ODP: Duch starych ksiag

1999-10-26 Wątek Wojtek Jeglinski

Pani Kasiu,
odpowiadam bezzwlocznie, by wreszcie zakonczyc owa  niemila sprawe.
Nie chce mi sie wierzyc, ze pani i pani Mama uwazaja, ze swiadome, publiczne
przytoczenie tresci artykulu zamieszczonego w prasie, bez wyraznego
wskazania kto jest jego autorem, to dzialanie zgodne z przyzwoitoscia, juz
nie mowiac o prawie. Ze da sie je wytlumaczyc inaczej niz wyrazeniem
ubolewania.
Prosze mi wybaczyc, ale sadze, ze broni pani pozycji nie do obrony. I nie
zmieni tego dlugi list koncentrujacy sie na meritum cytowanego bez wskazania
autora artykulu.  Wydaje mi sie, ze obie panie doskonale musza zdawac sobie
sprawe z faktu, ze zawartosc artykulu Kalickiego, jego tlo, maja dla calej
sprawy znaczenie drugorzedne. Chociaz szanuje pani wiedze na ten temat, choc
owa wiedza mnie cieszy, najdluzszy tekst na temat zawilosci zwrotu dobr
kultury nie zmieni gorzkiego faktu, ze pani Mama popelnila naduzycie. Jednak
i to kazdemu moze sie zdarzyc. Nie kazdy umie sie przyznac.

Nie mam ochoty wystepowac tutaj jako ktos kto psuje zabawe 'nadmiernym'
przywiazaniem do regul poszanowania cudzej pracy, owe reguly wszak istnieja
i nie szanujac ich daleko nie zajedziemy.
Z radoscia przyjmuje informacje o dwoch wersjach na dysku posrod kolacji.

Prosze pozdrowic Mame

Wojtek Jeglinski

PS. Nad trelemorele przedkladam wlazl kotek na plotek i mruga, ladna to
bajeczka i dluga.



ODP: Duch starych ksiag

1999-10-23 Wątek Wojtek Jeglinski

Izabella Wroblewska:

/.../Wlodzimierz Kalicki wykorzystywal w swoim cyklu artykulow,
wedlug mojego rozeznania, okolo dziesieciu, o ile nie wiecej
zrodlowych opracowan roznych autorow. Jesli mamy byc juz
tak dokladni, to przynajmniej piec, lub szesc trzeba byloby tutaj
rowniez przytoczyc /.../


Wszystkie zrodla, z ktorych Kalicki korzystal sa porzadnie wymienione na
koncu kazdego z jego artykulow. To Kalicki dokonal intelektualnej pracy -
czytajac owe zrodla, kojarzac, piszac, myslac w koncu. Efekt jego pracy
pani przyslala na Liste, nie opatrujac stosowna adnotacja kto tej pracy
dokonal. Wystarczylo wyraznie napisac, ze slowa, ktore pani publicznie
wypowiada nie sa pani autorstwa i wskazac ich prawowitego wlasciciela.
Przytaczanie innych zrodel, z ktorych korzystal Kalicki, bo nie Izabella
Wroblewska, mialoby sens, gdyby pani na ich podstawie dokonala samodzielnej
pracy.

Wydaje mi sie, ze rozumiem pani chec dostarczania 'twardych faktow' na liste
dyskusyjna i nie twierdze, ze kompilacje, streszczenia roznorodnych
materialow sa bezuzyteczne. Sa bardzo uzyteczne. Jednak czyniac to w formie,
ktorej pani uzyla w swojej przerobce artykulu  Kalickiego 'Ksiag starych
duchy srebrnoszare', ktory ukazal sie w 'Magazynie Gazety Wyborczej' nr
3(307) z dnia 22-23 stycznia 1999, strony 12-16,  z latwoscia moze sie pani
narazic na zarzut popelnienia plagiatu.

Wojtek Jeglinski

PS. Prosze wybaczyc ponizsza bardziej osobista uwage. Ze swego poprzedniego
pobytu na Poland-l pamietalem pania jako cennego dyskutanta, stad az do tej
pory sadzilem, ze cala sprawa jest wynikiem pani niedopatrzenia, badz
roztargnienia. Zupelnie nie spodziewalem sie, ze bedze pani bronic swego
postepowania, co wskazywaloby na jego intencjonalnosc.



ODP: Duch starych ksiag

1999-10-22 Wątek Wojtek Jeglinski

Pani Izabello,
zasadnicza czesc pani listu pt. 'Duchy starych ksiag' stanowi bardzo
nieznacznie zmodyfiowany w stosunku do oryginalu wybor fragmentow artykulu
Wlodzimierza Kalickiego, zatytulowanego 'Ksiag starych duchy srebrnoszare'.
Artykul ten ukazal sie w 'Magazynie Gazety Wyborczej' nr 3(307) z dnia 22-23
stycznia 1999, strony 12-16. Tekst ow stanowi jeden z odcinkow cyklu
autorstwa Kalickiego pt. Sztuka zagrabiona, publikowanego w Magazynie GW na
poczatku biezacego roku.

Sadze, ze jedyne zdanie, w ktorym odnosi sie pani do autora:

Wlodzimierz Kalicki, ktory badal te sprawy, podaje /.../

nie stanowi dla subskrybentow Poland-L wystarczajacej wskazowki co do
rzeczywistego autorstwa czytanych slow.

Wojtek Jeglinski


Date: Mon, 18 Oct 1999 20:38:21 +0200
From: Izabella Wroblewska [EMAIL PROTECTED]
Subject:  Duchy starych ksiag

/.../
  Juz wrzesien 1939 roku przyniosl polskim bibliotekom olbrzy-
  mie straty. W wyniku nalotow Luftwaffe splonela w calosci
  wspaniala Biblioteka Ordynacji Przezdzieckich, liczaca ponad
  30 tys. woluminow. Splonelo wtedy takze ponad 400 tys. tomow
  Centralnej Biblioteki Wojskowej w Warszawie. Spalilo sie tez
  wiele mniejszych, ale rownie cennych ksiegozbiorow. Niemalo
  zostalo zniszczonych przy okazji rekwizycji budynkow bibliotek
  dokonywanych przez oddzialy Wehrmachtu.

  Po zajeciu kraju w cieniu Wehrmachtu zaczely dzialac ekipy
  sluzby bezpieczenstwa Rzeszy. Juz w pazdzierniku 1939 r.
  oddzial specjalny prof.Petera Paulsena, utworzony przez
  Glowny Urzad Bezpieczenstwa Rzeszy (RSHA), rozpoczal wywozenie
  wartosciowych zbiorow bibliotek o szczegolnym znaczeniu.

  Wlodzimierz Kalicki, ktory badal te sprawy, podaje, ze w paz-
  dzierniku i listopadzie 1939 do Niemiec ta droga trafily:
  zydowska biblioteka Wielkiej Synagogi, ksiegozbiory instytutow
  zagranicznych, i 76 985 woluminow z liczacej 84 tys. tomow
  Biblioteki Sejmu i Senatu.

  Ksiazki ze zbiorow sejmowych przewieziono do siedziby RSHA
  w Berlinie przy Eisenacherstrasse 12. Czesc z nich trafila
  potem do zamku Housce w czeskich Sudetach. Po wojnie odzyskano
  stamtad tylko 5312 woluminow. Reszta ksiegozbioru pozostala
  na Eisenacherstrasse 12, skad w niejasnych okolicznosciach
  zniknela. Polscy bibliotekarze szacuja, ze oddzial prof.
  Paulsena, ktory zajmowal sie oficjalnym rabunkiem dziel sztuki,
  w sumie wywiozl do Rzeszy 200 tys.ksiazek.

  W Lodzi byly volksdeutsch Bautze, ktory przed wojna byl dy-
  rygentem chorow niemieckich, awansowany we wrzesniu na szefa
  Urzedu Propagandy, w pierwszych tygodniach okupacji przepro-
  wadzil wstepna selekcje zbiorow. Wybrano dziela wielkich poetow
  i pisarzy polskich i ksiazki autochtonow, ktorych eksdyrygent
  Bautze uznal za Zydow lub marksistow. Czesc z wyselekcjono-
  wanych dziel Niemcy spalili w rowach przeciwlotniczych, a
  reszte przemielili w papierni w Pabianicach. Po tej akcji
  delegacja niemieckich ksiegarzy zlozyla szefowi Urzedu Propa-
  gandy okolicznosciowy adres dziekczynny za, jak to nazwala,
  uwolnienie ich od "polskiego gnoju".

  Byly chlubne wyjatki, jak Charlota Seipelt, ktora w tym okresie
  przechowala w swojej ksiegarni kilka tysiecy zakazanych ksiazek,
  rozprowadzajac je pozniej potajemnie wsrod zaufanych Polakow.
  Trzydziesci dwa tysiace polskich ksiazek przechowala do konca
  wojny w firmowych magazynach w Lodzi wdowa po niemieckim ksie-
  garzu Greilichu. Wspolwlasciciel znanej lodzkiej ksiegarni
  Urbanowicza, M.Kramer podpisal wprawdzie volksliste, ale ukry-
  wal i chronil polskie ksiazki. Uruchomil nawet konspiracyjna
  wypozyczalnie dla Polakow.

  Niemieccy zarzadcy poznanskiej biblioteki uniwersyteckiej
  w pierwszych tygodniach okupacji zniszczyli wszystkie ksiazki
  dla dzieci i mlodziezy. Ponad 66 tys. ksiazek wyslano do biblio-
  tek niemieckich.

  Z koncem 1939 roku gauleiterzy Pomorza i Kraju Warty opublikowali
  zarzadzenia o rozwiazaniu wszystkich bez wyjatku organizacji
  polskich i konfiskacie ich majatku, w tym zbiorow bibliotecznych.
  Wydali tez zarzadzenia nakazujace zglaszanie wladzom zbiorow
  prywatnych. Rekwirowano nawet niewielkie kolekcje polskich
  profesorow, adwokatow i lekarzy.

  Duze straty ponioslo polskie ksiegarstwo takze w nastepnych
  latach okupacji. Szczegolnie zasluzyl sie na tym polu niemie-
  cki slawista Wilhelm Witte. Natomiast Hans Frank i Gustav Abb
  bronili polskie ksiazki przed ich wywozem do Rzeszy. Czuli sie
  udzielnymi wladcami tych dziel i wywiezienie kazdego zarekwi-
  rowanego dziela traktowali jako uszczuplenie osobistego stanu
  posiadania.

  Sytuacja zmienila sie radykalnie po Powstaniu. SS pod dowodztwem
  obersturmfuhrera Arnhardta, powolujac sie na rozkaz Hitlera,
  wywiozlo z Warszawy najceniejsze dziela. Reszte cennych zbiorow
  na Okolniku spalilo. Ocalaly okruchy. Niemiecki oddzial podpalil
  ponadto 15 kilometrow bezcennych dokumentow Archiwum Glownego Akt
  Dawnych. Stracilismy wowczas lwia cz

Re: Sladami bohaterow Potopu

1999-06-10 Wątek Wojtek Jeglinski

Krzysztof Cena:

Dziekuje za ciekawy i dobrze napisany artykul. Postingi panien Z. zawsze
czytam z najwiekszym zainteresowaniem i uwazam je (i Panny i postingi :-)
za ozdobe Poland-l.

I ja podziwiam pioro i z cakego serca dziekuje za merytoryczny wklad w ma
codzienna poczte.
Tylko na marginesien pragne zwrocic uwage, ze w Kiejdanach nie ma Starowki.
Starowka jest w Warszawie : )

Wojtek Jeglinski




- [ REKLAMA / ADVERTISEMENT ] ---
  Wazne informacje medyczne znajda Panstwo na stronach firmy
farmaceutycznej Schering AG pod adresem http://www.schering.pl
-



Re: Triumfy i kleski

1999-06-07 Wątek Wojtek Jeglinski

Grzegorz Swiderski:
 Tak na marginesie, zabawa, zgodnie z Pana obawami, zapewne sie
 nie uda - za malo chetnych. Chyba, ze sie Pan zdecyduje : ))

Decyduje sie.

No to brak nam jeszcze tylko 30 chetnych.


Za slaby wiatr. Nawet latawca nie daje sie puszczac. Dla mnie
tylko wiatr sie liczy.

Zaraz, bylem na stronie i widzialem zagle. Jesli Pan sie przerzucil na
lotniarstwo to prosze mnie zabrac ze soba. Ja juz mam w tym sporcie
doswiadczenie na jakies 20-25 metrow i rozbite kolano.

Wojtek Jeglinski



Re: Kanon na koniec wieku

1999-06-07 Wątek Wojtek Jeglinski

Pani Madry:

Szkoda, ze sie Zapiski iz mertvogo doma 1864 nie kwalifikuja.  Albo jeszcze
dalej, Rozwazania Machiavellego.  Stulecie to za malo, zeby sie naczytac o
sobie.

No nie wiem czemu a buzia mi sie smieje chociaz mialy byc same umarlaki.
Pewnie dlatego, ze pierwszy miesiac minal, przyszly nowe znajomosci no i,
nieuchronnie, desperaci. No i do przedstawienia na Boze Narodzenie jeszcze
jest troche czasu.
A Ksiaze moze byc Maly.
Stulecie to za malo, fakt
Wojtek



Re: Kanon na koniec wieku

1999-06-07 Wątek Wojtek Jeglinski

em:

Jacy desperaci?  O niewdzieczne slowo, juz Cie teraz uzyc nie mozna po
prostu.
:)  W tych zapiskach taka zywotnosc jest przecie.  Och, Wojtek, Wojtek.

Och tam. Normalne desperaty czyli DonQuixoty. Moga tez byc towarzysze letnia
pora po wyjsciu z katorgi. Same umarlaki. Sprawdz w spisie.
No ale tys Ewo - lagodna, to Ci latwiej. Mnie tez bedzie jak juz skoncze
http://www.hevanet.com/demarest/jcfmf/inheritors/inheritors.html

Wojtek



Re: Triumfy i kleski

1999-06-07 Wątek Wojtek Jeglinski

Jeszcze tylko 29 osob!

Wojtek Jeglinski



Kanon na koniec wieku

1999-06-06 Wątek Wojtek Jeglinski

Z dzisiejszej 'Rzeczypospolitej', dodatek 'Rzeczypospolita i Ksiazki'

'Kanon na koniec wieku.Wielcy nieobecni.

Trwa plebiscyt czytelnikow 'Rzeczypospolitej' na 'Kanon na koniec wieku',
serie najwazniejszych ksiazek konczacego sie stulecia.
15 maja opublikowalismy zestawienie sumujace glosy naszych ekspertow,
wybitnych osobowosci swiata kultury i nauki. Dzis na s.II 'Rzeczypospolitej
i Ksiazek' powtarzamy te 'sciagawke' w postaci listy pierwszych stu tytulow.
Naturalnie, nie ograniczamy do nich kandydatur do 'Kanonu...', w ktorym -
podkreslamy - ukaza sie te ksiazki, ktore uzyskaja najwieksza liczbe glosow
i ktorych tytuly znajda sie na najwiekszej ilosci kuponow plebiscytowych.
/.../ Przypominamy: pierwsze tomy 'Kanonu na koniec wieku' ukaza sie we
wrzesniu. Ksiazki te dostepne beda wylacznie w sprzedazy wysylkowej.
Dwadziescia piec tytulow 'Kanonu...' wydawanych bedzie w cyklu 2 woluminow
miesiecznie. /.../' Krzysztof Maslon.

A oto pierwsza 25-tka w dniu dzisiejszym:
Ulisses (Joyce)
Proces (Kafka)
W poszukiwaniu straconego czasu (Proust)
Teatr (Beckett)
Mistrz i Malgorzata (Bulhakow)
Proza (Shulz)
Czarodziejska gora (T.Mann)
Rok 1984 (Orwell)
Sto lat samotnosci (Marquez)
Ferdydurke (Gombrowicz)
Przygody dobrego wojaka Szwejka (Haszek)
Archipelag gulag (Solzenicyn)
Opowiadania (Borges)
Lord Jim (Conrad)
Poezje (Herbert)
Opowiadania odeskie (Babel)
Smierc Wergilego (Broch)
Absalomie, Absalomie (Faulkner)
Wscieklosc i wrzask (Faulkner)
Wstep do psychoanalizy (Freud)
Trans-Atlantyk (Gombrowicz)
Komu bije dzwon (Hemingway)
Armia konna (Babel)
Opowiadania (Borowski)
Dzuma (Camus)

Nie, nie -  nie proponuje kolejnego plebiscytu : )) Tak tylko ku uwadze
rozsianych po swiecie czytelnikow podaje. Moze ktos zamowi?

Wojtek Jeglinski
PS. A moze jednak cos od siebie dodamy ;) Szkoda, ze 'Plaskolandia' Abbotta
sie nie kwalifikuje...



Triumfy i kleski

1999-06-05 Wątek Wojtek Jeglinski

Wczoraj zakonczyl sie plebiscyt Programu 1 TVP, radiowej 'Jedynki' oraz
Gazety Wyborczej nt. najwiekszych triumfow i klesk Polski w ciagu ostatniego
dziesieciolecia. Na plebiscyt odpowiedzialo 40 tysiecy osob. Choc proba byla
zupelnie niereprezentatywna, niemniej sadze, ze wyniki moga Panstwa
zainteresowac.

Piec najwiekszych sukcesow:
1. Ujawnienie prawdy o Katyniu
2. Wyjscie wojsk rosyjskich
3. Spadek inflacji ponizej 10%
4. Pelne polki w sklepach
5. Pierwszy plan Balcerowicza

Piec najwiekszych klesk:
1. poziom pilki noznej
2. stan bezpieczenstwa obywateli
3. poziom moralny politykow
4. sytuacja mieszkaniowa
5. krzyze na zwirowisku

OBOP powtorzyl plebiscytowe pytania na probie reprezentatywnej. Oto pierwsza
i ostatnia piatka z listy 36 wydarzen. (Sposob obliczenia zastosowany przez
OBOP uprawnia branie czola i ogona listy, odpowiednio, za najwieksze triumfy
i kleski Polski w oczach respondentow).

1.  pelne polki w sklepachI
2.  wyjscie wojsk rosyjskich  I
3.  swoboda podrozowania za granice   I
4.  prawda o Katyniu  I
5.  zniesienie cenzury   \I /
  \/
   /\
/.../ /I \
32. wzrost roznic majatkowych  I
33. bezpieczenstwo obywateli   I
34. sytuacja mieszkaniowa  I
35. sytuacja rolnictwa I
36. pojawienie sie bezrobocia  I



Re: Triumfy i kleski

1999-06-05 Wątek Wojtek Jeglinski

Jesli co najmniej 36 osob (jednak nie wiecej niz 100 [optymista : )))]
wyrazi chec odpowiedzi, gotow jestem przeslac pelna liste wydarzen i
przeprowadzic nasze wlasne 'badania opinii publicznej' :-)
Wojtek Jeglinski
PS. Ewentualne zgloszenia prosze przesylac na moj adres prywatny - nie
zapychajmy P-L.



Re: Triumfy i kleski

1999-06-05 Wątek Wojtek Jeglinski

Jesli co najmniej 36 osob (jednak nie wiecej niz 100 [optymista : )))]
wyrazi chec odpowiedzi, gotow jestem przeslac pelna liste wydarzen i
przeprowadzic nasze wlasne 'badania opinii publicznej' :-)
Wojtek Jeglinski
PS. Ewentualne zgloszenia prosze przesylac na moj adres prywatny - nie
zapychajmy P-L.

Drodzy Panstwo,
wobec rosnacego zainteresowania naszym P-Lebiscytem (choc do 
granicy 36
osob jeszcze duzo brakuje) podaje, w przypadkowej kolejnosci, liste triumfow
i klesk Polski. Bardzo prosze jeszcze nie odpowiadac. Sposob odpowiedzi
podam gdy liczba uczesnikow osiagnie 36. Chcialbym rowniez zapewnic, ze aby
wziac udzial w plebiscycie nie trzeba ustosunkowywac sie do kazdego
wydarzenia. Oto one - za Gazeta Wyborcza z 4 czerwca 1999.

Wojtek Jeglinski



Lista wydarzen w latach 1989-1999:

- nowe powiaty i wojewodztwa
- sytuacja kultury
- polityka grubej kreski
- ograniczenie dopuszczalnosci aborcji
- powstanie AWS
- Kwasniewski prezydentem
- wprowadzenie religii do szkol
- wzrost liczby samochodow
- ujawnienie prawdy o Katyniu
- prywatyzacja gospodarki
- pierwszy plan Balcerowicza
- swoboda podrozowania
- poziom pilki noznej
- powstanie SLD
- platne szkolnictwo
- stan bezpieczenstwa obywateli
- Walesa prezydentem
- stowarzyszenie z Unia Europejska
- rozwoj samorzadow lokalnych
- poziom moralny politykow
- wybory 1989 - sukces 'Solidarnosci'
- wejscie zagranicznych koncernow
- uchwalenie konstytucji (1997 r.)
- wejscie Polski do NATO
- sytuacja mieszkaniowa
- lustracja 1999
- powiekszenie roznic majatkowych
- krzyze na zwirowisku
- spadek inflacji ponizej 10%
- Okragly Stol
- sytuacja szkolnictwa
- reforma zdrowia 1999
- wyjscie wojsk rosyjskich
- pelne polki w sklepach
- pojawienie sie bezrobocia
- zniesienie cenzury



Re: ku pokrzepieniu serc(niektorych tylko) na Poland-L

1999-06-05 Wątek Wojtek Jeglinski

Anonimowy Autorze (AA),
 nim odpowiem chcialbym dokonac prezentacji. Nazywam sie 
Wojtek Jeglinski
i mieszkam na Mazowszu. Wiem, ze w internecie to niewiele znaczy i rownie
dobrze moglbym powiedziec 'nazywam sie Gruszka Klaps'. Niemniej oryginal
lepiej mi brzmi.

Napisano:

Cim ci rym cim jam cim cim z kanady. To jakie prawa sa lamane? Czy ma pan
na mysli Indian, lubo Innuitow?
Bo chyba nie chce pan tutaj przytoczyc calej masy emigracji przybylej po
wolnosc  a do roboty zagnanej?

Co do lektury to nic mi sie ona nie zda bo ja mam rzeczywistosc za oknem.
Toronto w przededniu lata. Zas z przyjemnoscia dowiem sie jakie to
rozwazania sa na temat Wielkiej Emigracji?

Ha, jakze mam odpowiedziec? Moge tylko pisac, ale na drugim koncu kabla ktos
to moze aktem czytania przemienic w lekture i cala robota zda sie na nic : )
Nadto bedzie to jedynie bardziej lub mniej udolne streszczenie odnosnego
artukulu, ktory ze szczerego serca : ) polecalem drogim rodakom za morzem.
Co do rzeczywistosci zas, to w zgodzie z nurtem (bez)pretensjonalnych
cytatow chcialbym przytoczyc:
'Poza rzeczy-wistoscia nie szukaj juz niczego -
Bo wistosc tych rzeczy
Jest nie z swiata tego'.

No to jak? Ten moj list jest za oknem czy na ekranie nie ze swiata tego?

Wojtek Jeglinski



Re: Triumfy i kleski

1999-06-05 Wątek Wojtek Jeglinski

Grzegorzu I Powazny,

A co ma odpowiedziec ktos, kto uznaje za najwiekszy triumf i
kleske Polski cos czego nie ma na tej liscie?

Moze bez krepacji podzielic sie swa ocena na niniejszej liscie chocby.

A czy glosowanie przewiduje kampanie wyborcza, czyli agitacje za
popieranym rozwiazaniem?

Ooo, Pan cos suponuje?   ; )
Panie Grzegorzu, nie smialbym agitowac za czymkolwiek. Nie agituje rowniez
na rzecz udzialu w 'plebiscycie'. Proponuje tylko zabawe. Co wiecej, sadze
ze inna lista 'wydarzen', na przyklad stworzona przez Pana, bylaby rownie
interesujaca niz ta z GW. Nie sformulowal Pan expressis verbis, chwalebna
delikatnosc, ze ma Pan watpliwosci co do sposobu sformulowania czy samego
doboru 'wydarzen'. A rozumiem, ze Pan ma. Ja tez mam. Niemniej taka zabawa
naprawde nie zmienimy biegu historii i nie uprawomocnimy nie prawomocnego.
Ja bym nie chcial sie czuc na P-L jak na mownicy w pewnym okraglym budynku
wole juz 'Cafe Atlantico'.
Tak na marginesie, zabawa, zgodnie z Pana obawami, zapewne sie nie uda - za
malo chetnych. Chyba, ze sie Pan zdecyduje : ))
Pozdrawiam Pana z usmiechem. Chyba czas nam na dwor, co? Widzial Pan co sie
za oknem dzieje?

Wojtek Jeglinski



Re: ku pokrzepieniu serc(niektorych tylko) na Poland-L

1999-06-04 Wątek Wojtek Jeglinski

/.../
Znalazl, przepajstowal i przeslal,
Wilhelm Glowacki


Bardzo sie ciesze i serce me pokrzepione. Tylko po coz pan Wilhelm juz w
tytule jest taki zgodny inaczej. Po co lagodzi inaczej, a?
Co do rzeczy samej zasadniczej, to wyznac mi przychodzi, ze ostatnie
dzialania rodakow z Australii ciesza sie na Mazowszu coraz wiekszym
rozglosem. Mazowszanie, jak ich spytac (proba niereprezentatywna :-), w
takich wlasnie dzialaniach widza element slynnego zaspiewu 'nie rzucim ziemi
...'
Nie w wycinaniu w pien myslacych jak oni - inaczej : )

Wojtek Jeglinski

PS. Ale, ale Wasc zdaje mi sie w kanadyjskim kraju?? A ja czytam w
dzisiejszej 'Rz', ze tam niedobrze. 'W Kanadzie nie taka znow kanada' Roman
Wieruszewski  pisze. Prawa czlowieka lamane sa. Zachecam do lektury i
rozwazenia Wielkiego Emigracji - inaczej  ;-))
PPS. Nooo, moze prosze zaczekac do nastepnej sesji Komisji Praw Czlowieka.
Po Kanadzie bedzie Polska.



Re: Homo Sovieticus

1999-05-31 Wątek Wojtek Jeglinski

Witam wszystkich po krotkiej przerwie.

Homo sovieticus juz zdaje mi sie dobrze omowiony i to z roznych punktow
widzenia krajow (i krain) osciennych. Pouczajace bylo i uswiadamia jak w
krotkim czasie jedno okreslenie przybiera rozne odcienie znaczeniowe. Wedlug
'Praktycznego slownika wspolczesnej polszczyzny' (red. Halina Zgolko):

homo sovieticus - typ umyslowosci ludzkiej wytworzony pod wplywem
totalitarnego systemu sowieckiego w krajach srodkowej i wschodniej Europy':
Kategorie~ homo sovieticus najpelniej opisal Aleksander Zinowiew. Ks. Jozef
Tischner uwaza, ze homo sovieticus, to zniewolony przez system komunistyczny
klient komunizmu.

Henryk Slabek w 'Intelektualistow obrazie wlasnym' przypomina, ze 'na
konferencji naukowej KUL w 1993 roku tworca pojecia polskiego homo
sovieticus, ksiadz Jozef Tischner, nie spotkal sie juz z kolejnym aplauzem,
lecz z gorzkim wyrzutem, wrecz oskarzeniem o spotwarzanie narodu.
 A Jan Pawel II oglasza wielka ogolnoeuropejska misje ewangelizacyjna, ktora
Kosciol ma prowadzic, opierajac sie na wartosciach zachowanych wlasnie w
posocjalistycznych spoleczenstwach Europy Wschodniej. W swietle faktow i
obiektywnych analiz nie do utrzymania jest poglad - szkoda, ze wciaz jeszcze
w naszym kraju tak czesty - o dokonujacej sie 'rusyfikacji' czy chocby
'sowietyzacji' narodu, jesli przez sowietyzacje mamy rozumiec adaptowanie
sie ludnosci do wartosci obcych polskiej tradycji i polskiemu etosowi
narodowemu. Z pewnym uzasadnieniem natomiast  - jak sie wydaje - mozna mowic
o 'sowietyzacji' Polski jako panstwa /.../. W styczniu 1981 roku Stefan
Kisielewski napisal, ze 'satelicka panstwowosc stala sie jednak dla Polski
pokrywka dla zachowania swej duchowej tozsamosci, skutecznie broniacej sie
przed sowietyzmem'.
Koniec cytatu.

A ja sie oprocz wszystkiego zastanawiam po co przyzwoici Homo sapiens
sapiens z nagla bonmot homo homini lupus chca potwierdzic jakby byli homo
insipiens. To ja juz wole homo ludens. Homo ludens jest zwykle homo nulli
coloris i nikt by sobie implantami dlan glowy nie zawracal.

Wojtek Jeglinski



Re: Dzieen Matki w Polsce

1999-05-23 Wątek Wojtek Jeglinski

 Uprzejmie prosze o podanie kiedy jeest dzien Matki w Polsce --- czy
24 czy 26 maja.

Dziekuje serdeecznie.

-- dorota

26

Wojtek Jeglinski



Re: prywata

1999-05-20 Wątek Wojtek Jeglinski

 Drodzy Poland-lowicze  w Polsce ,

Czy ktos z Was wie cos o prywatnej firmie autobusowej  pt Polski
Express ? Slyszalam, ze ta firma jest konkurentem PKS w  serwisie
autobusowym i ze ma polaczenia  tylko ekspresowe miedzy innymi z
Warszawy - Okecie z prawie wszystkimi wiekszymi miastami w
Polsce.

 Dziekuje,

 Ania

Tak jest. Sam nie korzystalem, ale ci ktorzy jechali - chwala za
punktualnosc i tabor na poziomie.

Wojtek Jeglinski

PS. Jesli potrzebne sa precyzyjniejsze informacje - bardzo prosze o kontakt
prywatny.



Re: Wroclaw i wiosna

1999-05-20 Wątek Wojtek Jeglinski

Ewa Madry:
/.../ Czerwce :) to takie owady, czerwce lakowe, Laccifer
Lacca, ktore zywia sie sokiem wypijanym z lisci pewnych gatunkow drzew
przyjazni ogrodnika z owadem.  Ogronik zbiera kokony czerwca, mieli je,
mieli, mieli, i produkuje sticklac - tworzywo wykorzystywane do produkcji
politury.  O przy okazji, slowo lak, pochodzi z Sanskrytu od lakh, ktore w
tlumaczeniu oznacza sto tysiecy.  Potem ten sticklac sie oczyszcza z
owadzich trupkow, odbarwia przy pomocy gazu chlorowego i tak powstaje
bezbarwny odczyn szelaku.

Bez ulotnil sie figowca zapachem wyparty. Taka to natura substancji lotnych.
Szczesliwi ogrodnicy czerwcowi co potrafia egzotyczna won w brzmienie takiej
arii na strunie przerobic. Szczesliwi lotnosciami swymi gdy natury tajemnice
odkrywaja i bliznim pozytkiem swym radosc przynosza kiedy fortepian
polyskliwy tajemniczych czarnych znaczkow kod w muzyke przemieni.
I ja serdecznie pozdrawiam :-)

Wojtek Jeglinski



Re: Opowiesc

1999-05-15 Wątek Wojtek Jeglinski

Ewa Madry:
/.../
Jezeli ktos chcialby cos poprawic to zachecam.
 Wybieglosciami,
 Wybieglosciami mysli
 obliczal westchnienia ksztaltu
 wnet wiazal wierzcholek chusty
 w dziewie
 tt
 na stos wieczny
 krajobraz rozpusty.

Zachecony poprawiam - za duzo monotury najwidoczniej.


Wybieglosci

To sen, to zew, to krzyk
Najprzebieglejszych sil
To cisza jezior i
Fal dzikich straszny ryk

Tajemnej rosy won
Ptakow lakowych spiew
Wulkanu wybuch gdy
Dotyka skroni skron

To pustyn rudych zar
I wiecznych sniegow chlod
Za szczescia szczery placz
I spokoj czarnych mar

wj

- [ REKLAMA / ADVERTISEMENT ] ---
  Twoja nowa podrczna przyjemno on-line !!!
  Spotkajmy si na www.liptonicetea.com.pl !!!
-



Re: Opowiesc

1999-05-13 Wątek Wojtek Jeglinski

Bardzo dziekuje titirangowym kiwikrajanom za celny namiar na  A bo to wy
plasko wyz. Czytam i kombinuje.

Wojtek Jeglinski



- [ REKLAMA / ADVERTISEMENT ] ---
  Twoja nowa podrczna przyjemno on-line !!!
  Spotkajmy si na www.liptonicetea.com.pl !!!
-



Re: info

1999-05-13 Wątek Wojtek Jeglinski

Dorota Rygiel:
/.../Nie jestem pewna czy to jakies sarkastyczne czy podstepne pytanie
/.../

'We don't need no education
We don't need no thought control
No dark sarcasm in the classroom
Teachers leave the kids alone.
All in all it's just another brick in the wall.'

Pink Floyd, album 'The Wall', tekst Roger Waters


Pani Doroto, troche mi glupio i przepraszam wszystkich zainteresowanych za
te odrobine zlosliwosci dotyczaca wszelkich 'ooops', 'wow', 'gee' nad Wisla.

Wojtek Jeglinski




- [ REKLAMA / ADVERTISEMENT ] ---
  Twoja nowa podrczna przyjemno on-line !!!
  Spotkajmy si na www.liptonicetea.com.pl !!!
-



Re: Abba Pater (kompakt)

1999-05-12 Wątek Wojtek Jeglinski

W Owoc:
Jak wyglada to co jest sprzedawane w Polsce (~ 40? zl)?

Bardzo ladnie wyglada : ) i kosztuje troche mniej niz 40 zet el/
Wielojezyczne jest: wloski, angielski, frnacuski, hiszpanski, lacinski i
slowacki na tym wystepuje.
Z innych wykonawcow o rosnacej popularnosci nalezaloby wymienic Marcina
Rozyckiego oraz Jaroslawa Chojnackiego.

Wojtek Jeglinski


- [ REKLAMA / ADVERTISEMENT ] ---
  Twoja nowa podrczna przyjemno on-line !!!
  Spotkajmy si na www.liptonicetea.com.pl !!!
-



Matura A.D. 1999

1999-05-11 Wątek Wojtek Jeglinski

Tematy dzisiejszej matury z polskiego sa juz znane. W przyblizeniu:

1.Przedstaw sposoby poslugiwania sie aluzja literacka.
2.Jaki obraz XX wieku przedstawia wybrane przez ciebie utwory.
3.Sienkiewicz.
4.Zinterpretuj 'Glos wewnetrzny' Herberta.

Polandelowa maturzystka, jak mniemam, niestety : ) nie pisze matury w
wojewodztwie mazowieckim, a stad owe tematy. Niestety, bowiem po
P-L-treningu z tematem pierwszym nie mialaby najmniejszych trudnosci. A tak
to nie wiadomo co bedzie, bo ona strasznie slaba z polaka :))
Swoja droga to ciekawe co tez Maturzystka pisala?

Wojtek Jeglinski



- [ REKLAMA / ADVERTISEMENT ] ---
  Twoja nowa podrczna przyjemno on-line !!!
  Spotkajmy si na www.liptonicetea.com.pl !!!
-



Re: Opowiesc

1999-05-09 Wątek Wojtek Jeglinski

Od rana pachnialy bzy, a ja caly dzien czytalem bardzo stara ksiazke. Teraz,
gdy ide spac, pod czaszka kolysze sie z boku na bok pytanie. What's the
point?

Wojtek Jeglinski


- [ REKLAMA / ADVERTISEMENT ] ---
  Twoja nowa podrczna przyjemno on-line !!!
  Spotkajmy si na www.liptonicetea.com.pl !!!
-



Re: Swierczewski

1999-05-02 Wątek Wojtek Jeglinski

jak ocenia sie obecnie postac gen. Karola Swierczewskiego?

Zalezy kto. Jesli ktos wierzy Wojciechowi Roszkowskiemu to ocenia mniej
wiecej tak:
Piekna jest legenda generala Waltera. Ten, ktory kulom sie nie klanial
zginal 28 marca 1947 o 4 rano, w potyczce z oddzialem UPA pod Baligrodem, w
Bieszczadach. Legenda nie wspomina o tym, ze mezny Walter nie sklonil sie
przed kulami, bowiem byl nie calkiem trzezwy i nie bardzo wiedzial co sie
wokol dzieje (choc tej akurat informacji brak pelnej wiarygodnosci, bowiem
pochodzi z ust innego 'polskiego patrioty' - Sokorskiego). Legenda mowi za
to o  Polaku, robociarzu z Woli, uczestniku Rewolucji Pazdziernikowej
(uczestniczyl w karnej ekspedycji przeciw Ukraincom), dowodcy Brygad
Miedzynarodowych w Hiszpanii. Legenda milczy jak zimny grob o tym, ze byl
tam jako oficer NKWD, a kariere w owej formacji rozpoczal podczas innej
wojny domowej - w Chinach, gdzie wspieral Kuomintanga. Milczy rowniez o
bohaterskiej postawie generala Swierczewskiego, wowczas dowodcy batalionu,
podczas najazdu na Polske w 1920 roku.  Wowczas jednak Swierczewskiemu i
Armii Czerwonej sie nie powiodlo...

Po smierci zrobiono z jego osoby komunistycznego swietego. Ale
jednoczesnie przez caly PRL szeptano ze byl postacia oryginalna, w jakims
tam stopniu niezalezna, wrecz
polskim patriota/.../

23 wrzesnia 1944 w Ludowym Wojsku Polskim wprowadzony zostal wojskowy kodeks
karny. Kilka dni pozniej PKWN wydal  dekret o ochronie panstwa. Kazdy z jego
jedenastu artykulow przewidywal kare smierci. Polskie ustawodawstwo nie
znalo rownie drakonskiego prawa. Smierc grozila np. za probe obalenia
'demokratycznego' ustroju panstwa, za przeszkadzanie w czynnosciach KRN i
PKWN, a nawet za posiadanie radia. Miedzy innymi na podstawie tych dekretow
wydzialy informacji obu armii LWP dokonywaly pod nadzorem NKWD sadowych
mordow zolnierzy i oficerow AK. Zbrodnicze wyroki smierci zatwierdzal
dowodca 2 armii LWP gen. Swierczewski. Takich wyrokow tylko w lubelskim
Zamku wydano ponad 100.



Re: Swierczewski

1999-05-02 Wątek Wojtek Jeglinski

Hmm...
Dzis w Warszawie w wieku 91 lat zmarl Wlodzimierz Sokorski, wspomniany
przeze mnie w poprzednim liscie.


-Original Message-
From: Discussion of Polish Culture list
[mailto:[EMAIL PROTECTED]]On Behalf Of Wojtek Jeglinski
Sent: Sunday, May 02, 1999 5:25 PM
To: [EMAIL PROTECTED]
Subject: Re: Swierczewski


jak ocenia sie obecnie postac gen. Karola Swierczewskiego?

Zalezy kto. Jesli ktos wierzy Wojciechowi Roszkowskiemu to ocenia mniej
wiecej tak:
Piekna jest legenda generala Waltera. Ten, ktory kulom sie nie klanial
zginal 28 marca 1947 o 4 rano, w potyczce z oddzialem UPA pod Baligrodem, w
Bieszczadach. Legenda nie wspomina o tym, ze mezny Walter nie sklonil sie
przed kulami, bowiem byl nie calkiem trzezwy i nie bardzo wiedzial co sie
wokol dzieje (choc tej akurat informacji brak pelnej wiarygodnosci, bowiem
pochodzi z ust innego 'polskiego patrioty' - Sokorskiego) /.../



Re: Niech sie swieci 1 maja !!!

1999-05-01 Wątek Wojtek Jeglinski

Katarzyna Zajac:

 /.../Andrzej Szczypiorski, bo oczywiscie o nim mowa, opublikowal te prace
/.../

Ale takze i:

''inteligencja wychodzila z wojny zahartowana wprawdzie moralnie, 'ale pelna
zwatpien w idealy, ktore jej przez minione dziesieciolecia towarzyszyly.
Badz co badz indywidualistyczna, liberalna Europa - zawiodla. Na jej oczach
narody palono w piecach. Ratunek przed biologiczna zaglada przyszedl od
strony dotychczas lekcewazonej, czy zgola pogardzanej. Bolszewicka
cywilizacja wielkich kolektywow okazala sie jedyna sila zdolna pokonac
hitleryzm. Wyksztalcona warstwa spoleczenstwa nie byla wiec skutecznie
immunizowana na nowa rzeczywistosc''. A.Szczypiorski, Miara intelektualnej
uczciwosci, Zycie Warszawy, 12-13 I 1991 (!!!). Cytat za: Henryk Slabek,
Intelektualistow obraz wlasny w swietle dokumentow autobiograficznych 1944 -
1989. Ksiazka i Wiedza, Warszawa 1997.

Skadinad:
'Socjalizm jest jak rozlozysta jablon w slonecznym sadzie. Pielegnacja tej
jabloni wtedy dopiero stanie sie powszechna radoscia pokolenia, gdy
ogrodnicy poznaja slodki smak owocu i blogoslawienstwo cienia, w ktorego
kregu przy poszumie lisci - zazywac beda chwil gospodarskiego odpoczynku'.
A.Szczypiorski, Z daleka i z bliska, Warszawa 1957. Cytat za: Bohdan
Urbankowski, Czerwona Msza, Wydawnictwo Alfa, Warszawa 1998.



Re: (Fwd) mportant Internal Documents From Germany's Foreign

1999-04-30 Wątek Wojtek Jeglinski

Utenka Niedzwiedzka:

Dla wiadomosci Polandelowiczow, chcialam zaznaczyc, ze gazeta 'Junge
Welt' w czasach 'enerdowskich' to bylo cos takiego jak 'Sztandar
Mlodych'(?). Calkiem nie jestem pewna, bo nie czytalam ani jednej ani
drugiej:-)

Chyba 'Swiat Mlodych'?  ;-)



Re: A tak w ogole, czy mezczyzna jest potrzebny ?

1999-04-30 Wątek Wojtek Jeglinski

Katarzyna Zajac:

Panie Wojciechu, o ile ja pamietam, to pan Leder jest rowniez psycho-
terapeuta. Cos mi sie wydaje, ze przy okazji tego wywiadu testuje
na szerokiej publicznosci swoje metody w tej dziedzinie. Chyba jest
to nadzwyczaj prawdopodobne.

Pani Kasiu oraz Pani Malgosiu, ze ja jestem jak najdalszy od identyfikowania
sadow skanowanych od sadow wlasnych : ) to mnie nawet wstyd pisac ; )
A tak marginesie, Zajeczym sadom wlasnym z wyjatkami, Jeglinski sad wlasny
rzadko sprawe by wytaczal, co potwierdza najblizszy smieszek

  PS. Ja to bym sie nie martwil biologiczna niezbednoscia mezczyzn,
  a juz raczej umiejetnoscia bycia ojcem w sensie pozabiologicznym.

No jasne, to jest stara prawda, ze niezaleznie od kregu kulturowego
ludzie odmiennej plci sa sobie wzajemnie potrzebni. Tylko ze nie wszyscy
o tym wiedza, albo lepiej - nie wszyscy to czuja. Co tam spokoj wewne-
trzny, harmonia, wzajemne dopelnienie. Liczy sie rozwoj indywidualny,
ekspansja, rywalizacja, kariera. Tymczasem od wiekow okazuje sie, ze
najlepiej to jakos razem pogodzic ;-)

Niemniej, trudno mi bedzie wybaczyc tak swobodne uzywanie np. w temacie
Czarnobyl, slow uznanych w Kongresowce za obrazliwe. Nota bene tego samego
slowa uzyl pewien chemik - poludniowiec i tez sie nawet nie zajaknal. Co Wy
tam na poludniu sobie myslicie, ze gdzie Wy jestescie??

Wojtek

PS. Wczoraj kupilem se fajne gazete i tam redaktory takie fotkie strzelyly
tej wiezy co hejnal u wasz z niej grajo. Jak wy mozecie tego kundla nad soba
zniesc? Zdjac go! A moze juz zdjety?

PPS. A Barbary Natkaniec to sie nie czepiac prosze tylko chwalic jak byscie
mnie samego chwalily, bo my krwi jednej :-)



Re: Ewolucja i malzenska wiernosc

1999-04-30 Wątek Wojtek Jeglinski

Malgorzata Zajac:
/.../jedna z wlasciwosci natury ludzkiej jest zdolnosc do wzniesie-
nia sie ponad biologiczne popedy. I tu musze nawiazac do tego, na co
zwrocil uwage pan Wojtek Jeglinski. Radykalne zwiekszenie opiekunczej
roli samca w rodzinie ludzkiej jest konsekwencja ewolucyjnego kroku,
jakiego dokonal nasz gatunek. Krok ten uczynil z noworodkow calkowi-
cie bezradne i przedwczesnie wyeksmitowane z lona matki embriony.
Krokiem tym bylo niebywale zwiekszenie objetosci naszego mozgu.

O zesz, Holender! To ja taki madry jestem i do tego wszystkiego za jednym
razem nawiazalem?? To Wy takie jestescie, Krakowianki Wy, Malgorzatki?
Cichcem dinozaura podejsc? Gdyby nie to, ze poprzednia emalia juz poszla w
swiat to bym ja chyba zatrzymal i na odwyrtke zmienil : )
Ewolucyjne kroki mowicie i ze ja nawiazalem. Moze to i racja, to pierwsze
przynajmniej, ale jak by kto chcial sie wczuc w role wspolczesnego ojca bez
wzgledu na wielkosc MOZGU, a mu biologia nie pozwala wyznaczywszy bardziej
odpowiedzialne zadania, to ja raczej polecam lekture takiej fajnej
ksiazeczki Eichelbergera (tez terapeuta) pt. 'Zdradzony przez ojca'. No i
tych obcasow co niewerbalnie mowia, ze magazyn GW to dla panow, a obcasy dla
pan, lekture ostrozna bym polecil (excusez le mot) i krytyczna jak 'Trybuny'
prawie : )
(Jakby co, to znam ten przeboj Madonny 'Papa don't preach')


Olbrzymi mozg jest
fizjologicznym podlozem wyzszych uczuc. To dzieki niemu zdolni jestes-
my do rozsadku, poczucia obowiazku, milosci, wiernosci i przywiazania.
Czesto probujemy sie w zyciu kierowac tymi uczuciami, nie zawsze zgo-
dnie z biologicznymi popedami. No i, panie Wojtku zgodnie z pana postu-
latem, tu kolko powinno sie zamknac.

I do tego wszystkiego jestesmu zdolni nie uzywajac calosci naszego
olbrzymiego mozgu?  Nie za duzy ten mozg? Mnie to sie widzi, juz zupelnie
bez zadnych smieszkow i usmieszkow, ze on, ten mozg, troche na wyrost. Czy
Daeniken mial racje??? Co Pani Malgorzata na to?

Wojtek



Re: A tak w ogole, czy mezczyzna jest potrzebny ?

1999-04-30 Wątek Wojtek Jeglinski

Malgorzata Zajac:
Kilka dni temu przeczytalam wywiad z filozofem kultury Andrzejem Le-
derem, ktory pracuje w Instytucie Filozofii i Socjologii PAN. Rozmawiala
z nim Monika Olejnik. Otoz ow pan powiedzial, ze jestesmy w tej chwili
na progu odkryc, ktore upowaznia nas do stwierdzenia, ze mezczyzni
sa zbedni w sensie biologicznym. Juz niedlugo bedzie mozna sie roz-
mnazac przez klonowanie, a moze jeszcze w jakis inny sposob, bez
udzialu mezczyzny. No coz, jednym slowem - "Seksmisja".

Odnalazlam to [Wysokie obcasy, nr 4] i zacytuje. Pan profesor mowi ze:

Czy to Kasia czy Gosia ciagle sprawdzaja, a to datami, a to panstwami, czy
uwaznie czytamy? Andrzej Leder nie jest jeszcze profesorem. Gdyby juz nim
byl - to z pewnoscia jednym z mlodszych, o ile nie najmlodszym w RP.
Pozdrawiam
Wojtek
PS. Ja to bym sie nie martwil biologiczna niezbednoscia mezczyzn, a juz
raczej umiejetnoscia bycia ojcem w sensie pozabiologicznym.



Jugoslawia

1999-04-28 Wątek Wojtek Jeglinski

Aleksander Matejko:
 /.../  Uczciwosc mimo wszystkp poplaca, gdyz
 zachowujac ja  jestesmy wierni tej
lepszej czesci, ktora  w nas tkwi i
ktora warto  systematycznie wzmacniac
co zreszta lezy w  naszym dlugofalowym
interesie. Mnostwo fatalnych w skutkach
 postepkow nastepuje po prostu z tego,
 ze  ludzie dzialaja tak jak inni
tlumaczac sie potem naiwnie,ze przeciez
 bezwolnie i bezwiednie dostosowywali
sie do otoczenia.

AJM



Roman Sliwonik z tomu 'Tylko wzruszenie', Warszawa 1997:

Jugoslawia

Wspolczesny Hiob Chrzescijanin lub muzulmanin
nagi Glodny We krwi
caluje czyjes buty Sa to buty blizniego
w innych momentach W innych fragmentach zycia
zwanego czlowiekiem

I patrzy jak mezczyzni z twarzami ociekajacymi slepota
gwalca jego kobiete
inne zwierze fotografuje scene
i przekazuje ja do ogladania
nam
widzialem podobne sceny i uczynki
w roku 1939 Przezylem
otwieram Ksiege Hioba
z duszy Hioba
wieje zgroza slow

moglbym
napisac rzecz o scenie z zoldakami
kazda z ofiar mialaby swoja kwestie
kobieta moglaby mowic szarymi wargami tylko o bolu
i moglaby
prosic o litosc Jakim slowem Pytam
kogo I po co Pozostalo jej tylko
czekanie az sprawiajacy bol odejda
Mezczyznie pochylonemu Calujacemu buty dalbym szanse
smieszna ale ratujaca moja godnosc
mowilby
o zemscie Mscilby sie
w identyczny sposob
A co mowiliby oprawcy
oprawcy Wiadomo
to w wiekszosci my
ktorzy ogladamy fotografie
i przyzwalamy na gwalt
rownoczesnie sluchajac przemowienia
jakiegos zdziecinnialego prezydenta
aktualnie pokazywanego w telewizji

i nic
nic sie nie odmieni
i nic nie bedzie przywrocone
nawet
czesc ludzka Wszystkim
uczestnikom
i ogladajacym

do opisania sceny nie trzeba geniusza
ona mowi sama Jakby zyje soba Pochlania siebie
zreszta geniusze zawsze Pieknie
i olsniewajaco melli lagodzaco pojecia i powietrze
wiatraki wyniesione przez nas
na wzgorza ze swiatla

Roman Sliwonik, 'Tylko wzruszenie', Biblioteka Magazynu Literackiego,
Warszawa 1997