarzony przez prokurature.
 1976 zaczal sie proces. Mainhof powiesila sie 1976.

Ile konkretnie osob z bandy sie powiesilo? Jakie sa statystyki
dotyczace samobojstw w wiezieniach w Niemczech? Jak czesto
wieszaja sie terrorysci w porownaniu z innymi przestepcami?

 W 5.09.1977 roku zostal porwany Schleyer, aby wydostac grupe.

Czyli jednak nie wszyscy sie powiesili, tak?

 W 13.10.1977 roku cztery arababskie terorysci porwali ta
 Lufthansa maszyne. W nocy z 17. na 18.10. roku uwolniono
 pasazerow. A kilka godzin pozniej w 18.10.1977 roku (a nie na
 drugi dzien porwania) Baader i Raspe zastrzelili sie, a
 Ensslin powiesila sie w celi.

I to ma swiadczyc o tym, ze te samobojstwa nie maja zadnego
zwiazku z porwaniem?

To jest wyrazna poszlaka uzasadniajaca to, ze te samobojstwa nie
byly naturalne. Zabicie wiezionych terrorystow przed
uwolnieniem zakladnikow byloby niebezpieczne dla zakladnikow, a
zabicie w dluzszym okresie po uwolnieniu grozilo temu, ze
wspolnicy porwa nowych zakladnikow. Najbezpieczniej jest
zgladzic wiezionych bandytow tuz po uwolnieniu zakladnikow
przez ich kumpli.

 W listopadzie powiesila sie Schubert. Adwokaci sie przyznali,
 ze 'ztalatwili' bron.

OK. Czyli adwokaci uznali, ze poniewaz brak jest kary smierci,
to sprawiedliwie bedzie gdy ulatwia popelnienie samobojstwa
terrorystom. Czyli probowali zadoscuczynic sprawiedliwosci w
sposob nielegalny. To jest bardzo niebezpieczne, gdy ludzie,
ktorzy sluza sprawiedliwosci probuja ja przywracac w sposob
pozaprawny. Brak kary smierci wlasnie do tego prowadzi.

Ale nadal to nie wyklucza udzialu sluzb specjalnych w wywolaniu
tych samobojstw.

 Reszta RAF (Mller, Becker, Hoppe, Dellwo, Krabbe, Rsner,
 Sonnerberg) jest dzisaj na wolnosci.

Rozumiem, ze to dobrze, tak?

 Dziwne, ze K.M. posluguje sie argumentami o spisku od 'lewej
 sceny' na zniesienie kary dla RAF-terorystow, aby potwierdzic
 kare smierci:)

Ten argument pokazuje, ze sa okolicznosci, w ktorych istnienie
kary smierci jest konieczne i likwidacja tej kary z kodeksu
karnego nie przeszkodzi w tym by kara smierci byla wykonywana i
przez bandytow i przez panstwo.

Czy wierzy Pani w to, ze wszystkie te samobojstwa terrorystow
byly naturalne i sluzby specjalne z pewnoscia nie mialy w tym
zadnego udzialu?

To, ze sprawa nie zostala dokladnie wyjasniona tez ma sens: po
prostu nikomu nie zalezy by dociekac jak to bylo naprawde - bo
wszystkie te samobojstwa byly najlepszym rozwiazaniem w tamtych
warunkach. Ale bardziej sprawiedliwym i cywilizowanym sposobem
byloby wykonanie wyroku smierci na tych terrorystach po
uczciwym procesie.

 Kara smierci dalaby tylko argument do walki tych terorystow
 przeciwko panstwu.

Nie mogliby walczyc gdyby nie zyli.

 Oprocz tego to kara smierci nie wyklucza szantaz do wydostania
 uwieznionych. Wrecz przeciwnie.

Nie widze zadnego problemu w tym by ciala powieszonych
terrorystow oddac ich kumplom - pomogloby to w inwigilowaniu
tych kumpli. Oczywiscie terrorysci zawsze moga stosowac
szantaz, ale jak juz raz zostana zlapani i powieszeni, to
wiecej tego nie zrobia, a gdy dostana dozywocie, to ich kumple
moga ich wyciagnac 

Re: Kara smierci

2000-11-23 Wątek Grzegorz Swiderski

W poniedzialek, 20 listopada 2000 o godzinie 4:55 po poludniu
Pan Jacek Arkuszewski napisal:

 Grzegorz Swiderski wrote:
 (...)
  Oczywistym jest, ze ten grzech popelnia sam morderca. Gdy
  ktos polozy sie na torach i przejedzie go pociag to on sam
  ponosi pelna odpowiedzialnosc za ta smierc - nie jest winny
  konstruktor pociagow, zawiadowca czy motorniczy. Machina
  sprawiedliwosci to taki pociag, ktory musi pedzic, bo
  inaczej bedzie chaos, czyli anarchia. Gdy ta machina sie
  zatrzymuje to powoduje duzo wieksze straty w ludziach, niz
  gdy pedzi. Podobnie jest z machina wojenna - armia naciera
  i zabija wrogich zolnierzy, ale odpowiedzialnosc moralna za
  zabijanie ponosi strona, ktora wywolala wojne, a nie
  zolnierze czy dowodcy strony, ktora sie broni. Podobnie
  jest w sprawie zabicia w wyniku obrony wlasnej - wine za
  smierc napastnika ponosi on sam.

 Chyba najwieksza bzdura jaka slyszalem! Rece opadaja!

Rozumiem, ze to jest najsilniejszy argument na jaki pozwalaja
Panu Pana zdolnosci intelektualne, tak?

 Chodzi o zabicie czlowieka przez drugiego czlowieka.

Tak jest. O to dokladnie chodzi.

 Jesli pan nie zartuje i naprawde tak uwaza, to jest to
 przyklad zdumiewajacego relatywizmu moralnego.

Rozumiem zatem, ze uwaza Pan zabicie w obronie wlasnej za
grzech, tak? Jesli tak, to w takim razie ja uwazam Pana za
czlowieka, ktory nie potrafi odroznic moralnosci od slow,
ktorymi ta moralnosc jest wyrazana. Czy uwaza Pan, ze litera
prawa moralnego jest wazniejsza niz jego tresc?

(...)
 Chyba pan rzeczywiscie nie rozumie pojecia grzechu i
 swiadomego zabojstwa.

Jesli tak Pan uwaza, to prosze mi to wyjasnic.

 Nie ma pojecia popelniania grzechu na cudzy rachunek.

Niemniej jest pojecie popelniania grzechu przez zaniechanie.
I jest pojecie grzechu za posrednie wywolanie jakiegos zla.

Winnym zla jest ten kto jest poczatkiem w deterministycznym
lancuchu przyczynowo-skutkowym prowadzacym do zla, a nie ten
kto jest w srodku tego lancucha.

 Kazdy odpowiada sam za siebie, kat tez!

Tak jest.

 To grozne.

Grozne jest Pana stanowisko ignorujace zlozonosc problemow,
ktore dyskutujemy i grozna jest Pan niezdolnosc do wysilku
intelektualnego. Grozne jest poddawanie sie oficjalnej wykladni
politycznej poprawnosci czy medialnej propagandzie i
niezdolnosc do samodzielnego myslenia.

Pozdrawiam,
Grzegorz Swiderski, http://www.datapolis.pl/grzes/
Warszawa, czwartek, 23 listopada 2000



Re: Kara smierci

2000-11-23 Wątek Witold Owoc

W srode 6 XII ma byc nadany w TV Polonia program z cyklu
,,Fronda'' pt. Eutanazja. Od wczoraj na serwerze TVP nie ma
juz opisu audycji (ten ktory byl zalaczam poprzedzony '').

Witold Owoc

sroda 6 XII 2000 r.  11.30 Fronda: Eutanazja
sroda 6 XII 2000 r.  16.05 Fronda: Eutanazja; powt.
 Magazyn, 30 min, Polska 1999.
 Autorzy: Grzegorz Gorny, Rafal Smoczynski.
 Holandia, Stany Zjednoczone i Australia dopuscily eutanazje,
 czyli pozbawianie zycia ludzi chorych i starych. Nie znaczy to jednak,
 ze zakonczylo to spor rzecznikow prawa o wolnej eutanazji z jego
 przeciwnikami. Wydaje sie nawet, ze problem stal sie jeszcze bardziej
 nabrzmialy. Bodajze najbardziej w swiecie znany glosiciel prawa do
 godnej smierci Derek Humpfrey twierdzi, ze pacjent powinien miec
 prawo wyboru tego, czy chce dluzej cierpiec w smiertelnej chorobie,
 czy przerwac bol, a brak takiego prawa jest wylomem w prawach
 obywatelskich. Z kolei przeciwnik eutanazji Ryszard Fenigsen,
 powolujac sie na przyklad holenderski, gdzie eutanazja jest szeroko
 stosowana, utrzymuje, ze legalizacja eutanazji bedzie prowadzila do
 licznych naduzyc. Juz dzisiaj oblicza sie, ze w Holandii co roku kilka
 tysiecy pacjentow traci zycie w wyniku decyzji lekarza nie
 konsultujacego jej z pacjentem.
 O problemach tych w programie mowia przedstawiciele obu
 spierajacych sie stron: dr Ryszard Fenigsen, dr Gregory Hamilton,
 Richard Thorne, Derek Humpfrey, Gaye Girsch, Zbigniew Zylicz i
 prof. Henk Johemsen.



Re: Kara smierci

2000-11-20 Wątek Chris BOROWIAK

Uta Zablocki-Berlin napisa(a):

 Grzegorz Swiderski:
 /../
  Zabic czlowieka musi umiec i byc do tego gotowy kazdy mezczyzna
  w panstwie. I kazdy jest w tym szkolony.

 Jak mozna wyszkolic kogos w zabijaniu?

A jak Pani sadzi, czego uczy swych zolnierzy kazda armia na swiecie?

Krzysztof Borowiak



Re: Kara smierci

2000-11-20 Wątek Grzegorz Swiderski

W poniedzialek, 20 listopada 2000 3:02 PM
Pani Uta Zablocki-Berlin napisala:

 Grzegorz Swiderski:
 /../
  Zabic czlowieka musi umiec i byc do tego gotowy kazdy
  mezczyzna w panstwie. I kazdy jest w tym szkolony.

 Jak mozna wyszkolic kogos w zabijaniu?

Uczac go strzelania, obslugi armaty, czolgu, samolotu itp...

  Popieranie badz nie KS nie ma znaczenia. Spychanie obowiazku
  wojskowego na innych jest niemoralne, ale nie ma to
  znaczenia - gdy wiekszosc mezczyzn w panstwie odmowi tego
  obowiazku, to zostana do jego wykonania zmuszeni sila.
  Kazdy zolnierz oprocz umiejetnosci zabijania uzbrojonego
  wroga musi byc gotowy do staniecia w skladzie plutonu
  egzekucyjnego, ktory zastrzeli jego towarzysza broni, gdy
  ten zdezerteruje. I nie ma panstwa na swiecie, ktore by
  tego nie akceptowalo i nie wymagalo tego od swoich
  obywateli.

 RFN nie wymaga. Jesli ktos twierdzi, ze zabijanie nie zgodnie
 z jego sumieniem nie musi sluzyc.

Panstwo godzi sie na to, bo srednio statystycznie takich tchorzy
jest malo. Ale w przypadku zagrozenia takie przepisy zostana
momentalnie zniesione. Czy prawo RFN-u zaklada w prawie
mozliwosc wprowadzenia stanu wojny? Czy w taki stanie tez mozna
odmowic sluzenia w wojsku z przyczyn swiatopogladowych?

 Dezertownym juz od dawna juz nie grozi smierci. Nawet w
 ostatniej wojnie (z Jugoslawia) zdezertowali i ..przezyli.

Czy prawo RFN-u pozwala na wykonanie kary smierci na dezerterze
w stanie wojny?

 /../
  Oczywistym jest, ze ten grzech popelnia sam morderca. Gdy
  ktos polozy sie na torach i przejedzie go pociag to on sam
  ponosi pelna odpowiedzialnosc za ta smierc - nie jest winny
  konstruktor pociagow, zawiadowca czy motorniczy. Machina
  sprawiedliwosci to taki pociag, ktory musi pedzic, bo
  inaczej bedzie chaos, czyli anarchia.

 Dlaczego kara smierci jest sprawiedliwa (..machina
 sprawiedliosci..),

Bo oddaje mordercy to co mu sie nalezy. Zabicie napastnika,
ktory grozi zabiciem osoby niewinnej jest czynem sprawiedliwym.
Bandyta ginac w trakcie napadu dostaje to co mu sie nalezy -
sprawiedliwosci staje sie zadosc. Gdy jednak nie zginie, ale
uda mu sie zabic ofiare, to popelnia czyn gorszy, niz samo
grozenie zabiciem, a wiec w imie sprawiedliwosci nie moze
nalezec mu sie mniejsza kara. Jesli przed popelnieniem
morderstwa nalezala mu sie smierc, to po pelnieniu morderstwa
nalezy mu sie ona jeszcze bardziej. Podstawowa zasada
sprawiedliwosci jest to, ze za czyny gorsze nalezy sie wieksza
kara.

 dlaczego po niewykonaniu bedzie chaos?

Chaos nastapi gdy machina sprawiedliwosci sie zatrzyma lub
wypaczy.

 Czy ma Pan moze przyklady?

O przyklady jest trudno, bo w znanej nam, spisanej historii
swiata rzadko machina sprawiedliwosci sie zatrzymywala. Takie
zatrzymania sa zawsze krotkie i niestabilne i machina zaraz
rusza ponownie.

 Czy prawo do zycia jest zwiazana z jakimis warunkami?

Tak jest. Traci to prawo ktos, kto pozbawia lub chce pozbawic
zycia ludzi niewinnych.

 Ktory grzech skresla takie warunki?

Nie rozumiem pytania.

 A co da panstwu (ludzka instytucja!) prawo do odbierania zycia?

Zwiekszenie autorytetu panstwa dzieki likwidacji hipokryzji i
zwiekszeniu sprawiedliwosci. Panstwo posiadajace wiecej
autorytetu moze rzadzic w sposob mniej krwawy i mniej brutalny.

  Gdy ta machina sie zatrzymuje to powoduje duzo wieksze
  straty w ludziach, niz gdy pedzi.

 Czy to mozna tez zrozumiec z kara smiercia?

Brak kary smierci w kodeksie karnym jest elementem wypaczania
machiny sprawiedliwosci, a nie jej zatrzymaniem.

 Czy wiecej strat bedzie bez kary smierci?

Tak. Straci sprawiedliwosc. Grozni mordercy i terrorysci beda
mordowani w akcji zamiast po sprawiedliwym procesie - to
stwarza mozliwosc wiekszych pomylkowych zabojstw.

  Podobnie jest z machina wojenna - armia naciera i zabija
  wrogich zolnierzy, ale odpowiedzialnosc moralna za
  zabijanie ponosi strona, ktora wywolala wojne, a nie
  zolnierze czy dowodcy strony, ktora sie broni. Podobnie
  jest w sprawie zabicia w wyniku obrony wlasnej - wine za
  smierc napastnika ponosi on sam.

 Przed czym broni sie panstwo wykonujaco kare smierci?

Przed mordercami.

Pozdrawiam,
Grzegorz Swiderski, http://www.datapolis.pl/grzes/
Warszawa, poniedzialek, 20 listopada 2000



Re: Kara smierci

2000-11-20 Wątek Uta Zablocki-Berlin

Grzegorz Swiderski:
 Pani Uta Zablocki-Berlin napisala:
/../
  Jak mozna wyszkolic kogos w zabijaniu?

 Uczac go strzelania, obslugi armaty, czolgu, samolotu itp...

Nie sadze, aby to wystarczy. Umiec strzelac to jedna strona - strzelac na czlowieka to 
druga. Potrafie strzelac, nawet z bronia maszynowa (zreszta totalitarne systemy w tym 
najlepiej wyszkola..) Mimo to nie odwazylabym sie powiedziec, ze moglabym zabic kogos.

/../

 Panstwo godzi sie na to, bo srednio statystycznie takich tchorzy
 jest malo. Ale w przypadku zagrozenia takie przepisy zostana
 momentalnie zniesione. Czy prawo RFN-u zaklada w prawie
 mozliwosc wprowadzenia stanu wojny?

Nie ma mozliwosci wprowadzenia takiego stanu. Jest cos takiego jak stan wyjatkowy. 
Taki stan tylko przewiduje ograniczona tajemnice poctowa, ograniczona mozliwosc 
poruszania sie i.p. Bardzo ograniczono wogole sa mozliwosci angazowania wojska w 
takich przypadkach. (BTW: Czy zolnierzy, ktorzy dezertowali z Wehrmachtu rowniez byli 
tchorzami..?)

 Czy w taki stanie tez mozna
 odmowic sluzenia w wojsku z przyczyn swiatopogladowych?

Tak.
  Dezertownym juz od dawna juz nie grozi smierci. Nawet w
  ostatniej wojnie (z Jugoslawia) zdezertowali i ..przezyli.

 Czy prawo RFN-u pozwala na wykonanie kary smierci na dezerterze
 w stanie wojny?

Nie pisalam, ze to bylo wlasnie w wojnie?

/../

 Bo oddaje mordercy to co mu sie nalezy. Zabicie napastnika,
 ktory grozi zabiciem osoby niewinnej jest czynem sprawiedliwym.

Dlaczego? Kto ocenia, co sie komu nalezy?

 Bandyta ginac w trakcie napadu dostaje to co mu sie nalezy -
 sprawiedliwosci staje sie zadosc. Gdy jednak nie zginie, ale
 uda mu sie zabic ofiare, to popelnia czyn gorszy, niz samo
 grozenie zabiciem, a wiec w imie sprawiedliwosci nie moze
 nalezec mu sie mniejsza kara. Jesli przed popelnieniem
 morderstwa nalezala mu sie smierc, to po pelnieniu morderstwa
 nalezy mu sie ona jeszcze bardziej. Podstawowa zasada
 sprawiedliwosci jest to, ze za czyny gorsze nalezy sie wieksza
 kara.

Aha, chodzie wiec o kare. Sprawiedliwosc to kara. A ktos (panstwo) decyduje, ze 
odpowiednia kara to smierc, odebranie zycia. A ktos wszesniej tak samo twierdzil i 
rowniez odebral komus zycie. To co Pan opisze nie jest sprawiedliwoscia, ale zemsta. 
To jest tak samo niezrozumialne dla mnie jak komus, ktory kradnie, odmawiac posiadania 
wlasnosci prywatnej.

  dlaczego po niewykonaniu bedzie chaos?

 Chaos nastapi gdy machina sprawiedliwosci sie zatrzyma lub
 wypaczy.

Pytam o chaos po _niewykonaniu_ kary smierci. Czemu ona sluzy? Wiecej bezpieczenstwa?

/../
 O przyklady jest trudno, bo w znanej nam, spisanej historii
 swiata rzadko machina sprawiedliwosci sie zatrzymywala. Takie
 zatrzymania sa zawsze krotkie i niestabilne i machina zaraz
 rusza ponownie.

W duzo ilosci krajow nie ma kary smierci. Nie ma tam chaosu.

  Czy prawo do zycia jest zwiazana z jakimis warunkami?

 Tak jest. Traci to prawo ktos, kto pozbawia lub chce pozbawic
 zycia ludzi niewinnych.

Kto tak twierdzi?
/../

 Zwiekszenie autorytetu panstwa dzieki likwidacji hipokryzji i
 zwiekszeniu sprawiedliwosci. Panstwo posiadajace wiecej
 autorytetu moze rzadzic w sposob mniej krwawy i mniej brutalny.

Czy panstwo bez kary smierci jest bardziej krwawe i bardziej brutalne?

   Gdy ta machina sie zatrzymuje to powoduje duzo wieksze
   straty w ludziach, niz gdy pedzi.
 
  Czy to mozna tez zrozumiec z kara smiercia?

 Brak kary smierci w kodeksie karnym jest elementem wypaczania
 machiny sprawiedliwosci, a nie jej zatrzymaniem.

Chodzilo mi o co innego: Ktore straty powoduje niewykonanie kary smierci ('zaczymanie 
maszyny')?

/../
 Tak. Straci sprawiedliwosc. Grozni mordercy i terrorysci beda
 mordowani w akcji zamiast po sprawiedliwym procesie - to
 stwarza mozliwosc wiekszych pomylkowych zabojstw.

Czy moze Pan to potwierdzic na przykladzie? W ktorych akcjach beda mordowani?


/../
  Przed czym broni sie panstwo wykonujaco kare smierci?

 Przed mordercami.

Czy jest jakis przyklad kraju, gdzie popelniono mniej moderstw, bo istnialo (istnieje) 
kara smierci?


 Pozdrawiam,
 Grzegorz Swiderski, http://www.datapolis.pl/grzes/
 Warszawa, poniedzialek, 20 listopada 2000

Wzajemnie
Uta
___
1.000.000 DM gewinnen - kostenlos tippen - http://millionenklick.web.de
[EMAIL PROTECTED], 8MB Speicher, Verschluesselung - http://freemail.web.de



Re: Kara smierci

2000-11-20 Wątek Bartek Rajwa

On Mon, 20 Nov 2000, Uta Zablocki-Berlin wrote:

 Nie sadze, aby to wystarczy. Umiec strzelac to jedna strona -
 strzelac na czlowieka to druga. Potrafie strzelac, nawet z bronia
 maszynowa (zreszta totalitarne systemy w tym najlepiej wyszkola..)
 Mimo to nie odwazylabym sie powiedziec, ze moglabym zabic kogos.

Chcialbym postawic takie pytanie: po co uczy sie zolnierzy
strzelac? Czy celem strzelajacego zolnierza nie jest zabicie
przeciwnika?

A szerzej: czy udawanie, ze armia _nie_ sluzy zabijaniu nie jest tylko
zwyczajna hipokryzja?


  Czy prawo RFN-u zaklada w prawie
  mozliwosc wprowadzenia stanu wojny?

 Nie ma mozliwosci wprowadzenia takiego stanu. Jest cos takiego jak
 stan wyjatkowy.

Co by sie stalo gdyby... powiedzmy, ze np. Iran... wypowiedzial wojne
RFN i zdetonowal na nad jej terytorium rakiete z ladunkiem jadrowym.
Pytam jakie procedury by zostaly wprowadzone. Jak by zareagowala na to
armia. Wiem oczywiscie, ze armia RFN ma (w porownaniu z innymi
armiami) raczej ograniczona suwerennosc - ktorej czesc zostala
przekazana dowodztwu NATO (czesc wieksza niz w innych armiach
sojuszu).

  Czy prawo RFN-u pozwala na wykonanie kary smierci na dezerterze
  w stanie wojny?

 Nie pisalam, ze to bylo wlasnie w wojnie?

Pisala Pani o operacji w Jugoslawii, o ile pamietam. Czy RFN
wypowiedzialo wojne Jugoslawii? Kiedy taki akt mial miejsce? Czy
Jugoslawia zaatakowala terytorium RFN? Czy dzialania zbrojne byly
prowadzone na terytorium RFN? Jakie kary przewiduja wojskowe przypisy
w przypadku ucieczki zolnierza z pola bitwy? Jaka kara spotkalaby
np. zaloge czolgu ktora podczas ataku kolumny wozow zawraca i odjezdza
w sobie tylko znanym kierunku?

Pozdrawiam, szczerze zdumiony, iz mozna probowac dowodzic, ze armia
nie sluzy do prowadzenia wojny - a podczas wojny nie zabija sie ludzi
(w sprawi samej kary smierci nie zajmuje stanowiska),

Bartek Rajwa


--
[EMAIL PROTECTED]| Does anybody else find irony in the fact that
tel.+4812 6341305 x 291 | Bill Gates says he's trying to write a stable
| OS, and Linus claims he's trying to take over
| the world?'' Anonymous



Re: Kara smierci

2000-11-20 Wątek Grzegorz Swiderski

W poniedzialek, 20 listopada 2000 o godzinie 5:08 po poludniu
Pani Uta Zablocki-Berlin napisala:

 Grzegorz Swiderski:
 /../
  Bo oddaje mordercy to co mu sie nalezy. Zabicie napastnika,
  ktory grozi zabiciem osoby niewinnej jest czynem
  sprawiedliwym.

 Dlaczego?

Bo tak zawsze bylo.

 Kto ocenia, co sie komu nalezy?

Prawo naturalne, tradycja i zwyczaje naszej cywilizacji.
Sprawiedliwosc jest odkrywana przez wiele pokolen i nikt nie
jest w stanie jej zmienic bez odwolywania sie do
cywilizacyjnych tradycji. W naszej cywilizacji kara smierci byla
i jest kara sprawiedliwa i nigdy nikt tego nie podwazal z nauka
Kosciola katolickiego wlacznie.

Jesli nowa cywilizacja negujaca sprawiedliwosc kary smierci
przetrwa nastepne 1000 lat to bedzie mozna stwierdzic, ze
sprawiedliwosc zostala zle rozpoznana przez poprzednia
cywilizacje (czyli nasza) - historia zna takie przypadki.

  Bandyta ginac w trakcie napadu dostaje to co mu sie nalezy -
  sprawiedliwosci staje sie zadosc. Gdy jednak nie zginie,
  ale uda mu sie zabic ofiare, to popelnia czyn gorszy, niz
  samo grozenie zabiciem, a wiec w imie sprawiedliwosci nie
  moze nalezec mu sie mniejsza kara. Jesli przed popelnieniem
  morderstwa nalezala mu sie smierc, to po pelnieniu
  morderstwa nalezy mu sie ona jeszcze bardziej. Podstawowa
  zasada sprawiedliwosci jest to, ze za czyny gorsze nalezy
  sie wieksza kara.

 Aha, chodzie wiec o kare. Sprawiedliwosc to kara.

Nie zupelnie. Sprawiedliwosc to oddanie czlowiekowi tego co mu
sie nalezy, czyli jest to kara, nagroda i wszelka odplata za
jego czyny.

 A ktos (panstwo) decyduje, ze odpowiednia kara to smierc,
 odebranie zycia.

Tak jest. Sprawiedliwosc w praktyce realizowana jest przez
panstwo.

 A ktos wszesniej tak samo twierdzil i rowniez odebral komus
 zycie.

Morderca rzadko kiedy morduje z powodu checi przywrocenia
sprawiedliwosci - on ma inne motywy. Ale oczywiscie zdarzaja
sie mordercy, ktorzy morduja w imie sprawiedliwosci, albo
ukrywaja swoje prawdziwe motywy pod frazesami odwolujacymi sie
do sprawiedliwosci. Od tego jest sad by kazdy indywidualny
przypadek zbadac, poznac motywy i osadzic zbrodniarza.

 To co Pan opisze nie jest sprawiedliwoscia, ale zemsta.

A wsadzenie do wiezienia nie jest zemsta? Co to jest w/g Pani
zemsta?

 To jest tak samo niezrozumialne dla mnie jak komus, ktory
 kradnie, odmawiac posiadania wlasnosci prywatnej.

Czyli uwaza Pani, ze kara w postaci grzywny jest zawsze
niesprawiedliwa, tak? I koniecznosc odplacenia z nawiazka strat
finansowych przez zlodzieja poszkodowanemu byloby
niesprawiedliwa forma kary, tak? No to jakie formy kary sa
sprawiedliwe i dlaczego?

  Chaos nastapi gdy machina sprawiedliwosci sie zatrzyma lub
  wypaczy.

 Pytam o chaos po _niewykonaniu_ kary smierci.

Sama kara smierci jest drobnym elementem calej machiny
sprawiedliwosci. Machina ta jest tak skonstruowana, ze drobne
wypaczenie nie niszczy jej calkowicie. Ale drobny wylom moze
spowodowac dalsze wypaczenia, ktore zburza machine. Dlatego
kazdy element trzeba pielegnowac.

 Czemu ona sluzy? Wiecej bezpieczenstwa?

Miedzy innymi tak. Np. w panstwie, ktore kara mordercow smiercia
uslugi platnych mordercow sa drozsze i dzieki temu jest
bezpieczniej.

(...)
   Czy prawo do zycia jest zwiazana z jakimis warunkami?
 
  Tak jest. Traci to prawo ktos, kto pozbawia lub chce
  pozbawic zycia ludzi niewinnych.

 Kto tak twierdzi?

Ja i miliony ludzi tworzacych nasza cywilizacje w przeszlosci,
lacznie z Kosciolem katolickim.

 /../
  Zwiekszenie autorytetu panstwa dzieki likwidacji hipokryzji
  i zwiekszeniu sprawiedliwosci. Panstwo posiadajace wiecej
  autorytetu moze rzadzic w sposob mniej krwawy i mniej
  brutalny.

 Czy panstwo bez kary smierci jest bardziej krwawe i bardziej
 brutalne?

Tak.

 /../
  Tak. Straci sprawiedliwosc. Grozni mordercy i terrorysci
  beda mordowani w akcji zamiast po sprawiedliwym procesie -
  to stwarza mozliwosc wiekszych pomylkowych zabojstw.

 Czy moze Pan to potwierdzic na przykladzie? W ktorych akcjach
 beda mordowani?

Przytocze Pani przyklad z Pani kraju, o ktorym pisal Janusz
Korwin-Mikke w swojej broszurce o krze smierci
(http://www.datapolis.pl/grzes/ks_jkm.htm):

"(...)
Najlepszym przykladem jest sprawa Baader-Meinhoff. Ulryka
Meinhoff i Andrzej Baader byli przywodcami poteznej
(kilkadziesiat - ale znakomicie zorganizowanych i ideowych
osob) Frakcji Czerwonej Armii. RAF mordowala i porywala ludzi,
podkladala bomby i po osiagnieciu niepokoju spolecznego miala
zamiar przejac rzady w calej Republice Federalnej Niemiec.
Pieniadze i bron brala od StaSi - i nigdy sie nie dowiemy, czy
nie wiedzieli o tym, ze jesli by udalo im sie rozwalic panstwo
federalne to i tak przyjda komunisci i ich rozwala w pierwszej
kolejnosci...

Otoz policji udalo sie te bande zlapac - prawie calkowicie. Tak
czy owak ich proces odbyl sie w nieslychanie silnie strzezonym
budynku - i dostali najwyzszy wymiar kary - tj. dozywocie...

Co zrobili pozostali na wolnosci czlonkowie RAF?

Porwali samolot i 

Re: Kara smierci (bylo: Walczace dobro?)

1999-02-23 Wątek Wojciech Jeglinski

Grzegorz Swiderski
Sent: Tuesday, February 23, 1999 12:28 AM
/.../

Twierdze, ze istnieja wtedy takie sytuacje, ze zabicie
napastnika w obronie wlasnej nie jest grzechem. Czy akceptuje
Pan ta teze?


Moge sobie wyobrazic sytuacje, w ktorej ktos nieumyslnie zabija i nie mozna
go za to winic. Nie potrafie wyobrazic sobie sytuacji gdy ktos zabija
umyslnie i nie ciazy na nim wina. Jestem swiadom istnienia wyjatkow, zreszta
juz bardzo wyeksploatowanych w tego typu dyskusjach i dosc malo w istocie
nosnych. Mam juz niestety dawno za soba okres mlodzienczego buntu i miedzy
biela a czernia dostrzegam coraz szerszy pas szarosci : )
Wciaz jednak jestesmy bardzo daleko od kary smierci, czyli niczym, moim
zdaniem, nie usprawiedliwionej, nadmiernej przemocy.

Proponuje Pan interesujaca intelektualna gre. Jednak dosc czasochlonna i w
nie nowym temacie. Wolalbym gdyby Pan po prostu napisal, dlaczego uwaza Pan
rozmyslne pozbawienie kogos zycia za kare dopuszczalna. Nie moge wszak tego
od Pana wymagac : ) pozwole sobie jednak i ja zadac pytanie. Czy jest Pan
absolutnie pewien, ze stosunek do kary smierci oparty jest na rozumie?
I ja Pana pozdrawiam
Wojtek Jeglinski