Marek Kowalewski wrote:

> Panie Borowiak, pozwoli pan ze pozwole sobie na drobna uwage, to o czym pan
> pisze nie dotyczy przecietnego zjadacza chleba, w odroznieniu od PRL ma on
> mozliwosc wolnego wyboru i ksztaltowania swego losu w duzej mierze zaleznie
> od swych mozliwosci czyli wyksztalcenia , przedsiebiorczosci , trzeba chyba
> przyznac ze w czasach PRL-u bylo troche inaczej.

Panie Marku! Bylo rzeczywiscie TROCHE inaczej.
Nie bylo samodzielnych i nienamaszczonych przez
wladze kandydatow w wyborach. Ale mozliwosci
zmiany sytuacji (zgodne z prawem) prawie sie nie
zmienily: udzial raz na 4 lata w wyborach parlamen-
tarnych jest jedyna taka mozliwoscia. Sytuacja
materialna skutecznie zniecheca ludzi (przecietnych)
do innych przejawow aktywnosci politycznej, jesli na to
naklada sie nepotyzm i kumoterstwo elit politycznych,
to nie trzeba miec IQ powyzej 180, aby dostrzec gleboka
beznadziejnosc snucia realnych planow zrobienia kariery
w zyciu. Nie tylko politycznej kariery...

Krzysztof Borowiak

Odpowiedź listem elektroniczym