Grzegorz Swiderski wrote:
>
> > [...]

> Proponuje nastepujace rozwiazanie, majace niektore powyzsze
> zalety i likwidujace niektore powyzsze wady: na www publikuje
> sie tresc listu, proponowana date wyslania, proponowana liste
> adresatow i liste osob podpisujacych sie pod listem. W tresci
> listu oprocz samych podpisow powinien byc tez odnosnik do listy
> podpisow na WWW (bo moze ona rosnac po dacie wysylki). Kazda
> osoba odwiedzajaca taka strone powinna miec mozliwosc podpisania
> sie (nawet po dacie wysylki) i dodanie nowego adresata przed
> wysylka.

Dzieki. To jednak troche inny wariant rozwiazania. Mysle, ze zamienny. W
niektorych razach zapewne lepiej stosowac metode moja, a w innych te
proponowana przez Pana. Zrobienie jednak odpowiedniej strony wymaga troche
czasu. Na razie wezme sie za pomysl pierwszy (i skorzystam tez z tekstu
ostatniego Pana Tomasza z Southampton), a potem zobaczymy :) Raz jeszcze
dziekuje za pomysl (gdzies tam w zakamarkach moich zwojow mozgowych tkwil on
rowniez, ale przeczytanie Pana tekstu pomoglo mu wyjsc na wierzch; wogole,
to dobra ilustracja pozytecznosci intenetu: nie tylko Linux zbudowano na
internecie - mozna tu robic rowniez rzeczy, ktore nie sa zwiazane
bezposrednio z komputerami).

zb.

Odpowiedź listem elektroniczym