Wymog nieprzekraczaia dziennego limitu zmusza mnie do laczenia odpowiedzi
z kilku listow

- wbrew pozorom caly ten watek nie jest wylacznie watkiem technicznym -
  jest to bowiem dyskusja o KULTURZE dyskusji
- wobec informacji o skresleniu z listy Andrzeja Kobosa (sprawdzic nie
  moge) - nie napisze nic w tym watku.
- powtorze raz jeszcze - ze nie da sie zdefiniowac listy "tematow
  zakazanych" - bo lista taka wiecznie by sie rozszerzala. Ze swej strony
  deklaruje nie stosowanie sie do takich zakazow (co nie zmienia faktu, ze
  charakteru moich listow nie zmienie). Oczywiscie popieram unikanie
  tematyki nawolujacej do agresji lub nia nacechowanych - ale to dotyczy
  kazdej rematyki, a nie tylkojakiejsc "z listy".

- Testy Izy nadane z adresow @westpole.com i @ualberta.ca dotarly, co
  potwierdza moje zdanie na temat "odrzucania" listow - rowniez
  wyjasnienie Witka Owoca mowi to samo.
  Problemy z odrzucaniem listow z "prawidlowego" adresu znam z wlasnego
  doswiadczenia z listservami. Wiem tez, ze nie zawsze jest to takie latwe
  do odczytania - co jest rzeczywiscta przyczyna - lezy ona bowiem czesto
  w konfiguracji programu klienta poczty - ktora nie zawsze da sie samemu
  zmienic - a na dodatek nie zawsze "z wewnatrz" ja widac (mowie o
  mozliwosciach technicznych, nie tylko o umiejetniosciach


On Tue, 9 Nov 1999, Andrew M. Sikorski wrote:

> > > Dlaczego swiadomie publikujesz nieprawde?  Iza pisala, ze obydwa
> > adresy ma  zarejestrowane na PL
> >
> > Iza napisala, ze ma adresy zarejestrowane na P-L, ale nie mozemy
> > sprawdzic, czy jest DOKLADNIE tak jak mowi.
>
> Brak mozliwosci sprawdzenia nie moze byc dowodem przeciwko niej lub ze sie
> myli.  Podtrzymuje wiec zarzut postawiony Andrzejowi Szymoszkowi, jednakze
> musze skorygowac slownictwo:  "dlaczego swiadomie i bez sprawdzenia
> publikujesz informacje ze Iza glosi nieprawde?

> Jestem Panu wdzieczny za chec wyjasnienia przypadku.  To co Pan znalazl,
> ze listy byly nadane z roznych adresow wcale nie dowodzi niczego, procz faktu
> o ktorym Iza sama nas informowala.  Ja tez NADAWALEM z wiecej niz z
> jednego adresu, wiec takie mozliwosci istnieja.  Iza wyraznie pisala:  MAM OBA
> ADRESY ZAREJESTROWANE.

Ja akurat NICZEGO nie dowodze - nie mam takich TECHNICZNYCH mozliwosci.
Lista zostala decyzja Witka Owoca utajniona, wiec tylko On i nadawca
listu moze to sprawdzic. Jesli z dowolnie wybranego powodu nadawca nie
moze sprawdzic (lub nie umie) - to niestety obowiazek sprawdzenia
i wyjasnienia takiego faktu spoczywa na Ownerze listy - to on bowiem
ustawil taka konfiguracje.

Z tego, co zauwazylem - nie ma bezposredniego wyjasniania przyczyn, a
jakies okrezne. Listy skierowane przez listserv (na skutek pomylki
nadawcy) do moderatora listy - na liste nie trafiaja, co mi dosc trudno
zrozumiec - istnieje wszak komenda "approve" listserva.

Byc moze istnieje wprowadzona tu zasada, ze nie wolno wprowadzac takich
pomylek? Rozumiem, ze niektore listy trzeba moderowac i nie puszczac na
liste, ale dlaczego wszystkie? Zadnych publicznych - wobec publicznych
pytan - odpowiedzi na te onkretne pytania nie widzialem.

Zrozumialbym nawet okresowe sugestie - by w przypadku "odbicia" sie listu
sprawdzic adres z jakiego sie nadaje (dopiero dzis widzialem sugestie
uzycia komendy "query"), ale calkowite ignorowanie nadawcow niespecjalnie
mi sie podoba.


> Czy Pan sprawdzil, ze ten drugi nie jest zarejestrowany?  Czy Pan sprawdzil,
> ze nigdy rejestrowany nie byl?  Przeciez i wlasciciel mogl usunac ten adres i
> sama Pani Iza, a potem zapomniec.  Panskie badania sa wprawdzie dowodem

Pisalem juz wielokrotnie - ze nie moge sprawdzic.
Cala lista zostala decyzja "ownera" listy utajniona, choc istnieje
indywidualna komenda "conceal". Mi sie akurat utajnianie calej listy nie
podoba. Ja spamu raczej nie wysylam, a przysylanego do mnie sie nie boje -
potrafie bez zbednego wsciekania sie uzyc funkcji "delete".


> dobrej woli, ale tylko Pan Owoc moze odpowiedziec - ale tymczasem nie chce.
> Te wielokrotne fakty ignorowania tak oficjalnych pytan sa bardzo - moim
> zdaniem - nietaktowne.

> Nie chce sie czepiac i do tej sprawy nie bede powracal.  Chodzi mi jedynie o
> zwykle logiczne rozumowanie i nieco szacunku nawet dla tych ktorzy (byc
> moze) cos tam zapomnieli w sprawie swojej poczty.

Tu sie zgadzamy.
Poniewaz restrykcje zstaly nalozone przez Ownera listy - wiec na nim
spoczywa obowiazek wyjasniania problemow - skoro uniemozliwiaja innym
zapisanym listowiczom wyjasnienie problemu.

> AS


--
Maciej Jakubowski
[EMAIL PROTECTED] http://krakwom.bci.krakow.pl/
ICQ UIN Petroniusz: 969959; Chata Petroniusza: 25151739

Reply via email to