Re: Premier z klasa

2000-06-03 Wątek Malgorzata Zajac

Przepraszam, ze tak pozno odpowiadam, ale nie zauwazylam wczesniej
tego listu.

Pan Kazik Stys napisal :


Pani Malgosiu,
Niestety nie odpowiedziala Pani ( w imieniu p. Kasi) na moje pytanie.
Reszta listu piekna. Zawsze czytam listy obu Pan z wielka przyjemnoscia.
Nie znaczy to, ze zawsze sie zgadzam z argumentacja spraw poruszanych.
Szczegolnie ostatnio. Jezeli chodzi o zachowanie sie partii (wszystkich) to
uwazam, ze wrocilismy w czasie o przynajmniej 200 lat wstecz. Wtedy tez
prywata i warcholstwo szalaly. Skutki?
Kazik Stys


Dziekuje, Staralam sie odpowiedziec w miare mozliwosci. Pytanie brzmialo:

  na jakie okreslenie zasluguje spora grupa poslow AWS
  glosujaca w sejmie przeciw rzadowi?

i bylo zadane w kontekscie nielojalnosci Plazynskiego w stosunku do wlasngo
stronnictwa, dzieki ktoremu w ogole politycznie istnieje.


Moim zdaniem na brzydkie, oczywiscie. Ale to jest zupelnie innego sytuacja
niz jawna wspolpraca Plazynskiego z obca partia, celem rozbicia wlasnej.
[patrz telewizyjna "Linia specjalna", wywiad w "Gazecie Wyborczej" i szereg
jego publicznych wypowiedzi].Tamtym poslom (21 szt.) wydawalo sie sie, ze
sa wierni swoim przyrzeczeniom wyborczym. Byc moze. Ale ta wiernosc de
facto przekladala na wspieranie przez nich postkomunistycznej opozycji
[po owocach was poznamy].

Nie jest tajemnica, ze Balcerowicz ulozyl na przyszly rok bardzo trudny
budzet i nawet nie bardzo wiadomo, czy sama UW go zaakceptuje.
Tym bardziej, ze jest w Unii coraz silniejsza frakcja, ktora dazy do stra-
tegicznego sojuszu z SLD [a ten na pewno nie zaakceptuje, bo jest
najbardziej populistyczny]. Jaskrawym przejawem tego trendu jest decyzja
desygnowania do rad nadzorczych telewizji i radia wylacznie przedstawi-
cieli UW, SLD i PSL. UW zgodzila sie nawet, zeby do tych rad weszli
ze strony SLD dawni pracownicy mediow PRL i funkcjonariusze PZPR
odpowiedzialni w tymze PRL-u za propagande (w tym bojowkarz Krzysz-
tof Szamalek). UW aprobowala istny festiwal czerwonego kombatanctwa.

Telewizja Kwiatkowskiego i radio Miazka (z odpowiedzialnym za polityke
Eugeniuszem Smolarem) to media, ktorych trzezwo myslaca obywatelka
nie jest w stanie spokojnie sluchac. Manipulacje nie sa szczegolnie wyszu-
kane, powiedzialabym nawet, ze ordynarne. Radiowe sygnaly dnia (z red.
Romanem Czejarkiem) to lepszy przyklad mrozkowskiego spektaklu.

My to sluchamy na codzien, dlatego nie jestem w stanie dopatrzyc sie dobrej
woli ze strony Unii Wolnosci. To juz nie jest to co kiedys, co zauwazyl
nawet
Wladyslaw Bartoszewski. Zyjecie panowie wspomnieniami.

Malgorzata



Re: Premier z klasa

2000-06-02 Wątek Andrzej Szymoszek

 Malgorzata Zajac wrote:
 
  Andrzej Szymoszek wielokrotnie dal dowody, ze nie wie co to jest
  politbiuro, i jaka byla specyfika jego dzialania. Sa takie slowa-wy-
  trychy jak : konfitury, politbiuro i inne takie.

   Slowa- wytrychy to takie, w ktorych i jest przed t, i jednoczesnie
 u przed r?

   Jesli chodzi o politbiuro, to ja cytowalem w zasadzie Jacka
 Arkuszewskiego, niemniej zgadzam sie, ze historycznie ewoluowalo
 to roznorako, w zaleznosci od rodzaju Politbiura i Solidarnosci.
 Pierwsza Solidarnosc zalozona w 1917 roku przez W.I. Lenina
 miala swoje Politbiuro, pozniej J. Stalin po 1924 roku, kiedy byla
 juz Akcja Solidarnosc, troche zmienil, no i wreszcie Leonid
 Brezniew zalozyl Akcje Wyborcza Solidarnosc (w skrocie ABC),
 co pozniej, znow ze zmianami, przenioslo sie na grunt polski.
 Tak jest zawsze, ze kazdy kraj ma swoja specyfike, to musza
 byc roznice.

 ;)

 Andrzej



Re: Premier z klasa

2000-06-01 Wątek Andrzej Szymoszek

On 31 May 00 at 17:35, JA wrote:


 Krzaklewski stosuje stary, wyprobowany model Biuro Polityczne vs.
 Rzad. O wszystkim sie decyduje i za nic nie ponosi odpowiedzialnosci.
 Chyba stad jego obecne opory, by podjac sie premierowania. Skolei
 nie chce zgodzic sie na zdecydowanie rozsadnego Plazynskiego,
 bo to jego najwiekszy rywal. Tak ja to widze, moge nie miec racji.
 A poza Plazynskim i Krzaklewskim? Nie ma wlasciwie nikogo.

 Jacek A.

   Jest to doprawdy zenujace, ze cala polityka w tak duzym panstwie
 musi zalezec od, nie wiem, kompleksow czy kaprysow jednego czlowieka.

   Wydaje sie, iz w koncu zapedzono Krzaklewskiego w kozi rog.
 Dlaczego zgodzil sie on, z duzymi oporami, kandydowac na
 prezydenta? Bo straszono prawyborami, Plazynskim...Teraz
 jak pojawil sie problem z Buzkiem i rzekomo musi on odejsc,
 Krzaklewski w pierwszym odruchu powtorka z Buzka! Kolejny profesor,
 moze z pozoru nieco inny, o bardziej wyrazistych
 pogladach, ale i on musialby sie w razie czego sluchac Politbiura.
 Teraz znow mowi sie o Krzaklewskim, ktory, zwlaszcza po
 decyzji o kandydowaniu na prezydenta, premierem byc
 nie chce, ale chyba bedzie musial ("nie chcem ale muszem"),
 zeby zablokowac Plazynskiego, ktory az sie rwie
 (vide jego ostatni list). Nie mozna jednoczesnie premierem
 nie byc i byc, a wiec sytuacja nareszcie dla Krzaklewskiego
 bez wyjscia, cos musi zrobic: albo dopuscic rywala i utrzymac
 koalicje, albo zglosic sie na premiera i czekac co powie
 UW, albo nowe wybory.

Pierwszy wariant wyraznie nie jest w smak takim ludziom jak
 Stefan Niesiolowski czy Malgorzata Zajac, ktora wspominala nawet
 o "piatej kolumnie" (wyobrazcie sobie takiego np. Aleksandra
 Halla w roli V kolumny komunistow w Polsce ;). Nie znaczy ze
 Plazynski i jego zwolennicy sa idealni, ale na pewno blizej im
 do koncepcji panstwa nowoczesnego, wolnego od cieni
 populizmu, nacjonalizmu i klerykalizmu, takiego panstwa, ktoremu
 bedzie latwiej integrowac sie z Unia Europejska. AWS jako calosc
 nie jest od nich wolna i Krzaklewski jako czlowiek do zaakceptowania
 przez "niewolnych" zapewnia ich zwiazek z ta formacja. Gra jednak
 idzie o to, by rowniez AWS unowoczesniac, by dryfowala w strone
 sensownej prawicy, czyli poprzesuwac akcenty chocby przez jakies
 symboliczne wyniesienie Plazynskiego. A Niesiolowskiego niech
 trafia szlag. Takie "bastiony reakcji" jak chocby ten wokol
 Radia Maryja (bo taka rola tu jest pelniona i nie ma co sie
 oklamywac) trzeba marginalizowac. Idzie mloda generacja, ktora
 pojecie "narod" rozumie po swojemu, ktora nie widzi w Polsce
 problemow z Zydami (juz predzej z ksiezmi) i uwaza religie
 za prywatna sprawe kazdego czlowieka. Oni chca nowoczesnosci,
 komputerow, edukacji, biznesow, kontaktow ze swiatem, oczywiscie
 pieniedzy, i oni to realizuja. Dla nich tak naprawde zycie polega
 na tym, a nie na pielgrzymkach czy obchodach kolejnych rocznic,
 tym moga sie oczywiscie zainteresowani zajac jako hobby
 (a inni tenisem, wspinaczka skalkowa czy chodzeniem do pubu).

Jesli zatem ktos dzis cierpi, bo wcielana jest w Polsce w zycie
 nieodpowiednia, antypolska, niezgodna z tradycja ideologia,
 to z czasem bedzie cierpial jeszcze bardziej (choc cierpiacych
 bedzie coraz mniej). Im wieksze cierpienia i mniej cierpiacych,
 tym wiecej frustracji i awanturnictwa, aby zostac zauwazonym.
 Dlatego wypadaloby z wiekszym nieco dystansem odnosic sie do
 roznych akcji, protestow, wypowiedzi biskupa Frankowskiego
 itp.

 Andrzej



Re: Premier z klasa

2000-06-01 Wątek Malgorzata Zajac

Pan Andrzej Szymoszek :

   Jest to doprawdy zenujace, ze cala polityka w tak duzym panstwie
 musi zalezec od, nie wiem, kompleksow czy kaprysow jednego
 czlowieka.


Jest doprawdy zenujace, ze pracownik nauki nie moze zrozumiec
mechanizmow dzialania systemu demokratycznego i pisze powyz-
sze banialuki. ;-)

   Wydaje sie, iz w koncu zapedzono Krzaklewskiego w kozi rog.
 Dlaczego zgodzil sie on, z duzymi oporami, kandydowac na
 prezydenta? Bo straszono prawyborami, Plazynskim.

Krzaklewski jest w kozim rogu od 2,5 lat. Znajduje sie pod bezustan-
nym ostrzalem SLD-owskich i UW-olowskich mediow, z mediami
elektronicznymi na czele. Oprocz tego zmaga sie z 21 poslami
wlasnego klubu, ktorzy upieraja sie dokladniej realizowac program
AWS, wbrew zadaniom koalicjanta, ktorego program jest w kilku
istotnych punkatach inny. Krzaklewski zmaga sie z koalicjantem,
i w tej chwli juz z jawna jego piata kolumna w szeregach AWS.

Teraz  jak pojawil sie problem z Buzkiem i rzekomo musi on odejsc,
 Krzaklewski w pierwszym odruchu powtorka z Buzka! Kolejny
 profesor, moze z pozoru nieco inny, o bardziej wyrazistych
 pogladach, ale i on musialby sie w razie czego sluchac Politbiura.

Andrzej Szymoszek wielokrotnie dal dowody, ze nie wie co to jest
politbiuro, i jaka byla specyfika jego dzialania. Sa takie slowa-wy-
trychy jak : konfitury, politbiuro i inne takie.

 Teraz znow mowi sie o Krzaklewskim, ktory, zwlaszcza po decyzji
 o kandydowaniu na prezydenta, premierem byc nie chce, ale chyba
 bedzie musial ("nie chcem ale muszem"), zeby zablokowac Plazyn-
 skiego, ktory az sie rwie (vide jego ostatni list).

To jest niestety belkot Walesy, a wiec nie manipulowac.
Plazynski jest liskiem chytruskiem, usilujacym wyplynac na kontesto-
waniu Krzaklewskiego. Jest narzedziem w rekach UW i niektorych
wazniejszych poslow SKL (Balazs, Rokita, Hall, Komorowski).

Pierwszy wariant wyraznie nie jest w smak takim ludziom jak
 Stefan Niesiolowski czy Malgorzata Zajac, ktora wspominala nawet
 o "piatej kolumnie" (wyobrazcie sobie takiego np. Aleksandra
 Halla w roli V kolumny komunistow w Polsce ;).

Bo jak hukne w ta klawiature - co to za metody ? ;-)
Nie udawaj Pan, Panie Andrzeju, ze nie rozumiesz o co chodzilo.
Hall i jego kumple popierajacy Plazynskiego sa piata kolumna
(desantem) Unii Wolnosci (a nie postkomunistow) w AWS.

 Nie znaczy ze Plazynski i jego zwolennicy sa idealni, ale na pewno
 blizej im do koncepcji panstwa nowoczesnego, wolnego od cieni
 populizmu, nacjonalizmu i klerykalizmu, takiego panstwa, ktoremu
 bedzie latwiej integrowac sie z Unia Europejska.

Retoryka. Pod tym wzgledem nie ma zadnej roznicy pomiedzy Krza-
klewskim i Plazynskim.

Jedyna roznica miedzy nimi to fakt, ze Plazynski jest nielojalnym wo-
bec Krzaklewskiego czlonkiem AWS, sterowanym przez Unie Wolnos-
ci celem rozbicia tego klubu.

Malgorzata



Re: Premier z klasa

2000-06-01 Wątek JA

Malgorzata Zajac wrote:

 Pan Andrzej Szymoszek :

Jest to doprawdy zenujace, ze cala polityka w tak duzym panstwie
  musi zalezec od, nie wiem, kompleksow czy kaprysow jednego
  czlowieka.

 Jest doprawdy zenujace, ze pracownik nauki nie moze zrozumiec
 mechanizmow dzialania systemu demokratycznego i pisze powyz-
 sze banialuki. ;-)

Wydaje sie, iz w koncu zapedzono Krzaklewskiego w kozi rog.
  Dlaczego zgodzil sie on, z duzymi oporami, kandydowac na
  prezydenta? Bo straszono prawyborami, Plazynskim.

 Krzaklewski jest w kozim rogu od 2,5 lat. Znajduje sie pod bezustan-
 nym ostrzalem SLD-owskich i UW-olowskich mediow, z mediami
 elektronicznymi na czele. Oprocz tego zmaga sie z 21 poslami
 wlasnego klubu, ktorzy upieraja sie dokladniej realizowac program
 AWS, wbrew zadaniom koalicjanta, ktorego program jest w kilku
 istotnych punkatach inny. Krzaklewski zmaga sie z koalicjantem,
 i w tej chwli juz z jawna jego piata kolumna w szeregach AWS.

 Teraz  jak pojawil sie problem z Buzkiem i rzekomo musi on odejsc,
  Krzaklewski w pierwszym odruchu powtorka z Buzka! Kolejny
  profesor, moze z pozoru nieco inny, o bardziej wyrazistych
  pogladach, ale i on musialby sie w razie czego sluchac Politbiura.

 Andrzej Szymoszek wielokrotnie dal dowody, ze nie wie co to jest
 politbiuro, i jaka byla specyfika jego dzialania. Sa takie slowa-wy-
 trychy jak : konfitury, politbiuro i inne takie.

  Teraz znow mowi sie o Krzaklewskim, ktory, zwlaszcza po decyzji
  o kandydowaniu na prezydenta, premierem byc nie chce, ale chyba
  bedzie musial ("nie chcem ale muszem"), zeby zablokowac Plazyn-
  skiego, ktory az sie rwie (vide jego ostatni list).

 To jest niestety belkot Walesy, a wiec nie manipulowac.
 Plazynski jest liskiem chytruskiem, usilujacym wyplynac na kontesto-
 waniu Krzaklewskiego. Jest narzedziem w rekach UW i niektorych
 wazniejszych poslow SKL (Balazs, Rokita, Hall, Komorowski).

 Pierwszy wariant wyraznie nie jest w smak takim ludziom jak
  Stefan Niesiolowski czy Malgorzata Zajac, ktora wspominala nawet
  o "piatej kolumnie" (wyobrazcie sobie takiego np. Aleksandra
  Halla w roli V kolumny komunistow w Polsce ;).

 Bo jak hukne w ta klawiature - co to za metody ? ;-)
 Nie udawaj Pan, Panie Andrzeju, ze nie rozumiesz o co chodzilo.
 Hall i jego kumple popierajacy Plazynskiego sa piata kolumna
 (desantem) Unii Wolnosci (a nie postkomunistow) w AWS.

  Nie znaczy ze Plazynski i jego zwolennicy sa idealni, ale na pewno
  blizej im do koncepcji panstwa nowoczesnego, wolnego od cieni
  populizmu, nacjonalizmu i klerykalizmu, takiego panstwa, ktoremu
  bedzie latwiej integrowac sie z Unia Europejska.

 Retoryka. Pod tym wzgledem nie ma zadnej roznicy pomiedzy Krza-
 klewskim i Plazynskim.

 Jedyna roznica miedzy nimi to fakt, ze Plazynski jest nielojalnym wo-
 bec Krzaklewskiego czlonkiem AWS, sterowanym przez Unie Wolnos-
 ci celem rozbicia tego klubu.

 Malgorzata

Now iec juz nareszcie wiemy o co chodzi: podla Unia chce pograzyc swietlanego
Maniusia!

Tylko dlaczego Manius nareszcie nie podejmie odpowiedzialnosci
za to co robi? Jest przywodca AWS, czy nie?

Jacek A.



Re: Premier z klasa

2000-05-31 Wątek Anna Niewiadomska

At 01:19 PM 5/31/00 +0200, you wrote:
(...)
Malgorzata

P.S. Argumenty pana Jacka o sytuacji w Warszawie nie sa
 prawdziwe. To sie nazywa propaganda szeptana.;-)

Rozumiem ze chodzi o nastepujaca wypowiedz Jacka A:

***
Pat organizacyjny polegal przede wszystkim na tym, ze radni AWS
sie obrazili i przestali przychodzic na posiedzenia, a vice
przewodniczacy z AWS udawal, ze jest chory. Wiec moze trzeba bylo
zaczac od zdyscyplinownia ludzi swojej partii? Ale mniejsza z tym.
***

No coz, o prawdziwosci (lub nie) powyzszego nie moge sie wypowiadac. Nie
jest to jednak bynajmniej propaganda szeptana. Podobne wiadomosci ukazuja
sie tez w druku. Ja np. w szanowanym i krakowskim zreszta pismie
przeczytalem co nastepuje:

"(...) Bezposrednim powodem obecnego kryzysu byla jednak niesubordynacja
grupy radnych AWS, ktorzy ostentacyjnie zlamali porozumienie z Unia
Wolnosci, zawarte uroczyscie przy udziale krajowych liderow obu ugrupowan,
a nastepnie, znalazlszy sie w opozycji , podjeli bojkot posiedzen rady.(...)"

Janusz A.Majcherek w komentarzu "Herman to nie Starzynski", TP nr 22, 28
maja 2000.


Michal Niewiadomski



Re: Premier z klasa

2000-05-31 Wątek JA

Malgorzata Zajac wrote:


[...]
 bowskiego (rej wodzila ulubiona dziennikarka pana Jacka -
 Paradowska).

Co sie pani Malgosiu tak uwziela na mnie i na bidna Paradowska.
Nigdy nic o niej nie pisalem. Chyba, ze to propaganda szeptana :=)


 Malgorzata

 P.S. Argumenty pana Jacka o sytuacji w Warszawie nie sa
  prawdziwe. To sie nazywa propaganda szeptana.;-)

A jakie sa prawdziwe? Prosimy o fakty, a takze o zaprzeczenie
faktow jakie podalem.

Klaniam sie

Jacek A.



Re: Premier z klasa

2000-05-31 Wątek jack OLSZANKA

- Original Message -
From: Anna Niewiadomska [EMAIL PROTECTED]
To: [EMAIL PROTECTED]
Sent: Wednesday, May 31, 2000 10:19 PM
Subject: Re: Premier z klasa


 At 01:19 PM 5/31/00 +0200, you wrote:
 (...)
 Malgorzata
 
 P.S. Argumenty pana Jacka o sytuacji w Warszawie nie sa
  prawdziwe. To sie nazywa propaganda szeptana.;-)
 
 Rozumiem ze chodzi o nastepujaca wypowiedz Jacka A:

 ***
 Pat organizacyjny polegal przede wszystkim na tym, ze radni AWS
 sie obrazili i przestali przychodzic na posiedzenia, a vice
 przewodniczacy z AWS udawal, ze jest chory. Wiec moze trzeba bylo
 zaczac od zdyscyplinownia ludzi swojej partii? Ale mniejsza z tym.
 ***

 No coz, o prawdziwosci (lub nie) powyzszego nie moge sie wypowiadac. Nie
 jest to jednak bynajmniej propaganda szeptana. Podobne wiadomosci ukazuja
 sie tez w druku. Ja np. w szanowanym i krakowskim zreszta pismie
 przeczytalem co nastepuje:

 "(...) Bezposrednim powodem obecnego kryzysu byla jednak niesubordynacja
 grupy radnych AWS, ktorzy ostentacyjnie zlamali porozumienie z Unia
 Wolnosci, zawarte uroczyscie przy udziale krajowych liderow obu ugrupowan,
 a nastepnie, znalazlszy sie w opozycji , podjeli bojkot posiedzen
rady.(...)"

 Janusz A.Majcherek w komentarzu "Herman to nie Starzynski", TP nr 22, 28
 maja 2000.


 Michal Niewiadomski

Premier Buzek zapewnial  Unie, ze nie bedzie wprowadzal komisarza do
Warszawy. Dwa dni pozniej stalo sie to niestety faktem. Podobno Buzek ulegl
naciskom Krzaklewskiemu i grupie radnych AWS-u
z  Warszawy.Tym samym radnym, ktorzy najpierw nie chcieli koalicji z Unia
 glosowali przeciwko
Piskorskiemu) a pozniej paralizowali dzialalnosc rady. Plazynski, marszalek
Sejmu i czlonek AWS-u, okreslil to jako powazny blad.
2 miesiace temu mialem okazje rozmawiac z dosc prominentnym czlonkiem
AWS-u.W prywatnej
rozmowie powiedzial mi, ze Buzek, ktoremu nikt nie zarzuca /no moze za
wyjatkiem KPN-Ojczyzna/
nieuczciwosci, czy tez zlej woli, ma jednak pewna wade. Otoz jesli go
zapytac:
-Ile jest dwa razy dwa?
 Odpowie:  szesc- bo czesc mu powiedziala ze cztery, a czesc ze osiem. Przy
calej sympatii
 jaka mozna miec do niego, jest to wada charakteru wykorzystywana przez
Krzaklewskiego, ktory pociaga  za sznurki, nie ponoszac jednoczesnie zadnej
odpowiedzialnosci.
 Jaka jest ta nasza prawica? Czy to jest KPN- Ojczyzna, ktora  weszla do
Sejmu jako AWS apotem zaczela lustrowac wszystko co sie rusza- lacznie z
premierem Buzkiem? Czy to tez Lopuszanski, ktory chce stworzyc z Polski
jakis rezerwat przyrody, do ktorego beda przyjezdzali turysci, aby zwiedzic
to dziwne miejsce, a tubylcom zostawic koraliki i lusterka. Sam by zostal
szamanem i jakos sie ustawil.
Dla jednych Buzek ma klase, a dla mnie jest tylko uczciwym czlowiekiem
uwiklanym w ciezkie sytuacje, ktore mu wymysla jego wlasna partia.
Jacek O.



Re: Premier z klasa

2000-05-31 Wątek JA

jack OLSZANKA wrote:

[...]

 Premier Buzek zapewnial  Unie, ze nie bedzie wprowadzal komisarza do
 Warszawy. Dwa dni pozniej stalo sie to niestety faktem. Podobno Buzek ulegl
 naciskom Krzaklewskiemu i grupie radnych AWS-u
 z  Warszawy.Tym samym radnym, ktorzy najpierw nie chcieli koalicji z Unia
  glosowali przeciwko
 Piskorskiemu) a pozniej paralizowali dzialalnosc rady. Plazynski, marszalek
 Sejmu i czlonek AWS-u, okreslil to jako powazny blad.
 2 miesiace temu mialem okazje rozmawiac z dosc prominentnym czlonkiem
 AWS-u.W prywatnej
 rozmowie powiedzial mi, ze Buzek, ktoremu nikt nie zarzuca /no moze za
 wyjatkiem KPN-Ojczyzna/
 nieuczciwosci, czy tez zlej woli, ma jednak pewna wade. Otoz jesli go
 zapytac:
 -Ile jest dwa razy dwa?
  Odpowie:  szesc- bo czesc mu powiedziala ze cztery, a czesc ze osiem. Przy
 calej sympatii
  jaka mozna miec do niego, jest to wada charakteru wykorzystywana przez
 Krzaklewskiego, ktory pociaga  za sznurki, nie ponoszac jednoczesnie zadnej
 odpowiedzialnosci.
  Jaka jest ta nasza prawica? Czy to jest KPN- Ojczyzna, ktora  weszla do
 Sejmu jako AWS apotem zaczela lustrowac wszystko co sie rusza- lacznie z
 premierem Buzkiem? Czy to tez Lopuszanski, ktory chce stworzyc z Polski
 jakis rezerwat przyrody, do ktorego beda przyjezdzali turysci, aby zwiedzic
 to dziwne miejsce, a tubylcom zostawic koraliki i lusterka. Sam by zostal
 szamanem i jakos sie ustawil.
 Dla jednych Buzek ma klase, a dla mnie jest tylko uczciwym czlowiekiem
 uwiklanym w ciezkie sytuacje, ktore mu wymysla jego wlasna partia.
 Jacek O.

Slyszalem, ze gdy Buzkowi skonczy sie papier toaletowy i musi powiesic
nowa rolke, dzwoni do Krzaklewskiego i pyta sie jak powiesic: czy ma sie
on rozwijac do sciany, czy od sciany?

Krzaklewski stosuje stary, wyprobowany model Biuro Polityczne vs.
Rzad. O wszystkim sie decyduje i za nic nie ponosi odpowiedzialnosci.
Chyba stad jego obecne opory, by podjac sie premierowania. Skolei
nie chce zgodzic sie na zdecydowanie rozsadnego Plazynskiego,
bo to jego najwiekszy rywal. Tak ja to widze, moge nie miec racji.
A poza Plazynskim i Krzaklewskim? Nie ma wlasciwie nikogo.

Jacek A.



Re: Premier z klasa

2000-05-31 Wątek Kazik Stys

Pani Malgosiu,
Niestety nie odpowiedziala Pani ( w imieniu p. Kasi) na moje pytanie. Reszta
listu piekna. Zawsze czytam listy obu Pan z wielka przyjemnoscia. Nie znaczy to,
ze zawsze sie zgadzam z argumentacja spraw poruszanych. Szczegolnie ostatnio.
Jezeli chodzi o zachowanie sie partii (wszystkich) to uwazam, ze wrocilismy w
czasie o przynajmniej 200 lat wstecz. Wtedy tez prywata i warcholstwo szalaly.
Skutki?
Kazik Stys

--
From: [EMAIL PROTECTED] (Malgorzata Zajac)
Newsgroups: culist.poland-l
Subject: Re: Premier z klasa
Date: Wed, May 31, 2000, 7:23 AM


 Pan Kazik pisze :

Katarzyna Zajac wrote:
   Podejrzewam, ze ten zamysl realizuje wspolnie
   z Unia czesc AWS powiazana z marszalkiem sejmu
   Maciejem Plazynskim.
   To sie kiedys nazywalo "piata kolumna".

  na jakie okreslenie zasluguje spora grupa poslow AWS
  glosujaca w sejmie przeciw rzadowi?
  Z wypowiedzi czlonkow UW wynika, ze to przewaznej
  mierze przyczynilo sie do obecnego kryzysu.

 Sesja sie zbliza i Kasia chwilowo nie ma czasu.

 Niestety nie jest to takie proste.
-
reszta ucieta
KS



Re: Premier z klasa

2000-05-30 Wątek Andrzej Szymoszek

On 30 May 00 at 16:58, Malgorzata Zajac wrote:

 W tym kryzysie rzadowym kibicuje premierowi Jerzemu Buzkowi.

  (...)

 bardzo spokojnie i z godnoscia. Prof. Jerzy Buzek w wielkim
 stylu konczy prawdopodobnie swoja misje, stawiajac wysoko
 poprzeczke kultury politycznej.

 Moje uznanie dla pana premiera.


 Malgorzata

   No wlasnie, ale dlaczego konczy? Dlaczego od paru dni mowi sie
 o dymisji premiera jako jednym z warunkow dalszego funkcjonowania
 koalicji? A jak ktos z AWS rzucil, ze skoro Buzek, to moze by
 tak dla rownowagi rowniez Balcerowicz odszedl, to spotkalo sie
 to prawie ze z wysmianiem ze strony rzecznika UW Potockiego, ze niby
 dlaczego Balcerowicz? A dlaczego Buzek? Dlaczego sam powiedzial, iz
 gotow jest ustapic? Do jakiego bledu sie tym samym przyznal? Gdyby
 wszystko co zrobil bylo sluszne i swietne, to dlaczego mialoby
 sie mowic o dymisji Buzka? I to on sam osobiscie? Dlaczego
 "maly" zrobil sie taki bezczelny i "duzemu" stawia warunki?

   Andrzej



Re: Premier z klasa

2000-05-30 Wątek JA

Malgorzata Zajac wrote:

 W tym kryzysie rzadowym kibicuje premierowi Jerzemu Buzkowi.
 Zauwazylam, ze od czasu jego niedzielnej wizyty w Zakopanem,
 gdzie byl owacyjnie przyjety przez gorali, nastroj premiera
 wyraznie poprawil sie. Dziala jak poprzednio, godnie, ale
 zdecydowanie i jakby rozluzniony, z pewnym spokojem spelnia
 odpowiedzialnie swoje obowiazki oczekujac na porozumienie sie
 koalicji. Jutro planuje wizyte oficjalna na Slowacji.

 W przeciwienstwie do premiera Buzka, unijnym ministrom: Bal-
 cerowiczowi, Geremkowi, Suchockiej, Syryjczykowi i Onyszkie-
 wiczowi trzeba zarzucic brak dobrego wychowania. Otoz ze
 swoimi dymisjami nie pofatygowali sie oni do premiera, ale
 ich dymisje przywiazl do kancelarii prezesa Rady Ministrow
 oficer Biura Ochrony Rzadu, czyli po prostu ochroniarz.
 Podobno byl to pomysl Balcerowicza. Nawet niektorzy czlon-
 kowie wladz Unii Wolnosci przyznali, ze to bardzo nieelegan-
 cka forma, na ktora sobie premier zupelnie nie zasluzyl.

 Premier potraktowal ten gest swoich (bylych) wspolpracownikow
 bardzo spokojnie i z godnoscia. Prof. Jerzy Buzek w wielkim
 stylu konczy prawdopodobnie swoja misje, stawiajac wysoko
 poprzeczke kultury politycznej.

 Moje uznanie dla pana premiera.

 Malgorzata

Szkoda tylko, ze nie wykazal tej klasy tydzien temu w nocnej
akcji pospiesznie i jakby ukradkiem mianujac warszawskiego
komisarza. Ale dobre i to!

Jacek A.



Re: Premier z klasa

2000-05-30 Wątek Katarzyna Zajac

Andrzej Szymoszek pyta dlaczego premier Buzek konczy prawdopodobnie
swoja misje :

   No wlasnie, ale dlaczego konczy? Dlaczego od paru dni mowi sie
 o dymisji premiera jako jednym z warunkow dalszego funkcjonowania
 koalicji? A jak ktos z AWS rzucil, ze skoro Buzek, to moze by
 tak dla rownowagi rowniez Balcerowicz odszedl, to spotkalo sie
 to prawie ze z wysmianiem ze strony rzecznika UW Potockiego, ze niby
 dlaczego Balcerowicz? A dlaczego Buzek? Dlaczego sam powiedzial, iz
 gotow jest ustapic? Do jakiego bledu sie tym samym przyznal?

Malgoska, jak zwykle zmalpowala. Ja juz w sobote pisalam, ze premier
Buzek jest politykiem duzego formatu, glownie dlatego, ze oprocz
kultury i rozsadku prezentuje rzadka w polityce rzecz, a mianowicie
uznaje etyke jako wazny element w dzialanosci publicznej. I to sie
wyczuwa, szczegolnie w trudnych chwilach.

Nie mam zamiaru przypominac Andrzejowi elementarza politycznego,
zasad dzialania systemu demokratycznego, pisac o tym, jakie sa fazy
konstruowania koalicyjnego kompromisu (pamietajac o roli malej
partii bedacej tzw. jezyczkiem u wagi), wspominac jakie wady ma
w warunkach polskich formowanie rzadu mniejszosciowego (moim
zdaniem oczywiste samobojstwo polityczne). A Balcerowicz nie
jest bynajmniej czlowiekiem sklonnym do kompromisow.

Wszystko wskazuje na to, ze Unia Wolnosci usiluje wykorzystac do
maksimum sytuacje i zmusic AWS do przyjecia wszystkich jej zadan.
Krotko mowiac, do politycznego podporzadkowania jej sobie. UW
rozgrywa oczywisty atut, polegajacy na tym, ze w kazdej chwili
to co zrobila w Warszawie moze wlasciwie zrobic w skali panstwa.
Jakis czas temu "Rzepa" poinformowala, ze UW juz uzgodnila z SLD
wielkosc okregow wyborczych w nowej proporcjonalnej ordynacji
wyborczej (wedlug systemu d'Hondta) i liste krajowa.

Moim zdaniem stratedzy Unii juz podjeli decyzje, nie tyle koalicji
z SLD, ale zrobienia wszystkiego, aby doprowadzic do mozliwie
jak najwiekszej kleski wyborczej AWS, glownie jego "twardego jadra"
zwiazanego z Marianem Krzaklewskim. W ten sposob mogliby liczyc
na przejecie znacznej czesci elektoratu AWS. Mysle o elektoracie
centroprawicowym, ktory da sie przekonac przez prawa czesc Unii
i przychyne jej, potezne media. Wtedy dopiero beda odpowiednio
atrakcyjnym partnerem dla SLD, znacznie silniejszym niz byla
poprzednio PSL. Podejrzewam, ze ten zamysl realizuje wspolnie
z Unia czesc AWS powiazana z marszalkiem sejmu Maciejem Plazynskim.
To sie kiedys nazywalo "piata kolumna".

 Gdyby wszystko co zrobil bylo sluszne i swietne, to dlaczego
 mialoby sie mowic o dymisji Buzka? I to on sam osobiscie? Dlaczego
 "maly" zrobil sie taki bezczelny i "duzemu" stawia warunki?

Hmmm. Andrzeju, to o czym myslisz wskazuje, ze chcesz zastosowac
filozofie sierzanta, a do zrozumienia mechanizmow tej zlozonej gry
potrzebna jest filozofia generala. ;-)


Katarzyna



Re: premier z klasa

2000-05-30 Wątek Malgorzata Zajac

Pan Jacek zaluje :

 Szkoda tylko, ze nie wykazal tej klasy tydzien temu w nocnej
 akcji pospiesznie i jakby ukradkiem mianujac warszawskiego
 komisarza. Ale dobre i to!

Wprawdzie Kasia znowu napisze, ze malpuje, ale musze co nieco
wyjasnic. Mamy nagrany niedzielny wywiad premiera Buzka, ktory
mowil dokladnie o przeslankach swojej decyzji sprzed tygodnia.
Sprawa nie wyglada tak pieknie dla Unii Wolnosci jak utrzymuje
pan Jacek.

Premier Buzek czekal z wprowadzeniem komisarza dosc dlugo.
Oprocz przyczyn merytorycznych (pat organizacyjny, balagan,
ciemne interesy) byly istotne przyczyny prawne, tak ze musial
sie z decyzja pospieszyc.

Aktualnie obowiazujaca ustawa warszawska mowi, ze do polnocy
owego dnia decyzja premiera mogla polegac na zawieszeniu
organow samorzadowych. Od polnocy nie mozna juz bylo tych
organow zawiesic, a jedynie rozwiazac. Rozwiazanie wiazalo
sie z automatycznym przeprowadzeniem nowych wyborow przy
istniejacej chorej organizacji samorzadowych wladz. A wiec
byloby zupelnie beznadziejnym pociagnieciem przedluzajacym
stan choroby i anarchii.

Zawieszenie samorzadu umozliwia jednoczesne opanowanie balaganu
i zmiane prawa polegajaca na przyjeciu jakiejs nowej sensownej
ustawy, czy ustaw. Jezeli UW jest taka dobra, to pewnie pier-
wsze wybory pod dzialaniem nowego prawa wygra. Dlaczego wiec
tak jeczy i jazgocze ?

Trzeba byc fanatykiem partyjnym, zeby nie przyjmowac logicznych
argumentow.

Malgorzata



Re: premier z klasa

2000-05-30 Wątek JA

Malgorzata Zajac wrote:

 Pan Jacek zaluje :

  Szkoda tylko, ze nie wykazal tej klasy tydzien temu w nocnej
  akcji pospiesznie i jakby ukradkiem mianujac warszawskiego
  komisarza. Ale dobre i to!

 Wprawdzie Kasia znowu napisze, ze malpuje, ale musze co nieco
 wyjasnic. Mamy nagrany niedzielny wywiad premiera Buzka, ktory
 mowil dokladnie o przeslankach swojej decyzji sprzed tygodnia.
 Sprawa nie wyglada tak pieknie dla Unii Wolnosci jak utrzymuje
 pan Jacek.

 Premier Buzek czekal z wprowadzeniem komisarza dosc dlugo.
 Oprocz przyczyn merytorycznych (pat organizacyjny, balagan,
 ciemne interesy) byly istotne przyczyny prawne, tak ze musial
 sie z decyzja pospieszyc.


Pat organizacyjny polegal przede wszystkim na tym, ze radni AWS
sie obrazili i przestali przychodzic na posiedzenia, a vice
przewodniczacy z AWS udawal, ze jest chory. Wiec moze trzeba bylo
zaczac od zdyscyplinownia ludzi swojej partii? Ale mniejsza z tym.

 Aktualnie obowiazujaca ustawa warszawska mowi, ze do polnocy
 owego dnia decyzja premiera mogla polegac na zawieszeniu
 organow samorzadowych. Od polnocy nie mozna juz bylo tych
 organow zawiesic, a jedynie rozwiazac. Rozwiazanie wiazalo
 sie z automatycznym przeprowadzeniem nowych wyborow przy
 istniejacej chorej organizacji samorzadowych wladz. A wiec
 byloby zupelnie beznadziejnym pociagnieciem przedluzajacym
 stan choroby i anarchii.

Dodatkowym jednak czynnikiem bylo to, ze przy rozwiazaniu
stan "niewazkosci", a wiec dzialalnosc komisarza mogla by trwac
jedynie 2 miesiace, a potem nowe wybory, ktorych AWS zdecydowanie
sie boi. Zawieszenie natomiast rady przed polnoca i zarzad
komisaryczny moga trwac natomiast 2 lata (co skolei jest zupelnym
dziwolagiem prawnym) i tyle czasu mozna miec konfitury. Tak wiec
motywacje sa raczej jasne i sprawa zdecydowanie cuchnie zwlaszcza,
ze juz ponadplanowo i wbrew prawu zaczeto wymieniac wladze dzielnicowe,
ktorych sprawa nie dotyczyla. I zgadnijcie jamniczki moje kto
przychodzil na nowe stanowiska? Sami funkcjonariusze AWSu.


 Zawieszenie samorzadu umozliwia jednoczesne opanowanie balaganu
 i zmiane prawa polegajaca na przyjeciu jakiejs nowej sensownej
 ustawy, czy ustaw. Jezeli UW jest taka dobra, to pewnie pier-
 wsze wybory pod dzialaniem nowego prawa wygra. Dlaczego wiec
 tak jeczy i jazgocze ?


Ze ustawe trzeba zmienic jest calkie jasne i wcale nie jest powiedziane,
kto wybory wygra. Najrozsadniejszym by bylo zrobienie - zgodnie
z ogolna organizacja - Warszawe powiatem i dzielnice gminami, ale mozna
by tez z Warszawy zrobic jedna wielka gmine, a dzielnice zmienic w
jednostki organizacyjne, a nie polityczne.

 Trzeba byc fanatykiem partyjnym, zeby nie przyjmowac logicznych
 argumentow.


Wlasnie droga Malgorzatko - przyslowie o oku, belce i zdzble sie klania!

Jacek A.

 Malgorzata



Re: Premier z klasa

2000-05-30 Wątek Anna Niewiadomska

At 07:28 PM 5/30/00 +0200, you wrote:

Moim zdaniem stratedzy Unii juz podjeli decyzje, nie tyle koalicji
z SLD, ale zrobienia wszystkiego, aby doprowadzic do mozliwie
jak najwiekszej kleski wyborczej AWS, glownie jego "twardego jadra"
zwiazanego z Marianem Krzaklewskim. W ten sposob mogliby liczyc
na przejecie znacznej czesci elektoratu AWS. Mysle o elektoracie
centroprawicowym, ktory da sie przekonac przez prawa czesc Unii
i przychyne jej, potezne media. Wtedy dopiero beda odpowiednio
atrakcyjnym partnerem dla SLD, znacznie silniejszym niz byla
poprzednio PSL. Podejrzewam, ze ten zamysl realizuje wspolnie
z Unia czesc AWS powiazana z marszalkiem sejmu Maciejem Plazynskim.
To sie kiedys nazywalo "piata kolumna".

Hm. Moze to rzeczywiscie lepiej, jesli w przyszlym sejmie partnerem
rzadzacego SLD bedzie silna opozycja UW i czesci obecnego AWSu? Bo rozumiem
ze alternatywa jest mnogosc skloconych z soba grupek opozycyjnych
(rozbitkow z obecnej koalicji) z ktorymi postkomunisci nie beda sie wogole
musieli liczyc?

Ja nawet nie twierdze ze wierze w to co napisalem, ale mysle ze w obecnej
sytuacji jest to uprawniony punkt widzenia.


Katarzyna



Michal Niewiadomski