Sliwka Prunka wrote:

> >> Nie mam nic wiecej Pani do powiedzenia...
> >>
> >> Krzysztof Borowiak
>
> A szkoda.

Jesli tak bardzo Pani zaluje, to sie dam namowic ;-)

> Szczegolnie 'los rzuconego na obczyznie..." Niby kto i kogo
> rzucal.

Myslalem, ze osoba zyjaca (chyba z wyboru ?) na emigracji potrafi sama
znalezc odpowiedz na powyzsze pytanie ("kto i kogo ?"). Przyczyn emigracji
jest wiele (mam w tym zakresie co prawda tylko teoretyczne wyksztalcenie
jako absolwent trzyletniego Instytutu Duszpasterstwa Emigracyjnego przy
Seminarium Zagranicznym XX. Chrystusowcow), zgodzi sie Pani wszakze ze
mna, iz nie wszyscy emigrowali w pelni dobrowolnie.

> To co pan cytuje to piesni patriotyczne.

Czy wie Pani, ze niejeden Polak za spiewanie piesni patriotycznych tracil
zycie ? Ja mam do nich stosunek emocjonalny, wiec nie komentuje dalej...
Ad rem: jesli kazda wzmianka o patriotyzmie jest dla Pani spiewem piesni
patriotycznej, to gratuluje muzykalnosci !

> Ja mam wokol siebie
> samych patriotow. Tym bardziej patriotyczni im slabiej znaja polski.

Zapewniam Pania, ze stopien znajomosci naszego jezyka nie jest wylaczna
miara patriotyzmu - na tej liscie sa Polacy kaleczacy jezyk ojcow, ale nie
odwazylbym sie ich postponowac i podwazac ich milosc do Ojczyzny. Moze sami
sie wypowiedza...

> Po raz pierwszy ktos dyskutujac
> przeczytal caly tekst i odczytal go w intencji nie interpretatora ale Sliwka
> piszacego.

Chyba obrazila Pani powyzszym stwierdzeniem niejednego uczestnika tej listy.
Po raz pierwszy, doprawdy ?


Krzysztof Borowiak

Odpowiedź listem elektroniczym