Swietny posting, nazywajacy rzeczy po imieniu i pobudzajacy do myslenia (co
smieszniejsze, ogladajac Matrix mialam podobne skojarzenia :-)). Mam
nadzieje, ze tym razem uda mi sie podeslac na P-L niektore z
pytanek-zastanawianek jakie nasunely mi sie po przeczytaniu Toma:

- z obliczen wykonanych w pamieci podczas lunchu wyszlo mi, ze suma jaka
Bagsik wg wersji oficjalnej wywiozl w walizce samolotem z Polski w lipcu '91
wazyla ok. 300kg (moge sie mylic, bo liczylam miedzy podgrzewaniem kielbaski
a smarowaniem kanapki). Jak to mozliwe, ze zadna kontrola na Okeciu nie
zauwazyla 300kg banknotow
dolarowych ?

- jak to mozliwe, ze czlowiek ktory przed 5 laty wzial grube miliony za
komputeryzacje ZUS'u, m.in. w efekcie ktorej to komputeryzacji ZUS lada
chwila przestanie byc wyplacalny bo nie wie co ma, jest w tej chwili
szanowanym 'biznesmenem' (takie nowe polskie slowo, czesto slysze w
TVPolonia), budujacym w Wilanowie luksusowe osiedle na 168ha (wlasciciele
dzialek na tym terenie od kilku lat nie moga sie doczekac wyplaty odszkodowan
za zajete grunty), lada chwila
startujacym do przetargu na warszawska Polfe ?


Pewnie mialabym jeszcze wiecej takich maniakalnych pytan ('maniakalnych'
zwiazane jest z wydarzeniami z 'sasiedniej' listy dyskusyjnej), ale nie chce
sie denerwowac.

Moze ktos zna odpowiedzi ?

Mirka Kozak
==

Odpowiedź listem elektroniczym