Re: anty etc.
On Tue, 12 Oct 1999, Andrew Kobos wrote: > On Sun, 10 Oct 1999, W i t o l d O w o c wrote: > > > > > Czy sadzi Pan, ze witryne pana Terry Long z @Home usunalby Pan > > rownie latwo ? W jakim swietle to stawia Kanade ? > > > > Proponuje Panu wspolprace, Pan ma znakomite credentials jako owner > znanej listy dyskusyjnej Poland-L, goszczonej przez SUNY Buffalo. > > Moze sprobujemy wspolnymi silami zrobic cos z owa strona AN ? > > Gra warta swieczki dla uczciwych ludzi. Nie wiem, co to za strona, nie chce mi sie szukac Gra warta swieczki... oczywiscie. Mozna zrobic strone ktora bedzie bardziej interesujaca > > A w prowincji, w ktorej stolica jest Edmonton, policjanci > > strzelaja tylko i wylacznie do malutkich dzieci Indian. > > Czy Pan zdaje sobie sprawe, ze to co Pan napisal to jest "libel"? I ze > zostalo to w archiwach Poland-L? > > Jezeli uwaza Pan, ze nie, to proponuje, zeby Pan napisal to samo zdanie (w > tlumaczeniu angielskim) do prasy kanadyjskiej, do Policji w Edmonton, do > Premiera Kleina i burmistrza Edmonton, Billa Smitha, do Court of Queen's > Bench w Edmonton (moge Panu podac nazwiska kilku sedziow), i td. Napisanie takich dwoch linijek nie musi oznaczac, ze sie dokladnie takie poglady reprezentuje - moze to byc zacytowanie wyrwanego z kontekstu zdania. Ale oczywiscie moze to byc podstawa to pisania o tym np do wymienionych w powyzszym akapicie adresow... Ale nie gwarantuje powidzenia w krucjacie... > > Na koniec najwazniejsze. Ile osob rozmawialo z tworca kolekcji, > > objasniajac dlaczego, kto, komu itd. Przepisy nie czynia ludzi > > dobrymi, dobroc to skutek wychowania. > > Prosze Pana, z rasistami i neonazistami nie rozmawia sie, podobnie jak z > terrorystami. Alez oczywiscie - ale dopiero wtedy gdy sie wie, ze ci wymienieni tu "rasisci. neonazisci i terrorysci" nimi sa. Mozna rzecz jasna kazdego tak zdefiniowac... z zalozenia nie podlegajacego weryfikacji... O ile pamietam, ktos kiedys zdefiniowal pojecie "wroga ludu"... Czyzby takie myslenie mialo wracac? -- Maciej Jakubowski [EMAIL PROTECTED] http://krakwom.bci.krakow.pl/ ICQ UIN Petroniusz: 969959; Chata Petroniusza: 25151739
Re: dywersyfikacja
Przepraszam, ze sie wtrace, ale... > Koncern prywatny moze sobie inwestowac w co badz. Tutaj zas chodzi o > firme panstwowa zjamujca sie energetyka. Czy mowa jest o Tel-Energo? Firma ta inwestuje w wiele rzeczy bezposrednio nie zwiazanych z energentyka. Inwestycje te zreszta mialy wielu przeciwnikow, a potem okazalo sie, ze przynosily zyski. I tak na przyklad Tel-Energo stworzylo szkieletowa siec swiatlowodowa w ten sposob, ze podczas wymiany przewodow odgromowych na liniach wysokiego napiecia uzywano nowego kabla odgromowego z rdzeniem swiatlowodowym (nota bene odpryskiem tego stala wspolpraca amerykanskiego koncernu Alcoa-Fujikira z jedna z polskich fabryk kabli). Kiedy zaczeto (zaledwie kilka lat temu, a jakze dawno...) nikomu sie nie snil szerokopasmowy Internet dla kazdego ani konkurencja w branzy telekomunikacyjnej. Wtedy pukano sie w glowe, bo poza TP SA nie bylo nikogo kto mogl te kable wykorzystac. W tej chwili Tel-Energo jest wspolakcjonariuszem jednej z firm zajmujacych sie telefonia komorkowa oraz sprzedaje pasmo dla ISP. Z tego co sie mowi, to Tel-Energo rowniez zamierza wejsc w intratny biznes Internetowy i utowrzyc spolke z jakims ISP (lub raczej kupic jakiegos ISP). Inwenstycje w telewizje wydaje sie byc dalszym ciagiem wyraznej strategii obliczonej na penetracje rynku mediow oraz szeroko rozumianego rynku telekomunikacji. Nie sadze by Tel-Energo moglo na tym stracic. Posiadanie kilku wzajemnie dopelniajacych sie mediow oraz na dodatek wlasnej sieci telekomunikacyjnej to potezny atut. Nie szukajmy ideologi tam gdzie po prostu chodzi o szmal. To tyle, Bartek Rajwa -- [EMAIL PROTECTED] Purdue University Cytometry Laboratories 1515 Hansen Hall, B050, West Lafayette IN 47907-1515, USA, tel. (765) 494-0757
Re: dywersyfikacja
On Tue, 12 Oct 1999, Anna Niewiadomska wrote: > At 02:23 PM 10/12/99 +0200, you wrote: > (...) > > Nie bardzo rozumiem skad te pytania. To chyba w gospodarce rynkowej > normalne ze koncerny inwestuja w dziedziny dosc odlegle od swojej glownej > specjalnosci. I chyba nie w celu tracenia pieniedzy lecz z zadzy zysku. > > Jesli wiec koncern energetyczny zdecydowal sie na inwestycje w > "wartosciowa" telewizje, to znaczy ze oczekuje ze bedzie ona na tyle > wartosciowa ze ludzie beda ogladac ja na okraglo i wplywy z reklam > wielokrotnie skompensuja poczatkowe koszta. Nie mowiac juz o tym ze > pracujace na okraglo telewizory zuzyja wiecej energii i przyniosa > koncernowi energetycznemu dodatkowe zyski, tym razem z glownej jego > dzialalnosci. > Koncern prywatny moze sobie inwestowac w co badz. Tutaj zas chodzi o firme panstwowa zjamujca sie energetyka. Nie bardzo wiem jaki jest jej status, jadnak mam wrazenie, ze powinien on dosc scisle okreslac na co maja byc wydawane pieniadze podatnika. Inaczej szefowie tej instytucji mogiby na przykald dojsc do wniosku, ze zainwestowanie kapitalu na loterii fantowej tez daje nadzieje na zyski. Ciekaw bylbym uslyszec od obywatela Kanady, coz by sie stalo, gdyby jakas Crown Corporation albo inne XYZ Hydro zajelo sie inwestowanie w tv i to na dodatek tv o dosc wyraznej denominacji swiatopogladowej. No ale Kanada to komuna! > > Michal Niewiadomski > W. Glaz [EMAIL PROTECTED]
Re: rola pana waldka
On Tue, 12 Oct 1999, Anna Niewiadomska wrote: > At 03:31 PM 10/12/99 +0200, you wrote: > (...) > >Nie. To jest zwyczajne ble, ble, ble kogos, kto jak ten mlody > >naukowiec wyjechal do Manitoby, kupil sobie Cadilaca, albo innego > >trupa i mu sie zdawalo, ze zlapal byka za rogi... ;-) > > > > > >Katarzyna > > > > Ciekawe o kim tu moze byc mowa? Ja tam slyszalem o jednym co pojechal do > Alberty i kupil Mustanga, ale zeby do Manitoby i Kadilaka? Czego to ludzie > nie wymysla! > > Michal Niewiadomski > No wlasnie. Bo ja znam jednego, co wyjechal do Manitoby kupil Mustanga i nie zlapal byka za rogi. Potem wrocil do Ojczyzny, bo mu ktos naplotl ble, ble, ble, ze tu sie lapie byki za rogi. A tu niestety sie nie lapie, bo latwiej je sprowadzac z UE. Nadto kupuje sie Cadilaki. Wszystko na kredyt. Pewne mlode rodaczki uwazja to pewnie za swietny interes. W. Glaz [EMAIL PROTECTED]
Re: Barodzo mi przykro
Tak sie niestety stalo, ze moja odpowiedz miast na liste, poszla na adres prywatny, glownie za przyczyna nie mojego "reply to:". Przepraszam za zamieszanie. W zwiazku z powyzszym, voila: At 04:26 PM 10/12/99 , you wrote: >On Tue, 12 Oct 1999, W i t o l d O w o c wrote: >[...] >[...] > > > Dokladnie to, prosze Pana. Strzelanie do "innych ludzi" zaczyna sie np. >od dowcipow (i ich tolerowania) o Zyklonie-B i i tego "ile dziecko >zydowskie wazy bez kosci?" Czytal Pan "dowcipy" Waldemara Konika? Ktos >(ok. 3800 ludzi) tolerowal je przez rok, pewnie jako swietna zabawe. >W Polsce, juz po wojnie, popelnionono ok. 2000 morderstw na tle rasowym, >niektore zwiazane z probami powrotu Zydow do swojej wlasnosci, wiekszosc >nawet bez tego powodu. Nie licze juz tych podczas okupacji. Ponad rok >temu zdewastowano cmentarz zydowski w Warszawie; demonstrowalo potem >przeciwko temu 120 osob: 3% audytorium Konika. > >To co, z dwojga zlego mamy zgodzic sie na "dowcipy" w zamian za to, ze nie >ma morderstw na tle rasowym? > >Trzeba krzyczec o tym wszystkim. > >O Koreanczykach nie napisze. > >Co do przywracania zycia umarlym, to niezyjacy juz Rabbi Abraham Herschel >(urodzony w Warszawie, ocalaly z Holocaustu, potem w Cincinatti, OH), >pytany bodajze przez ambasadora niemieckiego w USA czy moze przebaczyc >Niemcom (moze nazistom, nie pamietam) odpowiedzial: Ja nie moge, idzcie >prosic o przebaczenie popioly w Auschwitz. (NB. te popioly, ktore Konik >chcial wazyc, z ktorym to Konikiem Pan sugeruje mi rozmawiac). >[...] > > Rozumiem, ze p. Konik nie wzial jeszcze zakladnikow, ani nie oddal sie w >rece policji polskiej. Chyba, ze policja polska po niego przyszla, w co >bardzo watpie. > >Rozmawiaja z terrorystami experci, psychologowie, etc. po to by wyciagnac >ludzi zywych. To, jak dotad, nie bylby temat mojej ewentualnej rozmowy z >Konikiem. Mialem wg Pana targowac sie z Konikiem, ktory "dowcip" moze >zatrzymac, a ktory usunac? > >A jego dowcipy o blondynkach byly wg Pana OK? Takie milusinskie, macho, >nieprawdaz? > >[...] > > Nie jest. Ale komedia, a raczej tragikomedia bylo to, ze ktos zwiazany z >Instytutem Chemii BioOrganicznej PAN (tak, tak!), rzekomo poprzez >przygotowywanie pracy magisterskiej, mogl cos takiego bezkarnie robic do >calkiem sporego audytorium przez conajmniej rok. Za polskie pieniadze >publiczne. I moze jeszcze jakies zachodnie, np na sprzet komputerowy PCSS. > >Komedia sa tez niektore glosy w tej sprawie (juz post factum) na >liscie, ktorej Pan jest wlascicielem, moderatorem czy administratorem w >pewnym sensie z ramienia SUNY Buffalo. > >Andrzej Kobos The Montreal Gazette(6/10/99): [...] Montreal resident Sidney Zoltak attended a talk about Zegota several years ago, when the book first appeared - "and I came away angry. I guess the book was written with the intention of showing only one side of the coin. But the other side is very sad, very tragic." Zoltak is a Polish Jew who survived the Holocaust, first a small-town ghetto, then by hiding for two years. He was hunted, he says, by both Poles and Germans; in the final months, the hunters were mostly members of Poland's Home Army. "When the Home Army was formed," Zoltak said, "with theblessing of the Polish government-in-exile, the intention was honourable. But what it turned into was a monster." Near the war's end, Zoltak was one of seven Jews hiding on a farm in eastern Poland. The Christian family helped them survive. But fighters in the Home Army, tipped off that Jews were present, came and searched the farm. "Luckily, they left after 24 hours," Zoltak recalled, "or would have suffocated. We were hiding in a hole underground in a barn - there was a cow on top of us. They were looking for the Jews who had left the ghetto, so they could come and finish us off. "That was the truth. Why not tell the truth?" "We should look at this with open eyes," added Avrum Feigenbaum, a Montrealer who survived the ghetto in Lodz (the largest city in western Poland) before he was sent to Auschwitz in 1944. "Poles were the greatest number of non-Jews in all of Europe who risked their lives to save Jews. But at the same time, the majority of Poles were indifferent or maybe even happy about what happened to the Jews." Another of Montreal's Holocaust survivors, Baruch Spiegel, expresses equally mixed feelings. Spiegel is one of the few people still alive who survived both the Warsaw ghetto and the Warsaw uprising. "Don't forget," he said, "the Poles were the first to get arms underground to fight the Germans. Some Poles did more to help us than best friends would do. It's complicated, because the Poles could have done much more. "But look, what did the Jews from the States do for us?"[...] - Oh yes indeed, they did
Re: anty etc - man.poznan.pl - donosy...
Pograzylem sie w myslach aby sprostac wymaganiom p. Swiderskiego. Zamyslony, Rysiek PS W liscie pisze tez o podwojnych obliczach. Czy zechcialby Pan rowniez przygotowac wyklad na temat tych slow? :-= Grzegorz Swiderski 13/10/99 pisze: zaczyna: > A niby dlaczego donosicielstwo jest zle? Dlaczego > donosza tylko szmaty? [...] i konczy swoj wywod: > Ja mysle, ze nie jest tak, ze donosicielstwo > jest generalnie zle, a tylko w wyjatkowych > przypadkach jest dobre - jest odwrotnie: > donosicielstwo jest dobre (szczegolnie gdy > dotyczy informowania organow panstwa), a > tylko w wyjatkowych okolicznosciach jest zle, > a Pan piszac, ze tylko szmaty posluguja sie > donosami po prostu nie przemyslal sprawy.
Re: Bardzo mi przykro
On Tue, 12 Oct 1999, W i t o l d O w o c wrote: > Bardzo mi przykro, lecz to nie wymyslania, a tresc poslania > Tsuu T'ina Nation (szczepu Indian, mieszkajacego w Albercie) > do wielu adresatow (nie tylko tych wymienionych przez Pana). Przyznaje sie, nie czytalem tego poslania. Ale mimo wszystko watpie, aby bylo tam doslownie sformulowanie, ktorego Pan uzyl: > A w prowincji, w ktorej stolica jest Edmonton, policjanci > strzelaja tylko i wylacznie do malutkich dzieci Indian. Teraz pisze Pan "tresc", tzn. strescil Pan, ze wylacznie i do malutkich dzieci ?? To jest "libel". Akurat wiem, jakie sa zasady uzycia broni w policji w Edmonton i jakie "investigation" pociaga za soba kazde uzycie broni przez policjanta. > Czy na dowcipy o "First Nations" w swojej pracy > reaguje Pan tak samo ? Musze sie Panu uczciwie przyznac, ze pracuje w Albercie (z przerwa czteroletnia) od roku 1984, w tym rok na The University of Calgary, gdzie rozumiem i Pan pracuje, ale nie slyszalem w pracy dowcipu o "First Nations." > Artykul z "Western Report" (listopad 1998) napisany przez Janelle > Holden "If not racism, then what?" chyba dostatecznie jasno > opisuje sytuacje. Prosze zreszta poczytac "Windspeaker" > (Canada's National Aboriginal News Source). Will try. > AN tez na Pana miejscu bralbym powazniej. Chyba ze Pan > jest postawnym blondynem z niebieskimi oczyma (wiec ma > szanse unikniecia ich terroru na jaki czas, gdyz jako > Polacy, a wiec Slowianie jestesmy nizsza rasa anyway). FYI, nie jestem ani blondynem, ani postawnym. I co z tego ma dla mnie wyniknac? To jest niby Panskie "przyjazne ostrzezenie?" Dziekuje, ile mi pisane, tyle mi pisane. > Widzi Pan, to jest ta roznica, ktorej Pan nie chce zauwazyc. > Co z tego, ze karza; jak Pan chce przywrocic zycie umarlym > Dlaczego czyjes zycie dla Pana, moze byc zastapione krzeslem > elektrycznym dla kogos innego. Dlaczego nie lepiej, aby nie > strzelano w ogole ? Dlaczego nie jest lepiej tam gdzie > morderstw na tle rasowym sie nie popelnia ? > A Koreanczycy w L.A., dlaczego o nich Pan nie napisze ? Dokladnie to, prosze Pana. Strzelanie do "innych ludzi" zaczyna sie np. od dowcipow (i ich tolerowania) o Zyklonie-B i i tego "ile dziecko zydowskie wazy bez kosci?" Czytal Pan "dowcipy" Waldemara Konika? Ktos (ok. 3800 ludzi) tolerowal je przez rok, pewnie jako swietna zabawe. W Polsce, juz po wojnie, popelnionono ok. 2000 morderstw na tle rasowym, niektore zwiazane z probami powrotu Zydow do swojej wlasnosci, wiekszosc nawet bez tego powodu. Nie licze juz tych podczas okupacji. Ponad rok temu zdewastowano cmentarz zydowski w Warszawie; demonstrowalo potem przeciwko temu 120 osob: 3% audytorium Konika. To co, z dwojga zlego mamy zgodzic sie na "dowcipy" w zamian za to, ze nie ma morderstw na tle rasowym? Trzeba krzyczec o tym wszystkim. O Koreanczykach nie napisze. Co do przywracania zycia umarlym, to niezyjacy juz Rabbi Abraham Herschel (urodzony w Warszawie, ocalaly z Holocaustu, potem w Cincinatti, OH), pytany bodajze przez ambasadora niemieckiego w USA czy moze przebaczyc Niemcom (moze nazistom, nie pamietam) odpowiedzial: Ja nie moge, idzcie prosic o przebaczenie popioly w Auschwitz. (NB. te popioly, ktore Konik chcial wazyc, z ktorym to Konikiem Pan sugeruje mi rozmawiac). > Nie podaje sie im reki, nie zaprasza do stolu, ale rozmawia! > Wezmy tych nieszczesnych terrorystow, otoz rozmawia sie z > nimi i to duzo. A nawet powiem, ze glownie sie z nimi > rozmawia i dzieki temu moze Pan sobie w domowym zaciszu > przed telewizorem czesto wysluchac, ze uwolniono zakladnikow, > ze terrorysci oddali sie w rece policji. Rozumiem, ze p. Konik nie wzial jeszcze zakladnikow, ani nie oddal sie w rece policji polskiej. Chyba, ze policja polska po niego przyszla, w co bardzo watpie. Rozmawiaja z terrorystami experci, psychologowie, etc. po to by wyciagnac ludzi zywych. To, jak dotad, nie bylby temat mojej ewentualnej rozmowy z Konikiem. Mialem wg Pana targowac sie z Konikiem, ktory "dowcip" moze zatrzymac, a ktory usunac? A jego dowcipy o blondynkach byly wg Pana OK? Takie milusinskie, macho, nieprawdaz? > A Pan widzi tylko surowosc i twarda reke > > W i t o l d > O w o c > > P.S. Naigrywanie sie z tego, ze ja pisze o smierci niewinnych > ludzi w dalszym ciagu nie jest chyba komedia ? > Nie jest. Ale komedia, a raczej tragikomedia bylo to, ze ktos zwiazany z Instytutem Chemii BioOrganicznej PAN (tak, tak!), rzekomo poprzez przygotowywanie pracy magisterskiej, mogl cos takiego bezkarnie robic do calkiem sporego audytorium przez conajmniej rok. Za polskie pieniadze publiczne. I moze jeszcze jakies zachodnie, np na sprzet komputerowy PCSS. Komedia sa tez niektore glosy w tej sprawie (juz post factum) na liscie, ktorej Pan jest wlascicielem, moderatorem czy administratorem w pewnym sensie z ramienia SUNY Buffalo. Andrzej Kobos
Re: [Fwd: [Swiatowid] Wrocilam]
SERDECZNE GRATULACJE. Rysiek PS Tez zdziadzialem. Marcus, 4200g 54cm 28 wrzesnia Pisze Jacek Arkuszewski 13/10/99 > Jacek A.3600 g, 51cm, Gregoire Jacek. > 11 pazdziernika zdziadzialem. > > Jacek A.
[Fwd: [Swiatowid] Wrocilam]
3600 g, 51cm, Gregoire Jacek. 11 pazdziernika zdziadzialem. Jacek A. From: Daniela A Baszkiewicz-Scott <[EMAIL PROTECTED]> > Twojej przygody z samochodem (relacja z Warszawy) przyjaciele > moi nie chcieli uwierzyc;) > /../ > Uta Przygody takie sa dosc czeste w Warszawie od pewnego czasu.Przydarzaja sie nie tylko poslance Danucie Waniek, ale innym kobietom. Poslanka Waniek apelowala do policji i do innych sluzb ale te apele sa raczej piste.Podobnie skutkuja jak apele o objecie kontrola policyjna linii autobusu 175 z lotniska do miasta. To jest dosc makabryczna linia i jak tylko siegam pamiecia opisywana jako igrzysko kieszonkowcow. Jakos nic specjalnego sie nie dzieje,.Zdaje sie tylko raz zdjeli kieszonkowca z przystanku. Pamietac nalezy ze policja dzielnie walczy glownie z nieprawidlowo parkujacymi.Nie wiem czy to;bieda, indolencja, sabotaz. B.minister spraw wewn Tomaszewski powiedzial: nie bedzie lepiej. Ciekawe co zrobi minister Bielecki.. Postac interesujaca, niby poza ukladami, ale co zrobi? Na razie nie ma w co odziac policjantow patroli rowerowych, nie ma czym zaplacic za telefony komorkowe policyjne. W kraju gdzie uwlaszca sie jednoczesnie pracownikow, nie bedacych zadnymi w przeszlosci inwestorami lecz pracownikami najemnymi (TPSA, Petrochemia) na sume wielu miliardow nowych zlotych. Wiele osob tego po prostu nie moze zrozumiec: sa pieniadze na absolutnie dziwne darowizny, nie ma na bezpieczenstwo obywateli. Na tej podstawie min mozna wnosic ze Polska jeszcze krajem obywatelskim nie jest. Nie byla za czasow wiekszosci lewicy (SLD), nie staje sie za czasow rzadow prawo-lewych(AWSUD). Daniela --- ONElist Sponsor Choose from a wide selection of high-quality newsletters at ONElist. For details on ONElist's PROS&PUNDITS newsletters, click below. http://clickme.onelist.com/ad/prospun2 ">Click Here
Bardzo mi przykro (bylo "Re: anty etc.")
Bardzo mi przykro, lecz to nie wymyslania, a tresc poslania Tsuu T'ina Nation (szczepu Indian, mieszkajacego w Albercie) do wielu adresatow (nie tylko tych wymienionych przez Pana). Czy na dowcipy o "First Nations" w swojej pracy reaguje Pan tak samo ? Artykul z "Western Report" (listopad 1998) napisany przez Janelle Holden "If not racism, then what?" chyba dostatecznie jasno opisuje sytuacje. Prosze zreszta poczytac "Windspeaker" (Canada's National Aboriginal News Source). AN tez na Pana miejscu bralbym powazniej. Chyba ze Pan jest postawnym blondynem z niebieskimi oczyma (wiec ma szanse unikniecia ich terroru na jaki czas, gdyz jako Polacy, a wiec Slowianie jestesmy nizsza rasa anyway). amk}> w USA, a nie w Polsce strzela sie do Zydow tylko, dlatego amk}> ze sa Zydami. amk} amk}Tak, strzelano w LA i gdzie indziej. O ile wiem, jest to amk}scigane z cala surowoscia prawa. Widzi Pan, to jest ta roznica, ktorej Pan nie chce zauwazyc. Co z tego, ze karza; jak Pan chce przywrocic zycie umarlym Dlaczego czyjes zycie dla Pana, moze byc zastapione krzeslem elektrycznym dla kogos innego. Dlaczego nie lepiej, aby nie strzelano w ogole ? Dlaczego nie jest lepiej tam gdzie morderstw na tle rasowym sie nie popelnia ? A Koreanczycy w L.A., dlaczego o nich Pan nie napisze ? amk}> Na koniec najwazniejsze. Ile osob rozmawialo z tworca kolekcji, amk}> objasniajac dlaczego, kto, komu itd. Przepisy nie czynia ludzi amk}> dobrymi, dobroc to skutek wychowania. amk}Prosze Pana, z rasistami i neonazistami nie rozmawia sie, amk}podobnie jak z terrorystami. Nie podaje sie im reki, nie zaprasza do stolu, ale rozmawia! Wezmy tych nieszczesnych terrorystow, otoz rozmawia sie z nimi i to duzo. A nawet powiem, ze glownie sie z nimi rozmawia i dzieki temu moze Pan sobie w domowym zaciszu przed telewizorem czesto wysluchac, ze uwolniono zakladnikow, ze terrorysci oddali sie w rece policji. A Pan widzi tylko surowosc i twarda reke W i t o l d O w o c P.S. Naigrywanie sie z tego, ze ja pisze o smierci niewinnych ludzi w dalszym ciagu nie jest chyba komedia ?
Re: anty etc.
[...] > wierzyc, piszac to mam moralnego kaca, bo pamietam czasy > wczesnej POLAND-Li > kiedy pana Kobosa czytalo sie z przyjemnoscia. Tak tak... > Kiedys to mi sie > Kobos kojarzyl z wiedza historyczna, wspanialymi rozprawkami > na tematy, o > ktorych w wiekszosci mialem blade pojecie, z oczekiwaniem na > jego kolejny > list. Z czym mi sie kojarzy dzisiaj szkoda gadac. Andrzeju (AMK), Bardzo Cie prosze zajmij sie tym co robisz na prawde swietnie, tym o czym pisze Andrzej (G) powyzej. To byly na prawde wspaniale czasy jak nie zajmowales sie z taka pasja antysemityzmem i innymi kontrowersyjnymi pogladami. reg. Piotr
Re: anty etc - man.poznan.pl - donosy...
> > Znam netykiete i zwykle moje listy nie polegaja na cytowaniu > prawie calego > tekstu, z ktorym polemizuje i dodawaniu kilku linijek od siebie. > Tym razem nie moglem jednak inaczej...Z gory przepraszam ! Ja rowniez jesli wyrazilem sie niejasno lub zbyt ostro... > A WIEC: GDZIE JA BYLEM NAPISALEM, ZE NIE WIEM O KOGO CHODZI > > Zadziwiony Twym rozumieniem polskiego jezyka > > Krzysztof Borowiak > Chyba masz racje cos moze zle przeczytalem... reg. Piotr
Re: "No Central Europeans !"
> > Malgorzata Zajac wrote: > > > zastepca > > sekretarza skarbu USA pan Stuart Eizenstat krzyczal: > > > > "No Central Europeans !" > > > Tylko dlaczego w tej farsie bierze udzial oficjalny przedstawiciel > > amerykanskiej administracji ? > > Pani Malgosiu: NAZWISKO !!! Tlumaczy wszystko ! > (nawet mi sie zarymowalo ;-))) > > Pozdrawiam serdecznie > > Krzysztof Borowiak Co masz ny mysli pod tym wszystkim ?? reg. Piotr >
Re: Robert Czarkowski znow w wiezienu
Pozdrawia Grzegorz Swiderski! We wtorek, 12 pazdziernika 1999 o godzinie 9:03 po poludniu Pan Jacek Gancarczyk napisal: > Wg informacji konsula RP w Panamie wieziony od 1993 roku w > Paniamie polski dziennikarz Robert Czarkowski ma byc wkrotce > przekazany do kraju. Zdjecie z badan szpitalnych i relacja z > rozmowy telefonicznej jest pod adresem: > > http://home3.swipnet.se/~w-30417/czarkowski/ No i informacje o sprawie mozna tez znalezc tu: http://www.datapolis.pl/grzes/rc.htm Z powazaniem, Grzegorz Swiderski, http://www.datapolis.pl/grzes/ Warszawa, wtorek, 12 pazdziernika 1999
Re: anty etc.
Andrew Kobos pisze: > On Sun, 10 Oct 1999, W i t o l d O w o c wrote: > > > > > Czy sadzi Pan, ze witryne pana Terry Long z @Home usunalby Pan > > rownie latwo ? W jakim swietle to stawia Kanade ? > > > > Proponuje Panu wspolprace, Pan ma znakomite credentials jako owner > znanej listy dyskusyjnej Poland-L, goszczonej przez SUNY Buffalo. > > Moze sprobujemy wspolnymi silami zrobic cos z owa strona AN ? > > Gra warta swieczki dla uczciwych ludzi. O rany, co ja widze... Pan Kobos w ramach szlachetnej misji oczyszczenia internetu z wszelkich przejawow pogladow, z ktorymi sie osobiscie nie zgadza, proponuje wspolprace Panu Owocowi. I jeszcze chce sie podeprzec tegoz pana Owoca reputacja. A nie dalej jak pare dni temu pisal, ze "komedia [jest] skonczona". Zachecony niebywalym sukcesem jakim niewatpliwie jest zlikwidowanie jakiegos "konika" z jakiego serwera w jakim Poznaniu - zastrzegam z gory, ze nie sugeruje tutaj, ze to byl sukces pana Kobosa, jakkolwiek to wlasnie on pierwszy z duza doza satysfakcji poinformowal nas, ze ten "konik" podlegl likwidacji, jakos dziwnie przypadkowa ta zbieznosc, musial pan Kobos chyba co jakis czas tam zagladac czekajac na cos, czyz nie - pan Kobos chce sie porwac na jakies tam AN. Pan Kobos jakos nie chce zrozumiec, ze nawet jesli mu sie uda usunac ten AN z domeny @HOME, to zawsze znajdzie sie inny serwer gdzie nastapi reinkarnacja rzeczonego AN, bo wlasnie ta elastycznosc lezy u podwalin internetu - moze tam gdzie wplyw pana Kobosa, nawet wzbogacony reputacja pana Owoca, nie siega. A ze przy tym troche halasu powstanie, a halas to wlasnie to o co tym ANom wlasnie chodzi to juz mniejsza z tym. Przyszlo mi do glowy, ze moze powinno sie panu Kobosowi podsylac dzienna porcje adresow podejrzanych i uzytkownikow nieprawomyslnych co pozwoli mu kontynuowac swoja krucjate, a POLAND-Li da troche wytchnienia. Prosze mi wierzyc, piszac to mam moralnego kaca, bo pamietam czasy wczesnej POLAND-Li kiedy pana Kobosa czytalo sie z przyjemnoscia. Tak tak... Kiedys to mi sie Kobos kojarzyl z wiedza historyczna, wspanialymi rozprawkami na tematy, o ktorych w wiekszosci mialem blade pojecie, z oczekiwaniem na jego kolejny list. Z czym mi sie kojarzy dzisiaj szkoda gadac. Rzeczywiscie, jedyne co moze tu pomoc, to reputacja pana Owoca... > > w USA, a nie w Polsce strzela sie do Zydow tylko, dlatego ze sa > > Zydami. > > Tak, strzelano w LA i gdzie indziej. O ile wiem, jest to scigane z cala > surowoscia prawa. Pustota ostatniego zdania jest zdumiewajaca. Czyzby znal pan miejsce gdzie "to" nie jest scigane z cala surowoscia prawa? A moze to proba jakiejs kolejnej aluzji? Andrzej
Re: anty etc.
On Sun, 10 Oct 1999, W i t o l d O w o c wrote: > > Czy sadzi Pan, ze witryne pana Terry Long z @Home usunalby Pan > rownie latwo ? W jakim swietle to stawia Kanade ? > Proponuje Panu wspolprace, Pan ma znakomite credentials jako owner znanej listy dyskusyjnej Poland-L, goszczonej przez SUNY Buffalo. Moze sprobujemy wspolnymi silami zrobic cos z owa strona AN ? Gra warta swieczki dla uczciwych ludzi. > w USA, a nie w Polsce strzela sie do Zydow tylko, dlatego ze sa > Zydami. Tak, strzelano w LA i gdzie indziej. O ile wiem, jest to scigane z cala surowoscia prawa. > A w prowincji, w ktorej stolica jest Edmonton, policjanci > strzelaja tylko i wylacznie do malutkich dzieci Indian. > Czy Pan zdaje sobie sprawe, ze to co Pan napisal to jest "libel"? I ze zostalo to w archiwach Poland-L? Jezeli uwaza Pan, ze nie, to proponuje, zeby Pan napisal to samo zdanie (w tlumaczeniu angielskim) do prasy kanadyjskiej, do Policji w Edmonton, do Premiera Kleina i burmistrza Edmonton, Billa Smitha, do Court of Queen's Bench w Edmonton (moge Panu podac nazwiska kilku sedziow), i td. > Na koniec najwazniejsze. Ile osob rozmawialo z tworca kolekcji, > objasniajac dlaczego, kto, komu itd. Przepisy nie czynia ludzi > dobrymi, dobroc to skutek wychowania. > Prosze Pana, z rasistami i neonazistami nie rozmawia sie, podobnie jak z terrorystami. > W i t o l d > O w o c > > P.S. Ja na prawde nie widze w tym zadnych elementow komediowych. > Jezeli nie bylo, to teraz sa na Poland-L w listach kilku ludzi, ktorych niedawno traktowal Pan, rzeklbym, pieczolowicie. Andrzej Kobos
Przeprowadzka do Polski
Czy ktos z Panstwan ma doswiadczenie lub informacje dla przekazania starszej osobie pragnacej wyjechac na stale do Polski? Ten staruszek juz byl w Polsce i przyjechal z powrotem bo mu odmowiono otwarcia konta bankowego na podstawie polskiego paszportu, a bal sie trzymac pieniadze przy sobie. Co jeszcze powinien zalatwiac oprocz dowodu osobistego? Jest obywatelem USA z waznym polskim paszportem. A gory dziekuje. AS
Re: anty etc - man.poznan.pl - donosy... -Reply -Reply
Anna Romanowska wrote: > >>Ciekawe, bo mnie tez jakos bardziej nieswojo sie nie zrobilo po = > >>oryginalnym > >>liscie, a i znajomi tez bardziej podejrzliwie w czasie weekendu = > >>(dlugiego) na > >>mnie nie patrzyli... > > To mozemy nawzajem sobie pogratulowac !!! :-), :-) > > >>Andrzej > > Ania Jakze sie ciesze, ze mam swoj maly udzial w tak sympatycznym uswiadomieniu sobie, ze nie wszyscy jestesmy lajdakami ! I ze ten drugi tez nie jest lajdakiem ! Mile to wzajemne gratulowanie sobie, serio ! Ucieszony Krzysztof Borowiak
Re: "No Central Europeans !"
Malgorzata Zajac wrote: > zastepca > sekretarza skarbu USA pan Stuart Eizenstat krzyczal: > > "No Central Europeans !" > Tylko dlaczego w tej farsie bierze udzial oficjalny przedstawiciel > amerykanskiej administracji ? Pani Malgosiu: NAZWISKO !!! Tlumaczy wszystko ! (nawet mi sie zarymowalo ;-))) Pozdrawiam serdecznie Krzysztof Borowiak
Re: anty etc - man.poznan.pl - donosy...
"piotr.mojski" wrote: > > > Piotr Mojski wrote: > > > > > Niewykluczone iz chodzi tutaj o mnie... na pewno poinformowalem o > > > zniknieciu strony, o ktorej tutaj dyskutujemy. Nie wiem czy bylem > > > pierwszy... Strony tej nie mialem okazji ogladac, ale z dyskusji > > > wynika iz byla one conajmniej kontrowersyjna. > > > > > > Jesli masz mnie na mysli, Krzystof, to daj mi jakis ciekawy przaklad > > > kiedy poslugiwalem sie donosami ... > > > > Nie badz Piotrze zarozumialy ;-) > > Nie byles pierwszy, za to chyba jestes jednym z nielicznych, > > ktory nie wie o kogo chodzi... > > > > Pozdrawiam > > > > Krzysztof Borowiak > > > > Oto Twoj tekst Krzysztofie: > > > Donosem smierdzi na mile i dam sobie prawice uciac, jesli sie myle > > kto jest motorem podjetych dzialan. Osobnik ten ma swoiste - ukazane > > juz na naszej liscie - zdolnosci do poslugiwania sie donosami. > > > > Pamietacie Panstwo kto pierwszy z nieukrywana obslizgla satysfakcja > > poinformowal nas o "zniknieciu" strony ? Oni wysysaja takowe metody > > z mlekiem matki, dlatego tylu ich pracowalo w UBP po 1945 roku... > > > > Z pogarda i obrzydzeniem > > > > Krzysztof Borowiak > > > > Wynika z niego ze masz kogos na mysli i nie pisz bzdur ze nie wiesz o kogo > chodzi, chyba ze bzdury pisales w poprzednilm liscie... > Jesli tak to badz laskaw przeprosic czytelnikow POLANELA, gdyz kazdy > potencjalnie mogl twoj tekscik wziac do siebie... Znam netykiete i zwykle moje listy nie polegaja na cytowaniu prawie calego tekstu, z ktorym polemizuje i dodawaniu kilku linijek od siebie. Tym razem nie moglem jednak inaczej...Z gory przepraszam ! A WIEC: GDZIE JA BYLEM NAPISALEM, ZE NIE WIEM O KOGO CHODZI Zadziwiony Twym rozumieniem polskiego jezyka Krzysztof Borowiak
Re: rola pana waldka
On Tue, 12 Oct 1999, Anna Niewiadomska wrote: > At 03:31 PM 10/12/99 +0200, you wrote: > (...) > >Nie. To jest zwyczajne ble, ble, ble kogos, kto jak ten mlody > >naukowiec wyjechal do Manitoby, kupil sobie Cadilaca, albo innego > >trupa i mu sie zdawalo, ze zlapal byka za rogi... ;-) > > > > > >Katarzyna > > > > Ciekawe o kim tu moze byc mowa? Ja tam slyszalem o jednym co pojechal do > Alberty i kupil Mustanga, ale zeby do Manitoby i Kadilaka? Czego to ludzie > nie wymysla! > > Michal Niewiadomski > Boje sie, ze prawda historyczna jest posrodku, z kazdego po troche. Nie byl to Cadillac, tylko Ford Mustang, i nie byla to Alberta, tylko Manitoba. Ja tam nigdy nie nie mialem Cadillaca, poza wypozyczonym w Kansas City, MO, w wakacje 1993. Ah, kiedys zdarzylo mi sie prowadzic cadillaca miedzy Edmonton a Webster, kolo Grand Prairie, AB. amk
Robert Czarkowski znow w wiezienu
Wg informacji konsula RP w Panamie wieziony od 1993 roku w Paniamie polski dziennikarz Robert Czarkowski ma byc wkrotce przekazany do kraju. Zdjecie z badan szpitalnych i relacja z rozmowy telefonicznej jest pod adresem: http://home3.swipnet.se/~w-30417/czarkowski/ Pozdrowienia Jacek Gancarczyk http://www.eurofresh.se
Re: anty etc - man.poznan.pl - donosy...
Pozdrawia Grzegorz Swiderski! We wtorek, 12 pazdziernika 1999 o godzinie 1:13 rano Pan Richard Majchrzak napisal: > (...) > A co do donosow, to uwazam, ze tylko szmaty sie nimi > posluguja. Dlatego nawet zal bylo sie odezwac slyszac > "falszywy" placz osob o podwojnych obliczach i to na liscie > ktora w nazwie ma slowo POLAND. A niby dlaczego donosicielstwo jest zle? Dlaczego donosza tylko szmaty? Rozumiem, ze np. szmata jest pewien Polak, ktory doniosl Zachodowi, ze Niemcy masowo morduja Zydow w Polsce, tak? Albo szmata jest pewien polski pulkownik, ktory doniosl amerykanskiemu wywiadowi o planach wprowadzenia w Polsce stanu wojennego, tak? Albo jak doniose na policje, ze bylem swiadkiem przestepstwa, to tez jestem szmata? Albo jak doniose wladzom panstwa, ze ktos spiskuje przeciw niemu to tez bede szmata niezaleznie od tego jakie to jest panstwo i jaki ma ustroj, tak? Ja mysle, ze nie jest tak, ze donosicielstwo jest generalnie zle, a tylko w wyjatkowych przypadkach jest dobre - jest odwrotnie: donosicielstwo jest dobre (szczegolnie gdy dotyczy informowania organow panstwa), a tylko w wyjatkowych okolicznosciach jest zle, a Pan piszac, ze tylko szmaty posluguja sie donosami po prostu nie przemyslal sprawy. Z powazaniem, Grzegorz Swiderski, http://www.datapolis.pl/grzes/ Warszawa, wtorek, 12 pazdziernika 1999
Re: anty etc - man.poznan.pl - donosy... -Reply -Reply
>>> ANDREW GOLEBIOWSKI <[EMAIL PROTECTED]> 10/12/99 10:50am >>> Anna Romanowska pisze: > Trafione "kula w plot". Nawet mi nie przyszlo to do glowy, > > Ania >>Niekoniecznie, jesli sie wychodzi z zalozenia, ze kazda wypowiedzia >>reprezentuje >>sie kogos i cos... -)-)-) To prawda ;-). Moze na powaznie uzupelnie, ze nie bralam swojej skromnej osoby pod uwage, ze ktos moze mnie posadzac o DONOS na osobe, czy kogokolwiek www, czy liste dyskusyjna w ramach utrzymywania prawowiernych i PC pogladow ( niemoich). >>Ciekawe, bo mnie tez jakos bardziej nieswojo sie nie zrobilo po >>oryginalnym >>liscie, a i znajomi tez bardziej podejrzliwie w czasie weekendu >>(dlugiego) na >>mnie nie patrzyli... To mozemy nawzajem sobie pogratulowac !!! :-), :-) >>Andrzej Ania
Samoobrona w parlamencie ?
Wlasnie OBOP oglosil wyniki najnowszego sondazu z poczatku pazdziernika : SLD 32 % AWS 23 % PSL 10 % UW 10 % Samoobrona 7% --- reszta pod kreska Jak widac, Unia Wolnosci zbiera zniwo oddania telewizji w rece SLD, "przypierania do muru koalicjanta", organizowania nagonki na Alota itp. Chlopcy nie rozumieja starej prawdy: ludziska nie lubia falszu. Malgorzata
Re: anty etc - man.poznan.pl - donosy... -Reply
Anna Romanowska pisze: > Trafione "kula w plot". Nawet mi nie przyszlo to do glowy, > > Ania Niekoniecznie, jesli sie wychodzi z zalozenia, ze kazda wypowiedzia reprezentuje sie kogos i cos... -)-)-) Ciekawe, bo mnie tez jakos bardziej nieswojo sie nie zrobilo po oryginalnym liscie, a i znajomi tez bardziej podejrzliwie w czasie weekendu (dlugiego) na mnie nie patrzyli... Andrzej
Murray Perahia w Polsce
Ja sie oczywiscie tak dokladnie nie znam, ale wiele razy slyszalam, ze Murray Perahia jest pianista uwazanym od lat za jednego z naj- blyskotliwszych na swiecie. W Polsce byl znany tylko z nagran. Dopiero wczoraj ten amerykanski artysta wystapil pierwszy raz w Filharmonii Narodowej w Warszawie. Znam relacje z tego koncertu, Perahia zachwycil warszawska publicznosc. Gral oczywiscie Chopina: mazurki, oraz m.in. sonate h-moll, scherzo b-moll, ballade f-moll. Jednym slowem: balsam dla zmyslow, piekna paleta barw, plynnosc i czar Artysta od lat mieszka w Londynie. Jego kariera byla blyskotliwa, az do 1990 roku, kiedy to zaczal miec klopoty z kciukiem. Wtedy o graniu nie bylo mowy. Po trzyletniej przerwie artysta powrocil w wielkim stylu chopinowskim recitalem nagranym dla Sony Classic. Plyta stala sie wydarzeniem artystycznym i zebrala entuzjastyczne recenzje. Otrzymala jedna z najpowazniejszych nagrod muzycznych - laur brytyjskiego pisma "Grammophone". W Polsce zostala plyta roku 1995 miesiecznika "Studio". Znawcy twierdza, ze Perahia jest wierny zasadzie, ze trzeba zawsze docierac do rzeczywistych intencji kompozytora. A wiec droga wiedzie przez zmudne i dokladne badanie partytury. Artysta jest znany z tego, ze jak nikt inny rozumie role pianisty w czasach Chopina, kiedy to kompozytor bywal zazwyczaj rowniez wirtuozem. Wedlug niego wykonawca, aby rozumiec przebiegi napiec w utworze, a nie koncentrowac sie na stronie technicznej wykonania, powinien byc rowniez kompozytorem. Perahia nie zawahal sie przed laty np. zmienic tonacji ballady F-dur Chopina na a-moll, w przekonaniu, ze ta bardziej odpowiada tragicznej koncepcji kompozytora. To karkolomne podejscie przynioslo Perahii wielki sukces i pomoglo mu w powrocie do czynnego zycia artystycznego. "Rzeczpospolita" zda relacje prawdopodobnie jutro. Dzis mozna poczytac o porownaniu gry Murraya Perahii i Stanislawa Bunina w dziale kulturalnym GW. Malgorzata
Re: rola pana waldka
At 03:31 PM 10/12/99 +0200, you wrote: (...) >Nie. To jest zwyczajne ble, ble, ble kogos, kto jak ten mlody >naukowiec wyjechal do Manitoby, kupil sobie Cadilaca, albo innego >trupa i mu sie zdawalo, ze zlapal byka za rogi... ;-) > > >Katarzyna > Ciekawe o kim tu moze byc mowa? Ja tam slyszalem o jednym co pojechal do Alberty i kupil Mustanga, ale zeby do Manitoby i Kadilaka? Czego to ludzie nie wymysla! Michal Niewiadomski
dywersyfikacja
At 02:23 PM 10/12/99 +0200, you wrote: (...) >1) Jest li prawda, w wartosciowe tv bedzie inwestowal panstwowy koncern? >2) Czy polega na prawdzie, ze nastapia podwyzki cen energii? >3) Czy pieniadze inwestowane w tv beda pochodziley z budzetu >w/w przedsiebiorstwa? >4) Czy prawda jest, ze jak ceny enrgii rosna, to pewnej kategorii >ludziom zaczyna sie gorzej zyc? >5) Czy panstwowy koncern od energii powinien lozyc na telewizje od >wartosci? To moze pozniej telewizja zeajmie sie przesylaniem energii >(ale nie tej duchowej, tylko zwyklej)? (...) > >W. Glaz > Nie bardzo rozumiem skad te pytania. To chyba w gospodarce rynkowej normalne ze koncerny inwestuja w dziedziny dosc odlegle od swojej glownej specjalnosci. I chyba nie w celu tracenia pieniedzy lecz z zadzy zysku. Jesli wiec koncern energetyczny zdecydowal sie na inwestycje w "wartosciowa" telewizje, to znaczy ze oczekuje ze bedzie ona na tyle wartosciowa ze ludzie beda ogladac ja na okraglo i wplywy z reklam wielokrotnie skompensuja poczatkowe koszta. Nie mowiac juz o tym ze pracujace na okraglo telewizory zuzyja wiecej energii i przyniosa koncernowi energetycznemu dodatkowe zyski, tym razem z glownej jego dzialalnosci. Wiec jesli podwyzki cen energii nastapia, to i tak beda nizsze niz by musialy byc bez tej inwestycji w wartosciowa telewizje. Czyz nie mam racji? :-) Michal Niewiadomski
Re: rola pana waldka
Czolowy specjalista od wytwarzania szumu informacyjnego w prze- strzenii wirtualnej P-L pyta : > 1) Jest li prawda, w wartosciowe tv bedzie inwestowal panstwowy >koncern? O ile mi wiadomo, spolka "Telewizja Familijna SA" nie jest jeszcze ani zalozona, ani zarejestrowana. Na razie trwaja negocjacje ewentu- alnych inwestorow, ktorych jest sporo, bo po prostu wietrza dobry interes. Wie Pan chyba, co uznacza dobry interes ? > 2) Czy polega na prawdzie, ze nastapia podwyzki cen energii? Oczywiscie, ze nastapia. I to nawet wiadomo jakie. Nieco wyzsze niz inflacja. I tak bedzie przez kilka lat, dopoki ceny energii elektrycznej nie osiagna poziomu cen Unii Europejskiej. > Ja zas sie zajme rodzeniem dzieci, a pan Irek polawianiem perel > na Ksiezycu. Bo to, zeby murarz stawial domy, a piekarz piekl > chleb to jest oczywiscie komunistyczna propaganda. Pewnie autorstwa > Urbana.[...] Nie. To jest zwyczajne ble, ble, ble kogos, kto jak ten mlody naukowiec wyjechal do Manitoby, kupil sobie Cadilaca, albo innego trupa i mu sie zdawalo, ze zlapal byka za rogi... ;-) Katarzyna
Re: anty etc - man.poznan.pl - donosy... -Reply
Piotr Mojski: .. >>Jesli tak to badz laskaw przeprosic czytelnikow POLANELA, gdyz >>kazdy >>potencjalnie mogl twoj tekscik wziac do siebie... reg. Piotr . Trafione "kula w plot". Nawet mi nie przyszlo to do glowy, Ania .. >>> Richard Majchrzak <[EMAIL PROTECTED]> 10/11/99 07:12pm >>> Mam prawo czuc sie obrazony Panskim stwierdzeniem, ze kazdy potencjalnie mogl wziac tekst p. Borowiaka do siebie. Ale sie nie obraze i nie bede sie na Pana skarzyl, bo nie mam takich zwyczajow :-) a i sumienie mam czyste. Zadnych nocnych majakow nie mam :-) A co do donosow, to uwazam, ze tylko szmaty sie nimi posluguja. Dlatego nawet zal bylo sie odezwac slyszac "falszywy" placz osob o podwojnych obliczach i to na liscie ktora w nazwie ma slowo POLAND. Rysiek
Re: Liberalizm a konserwatyzm -Reply
>>> Katarzyna Zajac <[EMAIL PROTECTED]> 10/11/99 >>>Tymczasem >>>Podwyzki cen nosnikow energii (w tym roku przede wszystkim >>>benzyny, bo inne nie przewyzszaja inflacji) nie maja nic wspol- >>>nego z "wartosciami". Wynikaja z dwu przyczyn: wzrostu cen ropy >>>na swiecie i wzrostu akcyzy. Potwierdzam pani Kasiu :-), :-). W Ottawie zwykla benzyna kosztowala w sobote 64.5 centow, ja kupuje wyzej oktanowa to placilam 68.5 centow. A przed wakacjami benzyna byla okolo +/ - miedzy 55-58 centow. ... >>>Katarzyna >>>PS. Nawiasem mowiac, pojutrze ceny benzyny w Polsce spadna o kilka procent. dzisiaj rano benzyna byla po 60.5 centa za litr oczywiscie Ania
Re: obrazliwe strony www
Uta Zablocki-Berlin wrote: i > > Panie Sikorski, > > czy w tym pytaniu wielkiej naukowej wagi nie chodzilo o anioly?:-) > Czy to z aniolami juz wyjasniono? > > Pozdrowienia > Uta:-) Ma Pani racje, to byly anioly, ale czemu nie zastanowic sie nad iloscia diablow. Sadze, ze zmiesci sie ich wiecej bo im skrzydla nie beda wadzic. Nie sadze, by sprawa aniolow byla zalatwiona ostatecznie. Mam nadzieje jednak, ze Pan Swiderski ze swa niebywala wiedza i oczytaniem odpowie nam na to niezwykle wazne pytanie. Moze takze przy okazji wyjasni (oczywiscie poslugujac sie naukowymi zrodlami) jak to jest z ta plaskoscia ziemi. Pawel
Re: rola pana waldka
Dziesiec lat to chyba dosc, zeby i demokracja narobila troche skutkow. I narobila. Jednym z nich jest jest dlug zewnetrzny prwie dokladnie taki jakiego dorobila sie komuna. Przy czym komuna dorabiala sie go przez lat 50. . * A moze w/w demokracja to nic innego jak prosty szajs. Przywodcy jak Kwasniewski jedza, pija I lulki pala a narod oszolomiomy wolnoscia rosprawia o demokracji zamiast zyc jak przystalo Pogodnie Seweryn
Kopernik w Londynie
Epokowe dzielo Mikolaja Kopernika "O obrotach sfer niebieskich", ktore na wiosne skradziono z biblioteki Polskiej Akademii Nauk w Krakowie znajduje sie w Londynie. Radio podalo, ze krakowska prokuratura otrzymala taka informacje. Malgorzata
Re: obrazliwe strony www
Pawel Sikorski: > Grzegorz Swiderski wrote: > > > > Pozdrawia Grzegorz Swiderski! > > We wtorek, 12 pazdziernika 1999 o godzinie 6:36 rano > > Pan Bartek Rajwa napisal: > > > > > (...) > > > Poczynajac od informacji o tym, ze (cytuje) ,,biali maja > > > sprawniejsze mozgi, gdyz zimny klimat nauczyl ich myslec'', > > > (...) > > > > Ja tylko chcialbym przeslac pewien cytat uzasadniajacy, ze nie > > jest to wcale takie kompletnie absurdalne stwierdzenie. Ja juz > > jakis czas temu przesylalem to na Poland-l, wiec przepraszam za > > powtarzanie sie (bylo mi latwo to znalezc, bo i tak juz to raz > > przepisalem). Cytat pochodzi z traktatu Monteskiusza "O duchu > > praw": > > > > > Z powazaniem, > > Grzegorz Swiderski, http://www.datapolis.pl/grzes/ > > Warszawa, wtorek, 12 pazdziernika 1999 > > A czy ma Pan moze pod reka rownie "naukowy" wywod stwierdzajacy > z absolutna pewnoscia ile diablow sie zmiesci na glowce od szpilki? > > Z powazaniem (?) > > Pawel Sikorski Panie Sikorski, czy w tym pytaniu wielkiej naukowej wagi nie chodzilo o anioly?:-) Czy to z aniolami juz wyjasniono? Pozdrowienia Uta:-)
rola pana waldka
Motto: ja nie z roli ani z soli ino z tego s'mego, oraz z gruszki i pietruszki Nie bardzo mam czas na sledzenie (w tym sledzenie P-L), bo pracowac trzeba na przyszle podwyzki nosnikow. Z pobieznego tylko sledztwa zrozumialem wiec, iz z powodu mojej podstepnej prowokacji inspirowanej przez wiadome (liberalne? ) kregi doznal Pan Irek nastepujacych szkod na ciele i umysle: 1) nabiegniecie krwi do twarzy, 2) zrobienie sie grymasu, 3) zadrzenie Dracenny Glucy jak mimoza, 4) zawycie, 5) zbudzenie owczarkow. Niniejszym spiesze oswiadczyc, ze nie ponosze za powyzsze zadnej odpowiedzialnosci i wszelkie spekulacje na temat mojej dwuznacznej roli poczytuje za insynuacje i probe wyludzenia odszkodowania. Mojz rola, jesli juz jakas byla, sprowadzala sie do trzasniecia drzwiami, w ktore pan Irek raczyl byl wetknac palec. Ergo: sam sobie winien. Wyjasniam rowniez, iz zupelnie nieswiadomie zainfekowalem P-L urbanim pomiotem. Ja po prostu czytam wszystko co mi w brudne lapska wpadnie bez w nikania w to, kto zacz. Nigdy tez nie pamietam zrodel. Problem dla mnie stanowi raczej nie to, ze zrodlo jest zainfekowane, co raczej to, czy wiadomosc jest zgodna z obiektywnie istniejaca rzeczywistoscia. Pytanie zatem do panienki Kate (sorry, jestem swiezo po lekturze Wuthering Heights; w wersji ksiazkowej, a nei w odcinkach drukowanej w NIE), ktora zwsze zna zrodla i wie kto za nimi stoi: 1) Jest li prawda, w wartosciowe tv bedzie inwestowal panstwowy koncern? 2) Czy polega na prawdzie, ze nastapia podwyzki cen energii? 3) Czy pieniadze inwestowane w tv beda pochodziley z budzetu w/w przedsiebiorstwa? 4) Czy prawda jest, ze jak ceny enrgii rosna, to pewnej kategorii ludziom zaczyna sie gorzej zyc? 5) Czy panstwowy koncern od energii powinien lozyc na telewizje od wartosci? To moze pozniej telewizja zeajmie sie przesylaniem energii (ale nie tej duchowej, tylko zwyklej)? Ja zas sie zajme rodzeniem dzieci, a pan Irek polawianiem perel na Ksiezycu. Bo to, zeby murarz stawial domy, a piekarz piekl chleb to jest oczywiscie komunistyczna propaganda. Pewnie autorstwa Urbana. A propos tego ostatniego przypomniala mi sie anegdotka z dawnych gerkowskich czasow. Otoz do gierkowskiej Polityki napisal byl pewien mlody polski naukowiec, ktory w ramach przesladowan polskiej inteligencji pojechal byl na stpendium do US i, o dziwo- wrocil. Temu panu nie podobal sie artykul autorstwa s.p. prof. Pieniazka (promotora rozwoju polskiego sadownictwa). Zarzucal profesorowi wprowadznie do Polski amerykanskich technologii produkcji zywnosci. A przeciez on w Stanach byl i jadl i wie, ze to wszystko szajs. Sedziwy profesor odpowiedzial mu na to m. innymi, iz nie wie czy faktycznie ten amerykanski food to jest szajs, bo zeby moc tak twierdzic nalezaloby sprobowac i jednegi drugiego. Repliki ze strony mlodego polskiego naukowca nie bylo. Co to ma wspolnego z Urabanem. Ano, zeby wiedziec, co to za szajs W. Glaz P.S. Chcialbym niesmialo zauwazyc, ze polskie transformacje trwaja juz dziesiaty rok. Z tej perspektywy troche juz traca na aktualnosci argumenty o skutkach piecdziesiecioletniego rzadzenia komuny. Dziesiec lat to chyba dosc, zeby i demokracja narobila troche skutkow. I narobila. Jednym z nich jest jest dlug zewnetrzny prwie dokladnie taki jakiego dorobila sie komuna. Przy czym komuna dorabiala sie go przez lat 50. I kto zaprzeczy tezie o wiekszej efektywnosci gospodarki wolnorynkowej?!). Ah, BTW, podwyzka cen w panstwowym koncernie zajmujacym sie przesylaniem wartosci nazywa sie "liberalizacja cen". [EMAIL PROTECTED]
Re: obrazliwe strony www
Grzegorz Swiderski wrote: > > Pozdrawia Grzegorz Swiderski! > We wtorek, 12 pazdziernika 1999 o godzinie 6:36 rano > Pan Bartek Rajwa napisal: > > > (...) > > Poczynajac od informacji o tym, ze (cytuje) ,,biali maja > > sprawniejsze mozgi, gdyz zimny klimat nauczyl ich myslec'', > > (...) > > Ja tylko chcialbym przeslac pewien cytat uzasadniajacy, ze nie > jest to wcale takie kompletnie absurdalne stwierdzenie. Ja juz > jakis czas temu przesylalem to na Poland-l, wiec przepraszam za > powtarzanie sie (bylo mi latwo to znalezc, bo i tak juz to raz > przepisalem). Cytat pochodzi z traktatu Monteskiusza "O duchu > praw": > > Z powazaniem, > Grzegorz Swiderski, http://www.datapolis.pl/grzes/ > Warszawa, wtorek, 12 pazdziernika 1999 A czy ma Pan moze pod reka rownie "naukowy" wywod stwierdzajacy z absolutna pewnoscia ile diablow sie zmiesci na glowce od szpilki? Z powazaniem (?) Pawel Sikorski
Re: obrazliwe strony www
Grzegorz Swiderski: > Pozdrawia Grzegorz Swiderski! > We wtorek, 12 pazdziernika 1999 o godzinie 6:36 rano > Pan Bartek Rajwa napisal: > > > (...) > > Poczynajac od informacji o tym, ze (cytuje) ,,biali maja > > sprawniejsze mozgi, gdyz zimny klimat nauczyl ich myslec'', > > (...) > > Ja tylko chcialbym przeslac pewien cytat uzasadniajacy, ze nie > jest to wcale takie kompletnie absurdalne stwierdzenie. Ja juz > jakis czas temu przesylalem to na Poland-l, wiec przepraszam za > powtarzanie sie (bylo mi latwo to znalezc, bo i tak juz to raz > przepisalem). Cytat pochodzi z traktatu Monteskiusza "O duchu > praw": > /../ > Z powazaniem, > Grzegorz Swiderski, http://www.datapolis.pl/grzes/ > Warszawa, wtorek, 12 pazdziernika 1999 Moze Pan to uzasadnic na przykladzie z 'prawdziwego zycia'? (Chodzi mi o jakiegos przykladowego ludu, moze nawet byc na przykladzie Aleutow z Alasky i mieszkancow Mezopotanii:-) Pozdrowienia Uta
Re: obrazliwe strony www
Pozdrawia Grzegorz Swiderski! We wtorek, 12 pazdziernika 1999 o godzinie 6:36 rano Pan Bartek Rajwa napisal: > (...) > Poczynajac od informacji o tym, ze (cytuje) ,,biali maja > sprawniejsze mozgi, gdyz zimny klimat nauczyl ich myslec'', > (...) Ja tylko chcialbym przeslac pewien cytat uzasadniajacy, ze nie jest to wcale takie kompletnie absurdalne stwierdzenie. Ja juz jakis czas temu przesylalem to na Poland-l, wiec przepraszam za powtarzanie sie (bylo mi latwo to znalezc, bo i tak juz to raz przepisalem). Cytat pochodzi z traktatu Monteskiusza "O duchu praw": "Zimne powietrze sciaga zakonczenia zewnetrznych zylek naszego ciala; to pomnaza ich sprezystosc i sprzyja doplywowi krwi od konczyn do serca. Zmniejsza dlugosc tychze zylek, przez co pomnaza ich sile. Cieple powietrze, przeciwnie, zwalnia konczyny zylek i wydluza je; zmniejsza tedy ich sile i sprezystosc. Ludzie sa tedy krzepciejsi w zimnych klimatach. Czynnosc serca i oddzialywanie najdrobniejszych zyl odbywaja sie sprawniej, soki sa w lepszej rownowadze, krew bardziej prze ku sercu i nawzajem serce ma wiecej sily. Ta wieksza sila musi wydawac wiele skutkow: na przyklad wiecej dufnosci w samym sobie, to znaczy wiecej odwagi; wiecej poczucia wlasnej wyzszosci, to znaczy mniejsza zadze zemsty; wieksze przeswiadczenie wlasnego bezpieczenstwa, to znaczy wiecej szczerosci, mniej podejrzen, chytrosci i podstepow. (...) Ludy w goracych krajach sa lekliwe, podobnie jak starcy; ludy w zimnych krajach sa odwazne jak ludzie mlodzi. (...) W krajach polnocnych spotkacie ludy ktore maja malo wad, dosc wiele cnot, wiele prostoty i szczerosci. W miare jak zblizacie sie do krajow poludniowych, rzeklibyscie, iz oddalacie sie od samej moralnosci: zywsze namietnosci beda mnozyly zbrodnie; kazdy stara sie wydrzec drugiemu przewagi sprzyjajace tymze namietnosciom. W krajach umiarkowanych ujrzycie ludy niestale w swoich obyczajach, nawet w swoich przywarach i w swoich cnotach: klimat nie jest tam dosc staly aby w nich tchnac stalosc. Goraco klimatu moze byc tak nadmierne, iz cialo bedzie zupelnie bez sily. Wowczas omdlalosc przejdzie i na ducha; zadnej ciekawosci, zadnego szlachetnego zamyslu, zadnego wznioslego uczucia; sklonnosci beda tam zupelnie bierne; lenistwo bedzie tam szczesciem; wiekszosc kar bedzie tam lzejsza do udzwigniecia niz zywosc duszy, a niewola mniej nieznosna niz sila ducha potrzebna do powodowania soba." Z powazaniem, Grzegorz Swiderski, http://www.datapolis.pl/grzes/ Warszawa, wtorek, 12 pazdziernika 1999
Euro 2000
On 9 Sep 99 at 16:35, Andrzej Szymoszek wrote: > > W grupie pierwszej Wlosi co prawda przegrali z Dania u siebie > 3:2, ale wynik ten wydaje sie miec znaczenie tylko dla Dunczykow, > ktorzy zapewnili sobie drugie miejsce, Szwajcarzy nie maja juz > szans. Wlosi zajeli pierwsze miejsce w grupie w kiepskim stylu- zaledwie zremisowali wyjazdowy mecz z najslabsza w grupie Bialorusia, i to 0:0. W barazach- Dania. > W grupie drugiej- wszystko jasne. Norwegia wygrala 4:0 ze > Slowenia, ale i w Slowenii sie ciesza, bo Lotwa zremisowala > z Gruzja i to zapewnia ex-Jugoslowianom udzial w barazach. > 1. Norwegia 2. Slowenia w tej chyba najslabszej grupie. > W grupie trzeciej Turcy nieszczesliwie zremisowali > na wyjezdzie z Moldawia i do wygrania grupy juz im nie > wystarczy remis w ostatnim meczu wyjazdowym przeciwko > Niemcom. Musza wygrac. Tylko te dwie druzyny sie licza. Podobnie jak Wlosi, rowniez inni "giganci" Euro-futbolu slabiutko, 0:0 z Turcja, ale pierwsze miejsce jest. Turcja zagra w barazach. > Najciekawsza jest grupa czwarta. Moze sie wydawac, ze > po porazce 0:1 z Ukraina z rywalizacji odpadla Islandia, > ale ma jeszcze szanse na baraz- musza wygrac z Francja na wyjezdzie, > przy jednoczesnym zwyciestwie Ukrainy z Rosja w Moskwie. > Czy to niemozliwe? Jak sie okazuje, w tej grupie wszystko > (no, prawie) jest mozliwe. Ukraina ma punkt przewagi nad > Rosja i Francja i cztery nad Islandia, dwa wspomniane > wyzej ostatnie mecze zadecyduja. Najciekawiej bylo do konca. Zaczelo sie od 0:0 w obu meczach, co oznaczalo kolejnosc 1. Ukraina, 2. Rosja, bez Francji. Mistrzowie swiata zabrali sie wiec razno do roboty i pierwsza polowe wygrali z Islandia 2:0, a w Moskwie wciaz 0:0. Czyli 1. Francja, 2. Ukraina. W drugiej polowie zmrozilo Francuzow islandzkim chlodem: dwa gole, 2:2 i znow Francja za burta. Ale na boisko wszedl Trezeguet i strzelil gola na 3:2, takze miliony kibicow odetchnely- mniej wiecej w tym samym czasie Rosjanie strzelili Ukrainie na 1:0 i to oznaczalo 1. Rosja, 2. Francja. Pod koniec meczu Ukraincom udalo sie wyrownac na 1:1, ostatecznie wiec dosc szczesliwie mistrzowie swiata obronili swoj prestiz i zakwalifikowali sie bezposrednio do finalow ME, a Ukraina bedzie chyba jednym z faworytow barazy, zalezy na kogo trafia. > Grupa piata jest "nasza" i wiemy o niej wszystko, No wlasnie. Warto podkreslic, ze jest to obok grupy VIII jedyna grupa, ktorej nie wygral ostatecznie faworyt nr 1, w tym wypadku Anglia. Szwedzi spisali sie doprawdy imponujaco, siedem meczow wygrywajac i jeden remisujac. > zas > w szostej zmiennosc sytuacji moglaby zadowolic nawet > najbardziej wybrednych koneserow. Nie dalej jak w niedziele > Cypr wygral z Izraelem 3:2...po czym w srode Cypr jedzie > do Hiszpanii i przegrywa 0:8, a Izrael podejmuje San Marino > i 8:0 wygrywa. Trudno jednak stwierdzic, ktora z tych druzyn > ma wieksze szanse na drugie miejsce: Izrael jedzie "na > pozarcie" do Hiszpanii, ktora w dotychczasowych siedmiu > spotkaniach strzelila przecietnie ponad 5.5 gola na mecz, > tracac srednio mniej niz jedna bramke...A wszystko to > w ramach rehabilitacji za porazke z Cyprem 2:3 w pierwszym > meczu. Cypr ma w tej chwili punkt straty do Zydow, ale > i latwiejsze zadanie: mecz na wyjezdzie z Austria, ktora, > prosze sobie wyobrazic, w tym srodziemnomorskim towarzystwie > ma szanse juz tylko na trzecie miejsce, jesli pokona Cypr. Jak sie spodziewalem, Austria bardzo nie chciala znalezc sie za Cyprem, wygrala 3:1, takze wynik meczu Hiszpania-Izrael (ostatecznie 3:0) nie mial juz znaczenia. Mimo porazki, Izrael w barazach. > Klarowna zupelnie sytuacja w grupie siodmej, gdzie ani > Slowacja ani Wegry, nie wspominajac o Azerbejdzanie czy > Liechtensteinie, nie wlaczyly sie do walki o premiowane > miejsca z Rumunia i Portugalia. Te dwie ostatnie druzyny > graly wczoraj ze soba, remis dal praktycznie awans Rumunom, > Portugalia bedzie druga, ale mimo to oplaca im sie jak > najwyzej wygrac ostatni mecz z Wegrami, a dlaczego? O tym > za chwile. Wygrali 3:0, Rumuni zreszta tez, i obie druzyny awansowaly bezposrednio, Portugalczycy okazali sie bowiem druzyna z najlepszym wynikiem punktowym i bramkowym sposrod zespolow, ktore zajely drugie miejsce w swoich grupach. Zwyciestwo roznica trzech bramek bylo konieczne do wyprzedzenia Turcji. > Grupa osma tez juz finiszuje, choc jedna druzyna- Jugoslawia- > miala z oczywistych wzgledow spotkania zalegle. Ale nadrobili > i sa na pierwszym miejscu, punkt przed Irlandia (wczoraj > druzyny te wygrywaly mecze wyjazdowe odpowiednio z Macedonia > i Malta) i dwa przed Chorwacja. Los czasem rezyseruje perfidnie: > ostatni mecz Chorwacja- Jugoslawia w Zagrzebiu bedzie mial w obu > krajach nie tylko sportowe znaczenie, a w
"No Central Europeans !"
Podczas ostatnich rokowan w Bonn (w sprawie odszkodowan dla robotnikow przymusowych) m.in. polscy negocjatorzy zostali wypro- szeni z sali obrad. Oto co mowi o tym dzis w wywiadzie dla "Zycia" doradca szefa Kancelarii Premiera Bartosz Jalowiecki : Mialo to miejsce w Bonn podczas przedostatniej rundy rokowan. Zakonczylo sie jedno spotkanie i wkrotce mialo sie rozpoczac nastepne, tym razem poswiecone banko- wosci. Strone polska bardzo interesowal udzial w tych rozmowach, poniewaz po rozpoczeciu wojny caly polski system bankowy, konta, papiery wartosciowe itp. zostaly przejete przez Niemcow. Spotkanie mialo sie odbywac w tej samej sali co wcze- sniejsze rozmowy. Niestety, nie wiadomo dlaczego, reprezentanci panstw Europy Srodkowej i Wschodniej nie zostali do niego dopuszczeni. Wyprowadzono nas - mnie doslownie za reke, podczas gdy zastepca sekretarza skarbu USA pan Stuart Eizenstat krzyczal: "No Central Europeans !" Kolega z Czech przypadkowo pozostal na sali, jakos go przeoczono. Poproszono go o wyjscie juz po roz- poczeciu spotkania. Czeska delegacja stwierdzila potem, ze przypomnialo im to Monachium sprzed pol wieku. Nastepne spotkanie ma sie odbyc w Bonn miedzy 16 a 18 listo- pada. Dziadek, ktory jako wiezien KL Auschwitz i kilku innych tego rodzaju instytucji interesuje sie tematem, czytal w zeszlym tygodniu w tygodniku "Focus" wypowiedz prof. Lutza Niethammera, ktory zajmowal sie szacowaniem liczby osob uprawnionych do odszko- dowan. Pan profesor dokonal ostatnio nowych obliczen i przesza- cowan, ktore sa razaco sprzeczne z tym, co jeszcze we wrzesniu sam glosil na spotkaniu we Florencji. Wyglada to wszystko na farse i drwiny z biedakow, ktorzy w tamtych czasach mieli nieszczescie byc ofiarami hitlerowskiego barbarzynstwa. Tylko dlaczego w tej farsie bierze udzial oficjalny przedstawiciel amerykanskiej administracji ? Malgorzata