Re: zagadki literackie
Rzeczywiscie jednostki sa czesto od ludzi. To o czym mowimy nazywa sie eponimami, ze sie wymadrze. amper woltomwat tesla ersted dzul niuton siemens herchenr farad Albo pierwiastki: kiur, ajnsztajn, nobel, lorens, mendelew. Andrzej Szymoszek
Re: Rugova w Rzymie, pociag- zagadki literackie.
On 13 May 99 at 22:24, Sliwka Prunka wrote: Moze byc i do pana. Co do 'napot' to pewnie mowa o malinach. Dzieki. Napot poprzedzony przez jo to po wegiersku dzien dobry, jak mi powiedzial jeden Wegier z Koszyc. Uwielbialam zbieranie malin. To moze byc niebezpieczne zajecie, zwlaszcza jak sie zbierze wiecej od siostry. Uwazajcie Wy tam w Krakowie. Tak w ogole to mamy rok Slowackiego, bo 150 lat temu umarl. Panie Andrzeju, najfajniejsze w komentarzach pana i pana Grzegorza jest to ze zadne zdanie nie tlumaczy zdania wyjsciowego 'Demokracja powoduje tylko wzrost totalizmu propagandy' Jak ma pan ochote kontynuowac rozmowe to powtorze moj tok myslenia. Jestem troche zaklopotany, bo wprawdzie zdarzylo mi sie dyskutowac z Panem Grzegorzem, ale akurat nie na temat totalizmu propagandy, tylko troche obok. Moze mnie Pani z kims myli? Jesli zas chodzi o demokracje, to moje poglady na jej temat nie sa specjalnie zbiezne z Panagrzegorzowymi. Dlaczego zdanie uwazam za zestaw slow bez tresci. ( no i teraz to mi sie dostanie, ale uprzedzam ze zaraz po wypowiedzi spadam gdyz jutro ide wieczorem na Borysa Stana, a sobote i niedziele przesiedze na konferencji) I jak tam Stan Borys? Dobrze zaspiewal? Dorzucilam ale troche z poslizgiem i powtorzylam to co pan juz powiedzial. Oficjalnie zwracam prawa autorskie. Nie przyznaje sie do takowych ;) 3. To do mnie ? Dziekuje bardzo ;) Przy okazji dowiedzielismy sie, jak naprawde ma na imie Pani Sliwka. Niech bedzie i do pana bo jest pan bardzo sympatyczny, Dziekuje, nawzajem. A wybaczy Pani dociekliwosc bardzo sympatycznemu czlowiekowi? Bo Pani napisala, ze ma czarny kolor skory. To mialo byc jako dojrzala Sliwka, czy jako Pani? Mnie sie skojarzylo z taka dziewczyna z filmu "Kochaj albo rzuc", co to byla "Pawlaczka". ale byla to odpowiedz na zagadke gdyz fragment byl z Mistrza i Malgorzaty Bulhakowa. No coz, czasem sobie pozartujemy. Pozdrawiam i ide spac! NA TE WIOSNE I CHWILE CZEKAL PRZEZ CALA ZIME CALA ZIME ZBIERAL PRZEKROJE Wiosna pierwsze litery z wiolonczeli i ze snow! Wiosna znow zielenieje znow sie kurzy z kocich lbow! Jak Pani chodzi na Stana Borysa, to nazwisko Krzysztof Klenczon tez Pani cos powie. A on spiewal tak: A ja lubie wszystkie cztery pory roku, bo kazda z nich wiosna, lato, jesien, zima przypomina mi ciebie Bardzo ladna piosenka. Rozmarzona Prunka Andrzej Szymoszek
Rugova w Rzymie, pociag- zagadki literackie.
On 13 May 99 at 22:24, Sliwka Prunka wrote: Moze byc i do pana. Co do 'napot' to pewnie mowa o malinach. Dzieki. Napot poprzedzony przez jo to po wegiersku dzien dobry, jak mi powiedzial jeden Wegier z Koszyc. Uwielbialam zbieranie malin. To moze byc niebezpieczne zajecie, zwlaszcza jak sie zbierze wiecej od siostry. Uwazajcie Wy tam w Krakowie. JA z Wroclawja, po akcienci ni slychac? ..I jak tam Stan Borys? Dobrze zaspiewal? Spiewac to on spiewal dobrze cale nieszczescie ze ciagle wiazal te piosenki slowem wiazanym ktore o prosi o cytat ' Smutno mi Boze... a on na to ... Mnie toze..." Ciagle powtarzal Dzieki Ci Boze, albo prosil o blogoslawienstwo dla publicznosci. Jak on tak sobie gledzil po angielsku to jeszcze sie dalo strawic, w koncu to nie nasz jezyk ale po polsku to skrzypialo to jak piasek miedzy zebami. Az niektorzy sztuczne szczeki powyciagali. Drugie co zwracalo uwage to 'ubarwienie przedstawienia ruchami baletowymi..' No coz.. Jak to kiedys Kaczynski powiedzial w odsieczy milosnikom opery narzekajacym ze podczas arii artysci stoja jak kolki. Poza tymi dwoma drobiazgami bylo niezle. Glos, muzycy - piatka z plusem. Sala pelna- okolo 1000 osob. Niezle jak na dwudziestoletnia przerwe. Wiek ogladajacych zblizony do spiewajacych. Dorzucilam ale troche z poslizgiem i powtorzylam to co pan juz powiedzial. Oficjalnie zwracam prawa autorskie. Nie przyznaje sie do takowych ;) Dziekuje, nawzajem. A wybaczy Pani dociekliwosc bardzo sympatycznemu czlowiekowi? Bo Pani napisala, ze ma czarny kolor skory. To mialo byc jako dojrzala Sliwka, czy jako Pani? Mnie sie skojarzylo z taka dziewczyna z filmu "Kochaj albo rzuc", co to byla "Pawlaczka". Sliwka czy ja ? Odpowiem odpowiem. W koncu ja z Wroclawia jestem... Jak Pani chodzi na Stana Borysa, to nazwisko Krzysztof Klenczon tez Pani cos powie. A on spiewal tak: A ja lubie wszystkie cztery pory roku, bo kazda z nich wiosna, lato, jesien, zima przypomina mi ciebie Mimozami jesien sie zaczyna zlotawa krucha i mila ( kto to spiewa?) Wiosna wiosna wiosna ach to ty...( a to? ) Wiosna, cieplejszy wieje wiatr, wiosna znow nam ubylo lat ( a to?) Wiosna ludzie umieraja, wiosna ludzie sie kochaja i dziewczyna z ulicy i zlodziej (?) No ale coz wiosna nie musi byc wcale tak syto, owszem syto lecz wcale bynamniej nie tak, zieleni sie sosna znow wiosna zaciane koryto (?) Bardzo ladna piosenka. Rozmarzona Prunka Andrzej Szymoszek NO to lecmy z tymi piosenkami dalej: Wroclawski nowy dom, najpiekniejszy na swiecie Wzniesiony reka twa dla ciebie i dla dzieci Wroclawski nowy dom Dom wyrosly z ruiny, miasto mojej rodziny Najlepszy dom! Nie ma to jak lubic swoje wlasne smieci! Czy bzy juz przekwitly ? Pamieta pan taki dom na rogu Nowowiejskiej i Jednosci Narodowej z napisem Nie! na bombie? Jak tam pomnik milosci w rynku kolo Fredzia? Tym razem to juz Prunka bez Sliwki
Re: zagadki literackie
Hania: Powoli zaczyna temat nam wysychac wiec proponuje dalsza zabawe: ogrodek jordanowski slawojka pasteryzacja erlenmajerka diesel rentgen napoleonka melba kto da wiecej watt ohm ford xero(x) kalasznikow dulszczyzna donzuan casanova ... Majowo, Magda a co to erlenmajerka?
Re: zagadki literackie
Majowo, Magda a co to erlenmajerka? To kolba laboratoryjna , taka w ksztalcie lekko trojkatnym z dosc szeroka szyjka, w odroznieniu od kolby miarowej, okraglej z cieka szyja i plaskim dnem i retorty z denkiem okraglym. W laboratoriach sporo rzeczy nazywa sie od nazwisk, jest jeszcze szalka Petriego takie plaskie okragle cos z wieczkiem do hodowania bakterii, pipeta pasteurowska bez skali na ktora zaklada sie gumowy "smoczek" i uzywa do nakraplanie roznych plynow. Palnik Bunsena - na gaz i tak dalej. Powoli zreszta te stare nazwy wymieraja i zastepowane sa tzw. brand names, ale jeszcze sa. Xerox - nie , to chyba nie od nazwiska, predzej akronim ale nie wiem od czego. Akronimy tez fajne sa: Radar Laser Scuba yup'pie dink Pozdrowienia Hania
Re: zagadki literackie
Hania wyjasnia: a co to erlenmajerka? To kolba laboratoryjna , taka w ksztalcie lekko trojkatnym z dosc szeroka szyjka, w odroznieniu od kolby miarowej, okraglej z cieka szyja i plaskim dnem i retorty z denkiem okraglym. W laboratoriach sporo rzeczy nazywa sie od nazwisk, jest jeszcze szalka Petriego takie plaskie okragle cos z wieczkiem do hodowania bakterii, pipeta pasteurowska bez skali na ktora zaklada sie gumowy "smoczek" i uzywa do nakraplanie roznych plynow. Palnik Bunsena - na gaz i tak dalej. Powoli zreszta te stare nazwy wymieraja i zastepowane sa tzw. brand names, ale jeszcze sa. - dzieki :-) Moze jeszcze Szymoszek sie wlaczy do zabawy w pospolitowanie nazwisk i imion: makintosze - (dobre, choc ja wole kortlandy ;-) sadyzm epikureizm kartezjanizm marksizm leninizm, etc. leninowka chrzescijanstwo buddyzm, etc. lelouchy ;-) stachanowiec singer (maszyna do szycia) winchester colt bardotka Magda PS. Z tym xeroxem dalam do pieca, ale tu u nas paopularna jest rodzina Xerxa (libanskie korzenie) i stad moja pomylka. Jeszcze z poprzedniej zabawy: pers (dywan) lesbijka
Re: zagadki literackie
Magda z Fryderykowa napisala: Przypomnial mi sie odcinek "Seinfelda" , w ktorym Jerry zabiegajac o wzgledy "native American" nieustannie acz nieswiadomie uzywa "expression" uwlaczajacych indianom ... . Moze ktos (Rafalek? Dorotka?) przypomni kilka z nich, jedno zdaje sie brzmialo "Indian promise" i znaczylo, niedotrzymanie obietnicy(?). Ach ci Jankesi ;-( No wlasnie, podobno nawet Indian Summer jest obrazliwe, bo niby lato a nieprawdziwe, czyli Indianie klamiaA nam sie po prostu podobala piosenka co to jeden Francuz ja spiewal dawno temu...Indianskie Lato... Kilka tygodni temu przeczytalam, ze producent kredek i tym podobnych rzeczy Crayola zmienia nazwe jednej z kredek z Indian Red na cos innego (pewnie zwykly Red), co by sie zle nie kojarzylo. Sytuacja jest troche smieszna, bo nazwa tego koloru wziela sie od rejonu swiata, w ktorym wydobywany jest czerwony barwnik uzywany do produkcji tego koloru. Jakies dwadziescia lat temu zmieniono tez nazwe innej kredki z "Flesh" na "Peach". Przytoczyla, Ewa
Re: zagadki literackie
Magda z Fryderykowa napisala: Przypomnial mi sie odcinek "Seinfelda" , w ktorym Jerry zabiegajac o wzgledy "native American" nieustannie acz nieswiadomie uzywa "expression" uwlaczajacych indianom ... . Moze ktos (Rafalek? Dorotka?) przypomni kilka z nich, jedno zdaje sie brzmialo "Indian promise" i znaczylo, niedotrzymanie obietnicy(?). Ach ci Jankesi ;-( No wlasnie, podobno nawet Indian Summer jest obrazliwe, bo niby lato a nieprawdziwe, czyli Indianie klamiaA nam sie po prostu podobala piosenka co to jeden Francuz ja spiewal dawno temu...Indianskie Lato... Kilka tygodni temu przeczytalam, ze producent kredek i tym podobnych rzeczy Crayola zmienia nazwe jednej z kredek z Indian Red na cos innego (pewnie zwykly Red), co by sie zle nie kojarzylo. Sytuacja jest troche smieszna, bo nazwa tego koloru wziela sie od rejonu swiata, w ktorym wydobywany jest czerwony barwnik uzywany do produkcji tego koloru. Jakies dwadziescia lat temu zmieniono tez nazwe innej kredki z "Flesh" na "Peach". Przytoczyla, Ewa
Re: zagadki literackie
Magdalena Lenarczyk: [..] Prusak - karaluch [..] Szwab - oszust np. oszwabic [j. wyzej..] O Szwabach mozesz sobie pisac jak chcesz, ale Prusaka-karalucha nie daruje - Wyjkrzyknik - Jeszcze zobaczysz... [..] Majowa Magda PS. Kasztany, mysle, kwitna * Hamburger - ..nie tylko mieszkaniec Hamburga * Amerikaner (Amerykanin) - u nas plaskie ciasto z polewa z cukru * Berliner (Berlinczyk) - w Niemczech (oprocz w Berlinie! - tutaj mozna za to dostac w pysk:-) paczek * Wiener (Wiedenczyk) - parowki * Frankfurter (Frankfurterki) - kielbasa * Pariser (Paryzanin) - prezerwatywa * Arab - kon Rowniez w majowym nastroju Uta;-)
Re: zagadki literackie
Niezrownany Andrzej z Wroclawia: Jak sie wyczerpaly panie, to, i slusznie, pojawili sie mezczyzni. "Francuz" to chyba oprocz klucza jeszcze karaluch jest, czy cos takiego. Murzynka juz wczesniej odnotowalem, chinczyk to przeciez popularna gra, holender latajacy, i slabe przeklenstwo (o holender!), ruski pierog, Litwin Krzysztof, grek ktos kto sie nie zna w zwiazku z czym mozna go udawac. A jeszcze jest jeden taki, co to pieniedzy pilnuje ;) - jak sie bawic to sie bawic: Turek - to kawa zbozowa (kto pamieta?), ale i Jerzy Turek - Polska, jak przedstawiano tego aktora za czasow kabaretu ? nazwa wyleciala mi z pamieci, ale byl w nim rowniez niezapomniany sp Jurek Dobrowolski [z Misia, skeczow Marii Czubaszek o Kaziu, ciotce i wpadaniu do piwnicy..eh. lza sie w oku kreci, jakie to dawne czasy...] takze - turecki=niezrozumialy :"siedziec jak na tureckim kazaniu" Prusak - karaluch Zyd - wieczny tulacz Cygan - zlodziej [uwaga politycznie niepoprawne...] Szwab - oszust np. oszwabic [j. wyzej..] Kochani, zycze wszystkim milego weekendu Majowa Magda PS. Kasztany, mysle, kwitna
zagadki literackie
On 13 May 99 at 22:33, Sliwka Prunka wrote: Pan Owoc napisal: 'murzyn - ten co wykonuje czarna robote' Prosze mnie zle nie zrozumiec ale to zdanie w srodowisku w ktorym zyje brzmi nieco jak zgrzyt. Ja mam czarny kolor skory. Czy to znaczy ze jestem przeznaczona do czarnej roboty? Pozdrawiam Sliwka Alez. Murzynek to przeciez ciasto jest. Moze byc ze sliwkami ;) Andrzej Sliwka: A to juz zupelnie co innego. Przylaczam sie z usmiechem .. Prosze nie zapomniec polac czekolada!!! Sliwka Prunka Ps Przypominam iz dzialam lekko nie przerywajac snu
Re: zagadki literackie
tatar - befsztyk tatarski szwajcar - portier, odzwierny (stoi i drzwi przed jasniepanstwem otwiera) ^z z kreska kozak - zywy, smialy, dzielny
Re: zagadki literackie
Odnosnie "angielki", to widze, ze na P-L nie ma nikogo z Lodzi, bo jak dotychczas nie zauwazylem: angielka - bulka (w innych miastach zwana wroclawska lub paryska) Moja zona z Lodzi, wiec mialem okazje dowiedzies sie o tej angielce. CzP
zagadki literackie
angielka - bulka (w innych miastach zwana wroclawska lub paryska) Moja zona z Lodzi, wiec mialem okazje dowiedzies sie o tej angielce. CzP Powoli zaczyna temat nam wysychac wiec proponuje dalsza zabawe: ogrodek jordanowski slawojka pasteryzacja erlenmajerka diesel rentgen napoleonka melba kto da wiecej Pozdrowienia Anna Niewiadomska
Re: zagadki literackie
On 13 May 99 at 22:33, Sliwka Prunka wrote: Pan Owoc napisal: 'murzyn - ten co wykonuje czarna robote' Prosze mnie zle nie zrozumiec ale to zdanie w srodowisku w ktorym zyje brzmi nieco jak zgrzyt. Ja mam czarny kolor skory. Czy to znaczy ze jestem przeznaczona do czarnej roboty? Pozdrawiam Sliwka Alez. Murzynek to przeciez ciasto jest. Moze byc ze sliwkami ;) Andrzej
Re: zagadki literackie
Pan Owoc napisal: 'murzyn - ten co wykonuje czarna robote' Prosze mnie zle nie zrozumiec ale to zdanie w srodowisku w ktorym zyje brzmi nieco jak zgrzyt. Ja mam czarny kolor skory. Czy to znaczy ze jestem przeznaczona do czarnej roboty? Pozdrawiam Sliwka - mysle, ze po prostu Witek w ramach zabawy Szymoszkowej :-) sparafrazowal powiedzenie ciagle jeszcze funkcjonujace w naszym jezyku [co na to rodzima poprawnosc polityczna?]: Inne podobne to "pracowac na murzyna" i "murzyn zrobil swoje, murzyn moze odejsc" A kolezankom prosze nie donosic :-) Serdecznie Magda Przypomnial mi sie odcinek "Seinfelda" , w ktorym Jerry zabiegajac o wzgledy "native American" nieustannie acz nieswiadomie uzywa "expression" uwlaczajacych indianom ... . Moze ktos (Rafalek? Dorotka?) przypomni kilka z nich, jedno zdaje sie brzmialo "Indian promise" i znaczylo, niedotrzymanie obietnicy(?). Ach ci Jankesi ;-(
Re: zagadki literackie
On 13 May 99 at 18:18, Witold Owoc wrote: francuz - klucz szwed - klucz (podobny ale plaski) murzyn - ten co wykonuje czarna robote Jak sie wyczerpaly panie, to, i slusznie, pojawili sie mezczyzni. "Francuz" to chyba oprocz klucza jeszcze karaluch jest, czy cos takiego. Murzynka juz wczesniej odnotowalem, chinczyk to przeciez popularna gra, holender latajacy, i slabe przeklenstwo (o holender!), ruski pierog, Litwin Krzysztof, grek ktos kto sie nie zna w zwiazku z czym mozna go udawac. A jeszcze jest jeden taki, co to pieniedzy pilnuje ;) Andrzej Szymoszek
Re: zagadki literackie
Magda z Fryderykowa napisala: Przypomnial mi sie odcinek "Seinfelda" , w ktorym Jerry zabiegajac o wzgledy "native American" nieustannie acz nieswiadomie uzywa "expression" uwlaczajacych indianom ... . Moze ktos (Rafalek? Dorotka?) przypomni kilka z nich, jedno zdaje sie brzmialo "Indian promise" i znaczylo, niedotrzymanie obietnicy(?). Ach ci Jankesi ;-( No wlasnie, podobno nawet Indian Summer jest obrazliwe, bo niby lato a nieprawdziwe, czyli Indianie klamiaA nam sie po prostu podobala piosenka co to jeden Francuz ja spiewal dawno temu...Indianskie Lato... Jak juz jezyk zostanie obrany ze wszystkich takich powiedzonek, bo nastepne w kolejce bedzie Babie Lato (baby sie obraza), to wszyscy bedziemy mowili zupelnie bez polotu jak maszyny! I zeby to chociaz w najmniejszym stopniu pomagalo na relacje miedzy ludzmi, ale skad, jak tylko jeden " obrazliwy" termin zostaje usuniety z jezyka to natychmiast zjawia sie inny, najczesciej tylko bardziej wulgarny bo ogolnie kultura slowa idzie raczej w dol... Pozdrowienia Anna Niewiadomska
zagadki literackie.
angielka- szklanka (?) No nie.. chyba przekrocze dzis limit! Przeciez angielka to w futbolu sposob kopniecia pilki!: Pilka jest nagrywana _za zawodnikiem_ tuz za plecami i wykonuje sie wykop stopa do tylu do gory i nad soba. Albo strzal do przodu z polobrotu do tylu, stojac na drugiej nodze!!! No jak slowo daje Panie Andrzeju- jaka szklanka! Pozdrowienia Jacek Gancarczyk http://www.eurofresh.se hiszpanka- grypa kanadyjka- lodka holenderka- krowa japonka- klapek Kto dorzuci? Andrzej
Re: zagadki literackie.
angielka funkcjonuje jako okreslenie rodzaju szklanki. Mysmy nie byli w stanie wymyslic nic poza bawarka. No bo berlinka (lodz) czy brukselka (wiadomo) juz troche wychodza poza reguly gry. belgijka tez chyba cos oznaczala ale co? W epoce srodkowego? Gierka dosc paskudna mieszanke kawy i kawy zbozowej sprzedawano pod nazwa brazylijka. No a buty walonki, to juz chyba zupelnie poza konkursem:-) Michal
Re: Rugova w Rzymie, pociag- zagadki literackie.
On 11 May 99 at 16:39, Sliwka Prunka wrote: Mistrz zawsze zostanie Mistrzem Malgorzata To do mnie ? Dziekuje bardzo ;) Przy okazji dowiedzielismy sie, jak naprawde ma na imie Pani Sliwka. Kiedys jacys jajarze, bodaj Traperzy znad Wisly, wymyslali, co po polsku znacza nazwy mieszkanek niektorych krajow. I "wegierka" to oczywiscie byla sliwka. Jo napot. A procz tego: szwedka- kurtka finka- noz amerykanka- kanapa polka- taniec angielka- szklanka (?) hiszpanka- grypa kanadyjka- lodka holenderka- krowa japonka- klapek Kto dorzuci? Andrzej
Re: zagadki literackie.
dorzucam polka-taniec szwedka - kurtka chinczyk-gra a reszte potem Sliwka Wegierka -Original Message- From: Jacek Gancarczyk [EMAIL PROTECTED] To: [EMAIL PROTECTED] [EMAIL PROTECTED] Date: Thursday, May 13, 1999 7:40 AM Subject: zagadki literackie. angielka- szklanka (?) No nie.. chyba przekrocze dzis limit! Przeciez angielka to w futbolu sposob kopniecia pilki!: Pilka jest nagrywana _za zawodnikiem_ tuz za plecami i wykonuje sie wykop stopa do tylu do gory i nad soba. Albo strzal do przodu z polobrotu do tylu, stojac na drugiej nodze!!! No jak slowo daje Panie Andrzeju- jaka szklanka! Pozdrowienia Jacek Gancarczyk http://www.eurofresh.se hiszpanka- grypa kanadyjka- lodka holenderka- krowa japonka- klapek Kto dorzuci? Andrzej
Re: zagadki literackie
Pan Owoc napisal: 'murzyn - ten co wykonuje czarna robote' Prosze mnie zle nie zrozumiec ale to zdanie w srodowisku w ktorym zyje brzmi nieco jak zgrzyt. Ja mam czarny kolor skory. Czy to znaczy ze jestem przeznaczona do czarnej roboty? Pozdrawiam Sliwka -Original Message- From: Witold Owoc [EMAIL PROTECTED] To: [EMAIL PROTECTED] [EMAIL PROTECTED] Date: Thursday, May 13, 1999 5:19 PM Subject: Re: zagadki literackie francuz - klucz szwed - klucz (podobny ale plaski) murzyn - ten co wykonuje czarna robote
Re: Rugova w Rzymie, pociag- zagadki literackie.
On 12 May 99 at 8:15, Irek Zablocki wrote: Andrzej Szymoszek: sie w Rzymie. A kto, pytam, rownie niespodziewanie, takze dla samego siebie, znalazl sie nagle na Krymie? Byl to Stiepan Bogdanowicz Lichodiejew, dyrektor Teatru Variete, jedna z postaci z "Mistrza i Malgorzaty" M. Bulhakowa. Irek Bardzo dobrze. Nie moglem sobie odmowic przyjemnosci zacytowania odnosnego fragmentu. Przeklad Ireny Lewandowskiej i Witolda Dabrowskiego. A z tym pociagiem to chodzilo oczywiscie o Szwejka, choc C.K. Dezerterzy tez poslugiwali sie tym srodkiem lokomocji. Andrzej Szymoszek
Rugova w Rzymie, pociag- zagadki literackie.
Mistrz zawsze zostanie Mistrzem Malgorzata -Original Message- From: Andrzej Szymoszek [EMAIL PROTECTED] To: [EMAIL PROTECTED] [EMAIL PROTECTED] Date: Tuesday, May 11, 1999 6:42 AM Subject: Re: Rugova w Rzymie, pociag- zagadki literackie. On 7 May 99 at 9:48, Andrzej Szymoszek wrote: Jak dowiedzielismy sie ostatnio, Ibrahim Rugova, przywodca kosowskich Albanczykow, z ktorym od poczatku konfliktu dzialy sie rozne dziwne rzeczy, niespodziewanie znalazl sie w Rzymie. A kto, pytam, rownie niespodziewanie, takze dla samego siebie, znalazl sie nagle na Krymie? Podpowiedz. -Won!- jezac siersc ryknal nagle kot. W tym momencie sypialnia zawirowala, Stiopa uderzyl glowa o framuge i tracac przytomnosc pomyslal: "Umieram..." Ale nie umarl. Kiedy ostroznie otworzyl oczy, poczul, ze siedzi na czyms kamiennym. Dookola cos szumialo. Kiedy otworzyl oczy szerzej, zrozumial, ze slyszy szum morza, co wiecej- fale kolysza sie tuz u jego stop, a on sam, krotko mowiac, siedzi na koncu mola, ma nad glowa blekitne polyskujace niebo, za plecami zas biale, rozrzucone na wzgorzach miasto. Nie majac pojecia, jak sie postepuje w takich wypadkach, Stiopa wstal i na dygocacych nogach pomaszerowal molem ku brzegowi. Na molo stal jakis czlowiek, palil papierosa i spluwal na fale. Popatrzyl dziko na Stiope i przestal pluc. Wtedy Stiopa wykonal nastepujacy numer: upadl na kolana przed nieznajomym nalogowcem i zapytal: -Blagam, niech mi pan powie, co to za miasto? -Gotow!- powiedzial bezduszny nalogowiec. -Nie jestem pijany- ochryple powiedzial Stiopa- cos sie ze mna stalo... jestem chory... Gdzie ja jestem? Co to za miasto? -No, Jalta... Stiopa cicho westchnal, upadl bokiem na ziemie uderzajac glowa o nagrzane kamienie mola. Swiadomosc opuscila go. Andrzej Szymoszek
Re: Rugova w Rzymie, pociag- zagadki literackie.
On 7 May 99 at 9:48, Andrzej Szymoszek wrote: Jak dowiedzielismy sie ostatnio, Ibrahim Rugova, przywodca kosowskich Albanczykow, z ktorym od poczatku konfliktu dzialy sie rozne dziwne rzeczy, niespodziewanie znalazl sie w Rzymie. A kto, pytam, rownie niespodziewanie, takze dla samego siebie, znalazl sie nagle na Krymie? Podpowiedz. -Won!- jezac siersc ryknal nagle kot. W tym momencie sypialnia zawirowala, Stiopa uderzyl glowa o framuge i tracac przytomnosc pomyslal: "Umieram..." Ale nie umarl. Kiedy ostroznie otworzyl oczy, poczul, ze siedzi na czyms kamiennym. Dookola cos szumialo. Kiedy otworzyl oczy szerzej, zrozumial, ze slyszy szum morza, co wiecej- fale kolysza sie tuz u jego stop, a on sam, krotko mowiac, siedzi na koncu mola, ma nad glowa blekitne polyskujace niebo, za plecami zas biale, rozrzucone na wzgorzach miasto. Nie majac pojecia, jak sie postepuje w takich wypadkach, Stiopa wstal i na dygocacych nogach pomaszerowal molem ku brzegowi. Na molo stal jakis czlowiek, palil papierosa i spluwal na fale. Popatrzyl dziko na Stiope i przestal pluc. Wtedy Stiopa wykonal nastepujacy numer: upadl na kolana przed nieznajomym nalogowcem i zapytal: -Blagam, niech mi pan powie, co to za miasto? -Gotow!- powiedzial bezduszny nalogowiec. -Nie jestem pijany- ochryple powiedzial Stiopa- cos sie ze mna stalo... jestem chory... Gdzie ja jestem? Co to za miasto? -No, Jalta... Stiopa cicho westchnal, upadl bokiem na ziemie uderzajac glowa o nagrzane kamienie mola. Swiadomosc opuscila go. Andrzej Szymoszek
Re: Rugova w Rzymie, pociag- zagadki literackie.
Andrzej Szymoszek: On 7 May 99 at 9:48, Andrzej Szymoszek wrote: Jak dowiedzielismy sie ostatnio, Ibrahim Rugova, przywodca kosowskich Albanczykow, z ktorym od poczatku konfliktu dzialy sie rozne dziwne rzeczy, niespodziewanie znalazl sie w Rzymie. A kto, pytam, rownie niespodziewanie, takze dla samego siebie, znalazl sie nagle na Krymie? Podpowiedz. [...] Andrzej Szymoszek Byl to Stiepan Bogdanowicz Lichodiejew, dyrektor Teatru Variete, jedna z postaci z "Mistrza i Malgorzaty" M. Bulhakowa. Irek