Ludzie, co za wydarzenie... Alek Radomski wystawil wreszcie glowe
z mysiej dziury. Sprawa jasna, poszlo przeciez o feministki, ktorych
jest od lat namietnym oredownikiem ;-)

>Malgorzata Zajac pisze teksty, w ktorych wlasciwie trzeba by
>prostowac co drugie slowo. Gdy sie to przemnozy przez jej
>urobek dzienny, tygodniowy itd., nic dziwnego, ze malo kogo
>stac na komentowanie, prostowanie, czy w ogole -- spor.

No i znalazl sie wreszcie chetny...

> Z moich obserwacji (a czytuje te Wyborcza od lat) wynika,
> ze daleko jej do "bycia organem feministek". Nie jest "GW"
> jawnie (i durnie) antyfeministyczna, co cechuje wlasnie
> pisma tzw. konserwatywnej prawicy. Ale stad jeszcze daleko
> do "organu", chyba ze wedle bolszewickiej logiki ('kto
> nie antykomunista ten komunista, kto nie antyfeminista
> ten feministka" itd.).

Ha, ha - Ladnie to napisales: "nie jest jawnie antyfeministyczna"
- to naprawde sliczne ! A dodatek "Wysokie obcasy", to pies ?
A co tam robi dobra znajoma Alka Radomskiego - pani Kinga Dunin ?
Kibicuje ?

Kazdy moze miec wlasne obserwacje. Ja takze.

> Pomysl, ze w jakiejs kwestii moze po prostu *istniec
> opinia odmienna*, jest dla M.Z. nie do zaabsorowania.

Prawdopodobnie w tym samym stopniu co szanownego adwersarza.

>Nic tez nie dzieje sie bez przyczyny, ktorej plebs nie dostrzega,
>bo trzeba byc dopiero Wnikliwym Obserwatorem Sceny Politycznej
>(z uwzglednieniem specjalnej intonacji i wyrazu twarzy), by ukryte
>wymiary dostrzec. Wiec nie jest tak, ze Gazecie (i p. Elizie Olczyk)
>nie podoba sie dzialalnosc Kropiwnickiego jako rzadowego
>przedstawiciela kobiet polskich. (Czy to w ogole wchodzi w gre, by
>sie komus mogla nie podobac dzialalnosc AWS/ZChN-owskiego
>ministra?). Nie. One [Gazeta i p. Eliza] probuja stwarzac uzsadnienie
>wyjscia UW z koalicji [dotychczasowe uzasadnienia sa jawnie
>bzdurne, "jak wiadomo"], a Kropiwnicki to tylko pretekst.

Nie przekrecaj waszmosc. Feministki pieka swoja pieczen (w czym
pomaga im GW), a Rada Krajowa Unii Wolnosci i na ten przyklad pan
Olszanka dorabiaja teorie, znajdujac w dzialaniu ministra Kropiw-
nickiego uzasadnienie wyjscia z koalicji. Uzasadnienie, dodajmy,
zgodne z teoria Urbana.;-)

> > Kropiwnicki nie kwestionowal w Nowym Jorku zadnych praw
> > kobiet do rownouprawnienia, nie mowiac o tym jakoby mial bagate-
> > lizowac dyskryminacje kobiet. Sprzeciwial sie natomiast tolerancji
> > dla pedofilii i rownouprawnieniu mniejszosci seksualnych.
>
>...jesli nawet dyskutowal z Krolem, probujac go nieco usprawiedliwiac,
>   to niczego nie udowodnil, a dzis rano...

O bardzo przepraszam, Bielecki wyraznie oddzielil dwa watki
w sprawie nowojorskiej wypowiedzi Kropiwnickiego, o ktorych
pisalam wyzej. Mam to nagrane na tasmie.

> ...jasno powiedzial, ze (a) zle sie stalo, iz to Kropiwnicki
> byl w NYC z ramienia rzadu, bo z pewnoscia wlasciwasza bylaby
> kobieta (b) zle sie stalo, ze -- jako przedstawiciel rzadu --
> Kropiwnicki w tym wymiarze prezentowal swoje osobiste [i --
> jak wiadomo bez zadnych cyudzyslowow -- ciezko ideologicznie
> zabarwione] poglady.

To prawda, ze zgodzil sie na to, ze byloby lepiej gdyby pojechala
kobieta, ale ani slowem nie wspomnial o "ciezko ideologicznie
zabarwionych pogladach" ministra. To juz dzielo talentu Alka
Radomskiego.

Dla mnie ciezko ideologicznie zabarwione poglady maja niektore
feministki ;-) Kwestia gustu.

> Wreszcie Czeslaw Bielecki stanowczo opowiedzial sie  *za*
> utworzeniem sejmowej komisji ds. rownego statusu plci (pomysl
> ten zostal pare miesiecy temu wychichotany glupkowato w Sejmie
> [a glupkowato, poniewaz cos jednak trzeba zrobic w kwestii
> prawodawstwa UE i konwencji podpisaneych przez Polske w tych
> sprawach]).

Bielecki jest politykiem. Slucham go prawie 2 lata w kazda niedziele.
Dzis powiedzial tak, wczoraj mowil inaczej (a kilka miesiecy wstecz
tez sobie stroil zarty). To sa sprawy ideologiczne, w polityce temat
zastepczy, w takich sprawach inteligentny polityk dostosowuje
najczesciej swoja wypowiedz do oczekiwan odbiorcy.

> Z tego co mi wiadomo feministki sa generalnie oburzone na
> tzw, "polityke prorodzinna" AWS, na ideologizowanie kwestii
> dyskryminacji, i na paredziesiat innych rzeczy. Wobec ich postulatow,
> znajdujacych oparcie w faktach, statystykach, konwencjach i prawie UE,
> wysylanie nawet nie p. Smereczynskiej, lecz p. Kropiwnickiego,
> ktory forum ONZ-owskie traktuje jako trybune dla ideolo rodem
> z ZChN, jest jawnym sygnalem lekcewazenia.

Oczywiscie wiem, ze jestes doskonale poinformowany o oburzeniu
feministek. Ale ja tego oburzenia nie podzielam. I chyba mi wolno
nie podzielac, chyba moge tak zakladac ? Kropiwnicki jest zupelnie
normalnym stuprocentowym facetem, bardzo grzecznym i dobrze wycho-
wanym. To panie sufrazystki, te ich statystyki i konwencje itp.
sa wyrazem dzialan sprzecznych z natura stosunkow damsko-meskich.
Ale maja prawo do swoich postulatow, a ja mam prawo sie z tymi
postulatami nie zgadzac i zyc wedlug wlasnej filozofii. ;-)

> To sie nazywa kreowanie polityki na poziomie panstwa [skoro
> Kropiwnicki reprezentowal rzad] z jawnym lekcewazeniem miedzy-
> narodowych zobowiazan Polski

Nie przesadzajmy z tymi miedzynarodowymi zobowiazaniami. Oprocz
spelniania zobowiazan potrzebne jest troche zdrowego rozsadku.

> i z jawnym lekcewazeniem baaaardzo duzej czesci spoleczenstwa.

Jestes pewny, ze duzej? Bylo w tej sprawie jakies referendum?

> PS  Przewaznie nie zgadzam sie z opiniami i pogladami Malgosi

Dziekuje, nawzajem.

Malgorzata

Odpowiedź listem elektroniczym