Re: Gdansk (bylo: Czy ta lista?)

2000-05-16 Wątek Irek Zablocki

Tom Kazmierski:

[...]

 Warto jeszcze przypomniec znany przypadek zbrojnego oporu
 Gdanska wobec decyzji Sejmu.  W ostatnich latach zycia Zygmunta
 Augusta, Sejm, przygotowujac reforme konstytucyjna panstwa,
 zmniejszyl zakres samorzadu miasta.  Odpowiednie ustawy znane
 byly pod nazwa "statutow Karnkowskiego".  Na wiosne 1577r, po
 elekcji Batorego, Gdansk zbuntowal sie otwarcie i odmowil
 zaplacenia podatku, ktory Sejm uchwalil na wojne z Moskwa.  Sejm i
 krol postanowili wymusic uleglosc zbrojnie.  Po krotkiej wojnie
 Gdansk przeprosil krola i zaplacil 200 tys zlotych podatku plus
 dodatkowe 20 tys zl na odbudowe spalonych w czasie starc budynkow
 poza miastem.  W decydujacej bitwie pod  Tczewem do
 zwyciestwa wojsk koronnych przyczynil sie walnie malo wowczas
 znany porucznik Stanislaw Zolkiewski (zaslynal pozniej, juz jako
 hetman, z wielkiego zwyciestwa nad wojskami moskiewskimi pod
 Kluszynem).  Zolkiewski zdobyl wtedy siedem bogato haftowanych
 choragwi z napisem "Aurea Libertas" - Zlota Wolnosc.   Idealy
 Rzeczypospolitej Gdansk traktowal bowiem jak swoje wlasne.

 Tomasz J Kazmierski

Rzeczywiscie Gdansk nie uznal elekcji Batorego i popieral
kandydature jakiegos Habsburga. Arcybiskup Karnkowski, ktory
koronowal Batorego, narzucil Gdanskowi swoje statuty ale w 1577
za uznanie elekcji Batorego i wysoka kontrybucje Gdansk zostal z
nich zwolniony. Warto tez dodac, ze wojska krolewskie
bezskutecznie oblegaly Gdansk. Konflikty zakonczyl sie wiec
kompromisem potwierdzajacym szczegolna pozycje miasta w
Rzeczpospolitej.

Irek



Re: Gdansk (bylo: Czy ta lista?)

2000-05-16 Wątek Uta Zablocki-Berlin

Tom Kazmierski:

 Z pewnoscia zachodzi tu jakies nieporozumienie.  Kiedy mowimy
 "Wolne Miasto Gdansk", mamy na mysli dwa krotkie okresy w historii
 miasta, kiedy rzeczywiscie stanowilo ono odrebna jednostke polityczna
 w stosunkach miedzynarodowych.  Pierwszy raz Gdansk byl wolnym
 miastem z proklamacji Napoleona w latach 1807-1814, a ponownie na
 mocy Traktatu Wersalskiego w latach 1919-1939.

Nie chodzi o jakies nieporozumienie, bo kiedy mowimy o 'wolne miasto Gdansk', to Pan 
mial na mysli ten okres, ktory Pan datuje. Ja mialam _zawsze_ na mysli pojecie 'wolne 
miasto' ze sredniowiecza. W Niemczech to okreslenie sie uzywa na miasta, ktore 
posiadale wyjatkowe prawa, w przeciwienstwei do okreslenia 'miasto rzeszy'. Nie ma to 
nic wspolnego z pozniesza historia Gdanska.
 
 W omawianym przez nas okresie, Gdansk nalezal do Rzeczypospolitej
 i stanowil najwieksze jej miasto.  Byl on oczywiscie wolny, ale w
 takim samym sensie, jak wolne byly inne jej miasta, na przyklad
 Krakow i Wilno.  To, ze Gdansk nalezal do Ligi Hanzeatyckiej
 niczego nie zmienialo. Czlonkami Hanzy byly tez inne polskie
 miasta, np. Radom.  Nb. ludnosc Krakowa tez byla w wiekszosci
 niemieckojezyczna, jak w Gdansku. W europejskiej tradycji, siegajacej
 czasow wczesnego sredniowiecza, miasta z reguly mialy wysoki
 stopien swobod i samorzadnosci, co niekoniecznie oznaczalo, ze
 byly odrebnymi panstwami. Na przyklad miasto La Rochelle, ktore
 pelnilo we Francji role podobna do roli Gdanska w Polsce,
 posiadalo przywilej niewyrazania zgody na wplyniecie floty
 krolewskiej do portu, choc nalezalo do Francji.

Gdansk nalezal do Rzeczpospolitej, bo niemiecka ludnosc poddala sie (z wlasnej woli:) 
koronie polskiej. Punkt wyjscia Pana byl, ze pisalo Danzig zamiast Gdansk. Ludnosc sie 
nie wymienialo z jednego dnia na drugi, wiec dlaczego _oni_ mieli nagle 'swoje' miasto 
nazwac inaczej. Prosze zwrocic uwage, ze nawet Polacy z Gdanska, jak n.p. Daniel 
Chodowiecki mowili 'Danzig'. Byl to wiec przyjeta w tym czasie nazwa tego miasta i 
moze wytlumaczenie, dlaczego za nazwa Schopenhauera, miasto urodzinowe nazwano Danzig. 
Jak juz raz pisalam, Gdansk nazwano rowniez '_niemiecki_ diament w koronie polskiej'.
Hanse zapewnialo swoim czlonkom, w tym Gdansk,  pewne bezpieczenctwo w handlu na 
morzu, a polski Krol zapewnial Gdansk bezpieczenstwo w handlu na ladzie.

O osobliwym rozwoju miasta (w przeciwienstwie do innych miast w Polsce) swiadczy 
rowniez ruch protestanski i reformatorski. Wskazuje to z innej strony tez na 
tolerancje i wolnosc w Rzeczpospolicie Polskiej.

 Gdansk, wraz z innymi miastami Pomorza Gdanskiego, w tym
 Malborkiem, Elblagiem, Grudziadzem, Toruniem i Swieciem,  zostal
 przylaczony do Polski przez Kazimierza Jagiellonczyka po petycji
 stanow pruskich u krola polskiego w 1454r.  

/../

Dziekuje za bardzo ciekawa wycieczka historyczna

Pozdrowienia
Uta

 Tomasz J Kazmierski 10 


___
1.000.000 DM gewinnen - kostenlos tippen - http://millionenklick.web.de
[EMAIL PROTECTED], 8MB Speicher, Verschluesselung - http://freemail.web.de



Gdansk (bylo: Czy ta lista?)

2000-05-15 Wątek Tom Kazmierski

Uta Zablocki-Berlin pisze:
|Tomasz J Kazmierski:
|
| Nalezy te informacje sprostowac. W czasach dawnej Rzeczypospolitej
| Gdansk lezal w Polsce i byl jej czescia tak samo, jak Krakow,
| Warszawa, czy Wilno.
|
|Nie, Gdansk byl _wolnym miastem_ i nie byl czescia Polski jak
|Krakow. Oprocz tego (w przeciwienstwie do Krakowa) wiekszosc
|mieszkancow bya niemiecka. Pojecie 'wolne miasto' pochodzi z
|sredniowiecza, a oznacza m.i., ze krol w tym miescie nie mial
|praw adminystratywnych, a sadownictwo n.p. bylo niezaleznie od
|praw krola. Inne takie miasta byly n.p. Hamburg i Luebeck.
|Czasami te miasta nalezali do zwiazkow miast, jak n.p. zwiazek
|'Hanse'.

Z pewnoscia zachodzi tu jakies nieporozumienie.  Kiedy mowimy
"Wolne Miasto Gdansk", mamy na mysli dwa krotkie okresy w historii
miasta, kiedy rzeczywiscie stanowilo ono odrebna jednostke polityczna
w stosunkach miedzynarodowych.  Pierwszy raz Gdansk byl wolnym
miastem z proklamacji Napoleona w latach 1807-1814, a ponownie na
mocy Traktatu Wersalskiego w latach 1919-1939.

W omawianym przez nas okresie, Gdansk nalezal do Rzeczypospolitej
i stanowil najwieksze jej miasto.  Byl on oczywiscie wolny, ale w
takim samym sensie, jak wolne byly inne jej miasta, na przyklad
Krakow i Wilno.  To, ze Gdansk nalezal do Ligi Hanzeatyckiej
niczego nie zmienialo. Czlonkami Hanzy byly tez inne polskie
miasta, np. Radom.  Nb. ludnosc Krakowa tez byla w wiekszosci
niemieckojezyczna, jak w Gdansku. W europejskiej tradycji, siegajacej
czasow wczesnego sredniowiecza, miasta z reguly mialy wysoki
stopien swobod i samorzadnosci, co niekoniecznie oznaczalo, ze
byly odrebnymi panstwami. Na przyklad miasto La Rochelle, ktore
pelnilo we Francji role podobna do roli Gdanska w Polsce,
posiadalo przywilej niewyrazania zgody na wplyniecie floty
krolewskiej do portu, choc nalezalo do Francji.

Gdansk, wraz z innymi miastami Pomorza Gdanskiego, w tym
Malborkiem, Elblagiem, Grudziadzem, Toruniem i Swieciem,  zostal
przylaczony do Polski przez Kazimierza Jagiellonczyka po petycji
stanow pruskich u krola polskiego w 1454r.  Po wyniklej z tej decyzji
i trwajacej 13 lat wojnie z Krzyzakami,  Kazimierz utworzyl Sejmik
Ziemi Pruskiej z siedziba w Grudziadzu, w ktorym Gdansk az do
reformy konstytucyjnej panstwa w 1569r mial swoich przedstawicieli.
W ten sposob Gdansk mogl brac udzial w decyzjach wychodzacych
poza mury miasta i dotyczacych calej prowincji.  Od 1569r. trzy
najwieksze miasta Rzeczypospolitej: Gdansk, Krakow i Wilno
uzyskaly przywilej wysylania stalych obserwatorow na zreformowany
na mocy Unii Lubelskiej Sejm Rzeczypospolitej.

System samorzadu Gdanska byl podobny do tego, jaki obowiazywal w
Krakowie. W szczegolnosci podobnie jak w Krakowie, lud gdanski
wybieral rade "stu mezczyzn", ktora stanowila swego rodzaju
parlament miasta.  Senat Gdanska sprawowal wladze sadownicza w
miescie, ale od jego decyzji przyslugiwalo odwolanie do krola.

Warto jeszcze przypomniec znany przypadek zbrojnego oporu
Gdanska wobec decyzji Sejmu.  W ostatnich latach zycia Zygmunta
Augusta, Sejm, przygotowujac reforme konstytucyjna panstwa,
zmniejszyl zakres samorzadu miasta.  Odpowiednie ustawy znane
byly pod nazwa "statutow Karnkowskiego".  Na wiosne 1577r, po
elekcji Batorego, Gdansk zbuntowal sie otwarcie i odmowil
zaplacenia podatku, ktory Sejm uchwalil na wojne z Moskwa.  Sejm i
krol postanowili wymusic uleglosc zbrojnie.  Po krotkiej wojnie
Gdansk przeprosil krola i zaplacil 200 tys zlotych podatku plus
dodatkowe 20 tys zl na odbudowe spalonych w czasie starc budynkow
poza miastem.  W decydujacej bitwie pod  Tczewem do
zwyciestwa wojsk koronnych przyczynil sie walnie malo wowczas
znany porucznik Stanislaw Zolkiewski (zaslynal pozniej, juz jako
hetman, z wielkiego zwyciestwa nad wojskami moskiewskimi pod
Kluszynem).  Zolkiewski zdobyl wtedy siedem bogato haftowanych
choragwi z napisem "Aurea Libertas" - Zlota Wolnosc.   Idealy
Rzeczypospolitej Gdansk traktowal bowiem jak swoje wlasne.

Tomasz J Kazmierski



Re: Gdansk (bylo: Czy ta lista?)

2000-05-15 Wątek Anna Niewiadomska

At 06:49 PM 5/15/00 +0100, you wrote:

Tomasz J Kazmierski




Moj Boze, jak to przyjemnie obudzic sie u wybrzezy Azji Poludniowo
Wschodniej i zaczac dzien od przeczytania takiego artykulu.

Wielkie dzieki.

Michal Niewiadomski



Re: czy ta lista....

2000-05-12 Wątek Marek Kowalewski

   I za pozwoleniem zainteresowanych, moj komentarz, bo pewnie
  grozi mi przekroczenie limitu: po pierwsze, nie chodzilo mi
  o tego staruszka i jego rodzinne miasto, a szerzej, o pewien
  zakres problemow, ktory pojawil sie tu ostatnio. Po drugie,
  ja zupelnie szczerze mowiac nie pamietam, jaka byla przynaleznosc
  panstwowa Gdanska w 1788 roku, i nie jest to dla mnie sprawa
  z tych najistotniejszych. Dlatego jako czlowiek inteligentny,
  czytajac "born in Danzig (now Gdansk, Poland)", wiem kiedy
  i gdzie sie urodzil A.S., i zauwazam, ze autor notki chce
  dodatkowo poinformowac, gdzie zainteresowany moglby sobie
  rodzinne miasto madrego czlowieka na mapie znalezc. Gdyby napisali:
  "born in Danzig, Germany (or Prussia)", to bylaby dezinformacja.
  A z notatki nie wynika jednoznacznie, do kogo wtedy nalezal
  Gdansk, i naprawde nikogo to nie obchodzi. Jesli obchodzi,
  to niech sobie w tej samej encyklopedii znajdzie "Danzig"
  i zobaczy, co napisali, prawde czy nie.

   Andrzej
Mala dygresja do tematu, kiedys gdy przyjmowalem sie do pracy , a bylo to
jeszcze za czasow istnienia NRD, pani z kadr wpisala moje miejsce urodzenia
"Danzig in DDR".

Marek Kowalewski



Re: czy ta lista....

2000-05-12 Wątek Marek Kowalewski

Dwa lata pozniej Rzeczpospolita zostala dobita i do reszty
wymazana z mapy Europy przez kolejna agresje zbrojna dokonana
wspolnie przez Prusy, Rosje i Austrie. Gdansk i Torun po zaborze
upadly gospodarczo, gdyz nowe granice spowodowaly, iz ruch portowy
i handel wzdluz Wisly zamarly na wiele dziesiecioleci. Dawne
kwitnace i bogate perly w koronie Rzeczypospolitej staly sie
perferyjnymi miastami Prus.

Mowiac o przyczynach upadku swietnosci Gdanska nalezaloby by chyba
przypomniec przyczyny powstania jego swietnosci, ktore sa scisle zwiazane z
powstaniem Hanzy, czyli przynaleznoscia do zwiaku handlowego miast
niemieckich.
Poczatki osad handlowych w basenie morza Baltyckiego datowane sa na XIw. W
tym okresie powstawa³o wiele osad kupieckich, miedzy innymi Truso jako port
pruski, pozniejszy Elblag, poza tym zachodnios³owiañskie osady jak Gdañsk,
Ko³obrzeg, Wolin, Szczecin, Kamieñ Pomorski. Powoli obok kupców osiedlali
sie tak¿e rzemie¶lnicy, rolnicy, rybacy, tak wiêc osady nabiera³y
charakteru miejskiego, z przewag± ludno¶ci zajmuj±cej sie handlem.Tu te¿
powsta³y podwaliny kontaktów handlowych z Europ± zachodni±, ale równie¿ s±
dowody w postaci znalezionych monet ¿e siêga³ on po wschodnie wybrze¿a
morza Sródziemnego i Bliski Wschód.

W XI w. po okresie wypraw Wikingów, osady S³owian jak Szczecin czy Gdañsk
zdobywa³y powoli prym w handlu wypieraj±c kupców skandynawskich.
W 1282r. trzy niemieckie zwi±zki kupieckie Lubeka, Hamburg, Kolonia
po³±czy³y siê w jeden, tworz±c niemieck± Hanzê. Tak wiêc szlaki
hanzeatyckie obejmowa³y na wschodzie Nowogród, Bergen na pó³nocy, Londyn i
Brugie na Zachodzie, system handlowy zaw³adn±³ szlakami morza Pó³nocnego i
Ba³tyckiego, a wiec i Gdansk i trwa³ wiele stuleci.
W 1283r. dosz³o do podpisania wiêkszego porozumienia miast w Rostocku z
Lubek± i Szczecinem w³±cznie. Dziêki swemu po³o¿eniu miasta te rozwija³y
handel w pó³nocnych i zachodnich Niemczech jak i w Prusach z Elbl±giem,
Che³mnem, Królewcem, Braniewem i Gdañskiem.
We wspólnocie tych miast Lubeka wiod³a prym gospodarczy i polityczny. Tak
wiêc koniec XIII w. mo¿na uznaæ za przybli¿on± datê na powstanie zwi±zku
miast Hanzy niemieckiej, obejmuj±cej akwen morza Pó³nocnego i Ba³tyckiego.

Szczyt dominacji Hanzy przypadaj±cy na 1370r. pobudzi³ cich± opozycjê ze
strony Anglii i Holandii.
Rozwój handlu w tych krajach, zw³aszcza eksport sukna angielskiego na rynki
opanowane przez Hanze doprowadzi³ do powstania konkurencyjnych wspólnot
kupieckich, których statki dociera³y do Gdañska, Elbl±ga. Jednocze¶nie
przywileje kupców niemieckich w Anglii uleg³y ograniczeniu, na³o¿ono na
nich podatki i c³a, co spotka³o sie z opozycj± miast i kupców hanzeatyckich
i konfiskat± angielskich towarów w ba³tyckich portach.
Zdo³ano doj¶æ do kompromisu, który jednak pozwala³ handlowaæ kupcom
angielskim na Ba³tyku, co podnios³o znacznie znaczenie Gdañska, którego
interesy nie by³y ju¿ tak zbie¿ne z Lubek± i innymi miastami ³u¿yckimi i
pruskimi.

Wiek XVI to wiek upadku Hanzy, wzrost wolnego handlu dalekomorskiego,
g³ównie ze strony kupców holenderskich, uniezale¿nienie miast zwi±zku od
Lubeki i narastaj±ce z tego tytu³u konflikty.
Do ostatecznego rozpadu przyczyni³a siê wojna trzydziestoletnia i hegemonia
Szwedzka, ostatni zjazd Hanz w Lubece w 1668 r. ³±czy³ tylko 6 miast, by³
to koniec zwi±zku miast Hanzy, która istnia³a 500 lat i by³a fenomenem
historycznym jak na tamte czasy.
Hanza przez setki lat decydowa³a o rozwoju gospodarczym, politycznym i
kulturalnym, wiêkszej czê¶ci Europy, jej niezatarte ¶lady pozosta³y w
miastach Hanzy do dzisiejszego dnia., a idea tworzenia ponadpañstwowych
organizacji gospodarczych i politycznych, ujednolicenia praw i zniesienia
barier handlowych owocuje do dzisiaj w postaci Unii Europejskiej.

Marek Kowalewski



czy ta lista....

2000-05-11 Wątek Andrzej Szymoszek

 ...musi sie przeksztalcac w takie forum-protestow-bo-cos-tam-o-
 Polakach? Wezmy Schopenhauera (jak ktos napisal A.S., juz
 sie przestraszylem, ze taki ateusz ze mnie z dwiema kulami
 u nog, ale zrozumialem w pore, iz A.S. to ja bylem tylko u
 Majchrzaka), co to sie urodzil pod Gdynia: nalezy sie
 spodziewac, ze ludzie Zachodu uzywac beda sformulowan
 blizszych ich kregowi kulturowemu, czy to sie nam podoba,
 czy nie. Dla Zachodniakow ze swoimi porabanymi kreseczkami
 i ogonkami jestesmy blisko cyrylicy i tam gdzie ona
 obowiazuje mozemy oczekiwac glebszego zrozumienia naszych
 nazw. Przy okazji: jak sie zdaje, kazdy ma swojego
 Slowianina, od ktorego czuje sie wyzej: z lektury
 dzisiejszej "Wyborczej" wynika, ze pojawia sie sprawa
 traktowania przez polskich pogranicznikow obywateli panstw
 b. ZSRR jak obywateli II kategorii. Dziennikarke z ukrainskim
 paszportem jeden spytal: "co, dorobic jedziesz" (dla
 niewtajemniczonych: mial na mysli nierzad na pieniadze), inny
 na pytanie, czy byl po "tamtej stronie", w Brzesciu, mial
 odpowiedziec, ze do barbarzyncow nie jezdzi. Na wschodnich
 granicach jak masz paszport z orzelkiem, jestes gosc! Dlatego
 jak ktos chcialby sie dowartosciowac, zapraszam do Dorohuska
 lub Medyki.

  Andrzej



Re: czy ta lista....

2000-05-11 Wątek JA

Andrzej Szymoszek wrote:

  ...musi sie przeksztalcac w takie forum-protestow-bo-cos-tam-o-
  Polakach? Wezmy Schopenhauera (jak ktos napisal A.S., juz
  sie przestraszylem, ze taki ateusz ze mnie z dwiema kulami
  u nog, ale zrozumialem w pore, iz A.S. to ja bylem tylko u
  Majchrzaka), co to sie urodzil pod Gdynia: nalezy sie
  spodziewac, ze ludzie Zachodu uzywac beda sformulowan
  blizszych ich kregowi kulturowemu, czy to sie nam podoba,
  czy nie. Dla Zachodniakow ze swoimi porabanymi kreseczkami
  i ogonkami jestesmy blisko cyrylicy i tam gdzie ona
  obowiazuje mozemy oczekiwac glebszego zrozumienia naszych
  nazw. Przy okazji: jak sie zdaje, kazdy ma swojego
  Slowianina, od ktorego czuje sie wyzej: z lektury
  dzisiejszej "Wyborczej" wynika, ze pojawia sie sprawa
  traktowania przez polskich pogranicznikow obywateli panstw
  b. ZSRR jak obywateli II kategorii. Dziennikarke z ukrainskim
  paszportem jeden spytal: "co, dorobic jedziesz" (dla
  niewtajemniczonych: mial na mysli nierzad na pieniadze), inny
  na pytanie, czy byl po "tamtej stronie", w Brzesciu, mial
  odpowiedziec, ze do barbarzyncow nie jezdzi. Na wschodnich
  granicach jak masz paszport z orzelkiem, jestes gosc! Dlatego
  jak ktos chcialby sie dowartosciowac, zapraszam do Dorohuska
  lub Medyki.

   Andrzej

Masz Andrzeju racje, ale jednak troche mnie wkurza, gdy ogladasz
7-bitowy standart ASCII. Jakies tam przez nikogo uzywane z wyjatkiem
kilkuset tysiecy Skandynawow dziwaczne diakrytyki,
a polskich z wielomilionowego jezyka nawet nie uswiadczysz.

Jacek A.



Re: czy ta lista....

2000-05-11 Wątek Andrzej Szymoszek

  Z przyjemnoscia spelniam prosbe mojej...to znaczy...no, Uty ;)


 Andrzej, mozesz forwardowac ten list na P-L? Dzieki,
 Uta

 Michal Niewiadomski:
 /../
  Ale przeciez kultura Zachodu nie powinna polegac na falszowaniu historii.
  Mnie napewno nie przeszkadza jak Niemcy czy nawet Anglicy mowia na Gdansk
  Danzig a Polacy na Leipzig Lipsk. Ale zaden powazny tekst nie powinien
  sugerowac ze w jakims tam roku Gdansk nie lezal w Polsce jesli lezal.
  Rzeczony tekst powinien wiec brzmiec "born in Danzig (Gdansk), Poland" lub
  "... Gdansk (Danzig), Poland."
 /../
  Michal Niewiadomski

 Nie jest to ten sam stan miasta jak dzisaj. Danzig
 (Gdansk) byl wolnym miastem i byl 'tylko'
 pod ochronna korony polskiej, ale nie lezal w Polsce
 w sensie administratywnym.

 A jesli nie chodzi o to, tylko o poprawnosci geograficznej,
 to Danzig (Gdansk) caly czas lezal w Polsce:-)
 Wiekszosc mieszkancow byla niemiecka.
 Nie sadze, zeby ktos chce komus cos sugerowac.

 Pozdrowienia
 Uta


  I za pozwoleniem zainteresowanych, moj komentarz, bo pewnie
 grozi mi przekroczenie limitu: po pierwsze, nie chodzilo mi
 o tego staruszka i jego rodzinne miasto, a szerzej, o pewien
 zakres problemow, ktory pojawil sie tu ostatnio. Po drugie,
 ja zupelnie szczerze mowiac nie pamietam, jaka byla przynaleznosc
 panstwowa Gdanska w 1788 roku, i nie jest to dla mnie sprawa
 z tych najistotniejszych. Dlatego jako czlowiek inteligentny,
 czytajac "born in Danzig (now Gdansk, Poland)", wiem kiedy
 i gdzie sie urodzil A.S., i zauwazam, ze autor notki chce
 dodatkowo poinformowac, gdzie zainteresowany moglby sobie
 rodzinne miasto madrego czlowieka na mapie znalezc. Gdyby napisali:
 "born in Danzig, Germany (or Prussia)", to bylaby dezinformacja.
 A z notatki nie wynika jednoznacznie, do kogo wtedy nalezal
 Gdansk, i naprawde nikogo to nie obchodzi. Jesli obchodzi,
 to niech sobie w tej samej encyklopedii znajdzie "Danzig"
 i zobaczy, co napisali, prawde czy nie.

  Andrzej



Re: czy ta lista....

2000-05-11 Wątek Irek Zablocki

Andrzej Szymoszek:

  ...musi sie przeksztalcac w takie forum-protestow-bo-cos-tam-o-
  Polakach? Wezmy Schopenhauera (jak ktos napisal A.S., juz
  sie przestraszylem, ze taki ateusz ze mnie z dwiema kulami
  u nog, ale zrozumialem w pore, iz A.S. to ja bylem tylko u
  Majchrzaka), co to sie urodzil pod Gdynia: nalezy sie
  spodziewac, ze ludzie Zachodu uzywac beda sformulowan
  blizszych ich kregowi kulturowemu, czy to sie nam podoba,
  czy nie. Dla Zachodniakow ze swoimi porabanymi kreseczkami
  i ogonkami jestesmy blisko cyrylicy i tam gdzie ona
  obowiazuje mozemy oczekiwac glebszego zrozumienia naszych
  nazw. Przy okazji: jak sie zdaje, kazdy ma swojego
  Slowianina, od ktorego czuje sie wyzej: z lektury
  dzisiejszej "Wyborczej" wynika, ze pojawia sie sprawa
  traktowania przez polskich pogranicznikow obywateli panstw
  b. ZSRR jak obywateli II kategorii. Dziennikarke z ukrainskim
  paszportem jeden spytal: "co, dorobic jedziesz" (dla
  niewtajemniczonych: mial na mysli nierzad na pieniadze), inny
  na pytanie, czy byl po "tamtej stronie", w Brzesciu, mial
  odpowiedziec, ze do barbarzyncow nie jezdzi. Na wschodnich
  granicach jak masz paszport z orzelkiem, jestes gosc! Dlatego
  jak ktos chcialby sie dowartosciowac, zapraszam do Dorohuska
  lub Medyki.

   Andrzej

Kilka juz granic przekraczalem (w tym ta wspomniana) ale rzadko
kiedy "czulem sie gosciem". Polscy celnicy na zachodniej granicy
wcale lepiej swoich ziomkow nie traktuja. Ilekroc bowiem
przywitam ich w ojczystym jezyku, narazam sie na kontrole. Bo
polski celnik swoje wie. Niech ten Polak mieszka nawet w
Niemczech ale on jest tez Polak i wie "co teraz chodzi". "Olej
ma?" - slysze kiedys. Mowie, ze mam, na dolewke, do silnika,
niecaly litr. Tu celnikowi znak zapytania na gebie wyskakuje.
"Panie - mowi - olej roslinny!" I szuka w bagazniku. Jade potem
dalej przez ta polska ziemie, patrze na rzepakowe pola i cos mi
nie gra. Olej z Niemiec do Polski?!!!
Burkne cos po niemiecku w odpowiedzi - machaja reka zeby dalej
jechac. Z kolei wracam do Niemiec, pyta sie niemiecki celnik, czy
mam wodke? Nie mam, bo raz, cala piwnica jakiej chcesz, a dwa
zupelnie sie nie oplaca, nawet gdybym lubil sobie Odpowiadam
zgodnie z prawda, ze nie mam. I papierosow tez nie. Co ja glupi
jestem, zeby sie truc?! I czym to sie konczy? Mam zjechac na
lewo i otworzyc bagaznik. Dla takiego tepaka, Polak bez wodki i
fajek wydaje sie podejrzany. Pietnascie minut kontroli,
bezsensownych pytan. A obok przejezdzaja jacys Slazacy, czy
inne Mazury, co sa teraz Niemce z pochodzenia, zaladowani po
brzegi. Spokoj mam tylko jesli kontroluja panie. Zapewne
korzystaja i z rozumu, i z intuicji. Znalazlem jakiegos bidaka,
amatora na papierosy i kupuje te lepiej wygladajace wodki, ktore
potem daje jako dodatkowy prezent. Klade to na wierzchu i
funkcjonuje. Celnik ma swojego typowego Polaka a ja swiety
spokoj.

Kef-irek Przemytnicki



Re: czy ta lista....

2000-05-11 Wątek JA

Andrzej Szymoszek wrote:

   Z przyjemnoscia spelniam prosbe mojej...to znaczy...no, Uty ;)

 
  Andrzej, mozesz forwardowac ten list na P-L? Dzieki,
  Uta
 
  Michal Niewiadomski:
  /../
   Ale przeciez kultura Zachodu nie powinna polegac na falszowaniu historii.
   Mnie napewno nie przeszkadza jak Niemcy czy nawet Anglicy mowia na Gdansk
   Danzig a Polacy na Leipzig Lipsk. Ale zaden powazny tekst nie powinien
   sugerowac ze w jakims tam roku Gdansk nie lezal w Polsce jesli lezal.
   Rzeczony tekst powinien wiec brzmiec "born in Danzig (Gdansk), Poland" lub
   "... Gdansk (Danzig), Poland."
  /../
   Michal Niewiadomski
 
  Nie jest to ten sam stan miasta jak dzisaj. Danzig
  (Gdansk) byl wolnym miastem i byl 'tylko'
  pod ochronna korony polskiej, ale nie lezal w Polsce
  w sensie administratywnym.
 
  A jesli nie chodzi o to, tylko o poprawnosci geograficznej,
  to Danzig (Gdansk) caly czas lezal w Polsce:-)
  Wiekszosc mieszkancow byla niemiecka.
  Nie sadze, zeby ktos chce komus cos sugerowac.
 
  Pozdrowienia
  Uta

   I za pozwoleniem zainteresowanych, moj komentarz, bo pewnie
  grozi mi przekroczenie limitu: po pierwsze, nie chodzilo mi
  o tego staruszka i jego rodzinne miasto, a szerzej, o pewien
  zakres problemow, ktory pojawil sie tu ostatnio. Po drugie,
  ja zupelnie szczerze mowiac nie pamietam, jaka byla przynaleznosc
  panstwowa Gdanska w 1788 roku, i nie jest to dla mnie sprawa
  z tych najistotniejszych. Dlatego jako czlowiek inteligentny,
  czytajac "born in Danzig (now Gdansk, Poland)", wiem kiedy
  i gdzie sie urodzil A.S., i zauwazam, ze autor notki chce
  dodatkowo poinformowac, gdzie zainteresowany moglby sobie
  rodzinne miasto madrego czlowieka na mapie znalezc. Gdyby napisali:
  "born in Danzig, Germany (or Prussia)", to bylaby dezinformacja.
  A z notatki nie wynika jednoznacznie, do kogo wtedy nalezal
  Gdansk, i naprawde nikogo to nie obchodzi. Jesli obchodzi,
  to niech sobie w tej samej encyklopedii znajdzie "Danzig"
  i zobaczy, co napisali, prawde czy nie.

   Andrzej

Na podobne manipulacje napotkalem ogladajac przed paru laty austriacki
film o wschodniej Galicji oczywiscie z glownym naciskiem na Lemberg.
Otoz z tego filmu mozna sie bylow dowiedziec, ze wschodnia Galicja
byl sercem Europy, ze tutaj rodzily sie najwazniejsze poglady i
wykuwala przez wieki europejska kultura wlasnie dzieki wielokulturowosci
tego kraju, gdzie krzyzowaly sie watki - sluchajcie, sluchajcie -
austriackie, ukrainskie, ormianskie, rosyjskie, zydowskie, rumunskie
i wegierskie. O polskich ani slowa, dopiero pod koniec 1.5 godzinnego
filmu
sucha wzmianka, ze Lemberg w okresie miedzywojennym nalezal do Polski.

I co na to mozna poradzic? Nic.

Jacek A.



Re: czy ta lista....

2000-05-11 Wątek Marcin Mankowski

On 11 May 00, at 21:21, Anna Niewiadomska wrote:

 Syfilis w Polsce nazywa sie choroba
 francuska a we Francji angielska. Za to karaluch na zachodzie Polski to
 prusak a na wschodzie (przynajmniej kiedys) moskal. To zreszta nie tylko
 sprawy rasowe czy narodowe. Kazdy chce przynajmniej w czyms byc lepszy
 od innych. Warszawiacy czuja sie lepsi od Krakowiakow (i Krakowianek:-) i
 na odwrot.

Pare poprawek.
Krakowianie a nie Krakowiacy. Krakowiacy to mieszkancy rejonu wokol
Krakowa majacy wlasne zwyczaje, folklor itd.

Co do karaluchow to prusakiem nazywa sie malego karalucha (Blattella
Germanica), moskalem duzego (Blatta Orientalis). W ostatnich dekadach
pojawil sie Polsce jeszcze jeden duzy amerykanski karaluch (Periplaneta
Americana). Ten ostatni nie ma jeszcze potocznej nazwy.
Zajrzyjcie na http://www.landerspestcontrol.com/roaches.htm

Marcin Mankowski



Re: czy ta lista....

2000-05-11 Wątek Tomasz J Kazmierski

On Thu, 11 May 2000 16:50:29 MET, Andrzej Szymoszek
  Z przyjemnoscia spelniam prosbe mojej...to znaczy...no, Uty ;)

 Andrzej, mozesz forwardowac ten list na P-L? Dzieki,
 Uta

 Nie jest to ten sam stan miasta jak dzisaj. Danzig
 (Gdansk) byl wolnym miastem i byl 'tylko'
 pod ochronna korony polskiej, ale nie lezal w Polsce
 w sensie administratywnym.

Nalezy te informacje sprostowac. W czasach dawnej Rzeczypospolitej
Gdansk lezal w Polsce i byl jej czescia tak samo, jak Krakow,
Warszawa, czy Wilno. W 1793r w wyniku agresji zbrojnej
dokonanej przez Prusy i Rosje, Polska zostala zmuszona do oddania
wielkich czesci swoich terytoriow zaborcom. Gdansk, Torun oraz
cala Wielkopolska, kolebka panstwa polskiego, zostaly wowczas
zajete przez Prusy.

Krol Prus Fryderyk Wilhelm, ktory wczesniej podpisal przymierze
z Polska przeciw Rosji, zdradzil Polske i wsparl agresje rosyjska
z 1792 roku umowiwszy sie z Rosja w tajnym traktacie z 7 sierpnia
1792r, ze otrzyma w zamian za odstapienie od sojuszu z Polska
znaczne polskie terytoria. Jesienia 1792r armia pruska
wkroczyla do Polski i zaczela zajmowac upatrzone przez
Fryderyka ziemie dokonczajac w ten sposob dziela zniszczenia
wczesniej zaczetego przez Rosje.

Podobnie jak w czasie pierwszego rozbioru, od Polakow \z\adano,
by poslusznie wyrazili zgode na zabor. Traktat rozbiorowy
podpisano 23 stycznia 1793r, a pozniej zgromadzony
pod kontrola obu zaborcow i zlozony ze starannie dobranych
czlonkow Sejm w Grodnie, ratyfikowal traktat rozbiorowy i
uniewaznil Konstytucje 3 Maja.

Dwa lata pozniej Rzeczpospolita zostala dobita i do reszty
wymazana z mapy Europy przez kolejna agresje zbrojna dokonana
wspolnie przez Prusy, Rosje i Austrie. Gdansk i Torun po zaborze
upadly gospodarczo, gdyz nowe granice spowodowaly, iz ruch portowy
i handel wzdluz Wisly zamarly na wiele dziesiecioleci. Dawne
kwitnace i bogate perly w koronie Rzeczypospolitej staly sie
perferyjnymi miastami Prus.

Pozniej Gdansk byl dwukrotnie wolnym miastem.
Poraz pierwszy z proklamacji Napoleona po pokonaniu
Prus w 1807r i pozniej ponownie po I Wojnie Swiatowej
na mocy postanowien Traktatu Wersalskiego.

Andrzej Szymoszek wyznaje:
  (...) Po drugie,
 ja zupelnie szczerze mowiac nie pamietam, jaka byla przynaleznosc
 panstwowa Gdanska w 1788 roku, i nie jest to dla mnie sprawa
 z tych najistotniejszych. Dlatego jako czlowiek inteligentny,
 czytajac "born in Danzig (now Gdansk, Poland)", wiem kiedy

Pozostaje w szczerym zdumieniu,

tjk



Re: czy ta lista....

2000-05-11 Wątek Uta Zablocki-Berlin

Tomasz J Kazmierski:

 On Thu, 11 May 2000 16:50:29 MET, Andrzej Szymoszek
   Z przyjemnoscia spelniam prosbe mojej...to znaczy...no, Uty ;)
 
  Andrzej, mozesz forwardowac ten list na P-L? Dzieki,
  Uta
 
  Nie jest to ten sam stan miasta jak dzisaj. Danzig
  (Gdansk) byl wolnym miastem i byl 'tylko'
  pod ochronna korony polskiej, ale nie lezal w Polsce
  w sensie administratywnym.

 Nalezy te informacje sprostowac. W czasach dawnej Rzeczypospolitej
 Gdansk lezal w Polsce i byl jej czescia tak samo, jak Krakow,
 Warszawa, czy Wilno.

Nie, Gdansk byl _wolnym miastem_ i nie byl czescia Polski jak
Krakow. Oprocz tego (w przeciwienstwie do Krakowa) wiekszosc
mieszkancow bya niemiecka. Pojecie 'wolne miasto' pochodzi z
sredniowiecza, a oznacza m.i., ze krol w tym miescie nie mial
praw adminystratywnych, a sadownictwo n.p. bylo niezaleznie od
praw krola. Inne takie miasta byly n.p. Hamburg i Luebeck.
Czasami te miasta nalezali do zwiazkow miast, jak n.p. zwiazek
'Hanse'.
W tym czasie nie istniale panstwa narodowe jak dzisaj (Pan juz
wszesniejszym liscie rowniez wspomnial), wiec geograficzne
polozenie nie mialo tego samego znaczenia.
Gdansk z wlasnej woli szukal ochronne polskiego krola, bo w
przeciwienstwie do wszesniejszego przynaleznosci do zakonu,
mial teraz o wiele wiecej praw i mniej zobowiazan wobec jakiegos
zarzadca. Pojecie 'wolne miasto' nie mylic ze stanem miasta
miedzywojennym.

/../
 tjk

Uta