Re: Premier z klasa
Przepraszam, ze tak pozno odpowiadam, ale nie zauwazylam wczesniej tego listu. Pan Kazik Stys napisal : Pani Malgosiu, Niestety nie odpowiedziala Pani ( w imieniu p. Kasi) na moje pytanie. Reszta listu piekna. Zawsze czytam listy obu Pan z wielka przyjemnoscia. Nie znaczy to, ze zawsze sie zgadzam z argumentacja spraw poruszanych. Szczegolnie ostatnio. Jezeli chodzi o zachowanie sie partii (wszystkich) to uwazam, ze wrocilismy w czasie o przynajmniej 200 lat wstecz. Wtedy tez prywata i warcholstwo szalaly. Skutki? Kazik Stys Dziekuje, Staralam sie odpowiedziec w miare mozliwosci. Pytanie brzmialo: na jakie okreslenie zasluguje spora grupa poslow AWS glosujaca w sejmie przeciw rzadowi? i bylo zadane w kontekscie nielojalnosci Plazynskiego w stosunku do wlasngo stronnictwa, dzieki ktoremu w ogole politycznie istnieje. Moim zdaniem na brzydkie, oczywiscie. Ale to jest zupelnie innego sytuacja niz jawna wspolpraca Plazynskiego z obca partia, celem rozbicia wlasnej. [patrz telewizyjna "Linia specjalna", wywiad w "Gazecie Wyborczej" i szereg jego publicznych wypowiedzi].Tamtym poslom (21 szt.) wydawalo sie sie, ze sa wierni swoim przyrzeczeniom wyborczym. Byc moze. Ale ta wiernosc de facto przekladala na wspieranie przez nich postkomunistycznej opozycji [po owocach was poznamy]. Nie jest tajemnica, ze Balcerowicz ulozyl na przyszly rok bardzo trudny budzet i nawet nie bardzo wiadomo, czy sama UW go zaakceptuje. Tym bardziej, ze jest w Unii coraz silniejsza frakcja, ktora dazy do stra- tegicznego sojuszu z SLD [a ten na pewno nie zaakceptuje, bo jest najbardziej populistyczny]. Jaskrawym przejawem tego trendu jest decyzja desygnowania do rad nadzorczych telewizji i radia wylacznie przedstawi- cieli UW, SLD i PSL. UW zgodzila sie nawet, zeby do tych rad weszli ze strony SLD dawni pracownicy mediow PRL i funkcjonariusze PZPR odpowiedzialni w tymze PRL-u za propagande (w tym bojowkarz Krzysz- tof Szamalek). UW aprobowala istny festiwal czerwonego kombatanctwa. Telewizja Kwiatkowskiego i radio Miazka (z odpowiedzialnym za polityke Eugeniuszem Smolarem) to media, ktorych trzezwo myslaca obywatelka nie jest w stanie spokojnie sluchac. Manipulacje nie sa szczegolnie wyszu- kane, powiedzialabym nawet, ze ordynarne. Radiowe sygnaly dnia (z red. Romanem Czejarkiem) to lepszy przyklad mrozkowskiego spektaklu. My to sluchamy na codzien, dlatego nie jestem w stanie dopatrzyc sie dobrej woli ze strony Unii Wolnosci. To juz nie jest to co kiedys, co zauwazyl nawet Wladyslaw Bartoszewski. Zyjecie panowie wspomnieniami. Malgorzata
Re: Premier z klasa
Malgorzata Zajac wrote: Andrzej Szymoszek wielokrotnie dal dowody, ze nie wie co to jest politbiuro, i jaka byla specyfika jego dzialania. Sa takie slowa-wy- trychy jak : konfitury, politbiuro i inne takie. Slowa- wytrychy to takie, w ktorych i jest przed t, i jednoczesnie u przed r? Jesli chodzi o politbiuro, to ja cytowalem w zasadzie Jacka Arkuszewskiego, niemniej zgadzam sie, ze historycznie ewoluowalo to roznorako, w zaleznosci od rodzaju Politbiura i Solidarnosci. Pierwsza Solidarnosc zalozona w 1917 roku przez W.I. Lenina miala swoje Politbiuro, pozniej J. Stalin po 1924 roku, kiedy byla juz Akcja Solidarnosc, troche zmienil, no i wreszcie Leonid Brezniew zalozyl Akcje Wyborcza Solidarnosc (w skrocie ABC), co pozniej, znow ze zmianami, przenioslo sie na grunt polski. Tak jest zawsze, ze kazdy kraj ma swoja specyfike, to musza byc roznice. ;) Andrzej
Re: Premier z klasa
On 31 May 00 at 17:35, JA wrote: Krzaklewski stosuje stary, wyprobowany model Biuro Polityczne vs. Rzad. O wszystkim sie decyduje i za nic nie ponosi odpowiedzialnosci. Chyba stad jego obecne opory, by podjac sie premierowania. Skolei nie chce zgodzic sie na zdecydowanie rozsadnego Plazynskiego, bo to jego najwiekszy rywal. Tak ja to widze, moge nie miec racji. A poza Plazynskim i Krzaklewskim? Nie ma wlasciwie nikogo. Jacek A. Jest to doprawdy zenujace, ze cala polityka w tak duzym panstwie musi zalezec od, nie wiem, kompleksow czy kaprysow jednego czlowieka. Wydaje sie, iz w koncu zapedzono Krzaklewskiego w kozi rog. Dlaczego zgodzil sie on, z duzymi oporami, kandydowac na prezydenta? Bo straszono prawyborami, Plazynskim...Teraz jak pojawil sie problem z Buzkiem i rzekomo musi on odejsc, Krzaklewski w pierwszym odruchu powtorka z Buzka! Kolejny profesor, moze z pozoru nieco inny, o bardziej wyrazistych pogladach, ale i on musialby sie w razie czego sluchac Politbiura. Teraz znow mowi sie o Krzaklewskim, ktory, zwlaszcza po decyzji o kandydowaniu na prezydenta, premierem byc nie chce, ale chyba bedzie musial ("nie chcem ale muszem"), zeby zablokowac Plazynskiego, ktory az sie rwie (vide jego ostatni list). Nie mozna jednoczesnie premierem nie byc i byc, a wiec sytuacja nareszcie dla Krzaklewskiego bez wyjscia, cos musi zrobic: albo dopuscic rywala i utrzymac koalicje, albo zglosic sie na premiera i czekac co powie UW, albo nowe wybory. Pierwszy wariant wyraznie nie jest w smak takim ludziom jak Stefan Niesiolowski czy Malgorzata Zajac, ktora wspominala nawet o "piatej kolumnie" (wyobrazcie sobie takiego np. Aleksandra Halla w roli V kolumny komunistow w Polsce ;). Nie znaczy ze Plazynski i jego zwolennicy sa idealni, ale na pewno blizej im do koncepcji panstwa nowoczesnego, wolnego od cieni populizmu, nacjonalizmu i klerykalizmu, takiego panstwa, ktoremu bedzie latwiej integrowac sie z Unia Europejska. AWS jako calosc nie jest od nich wolna i Krzaklewski jako czlowiek do zaakceptowania przez "niewolnych" zapewnia ich zwiazek z ta formacja. Gra jednak idzie o to, by rowniez AWS unowoczesniac, by dryfowala w strone sensownej prawicy, czyli poprzesuwac akcenty chocby przez jakies symboliczne wyniesienie Plazynskiego. A Niesiolowskiego niech trafia szlag. Takie "bastiony reakcji" jak chocby ten wokol Radia Maryja (bo taka rola tu jest pelniona i nie ma co sie oklamywac) trzeba marginalizowac. Idzie mloda generacja, ktora pojecie "narod" rozumie po swojemu, ktora nie widzi w Polsce problemow z Zydami (juz predzej z ksiezmi) i uwaza religie za prywatna sprawe kazdego czlowieka. Oni chca nowoczesnosci, komputerow, edukacji, biznesow, kontaktow ze swiatem, oczywiscie pieniedzy, i oni to realizuja. Dla nich tak naprawde zycie polega na tym, a nie na pielgrzymkach czy obchodach kolejnych rocznic, tym moga sie oczywiscie zainteresowani zajac jako hobby (a inni tenisem, wspinaczka skalkowa czy chodzeniem do pubu). Jesli zatem ktos dzis cierpi, bo wcielana jest w Polsce w zycie nieodpowiednia, antypolska, niezgodna z tradycja ideologia, to z czasem bedzie cierpial jeszcze bardziej (choc cierpiacych bedzie coraz mniej). Im wieksze cierpienia i mniej cierpiacych, tym wiecej frustracji i awanturnictwa, aby zostac zauwazonym. Dlatego wypadaloby z wiekszym nieco dystansem odnosic sie do roznych akcji, protestow, wypowiedzi biskupa Frankowskiego itp. Andrzej
Re: Premier z klasa
Pan Andrzej Szymoszek : Jest to doprawdy zenujace, ze cala polityka w tak duzym panstwie musi zalezec od, nie wiem, kompleksow czy kaprysow jednego czlowieka. Jest doprawdy zenujace, ze pracownik nauki nie moze zrozumiec mechanizmow dzialania systemu demokratycznego i pisze powyz- sze banialuki. ;-) Wydaje sie, iz w koncu zapedzono Krzaklewskiego w kozi rog. Dlaczego zgodzil sie on, z duzymi oporami, kandydowac na prezydenta? Bo straszono prawyborami, Plazynskim. Krzaklewski jest w kozim rogu od 2,5 lat. Znajduje sie pod bezustan- nym ostrzalem SLD-owskich i UW-olowskich mediow, z mediami elektronicznymi na czele. Oprocz tego zmaga sie z 21 poslami wlasnego klubu, ktorzy upieraja sie dokladniej realizowac program AWS, wbrew zadaniom koalicjanta, ktorego program jest w kilku istotnych punkatach inny. Krzaklewski zmaga sie z koalicjantem, i w tej chwli juz z jawna jego piata kolumna w szeregach AWS. Teraz jak pojawil sie problem z Buzkiem i rzekomo musi on odejsc, Krzaklewski w pierwszym odruchu powtorka z Buzka! Kolejny profesor, moze z pozoru nieco inny, o bardziej wyrazistych pogladach, ale i on musialby sie w razie czego sluchac Politbiura. Andrzej Szymoszek wielokrotnie dal dowody, ze nie wie co to jest politbiuro, i jaka byla specyfika jego dzialania. Sa takie slowa-wy- trychy jak : konfitury, politbiuro i inne takie. Teraz znow mowi sie o Krzaklewskim, ktory, zwlaszcza po decyzji o kandydowaniu na prezydenta, premierem byc nie chce, ale chyba bedzie musial ("nie chcem ale muszem"), zeby zablokowac Plazyn- skiego, ktory az sie rwie (vide jego ostatni list). To jest niestety belkot Walesy, a wiec nie manipulowac. Plazynski jest liskiem chytruskiem, usilujacym wyplynac na kontesto- waniu Krzaklewskiego. Jest narzedziem w rekach UW i niektorych wazniejszych poslow SKL (Balazs, Rokita, Hall, Komorowski). Pierwszy wariant wyraznie nie jest w smak takim ludziom jak Stefan Niesiolowski czy Malgorzata Zajac, ktora wspominala nawet o "piatej kolumnie" (wyobrazcie sobie takiego np. Aleksandra Halla w roli V kolumny komunistow w Polsce ;). Bo jak hukne w ta klawiature - co to za metody ? ;-) Nie udawaj Pan, Panie Andrzeju, ze nie rozumiesz o co chodzilo. Hall i jego kumple popierajacy Plazynskiego sa piata kolumna (desantem) Unii Wolnosci (a nie postkomunistow) w AWS. Nie znaczy ze Plazynski i jego zwolennicy sa idealni, ale na pewno blizej im do koncepcji panstwa nowoczesnego, wolnego od cieni populizmu, nacjonalizmu i klerykalizmu, takiego panstwa, ktoremu bedzie latwiej integrowac sie z Unia Europejska. Retoryka. Pod tym wzgledem nie ma zadnej roznicy pomiedzy Krza- klewskim i Plazynskim. Jedyna roznica miedzy nimi to fakt, ze Plazynski jest nielojalnym wo- bec Krzaklewskiego czlonkiem AWS, sterowanym przez Unie Wolnos- ci celem rozbicia tego klubu. Malgorzata
Re: Premier z klasa
Malgorzata Zajac wrote: Pan Andrzej Szymoszek : Jest to doprawdy zenujace, ze cala polityka w tak duzym panstwie musi zalezec od, nie wiem, kompleksow czy kaprysow jednego czlowieka. Jest doprawdy zenujace, ze pracownik nauki nie moze zrozumiec mechanizmow dzialania systemu demokratycznego i pisze powyz- sze banialuki. ;-) Wydaje sie, iz w koncu zapedzono Krzaklewskiego w kozi rog. Dlaczego zgodzil sie on, z duzymi oporami, kandydowac na prezydenta? Bo straszono prawyborami, Plazynskim. Krzaklewski jest w kozim rogu od 2,5 lat. Znajduje sie pod bezustan- nym ostrzalem SLD-owskich i UW-olowskich mediow, z mediami elektronicznymi na czele. Oprocz tego zmaga sie z 21 poslami wlasnego klubu, ktorzy upieraja sie dokladniej realizowac program AWS, wbrew zadaniom koalicjanta, ktorego program jest w kilku istotnych punkatach inny. Krzaklewski zmaga sie z koalicjantem, i w tej chwli juz z jawna jego piata kolumna w szeregach AWS. Teraz jak pojawil sie problem z Buzkiem i rzekomo musi on odejsc, Krzaklewski w pierwszym odruchu powtorka z Buzka! Kolejny profesor, moze z pozoru nieco inny, o bardziej wyrazistych pogladach, ale i on musialby sie w razie czego sluchac Politbiura. Andrzej Szymoszek wielokrotnie dal dowody, ze nie wie co to jest politbiuro, i jaka byla specyfika jego dzialania. Sa takie slowa-wy- trychy jak : konfitury, politbiuro i inne takie. Teraz znow mowi sie o Krzaklewskim, ktory, zwlaszcza po decyzji o kandydowaniu na prezydenta, premierem byc nie chce, ale chyba bedzie musial ("nie chcem ale muszem"), zeby zablokowac Plazyn- skiego, ktory az sie rwie (vide jego ostatni list). To jest niestety belkot Walesy, a wiec nie manipulowac. Plazynski jest liskiem chytruskiem, usilujacym wyplynac na kontesto- waniu Krzaklewskiego. Jest narzedziem w rekach UW i niektorych wazniejszych poslow SKL (Balazs, Rokita, Hall, Komorowski). Pierwszy wariant wyraznie nie jest w smak takim ludziom jak Stefan Niesiolowski czy Malgorzata Zajac, ktora wspominala nawet o "piatej kolumnie" (wyobrazcie sobie takiego np. Aleksandra Halla w roli V kolumny komunistow w Polsce ;). Bo jak hukne w ta klawiature - co to za metody ? ;-) Nie udawaj Pan, Panie Andrzeju, ze nie rozumiesz o co chodzilo. Hall i jego kumple popierajacy Plazynskiego sa piata kolumna (desantem) Unii Wolnosci (a nie postkomunistow) w AWS. Nie znaczy ze Plazynski i jego zwolennicy sa idealni, ale na pewno blizej im do koncepcji panstwa nowoczesnego, wolnego od cieni populizmu, nacjonalizmu i klerykalizmu, takiego panstwa, ktoremu bedzie latwiej integrowac sie z Unia Europejska. Retoryka. Pod tym wzgledem nie ma zadnej roznicy pomiedzy Krza- klewskim i Plazynskim. Jedyna roznica miedzy nimi to fakt, ze Plazynski jest nielojalnym wo- bec Krzaklewskiego czlonkiem AWS, sterowanym przez Unie Wolnos- ci celem rozbicia tego klubu. Malgorzata Now iec juz nareszcie wiemy o co chodzi: podla Unia chce pograzyc swietlanego Maniusia! Tylko dlaczego Manius nareszcie nie podejmie odpowiedzialnosci za to co robi? Jest przywodca AWS, czy nie? Jacek A.
Re: Premier z klasa
At 01:19 PM 5/31/00 +0200, you wrote: (...) Malgorzata P.S. Argumenty pana Jacka o sytuacji w Warszawie nie sa prawdziwe. To sie nazywa propaganda szeptana.;-) Rozumiem ze chodzi o nastepujaca wypowiedz Jacka A: *** Pat organizacyjny polegal przede wszystkim na tym, ze radni AWS sie obrazili i przestali przychodzic na posiedzenia, a vice przewodniczacy z AWS udawal, ze jest chory. Wiec moze trzeba bylo zaczac od zdyscyplinownia ludzi swojej partii? Ale mniejsza z tym. *** No coz, o prawdziwosci (lub nie) powyzszego nie moge sie wypowiadac. Nie jest to jednak bynajmniej propaganda szeptana. Podobne wiadomosci ukazuja sie tez w druku. Ja np. w szanowanym i krakowskim zreszta pismie przeczytalem co nastepuje: "(...) Bezposrednim powodem obecnego kryzysu byla jednak niesubordynacja grupy radnych AWS, ktorzy ostentacyjnie zlamali porozumienie z Unia Wolnosci, zawarte uroczyscie przy udziale krajowych liderow obu ugrupowan, a nastepnie, znalazlszy sie w opozycji , podjeli bojkot posiedzen rady.(...)" Janusz A.Majcherek w komentarzu "Herman to nie Starzynski", TP nr 22, 28 maja 2000. Michal Niewiadomski
Re: Premier z klasa
Malgorzata Zajac wrote: [...] bowskiego (rej wodzila ulubiona dziennikarka pana Jacka - Paradowska). Co sie pani Malgosiu tak uwziela na mnie i na bidna Paradowska. Nigdy nic o niej nie pisalem. Chyba, ze to propaganda szeptana :=) Malgorzata P.S. Argumenty pana Jacka o sytuacji w Warszawie nie sa prawdziwe. To sie nazywa propaganda szeptana.;-) A jakie sa prawdziwe? Prosimy o fakty, a takze o zaprzeczenie faktow jakie podalem. Klaniam sie Jacek A.
Re: Premier z klasa
- Original Message - From: Anna Niewiadomska [EMAIL PROTECTED] To: [EMAIL PROTECTED] Sent: Wednesday, May 31, 2000 10:19 PM Subject: Re: Premier z klasa At 01:19 PM 5/31/00 +0200, you wrote: (...) Malgorzata P.S. Argumenty pana Jacka o sytuacji w Warszawie nie sa prawdziwe. To sie nazywa propaganda szeptana.;-) Rozumiem ze chodzi o nastepujaca wypowiedz Jacka A: *** Pat organizacyjny polegal przede wszystkim na tym, ze radni AWS sie obrazili i przestali przychodzic na posiedzenia, a vice przewodniczacy z AWS udawal, ze jest chory. Wiec moze trzeba bylo zaczac od zdyscyplinownia ludzi swojej partii? Ale mniejsza z tym. *** No coz, o prawdziwosci (lub nie) powyzszego nie moge sie wypowiadac. Nie jest to jednak bynajmniej propaganda szeptana. Podobne wiadomosci ukazuja sie tez w druku. Ja np. w szanowanym i krakowskim zreszta pismie przeczytalem co nastepuje: "(...) Bezposrednim powodem obecnego kryzysu byla jednak niesubordynacja grupy radnych AWS, ktorzy ostentacyjnie zlamali porozumienie z Unia Wolnosci, zawarte uroczyscie przy udziale krajowych liderow obu ugrupowan, a nastepnie, znalazlszy sie w opozycji , podjeli bojkot posiedzen rady.(...)" Janusz A.Majcherek w komentarzu "Herman to nie Starzynski", TP nr 22, 28 maja 2000. Michal Niewiadomski Premier Buzek zapewnial Unie, ze nie bedzie wprowadzal komisarza do Warszawy. Dwa dni pozniej stalo sie to niestety faktem. Podobno Buzek ulegl naciskom Krzaklewskiemu i grupie radnych AWS-u z Warszawy.Tym samym radnym, ktorzy najpierw nie chcieli koalicji z Unia glosowali przeciwko Piskorskiemu) a pozniej paralizowali dzialalnosc rady. Plazynski, marszalek Sejmu i czlonek AWS-u, okreslil to jako powazny blad. 2 miesiace temu mialem okazje rozmawiac z dosc prominentnym czlonkiem AWS-u.W prywatnej rozmowie powiedzial mi, ze Buzek, ktoremu nikt nie zarzuca /no moze za wyjatkiem KPN-Ojczyzna/ nieuczciwosci, czy tez zlej woli, ma jednak pewna wade. Otoz jesli go zapytac: -Ile jest dwa razy dwa? Odpowie: szesc- bo czesc mu powiedziala ze cztery, a czesc ze osiem. Przy calej sympatii jaka mozna miec do niego, jest to wada charakteru wykorzystywana przez Krzaklewskiego, ktory pociaga za sznurki, nie ponoszac jednoczesnie zadnej odpowiedzialnosci. Jaka jest ta nasza prawica? Czy to jest KPN- Ojczyzna, ktora weszla do Sejmu jako AWS apotem zaczela lustrowac wszystko co sie rusza- lacznie z premierem Buzkiem? Czy to tez Lopuszanski, ktory chce stworzyc z Polski jakis rezerwat przyrody, do ktorego beda przyjezdzali turysci, aby zwiedzic to dziwne miejsce, a tubylcom zostawic koraliki i lusterka. Sam by zostal szamanem i jakos sie ustawil. Dla jednych Buzek ma klase, a dla mnie jest tylko uczciwym czlowiekiem uwiklanym w ciezkie sytuacje, ktore mu wymysla jego wlasna partia. Jacek O.
Re: Premier z klasa
jack OLSZANKA wrote: [...] Premier Buzek zapewnial Unie, ze nie bedzie wprowadzal komisarza do Warszawy. Dwa dni pozniej stalo sie to niestety faktem. Podobno Buzek ulegl naciskom Krzaklewskiemu i grupie radnych AWS-u z Warszawy.Tym samym radnym, ktorzy najpierw nie chcieli koalicji z Unia glosowali przeciwko Piskorskiemu) a pozniej paralizowali dzialalnosc rady. Plazynski, marszalek Sejmu i czlonek AWS-u, okreslil to jako powazny blad. 2 miesiace temu mialem okazje rozmawiac z dosc prominentnym czlonkiem AWS-u.W prywatnej rozmowie powiedzial mi, ze Buzek, ktoremu nikt nie zarzuca /no moze za wyjatkiem KPN-Ojczyzna/ nieuczciwosci, czy tez zlej woli, ma jednak pewna wade. Otoz jesli go zapytac: -Ile jest dwa razy dwa? Odpowie: szesc- bo czesc mu powiedziala ze cztery, a czesc ze osiem. Przy calej sympatii jaka mozna miec do niego, jest to wada charakteru wykorzystywana przez Krzaklewskiego, ktory pociaga za sznurki, nie ponoszac jednoczesnie zadnej odpowiedzialnosci. Jaka jest ta nasza prawica? Czy to jest KPN- Ojczyzna, ktora weszla do Sejmu jako AWS apotem zaczela lustrowac wszystko co sie rusza- lacznie z premierem Buzkiem? Czy to tez Lopuszanski, ktory chce stworzyc z Polski jakis rezerwat przyrody, do ktorego beda przyjezdzali turysci, aby zwiedzic to dziwne miejsce, a tubylcom zostawic koraliki i lusterka. Sam by zostal szamanem i jakos sie ustawil. Dla jednych Buzek ma klase, a dla mnie jest tylko uczciwym czlowiekiem uwiklanym w ciezkie sytuacje, ktore mu wymysla jego wlasna partia. Jacek O. Slyszalem, ze gdy Buzkowi skonczy sie papier toaletowy i musi powiesic nowa rolke, dzwoni do Krzaklewskiego i pyta sie jak powiesic: czy ma sie on rozwijac do sciany, czy od sciany? Krzaklewski stosuje stary, wyprobowany model Biuro Polityczne vs. Rzad. O wszystkim sie decyduje i za nic nie ponosi odpowiedzialnosci. Chyba stad jego obecne opory, by podjac sie premierowania. Skolei nie chce zgodzic sie na zdecydowanie rozsadnego Plazynskiego, bo to jego najwiekszy rywal. Tak ja to widze, moge nie miec racji. A poza Plazynskim i Krzaklewskim? Nie ma wlasciwie nikogo. Jacek A.
Re: Premier z klasa
Pani Malgosiu, Niestety nie odpowiedziala Pani ( w imieniu p. Kasi) na moje pytanie. Reszta listu piekna. Zawsze czytam listy obu Pan z wielka przyjemnoscia. Nie znaczy to, ze zawsze sie zgadzam z argumentacja spraw poruszanych. Szczegolnie ostatnio. Jezeli chodzi o zachowanie sie partii (wszystkich) to uwazam, ze wrocilismy w czasie o przynajmniej 200 lat wstecz. Wtedy tez prywata i warcholstwo szalaly. Skutki? Kazik Stys -- From: [EMAIL PROTECTED] (Malgorzata Zajac) Newsgroups: culist.poland-l Subject: Re: Premier z klasa Date: Wed, May 31, 2000, 7:23 AM Pan Kazik pisze : Katarzyna Zajac wrote: Podejrzewam, ze ten zamysl realizuje wspolnie z Unia czesc AWS powiazana z marszalkiem sejmu Maciejem Plazynskim. To sie kiedys nazywalo "piata kolumna". na jakie okreslenie zasluguje spora grupa poslow AWS glosujaca w sejmie przeciw rzadowi? Z wypowiedzi czlonkow UW wynika, ze to przewaznej mierze przyczynilo sie do obecnego kryzysu. Sesja sie zbliza i Kasia chwilowo nie ma czasu. Niestety nie jest to takie proste. - reszta ucieta KS
Re: Premier z klasa
On 30 May 00 at 16:58, Malgorzata Zajac wrote: W tym kryzysie rzadowym kibicuje premierowi Jerzemu Buzkowi. (...) bardzo spokojnie i z godnoscia. Prof. Jerzy Buzek w wielkim stylu konczy prawdopodobnie swoja misje, stawiajac wysoko poprzeczke kultury politycznej. Moje uznanie dla pana premiera. Malgorzata No wlasnie, ale dlaczego konczy? Dlaczego od paru dni mowi sie o dymisji premiera jako jednym z warunkow dalszego funkcjonowania koalicji? A jak ktos z AWS rzucil, ze skoro Buzek, to moze by tak dla rownowagi rowniez Balcerowicz odszedl, to spotkalo sie to prawie ze z wysmianiem ze strony rzecznika UW Potockiego, ze niby dlaczego Balcerowicz? A dlaczego Buzek? Dlaczego sam powiedzial, iz gotow jest ustapic? Do jakiego bledu sie tym samym przyznal? Gdyby wszystko co zrobil bylo sluszne i swietne, to dlaczego mialoby sie mowic o dymisji Buzka? I to on sam osobiscie? Dlaczego "maly" zrobil sie taki bezczelny i "duzemu" stawia warunki? Andrzej
Re: Premier z klasa
Malgorzata Zajac wrote: W tym kryzysie rzadowym kibicuje premierowi Jerzemu Buzkowi. Zauwazylam, ze od czasu jego niedzielnej wizyty w Zakopanem, gdzie byl owacyjnie przyjety przez gorali, nastroj premiera wyraznie poprawil sie. Dziala jak poprzednio, godnie, ale zdecydowanie i jakby rozluzniony, z pewnym spokojem spelnia odpowiedzialnie swoje obowiazki oczekujac na porozumienie sie koalicji. Jutro planuje wizyte oficjalna na Slowacji. W przeciwienstwie do premiera Buzka, unijnym ministrom: Bal- cerowiczowi, Geremkowi, Suchockiej, Syryjczykowi i Onyszkie- wiczowi trzeba zarzucic brak dobrego wychowania. Otoz ze swoimi dymisjami nie pofatygowali sie oni do premiera, ale ich dymisje przywiazl do kancelarii prezesa Rady Ministrow oficer Biura Ochrony Rzadu, czyli po prostu ochroniarz. Podobno byl to pomysl Balcerowicza. Nawet niektorzy czlon- kowie wladz Unii Wolnosci przyznali, ze to bardzo nieelegan- cka forma, na ktora sobie premier zupelnie nie zasluzyl. Premier potraktowal ten gest swoich (bylych) wspolpracownikow bardzo spokojnie i z godnoscia. Prof. Jerzy Buzek w wielkim stylu konczy prawdopodobnie swoja misje, stawiajac wysoko poprzeczke kultury politycznej. Moje uznanie dla pana premiera. Malgorzata Szkoda tylko, ze nie wykazal tej klasy tydzien temu w nocnej akcji pospiesznie i jakby ukradkiem mianujac warszawskiego komisarza. Ale dobre i to! Jacek A.
Re: Premier z klasa
Andrzej Szymoszek pyta dlaczego premier Buzek konczy prawdopodobnie swoja misje : No wlasnie, ale dlaczego konczy? Dlaczego od paru dni mowi sie o dymisji premiera jako jednym z warunkow dalszego funkcjonowania koalicji? A jak ktos z AWS rzucil, ze skoro Buzek, to moze by tak dla rownowagi rowniez Balcerowicz odszedl, to spotkalo sie to prawie ze z wysmianiem ze strony rzecznika UW Potockiego, ze niby dlaczego Balcerowicz? A dlaczego Buzek? Dlaczego sam powiedzial, iz gotow jest ustapic? Do jakiego bledu sie tym samym przyznal? Malgoska, jak zwykle zmalpowala. Ja juz w sobote pisalam, ze premier Buzek jest politykiem duzego formatu, glownie dlatego, ze oprocz kultury i rozsadku prezentuje rzadka w polityce rzecz, a mianowicie uznaje etyke jako wazny element w dzialanosci publicznej. I to sie wyczuwa, szczegolnie w trudnych chwilach. Nie mam zamiaru przypominac Andrzejowi elementarza politycznego, zasad dzialania systemu demokratycznego, pisac o tym, jakie sa fazy konstruowania koalicyjnego kompromisu (pamietajac o roli malej partii bedacej tzw. jezyczkiem u wagi), wspominac jakie wady ma w warunkach polskich formowanie rzadu mniejszosciowego (moim zdaniem oczywiste samobojstwo polityczne). A Balcerowicz nie jest bynajmniej czlowiekiem sklonnym do kompromisow. Wszystko wskazuje na to, ze Unia Wolnosci usiluje wykorzystac do maksimum sytuacje i zmusic AWS do przyjecia wszystkich jej zadan. Krotko mowiac, do politycznego podporzadkowania jej sobie. UW rozgrywa oczywisty atut, polegajacy na tym, ze w kazdej chwili to co zrobila w Warszawie moze wlasciwie zrobic w skali panstwa. Jakis czas temu "Rzepa" poinformowala, ze UW juz uzgodnila z SLD wielkosc okregow wyborczych w nowej proporcjonalnej ordynacji wyborczej (wedlug systemu d'Hondta) i liste krajowa. Moim zdaniem stratedzy Unii juz podjeli decyzje, nie tyle koalicji z SLD, ale zrobienia wszystkiego, aby doprowadzic do mozliwie jak najwiekszej kleski wyborczej AWS, glownie jego "twardego jadra" zwiazanego z Marianem Krzaklewskim. W ten sposob mogliby liczyc na przejecie znacznej czesci elektoratu AWS. Mysle o elektoracie centroprawicowym, ktory da sie przekonac przez prawa czesc Unii i przychyne jej, potezne media. Wtedy dopiero beda odpowiednio atrakcyjnym partnerem dla SLD, znacznie silniejszym niz byla poprzednio PSL. Podejrzewam, ze ten zamysl realizuje wspolnie z Unia czesc AWS powiazana z marszalkiem sejmu Maciejem Plazynskim. To sie kiedys nazywalo "piata kolumna". Gdyby wszystko co zrobil bylo sluszne i swietne, to dlaczego mialoby sie mowic o dymisji Buzka? I to on sam osobiscie? Dlaczego "maly" zrobil sie taki bezczelny i "duzemu" stawia warunki? Hmmm. Andrzeju, to o czym myslisz wskazuje, ze chcesz zastosowac filozofie sierzanta, a do zrozumienia mechanizmow tej zlozonej gry potrzebna jest filozofia generala. ;-) Katarzyna
Re: premier z klasa
Pan Jacek zaluje : Szkoda tylko, ze nie wykazal tej klasy tydzien temu w nocnej akcji pospiesznie i jakby ukradkiem mianujac warszawskiego komisarza. Ale dobre i to! Wprawdzie Kasia znowu napisze, ze malpuje, ale musze co nieco wyjasnic. Mamy nagrany niedzielny wywiad premiera Buzka, ktory mowil dokladnie o przeslankach swojej decyzji sprzed tygodnia. Sprawa nie wyglada tak pieknie dla Unii Wolnosci jak utrzymuje pan Jacek. Premier Buzek czekal z wprowadzeniem komisarza dosc dlugo. Oprocz przyczyn merytorycznych (pat organizacyjny, balagan, ciemne interesy) byly istotne przyczyny prawne, tak ze musial sie z decyzja pospieszyc. Aktualnie obowiazujaca ustawa warszawska mowi, ze do polnocy owego dnia decyzja premiera mogla polegac na zawieszeniu organow samorzadowych. Od polnocy nie mozna juz bylo tych organow zawiesic, a jedynie rozwiazac. Rozwiazanie wiazalo sie z automatycznym przeprowadzeniem nowych wyborow przy istniejacej chorej organizacji samorzadowych wladz. A wiec byloby zupelnie beznadziejnym pociagnieciem przedluzajacym stan choroby i anarchii. Zawieszenie samorzadu umozliwia jednoczesne opanowanie balaganu i zmiane prawa polegajaca na przyjeciu jakiejs nowej sensownej ustawy, czy ustaw. Jezeli UW jest taka dobra, to pewnie pier- wsze wybory pod dzialaniem nowego prawa wygra. Dlaczego wiec tak jeczy i jazgocze ? Trzeba byc fanatykiem partyjnym, zeby nie przyjmowac logicznych argumentow. Malgorzata
Re: premier z klasa
Malgorzata Zajac wrote: Pan Jacek zaluje : Szkoda tylko, ze nie wykazal tej klasy tydzien temu w nocnej akcji pospiesznie i jakby ukradkiem mianujac warszawskiego komisarza. Ale dobre i to! Wprawdzie Kasia znowu napisze, ze malpuje, ale musze co nieco wyjasnic. Mamy nagrany niedzielny wywiad premiera Buzka, ktory mowil dokladnie o przeslankach swojej decyzji sprzed tygodnia. Sprawa nie wyglada tak pieknie dla Unii Wolnosci jak utrzymuje pan Jacek. Premier Buzek czekal z wprowadzeniem komisarza dosc dlugo. Oprocz przyczyn merytorycznych (pat organizacyjny, balagan, ciemne interesy) byly istotne przyczyny prawne, tak ze musial sie z decyzja pospieszyc. Pat organizacyjny polegal przede wszystkim na tym, ze radni AWS sie obrazili i przestali przychodzic na posiedzenia, a vice przewodniczacy z AWS udawal, ze jest chory. Wiec moze trzeba bylo zaczac od zdyscyplinownia ludzi swojej partii? Ale mniejsza z tym. Aktualnie obowiazujaca ustawa warszawska mowi, ze do polnocy owego dnia decyzja premiera mogla polegac na zawieszeniu organow samorzadowych. Od polnocy nie mozna juz bylo tych organow zawiesic, a jedynie rozwiazac. Rozwiazanie wiazalo sie z automatycznym przeprowadzeniem nowych wyborow przy istniejacej chorej organizacji samorzadowych wladz. A wiec byloby zupelnie beznadziejnym pociagnieciem przedluzajacym stan choroby i anarchii. Dodatkowym jednak czynnikiem bylo to, ze przy rozwiazaniu stan "niewazkosci", a wiec dzialalnosc komisarza mogla by trwac jedynie 2 miesiace, a potem nowe wybory, ktorych AWS zdecydowanie sie boi. Zawieszenie natomiast rady przed polnoca i zarzad komisaryczny moga trwac natomiast 2 lata (co skolei jest zupelnym dziwolagiem prawnym) i tyle czasu mozna miec konfitury. Tak wiec motywacje sa raczej jasne i sprawa zdecydowanie cuchnie zwlaszcza, ze juz ponadplanowo i wbrew prawu zaczeto wymieniac wladze dzielnicowe, ktorych sprawa nie dotyczyla. I zgadnijcie jamniczki moje kto przychodzil na nowe stanowiska? Sami funkcjonariusze AWSu. Zawieszenie samorzadu umozliwia jednoczesne opanowanie balaganu i zmiane prawa polegajaca na przyjeciu jakiejs nowej sensownej ustawy, czy ustaw. Jezeli UW jest taka dobra, to pewnie pier- wsze wybory pod dzialaniem nowego prawa wygra. Dlaczego wiec tak jeczy i jazgocze ? Ze ustawe trzeba zmienic jest calkie jasne i wcale nie jest powiedziane, kto wybory wygra. Najrozsadniejszym by bylo zrobienie - zgodnie z ogolna organizacja - Warszawe powiatem i dzielnice gminami, ale mozna by tez z Warszawy zrobic jedna wielka gmine, a dzielnice zmienic w jednostki organizacyjne, a nie polityczne. Trzeba byc fanatykiem partyjnym, zeby nie przyjmowac logicznych argumentow. Wlasnie droga Malgorzatko - przyslowie o oku, belce i zdzble sie klania! Jacek A. Malgorzata
Re: Premier z klasa
At 07:28 PM 5/30/00 +0200, you wrote: Moim zdaniem stratedzy Unii juz podjeli decyzje, nie tyle koalicji z SLD, ale zrobienia wszystkiego, aby doprowadzic do mozliwie jak najwiekszej kleski wyborczej AWS, glownie jego "twardego jadra" zwiazanego z Marianem Krzaklewskim. W ten sposob mogliby liczyc na przejecie znacznej czesci elektoratu AWS. Mysle o elektoracie centroprawicowym, ktory da sie przekonac przez prawa czesc Unii i przychyne jej, potezne media. Wtedy dopiero beda odpowiednio atrakcyjnym partnerem dla SLD, znacznie silniejszym niz byla poprzednio PSL. Podejrzewam, ze ten zamysl realizuje wspolnie z Unia czesc AWS powiazana z marszalkiem sejmu Maciejem Plazynskim. To sie kiedys nazywalo "piata kolumna". Hm. Moze to rzeczywiscie lepiej, jesli w przyszlym sejmie partnerem rzadzacego SLD bedzie silna opozycja UW i czesci obecnego AWSu? Bo rozumiem ze alternatywa jest mnogosc skloconych z soba grupek opozycyjnych (rozbitkow z obecnej koalicji) z ktorymi postkomunisci nie beda sie wogole musieli liczyc? Ja nawet nie twierdze ze wierze w to co napisalem, ale mysle ze w obecnej sytuacji jest to uprawniony punkt widzenia. Katarzyna Michal Niewiadomski