Malgorzata Zajac:
> Pani Uta pisze do Kasi :
>
> > Podziwiam pewnosc Pani, co w swiecie jest dobre, sluszne, biale i
> > co zle i czarne.
>
> Zanim Pani skonczy podziwiac, dobrze byloby przeczytac ze zrozumie-
> niem, co napisala Kasia. Nie bylo ocen w kategorii biale-czarne. Bylo
> wysmianie absurdow w porownaniach i argumentacji pana Mankowskie-
> go i jego kolegow.
Przepraszam, ale staralam sie wszystko dokladnie przeczytac i
zrozumiec. Ale mimo, ze nie popieram stanowiska tych innych
dyskutujacych, to sie dziwilam, jak mozna w sprawie propagandy miec
takie jednoznaczne stanowisko, jak Pani siostra (..a po innej stronie
ci Panowie:-).
>
> > Wychowywalam sie w miescie, gdzie byla mozliwosc ogladania
> > telewizji dwoch roznych systemow. Zapewniam Pania, ze nie
> > wszystko w telewizji zachodnich Niemcow bylo wolne od przeina-
> > czania faktow i wyolbrzmiania pewnych wydarzen. Tak samo,
> > telewizja 'enerdowska' nie byla caly czas maszyna propagandowa.
>
> Ale Stasi za to bylo zawsze lepsze. Instalowalo swoich agentow gdzie
> chcialo. Nawet w Urzedzie Kanclerskim. Timoty Garton Ash bardzo
> ladnie to udowodnil i udokumentowal w swojej ksiazce. ;-)
Ach, to jest ten facet od 'Niemieckosci NRD' (ANEKS, '89)...
Nic nie musial udowodnic, bo cala sprawa byla nie wykrywana przez
niego lecz przez BND (zachodnia 'Stasi'). Dowiedzielismy sie o tym na
biezaco z telewizji zachodniej:-) Ale co to ma wspolnego z
propaganda, tego nie rozumiem. Chcialam tylko powiedziec, ze
przynaleznosc do pewnego systemu, jeszcze nie oznacza list zelazny do
posiadania jedynej wlasciwej opinii i swiatopogladu.
> > Chce, ze Pani mi dobrze zrozumie, nie ulega watpliwosci, gdzie
> > naprawde mamy wolnosc slowa i prasy. Ale jesli chodzi o wladze,
> > to kazdy stara sie jak moze, aby nia zdobyc albo utrzymac.
> > Jesli chodzi o prowadzenie wojen, to cala rzecz sie jeszcze
> > pogorszy. Pewien polityk (nie z telewizji kubanskiej:-) powiedzial
> > na poczatku wojny: Pierwsze, co zostanie zwyciezone w wojnie,
> > to bedzie Prawda.
>
> Piekne haslo, ale o ktorej prawdzie Pani pisze ? Czy takze o tej
> zwiazanej z setkami tysiecy ludzi wypedzonych z wlasnych domow ?
> To jest optyka pacyfistki, z ktora sie czesciowo moge zgodzic.
> Ale tylko czesciowo, bo te setki tysiecy to jednak nie jest fatamorgana.
Bombardowanie chinskiej ambasady i budynku telewizji rowniez nie..
> > PS:
> > Interesujacy fakt w tej wojnie jest, ze obie strony sie wyzywaja od
> > hitlerowcow, goebbelsow i faszystow..
>
> Ludobojstwo jest ludobojstwem. Dla mnie to wcale nie jest interesujace.
>
..zreszta wlasciwie pisalam to do Pani siostry, ale byc moze to
rowniez nie jest interesujace dla Niej:-)
Wsrod moich kolegow w pracy sa Serbowie. To sa najnormalniejsi
ludzie, ani nacjionalisci, ani komunisci. Jak mam im wytlumaczyc
wojne z logika NATO? Oni maja rodzine nawet w Belgradzie. Martwia sie
i placza, bo nie wiedza, co sie dzieje. A jeszcze caly swiat
(zachodni) mowi jakimi oni sa zbrodniarzami.
Wypedzanie ludzi z Kosowa jest faktem, ale czy zabijanie Serbow przez
bomby to nie ludobojstwo?
I znow sie powtorze: Mi nie tak latwo przechodzi zajac pozycje, jak
Pani lub Pani siostra. I tylko to chcialam powiedziec przez moj list.
Pozdrowienia
Uta