Mac i nie-Mac

1999-07-22 Wątek Bartek Rajwa

Chyba przez pomylke wymiana maili pomiedzy mna i Piotrem Palaczem
szla na prywatne konta zamiast na liste. Dlatego tez hurtem forwarduje:

-
 Piotr Palacz napisal:

> MacOS, z punktu widzenia rozwiazan technicznych i niezawodnosci i
> sprawnosci,
> jest tworem na poziomie okolo Windows 3.1 i Windows 9.5, a ponizej Windows
> NT.

Nie da sie ukryc, ze MacOS to nie jest technicznie zaawansowane dzielo.
MacOS byl projektowany przeciez dla wczesnej Motoroli 68000 i nawet po
przejsciu na PowerPC zachowal bardzo duzo, zupelnie anachronicznych
rozwiazan technicznych. Przez pewnien czas mowilo sie, ze NextStep na byc
nastepnym systemem dla Maca, potem interim-CEO-for-live S. Jobs zrezygnowal
z tego pomyslu. Ostatnia wersja MacOS chyba wreszcie jest prawdziwie
wielozadaniowa (?). Nie uzywalem Maca od kilku lat wiec nie wiem. Szkoda, ze
rozwoj tego systemu jest tak anemiczny - wszak PowerPC to naprawde znakomita
seria procesorow i wiele by mozna z nich wycisnac. Na szczescie na PowerPC
chodzi jeszcze BeOS i Linux (no i AIX, ale to juz inna historia i oczywiscie
musi byc to komputer wyprodukowany przez IBM lub Motorole).

Co to niezawodnosci to raczej sie nie zgodze. Windows (w dowolnej wersji)
stanowi absolutne zero na mojej skali niezawodnosci. Z komputerow ktorymi
sie posluguje na codzien najwyzej sie plasuje Irix (dla systemow SGI).

> Z punktu widzenia latwosci uzycia, ocena zalezy od potrzeb i charakterystyki
> uzytkownika.

Nie da sie ukryc. Dla mnie najlepszym sposobem interakcji z komputerem na
zawsze pozostanie CLI(tm) czyli "command line interface". Ale rozumiem, ze
nie kazdy to lubi...

> Z punktu widzenia wrazen estetycznych, MacOS posiada najbardziej pozbawione
> wyrazu
> miedzymordzie graficzne uzytkownika, jakie znam.

O gustach sie nie dyskutuje...

> > Linuxowi oczywiscie daleko do takiej latwosci obslugi jaka obecnie
> proponuje
> > MacOS.
>
> Pojecie latwosci jest relatywne - patrz wyzej.
> Z mojego punktu widzenia, powyzsze cytowane twierdzenie to bzdura.

No, coz. Jest mi latwiej obslugiwac Linuxa (nawet w sytuacji, gdy GUI jest
wylaczone) niz Maca, ale osobie, ktora jest komputerowym analfabeta
"nauczenie" sie ABC makowki zajmie godzine - i w efekcie bedzie ona mogla
uzywc np. procesora tekstu z Claris Works efektywnie i bez problemow.
Dlatego tez nie widze nic zlego w pojektach takich jak KDE lub Gnome,
zmierzajacych do budowy prostego, przyjemnego i _latwego_ srodowiska
graficznego dla Linuxa. Oczywiscie ja i tak otworze sobie okienko terminala
by, powiedzmy, dokonac archiwizacji danych, ale ktos kto nie wie jak sie
poslugiwac komendami tar, cpio, czy gzip bedzie mogl to zrobic myszka.

> > Pewnie przedsmak
> > tego bedziemy mieli niedlugo, gdy ukaze sie nowa, zapowiadana wersja Amigi
> > z kernelem Linuxa i specjalnie dla Amigi napisanym multimedialnym GUI.
> > Podobnie, w slady Maca,
> ?

Ano tak. "Pojdzie w slady Maca" w tym sensie, ze bedzie to "rodzinny
komputer do zabawy". Nie wymagajacy zadnej zaawansowanej wiedzy do
uruchomienia. Bedzie sie go pewnie uzywalo do gier, przegladania
multimedialnych encyklopedii, itp. Propozycja uzycia kernela Linuxa
wywolala w srodowisku Amigowcow spore poruszenie - J. Collas musial sie
gesto z tego tlumaczyc. Sadze, ze byl to jednak wybor sluszny.

Identycznie zapowiada sie projekt (juz chyba nie projekt) Netwindera. Ta
maszynka ma byc czym w rodzaju iMaca, czyli sluzyc glownie jako internetowy
terminal + komputer do prostych aplikacji biurowych. Co w tym zlego, ze sa
osoby, ktore nie maja zamiaru uruchamiac na swych maszynach AVS-a?

> > Aha, skoro juz o analogiach miedzy Apple i Linuxem mowimy
> 

Co znowu? Jakie "?".

> Ow kernel, pochodzi z NeXTSTEPa, prawdopodopnie jednego z najporzadniejszych
> systemow operacyjnych, jakie komercjalnie wydaly na swiat Stany Zjednoczone,
> i ktory genetycznie nie ma nic wspolnego z MacOS.

To tez wlasnie napisalem. Nie to zmienia faktu, ze MacOS Server jest
"unixopodobny", tak jak sam NextStep. Mac OS Server nie ma nic wspolnego z
MacOS znanym z domowych makowek. Mac OS Server to duzy powazny system, jak
sama nazwa wskazuje, dla serwerow. A poniewaz jego czesc (Darwin) jest Open
Source stad tez mamy podobienstwo do Linuxa. Innym "podobienstwiem" byl
fakt, ze mkLinux na Macach tez chodzi na mikrokernelu Macha. Acha -
"genetycznie" to NextStepa z "malym" MacOS laczy osoba S. Jobsa
oczywiscie...

> Przypomina mi sie w tym momencie dziecieca historyjka o Jasiu, ktorego pani
> pytala, z czym kojarza mu sie rozne rzeczy. Odpowiedz byla jednakowa -
> z czterema literami.
> "Dlaczego?" - pyta pani Jasia.
> "Bo mnie sie wszystko tak kojarzy" - powiada Jas.

I po co te zlosliwosci panie "antywielbicielu"? Swoja droga, jesli juz
szukac skojarzen to raczej z redaktorem Szpakowskim z TVP, ktory w kazdej
imprezie sportowej wynajdzie "akcent polski". Zwykle polegajacy na tym, ze
ciotka chlopca kortowego podajacego pilki byla kiedys na wakacjach na
Mazurach. Ale o tym to 

Re: Polscy tumani w ONZ -Reply

1999-07-22 Wątek Czeslaw Piasta

At 11:22 AM 22/07/99 -0400, Anna Romanowska pisze:
>Wrocilam z Polski 5 dni temu i moge zapewnic p. Seweryna, ze Kwasniewski
>ma sie dobrze. Poparcia  jemu udziela ponad 70%  ludnosci. "Nowa" partia
>SLD juz zaczela kampanie wyborcza i robi wszystko, zeby wygrac nadchodzace
>wybory.

PAP, 20 lipca 1999:

CBOS: WYGRYWA SLD, ZA NIM AWS, PSL i UW

Gdyby wybory do parlamentu odbyly sie w lipcu, wygralby SLD z
33-procentowym poparciem; AWS moglaby liczyc na 20 proc. glosow;
PSL - na 8 proc., a UW - na 7 proc. - wynika z lipcowego sondazu
CBOS.
W porownaniu z czerwcem notowania SLD poprawily sie o 2 punkty
procentowe. AWS stracila 4 punkty procentowe. Wyniki UW sa
nizsze o 2 punkty procentowe.
Wedlug CBOS na spadek notowan ugrupowan koalicyjnych moglo miec
wplyw kilka wydarzen, w tym m.in. protest pielegniarek i
protesty zwiazkowcow z "Lucznika".

[...] PAP, dzien wczesniej chyba:

KTO ZAPISAL SIE DO NOWEGO SLD

Byly rzecznik prezydenta Antoni Styrczula, aktor Wojciech Siemion, byly
sprinter Marian Woronin, motorowodniak Waldemar Marszalek - to niektore
sposrod okolo 13 tys. osob, ktore zapisaly sie do nowego SLD. Do SLD nie
zapisal sie profesor Uniwersytetu Warszawskiego Jerzy Wiatr, znany socjolog
polityki, od poczatku zwiazany z byla SdRP. Do tej pory wydano legitymacje
partyjne 8200 osobom. Ponadto 5 tys. czlonkow nowej partii to jej pelno-
mocnicy, radni i parlamentarzysci Sojuszu, odpowiedzialni za budowanie
struktur SLD w terenie. Sekretarz generalny SLD Krzysztof Janik powiedzial,
ze dobre notowania SLD w sondazach przedwyborczych maja i zle strony, gdyz
ludzie garna sie do Sojuszu widzac juz w nim partie wladzy. Dodal, ze
zaobserwowal to wsrod urzednikow i drobnych biznesmenow.

CzP



tak jakby mnie nie bylo

1999-07-22 Wątek Sliwka Prunka

>wyszedlem na chwilke, wkrotce wroce

Jedna taka tez tak mowila:


Wyszlam za maz zaraz wracam
Moze nawet jeszcze predzej
bo w malzenstwie 
ja sie raczej nie zagniezdze

>



Re: "One small step for man, one giant leap for mankind" -Reply

1999-07-22 Wątek Czeslaw Piasta

At 03:34 PM 22/07/99 -600, Piotr Palacz:
>Transmisja odbywala sie poznym wieczorem lub w nocy;
...
>Telewizor, rzecz jasna, czarno-bialy, lampowy i z humorami,

Jak pamietam, to zaczelo sie okolo 1:30 w nocy polskiego czasu.
Bylo to na czarno-bialym ekranie. Nawet przez mysl mi nie przechodzilo,
ze to moze byc w kolorze. Dopiero ostatnio rzucilem okiem na Internet
i widzialem wiele kolorowych zdjec z wyprawy Appolo11. Wtedy
kliknelo mi w mozgu, ze przeciez musialo to byc w kolorze wtedy
w 1969...

CzP



Re: polskie prawo o obywatelstwie

1999-07-22 Wątek Czeslaw Piasta

At 03:45 PM 22/07/99 +0400pan Zbyszek pisze:
>Nie wiem, jak jasniepanska wladza Rzeczypospolitej
>ustosunkowuje sie do Polakow w Niemczech, czy w
>USA, ale obywatel Litwy polskiego pochodzenia uzyskac
>polskiego obywatelstwa nie moze.

To tylko zasluga polskich komuchow, ktorzy sprzedali swoich obywateli
dla ZSRR. Nawet Pan tego nie przeczyta w jakimkolwiek Dzienniku Ustaw,
bo wiekszosc tych spraw zalatwiali w tzwn. dwu-stronnych  umowach
z ZSRR. Wszyscy Polacy, ktorzy sie znalezli za granica wschodnia PRL,
a mieszkali na terenach nalezacych do Polski przed wojna, zostali
pozbawieni obywtaelstwa polskiego.

Wierze, ze mozna wystapic o przywrocenie. Jesli ktos sam nie wystapil
o zezwolenie na zamiane obywatelstwa polskiego i jesli komus nie
doreczono na pismie decyzji o utraceniu polskiego obywatelstwa,
ta osoba moze spokojnie odzyskac to obywatelstwo.

Czeslaw Piasta



Re: polskie prawo o obywatelstwie

1999-07-22 Wątek Czeslaw Piasta

At 09:25 AM 22/07/99 -0500, Seweryn pisal :
>>  Najkrotsza definicja Polskiego Obywatela: kazdy, kto posiadal
>>  obywatelstwo polskie i nigdy sam sie go nie pozbyl.
>>..

>W roku 1975, aby wyjechac z Polski do nowego meza w USA, na sugestie
>Pierwszego  Wojewodzkiego Sekretarza PZPR (tak wysoko cala sprawa
>wtedy poszla) oficjalnym listem do Rady Panstwa  Kasia zrzekla sie
>obywatelstw Polskiego.

Sama sie go pozbyla dobrowolnie wystepujac do Rady Panstwa o "zezwolenie
na zamiane obywatelstwa", bo zrzec sie to chyba nie mozna. Nie ma chyba
takiego przepisu w "polskim PRL-owskim" prawie o obywatelstwie. Bo w zasadzie
cale prawo o obywatelstwie, to z czasow komuny, z wyjatkiem jakichs ogolnych
z 1920 roku...

Radze wystapic w najblizszym polskim kosulacie o przywrocenie obywatelstwa.
Zlozyc podanie i odpowiednie papiery i pewnie w kilkanascie miesiecy sprawa
bedzie zalatwiona.

Oczywiscie jest jeszcze wiele innych, niekoniecznie jawnych, umow z bylym
ZSRR, w ktorych pozbawiono obywatelstwa miliony rodakow mieszkajacych poza
granica wschodnia PRL. Podobnie z tymi, ktorzy byli na Zachodzie (uchwala Rady
Panstwa chyba z 1952 roku; nie mam czasu sprawdzic szczegolow). Praktycznie,
wszystkei osoby, ktore nie wrocily do Polski z Zachodu do 1952 roku zostaly
pozbawione obywatelstwa.


>>  - Ustawa z roku 1920, art. 1, o podwojnym obywatelstwie:
>>   Obywatel polski nie moze byc jednoczesnie obywatelem innego
>>   kraju.
>>..
>>  - Ustawa z roku 1962:
>>   Obywatel polski nie moze byc uznawany za obywatela innego
>>   kraju.
>>.
>Czy ustawa z 1920 i z 1962 nie koliguje jedna z druga? Niema sensu.

W ustawodawstwie o obywatelstwie polskim duzo roznych punktow nie ma sensu.
Wiele ludzi nie pojechalo do Polski na wakacje z Kanady i Australii z tego powodu.

Pozwodzenia dla Kasi w sprawie obywatelstwa oraz ziemii,

CzP



Re: Polscy tumani w ONZ -Reply

1999-07-22 Wątek wglowa

Pani Aniu,
Zyczylbym bym sobie i paru jeszcze innym, nawet tu na Poland-L, aby sie
Pani mylila. W rzeczywistosci jednak wiem ze ma Pani racje. Polska
prawica-haha haha ha. A co i kto to jest? Poza oczywiscie wyjatkami. Tak
zwana polska prawica spi sobie snem zimowym od czasow dokladnie z przed
Magdalenki. A w momentach rokrocznego budzenia sie w okresie wiosny, na
pusty zoladek, zaczyna drzec buziuchne jaka to ona silna jest. Trwa tak
przez lato i czesciowo jesien i z powrotem do gawry.
Wydaje mi sie, ze poziom polskiej prawicy znacznie by sie podniosl, lacznie
z poszanowaniem i respektem, gdyby przyjela dla siebie melodie, ktora stala
by sie ich hymnem zawolawczym. Proponuje wiec Stary niedzwiedz mocno spi,
zastrzegajac sobie prawo do pomyslu(C)-:)
W.G.
==


At 08:22 AM 7/22/99 , you wrote:
 Stev Pec <[EMAIL PROTECTED]> 07/22/99 11:24am >>>
>
>Co tu jeszcze dodac.  Kwasniewski powsadzal swoich
>dawnych ZMPowcow na wygodne posadki (jak i te w ambasadzie
>Polskiej w USA) ale tuman bedzie tumanem... ludzie sie
>smieja.  Na szczescie juz niedlugo rzad sie zmieni...
>czy Walesa bedzie znowu?
>Pogodnie
>Seweryn
>
>@@
>
>Wrocilam z Polski 5 dni temu i moge zapewnic p. Seweryna, ze Kwasniewski
ma sie dobrze. Poparcia  jemu udziela ponad 70%  ludnosci. "Nowa" partia
SLD juz zaczela kampanie wyborcza i robi wszystko, zeby wygrac nadchodzace
wybory. Obawiam sie, ze wygra. Walesa to juz historia. Nie ma zadnych szans
na urzad. A ta nasza ukochana prawica to ...plakac sie chce jak sie jej
slucha.
>Ania
>



Anty-Mac, bylo: Re: Jaki OS?

1999-07-22 Wątek Piotr Palacz

- Original Message -
From: Bartek Rajwa <[EMAIL PROTECTED]>
To: <[EMAIL PROTECTED]>
Sent: Thursday, July 22, 1999 11:13 AM
Subject: Jaki OS?


> Marzena Romanowicz napisala:
>
> > Mysle, ze Linux nie jest dobra alternatywa dla takich jak np. ja
> > uzytkownikow, ktorzy komputer uzywaja tylko do pisania, grafiki,
> > ksiegowosci, zabaw i wycieczek internetowych.
> [...]
> > Moj drugi komputer to Mac z MacOS 8.1. Nie
> > mam z nim nigdy zadnych problemow i wirusy tez na niego nie dzialaja, bo
> > 99% z nich jest pisana na IBMy i klony.
>
> Zgadzam sie w 100%. Takze uzywalem niegdys przez chwile Maca (6 miesiecy)
i
> zachowalem sporo sentymentu dla tego komputera. Co ciekawe nie byl to
nawet
> PowerMac a staruszek z Motorola serii 68xxx, a jednak sprawowal sie o
wiele
> lepiej niz dostepne juz wtedy pierwsze maszyny z Pentium.

Poniewaz uwielbiam towarzystwa wzajemnej adoracji, zwlaszcza te, tkore sie
spontanicznie tworza na podstawie niejasnych percepcji, zglaszam niniejszym
moj entuzjastyczny akces to klubu Mac'a - jako antywielbiciel.

MacOS, z punktu widzenia rozwiazan technicznych i niezawodnosci i
sprawnosci,
jest tworem na poziomie okolo Windows 3.1 i Windows 9.5, a ponizej Windows
NT.

Z punktu widzenia latwosci uzycia, ocena zalezy od potrzeb i charakterystyki
uzytkownika.
Jesli o uzywaniu komputerow ma sie mierne pojecie, nawigowanie przez zestawy
okienek
z pogladowym materialem jest calkiem do przyjecia, moze sie nawet jawic jako
blogoslawienstwo.
Jesli sie wiec, co sie chce i jak to zrobic, oddzialywanie z Mac'iem jest po
prostu upierdliwe -
to tak jak gdyby kazac komus, kto sprawnie czyta, literowac kazdy wyraz.

Z punktu widzenia wrazen estetycznych, MacOS posiada najbardziej pozbawione
wyrazu
miedzymordzie graficzne uzytkownika, jakie znam.


>
> Linuxowi oczywiscie daleko do takiej latwosci obslugi jaka obecnie
proponuje
> MacOS.

Pojecie latwosci jest relatywne - patrz wyzej.
Z mojego punktu widzenia, powyzsze cytowane twierdzenie to bzdura.

> Ale to sie moze zmienic szybko, bo na solidnym fundamencie (jakim
> jest stabilny i modularny kernel) wiele mozna stworzyc. Pewnie przedsmak
> tego bedziemy mieli niedlugo, gdy ukaze sie nowa, zapowiadana wersja Amigi
z
> kernelem Linuxa i specjalnie dla Amigi napisanym multimedialnym GUI.
>
> Podobnie, w slady Maca,
?
>pojdzie zapewne rozwiazanie proponowane przez Corel
> czyli komputer o nazwie Netwinder (obecnie zajmuje sie hardwarem juz nie
> Corel, a specjalistyczna sprzetowa firma, Corel tworzy oporgramowanie dla
[...]
>
> Aha, skoro juz o analogiach miedzy Apple i Linuxem mowimy

>, to warto
> wspomniec, ze kernel najnowszego systemu do serwerow opartych na Macach,
> (Mac OS Server), czyli tzw. Darwin zostal udostepniony w formule Open
Source
> (tak jak Linux!). System ten jest "unixopodobny" w budowie. W srodku
siedzi
> mikrokernel Mach, o ile pamietam. Linuxa rowniez mozna uzywac na
> Macintoshach: w wersji zwanej mkLinux (mikrokernel Mach + Linux) lub
wersji
> Linux for PowerPC (kernel monolityczny).
>
Ow kernel, pochodzi z NeXTSTEPa, prawdopodopnie jednego z najporzadniejszych
systemow operacyjnych, jakie komercjalnie wydaly na swiat Stany Zjednoczone,
i ktory genetycznie nie ma nic wspolnego z MacOS.


Przypomina mi sie w tym momencie dziecieca historyjka o Jasiu, ktorego pani
pytala, z czym kojarza mu sie rozne rzeczy. Odpowiedz byla jednakowa -
z czterema literami.
"Dlaczego?" - pyta pani Jasia.
"Bo mnie sie wszystko tak kojarzy" - powiada Jas.

W tym przypadku, mam wrazenie, skojarzenia zostaly utrwalone nie z czterema,
a trzema literami: M-A-C.

Moze to i postep.


Piotr



Re: Polscy tumani w ONZ

1999-07-22 Wątek Piotr Palacz

- Original Message -
From: Stev Pec <[EMAIL PROTECTED]>
To: <[EMAIL PROTECTED]>
Sent: Thursday, July 22, 1999 10:24 AM
Subject: Polscy tumani w ONZ


> POLISH GOVERNMENT DELEGATION UNABLE TO SPEAK FOREIGN
> LANGUAGES? Prime Minister Jerzy Buzek on 21 July
> demanded that a Polish government delegation led by
[...]
> "This is the first such humiliation in the history of
> the UN," a Polish Television correspondent reported from
[...]
>Na szczescie juz niedlugo rzad sie zmieni...
> czy Walesa bedzie znowu?

Dlaczego "na szczescie"? Bo Walesa to poliglota?

Piotr



Re: Jaki OS? (bylo: krach

1999-07-22 Wątek Piotr Palacz

>Ewa Murawska wrote:
>
>> Nie wiem tez czy istnieje taka Rational Rose na
>> Maca?
>

Patrz: www.rational.com.

Piotr



Re: "One small step for man, one giant leap for mankind" -Reply

1999-07-22 Wątek Piotr Palacz

 Andrew Golebiowski <[EMAIL PROTECTED]> 07/20/99 03:57pm >>>
>..
>
>Nie dane mi bylo, z roznych wzgledow, byc swiadkiem tego wydarzenia. A
>Wy? Gdzie wtedy byliscie? Kto mial szczescie siedziec przyklejony do
>telewizora by uczestniczyc w tym na zywo?
>
>Andrzej
>
>=

>
>
>My bylismy w Niechorzu ( polskie morze Baltyk , pierwszy i ostatni raz pod
=
>namiotem) i jak ogolnie wiadomo pogode wtedy i teraz nad Baltykiem trzeba =

>"lapac". My dziewczyny (4) poszlysmy na plaze

W nocy?

> a nasi "narzeczeni" ogladali =
>w telewizji ladowanie .  Stwierdzilysmy, ze napewno jeszcze nieraz pokaza =

>to ladowanie na ksiezycu. I pokazali.

Ale replay to nie to samo.


Ja z kolei bylem na Mazurach w jakims osrodku wczasowym,
nad jeziorem Mikolajki, 8-o letnim dziecieciem bedac.
Bylo to niedaleko stacji badan genetycznych PANu, gdzie
podobno krzyzowano jeze ze slowikami, i to powodowalo
na poly naiwne pytania typu jak sie krzyzuje Amerykanina
ze skafandrem kosmicznym.

Transmisja odbywala sie poznym wieczorem lub w nocy;
pamietam ze glownym komentatorem byl dziennikarz specjalizujacy
sie w sprawach amerykanskich, Bartosz Janiszewski chyba sie
nazywal; nie pamietam, czy to co mowil, bylo sensowne,
ale mial dobrze ulozony, niski glos i robil dobre wrazenie,
bo mowil sprawnie i nosil tweedowe marynarki.

Telewizor, rzecz jasna, czarno-bialy, lampowy i z humorami,
produkowal miejscami ruchome cienie, ale jakas polska zlota
raczka zaradzila. Byly tez problemy z transmisja rzekomo po stronie amerykanskiej,
byla zwloka i niepewnosc.

Jednym z cicha podnoszonych pytan u widzow bylo czy
pokazuja to takze w Sojuzie. Pozniej dowiedzialem sie, ze nie.

Wtedy jeszcze nikt z widzow nie pytal, jaki to wszystko ma sens.

Piotr



tak jakby mnie nie bylo

1999-07-22 Wątek Witold Owoc

wyszedlem na chwilke, wkrotce wroce



Re: Jaki OS? (bylo: krach

1999-07-22 Wątek Andrew Golebiowski

Chris BOROWIAK pisze:

> A znamy, znamy, prosze bardzo:
>
> Na ostatniej wystawie komputerowej COMDEX, Bill Gates dokonujac
> porownania przemyslu komputerowego z samochodowym powiedzial:
>
> Gdyby GM dokonal takiego
> postepu, jaki mial miejsce w przemysle komputerowym, wszyscy
> jezdzilibysmy samochodami kosztujacymi 25 dolarow i zuzywajacymi galon
> paliwa na 1000 mil.
>
> W odpowiedzi na te uwage, rzecznik GM zlozyl na konferencji prasowej
> nastepujace oswiadczenie:

> (...)
> 13. Aby zgasic silnik nalezaloby nacisnac przycisk Start.
>
> Krzysztof Borowiak


Krzysiu (pardon za spoufalanie sie) , to wielozdaniowka i klasyka...

Kiedys, juz pare lat temu, widzialem u kumpla w robocie plakat:


Three biggest man made disasters of XX century:

Hiroshima 45

Czernobyl 82

Windows 95


Andrzej



Re: Jaki OS? (bylo: krach

1999-07-22 Wątek Andrew M. Sikorski

> A znamy, znamy, prosze bardzo:
>
> Na ostatniej wystawie komputerowej COMDEX, Bill Gates dokonujac
> porownania przemyslu komputerowego z samochodowym powiedzial: =84Gdyby GM=
> dokonal takiego
> postepu, jaki mial miejsce w przemysle komputerowym, wszyscy
> jezdzilibysmy samochodami kosztujacymi 25 dolarow i zuzywajacymi galon
> paliwa na 1000 mil.
> . . . .
> Pozdrawia zwolennik Maca
>
> Krzysztof Borowiak

Anegtoda swietna i jak w dowcipach nie nalezy wnikac w sedno.  Te slowa
wypowiedzial jednak po raz pierwszy R.Reagan.
A czy sa w Polsce czynni uzytkownicy Amigi?  Kiedys byli bardzo aktywni i
bylo nawet ich wlasne pismo, Amiga wlasnie.

AS



Re: Jaki OS? (bylo: krach

1999-07-22 Wątek Chris BOROWIAK

Bartek Rajwa wrote:

> Przykro mi, ze nie bede mogl Pani pomoc. Postanowilem jednak odpowiedziec,
> gdyz list Pani jest bardzo dobrym przykladem codziennych zmagan, jakie sa
> udzialem uzytkownikow Windows NT (lub jeszcze czesciej Windows 95/98).
> Jednego dnia dziala, drugiego nie... Przykro to stwierdzic, ale pewnie czas
> poswiecony na odnalezienie przyczyny bedzie dluzszy niz reinstalacja systemu
> od nowa. Windows maja to do siebie, ze ich czas polowicznego rozpadu jest
> bardzo krotki. W zaleznosci od zastosowan: od kilku tygodni do kilku
> miesiecy. Po tym czasie trzeba zaczac od nowa, bo komputer ledwie zipie.
> 
> Wiem, ze to zadna pociecha, ale wszystkich "windziarzy" to spotyka,

Jako uczestnik listy uzytkownikow Macintosha powinien Pan jednak
pociagnac sprawe do konca: tak, tylko Mac daje spokoj uzytkownikowi.
Zadnych tego typu problemow, spokojne uzytkowanie, przyjazny dla uzyt-
kownika, idealny do Inetu i gier, nie mowiac o bardziej wyrafinowanych
aplikacjach, zwlaszcza do DTP.

Tylko Macintosh !

Szczesliwy uzytkownik rodzinki z firmy Apple:

Krzysztof Borowiak

PS. Zeby bylo weselej:
Jezeli twoje dziecko nie ma Downa, kup mu peceta. Wynik będzie ten sam !

I jeszcze jedno:
Your mouse has moved. Windows 95 must be restarted
for the change to take effect. Reboot now? [ OK ]

___

Marzena Romanowicz wrote:

> Na zawsze wierna Macowi
> Marzena

Brawo, to lubie !



Re: Jaki OS? (bylo: krach

1999-07-22 Wątek Chris BOROWIAK

Andrew Golebiowski wrote:

> I tu mi sie przypomina najlepsza jednozdaniowka o Windowsach, jaka
> dotychczas slyszalem:
> 
> =
> 
> What!!?? You press the START button to stop the computer!!?? (akcent na
> slowie START)
> 
> =
> 
> Moze kto zna inne rownie dobre?

A znamy, znamy, prosze bardzo:

Na ostatniej wystawie komputerowej COMDEX, Bill Gates dokonujac
porownania przemyslu komputerowego z samochodowym powiedzial: „Gdyby GM
dokonal takiego
postepu, jaki mial miejsce w przemysle komputerowym, wszyscy
jezdzilibysmy samochodami kosztujacymi 25 dolarow i zuzywajacymi galon
paliwa na 1000 mil.”

W odpowiedzi na te uwage, rzecznik GM zlozyl na konferencji prasowej
nastepujace oswiadczenie: „Gdyby GM rozwinal technologie taka, jaka rozwinal
Microsoft, wszyscy jezdzilibysmy samochodami o nastepujacych wlasnosciach:

1. Auto ulegaloby wypadkowi dwa razy dziennie bez zadnego powodu.
2. Po kazdym nowym malowaniu znakow na jezdni nalezaloby kupic nowe auto.
3. Od czasu do czasu auto stawaloby bez powodu na drodze; nalezaloby to
uznac za normalne, zapalic ponownie silnik i kontynuowac jazde.
4. Wykonywanie jakiegokolwiek manewru np. skretu w lewo, powodowaloby
czasami wylaczenie silnika, niemoznosc ponownego uruchomienia i w
konsekwencji koniecznosc ponownego wbudowania silnika do samochodu.
5. Tylko jedna osoba bylaby uprawniona do korzystania w auta, chyba ze
kupiloby sie wersje "Auto95" lub "AutoNT". Ale wowczas nalezaloby
dokupic wieksza liczbe siedzen.
6. Macintosh wyprodukawalby wprawdzie pieciokrotnie szybszy, dwukrotnie
latwiejszy w obsludze i niezawodny samochod napedzany energia sloneczna,
ale mogacy jezdzic tylko po 5% drog.
7. Wskazniki temperatury oleju, wody i lampka kontrolna alternatora
zastapione bylyby przez pojedynczy wskaznik "general car default".
8. Nowe siedzenia zmuszalyby kazdego do posiadania tylka tego samego rozmiaru.
9. Przed zadzialaniem, system airbag zapytalby "Are you sure?".
10. Od czasu do czasu, bez powodu, samochod zamknalby sie i dalby sie
otworzyc tylko przez jednoczesne pociagniecie za klamke, przekrecenie
kluczyka i przytrzymanie anteny radiowej.
11. GM wymagalby od kazdego klienta zakupu luxusowej wersji map
samochodowych wydawnictwa Rand McNally (bedacego wowczas firma podlegla
GM), nawet jesli kupujacy ani ich by nie chcial, ani nie potrzebowal.
Rezygnacja z tej opcji powodowalaby natychmiastowe zmniejszenie osiagow
samochodu o 50% lub wiecej. Ponadto spowodowaloby to rozpoczecie
sledztwa przez Deparartament Sprawiedliwosci na wniosek GM.
12. Za kazdym razem, gdy GM zaprezentowalby nowy model, kupujacy
samochody musieliby uczyc sie wszystkiego od poczatku, gdyz nic nie
dzialaloby tak, jak dotychczas.
13. Aby zgasic silnik nalezaloby nacisnac przycisk „Start”.



Pozdrawia zwolennik Maca

Krzysztof Borowiak



Re: Jaki OS? (bylo: krach

1999-07-22 Wątek Chris BOROWIAK

Ewa Murawska wrote:

> Nie wiem tez czy istnieje taka Rational Rose na
> Maca?

Nie wiem, ale radze zapisac sie na liste dyskusyjna (polska)
uzytkownikow Makowek
z kolorowym jabluszkiem - tam na pewno ktos odpowie...

Pozdrawiam klan Maca

Krzysztof Borowiak



Re: polskie prawo o obywatelstwie

1999-07-22 Wątek Uta Zablocki-Berlin

Zbigniew:

[..]
 Polacy nie maja statusu
> mniejszosci narodowej w Niemczech (oto pryncypialnosc
> "paliaczkow", jak by powiedzieli Rosjanie.

Warunek do uznania jako  mniejszosc narodowa jest Niemczech (i
rowniez  w Polsce) zycie w dziedzicznym miejscu osiedlenia tego
narodu. Ten warunek w Niemczech spelniaja Dunczycy, Serbowie-
Luzyccy, Sinti i Roma.
W przeciwienstwie do Polakow w Niemczech, Niemcy w Polsce
spelniaja ten warunek. Potwierdzone to jest w umowie o dobrym
sasiedztwie i przyjazniej wspolpracy miedzy Polska a Niemcami z
roku 1991.

[..]
> Zb.Siemienowicz

Uta



Re: polskie prawo o obywatelstwie

1999-07-22 Wątek Zbigniew

Nie wiem, jak jasniepanska wladza Rzeczypospolitej 
ustosunkowuje sie do Polakow w Niemczech, czy w
USA, ale obywatel Litwy polskiego pochodzenia uzyskac
polskiego obywatelstwa nie moze. Swiadomosc narodowa
Polakow jest,co tu gadac, nizsza od niemieckiej.
Slomianny zapal i rozrzewnienie na uroczystosciach
i koncertach to jeszcze nie wszystko. Niemcy
nadali obywatelstwo swojego kraju minimum dla 7
osob z Polski.A propos, Polacy nie maja statusu
mniejszosci narodowej w Niemczech (oto pryncypialnosc
"paliaczkow", jak by powiedzieli Rosjanie.
Milcze o obywatelstwie dla Zydow Polska "odbryknela sie" 
dyskusja senacka
o mozliwosci uzyskania swistka, czyli t.zw. Karty Polaka.
Znajac dobrze system biurokratyczny panstw
pokomunistycznych, juz widze rzesze pod konsulatami,
krzyczace,ze ich " dieduszka i babuszka byli Paliaki'', a
on "oczen lubit Polszu". Brat mojego dziada zostal skaleczony 
w 1939r. w Modlinie, ciotka zginela po katuszach w 
kazematach sowieckich, jako sanitariuszka AK, stryjeczni
bracia mamy byli akowcami, jeden walczyl jako lotnik(co prawda
w Anglii).Ale  wywalczyli  Polske nie dla nas. Nawet prawa do
obywatelstwa,jak sie okazuje nie wywalczyli.

Zb.Siemienowicz













  



Polscy tumani w ONZ -Reply

1999-07-22 Wątek Anna Romanowska

>>> Stev Pec <[EMAIL PROTECTED]> 07/22/99 11:24am >>>

Co tu jeszcze dodac.  Kwasniewski powsadzal swoich
dawnych ZMPowcow na wygodne posadki (jak i te w ambasadzie
Polskiej w USA) ale tuman bedzie tumanem... ludzie sie
smieja.  Na szczescie juz niedlugo rzad sie zmieni...
czy Walesa bedzie znowu?
Pogodnie
Seweryn

@@

Wrocilam z Polski 5 dni temu i moge zapewnic p. Seweryna, ze Kwasniewski ma sie 
dobrze. Poparcia  jemu udziela ponad 70%  ludnosci. "Nowa" partia SLD juz zaczela 
kampanie wyborcza i robi wszystko, zeby wygrac nadchodzace wybory. Obawiam sie, ze 
wygra. Walesa to juz historia. Nie ma zadnych szans na urzad. A ta nasza ukochana 
prawica to ...plakac sie chce jak sie jej slucha.
Ania



Jaki OS?

1999-07-22 Wątek Bartek Rajwa

Marzena Romanowicz napisala:

> Mysle, ze Linux nie jest dobra alternatywa dla takich jak np. ja
> uzytkownikow, ktorzy komputer uzywaja tylko do pisania, grafiki,
> ksiegowosci, zabaw i wycieczek internetowych.
[...]
> Moj drugi komputer to Mac z MacOS 8.1. Nie
> mam z nim nigdy zadnych problemow i wirusy tez na niego nie dzialaja, bo
> 99% z nich jest pisana na IBMy i klony.

Zgadzam sie w 100%. Takze uzywalem niegdys przez chwile Maca (6 miesiecy) i
zachowalem sporo sentymentu dla tego komputera. Co ciekawe nie byl to nawet
PowerMac a staruszek z Motorola serii 68xxx, a jednak sprawowal sie o wiele
lepiej niz dostepne juz wtedy pierwsze maszyny z Pentium.

Linuxowi oczywiscie daleko do takiej latwosci obslugi jaka obecnie proponuje
MacOS. Ale to sie moze zmienic szybko, bo na solidnym fundamencie (jakim
jest stabilny i modularny kernel) wiele mozna stworzyc. Pewnie przedsmak
tego bedziemy mieli niedlugo, gdy ukaze sie nowa, zapowiadana wersja Amigi z
kernelem Linuxa i specjalnie dla Amigi napisanym multimedialnym GUI.

Podobnie, w slady Maca, pojdzie zapewne rozwiazanie proponowane przez Corel
czyli komputer o nazwie Netwinder (obecnie zajmuje sie hardwarem juz nie
Corel, a specjalistyczna sprzetowa firma, Corel tworzy oporgramowanie dla
tej maszyny). Jest to skromne pudeleczko z procesorem StrongARM oraz 15
calowy monitor. Wszystko w przyjemnych pastelowych kolorach. System ma
dzialac pod Debian Linuxem + GUI Corela + Corel Office 2000. Wbudowane
szybkie lacze do Internetu. Calosc zadziwiajaco podobna do iMaca. Pierwsze
prezentacje tej zabawki zadziwialy wszystkich prostota obslugi.

Aha, skoro juz o analogiach miedzy Apple i Linuxem mowimy, to warto
wspomniec, ze kernel najnowszego systemu do serwerow opartych na Macach,
(Mac OS Server), czyli tzw. Darwin zostal udostepniony w formule Open Source
(tak jak Linux!). System ten jest "unixopodobny" w budowie. W srodku siedzi
mikrokernel Mach, o ile pamietam. Linuxa rowniez mozna uzywac na
Macintoshach: w wersji zwanej mkLinux (mikrokernel Mach + Linux) lub wersji
Linux for PowerPC (kernel monolityczny).

Pozdrawiam linuxowo,

Bartek Rajwa

--
[EMAIL PROTECTED]

Purdue University Cytometry Laboratories
1515 Hansen Hall, B050, West Lafayette
IN 47907-1515, USA, tel. (765) 494-0757



zboirowo na krach i jaki OS

1999-07-22 Wątek Andrew M. Sikorski

Z reakcji na wywolany temat mozna wyniesc wrazenie, ze sprawy
komputerowe zajmuja w naszym codzennym zyciu bardziej naczelne miejsce
niz by sie moglo wydawa.

Zanim sam powiem o sobie, to podziele sie obserwacja na przedstawione juz
proplemy.  Pani Ewa Murawska nie moze sluchac muzyki.  "Glosniki dzialaja,
CD-ROM tez dziala,  Ale odtwarzac plyt
kompaktowych ten diabel nie chce. Czy ktos ma jakis pomysl?"

Tak ja mam pomysl:  prosze sprawdzic polaczenie cienkiego kabelka z CD do
karty dzwiekowej.  To jest tak powszechna jak brak paliwa w samochodzie.  Ile
mechanik sie nagrzebie zanim odkryje tak blahy problem?  Mnie nawet
holowano z drogi, bo 2 galony na Town Car powinny wystarczyc jak
zawyrokowal mechanik.  "Ma pan powazny problem i mozemy to zrobic
dopiero jutro" stwierdzili na stacji obslugi.  Dopiero angazujac inne auto by
dolac wiecej paliwa odjechalem do domu, po kilku godzinach targow kto ma
racje.
No wiec prosze sprawdzic ten kabelek.

"Wiem, moglabym zaniesc do serwisu, ale moze cos przedtem moge
sprawdzic... "

Prosze pamietac, ze w servisach pracuja ludzie za dosc skromne pieniadze.
Wiec ich wiedza tez nie jest najwyzsza.  Kto wie wiecej przenosi sie do lepiej
placacych firm.  Tak wiec w servisie rozpoznanie problemu moze trwac dluzej,
a wiec byc drozsze.

Dalej jeszcze Pani  Marzena:
"Ostatnio zachwalalam mojego Maca w gronie wielbicieli Windows i w
przeblysku geniuszu zapytalam ich czy kiedykolwiek pracowali na Macintoshu.
Okazalo sie, ze nikt z nich nigdy nie mial nawet przelotnego kontaktu. Ale i tak
wiedza, ze IBM  lepszy."

No wiec od Maca jeszcze lepsza byla AMIGA zabita ze wzgledow
konkurencyjnych (nawet pisalem kiedys artykul o historii Amigi).  12 lat temu
robila to, co moze dzis Win, a dzis moze robic grafiki jakich nie zrobi zaden
inny komputer.
Nie uzywam jednak tych lepszych, ale Win. a mam w domu siec 6
komputerow glownie dla potrzeb dzialalnosci.  Swiat profesjonalny to glownie
Win i niestety trzeba sie wyrzec milosci na rzecz kompatybilnosci.

 "Oto potega reklamy!"
Wlasnie, Amige sprzedawano w K-Mart i Toys-R-Us, a kto by kiedykolwiek
kupil profesjonalny komputer w takich sklepach.


"Przepraszam za zargon i juz znikam,
Ewa"

Pani Ewo, jesli ma Pani jakich program dla upgrade znikania, to prosze
podzielic sie z zielonymi, bo oni nie maja jakos glowy (glow) do znikania i im to
dlugo wychodzi.  Zawsze zikajaaa, a Pani znika.

Odp. Konradowi, ktory pisal:
"Dziekuje, teraz jest juz wszystko jasne.  No, prawie wszystko, czy taki Bios
i wszystkie ustawienia w nim zmienia mi sie po zrobieniu FDISK?
pozdrawiam, Konrad Lepecki"

Nie, konfiguracja BIOS pozostanie bez zmian po FDISK.  Czyli ustawienia
krory dysk jest glowny, ktory czyta pierwszy, przerwanie dla modemu, czas i
data, itd zostanie jak bylo ustawione.  Bios to program zapisany na chipie
zasilanym bateria i dlatego komputer stale "pamieta" te ustawienia.  To wlasnie
BIOS rozpoznaje czy w komputerze jest jakikolwiek dysk, a jak tak to jaki.
100% stabilny system operacyjny, bo nigdy nie robi crash, czyni wiele dla
komputera, ale uzytkownik nie widzi praktycznie ze to dziala.  Poniewaz
programow BIOS jest niewieje i sa malutkie, to znam je jak pacierz i chetnie
podpowiem rozwiazania jak bedzie potrzeba.
FDISK dziala jedynie na HD i gwarantuje, ze zaden wirus nie zadekowal sie w
sektorze ktorego FORMAT nie rusza bo to "bootable sector".

AS

P.S.
Czytajac swoje postingi zauwazylem robione w nich bledy.  Dziekuje Panstwu
za tolerance.  Niestety, nie czytam przed wyslaniem, bo i tak kradne czas na
samo pisanie, a kradzionego zawsze malo.



Re: Jaki OS? (bylo: krach

1999-07-22 Wątek Jacek Arkuszewski

Marzena Romanowicz wrote:

> >Ewa Murawska napisala:
>
> >> [...] Ale odtwarzac plyt
> >> kompaktowych ten diabel nie chce. Czy ktos ma jakis pomysl?
> >
> >Przykro mi, ze nie bede mogl Pani pomoc. Postanowilem jednak odpowiedziec,
> >gdyz list Pani jest bardzo dobrym przykladem codziennych zmagan, jakie sa
> >udzialem uzytkownikow Windows NT (lub jeszcze czesciej Windows 95/98).
> >Jednego dnia dziala, drugiego nie...
> >
> >Wiem, ze to zadna pociecha, ale wszystkich "windziarzy" to spotyka,
> >
> >Bartek Rajwa
>
> Mysle, ze Linux nie jest dobra alternatywa dla takich jak np. ja
> uzytkownikow, ktorzy komputer uzywaja tylko do pisania, grafiki,
> ksiegowosci, zabaw i wycieczek internetowych. Ja mam komputer z Windows 98
> i nienawidze go z calego serca. Moj drugi komputer to Mac z MacOS 8.1. Nie
> mam z nim nigdy zadnych problemow i wirusy tez na niego nie dzialaja, bo
> 99% z nich jest pisana na IBMy i klony. Ostatnio zachwalalam mojego Maca w
> gronie wielbicieli Windows i w przeblysku geniuszu zapytalam ich czy
> kiedykolwiek pracowali na Macintoshu. Okazalo sie, ze nikt z nich nigdy nie
> mial nawet przelotnego kontaktu. Ale i tak wiedza, ze IBM  lepszy.
> Oto potega reklamy!
>
> Na zawsze wierna Macowi
> Marzena

Tak jak ty Marzenko wiesz, ze Linux na nic ci sie nie przyda. Ten sam syndrom.

Jacek A.



Polscy tumani w ONZ

1999-07-22 Wątek Stev Pec

POLISH GOVERNMENT DELEGATION UNABLE TO SPEAK FOREIGN
LANGUAGES? Prime Minister Jerzy Buzek on 21 July
demanded that a Polish government delegation led by
Deputy Interior Minister Bogdan Borusewicz explain its
behavior at a UN conference on human rights in Geneva on
19 July. Polish Television reported on 21 July that in
answering questions posed by the UN Human Rights
Committee, virtually none of the 14 Polish delegates was
able to communicate in any of the UN official languages.
"This is the first such humiliation in the history of
the UN," a Polish Television correspondent reported from
Geneva. JM
Copyright (c) 1999 RFE/RL, Inc.

Co tu jeszcze dodac.  Kwasniewski powsadzal swoich
dawnych ZMPowcow na wygodne posadki (jak i te w ambasadzie
Polskiej w USA) ale tuman bedzie tumanem... ludzie sie
smieja.  Na szczescie juz niedlugo rzad sie zmieni...
czy Walesa bedzie znowu?
Pogodnie
Seweryn



Re: polskie prawo o obywatelstwie

1999-07-22 Wątek Stev Pec

>Date: Wed, 21 Jul 1999 23:14:47 -0400
>From: Czeslaw Piasta <[EMAIL PROTECTED]>
>Subject: Re: polskie prawo o obywatelstwie

Nadmienilem znajomej toczaca sie dyskusje o obywatelstwie
polskim.  I jak to mowia, przycisnalem ja do muru.  Oto co
mnie powiedziala, zaluzmy jej imie jest Kasia.
Wpierw wstep oco chodzi.  W 1974 roku,  Kasia, majaca duza
posiadlosc ziemska w okolicach Stanislawowa przed wojna,
otrzymala mniej wiecej takaz rownowartosc w wojewodztwie
Poznanskim.  Chociaz sama mieszkala w wojewodztwie sasiedzkim.

>.
>  Najkrotsza definicja Polskiego Obywatela: kazdy, kto posiadal
>  obywatelstwo polskie i nigdy sam sie go nie pozbyl.
>..
W roku 1975, aby wyjechac z Polski do nowego meza w USA, na sugestie
Pierwszego  Wojewodzkiego Sekretarza PZPR (tak wysoko cala sprawa
wtedy poszla) oficjalnym listem do Rady Panstwa  Kasia zrzekla sie
obywatelstw Polskiego. Dwatygodnie pozniej otrzymala zezwolenie na
wyjazd jak i ddzielne pismo od  Rady Panstwa ktora anulowala Wojewodzka
decyzje o przyznanie posiadlosci w Poznanskim.  Motywujac to tym
ze Kasia niejest obywatelem Polskim a tacy niemoga byc wlascicielami
nieruchomosci w Polsce.


>  - Ustawa z roku 1920, art. 1, o podwojnym obywatelstwie:
>   Obywatel polski nie moze byc jednoczesnie obywatelem innego
>   kraju.
>..
>  - Ustawa z roku 1962:
>   Obywatel polski nie moze byc uznawany za obywatela innego
>   kraju.
>.
Czy ustawa z 1920 i z 1962 nie koliguje jedna z druga? Niema sensu.

Aby zakonczyc sprawe Kasi.  Obecnie, maz Pani Kasi umarl w 1990 roku,
Pani Kasia sama, w niemlodym wieku, w swoim testamencie zostawila
"dobra w Poznanskim" jedynemu synowi (syn meza a nie jej - chociaz
legalnie takze jej).
Najprostrze rozwiazanie to gdy Kasia umrze ... sprawy niebedzie.  Amen.

Panie Czeslaw znajoma i ja dziekujemy za w/w uwagi na temat obywatelstwa
polskiego
Pogodnie
Seweryn



Re: krach

1999-07-22 Wątek Konrad M Lepecki

Witam serdecznie!

Pan Andrew Sikorski napisal:

> > > Przede wszystkim jak na prawnika przystalo nalezy poprawnie definiowac
> > > problem:  to nie komputer wymazywal, a z dysku zostal wymazany zapis i
> > > nalezy winic kogo nalezy, a wczesniej go znalesc.
> >
> > Eh tam, panie Andrzeju, przeciez mowie (pisze) ze to komputer.
>
> No tak myslalem.  Prawnik to charakter i zadna wiedza tu na nic.:-)
> Ja tez popelnilem blad;  Pan nie mial dostepu do zapisu, co nie znaczy, ze
> danych tam nie bylo.  Byc moze uszkodzony zostal tylko boot sektor w
> ktorym sa wszystkie adresy do plikow.

Jaki prawnik, jeno tylko biedny student ktory woli te liczydla skladac
anizeli kupowac w sklepie.

> > Nie, zle, po krachu zostaly tylko smiecie, a po formacie juz nic
> > nie zostalo! :)  Co to jest FDISK i czym to sie rozni od format?
>
> A po co to Panu wiedziec?
> FDISK pozwala usunac m.in. wirusa gdyby sie taki zadomowil w sektorze
> pierwszm na dysku (boot sector) w ktorym zachowane zostaly informacje
> niezbedna dla uruchomienia komputera, m.in partition table.  Z kilku przyczyn,

> w tym z infekcji wirusem sektor moze stajc sie nieoperacyjny.  FROMAT
> wymazuje wszystko tylko nie BOOT SECTOR.  Dopiero FDISK czysci caly
> dysk i tworzy nowy boot sector.
> Na flopy na ktorym jest komenda FROMAT jest zazwyczaj i FDISK  (Jesli robil
> Pan Emergency Repair Disk to tam jest)  nalezy wpisac ta
> komende, opcja Y na stronie z dlugim tekstem, albo nie bedzie Pan mial
> wiekszego HD niz 524 Mb.  Nastepne opcje tu:
> 3 delete partition or Logical DOS Drive;
> 1 delete primary DOS partition
> potem wypelnic nalezy instrukcje na ekranie.

Dziekuje, teraz jest juz wszystko jasne.  No, prawie wszystko, czy taki Bios
i wszystkie ustawienia w nim zmienia mi sie po zrobieniu FDISK?

pozdrawiam,
Konrad Lepecki


--
"Im bardziej chore panstwo, tym wiecej w nim praw."
Tacyt

.
:  Konrad £epecki   :
:   :
: [EMAIL PROTECTED]:
: Moja witryna zawiera artykuly :
: "Pro Fide Rege et Lege" z NCz!:
: http://members.tripod.com/~tytus/Welcome.html :
.



Re: Jaki OS? (bylo: krach

1999-07-22 Wątek Andrew Golebiowski

Ewa Murawska wrote:

> Jak juz dyskusja o komputerowych problemach, to ja tez mam jeden.
> moze ktos bedzie widzial gdzie lezy pies pogrzebany. Mam NT i
> swego czasu moglam sluchac na nim plyt kompaktowych. Obecnie
> nie. Miedzy "wtery" a "teraz" kolega zainstalowal na nim
> kilka(nascie) roznych gier (glownie tych dla 95).

> (...)
>
> Ewa

Nie mam pojecia o tajnikach NT, ale moge zasugerowac potencialne zrodlo
problemu. Mnie sie podobna rzecz zdarzyla pod Solarisem. Jednego dnia
workman dzialal, nastepnego, po reboot, zaczal padac po okolo sekundzie
informujac mnie ze mount cd-rom device busy. Okazalo sie, ze z jakichs
powodow do startup sequence dodano drobny programik volmgt, ktory
zapewnial sobie wylacznosc na cd-rom.

Po podinstruowaniu volmgr zeby zrobil stop wszystko znowu chodzi jak
bozia przykazala.

Cos podobnego pewnie dzieje sie w Pani przypadku. Prawdopodobienstwo
jest tym wieksze, ze mowi Pani o grach, a te,podczas instalowania,
rzeczywiscie potrafia pokrecic zdrowo w konfiguracji. Znam to z wlasnych
doswiadczen. Po tym jak syn zagra w swojego Madden 99 moje
micro-you-know-what 95 traca wszystko: pamiec, TCP/IP - dobrze, ze choc
START button dziala i nie trzeba robic hard reboot.

I tu mi sie przypomina najlepsza jednozdaniowka o Windowsach, jaka
dotychczas slyszalem:

=

What!!?? You press the START button to stop the computer!!?? (akcent na
slowie START)

=

Moze kto zna inne rownie dobre?

Andrzej



logicznie cz. I/Re: lopatologicznie kawa na lawe cz.II

1999-07-22 Wątek Male Zielone

On Wed, 21 Jul 1999 [EMAIL PROTECTED] wrote:

> Choc zabrzmi to zlym wychowaniem,

Choc zabrzmi to nieprawdopodobnie, przwyczailismy sie. Gdyby tak
pan W.G. zabrzmial dobrym wychowaniem, to bysmy chyba pozolkli ze
zdumienia. Cos nam jednak podpowiada, ze gwarancje zielonosci mamy
na pare nastepnych miliardow lat.


>ale autora postingu cytuje bez zwyklych w
> takich wypadkach kto, co, kiedy wrote, schrieb, etc.

Czyzby na nasze kto, co, kiedy, wrote, schrieb oraz etc byl jakis zapis
w pana W. G. ksiedze zapisow cenzorskich? Czyzby pan mial cos
wspolnego z pewnymi zlowieszczymi agendami rzadu USA?
Przyjdzie nam chyba jednak uwierzyc w Archiwum X (X-Files po
lopatologicznemu).


 Wybralem styl
> lopatologiczny, bedzie bardziej zrozumialy.
>

Naprawde niepotrzebnie sie Pan tlumaczy. Mamy wolnosc i kazdy wybiera taki
styl, jaki dla niego jest najwygodniejszy i najbardziej zrozumialy.

> Dwa bardzo "wartosciowe" cytaty:

Och dziekujemy doprawdy za dostrzezenie prawdziwych wartosci: opinia
takiego ich zanawcy i obroncy to dla nas prawdziwy zaszczyt.
 Tylko po co ten cudzyslow ""? Jakis element stylu lopatologicznego?


>
> cyt.1

No tak, to pewnie na wypadek, gdyby ktos sie nie domyslil, ze jak beda dwa
cytaty, to zacznie sie od cyatatu pierwszego a skonczy na drugim. Chyba,
zeby lopatolog nie dotrzynmal slowa. No ale to nie mozliwe w przypadku
osoby tak pryncypialnej jak pan W. G. My zielone na pewno zaczelibysmy od
cyatatu trzeciego.


> ---tylko wiec dla przypomnienia, niejaki tow.Stalin byl honorowym
> obywatelem Stalinogrodu(Katowice), ale nie Polski. Ja pisalem o
> obywatelstwie kraju, a nie honorowym miasta. Oj, zielono mi.

A Hitler byl obywatelem Karlovych Varow, a my jestemy obywatelami
pewnej gromady kulistej, a piernik jest obywatelem wiatraka etc.
Pan pisal o obywatelstwie kraju, a my o obywatelstwie miasta,
kilku korespondentow P-L pisalo ostatni o obywatelstwie Polski i
innych krajow. I niby co z tego wynika? Ludzie (i zielone) pisza
najrozniejsze rzeczy. Tak to jest jak sie plebs uczy pisac.

>
> cyt.2

A co, nie mowilismy!


> ---A skad zielone wie jak sie odnosza z "niemiecka galanteria".

A z widzenia.


Czyzby
> jakas fraulein dala po buzi miast .?

Buzia? U nas? Oj malo pan jeszcze wie o zielonych!
No ale jak sie ma na nie zapis!


>Oj, jeszcze
> bardziej zielono mi.

Pan sie nie martwi, to bardzo przyjemny stan. Pzwala oderwac sie od
tych waszych ziemskich wariactw (i od lopaty, co moze miec rowniez
pewne znacznie dla Pana).


>
> Tudziez 1 x pol quasi syntezy:

Juz dawno zauwazylismy, ze u Pana wszystko jest jakies bardzo
"kwasi", sour etc. Czy to naprawde warto?




>
> a-[...]"Komputerek pana Glowckiego robi mu psikusy prawie takie jak
> nasz pokladowy (a wiadomo jaki on jest). Niech sie wiec pan Glowacki nie
> dziwi, ze jak mu upublicznil prywatna korespondencje, to publicznosc
> sie czepia."[...]
> --na nonsensy jest tylko jedno wyjscie; zignorowac i (pod)lac podwojnie,
> moze zielone bedzie zielensze.

No wiec w koncu co: zignorowac czy podlac i to podwojnie? Jak mozna
podlewac ignorujac? Per procura? No i jezeli na nonsensy (dziekujemy
za prawidlowa ocene naszej tworczosci) ma Pan tylko jedno wyjscie,
to rzeczywiscie panskie zycie na tej waszej Ziemi jest bardzo
'kwasi', bitter, sour etc. To moze by sie pan z nami gdzie przelecial?
Od razu panu ulzy. Juz my o to zadbamy.


>
> Wilhelm Glowacki
>



Grtxy

P.S. Hej, a gdziez jaest pierwsza czesc pana lopatologii? Czyzby jednak
byl pan troche bardziej zielony nizby sam chcial przyznac?

W celu przezwyciezenia nonsensow oraz pozbycia sie pypcia na nosie
zaleca sie przyspieszenie tempa prywatyzacji.