"No Central Europeans !"

1999-10-12 Thread Malgorzata Zajac

Podczas ostatnich rokowan w Bonn (w sprawie odszkodowan dla
robotnikow przymusowych) m.in. polscy negocjatorzy zostali wypro-
szeni z sali obrad. Oto co mowi o tym dzis w wywiadzie dla "Zycia"
doradca szefa Kancelarii Premiera Bartosz Jalowiecki :

Mialo to miejsce w Bonn podczas przedostatniej rundy
rokowan. Zakonczylo sie jedno spotkanie i wkrotce mialo
sie rozpoczac nastepne, tym razem poswiecone banko-
wosci. Strone polska bardzo interesowal udzial w tych
rozmowach, poniewaz po rozpoczeciu wojny caly polski
system bankowy, konta, papiery wartosciowe itp.
zostaly przejete przez Niemcow.

Spotkanie mialo sie odbywac w tej samej sali co wcze-
sniejsze rozmowy. Niestety, nie wiadomo dlaczego,
reprezentanci panstw Europy Srodkowej i Wschodniej
nie zostali do niego dopuszczeni. Wyprowadzono nas
- mnie doslownie za reke, podczas gdy zastepca
sekretarza skarbu USA pan Stuart Eizenstat krzyczal:

"No Central Europeans !"

Kolega z Czech przypadkowo pozostal na sali, jakos
go przeoczono. Poproszono go o wyjscie juz po roz-
poczeciu spotkania. Czeska delegacja stwierdzila
potem, ze przypomnialo im to Monachium sprzed
pol wieku.

Nastepne spotkanie ma sie odbyc w Bonn miedzy 16 a 18 listo-
pada. Dziadek, ktory jako wiezien KL Auschwitz i kilku innych tego
rodzaju instytucji interesuje sie tematem, czytal w zeszlym tygodniu
w tygodniku "Focus" wypowiedz prof. Lutza Niethammera, ktory
zajmowal sie szacowaniem liczby osob uprawnionych do odszko-
dowan. Pan profesor dokonal ostatnio nowych obliczen i przesza-
cowan, ktore sa razaco sprzeczne z tym, co jeszcze we wrzesniu
sam glosil na spotkaniu we Florencji.

Wyglada to wszystko na farse i drwiny z biedakow, ktorzy w tamtych
czasach mieli nieszczescie byc ofiarami hitlerowskiego barbarzynstwa.

Tylko dlaczego w tej farsie bierze udzial oficjalny przedstawiciel
amerykanskiej administracji ?


Malgorzata



Euro 2000

1999-10-12 Thread Andrzej Szymoszek

On  9 Sep 99 at 16:35, Andrzej Szymoszek wrote:

>
> W grupie pierwszej Wlosi co prawda przegrali z Dania u siebie
>   3:2, ale wynik ten wydaje sie miec znaczenie tylko dla Dunczykow,
>   ktorzy zapewnili sobie drugie miejsce, Szwajcarzy nie maja juz
>   szans.

   Wlosi zajeli pierwsze miejsce w grupie w kiepskim stylu-
zaledwie zremisowali wyjazdowy mecz z najslabsza w grupie
Bialorusia, i to 0:0. W barazach- Dania.

> W grupie drugiej- wszystko jasne. Norwegia wygrala 4:0 ze
>   Slowenia, ale i w Slowenii sie ciesza, bo Lotwa zremisowala
>   z Gruzja i to zapewnia ex-Jugoslowianom udzial w barazach.
>   1. Norwegia 2. Slowenia w tej chyba najslabszej grupie.

> W grupie trzeciej Turcy nieszczesliwie zremisowali
>   na wyjezdzie z Moldawia i do wygrania grupy juz im nie
>   wystarczy remis w ostatnim meczu wyjazdowym przeciwko
>   Niemcom. Musza wygrac. Tylko te dwie druzyny sie licza.

   Podobnie jak Wlosi, rowniez inni "giganci" Euro-futbolu
   slabiutko, 0:0 z Turcja, ale pierwsze miejsce jest. Turcja
   zagra w barazach.

> Najciekawsza jest grupa czwarta. Moze sie wydawac, ze
>   po porazce 0:1 z Ukraina z rywalizacji odpadla Islandia,
>   ale ma jeszcze szanse na baraz- musza wygrac z Francja na wyjezdzie,
>   przy jednoczesnym zwyciestwie Ukrainy z Rosja w Moskwie.
>   Czy to niemozliwe? Jak sie okazuje, w tej grupie wszystko
>   (no, prawie) jest mozliwe. Ukraina ma punkt przewagi nad
>   Rosja i Francja i cztery nad Islandia, dwa wspomniane
>   wyzej ostatnie mecze zadecyduja.

  Najciekawiej bylo do konca. Zaczelo sie od 0:0 w obu meczach,
co oznaczalo kolejnosc 1. Ukraina, 2. Rosja, bez Francji.
Mistrzowie swiata zabrali sie wiec razno do roboty i pierwsza
polowe wygrali z Islandia 2:0, a w Moskwie wciaz 0:0. Czyli
1. Francja, 2. Ukraina. W drugiej polowie zmrozilo Francuzow
islandzkim chlodem: dwa gole, 2:2 i znow Francja za burta.
Ale na boisko wszedl Trezeguet i strzelil gola na 3:2, takze
miliony kibicow odetchnely- mniej wiecej w tym samym czasie
Rosjanie strzelili Ukrainie na 1:0 i to oznaczalo 1. Rosja,
2. Francja. Pod koniec meczu Ukraincom udalo sie wyrownac na
1:1, ostatecznie wiec dosc szczesliwie mistrzowie swiata
obronili swoj prestiz i zakwalifikowali sie bezposrednio
do finalow ME, a Ukraina bedzie chyba jednym z faworytow barazy,
zalezy na kogo trafia.

> Grupa piata jest "nasza" i wiemy o niej wszystko,

   No wlasnie. Warto podkreslic, ze jest to obok grupy VIII
jedyna grupa, ktorej nie wygral ostatecznie faworyt nr 1,
w tym wypadku Anglia. Szwedzi spisali sie doprawdy imponujaco,
siedem meczow wygrywajac i jeden remisujac.

>   zas
>   w szostej zmiennosc sytuacji moglaby zadowolic nawet
>   najbardziej wybrednych koneserow. Nie dalej jak w niedziele
>   Cypr wygral z Izraelem 3:2...po czym w srode Cypr jedzie
>   do Hiszpanii i przegrywa 0:8, a Izrael podejmuje San Marino
>   i 8:0 wygrywa. Trudno jednak stwierdzic, ktora z tych druzyn
>   ma wieksze szanse na drugie miejsce: Izrael jedzie "na
>   pozarcie" do Hiszpanii, ktora w dotychczasowych siedmiu
>   spotkaniach strzelila przecietnie ponad 5.5 gola na mecz,
>   tracac srednio mniej niz jedna bramke...A wszystko to
>   w ramach rehabilitacji za porazke z Cyprem 2:3 w pierwszym
>   meczu. Cypr ma w tej chwili punkt straty do Zydow, ale
>   i latwiejsze zadanie: mecz na wyjezdzie z Austria, ktora,
>   prosze sobie wyobrazic, w tym srodziemnomorskim towarzystwie
>   ma szanse juz tylko na trzecie miejsce, jesli pokona Cypr.

  Jak sie spodziewalem, Austria bardzo nie chciala znalezc sie
za Cyprem, wygrala 3:1, takze wynik meczu Hiszpania-Izrael
(ostatecznie 3:0) nie mial juz znaczenia. Mimo porazki,
Izrael w barazach.

>  Klarowna zupelnie sytuacja w grupie siodmej, gdzie ani
>   Slowacja ani Wegry, nie wspominajac o Azerbejdzanie czy
>   Liechtensteinie, nie wlaczyly sie do walki o premiowane
>   miejsca z Rumunia i Portugalia. Te dwie ostatnie druzyny
>   graly wczoraj ze soba, remis dal praktycznie awans Rumunom,
>   Portugalia bedzie druga, ale mimo to oplaca im sie jak
>   najwyzej wygrac ostatni mecz z Wegrami, a dlaczego? O tym
>   za chwile.

  Wygrali 3:0, Rumuni zreszta tez, i obie druzyny awansowaly
   bezposrednio, Portugalczycy okazali sie bowiem druzyna z najlepszym
   wynikiem punktowym i bramkowym sposrod zespolow, ktore zajely
   drugie miejsce w swoich grupach. Zwyciestwo roznica trzech
   bramek bylo konieczne do wyprzedzenia Turcji.

>  Grupa osma tez juz finiszuje, choc jedna druzyna- Jugoslawia-
>   miala z oczywistych wzgledow spotkania zalegle. Ale nadrobili
>   i sa na pierwszym miejscu, punkt przed Irlandia (wczoraj
>   druzyny te wygrywaly mecze wyjazdowe odpowiednio z Macedonia
>   i Malta) i dwa przed Chorwacja. Los czasem rezyseruje perfidnie:
>   ostatni mecz Chorwacja- Jugoslawia w Zagrzebiu bedzie mial w obu
>   krajach nie tylko sportowe znaczenie, a w

Re: obrazliwe strony www

1999-10-12 Thread Grzegorz Swiderski

Pozdrawia Grzegorz Swiderski!
We wtorek, 12 pazdziernika 1999 o godzinie 6:36 rano
Pan Bartek Rajwa napisal:

> (...)
> Poczynajac od informacji o tym, ze (cytuje) ,,biali maja
> sprawniejsze mozgi, gdyz zimny klimat nauczyl ich myslec'',
> (...)

Ja tylko chcialbym przeslac pewien cytat uzasadniajacy, ze nie
jest to wcale takie kompletnie absurdalne stwierdzenie. Ja juz
jakis czas temu przesylalem to na Poland-l, wiec przepraszam za
powtarzanie sie (bylo mi latwo to znalezc, bo i tak juz to raz
przepisalem). Cytat pochodzi z traktatu Monteskiusza "O duchu
praw":

"Zimne powietrze sciaga zakonczenia zewnetrznych zylek naszego
ciala; to pomnaza ich sprezystosc i sprzyja doplywowi krwi od
konczyn do serca. Zmniejsza dlugosc tychze zylek, przez co
pomnaza ich sile. Cieple powietrze, przeciwnie, zwalnia
konczyny zylek i wydluza je; zmniejsza tedy ich sile i
sprezystosc.

Ludzie sa tedy krzepciejsi w zimnych klimatach. Czynnosc serca i
oddzialywanie najdrobniejszych zyl odbywaja sie sprawniej, soki
sa w lepszej rownowadze, krew bardziej prze ku sercu i nawzajem
serce ma wiecej sily. Ta wieksza sila musi wydawac wiele
skutkow: na przyklad wiecej dufnosci w samym sobie, to znaczy
wiecej odwagi; wiecej poczucia wlasnej wyzszosci, to znaczy
mniejsza zadze zemsty; wieksze przeswiadczenie wlasnego
bezpieczenstwa, to znaczy wiecej szczerosci, mniej podejrzen,
chytrosci i podstepow. (...)

Ludy w goracych krajach sa lekliwe, podobnie jak starcy; ludy w
zimnych krajach sa odwazne jak ludzie mlodzi. (...)

W krajach polnocnych spotkacie ludy ktore maja malo wad, dosc
wiele cnot, wiele prostoty i szczerosci. W miare jak zblizacie
sie do krajow poludniowych, rzeklibyscie, iz oddalacie sie od
samej moralnosci: zywsze namietnosci beda mnozyly zbrodnie;
kazdy stara sie wydrzec drugiemu przewagi sprzyjajace tymze
namietnosciom. W krajach umiarkowanych ujrzycie ludy niestale w
swoich obyczajach, nawet w swoich przywarach i w swoich
cnotach: klimat nie jest tam dosc staly aby w nich tchnac
stalosc.

Goraco klimatu moze byc tak nadmierne, iz cialo bedzie zupelnie
bez sily. Wowczas omdlalosc przejdzie i na ducha; zadnej
ciekawosci, zadnego szlachetnego zamyslu, zadnego wznioslego
uczucia; sklonnosci beda tam zupelnie bierne; lenistwo bedzie
tam szczesciem; wiekszosc kar bedzie tam lzejsza do
udzwigniecia niz zywosc duszy, a niewola mniej nieznosna niz
sila ducha potrzebna do powodowania soba."

Z powazaniem,
Grzegorz Swiderski, http://www.datapolis.pl/grzes/
Warszawa, wtorek, 12 pazdziernika 1999



Re: obrazliwe strony www

1999-10-12 Thread Uta Zablocki-Berlin

Grzegorz Swiderski:

> Pozdrawia Grzegorz Swiderski!
> We wtorek, 12 pazdziernika 1999 o godzinie 6:36 rano
> Pan Bartek Rajwa napisal:
>
> > (...)
> > Poczynajac od informacji o tym, ze (cytuje) ,,biali maja
> > sprawniejsze mozgi, gdyz zimny klimat nauczyl ich myslec'',
> > (...)
>
> Ja tylko chcialbym przeslac pewien cytat uzasadniajacy, ze nie
> jest to wcale takie kompletnie absurdalne stwierdzenie. Ja juz
> jakis czas temu przesylalem to na Poland-l, wiec przepraszam za
> powtarzanie sie (bylo mi latwo to znalezc, bo i tak juz to raz
> przepisalem). Cytat pochodzi z traktatu Monteskiusza "O duchu
> praw":
>
/../
> Z powazaniem,
> Grzegorz Swiderski, http://www.datapolis.pl/grzes/
> Warszawa, wtorek, 12 pazdziernika 1999

Moze Pan to uzasadnic na przykladzie z 'prawdziwego zycia'?
(Chodzi mi o jakiegos przykladowego ludu, moze nawet byc na
przykladzie  Aleutow z Alasky i mieszkancow Mezopotanii:-)


Pozdrowienia
Uta



Re: obrazliwe strony www

1999-10-12 Thread Pawel Sikorski

Grzegorz Swiderski wrote:
>
> Pozdrawia Grzegorz Swiderski!
> We wtorek, 12 pazdziernika 1999 o godzinie 6:36 rano
> Pan Bartek Rajwa napisal:
>
> > (...)
> > Poczynajac od informacji o tym, ze (cytuje) ,,biali maja
> > sprawniejsze mozgi, gdyz zimny klimat nauczyl ich myslec'',
> > (...)
>
> Ja tylko chcialbym przeslac pewien cytat uzasadniajacy, ze nie
> jest to wcale takie kompletnie absurdalne stwierdzenie. Ja juz
> jakis czas temu przesylalem to na Poland-l, wiec przepraszam za
> powtarzanie sie (bylo mi latwo to znalezc, bo i tak juz to raz
> przepisalem). Cytat pochodzi z traktatu Monteskiusza "O duchu
> praw":
>

> Z powazaniem,
> Grzegorz Swiderski, http://www.datapolis.pl/grzes/
> Warszawa, wtorek, 12 pazdziernika 1999

A czy ma Pan moze pod reka rownie "naukowy" wywod stwierdzajacy
z absolutna pewnoscia ile diablow sie zmiesci na glowce od szpilki?

Z powazaniem (?)

Pawel Sikorski



rola pana waldka

1999-10-12 Thread Waldemar Glaz

Motto: ja nie z roli ani z soli ino z tego s'mego, oraz  z gruszki i
pietruszki

Nie bardzo mam czas na sledzenie (w tym sledzenie P-L), bo pracowac trzeba
na przyszle podwyzki nosnikow. Z pobieznego tylko sledztwa zrozumialem
wiec, iz z powodu mojej podstepnej prowokacji inspirowanej przez wiadome
(liberalne? ) kregi doznal Pan Irek nastepujacych szkod na ciele i
umysle:

1) nabiegniecie krwi do twarzy,
2) zrobienie sie grymasu,
3) zadrzenie Dracenny Glucy jak mimoza,
4) zawycie,
5) zbudzenie owczarkow.

Niniejszym spiesze oswiadczyc, ze nie ponosze za powyzsze zadnej
odpowiedzialnosci i wszelkie spekulacje na temat mojej dwuznacznej roli
poczytuje za insynuacje i probe wyludzenia odszkodowania. Mojz rola, jesli
juz jakas byla, sprowadzala sie do trzasniecia drzwiami, w ktore pan Irek
raczyl byl wetknac palec. Ergo: sam sobie winien.

Wyjasniam rowniez, iz zupelnie nieswiadomie zainfekowalem P-L
urbanim pomiotem. Ja po prostu czytam wszystko co mi w brudne
lapska wpadnie bez w nikania w to, kto zacz. Nigdy tez nie
pamietam zrodel. Problem dla mnie stanowi raczej nie to,
ze zrodlo jest zainfekowane, co raczej to, czy wiadomosc jest
zgodna z obiektywnie istniejaca rzeczywistoscia.

Pytanie zatem do panienki Kate (sorry, jestem swiezo po lekturze Wuthering
Heights; w wersji ksiazkowej, a nei w odcinkach drukowanej w NIE), ktora
zwsze zna zrodla i wie kto za nimi stoi:

1) Jest li prawda, w wartosciowe tv bedzie inwestowal panstwowy koncern?
2) Czy polega na prawdzie, ze nastapia podwyzki cen energii?
3) Czy pieniadze inwestowane w tv beda pochodziley z budzetu
w/w przedsiebiorstwa?
4) Czy prawda jest, ze jak ceny enrgii rosna, to pewnej kategorii
ludziom zaczyna sie gorzej zyc?
5) Czy panstwowy koncern od energii powinien lozyc na telewizje od
wartosci? To moze pozniej telewizja zeajmie sie przesylaniem energii
(ale nie tej duchowej, tylko zwyklej)?

Ja zas sie zajme rodzeniem dzieci, a pan Irek polawianiem perel
na Ksiezycu. Bo to, zeby murarz stawial domy, a piekarz piekl chleb
to jest oczywiscie komunistyczna propaganda. Pewnie autorstwa
 Urbana.

A propos tego ostatniego przypomniala mi sie anegdotka z dawnych
gerkowskich czasow. Otoz do gierkowskiej Polityki napisal byl
pewien mlody polski naukowiec, ktory w ramach przesladowan
polskiej inteligencji pojechal byl na stpendium do US i, o dziwo-
wrocil. Temu panu nie podobal sie artykul autorstwa s.p. prof.
Pieniazka (promotora rozwoju polskiego sadownictwa). Zarzucal
profesorowi wprowadznie do Polski amerykanskich technologii
produkcji zywnosci. A przeciez on w Stanach byl i jadl i wie,
ze to wszystko szajs.

Sedziwy profesor odpowiedzial mu na to m. innymi, iz nie wie
czy faktycznie ten amerykanski food to jest szajs, bo zeby moc
tak twierdzic nalezaloby sprobowac i jednegi drugiego. Repliki
ze strony mlodego polskiego naukowca nie bylo.

Co to ma wspolnego z Urabanem. Ano, zeby wiedziec, co to
za szajs



W. Glaz

P.S. Chcialbym niesmialo zauwazyc, ze polskie transformacje trwaja juz
dziesiaty rok. Z tej perspektywy troche juz traca na aktualnosci argumenty
o skutkach piecdziesiecioletniego rzadzenia komuny. Dziesiec lat to chyba
dosc, zeby i demokracja narobila troche skutkow. I narobila. Jednym z nich
jest jest dlug zewnetrzny prwie dokladnie taki jakiego dorobila sie
komuna. Przy czym komuna dorabiala sie go przez lat 50. I kto zaprzeczy
tezie o wiekszej efektywnosci gospodarki wolnorynkowej?!). Ah, BTW,
podwyzka cen w panstwowym koncernie zajmujacym sie przesylaniem wartosci
nazywa sie "liberalizacja cen".


[EMAIL PROTECTED]



Re: obrazliwe strony www

1999-10-12 Thread Uta Zablocki-Berlin

Pawel Sikorski:

> Grzegorz Swiderski wrote:
> >
> > Pozdrawia Grzegorz Swiderski!
> > We wtorek, 12 pazdziernika 1999 o godzinie 6:36 rano
> > Pan Bartek Rajwa napisal:
> >
> > > (...)
> > > Poczynajac od informacji o tym, ze (cytuje) ,,biali maja
> > > sprawniejsze mozgi, gdyz zimny klimat nauczyl ich myslec'',
> > > (...)
> >
> > Ja tylko chcialbym przeslac pewien cytat uzasadniajacy, ze nie
> > jest to wcale takie kompletnie absurdalne stwierdzenie. Ja juz
> > jakis czas temu przesylalem to na Poland-l, wiec przepraszam za
> > powtarzanie sie (bylo mi latwo to znalezc, bo i tak juz to raz
> > przepisalem). Cytat pochodzi z traktatu Monteskiusza "O duchu
> > praw":
> >
>
> > Z powazaniem,
> > Grzegorz Swiderski, http://www.datapolis.pl/grzes/
> > Warszawa, wtorek, 12 pazdziernika 1999
>
> A czy ma Pan moze pod reka rownie "naukowy" wywod stwierdzajacy
> z absolutna pewnoscia ile diablow sie zmiesci na glowce od szpilki?
>
> Z powazaniem (?)
>
> Pawel Sikorski


Panie Sikorski,

czy w tym pytaniu wielkiej naukowej wagi nie chodzilo o anioly?:-)
Czy to z aniolami juz wyjasniono?

Pozdrowienia
Uta:-)



Kopernik w Londynie

1999-10-12 Thread Malgorzata Zajac

Epokowe dzielo Mikolaja Kopernika "O obrotach sfer niebieskich",
ktore na wiosne skradziono z biblioteki Polskiej Akademii Nauk
w Krakowie znajduje sie w Londynie. Radio podalo, ze krakowska
prokuratura otrzymala taka informacje.

Malgorzata



Re: rola pana waldka

1999-10-12 Thread Stev Pec

Dziesiec lat to chyba
dosc, zeby i demokracja narobila troche skutkow. I narobila. Jednym z nich
jest jest dlug zewnetrzny prwie dokladnie taki jakiego dorobila sie
komuna. Przy czym komuna dorabiala sie go przez lat 50.


.
*

A moze w/w demokracja to nic innego jak  prosty szajs.  Przywodcy jak
Kwasniewski jedza, pija I lulki pala a narod  oszolomiomy wolnoscia
 rosprawia o demokracji zamiast zyc jak przystalo

Pogodnie
Seweryn



Re: obrazliwe strony www

1999-10-12 Thread Pawel

Uta Zablocki-Berlin wrote:
i
>
> Panie Sikorski,
>
> czy w tym pytaniu wielkiej naukowej wagi nie chodzilo o anioly?:-)
> Czy to z aniolami juz wyjasniono?
>
> Pozdrowienia
> Uta:-)

Ma Pani racje, to byly anioly, ale czemu nie zastanowic sie
nad iloscia diablow. Sadze, ze zmiesci sie ich wiecej
bo im skrzydla nie beda wadzic.
Nie sadze, by sprawa aniolow byla zalatwiona ostatecznie.

Mam nadzieje jednak, ze Pan Swiderski ze swa niebywala wiedza
i oczytaniem odpowie nam na to niezwykle wazne pytanie.
Moze takze przy okazji wyjasni (oczywiscie poslugujac sie
naukowymi zrodlami) jak to jest z ta plaskoscia ziemi.

Pawel



Re: Liberalizm a konserwatyzm -Reply

1999-10-12 Thread Anna Romanowska

>>> Katarzyna Zajac <[EMAIL PROTECTED]> 10/11/99 
>>>Tymczasem

>>>Podwyzki cen nosnikow energii (w tym roku przede wszystkim
>>>benzyny, bo inne nie przewyzszaja inflacji) nie maja nic wspol-
>>>nego z "wartosciami". Wynikaja z dwu przyczyn: wzrostu cen ropy
>>>na swiecie i wzrostu akcyzy. 


Potwierdzam pani Kasiu :-), :-). W Ottawie zwykla benzyna kosztowala w sobote 64.5 
centow,  ja kupuje wyzej oktanowa to placilam 68.5 centow. A przed wakacjami benzyna 
byla okolo  +/ - miedzy 55-58 centow.
...


>>>Katarzyna


>>>PS.  Nawiasem mowiac, pojutrze ceny benzyny w Polsce spadna
 o kilka procent.

dzisiaj rano benzyna byla po 60.5 centa za litr oczywiscie

Ania



Re: anty etc - man.poznan.pl - donosy... -Reply

1999-10-12 Thread Anna Romanowska

Piotr Mojski:

..
>>Jesli tak to badz laskaw przeprosic czytelnikow POLANELA, gdyz >>kazdy
>>potencjalnie mogl twoj tekscik wziac do siebie...

reg.
Piotr

.

Trafione "kula w plot". Nawet mi nie przyszlo to do glowy,

Ania
..



>>> Richard Majchrzak <[EMAIL PROTECTED]> 10/11/99 07:12pm >>>
Mam prawo czuc sie obrazony Panskim stwierdzeniem, ze kazdy potencjalnie
mogl wziac tekst p. Borowiaka do siebie.
Ale sie nie obraze i nie bede sie na Pana skarzyl, bo nie mam takich
zwyczajow :-) a i sumienie mam czyste. Zadnych nocnych majakow nie mam :-)

A co do donosow, to uwazam, ze tylko szmaty sie nimi posluguja. Dlatego
nawet zal bylo sie odezwac slyszac "falszywy" placz osob o podwojnych
obliczach i to na liscie ktora w nazwie ma slowo POLAND.

Rysiek



Re: rola pana waldka

1999-10-12 Thread Katarzyna Zajac

Czolowy specjalista od wytwarzania szumu informacyjnego w prze-
strzenii wirtualnej P-L pyta :

> 1) Jest li prawda, w wartosciowe tv bedzie inwestowal panstwowy
>koncern?

O ile mi wiadomo, spolka "Telewizja Familijna SA" nie jest jeszcze
ani zalozona, ani zarejestrowana. Na razie trwaja negocjacje ewentu-
alnych inwestorow, ktorych jest sporo, bo po prostu wietrza dobry
interes.

Wie Pan chyba, co uznacza dobry interes ?

> 2) Czy polega na prawdzie, ze nastapia podwyzki cen energii?

Oczywiscie, ze nastapia. I to nawet wiadomo jakie. Nieco wyzsze
niz inflacja. I tak bedzie przez kilka lat, dopoki ceny energii
elektrycznej nie osiagna poziomu cen Unii Europejskiej.

> Ja zas sie zajme rodzeniem dzieci, a pan Irek polawianiem perel
> na Ksiezycu. Bo to, zeby murarz stawial domy, a piekarz piekl
> chleb to jest oczywiscie komunistyczna propaganda. Pewnie autorstwa
> Urbana.[...]

Nie. To jest zwyczajne ble, ble, ble kogos, kto jak ten mlody
naukowiec wyjechal do Manitoby, kupil sobie Cadilaca, albo innego
trupa i mu sie zdawalo, ze zlapal byka za rogi... ;-)


Katarzyna



dywersyfikacja

1999-10-12 Thread Anna Niewiadomska

At 02:23 PM 10/12/99 +0200, you wrote:
(...)
>1) Jest li prawda, w wartosciowe tv bedzie inwestowal panstwowy koncern?
>2) Czy polega na prawdzie, ze nastapia podwyzki cen energii?
>3) Czy pieniadze inwestowane w tv beda pochodziley z budzetu
>w/w przedsiebiorstwa?
>4) Czy prawda jest, ze jak ceny enrgii rosna, to pewnej kategorii
>ludziom zaczyna sie gorzej zyc?
>5) Czy panstwowy koncern od energii powinien lozyc na telewizje od
>wartosci? To moze pozniej telewizja zeajmie sie przesylaniem energii
>(ale nie tej duchowej, tylko zwyklej)?
(...)
>
>W. Glaz
>

Nie bardzo rozumiem skad te pytania. To chyba w gospodarce rynkowej
normalne ze koncerny inwestuja w dziedziny dosc odlegle od swojej glownej
specjalnosci. I chyba nie w celu tracenia pieniedzy lecz z zadzy zysku.

Jesli wiec koncern energetyczny zdecydowal sie na inwestycje w
"wartosciowa" telewizje, to znaczy ze oczekuje ze bedzie ona na tyle
wartosciowa ze ludzie beda ogladac ja na okraglo i wplywy z reklam
wielokrotnie skompensuja poczatkowe koszta. Nie mowiac juz o tym ze
pracujace na okraglo telewizory zuzyja wiecej energii i przyniosa
koncernowi energetycznemu dodatkowe zyski, tym razem z glownej jego
dzialalnosci.

Wiec jesli podwyzki cen energii nastapia, to i tak beda nizsze niz by
musialy byc bez tej inwestycji w wartosciowa telewizje.

Czyz nie mam racji?

:-)

Michal Niewiadomski



Re: rola pana waldka

1999-10-12 Thread Anna Niewiadomska

At 03:31 PM 10/12/99 +0200, you wrote:
(...)
>Nie. To jest zwyczajne ble, ble, ble kogos, kto jak ten mlody
>naukowiec wyjechal do Manitoby, kupil sobie Cadilaca, albo innego
>trupa i mu sie zdawalo, ze zlapal byka za rogi... ;-)
>
>
>Katarzyna
>

Ciekawe o kim tu moze byc mowa? Ja tam slyszalem o jednym co pojechal do
Alberty i kupil Mustanga, ale zeby do Manitoby i Kadilaka? Czego to ludzie
nie wymysla!

Michal Niewiadomski



Murray Perahia w Polsce

1999-10-12 Thread Malgorzata Zajac

Ja sie oczywiscie tak dokladnie nie znam, ale wiele razy slyszalam,
ze Murray Perahia jest pianista uwazanym od lat za jednego z naj-
blyskotliwszych na swiecie. W Polsce byl znany tylko z nagran.
Dopiero wczoraj ten amerykanski artysta wystapil pierwszy raz
w Filharmonii Narodowej w Warszawie.

Znam relacje z tego koncertu, Perahia zachwycil warszawska
publicznosc. Gral oczywiscie Chopina: mazurki, oraz m.in. sonate
h-moll, scherzo b-moll, ballade f-moll. Jednym slowem: balsam
dla zmyslow, piekna paleta barw, plynnosc i czar

Artysta od lat mieszka w Londynie. Jego kariera byla blyskotliwa,
az do 1990 roku, kiedy to zaczal miec klopoty z kciukiem. Wtedy
o graniu nie bylo mowy.

Po trzyletniej przerwie artysta powrocil w wielkim stylu chopinowskim
recitalem nagranym dla Sony Classic. Plyta stala sie wydarzeniem
artystycznym i zebrala entuzjastyczne recenzje. Otrzymala jedna
z najpowazniejszych nagrod muzycznych - laur brytyjskiego pisma
"Grammophone". W Polsce zostala plyta roku 1995 miesiecznika
"Studio".

Znawcy twierdza, ze Perahia jest wierny zasadzie, ze trzeba zawsze
docierac do rzeczywistych intencji kompozytora. A wiec droga
wiedzie przez zmudne i dokladne badanie partytury. Artysta jest
znany z tego, ze  jak nikt inny rozumie role pianisty w czasach
Chopina, kiedy to kompozytor bywal zazwyczaj rowniez wirtuozem.
Wedlug niego wykonawca, aby rozumiec przebiegi napiec w
utworze, a nie koncentrowac sie na stronie technicznej wykonania,
powinien byc rowniez kompozytorem.

Perahia nie zawahal sie przed laty np. zmienic tonacji ballady
F-dur Chopina na a-moll, w przekonaniu, ze ta bardziej odpowiada
tragicznej koncepcji kompozytora. To karkolomne podejscie
przynioslo Perahii wielki sukces i pomoglo mu w powrocie do
czynnego zycia artystycznego.

"Rzeczpospolita" zda relacje prawdopodobnie jutro. Dzis mozna
poczytac o porownaniu gry Murraya Perahii i Stanislawa Bunina
w dziale kulturalnym GW.


Malgorzata



Re: anty etc - man.poznan.pl - donosy... -Reply

1999-10-12 Thread ANDREW GOLEBIOWSKI

Anna Romanowska pisze:

> Trafione "kula w plot". Nawet mi nie przyszlo to do glowy,
>
> Ania

Niekoniecznie, jesli sie wychodzi z zalozenia, ze kazda wypowiedzia reprezentuje
sie kogos i cos... -)-)-)

Ciekawe, bo mnie tez jakos bardziej nieswojo sie nie zrobilo po oryginalnym
liscie, a i znajomi tez bardziej podejrzliwie w czasie weekendu (dlugiego) na
mnie nie patrzyli...

Andrzej



Samoobrona w parlamencie ?

1999-10-12 Thread Malgorzata Zajac

Wlasnie OBOP oglosil wyniki najnowszego sondazu z poczatku
pazdziernika :

   SLD   32 %
   AWS  23 %
   PSL   10 %
   UW 10 %
   Samoobrona  7%
---
   reszta pod kreska

Jak widac, Unia Wolnosci zbiera zniwo oddania telewizji w rece SLD,
"przypierania do muru koalicjanta", organizowania nagonki na Alota itp.

Chlopcy nie rozumieja starej prawdy: ludziska nie lubia falszu.


Malgorzata



Re: anty etc - man.poznan.pl - donosy... -Reply -Reply

1999-10-12 Thread Anna Romanowska

>>> ANDREW GOLEBIOWSKI <[EMAIL PROTECTED]> 10/12/99 10:50am >>>
Anna Romanowska pisze:

> Trafione "kula w plot". Nawet mi nie przyszlo to do glowy,
>
> Ania

>>Niekoniecznie, jesli sie wychodzi z zalozenia, ze kazda wypowiedzia >>reprezentuje
>>sie kogos i cos... -)-)-)

To prawda  ;-).  Moze na powaznie uzupelnie, ze nie bralam swojej skromnej osoby pod 
uwage, ze ktos moze mnie posadzac o DONOS na osobe, czy kogokolwiek  www,   czy liste 
dyskusyjna w ramach utrzymywania prawowiernych  i PC pogladow ( niemoich).

>>Ciekawe, bo mnie tez jakos bardziej nieswojo sie nie zrobilo po >>oryginalnym
>>liscie, a i znajomi tez bardziej podejrzliwie w czasie weekendu >>(dlugiego) na
>>mnie nie patrzyli...

To mozemy nawzajem sobie pogratulowac !!! :-), :-)

>>Andrzej

Ania



Re: anty etc - man.poznan.pl - donosy...

1999-10-12 Thread Grzegorz Swiderski

Pozdrawia Grzegorz Swiderski!
We wtorek, 12 pazdziernika 1999 o godzinie 1:13 rano
Pan Richard Majchrzak napisal:

> (...)
> A co do donosow, to uwazam, ze tylko szmaty sie nimi
> posluguja. Dlatego nawet zal bylo sie odezwac slyszac
> "falszywy" placz osob o podwojnych obliczach i to na liscie
> ktora w nazwie ma slowo POLAND.

A niby dlaczego donosicielstwo jest zle? Dlaczego donosza tylko
szmaty?

Rozumiem, ze np. szmata jest pewien Polak, ktory doniosl
Zachodowi, ze Niemcy masowo morduja Zydow w Polsce, tak? Albo
szmata jest pewien polski pulkownik, ktory doniosl
amerykanskiemu wywiadowi o planach wprowadzenia w Polsce stanu
wojennego, tak? Albo jak doniose na policje, ze bylem swiadkiem
przestepstwa, to tez jestem szmata? Albo jak doniose wladzom
panstwa, ze ktos spiskuje przeciw niemu to tez bede szmata
niezaleznie od tego jakie to jest panstwo i jaki ma ustroj,
tak?

Ja mysle, ze nie jest tak, ze donosicielstwo jest generalnie
zle, a tylko w wyjatkowych przypadkach jest dobre - jest
odwrotnie: donosicielstwo jest dobre (szczegolnie gdy dotyczy
informowania organow panstwa), a tylko w wyjatkowych
okolicznosciach jest zle, a Pan piszac, ze tylko szmaty
posluguja sie donosami po prostu nie przemyslal sprawy.

Z powazaniem,
Grzegorz Swiderski, http://www.datapolis.pl/grzes/
Warszawa, wtorek, 12 pazdziernika 1999



Robert Czarkowski znow w wiezienu

1999-10-12 Thread Jacek Gancarczyk

Wg informacji konsula RP w Panamie wieziony od 1993 roku
w Paniamie polski dziennikarz Robert Czarkowski ma byc wkrotce
przekazany do kraju. Zdjecie z badan szpitalnych i relacja z rozmowy
telefonicznej
jest pod adresem:

http://home3.swipnet.se/~w-30417/czarkowski/

Pozdrowienia
Jacek Gancarczyk
http://www.eurofresh.se



Re: rola pana waldka

1999-10-12 Thread Andrew Kobos

On Tue, 12 Oct 1999, Anna Niewiadomska wrote:

> At 03:31 PM 10/12/99 +0200, you wrote:
> (...)
> >Nie. To jest zwyczajne ble, ble, ble kogos, kto jak ten mlody
> >naukowiec wyjechal do Manitoby, kupil sobie Cadilaca, albo innego
> >trupa i mu sie zdawalo, ze zlapal byka za rogi... ;-)
> >
> >
> >Katarzyna
> >
>
> Ciekawe o kim tu moze byc mowa? Ja tam slyszalem o jednym co pojechal do
> Alberty i kupil Mustanga, ale zeby do Manitoby i Kadilaka? Czego to ludzie
> nie wymysla!
>
> Michal Niewiadomski
>


  Boje sie, ze prawda historyczna jest posrodku, z kazdego po troche. Nie
byl to Cadillac, tylko Ford Mustang, i nie byla to Alberta, tylko
Manitoba.

Ja tam nigdy nie nie mialem Cadillaca, poza wypozyczonym w Kansas City,
MO, w wakacje 1993. Ah, kiedys zdarzylo mi sie prowadzic cadillaca miedzy
Edmonton a Webster, kolo Grand Prairie, AB.

amk



Re: anty etc - man.poznan.pl - donosy...

1999-10-12 Thread Chris BOROWIAK

"piotr.mojski" wrote:
>
> > Piotr Mojski wrote:
> >
> > > Niewykluczone iz chodzi tutaj o mnie... na pewno poinformowalem o
> > > zniknieciu strony, o ktorej tutaj dyskutujemy. Nie wiem czy bylem
> > > pierwszy... Strony tej nie mialem okazji ogladac, ale z dyskusji
> > > wynika iz byla one conajmniej kontrowersyjna.
> > >
> > > Jesli masz mnie na mysli, Krzystof, to daj mi jakis ciekawy przaklad
> > > kiedy poslugiwalem sie donosami ...
> >
> > Nie badz Piotrze zarozumialy ;-)
> > Nie byles pierwszy, za to chyba jestes jednym z nielicznych,
> > ktory nie wie o kogo chodzi...
> >
> > Pozdrawiam
> >
> > Krzysztof Borowiak
> >
>
> Oto Twoj tekst Krzysztofie:
>
> > Donosem smierdzi na mile i dam sobie prawice uciac, jesli sie myle
> > kto jest motorem podjetych dzialan. Osobnik ten ma swoiste - ukazane
> > juz na naszej liscie - zdolnosci do poslugiwania sie donosami.
> >
> > Pamietacie Panstwo kto pierwszy z nieukrywana obslizgla satysfakcja
> > poinformowal nas o "zniknieciu" strony ? Oni wysysaja takowe metody
> > z mlekiem matki, dlatego tylu ich pracowalo w UBP po 1945 roku...
> >
> > Z pogarda i obrzydzeniem
> >
> > Krzysztof Borowiak
> >
>
> Wynika z niego ze masz kogos na mysli i nie pisz bzdur ze nie wiesz o kogo
> chodzi, chyba ze bzdury pisales w poprzednilm liscie...
> Jesli tak to badz laskaw przeprosic czytelnikow POLANELA, gdyz kazdy
> potencjalnie mogl twoj tekscik wziac do siebie...


Znam netykiete i zwykle moje listy nie polegaja na cytowaniu prawie calego
tekstu, z ktorym polemizuje i dodawaniu kilku linijek od siebie.
Tym razem nie moglem jednak inaczej...Z gory przepraszam !

A WIEC: GDZIE JA BYLEM NAPISALEM, ZE NIE WIEM O KOGO CHODZI 

Zadziwiony Twym rozumieniem polskiego jezyka

Krzysztof Borowiak



Re: "No Central Europeans !"

1999-10-12 Thread Chris BOROWIAK

Malgorzata Zajac wrote:

> zastepca
> sekretarza skarbu USA pan Stuart Eizenstat krzyczal:
>
> "No Central Europeans !"

> Tylko dlaczego w tej farsie bierze udzial oficjalny przedstawiciel
> amerykanskiej administracji ?

Pani Malgosiu: NAZWISKO !!! Tlumaczy wszystko !
(nawet mi sie zarymowalo ;-)))

Pozdrawiam serdecznie

Krzysztof Borowiak



Re: anty etc - man.poznan.pl - donosy... -Reply -Reply

1999-10-12 Thread Chris BOROWIAK

Anna Romanowska wrote:

> >>Ciekawe, bo mnie tez jakos bardziej nieswojo sie nie zrobilo po =
> >>oryginalnym
> >>liscie, a i znajomi tez bardziej podejrzliwie w czasie weekendu =
> >>(dlugiego) na
> >>mnie nie patrzyli...
>
> To mozemy nawzajem sobie pogratulowac !!! :-), :-)
>
> >>Andrzej
>
> Ania

Jakze sie ciesze, ze mam swoj maly udzial w tak sympatycznym
uswiadomieniu sobie, ze nie wszyscy jestesmy lajdakami !
I ze ten drugi tez nie jest lajdakiem !
Mile to wzajemne gratulowanie sobie, serio !

Ucieszony

Krzysztof Borowiak



Przeprowadzka do Polski

1999-10-12 Thread Andrew M. Sikorski

Czy ktos z Panstwan ma doswiadczenie lub informacje dla przekazania
starszej osobie pragnacej wyjechac na stale do Polski?
Ten staruszek juz byl w Polsce i przyjechal z powrotem bo mu odmowiono
otwarcia konta bankowego na podstawie polskiego paszportu, a bal sie
trzymac pieniadze przy sobie.  Co jeszcze powinien zalatwiac oprocz dowodu
osobistego?
Jest obywatelem USA z waznym polskim paszportem.

A gory dziekuje.

AS



Re: anty etc.

1999-10-12 Thread Andrew Kobos

On Sun, 10 Oct 1999, W i t o l d O w o c wrote:

>
> Czy sadzi Pan, ze witryne pana Terry Long z @Home usunalby Pan
> rownie latwo ? W jakim swietle to stawia Kanade ?
>

  Proponuje Panu wspolprace, Pan ma znakomite credentials jako owner
znanej listy dyskusyjnej Poland-L, goszczonej przez SUNY Buffalo.

  Moze sprobujemy wspolnymi silami zrobic cos z owa strona AN ?

Gra warta swieczki dla uczciwych ludzi.


> w USA, a nie w Polsce strzela sie do Zydow tylko, dlatego ze sa
> Zydami.

  Tak, strzelano w LA i gdzie indziej. O ile wiem, jest to scigane z cala
surowoscia prawa.

> A w prowincji, w ktorej stolica jest Edmonton, policjanci
> strzelaja tylko i wylacznie do malutkich dzieci Indian.
>

  Czy Pan zdaje sobie sprawe, ze to co Pan napisal to jest "libel"? I ze
zostalo to w archiwach Poland-L?

Jezeli uwaza Pan, ze nie, to proponuje, zeby Pan napisal to samo zdanie (w
tlumaczeniu angielskim) do prasy kanadyjskiej, do Policji w Edmonton, do
Premiera Kleina i burmistrza Edmonton, Billa Smitha, do Court of Queen's
Bench w Edmonton (moge Panu podac nazwiska kilku sedziow), i td.



> Na koniec najwazniejsze. Ile osob rozmawialo z tworca kolekcji,
> objasniajac dlaczego, kto, komu itd. Przepisy nie czynia ludzi
> dobrymi, dobroc to skutek wychowania.
>

  Prosze Pana, z rasistami i neonazistami nie rozmawia sie, podobnie jak z
terrorystami.


> W i t o l d
> O w o c
>
> P.S. Ja na prawde nie widze w tym zadnych elementow komediowych.
>

  Jezeli nie bylo, to teraz sa na Poland-L w listach kilku ludzi,
ktorych niedawno traktowal Pan, rzeklbym, pieczolowicie.

Andrzej Kobos



Re: anty etc.

1999-10-12 Thread Andrew Golebiowski

Andrew Kobos pisze:

> On Sun, 10 Oct 1999, W i t o l d O w o c wrote:
>
> >
> > Czy sadzi Pan, ze witryne pana Terry Long z @Home usunalby Pan
> > rownie latwo ? W jakim swietle to stawia Kanade ?
> >
>
>   Proponuje Panu wspolprace, Pan ma znakomite credentials jako owner
> znanej listy dyskusyjnej Poland-L, goszczonej przez SUNY Buffalo.
>
>   Moze sprobujemy wspolnymi silami zrobic cos z owa strona AN ?
>
> Gra warta swieczki dla uczciwych ludzi.

O rany, co ja widze... Pan Kobos w ramach szlachetnej misji oczyszczenia
internetu z wszelkich przejawow pogladow, z ktorymi sie osobiscie nie zgadza,
proponuje wspolprace Panu Owocowi. I jeszcze chce sie podeprzec tegoz pana
Owoca reputacja. A nie dalej jak pare dni temu pisal, ze  "komedia [jest]
skonczona".

Zachecony niebywalym sukcesem jakim niewatpliwie jest zlikwidowanie jakiegos
"konika" z jakiego serwera w jakim Poznaniu - zastrzegam z gory, ze nie
sugeruje tutaj, ze to byl sukces pana Kobosa, jakkolwiek to wlasnie on
pierwszy z duza doza satysfakcji poinformowal nas, ze ten "konik" podlegl
likwidacji, jakos dziwnie przypadkowa ta zbieznosc, musial pan Kobos chyba co
jakis czas tam zagladac czekajac na cos, czyz nie - pan Kobos chce sie porwac
na jakies tam AN.

Pan Kobos jakos nie chce zrozumiec, ze nawet jesli mu sie uda usunac ten AN z
domeny @HOME, to zawsze znajdzie sie inny serwer gdzie nastapi reinkarnacja
rzeczonego AN, bo wlasnie ta elastycznosc lezy u podwalin internetu - moze
tam gdzie wplyw pana Kobosa, nawet wzbogacony reputacja pana Owoca, nie
siega. A ze przy tym troche halasu powstanie, a halas to wlasnie to o co tym
ANom wlasnie chodzi to juz mniejsza z tym.

Przyszlo mi do glowy, ze moze powinno sie panu Kobosowi podsylac dzienna
porcje adresow podejrzanych i uzytkownikow nieprawomyslnych co pozwoli mu
kontynuowac swoja krucjate, a POLAND-Li da troche wytchnienia. Prosze mi
wierzyc, piszac to mam moralnego kaca, bo pamietam czasy wczesnej POLAND-Li
kiedy pana Kobosa czytalo sie z przyjemnoscia. Tak tak... Kiedys to mi sie
Kobos kojarzyl z wiedza historyczna, wspanialymi rozprawkami na tematy, o
ktorych w wiekszosci mialem blade pojecie, z oczekiwaniem na jego kolejny
list. Z czym mi sie kojarzy dzisiaj szkoda gadac.

Rzeczywiscie, jedyne co moze tu pomoc, to reputacja pana Owoca...

> > w USA, a nie w Polsce strzela sie do Zydow tylko, dlatego ze sa
> > Zydami.
>
>   Tak, strzelano w LA i gdzie indziej. O ile wiem, jest to scigane z cala
> surowoscia prawa.

Pustota ostatniego zdania jest zdumiewajaca. Czyzby znal pan miejsce gdzie
"to" nie jest scigane z cala surowoscia prawa? A moze to proba jakiejs
kolejnej aluzji?

Andrzej



Re: Robert Czarkowski znow w wiezienu

1999-10-12 Thread Grzegorz Swiderski

Pozdrawia Grzegorz Swiderski!
We wtorek, 12 pazdziernika 1999 o godzinie 9:03 po poludniu
Pan Jacek Gancarczyk napisal:

> Wg informacji konsula RP w Panamie wieziony od 1993 roku w
> Paniamie polski dziennikarz Robert Czarkowski ma byc wkrotce
> przekazany do kraju. Zdjecie z badan szpitalnych i relacja z
> rozmowy telefonicznej jest pod adresem:
>
> http://home3.swipnet.se/~w-30417/czarkowski/

No i informacje o sprawie mozna tez znalezc tu:
http://www.datapolis.pl/grzes/rc.htm

Z powazaniem,
Grzegorz Swiderski, http://www.datapolis.pl/grzes/
Warszawa, wtorek, 12 pazdziernika 1999



Re: "No Central Europeans !"

1999-10-12 Thread piotr.mojski

>
> Malgorzata Zajac wrote:
>
> > zastepca
> > sekretarza skarbu USA pan Stuart Eizenstat krzyczal:
> >
> > "No Central Europeans !"
>
> > Tylko dlaczego w tej farsie bierze udzial oficjalny przedstawiciel
> > amerykanskiej administracji ?
>
> Pani Malgosiu: NAZWISKO !!! Tlumaczy wszystko !
> (nawet mi sie zarymowalo ;-)))
>
> Pozdrawiam serdecznie
>
> Krzysztof Borowiak


Co masz ny mysli pod tym wszystkim ??

reg.
Piotr


>



Re: anty etc - man.poznan.pl - donosy...

1999-10-12 Thread piotr.mojski

>
> Znam netykiete i zwykle moje listy nie polegaja na cytowaniu
> prawie calego
> tekstu, z ktorym polemizuje i dodawaniu kilku linijek od siebie.
> Tym razem nie moglem jednak inaczej...Z gory przepraszam !


Ja rowniez jesli wyrazilem sie niejasno lub zbyt ostro...


> A WIEC: GDZIE JA BYLEM NAPISALEM, ZE NIE WIEM O KOGO CHODZI 
>
> Zadziwiony Twym rozumieniem polskiego jezyka
>
> Krzysztof Borowiak
>

Chyba masz racje cos moze zle przeczytalem...

reg.
Piotr



Re: anty etc.

1999-10-12 Thread piotr.mojski

[...]
> wierzyc, piszac to mam moralnego kaca, bo pamietam czasy
> wczesnej POLAND-Li
> kiedy pana Kobosa czytalo sie z przyjemnoscia. Tak tak...
> Kiedys to mi sie
> Kobos kojarzyl z wiedza historyczna, wspanialymi rozprawkami
> na tematy, o
> ktorych w wiekszosci mialem blade pojecie, z oczekiwaniem na
> jego kolejny
> list. Z czym mi sie kojarzy dzisiaj szkoda gadac.

Andrzeju (AMK),
Bardzo Cie prosze zajmij sie tym co robisz na prawde swietnie, tym o czym
pisze Andrzej (G) powyzej. To byly na prawde wspaniale czasy jak nie
zajmowales sie z taka pasja antysemityzmem i innymi kontrowersyjnymi
pogladami.

reg.
Piotr



Bardzo mi przykro (bylo "Re: anty etc.")

1999-10-12 Thread W i t o l d O w o c

Bardzo mi przykro, lecz to nie wymyslania, a tresc poslania
Tsuu T'ina Nation (szczepu Indian, mieszkajacego w Albercie)
do wielu adresatow (nie tylko tych wymienionych przez Pana).
Czy na dowcipy o "First Nations" w swojej pracy
reaguje Pan tak samo ?
Artykul z "Western Report" (listopad 1998) napisany przez Janelle
Holden "If not racism, then what?" chyba dostatecznie jasno
opisuje sytuacje. Prosze zreszta poczytac "Windspeaker"
(Canada's National Aboriginal News Source).
AN tez na Pana miejscu bralbym powazniej. Chyba ze Pan
jest postawnym blondynem z niebieskimi oczyma (wiec ma
szanse unikniecia ich terroru na jaki czas, gdyz jako
Polacy, a wiec Slowianie jestesmy nizsza rasa anyway).

amk}> w USA, a nie w Polsce strzela sie do Zydow tylko, dlatego
amk}> ze sa Zydami.
amk}
amk}Tak, strzelano w LA i gdzie indziej. O ile wiem, jest to
amk}scigane z cala surowoscia prawa.
Widzi Pan, to jest ta roznica, ktorej Pan nie chce zauwazyc.
Co z tego, ze karza; jak Pan chce przywrocic zycie umarlym
Dlaczego czyjes zycie dla Pana, moze byc zastapione krzeslem
elektrycznym dla kogos innego. Dlaczego nie lepiej, aby nie
strzelano w ogole ? Dlaczego nie jest lepiej tam gdzie
morderstw na tle rasowym sie nie popelnia ?
A Koreanczycy w L.A., dlaczego o nich Pan nie napisze ?

amk}> Na koniec najwazniejsze. Ile osob rozmawialo z tworca kolekcji,
amk}> objasniajac dlaczego, kto, komu itd. Przepisy nie czynia ludzi
amk}> dobrymi, dobroc to skutek wychowania.
amk}Prosze Pana, z rasistami i neonazistami nie rozmawia sie,
amk}podobnie jak z terrorystami.
Nie podaje sie im reki, nie zaprasza do stolu, ale rozmawia!
Wezmy tych nieszczesnych terrorystow, otoz rozmawia sie z
nimi i to duzo. A nawet powiem, ze glownie sie z nimi
rozmawia i dzieki temu moze Pan sobie w domowym zaciszu
przed telewizorem czesto wysluchac, ze uwolniono zakladnikow,
ze terrorysci oddali sie w rece policji.
A Pan widzi tylko surowosc i twarda reke

W i t o l d
O w o c

P.S. Naigrywanie sie z tego, ze ja pisze o smierci niewinnych
 ludzi w dalszym ciagu nie jest chyba komedia ?



[Fwd: [Swiatowid] Wrocilam]

1999-10-12 Thread Jacek Arkuszewski

3600 g, 51cm, Gregoire Jacek.
11 pazdziernika zdziadzialem.

Jacek A.



From: Daniela A Baszkiewicz-Scott <[EMAIL PROTECTED]>


> Twojej przygody z samochodem (relacja z Warszawy) przyjaciele
> moi nie chcieli uwierzyc;)
> /../
> Uta
 Przygody takie sa dosc czeste w Warszawie od pewnego czasu.Przydarzaja
sie nie tylko poslance Danucie Waniek, ale innym kobietom. Poslanka Waniek
apelowala do policji i do innych sluzb ale te apele sa raczej
piste.Podobnie skutkuja jak apele o objecie kontrola policyjna linii
autobusu 175 z lotniska do miasta. To jest dosc makabryczna linia i jak
tylko siegam pamiecia opisywana jako igrzysko kieszonkowcow.
Jakos nic specjalnego sie nie dzieje,.Zdaje sie tylko raz zdjeli
kieszonkowca z przystanku.
Pamietac nalezy ze policja dzielnie walczy glownie z nieprawidlowo
parkujacymi.Nie wiem czy to;bieda, indolencja, sabotaz. B.minister spraw
wewn Tomaszewski powiedzial: nie bedzie lepiej.
Ciekawe co zrobi minister Bielecki..
Postac interesujaca, niby poza ukladami, ale co zrobi? Na razie nie ma w
co odziac policjantow patroli rowerowych, nie ma czym zaplacic za telefony
komorkowe policyjne.
W kraju gdzie uwlaszca sie jednoczesnie pracownikow, nie bedacych zadnymi
w przeszlosci inwestorami lecz pracownikami najemnymi (TPSA, Petrochemia)
na sume wielu miliardow nowych zlotych.
Wiele osob tego po prostu nie moze zrozumiec: sa pieniadze na absolutnie
dziwne darowizny, nie ma na bezpieczenstwo obywateli.
Na tej podstawie min mozna wnosic ze Polska jeszcze krajem obywatelskim
nie jest. Nie byla za czasow wiekszosci lewicy (SLD), nie staje sie za
czasow rzadow prawo-lewych(AWSUD).
Daniela

--- ONElist Sponsor 

Choose from a wide selection of high-quality newsletters at ONElist.
For details on ONElist's PROS&PUNDITS newsletters, click below.
http://clickme.onelist.com/ad/prospun2 ">Click Here






Re: [Fwd: [Swiatowid] Wrocilam]

1999-10-12 Thread Richard Majchrzak

SERDECZNE GRATULACJE.

Rysiek
PS Tez zdziadzialem. Marcus, 4200g 54cm 28 wrzesnia

Pisze Jacek Arkuszewski 13/10/99

>  Jacek A.3600 g, 51cm, Gregoire Jacek.
>  11 pazdziernika zdziadzialem.
>
>  Jacek A.



Re: Bardzo mi przykro

1999-10-12 Thread Andrew Kobos

On Tue, 12 Oct 1999, W i t o l d O w o c wrote:

> Bardzo mi przykro, lecz to nie wymyslania, a tresc poslania
> Tsuu T'ina Nation (szczepu Indian, mieszkajacego w Albercie)
> do wielu adresatow (nie tylko tych wymienionych przez Pana).

  Przyznaje sie, nie czytalem tego poslania.  Ale mimo wszystko watpie,
aby bylo tam doslownie sformulowanie, ktorego Pan uzyl:

> A w prowincji, w ktorej stolica jest Edmonton, policjanci
> strzelaja tylko i wylacznie do malutkich dzieci Indian.

  Teraz pisze Pan "tresc", tzn. strescil Pan, ze wylacznie i do malutkich
dzieci ??

  To jest "libel". Akurat wiem, jakie sa zasady uzycia broni w policji w
Edmonton i jakie "investigation" pociaga za soba kazde uzycie broni przez
policjanta.


> Czy na dowcipy o "First Nations" w swojej pracy
> reaguje Pan tak samo ?


  Musze sie Panu uczciwie przyznac, ze pracuje w Albercie (z przerwa
czteroletnia) od roku 1984, w tym rok na The University of Calgary, gdzie
rozumiem i Pan pracuje, ale nie slyszalem w pracy dowcipu o "First
Nations."


> Artykul z "Western Report" (listopad 1998) napisany przez Janelle
> Holden "If not racism, then what?" chyba dostatecznie jasno
> opisuje sytuacje. Prosze zreszta poczytac "Windspeaker"
> (Canada's National Aboriginal News Source).

  Will try.


> AN tez na Pana miejscu bralbym powazniej. Chyba ze Pan
> jest postawnym blondynem z niebieskimi oczyma (wiec ma
> szanse unikniecia ich terroru na jaki czas, gdyz jako
> Polacy, a wiec Slowianie jestesmy nizsza rasa anyway).


  FYI, nie jestem ani blondynem, ani postawnym. I co z tego ma dla mnie
wyniknac? To jest niby Panskie "przyjazne ostrzezenie?" Dziekuje, ile mi
pisane, tyle mi pisane.


> Widzi Pan, to jest ta roznica, ktorej Pan nie chce zauwazyc.
> Co z tego, ze karza; jak Pan chce przywrocic zycie umarlym
> Dlaczego czyjes zycie dla Pana, moze byc zastapione krzeslem
> elektrycznym dla kogos innego. Dlaczego nie lepiej, aby nie
> strzelano w ogole ? Dlaczego nie jest lepiej tam gdzie
> morderstw na tle rasowym sie nie popelnia ?
> A Koreanczycy w L.A., dlaczego o nich Pan nie napisze ?


  Dokladnie to, prosze Pana. Strzelanie do "innych ludzi" zaczyna sie np.
od dowcipow (i ich tolerowania) o Zyklonie-B i i tego "ile dziecko
zydowskie wazy bez kosci?" Czytal Pan "dowcipy" Waldemara Konika? Ktos
(ok. 3800 ludzi) tolerowal je przez rok, pewnie jako swietna zabawe.
W Polsce, juz po wojnie, popelnionono ok. 2000 morderstw na tle rasowym,
niektore zwiazane z probami powrotu Zydow do swojej wlasnosci, wiekszosc
nawet bez tego powodu. Nie licze juz tych podczas okupacji. Ponad rok
temu zdewastowano cmentarz zydowski w Warszawie; demonstrowalo potem
przeciwko temu 120 osob: 3% audytorium Konika.

To co, z dwojga zlego mamy zgodzic sie na "dowcipy" w zamian za to, ze nie
ma morderstw na tle rasowym?

Trzeba krzyczec o tym wszystkim.

O Koreanczykach nie napisze.

Co do przywracania zycia umarlym, to niezyjacy juz Rabbi Abraham Herschel
(urodzony w Warszawie, ocalaly z Holocaustu, potem w Cincinatti, OH),
pytany bodajze przez ambasadora niemieckiego w USA czy moze przebaczyc
Niemcom (moze nazistom, nie pamietam) odpowiedzial: Ja nie moge, idzcie
prosic o przebaczenie popioly w Auschwitz. (NB. te popioly, ktore Konik
chcial wazyc, z ktorym to Konikiem Pan sugeruje mi rozmawiac).

> Nie podaje sie im reki, nie zaprasza do stolu, ale rozmawia!
> Wezmy tych nieszczesnych terrorystow, otoz rozmawia sie z
> nimi i to duzo. A nawet powiem, ze glownie sie z nimi
> rozmawia i dzieki temu moze Pan sobie w domowym zaciszu
> przed telewizorem czesto wysluchac, ze uwolniono zakladnikow,
> ze terrorysci oddali sie w rece policji.

  Rozumiem, ze p. Konik nie wzial jeszcze zakladnikow, ani nie oddal sie w
rece policji polskiej. Chyba, ze policja polska po niego przyszla, w co
bardzo watpie.

Rozmawiaja z terrorystami experci, psychologowie, etc. po to by wyciagnac
ludzi zywych. To, jak dotad, nie bylby temat mojej ewentualnej rozmowy z
Konikiem. Mialem wg Pana targowac sie z Konikiem, ktory "dowcip" moze
zatrzymac, a ktory usunac?

A jego dowcipy o blondynkach byly wg Pana OK? Takie milusinskie, macho,
nieprawdaz?


> A Pan widzi tylko surowosc i twarda reke
>
> W i t o l d
> O w o c
>
> P.S. Naigrywanie sie z tego, ze ja pisze o smierci niewinnych
>  ludzi w dalszym ciagu nie jest chyba komedia ?
>

  Nie jest. Ale komedia, a raczej tragikomedia bylo to, ze ktos zwiazany z
Instytutem Chemii BioOrganicznej PAN (tak, tak!), rzekomo poprzez
przygotowywanie pracy magisterskiej, mogl cos takiego bezkarnie robic do
calkiem sporego audytorium przez conajmniej rok. Za polskie pieniadze
publiczne. I moze jeszcze jakies zachodnie, np na sprzet komputerowy PCSS.

Komedia sa tez niektore glosy w tej sprawie (juz post factum) na
liscie, ktorej Pan jest wlascicielem, moderatorem czy administratorem w
pewnym sensie z ramienia SUNY Buffalo.

Andrzej Kobos



Re: anty etc - man.poznan.pl - donosy...

1999-10-12 Thread Richard Majchrzak

Pograzylem sie w myslach aby sprostac wymaganiom p. Swiderskiego.

Zamyslony,
Rysiek
PS W liscie pisze tez o podwojnych obliczach. Czy zechcialby Pan rowniez
przygotowac wyklad na temat tych slow? :-=



Grzegorz Swiderski 13/10/99 pisze:
zaczyna:
>  A niby dlaczego donosicielstwo jest zle? Dlaczego
>  donosza tylko szmaty?
[...]
i konczy swoj wywod:
>  Ja mysle, ze nie jest tak, ze donosicielstwo
>  jest generalnie zle, a tylko w wyjatkowych
>  przypadkach jest dobre - jest odwrotnie:
>  donosicielstwo jest dobre (szczegolnie gdy
>  dotyczy informowania organow panstwa), a
>  tylko w wyjatkowych okolicznosciach jest zle,
>  a Pan piszac, ze tylko szmaty posluguja sie
>  donosami po prostu nie przemyslal sprawy.



Re: Barodzo mi przykro

1999-10-12 Thread W.Glowacki

Tak sie niestety stalo, ze moja odpowiedz miast na liste, poszla na adres
prywatny, glownie za przyczyna nie mojego "reply to:". Przepraszam za
zamieszanie.
W zwiazku z powyzszym, voila:

At 04:26 PM 10/12/99 , you wrote:

>On Tue, 12 Oct 1999, W i t o l d O w o c wrote:
>[...]
>[...]
>
>
>   Dokladnie to, prosze Pana. Strzelanie do "innych ludzi" zaczyna sie np.
>od dowcipow (i ich tolerowania) o Zyklonie-B i i tego "ile dziecko
>zydowskie wazy bez kosci?" Czytal Pan "dowcipy" Waldemara Konika? Ktos
>(ok. 3800 ludzi) tolerowal je przez rok, pewnie jako swietna zabawe.
>W Polsce, juz po wojnie, popelnionono ok. 2000 morderstw na tle rasowym,
>niektore zwiazane z probami powrotu Zydow do swojej wlasnosci, wiekszosc
>nawet bez tego powodu. Nie licze juz tych podczas okupacji. Ponad rok
>temu zdewastowano cmentarz zydowski w Warszawie; demonstrowalo potem
>przeciwko temu 120 osob: 3% audytorium Konika.
>
>To co, z dwojga zlego mamy zgodzic sie na "dowcipy" w zamian za to, ze nie
>ma morderstw na tle rasowym?
>
>Trzeba krzyczec o tym wszystkim.
>
>O Koreanczykach nie napisze.
>
>Co do przywracania zycia umarlym, to niezyjacy juz Rabbi Abraham Herschel
>(urodzony w Warszawie, ocalaly z Holocaustu, potem w Cincinatti, OH),
>pytany bodajze przez ambasadora niemieckiego w USA czy moze przebaczyc
>Niemcom (moze nazistom, nie pamietam) odpowiedzial: Ja nie moge, idzcie
>prosic o przebaczenie popioly w Auschwitz. (NB. te popioly, ktore Konik
>chcial wazyc, z ktorym to Konikiem Pan sugeruje mi rozmawiac).
>[...]
>
>   Rozumiem, ze p. Konik nie wzial jeszcze zakladnikow, ani nie oddal sie w
>rece policji polskiej. Chyba, ze policja polska po niego przyszla, w co
>bardzo watpie.
>
>Rozmawiaja z terrorystami experci, psychologowie, etc. po to by wyciagnac
>ludzi zywych. To, jak dotad, nie bylby temat mojej ewentualnej rozmowy z
>Konikiem. Mialem wg Pana targowac sie z Konikiem, ktory "dowcip" moze
>zatrzymac, a ktory usunac?
>
>A jego dowcipy o blondynkach byly wg Pana OK? Takie milusinskie, macho,
>nieprawdaz?
>
>[...]
>
>   Nie jest. Ale komedia, a raczej tragikomedia bylo to, ze ktos zwiazany z
>Instytutem Chemii BioOrganicznej PAN (tak, tak!), rzekomo poprzez
>przygotowywanie pracy magisterskiej, mogl cos takiego bezkarnie robic do
>calkiem sporego audytorium przez conajmniej rok. Za polskie pieniadze
>publiczne. I moze jeszcze jakies zachodnie, np na sprzet komputerowy PCSS.
>
>Komedia sa tez niektore glosy w tej sprawie (juz post factum) na
>liscie, ktorej Pan jest wlascicielem, moderatorem czy administratorem w
>pewnym sensie z ramienia SUNY Buffalo.
>
>Andrzej Kobos

The Montreal Gazette(6/10/99):
[...] Montreal resident Sidney Zoltak attended a talk about Zegota several
years ago, when the book first appeared - "and I  came away angry. I guess
the book was written with the intention of showing only one side of the
coin. But the other side is very sad, very tragic."

Zoltak is a Polish Jew who survived the Holocaust, first a small-town
ghetto, then by hiding for two years. He was hunted, he says, by both Poles
and Germans; in the final  months, the hunters were mostly members of
Poland's Home  Army.
"When the Home Army was formed," Zoltak said, "with
theblessing of the Polish government-in-exile, the
intention
was honourable. But what it turned into was a monster."
Near the war's end, Zoltak was one of seven Jews hiding on
a   farm in eastern Poland. The Christian family helped
them  survive. But fighters in the Home Army, tipped off that Jews  were
present, came and searched the farm.
"Luckily, they left after 24 hours," Zoltak recalled, "or would have
suffocated. We were hiding in a hole underground  in a barn - there was a
cow on top of us. They were looking  for the Jews who had left the ghetto,
so they could come and finish us off.
"That was the truth. Why not tell the truth?"

"We should look at this with open eyes," added
Avrum Feigenbaum, a Montrealer who survived the
ghetto in Lodz  (the largest city in western
Poland) before he was sent to   Auschwitz in 1944.
"Poles were the greatest number of non-Jews in all of
Europe  who risked their lives to save Jews. But at
the same time,  the majority of Poles were
indifferent or maybe even happy   about what
happened to the Jews."

Another of Montreal's Holocaust survivors, Baruch Spiegel,
expresses equally mixed feelings. Spiegel is one of the few
people still alive who survived both the Warsaw ghetto and
the Warsaw uprising.
"Don't forget," he said, "the Poles were the first to get
arms underground to fight the Germans. Some Poles did more
to help us than best friends would do. It's complicated,
because the Poles could have done much more.
"But look, what did the Jews from the States do for us?"[...]
-
Oh yes indeed, they did 

Re: rola pana waldka

1999-10-12 Thread Waldemar Glaz

On Tue, 12 Oct 1999, Anna Niewiadomska wrote:

> At 03:31 PM 10/12/99 +0200, you wrote:
> (...)
> >Nie. To jest zwyczajne ble, ble, ble kogos, kto jak ten mlody
> >naukowiec wyjechal do Manitoby, kupil sobie Cadilaca, albo innego
> >trupa i mu sie zdawalo, ze zlapal byka za rogi... ;-)
> >
> >
> >Katarzyna
> >
>
> Ciekawe o kim tu moze byc mowa? Ja tam slyszalem o jednym co pojechal do
> Alberty i kupil Mustanga, ale zeby do Manitoby i Kadilaka? Czego to ludzie
> nie wymysla!
>
> Michal Niewiadomski
>

No wlasnie. Bo ja znam jednego, co wyjechal do Manitoby kupil
Mustanga i nie zlapal byka za rogi. Potem wrocil do Ojczyzny,
bo mu ktos naplotl ble, ble, ble, ze tu sie lapie byki za rogi. A tu
niestety sie nie lapie, bo latwiej je sprowadzac z UE. Nadto kupuje sie
Cadilaki. Wszystko na kredyt. Pewne mlode rodaczki uwazja to pewnie za
swietny interes.




W. Glaz
[EMAIL PROTECTED]



Re: dywersyfikacja

1999-10-12 Thread Waldemar Glaz

On Tue, 12 Oct 1999, Anna Niewiadomska wrote:

> At 02:23 PM 10/12/99 +0200, you wrote:
> (...)
>
> Nie bardzo rozumiem skad te pytania. To chyba w gospodarce rynkowej
> normalne ze koncerny inwestuja w dziedziny dosc odlegle od swojej glownej
> specjalnosci. I chyba nie w celu tracenia pieniedzy lecz z zadzy zysku.
>
> Jesli wiec koncern energetyczny zdecydowal sie na inwestycje w
> "wartosciowa" telewizje, to znaczy ze oczekuje ze bedzie ona na tyle
> wartosciowa ze ludzie beda ogladac ja na okraglo i wplywy z reklam
> wielokrotnie skompensuja poczatkowe koszta. Nie mowiac juz o tym ze
> pracujace na okraglo telewizory zuzyja wiecej energii i przyniosa
> koncernowi energetycznemu dodatkowe zyski, tym razem z glownej jego
> dzialalnosci.
>

Koncern prywatny moze sobie inwestowac w co badz. Tutaj zas chodzi o
firme panstwowa zjamujca sie energetyka. Nie bardzo wiem jaki jest
jej status, jadnak mam wrazenie, ze powinien on dosc scisle okreslac
na co maja byc wydawane pieniadze podatnika. Inaczej szefowie tej
instytucji mogiby na przykald dojsc do wniosku, ze zainwestowanie
kapitalu na loterii fantowej tez daje nadzieje na zyski.

Ciekaw bylbym uslyszec od obywatela Kanady, coz by sie stalo,
gdyby jakas Crown Corporation albo inne XYZ Hydro zajelo sie
inwestowanie w tv i to na dodatek tv o dosc wyraznej denominacji
swiatopogladowej.

No ale Kanada to komuna!

>
> Michal Niewiadomski
>


W. Glaz
[EMAIL PROTECTED]



Re: dywersyfikacja

1999-10-12 Thread Bartek Rajwa

  Przepraszam, ze sie wtrace, ale...

> Koncern prywatny moze sobie inwestowac w co badz. Tutaj zas chodzi o
> firme panstwowa zjamujca sie energetyka.

  Czy mowa jest o Tel-Energo? Firma ta inwestuje w wiele rzeczy
  bezposrednio nie zwiazanych z energentyka. Inwestycje te zreszta
  mialy wielu przeciwnikow, a potem okazalo sie, ze przynosily zyski.
  I tak na przyklad Tel-Energo stworzylo szkieletowa siec
  swiatlowodowa w ten sposob, ze podczas wymiany przewodow
  odgromowych na liniach wysokiego napiecia uzywano nowego kabla
  odgromowego z rdzeniem swiatlowodowym (nota bene odpryskiem tego
  stala wspolpraca amerykanskiego koncernu Alcoa-Fujikira z jedna z
  polskich fabryk kabli). Kiedy zaczeto (zaledwie kilka lat temu, a
  jakze dawno...) nikomu sie nie snil szerokopasmowy Internet dla
  kazdego ani konkurencja w branzy telekomunikacyjnej. Wtedy pukano
  sie w glowe, bo poza TP SA nie bylo nikogo kto mogl te kable
  wykorzystac. W tej chwili Tel-Energo jest wspolakcjonariuszem
  jednej z firm zajmujacych sie telefonia komorkowa oraz sprzedaje
  pasmo dla ISP. Z tego co sie mowi, to Tel-Energo rowniez zamierza
  wejsc w intratny biznes Internetowy i utowrzyc spolke z jakims ISP
  (lub raczej kupic jakiegos ISP).

  Inwenstycje w telewizje wydaje sie byc dalszym ciagiem wyraznej
  strategii obliczonej na penetracje rynku mediow oraz szeroko
  rozumianego rynku telekomunikacji. Nie sadze by Tel-Energo moglo na
  tym stracic. Posiadanie kilku wzajemnie dopelniajacych sie mediow
  oraz na dodatek wlasnej sieci telekomunikacyjnej to potezny atut.

  Nie szukajmy ideologi tam gdzie po prostu chodzi o szmal.

  To tyle,

  Bartek Rajwa

--
[EMAIL PROTECTED]

Purdue University Cytometry Laboratories
1515 Hansen Hall, B050, West Lafayette
IN 47907-1515, USA, tel. (765) 494-0757



Re: anty etc.

1999-10-12 Thread Maciej Jakubowski

On Tue, 12 Oct 1999, Andrew Kobos wrote:

> On Sun, 10 Oct 1999, W i t o l d O w o c wrote:
>
> >
> > Czy sadzi Pan, ze witryne pana Terry Long z @Home usunalby Pan
> > rownie latwo ? W jakim swietle to stawia Kanade ?
> >
>
>   Proponuje Panu wspolprace, Pan ma znakomite credentials jako owner
> znanej listy dyskusyjnej Poland-L, goszczonej przez SUNY Buffalo.
>
>   Moze sprobujemy wspolnymi silami zrobic cos z owa strona AN ?
>
> Gra warta swieczki dla uczciwych ludzi.

Nie wiem, co to za strona, nie chce mi sie szukac
Gra warta swieczki... oczywiscie.
Mozna zrobic strone ktora bedzie bardziej interesujaca

> > A w prowincji, w ktorej stolica jest Edmonton, policjanci
> > strzelaja tylko i wylacznie do malutkich dzieci Indian.
>
>   Czy Pan zdaje sobie sprawe, ze to co Pan napisal to jest "libel"? I ze
> zostalo to w archiwach Poland-L?
>
> Jezeli uwaza Pan, ze nie, to proponuje, zeby Pan napisal to samo zdanie (w
> tlumaczeniu angielskim) do prasy kanadyjskiej, do Policji w Edmonton, do
> Premiera Kleina i burmistrza Edmonton, Billa Smitha, do Court of Queen's
> Bench w Edmonton (moge Panu podac nazwiska kilku sedziow), i td.

Napisanie takich dwoch linijek nie musi oznaczac, ze sie dokladnie takie
poglady reprezentuje - moze to byc zacytowanie wyrwanego z kontekstu
zdania. Ale oczywiscie moze to byc podstawa to pisania o tym np do
wymienionych w powyzszym akapicie adresow... Ale nie gwarantuje powidzenia
w krucjacie...

> > Na koniec najwazniejsze. Ile osob rozmawialo z tworca kolekcji,
> > objasniajac dlaczego, kto, komu itd. Przepisy nie czynia ludzi
> > dobrymi, dobroc to skutek wychowania.
>
>   Prosze Pana, z rasistami i neonazistami nie rozmawia sie, podobnie jak z
> terrorystami.

Alez oczywiscie - ale dopiero wtedy gdy sie wie, ze ci wymienieni tu
"rasisci. neonazisci i terrorysci" nimi sa. Mozna rzecz jasna kazdego tak
zdefiniowac... z zalozenia nie podlegajacego weryfikacji...
O ile pamietam, ktos kiedys zdefiniowal pojecie "wroga ludu"...
Czyzby takie myslenie mialo wracac?

--
Maciej Jakubowski
[EMAIL PROTECTED] http://krakwom.bci.krakow.pl/
ICQ UIN Petroniusz: 969959; Chata Petroniusza: 25151739