[p. Ireneusz Karaskiewicz podaje za Polska-Online]

>Natomiast byly kolega partyjny Pana Kwasniewskiego, aktualny przewodniczacy
>KBWE, b. towarzysz Geremek, poczul sie chyba panem tejze Europy, gdyz - jak
>jakies panisko - grozi demokratycznie wybranej glowie innego panstwa, ze
>"przestanie reprezentowac swoj kraj". Jak to stare bolszewickie nawyki,
>przykryte cieniutka warstewka erudycji wylaza na starosc nad wierzch u tego
>jasnieoswieconego "europejczyka".
>
>===================================================
>WIADOMOSCI DNIA POLSKA ONLINE - 14 kwietnia 1999
>http://www.pol.pl/PL01/day-news._p/
>
>Szefowie dyplomacji Polski i Danii Bronislaw Geremek i Niels=20
>Helveg-Petersen uwazaja, ze przywrocenie stabilizacji na Balkanach i=20
>niedopuszczenie do umiedzynarodowienia konfliktu w Kosowie, to=20
>zadania wspolnoty miedzynarodowej. Polska i Dania maja nadzieje, ze=20
>piec zasad okreslonych przez NATO, bedzie punktem wyjscia do procesu=20
>pokojowego. "Albo Miloszevic zrozumie, ze nie jest w jego interesie=20
>kontynuowanie czystek, albo przestanie reprezentowac kraj - uwaza=20
>Geremek. (...)

No, z tym demokratycznym wyborem tow. Miloszewicia na glowe panstwa to
roznie moglo byc.  Dosc powiedziec, ze wladze Czarnogory w ogole nie
uznaja legalnosci wladzy tow. Miloszewicia nad federacja.  Juz nie
wspominajac o tym, ze FRJ nie znajduje sie w czolowce swiatowych
demokracji, przestrzegajacych praw czlowieka, a wiec istnieja powazne
watpliwosci co do uczciwosci procesu wyborczego.

Nie przesadzajmy wiec z ta krytyka ex-tow. Geremka.

Pawel Kowalewski

Odpowiedź listem elektroniczym