>
> A szkoda. Szczegolnie 'los rzuconego na obczyznie..." Niby kto i kogo
> rzucal. To co pan cytuje to piesni patriotyczne. Czy chce mi pan powiedziec
> ze obozy uchodzcow polskich we Wloszech, Niemczech(!), Grecji i gdzie sie
> tylko da byle nie w Polsce to dowod na pariotyzm? Moze i tak. Odroznianie
> prawdy od marzen na jawie jest bolesne ale prawdziwe. Ja mam wokol siebie
> samych patriotow. Tym bardziej patriotyczni im slabiej znaja polski.

Tu musze wtracic swoje trzy grosze, bylem naocznym swiadkiem tego
"patriotyzmu" w obozach oczekujacych na azyl polityczny, czyli dla
takich jak ja Polakow w Niemczech.
Poza nie licznymi wyjatkami ktore rzeczywiscie podstawy ku udzielenia
tegoz azylu mieli reszta swoj patriotyzm prezentowala w dosc dziwny
sposob, tak jakby nie rozumieli tego slowa, prezentowali swoja postawa
dowod na totalny brak tego patriotyzmu.
Pomine tu juz fakt ze uchodzcami politycznymi wcale nie byli, ich
przesladowania ograniczaly sie do klotni z majstrem w zakladzie lub
zaswiadczeniem z pobytu w izbie wytrzezwien, to jeszcze na dodatek jakby
chcac zaprzeczyc swemu patriotyzmowi robili wszystko aby miejscowej
ludnosci okazac jak ci patrioci w Polsce sie prezentuja.
Pijanstwo, zlodziejstwo byly na porzadku dziennym, wielokrotnie
przyjezdzala policja na rewizje, paru tez przylapanych na goracym
uczynku wyproszono do kraju, chcac im zaoszczedzic wiezienia w
Niemczech.
Dziwilem sie wtedy ze ci tzw. prawdziwi patrioci pojecia o znaczeniu
slowa nie maja, bo jednoczesnie tak kochajac swoj kraj szkalowali go
swoja postawa na kazdym kroku.
Nie musze chyba dodawac ze wiekszosc z nich azylu w Niemczech nie
dostala, a niektorym udalo sie wyjechac do USA czy Kanady.

--
Marek Kowalewski
http://www.komarek.w.pl

Odpowiedź listem elektroniczym