Re: nafta i krew

2000-06-26 Thread Irek Zablocki

Zbigniew J Koziol:
/../
> Mam
> watpliwosci, czy czasem Niemcy organizujac tego rodzaju konferencje nie
> czuja sie sami zagrozeni przez ... demokracje i czy nie wystepuja w ten
> sposob przeciwko niej (zb.)

W latach trzydziestych nie czuli sie zagrozeni przez ... demokracje:-)


Uta



Re: nafta i krew

2000-06-26 Thread Grzegorz Rumatowski

Pani Anna Niewiadomska napisala :
> Pana nie wzrusza, ale mnie wzruszylo i to dosc dokladnieDlaczego to
> mianowicie kobiety nie mialy by miec praw wyborczych? Stanowimy polowe
> spoleczenstwa,  i jak donosza statystyki w Polsce przynajmniej, jestesmy
> lepiej wyksztalcone od mezczyzn. Wychowujemy tez przyszle pokolenia
> mezczyzn czy to jako matki czy to jako nauczycielki, to co zdaniem Pana  w
> naszym prawie do glosowania stanowi zagrozenie stanu zdrowia spolecznego?
> Czy uwaza tez pan ze nie powinnysmy byc wybierane do zadnych cial
> rzadzacych w panstwie?  To dopiero byloby kuriozalne wynaturzenie
> demokracji gdyby polowa obywateli panstwa nie miala glosu!

Pani Anno! Niestety wiekszasc glosujacych kobiet odajje swe glosy na
lepiej wygladajacego lub lepiej prezentujacego ssie w telewizji
polityka. Zadko kiedy kobieta w polityce kieruje sie logika. Wiekszosc
nawet nie zna programu partii, z ktorej dany wybierany przez nich
polityk sie wywodzi.

> Pozdrowienia Anna Niewiadomska

Pozdrawiam
Grzegorz Rumatowski
--
"I love work; it fascinates me; I can sit and watch it for hours."
Grzegorz Rumatowski ([EMAIL PROTECTED])
http://josefine.ben.tuwien.ac.at/~grumatow/



Re: nafta i krew

2000-06-26 Thread Uta Zablocki-Berlin

Anna Niewiadomska:
> ..
> >Osobiscie jestem obecnie za tak zwana demokracja i tak zwana rownoscia
> >polityczna obywateli ( z pewnymi wyjatkami: uwazam, ze dla zdrowia
> >spolecznego byloby lepiej, gdyby kobiety nie mialy praw wyborczych, ale to w
> >sumie drobiazg ktory mnie malo wzrusza).
>
> Pana nie wzrusza, ale mnie wzruszylo i to dosc dokladnieDlaczego to
> mianowicie kobiety nie mialy by miec praw wyborczych? Stanowimy polowe
> spoleczenstwa,  i jak donosza statystyki w Polsce przynajmniej, jestesmy
> lepiej wyksztalcone od mezczyzn. Wychowujemy tez przyszle pokolenia
> mezczyzn czy to jako matki czy to jako nauczycielki, to co zdaniem Pana  w
> naszym prawie do glosowania stanowi zagrozenie stanu zdrowia spolecznego?
> Czy uwaza tez pan ze nie powinnysmy byc wybierane do zadnych cial
> rzadzacych w panstwie?  To dopiero byloby kuriozalne wynaturzenie
> demokracji gdyby polowa obywateli panstwa nie miala glosu!

A moze powinnismy byc wdzieczne, ze nam Pan Koziol powie nam to wprost. U Pana 
Swiderskiego jest ten zamiar ukryty za odebrania rownorzednego glosowania w czasie 
porodu i wychowania dzieci:-)
Mysle, ze za tym kryje sie zwyczajny strach. Statestycznie kobiety sa zdrwosze i zyja 
dluzej. A wiec z natury juz lepiej przygotowane na zycie niz 'reszta';)
/../
> Pozdrowienia Anna Niewiadomska

Wzajemnie
Uta
___
1.000.000 DM gewinnen - kostenlos tippen - http://millionenklick.web.de
[EMAIL PROTECTED], 8MB Speicher, Verschluesselung - http://freemail.web.de



Re: nafta i krew

2000-06-26 Thread Uta Zablocki-Berlin

Grzegorz Rumatowski:

/../
> Pani Anno! Niestety wiekszasc glosujacych kobiet odajje swe glosy na
> lepiej wygladajacego lub lepiej prezentujacego ssie w telewizji
> polityka. Zadko kiedy kobieta w polityce kieruje sie logika. Wiekszosc
> nawet nie zna programu partii, z ktorej dany wybierany przez nich
> polityk sie wywodzi.

Ciekawie, czym sie kierowalby mezczyzna, jesli byloby wiecej kandytatow plci zenskiej 
do wyboru. Niech Pan nie probuje wmawiac nam, ze mezczyznie kieruja sie logika, kiedy 
chodzi o kobiety:-)
Ale powaznie: Na jakiej podstawie Pan twierdzi, ze _wiekszosc_ nie zna programu? Czy 
Pan naprawde mysli, ze wtedy n.p. Helmuth Kohl wygralby 4 razy wybory, skoro wiekszosc 
wyborcow jest kobietami?

/../

> Pozdrawiam
> Grzegorz Rumatowski

Wzajemnie
Uta
___
1.000.000 DM gewinnen - kostenlos tippen - http://millionenklick.web.de
[EMAIL PROTECTED], 8MB Speicher, Verschluesselung - http://freemail.web.de



Re: nafta i krew

2000-06-27 Thread Anna Niewiadomska

>Pani Anno! Niestety wiekszasc glosujacych kobiet odaje swe glosy na
>lepiej wygladajacego lub lepiej prezentujacego sie w telewizji
>polityka. Rzadko kiedy kobieta w polityce kieruje sie logika. Wiekszosc
>nawet nie zna programu partii, z ktorej dany wybierany przez nich
>polityk sie wywodzi.
>
>> Pozdrowienia Anna Niewiadomska
>
>Pozdrawiam
>Grzegorz Rumatowski

Kobiety moze nie czytaja dokladnie programow partii, ktore sa nudne i
najczesciej i tak pozostaja tylko w sferze planow, bo po wyborach kazda
partia stara sie wykrecic z obietnic przedwyborczych, ale za to swietnie
wiedza kiedy jest dobrze, a kiedy jest zle i kiedy sie poprawia a kiedy
pogarsza i kto jest za to odpowiedzialny.

Oczywiscie ze w obecnych czasach wiekszaa role niz dawniej odgrywa
"telewizyjna osobowosc" kandydatow, ale niech mi tu Pan nie twierdzi ze
kobiety bardziej sie tym kieruja od mezczyzn. Wszyscy ulegamy zludzeniom
kreowanym przes specjalistow  od "image and public relations" i jesli Pan
mysli ze Pan temu nie ulega, to jest Pan w bledzie. Jezeli juz cos, to
kobiety lepiej wychwytuja sztucznosc i nieszczerosc w zachowaniu kandydatow
na politykow.

Pozdrowienia Anna Niewiadomska



Re: nafta i krew

2000-06-27 Thread Irek Zablocki

[...]
>
> Osobiscie jestem obecnie za tak zwana demokracja i tak zwana rownoscia
> polityczna obywateli ( z pewnymi wyjatkami: uwazam, ze dla zdrowia
> spolecznego byloby lepiej, gdyby kobiety nie mialy praw wyborczych, ale to w
> sumie drobiazg ktory mnie malo wzrusza). Nie dlatego jestem za, ze nie widze
> kuriozalnych wynaturzen demokracji, a dlatego, ze nie widze sposobu, aby w
> obecnym swiecie wprowadzenie innego systemu powiedzmy w Polsce bylo wogole
> mozliwe.
>
> Pozdrawiam,
> zb.
>
[...]
To co dla zb. jest drobiazgiem, dla iz. jest powodem do dumy, ze mlode Panstwo
Polskie, tuz po odzyskaniu niepodleglosci, uznalo prawa wyborcze kobiet. Byc
moze wowczas, mielismy zdrowo myslacych politykow, nie obawiajacych sie wplywu
pan na zdrowie spoleczne Rzeczpospolitej. A moze nasze owczesne elity pamietaly
o roli Polek w przetrwaniu narodu pod zaborami. Dzis malo kto zadaje sobie trud
aby na ten temat czegos sie dowiedziec. O wiele przyjemniej czyta sie o
Somosierrach i innych bezsensownych rzeziach. O tym, kto po przetrzebieniu
Polakow przez zaborcow, w najgorszych warunkach, czestow na zeslaniu, rodzil
dzieci, nie pozwalajac na wymarcie narodowi, o tym malo kto pamieta. Stad tez
tego typu bzdury miesiaca, nawet jesli maja to byc drobiazgi. A czyz podobnie
nie bylo po ostatniej wojnie? Ale widocznie to babska rzecz: rodzic, gotowac i
trzymac jezyk za zebami. No coz, czekam tylko, ktory macho zacytuje slynne "trzy
K" Bismarcka. A jesli to nasi panowie jeszcze w zycie wprowadza, to cofniemy sie
nie o 25 lat za przodujacymi panstwami a o wiek caly.

Irek



Re: nafta i krew

2000-06-27 Thread Irek Zablocki

> Pani Anna Niewiadomska napisala :
> > Pana nie wzrusza, ale mnie wzruszylo i to dosc dokladnieDlaczego to
> > mianowicie kobiety nie mialy by miec praw wyborczych? Stanowimy polowe
> > spoleczenstwa,  i jak donosza statystyki w Polsce przynajmniej, jestesmy
> > lepiej wyksztalcone od mezczyzn. Wychowujemy tez przyszle pokolenia
> > mezczyzn czy to jako matki czy to jako nauczycielki, to co zdaniem Pana  w
> > naszym prawie do glosowania stanowi zagrozenie stanu zdrowia spolecznego?
> > Czy uwaza tez pan ze nie powinnysmy byc wybierane do zadnych cial
> > rzadzacych w panstwie?  To dopiero byloby kuriozalne wynaturzenie
> > demokracji gdyby polowa obywateli panstwa nie miala glosu!
>
> Pani Anno! Niestety wiekszasc glosujacych kobiet odajje swe glosy na
> lepiej wygladajacego lub lepiej prezentujacego ssie w telewizji
> polityka. Zadko kiedy kobieta w polityce kieruje sie logika. Wiekszosc
> nawet nie zna programu partii, z ktorej dany wybierany przez nich
> polityk sie wywodzi.
>
> > Pozdrowienia Anna Niewiadomska
>
> Pozdrawiam
> Grzegorz Rumatowski

Wczoraj przebierajac sie przed treningiem, moj kolega Mathias, z zawodu lekarz
ginekolog, stwierdzil, ze od dzisiaj do cwiczen specjalnie przykladac sie nie
bedzie. Widzac nasz pytajacy wzrok, opowiedzial o wynikach najnowszych badan
statystycznych. Otoz, ponoc kierujac sie wyborem partnera, kobiety rzadko
zwracaja uwage na sportowa sylwetke. Slowem, zarysowany brzuszek wcale paniom
nie przeszkadza, byleby mezczyzna lubil dzieci, dobrze pachnial (moze chodzilo o
to, zeby nie cuchnal) i byl dowcipny. Ciekawe, czy podobnie bywa, jesli kobiety
maja dokonac wyboru polityka? I jak to sie ma do rzekomego braku logiki w
podejmowaniu decyzji politycznych porzez kobiety?

Irek



Re: nafta i krew

2000-06-27 Thread Ewa Murawska

Pani Anna Niewiadomska napisala :
> Pana nie wzrusza, ale mnie wzruszylo i to dosc dokladnieDlaczego to
> mianowicie kobiety nie mialy by miec praw wyborczych? Stanowimy polowe
> spoleczenstwa,  i jak donosza statystyki w Polsce przynajmniej, jestesmy
> lepiej wyksztalcone od mezczyzn. Wychowujemy tez przyszle pokolenia
> mezczyzn czy to jako matki czy to jako nauczycielki, to co zdaniem Pana  w
> naszym prawie do glosowania stanowi zagrozenie stanu zdrowia spolecznego?
> Czy uwaza tez pan ze nie powinnysmy byc wybierane do zadnych cial
> rzadzacych w panstwie?  To dopiero byloby kuriozalne wynaturzenie
> demokracji gdyby polowa obywateli panstwa nie miala glosu!

A Grzegorz rumatowski jej odpowiedzial:
> Pani Anno! Niestety wiekszasc glosujacych kobiet odajje swe glosy na
> lepiej wygladajacego lub lepiej prezentujacego ssie w telewizji
> polityka. Zadko kiedy kobieta w polityce kieruje sie logika. Wiekszosc
> nawet nie zna programu partii, z ktorej dany wybierany przez nich
> polityk sie wywodzi.

Ciekawa jestam na czym opiera Pan to twierdzenie?

Jezeli to prawda, to jest gorzej niz myslalam!
Nie wiem czy Kawsniewski, to potwierdzenie reguly, czy tylko
wyjatek.
Nawet jakby wszystkie kobiety (co to tylko jego olsniewajaca urode,
nienaganny ubior i piekny sposob wyslawiania sie - bo co on tam
dokladnie mowi, to juz pojac nie potrafia) na niego glosowaly, to
nie mial by az takiego poparcia jak ma. Musieli sie tez do
tego przylozyc panowie i to, jak rozumiem, na podstawie programu.
W tej sytuacji nie wiadomo czy smiac sie czy plakac.

> Pozdrawiam
> Grzegorz Rumatowski

Z racji braku kadndydatow w moim typie zawsze studiujaca program
wyborczy,
Ewa



Re: nafta i krew

2000-06-27 Thread Marek Kowalewski

>Pani Anno! Niestety wiekszasc glosujacych kobiet odajje swe glosy na
>lepiej wygladajacego lub lepiej prezentujacego ssie w telewizji
>polityka. Zadko kiedy kobieta w polityce kieruje sie logika. Wiekszosc
>nawet nie zna programu partii, z ktorej dany wybierany przez nich
>polityk sie wywodzi.
A moze dzieje sie tak dlatego ze za malo kobiet i to tych lepiej
wygladajacych bierze udzial w polityce, wtedy pewnie wyszlo by na swiatlo
dzienne ze mezczyzni rowniez stosuja te logike, stosuja ja przeciez poza
prawem wyborczym.

Marek Kowalewski



Re: nafta i krew

2000-06-27 Thread Grzegorz Swiderski

We wtorek, 27 czerwca 2000 3:19 AM
Pan Zbigniew J Koziol napisal:

> Do pewnego stopnia cenie sobie wypowiedzi Grzegorza
> Swiderskiego. Wnosza one zwykle nowe spojrzenie na rzeczy,
> ktore wydawac by sie mogly oczywiste. Brak im jednej cechy
> waznej w zyciu politycznym (abstrahujac od poprawnosci
> wywodow w nich zawartych): brak im pragmatyzmu (na co
> zwracalem juz uwage w przeszlosci).

W pelni sie zgadzam i wcale mi to nie przeszkadza.

> Ten brak - jest niewybaczalny przy wszelkich politycznych
> spekulacjach. Dla mnie wiec, Pan Grzegorz dyskwalifikuje sie
> juz na starcie jako osoba wypowiadajaca opinie polityczne i
> osobiscie traktuje jego teksty z duza rezerwa.

Na swoje usprawiedliwienie przesylam kilka aforyzmow:

"Konserwatysta winien byc tym, ktory potrafi przetrwac wieki w
oczekiwaniu naglych narodu zmartwychwstan i lata tesknic do
gornej pobudki zwyciestwa; stac przy na pol zdeptanych juz
sztandarach i prezyc drzewca ich w niebo z ostatecznego
zdawaloby sie upadku, umiec jednodniowym zwyciezcom rzucic w
twarz potepienie i przeklenstwo, a sklaniac czola przed idea,
co w bolach rodzi sie dla swiatla." - dr. K.M. Morawski

"Kiedy reakcjonista mowi o 'nieuchronnej restauracji', to nie
nalezy zapominac, ze reakcjonista liczy w tysiacleciach." -
Mikolaj Gomez Davilla

"Nikogo nie interesuje nigdy to, co mowi reakcjonista. Ani
wtedy, kiedy to mowi, bo wowczas wydaje sie to absurdalne - ani
po kilku latach, bo wowczas wydaje sie to oczywiste." - Mikolaj
Gomez Davilla

> Istnieje tez powod, dla ktorego uznaje wypowiedzi Pana
> Grzegorza za demagogiczne. Subtelny powod. Zapewne wiekszosc
> z Panstwa podswiadomie w zasadzie popiera zasady demokracji,
> jako niby te, ktore sluza rownosci obywateli. Zas Pan
> Grzegorz jakby przekornie stara sie dowiesc, ze to w innych
> systemach, nie w tych opartych na rownosci, lepiej zyc byc
> winno. Czyli opiera sie na ukrytym zalozeniu, ze w demokracji
> istnieje rownosc. A wlasnie, ze w demokracji rownosc _nie_
> istnieje!

Alez ja sie z tym zgadzam, ze demokracja i jej dogmaty to tylko
fasada - tak samo jak prawa czlowieka. Przesylam jeden z moich
scenariuszy upadku demokracji ze strony:
http://www.datapolis.pl/grzes/psud.htm

(...)
Ewolucja demokracji ku oligarchii:
W miare rozwoju mediow i technik propagandowych demokracja staje
sie fasada ukrywajaca rzady elit. Elity te manipuluja tlumem,
ktory ma bardzo maly wplyw na zmiane wladzy. Walka o wladze
toczy sie na innym polu, ktory jest ukrywany przed ludem. Po
pewnym czasie elity wladzy moga ograniczac demokratyczne
igrzyska wiedzac, ze sa zbyt kosztowne - szczegolnie wtedy gdy
inne, wrogie panstwa beda ograniczac trwonienie energii wladzy
i obywateli na demokratyczna zabawe i zaczna uzywac tej energii
do budowy sily panstwa.

> Dowodzil niczego nie bede, bo nie potrafie.
> (...)

No to jeszcze jeden fragment uzasadniajacy Pana stanowisko ze
strony: http://www.konserwatysta.net/stanczyk/slownik.html

" (...)
Demokracja

W wiekach minionych konserwatysci odnosili sie do "wladzy ludu"
co najmniej ze sceptycyzmem - krytykowali zalozenie o
"suwerennosci ludu" przeciwstawiajac mu suwerennosc monarchy
lub praw boskich, wskazywali rowniez na niezdolnosc wylonionych
demokratycznie elit do odpowiedzialnego sprawowania wladzy w
panstwie w przeciwienstwie do elity naturalnej jaka byla
arystokracja.

Dzisiaj ugrupowania okreslane mianem konserwatywnych
wspolpracuja na forum "Europejskiej Unii Demokratycznej",
prawami boskimi w ich publicznym wymiarze nikt juz sie nie
przejmuje zas monarchia i arystokracja w najlepszym przypadku
stanowia atrakcje turystyczna.

Rownoczesnie postkonserwatysta odnotowuje pewna pozytywna
ewolucje ustrojow demokratycznych (wraz z globalizacja
tworzacych juz nieomal system ponadnarodowy). Demokracja stala
sie w zasadzie fasada, za ktora wladze realnie sprawuja nowe
elity pewne swych pozycji w stopniu bodaj wiekszym niz dawna
arystokracja. Ich dodatkowa legitymizacja jest demokratyczny
mandat odnawialny w coraz bardziej przewidywalnych (i
sterowalnych) wynikach wyborczych fars. Logika tego systemu
operuje rowniez pewnymi krzykliwymi atrybutami wolnosci dla
kazdego oraz zabezpieczenia socjalnego prawie dla kazdego. Nie
da sie juz wiec - jak w wiekach minionych - zmobilizowac
przeciw dzisiejszym elitom masy pod haslem wladzy dla ludu
(radykalni demokraci), wolnosci (liberalowie) czy rewolucji
socjalnej (socjalisci).

Trudno zatem postkonserwatyscie wspolczesna demokracje ocenic w
sposob jednoznaczny - z jednej strony zapewnia ona od dawna w
Europie nie znana polityczna i ideologiczna stabilizacje, a z
drugiej jest farsa i oszustwem na niespotykana wczesniej skale,
zas rozmywajac odpowiedzialnosc powoduje, iz wiekszosc grup,
ktore usadowily sie wsrod elit traktuje panstwo i jego budzet
jak latwy lup. Przyklad amerykanski (panstwo zarobkowych
emigrantow oraz politycznych i religijnych szumowin nie
znajdujacych miejsca na Starym Kontynencie przerodzilo sie w
Imperium z pewnoscia nie tylko dzieki sprzyj

Re: nafta i krew

2000-06-28 Thread Grzegorz Swiderski

We wtorek, 27 czerwca 2000 8:30 AM
Pani Uta Zablocki-Berlin napisala:

> A moze powinnismy byc wdzieczne, ze nam Pan Koziol powie nam
> to wprost. U Pana Swiderskiego jest ten zamiar ukryty za
> odebrania rownorzednego glosowania w czasie porodu i
> wychowania dzieci:-)

Alez ja sie zgodzilem na to by matka wychowujaca dzieci, ale nie
placaca samodzielnie podatkow miala takie same wplywy
polityczne jak zawodowa nianka placaca podatki.

> Mysle, ze za tym kryje sie zwyczajny strach. Statestycznie
> kobiety sa zdrwosze i zyja dluzej. A wiec z natury juz lepiej
> przygotowane na zycie niz 'reszta';)

Mysle, ze wszyscy panstwo analizujecie problem od zlego konca.
Nie chodzi przeciez o to by zaspokoic czyjes wyimaginowane
prawa do uczestnictwa w zyciu politycznym, ale chodzi o to by
powstawalo dobre prawo. Ja jestem gotow zgodzic sie na to bym
nie posiadal prawa wyborczego jesli z jakichs badan wyniklo by,
ze ludzie posiadajacy jakas ceche, ktora ja posiadam (wrodzona
lub nabyta), wybieraja zazwyczaj parlament, ktory ustanawia zle
prawa.

A zgodzilaby sie Pani na taki system, ze do parlamentu wybrany
moze byc tylko mezczyzna, ale wybierac moga tylko kobiety? Albo
na odwrot?

Pozdrawiam,
Grzegorz Swiderski, http://www.datapolis.pl/grzes/
Warszawa, wtorek, 27 czerwca 2000



Re: nafta i krew

2000-06-28 Thread Uta Zablocki-Berlin

Grzegorz Swiderski:

/../
> Alez ja sie zgodzilem na to by matka wychowujaca dzieci, ale nie
> placaca samodzielnie podatkow miala takie same wplywy
> polityczne jak zawodowa nianka placaca podatki.

A wiec podatki nie sa wlasciwym srodkiem do _mierzenia_ wkladu do panstwa. Jesli dana 
osoba nie placi podatki, to Pan chce szukac kogos, kto wykonuje porownywalna _prace_, 
a placi podatki. Wiec wlasciwym miernikiem musi byc ta praca. A podatki nie sa zawsze 
proporcjonalnym miernikiem tej pracy.
A btw: zawodowa nianka zatrudniona na 24 godziny i jeszcze gotujac obiadki itp. nie 
jest oplacalna:-)

> > Mysle, ze za tym kryje sie zwyczajny strach. Statestycznie
> > kobiety sa zdrwosze i zyja dluzej. A wiec z natury juz lepiej
> > przygotowane na zycie niz 'reszta';)
>
> Mysle, ze wszyscy panstwo analizujecie problem od zlego konca.
> Nie chodzi przeciez o to by zaspokoic czyjes wyimaginowane
> prawa do uczestnictwa w zyciu politycznym, ale chodzi o to by
> powstawalo dobre prawo. Ja jestem gotow zgodzic sie na to bym
> nie posiadal prawa wyborczego jesli z jakichs badan wyniklo by,
> ze ludzie posiadajacy jakas ceche, ktora ja posiadam (wrodzona
> lub nabyta), wybieraja zazwyczaj parlament, ktory ustanawia zle
> prawa.

Zle dla kogo?:-))
Ja wychodze zalozenia: jakie mam mozliwosci w panstwie, jesli istnieje dla mnie 
niekorzystne prawo, zmienic to prawo? A jesli to prawo mnie prowadzi do tak zwanego 
deathlock'u: Nie moge mojej sytuacji zamienic na korzystniejsza, bo istnieje takie a 
nie inne prawo. A to prawo moge dopiero zmienic z pozycji tej korzystniejszej sytuacj, 
to to prawo jest zle.


> A zgodzilaby sie Pani na taki system, ze do parlamentu wybrany
> moze byc tylko mezczyzna, ale wybierac moga tylko kobiety? Albo
> na odwrot?

Napewno nie:-) Ja na przyklad moge twierdzic, ze zawsze, kiedy jakies panstwo 
(demokratyczne) rozpoczalo agresje (wojne, okupacje itp.) mezczyzni mieli wiekszosc w 
parlamencie. Czy stad (wedlug panskiej logiki) nie pozostaje tylko jedno sluzne 
rozwiazanie?:-)


> Pozdrawiam,
> Grzegorz Swiderski, http://www.datapolis.pl/grzes/
> Warszawa, wtorek, 27 czerwca 2000

Wzajemnie
Uta Zablocki-Berlin

___
1.000.000 DM gewinnen - kostenlos tippen - http://millionenklick.web.de
[EMAIL PROTECTED], 8MB Speicher, Verschluesselung - http://freemail.web.de



Re: nafta i krew

2000-07-04 Thread Grzegorz Rumatowski

On Tue, Jun 27, 2000 at 08:39:57AM +0200, Uta Zablocki-Berlin wrote :
> /../
> > Pani Anno! Niestety wiekszasc glosujacych kobiet odajje swe glosy na
> > lepiej wygladajacego lub lepiej prezentujacego ssie w telewizji
> > polityka. Zadko kiedy kobieta w polityce kieruje sie logika. Wiekszosc
> > nawet nie zna programu partii, z ktorej dany wybierany przez nich
> > polityk sie wywodzi.
>
> Ciekawie, czym sie kierowalby mezczyzna, jesli byloby wiecej kandytatow plci 
>zenskiej do wyboru. Niech Pan nie probuje wmawiac nam, ze mezczyznie kieruja sie 
>logika, kiedy chodzi o kobiety:-)

Pewnie ze nie, bo jak na razie w moim zyciu spotkalem 2 kobiety, ktore
sa jako tako logiczne (z zaznaczeniem: wedle mojej logiki). Mowie to calkiem
serio. Widocznie "logika" plci
pieknej odbiega od "logiki" mezczyzn bardzo. Prosze tego nie odbierac
negatywnie. Gdyby kobiety byly "logiczne" dla mnie, bylo by mi nudno.

> Ale powaznie: Na jakiej podstawie Pan twierdzi, ze _wiekszosc_ nie zna programu? Czy 
>Pan naprawde mysli, ze wtedy n.p. Helmuth Kohl wygralby 4 razy wybory, skoro 
>wiekszosc wyborcow jest kobietami?

Z doswiadzenia i wlasnych obserwacji (rowniez z rozmow z kobietami na
tematy polityczne) moge spokojnie wyciagnac taki wniosek.

Pozdrawiam
Grzegorz Rumatowski
--
"I love work; it fascinates me; I can sit and watch it for hours."
Grzegorz Rumatowski ([EMAIL PROTECTED])
http://josefine.ben.tuwien.ac.at/~grumatow/



Re: nafta i krew

2000-07-04 Thread Uta Zablocki-Berlin

Grzegorz Rumatowski:

/../
> > Ciekawie, czym sie kierowalby mezczyzna, jesli byloby wiecej kandytatow plci
zenskiej do wyboru. Niech Pan nie probuje wmawiac nam, ze mezczyznie kieruja sie
logika, kiedy chodzi o kobiety:-)
>
> Pewnie ze nie, bo jak na razie w moim zyciu spotkalem 2 kobiety, ktore
> sa jako tako logiczne (z zaznaczeniem: wedle mojej logiki). Mowie to calkiem
> serio. Widocznie "logika" plci pieknej odbiega od "logiki" mezczyzn bardzo.

W czym odbiega logika kobieca?

> Prosze tego nie odbierac
> negatywnie. Gdyby kobiety byly "logiczne" dla mnie, bylo by mi nudno.

Mezczyzni tez nie sa logiczni dla mnie, szczegolnie jesli chodzi o ocene
kobiet;) Ale dobrze, ze chociaz teraz rozumie role kobiet: zeby mezczyznom,
szczegolnie Panu;) nie bylo by nudno:-)
Pytanko: wedlug ktorej logiki kieruje sie Pan, kiedy wybiera Pan sobie
'nienudna' kobiete?

>
> > Ale powaznie: Na jakiej podstawie Pan twierdzi, ze _wiekszosc_ nie zna
programu? Czy Pan naprawde mysli, ze wtedy n.p. Helmuth Kohl wygralby 4 razy
wybory, skoro wiekszosc wyborcow jest kobietami?
>
> Z doswiadzenia i wlasnych obserwacji (rowniez z rozmow z kobietami na
> tematy polityczne) moge spokojnie wyciagnac taki wniosek.

Ahhh, wiec kobiety nie kieruja sie przystojnym wygladem kandydata:-)

> Pozdrawiam
> Grzegorz Rumatowski

Wzajemnie
Uta

PS:
Jesli ktos ma ochote rozwiazac logiczna zagadke (szczegolnie zapraszam
oczywiscie Pana, uwzgledniajac oczywiscie, ze moja logika z pewnoscia calkiem
odbiega:-):
Jest pokoj zamkniety. Wisi tam zarowka. Na zewnatrz pokoju sa trzy wlaczniki.
Tylko jeden wlacznik zaswieci zarowke. Jak mozna znalesc odpowiedni wlacznik,
jesli wolno tylko raz wejsc do pokoju i sprawdzic?



Re: nafta i krew

2000-07-04 Thread Marcin Mankowski

On 4 Jul 00, at 22:07, Uta Zablocki-Berlin wrote:

> PS:
> Jesli ktos ma ochote rozwiazac logiczna zagadke (szczegolnie zapraszam
> oczywiscie Pana, uwzgledniajac oczywiscie, ze moja logika z pewnoscia calkiem
> odbiega:-): Jest pokoj zamkniety. Wisi tam zarowka. Na zewnatrz pokoju sa trzy
> wlaczniki. Tylko jeden wlacznik zaswieci zarowke. Jak mozna znalesc odpowiedni
> wlacznik, jesli wolno tylko raz wejsc do pokoju i sprawdzic?

Zrodlem informacji moze byc to czy zarowka sie swieci. Sa tylko dwie
mozliwosci a zatem mamy jednobitowa informacje.
Wiemy, ze z trzech wlacznikow tylko jeden jest powiazany z zarowka,
sa wiec trzy mozliwosci. Jednym bitem mozna wyroznic tylko dwie
mozliwosci a zatem MUSIMY miec inne zrodlo informacji poza swiatlem.
Wlaczona zarowka sie rozgrzewa i cieplo pozostaje w niej przez pewien
czas.

OK, wiec trzeba wlaczyc jeden przelacznik na pare minut. Potem go
wylaczyc i natychmiast wlaczyc jeden z pozostalych i bez zwloki
przejsc do nastepnego pokoju.
Jesli zarowka sie nie swieci ale jest ciepla to pierwszy przelacznik
jest wlasciwym. Jesli sie swieci to drugi a jesli sie nie swieci i jest
zimna to trzecie.

Marcin Mankowski



Re: nafta i krew

2000-07-04 Thread Uta Zablocki-Berlin

Marcin Mankowski:

/../
> Zrodlem informacji moze byc to czy zarowka sie swieci. Sa tylko dwie
> mozliwosci a zatem mamy jednobitowa informacje.
> Wiemy, ze z trzech wlacznikow tylko jeden jest powiazany z zarowka,
> sa wiec trzy mozliwosci. Jednym bitem mozna wyroznic tylko dwie
> mozliwosci a zatem MUSIMY miec inne zrodlo informacji poza swiatlem.
> Wlaczona zarowka sie rozgrzewa i cieplo pozostaje w niej przez pewien
> czas.
>
> OK, wiec trzeba wlaczyc jeden przelacznik na pare minut. Potem go
> wylaczyc i natychmiast wlaczyc jeden z pozostalych i bez zwloki
> przejsc do nastepnego pokoju.
> Jesli zarowka sie nie swieci ale jest ciepla to pierwszy przelacznik
> jest wlasciwym. Jesli sie swieci to drugi a jesli sie nie swieci i jest
> zimna to trzecie.
>
> Marcin Mankowski


Tak jest:-)

Pozdrowienia
Uta

PS:
Ach, szkoda, ze nie Pan Rumatowski...



Prawa wyborcze kobiet (Re: nafta i krew)

2000-06-27 Thread Tomasz J Kazmierski

Irek Zablocki <[EMAIL PROTECTED]>
wrote:

>[...]
>To co dla zb. jest drobiazgiem, dla iz. jest powodem do dumy, ze mlode
Panstwo
>Polskie, tuz po odzyskaniu niepodleglosci, uznalo prawa wyborcze kobiet.
Byc
>moze wowczas, mielismy zdrowo myslacych politykow, nie obawiajacych sie
wplywu
>pan na zdrowie spoleczne Rzeczpospolitej. A moze nasze owczesne elity
pamietaly
>o roli Polek w przetrwaniu narodu pod zaborami. (...)


Warto do tego dodac, ze odrodzona w 1918 Rzplita dala kobietom
nie tylko czynne prawo wyborcze, ale rowniez bierne,
na rowni z mezczyznami. Ta oczywista z dzisiejszego punktu
widzenia realizacja zasady rownosci wyborow byla wtedy
rozwiazaniem naprawde pionierskim. W pierwszych wyborach II RP,
w styczniu 1919r do Sejmu zostala wybrana R/o/za Pomeranz-Meltzer,
dzialaczka zydowskiego Bundu. W wielu czolowych demokracjach kobiety
nie maly wtedy nawet czynnego prawa wyborczego, lub bylo ono
ograniczone. Dla porownania, w Wlk Brytanii pelne zrownanie z
mezczyznami w czynnym prawie wyborczym kobiety uzykaly dopiero w
1928r, a w Szwajcarii w 1972r.

Od lat poszukuje informacji, czy ktorekolwiek
panstwo demokratyczne mialo wczesniej niz Sejm
kobiete w parlamencie i jak dotad, musze uznac, ze
pierwsza w historii byla nasza Izba Poselska.

tjk



Re: Prawa wyborcze kobiet (Re: nafta i krew)

2000-06-27 Thread Uta Zablocki-Berlin

TJK:
/../
>
> Warto do tego dodac, ze odrodzona w 1918 Rzplita dala kobietom
> nie tylko czynne prawo wyborcze, ale rowniez bierne,
> na rowni z mezczyznami. Ta oczywista z dzisiejszego punktu
> widzenia realizacja zasady rownosci wyborow byla wtedy
> rozwiazaniem naprawde pionierskim. W pierwszych wyborach II RP,
> w styczniu 1919r do Sejmu zostala wybrana R/o/za Pomeranz-Meltzer,
> dzialaczka zydowskiego Bundu. W wielu czolowych demokracjach kobiety
> nie maly wtedy nawet czynnego prawa wyborczego, lub bylo ono
> ograniczone. Dla porownania, w Wlk Brytanii pelne zrownanie z
> mezczyznami w czynnym prawie wyborczym kobiety uzykaly dopiero w
> 1928r, a w Szwajcarii w 1972r.
>
> Od lat poszukuje informacji, czy ktorekolwiek
> panstwo demokratyczne mialo wczesniej niz Sejm
> kobiete w parlamencie i jak dotad, musze uznac, ze
> pierwsza w historii byla nasza Izba Poselska.

12 listopada 1918 roku kobiety otrzymaly czynne i bierne prawo wyborcze w Niemczech.
Nowy parlament/Reichstag 19 stycznia 1919 roku skladala sie z 41 kobiet.

Jeszcze wszesniej pelne prawo wyborcze kobiety otrzymaly w Zwiazku Radzieckim w 1917 
roku - ale chodzi oczywiscie o demokratyczne kraje:-)
A n.p. w Islandii kobiety otrzymaly pelne prawo wyborcze juz 1908.

> tjk )

Pozdrowienia
Uta



___
1.000.000 DM gewinnen - kostenlos tippen - http://millionenklick.web.de
[EMAIL PROTECTED], 8MB Speicher, Verschluesselung - http://freemail.web.de



Re: Prawa wyborcze kobiet (Re: nafta i krew)

2000-06-27 Thread Tomasz J Kazmierski

On Tue, 27 Jun 2000 16:16:41 +0200, Uta Zablocki-Berlin
<[EMAIL PROTECTED]> wrote:

>12 listopada 1918 roku kobiety otrzymaly czynne i bierne prawo wyborcze w
Niemczech.
>Nowy parlament/Reichstag 19 stycznia 1919 roku skladala sie z 41 kobiet.
>

Dziekuje za te informacje. Wybory w Polsce mialy miejsce tydzien po
wyborach w Republice Niemieckiej, 26 stycznia 1919r.

Warto przy tej okazji wspomniec, ze pierwsze wybory II RP odbyly
sie jedynie w 44 okregach na 70, bo w pozostalych wladza byla
jeszcze w rekach zaborcow. Postanowiono wtedy, ze niektore okregi
beda czasowo reprezentowane przez poslow-Polakow, ktorzy te okregi
reprezentowali badz w Izbie Poslow parlamentu austriackiego,
badz w parlamencie Rzeszy Niemieckiej. Liczba poslow w Sejmie
rosla stopniowo w miare stabilizowania sie panstwa.

tjk