Re: test
Jak widze panie Adrzeju, zawarlismy pokoj-:))) i to za panskim, jakze ciekawym(pisze powaznie) potraktowaniem mojego postingu. Musze przyznac, ze nie byl on na szczytach Parnasu, oj nie byl.-;) Pozdrawiam Wroclaw, 100-lecie kwantow i fizyke-:) W.Glowacki -- At 02:44 PM 12/14/2000 +0100, you wrote: > > Scislej biorac, jak juz kiedys pisalem nalezy moje postingi wrzucic pod "D" > > i sprawa zalatwiona. > >No tak. A ja chcialem byc sympatyczny... > > > To raz. A dwa, to oprocz mnie pisza jeszcze panie i > > conajmiej dwoch panow, jezeli nie czterech(pan w to wlaczajac). > >A nie wyczul pan czegos w rodzaju uznania, ze pan tak dba > o podtrzymywanie listy? > > > > Natomiast o moich problemach technicznych z serwerem Buffalo, to > > juz calkiem inna sprawa, stad myslalem ze i pam ma podobne. > >Totez wlasnie napisalem, ze nie. Bez zadnej obrazy lub tp. > > > A za zaklocenie panskiego > > spokoju, bardzo przepraszam. > >Alez ja sie z reguly ciesze, jak ktos odpowiada na noj list, > nawet jesli jest to test. > > > Zapomnialem, ze pan lata(wirualnie) na > > znacznie wyzszych poziomach-;), w zwiazku z czym obiecuje > > sie poprawic, ale w mojej dalszej ignoracji co poniektorych tematow > > i osob-:) > >Mylne wnioski. A jesli chodzi o panska ostatnia tematyke nr 1, > czyli wybory w Stanach i kibicowanie Bushowi, to nie odzywalem sie, > bo jakos nie, ale nie bylo to latanie "wyzej", tylko "z boku". > Staram sie czasami pamietac o cnocie chrzescijanskiej skromnosci. > Zreszta bylo mi tak naprawde wszystko jedno, kto wygra. > > > Z (nie)powazaniem[w zaleznosci od panskiego wyboru], > > Nie, to zalezy od panskiego wyboru, bo to pan przekazuje > powazanie badz niepowazanie. Ja moge tylko przyjac. A dzisiaj > obchodzimy 100-lecie kwantow i chodza mi po glowie jakies > superpozycje stanow powazania i niepowazania, jakies > prawdopodobienstwa bycia przez pana powazanym, rozklady > gestosci powazania w funkcji odleglosci (ideowej) od pana itp. > > > > W.Glowacki > > A. Szymoszek
Re: test
> Scislej biorac, jak juz kiedys pisalem nalezy moje postingi wrzucic pod "D" > i sprawa zalatwiona. No tak. A ja chcialem byc sympatyczny... > To raz. A dwa, to oprocz mnie pisza jeszcze panie i > conajmiej dwoch panow, jezeli nie czterech(pan w to wlaczajac). A nie wyczul pan czegos w rodzaju uznania, ze pan tak dba o podtrzymywanie listy? > Natomiast o moich problemach technicznych z serwerem Buffalo, to > juz calkiem inna sprawa, stad myslalem ze i pam ma podobne. Totez wlasnie napisalem, ze nie. Bez zadnej obrazy lub tp. > A za zaklocenie panskiego > spokoju, bardzo przepraszam. Alez ja sie z reguly ciesze, jak ktos odpowiada na noj list, nawet jesli jest to test. > Zapomnialem, ze pan lata(wirualnie) na > znacznie wyzszych poziomach-;), w zwiazku z czym obiecuje > sie poprawic, ale w mojej dalszej ignoracji co poniektorych tematow > i osob-:) Mylne wnioski. A jesli chodzi o panska ostatnia tematyke nr 1, czyli wybory w Stanach i kibicowanie Bushowi, to nie odzywalem sie, bo jakos nie, ale nie bylo to latanie "wyzej", tylko "z boku". Staram sie czasami pamietac o cnocie chrzescijanskiej skromnosci. Zreszta bylo mi tak naprawde wszystko jedno, kto wygra. > Z (nie)powazaniem[w zaleznosci od panskiego wyboru], Nie, to zalezy od panskiego wyboru, bo to pan przekazuje powazanie badz niepowazanie. Ja moge tylko przyjac. A dzisiaj obchodzimy 100-lecie kwantow i chodza mi po glowie jakies superpozycje stanow powazania i niepowazania, jakies prawdopodobienstwa bycia przez pana powazanym, rozklady gestosci powazania w funkcji odleglosci (ideowej) od pana itp. > W.Glowacki A. Szymoszek
Re: test
Scislej biorac, jak juz kiedys pisalem nalezy moje postingi wrzucic pod "D" i sprawa zalatwiona. To raz. A dwa, to oprocz mnie pisza jeszcze panie i conajmiej dwoch panow, jezeli nie czterech(pan w to wlaczajac). Natomiast o moich problemach technicznych z serwerem Buffalo, to juz calkiem inna sprawa, stad myslalem ze i pam ma podobne. A za zaklocenie panskiego spokoju, bardzo przepraszam. Zapomnialem, ze pan lata(wirualnie) na znacznie wyzszych poziomach-;), w zwiazku z czym obiecuje sie poprawic, ale w mojej dalszej ignoracji co poniektorych tematow i osob-:) Z (nie)powazaniem[w zaleznosci od panskiego wyboru], W.Glowacki -- At 12:29 PM 12/14/2000 +0100, you wrote: > > A wcale ze nie ignoruje-:).Od paru dni mam rowniez problemy, napisalem do > > p.Owoca, ale chyba go nie ma, bo brak odpowiedzi, a problemy sa nadal. Mimo > > potwierdzen, postingi nie wchodza na liste. > > W.Glowacki > > -- > > At 01:43 PM 12/13/2000 +0100, you wrote: > > >ignore > > >Scisle biorac, nie chodzilo mi o problemy z p-l ani > p. Owocem, tylko raczej takie moje wlasne wewnetrzne ze tak > powiem. Test zreszta wypadl pozytywnie. Dziwie sie, ze > p. Wilhelm zglasza problemy, bo akurat teraz przy wyjatkowo > nieaktywnej p-l-liscie, glownie Jego postingi otrzymuje ;) > > Andrzej
Re: test
> A wcale ze nie ignoruje-:).Od paru dni mam rowniez problemy, napisalem do > p.Owoca, ale chyba go nie ma, bo brak odpowiedzi, a problemy sa nadal. Mimo > potwierdzen, postingi nie wchodza na liste. > W.Glowacki > -- > At 01:43 PM 12/13/2000 +0100, you wrote: > >ignore Scisle biorac, nie chodzilo mi o problemy z p-l ani p. Owocem, tylko raczej takie moje wlasne wewnetrzne ze tak powiem. Test zreszta wypadl pozytywnie. Dziwie sie, ze p. Wilhelm zglasza problemy, bo akurat teraz przy wyjatkowo nieaktywnej p-l-liscie, glownie Jego postingi otrzymuje ;) Andrzej
Re: test
A wcale ze nie ignoruje-:).Od paru dni mam rowniez problemy, napisalem do p.Owoca, ale chyba go nie ma, bo brak odpowiedzi, a problemy sa nadal. Mimo potwierdzen, postingi nie wchodza na liste. W.Glowacki -- At 01:43 PM 12/13/2000 +0100, you wrote: >ignore
test
ignore
Re: test -Reply
On Wed, 25 Oct 2000 07:49:51 -0400, Anna Romanowska <[EMAIL PROTECTED]> wrote: >A ja ciesze sie, ze wrocilas >Ania >... Aniu, ja jeszcze nie wiem tak naprawde czy 'wrocilam' na dluzej, w kazdym razie podczytywuje sobie od niedawna P-L i bezposrednio przyciagnal mnie posting TomkaK. o Polish Matrix, dokladnie to samo widze w TV Polonia, i widzialam podczas ostatnich pobytow w Polsce. Co prawda nie wiem, czy pisanie o tym cokolwiek zmieni, zdaje sie ze przekroczona zostala granica odpornosci psychicznej na bombardowanie znieksztalconym obrazem rzeczywistosci, walka o przezycie pochlania ludzi tak bardzo, ze wszelkie przeklamania i przemilczania staly sie juz obojetne. To tyle niezbyt wesolych wnioskow na poczatek. Mirka ==
test -Reply
A ja ciesze sie, ze wrocilas Ania ... >>> Mirka Kozak <[EMAIL PROTECTED]> 10/24 4:43 pm >>> ...to tylko test, przepraszam. Mirka ==
test
...to tylko test, przepraszam. Mirka ==
Re: "Bra/zem gardzimy :-) + TEST O-o-O-o-O cz
> > Andrzeju, alez to nie Twoja wina, ze sportowcy nawalili!! :-) Ale czasem trzeba realistycznie oceniac mozliwosci. Per saldo wyjdzie sie na swoje. Tu czy tam pech- ale czyz nie mozna mowic o szczesciu w przypadku chocby mlociarzy? > >>2. Zeglarstwo, klasa finn- Mateusz Kusznierewicz. [...] > >> moze zdobedzie brazowy medal. > > > >Moze sie i sprezyl, ale Wloch i Szwed takoz, nie wspominajac > > o Angliku. Miejsce jak wyzej. > > Czyli znowu blisko. Kusznierewicz zakonczyl cykl wyscigow > pieknym zwyciestwem w ostatnim. Byl nierowny. To czasem chyba dobrze, ze sie przegrywa. Porazki ucza pokory. Ale pieknie, ze sie do konca bardzo staral, i walczyl. Nastepnym razem im pokaze ;) Dobrze, ze jeszcze kiedys bedzie nastepny raz. Oby rowniez taka mlodziutka Kamila swoja porazke (a bedzie kiedys na pewno...) przyjela ze spokojem. > >>4. Kajakarstwo [...] > > Mimo wszystko Polska ni stad ni z owad (dla emigranta) > stala sie jedna z poteg wioslarsko-kajakarskich. W finalach > az bylo tloczno od Polakow i Polek, jakby to bylo ich > towarzyskie przyjecie. Wioslarze byli skuteczniejsi: tylko dwie osady w finalach, za to jedna zlota. Kajakarze sa naprawde dobrzy- ale na olimpiadach inni sa jeszcze lepsi. Tak regularnie co 4 lata. > >>5. Lekkoatletyka. > >> a) chod na 50 km- Robert Korzeniowski. [...] > > > >To juz wiemy... > > Ale emocja w sporcie zawsze jest obecna, nic nie jest pewne. "Wiemy" w sensie ze pisalem post factum, nie "wiedzialem" niczego zanim nie doszedl. > >To tez...I piekne, i prawdziwe, jak sie okazalo. > > [...] > >...Ale ta Lidia Chojecka w sobie cos ma. Kiedys nie wydawala > > mi sie ladna, a teraz jestem stary chlop nieomal zafascynowany. > > Na nastepnej olimpiadzie powinni miec wybory na Ms Olimpia. > Dawniej, przy okazji turniejow w podnoszeniu ciezarow, > odbywaly sie tez wybory na Mr.Universe lub podobne. Co najmniej > raz wygral Polak Zielinski. Mlodszy Baszanowski okazal sie > lepszym ciezarowcem, ba super-gwiazda/, ale Zielinski za to wygladal > przystojniej :-) (a swoje miedzynarodowe sukcesy tez odniosl, choc > z czasem w cieniu Baszanowskiego). To ciekawe...Ale pewnie gdyby cos takiego zrobili, bylaby to promocja wielkich gwiazd- Marion Jones, moze ktos by sie dopatrzyl urody Cathy Freeman...Kto by tam polskie florecistki wypatrzyl. 4 lata temu mielismy rowniez ladne luczniczki- medalistki. Chojecka pewnie nie znowu taka obiektywnie ladna. Mam ja gdzies tam dla siebie :) > >> d) meska sztafeta 4x400m. [...] > > > a) od poczatku mozna bylo mowic o "klatwie": najszybszy > > z drugiej sztafety swiata zeszlego roku Tomasz Czubak > > (rekordzista Polski) z powodu kontuzji nie mogl pojechac do > > Sydney, > > b) drugi nasz "as" Robert Mackowiak, ten co sie przewrocil, > > moze "nieszczesliwie" z punktu widzenia sztafety zakwalifikowal > > sie az do finalu konkurencji indywidualnej, pobiegl wiec > > 3 razy wtedy "na maksa", a i w sztafecie trener Lisowski go > > nie oszczedzal: i w eliminacjach, i w polfinale, i oczywiscie > > w finale, w sumie 6 razy, biegl Mackowiak. Moze gdyby > > zaryzykowal i w eliminacjach wystawil zamiast niego > > Rysiukiewicza, bylby Robert w finale swiezszy i mniej > > skory do bledu? > > W przeciwienstwie do reszty swiata, zwrociles uwage na istotny > moment. A swoja droga, co to za pudla? Czy tylko bylo kolo > polskiego pasma, bo biegli po wewnetrznej? Po zewnetrznej. Robert twierdzi, ze troszeczke zahaczalo o tor (choc slyszalem tez opinie, jakoby bylo bardzo blisko, ale jednak tuz poza linia). Protestu nie zlozyli, bo realistycznie doszli do wniosku, ze nie uwzglednia, dodajac: "gdyby to sie zdarzylo Amerykanom, to co innego". > Tak czy inaczej, oczywiscie zal, ze biedak sie wywalil--poza > wszystkim, to takze pech. Przypomniala mi sie nagonka na > Irene Szewinska, gdy w Meksyku, 1968, wraz z druga zlonikinia > sztafety, zgubila paleczke. Ale nagonka byla tylko na Irene. No, 1968 to byl rok nagonek ;) > > c) [...] > > d) [...] > > > > [...] Team 400-metrowcow to jedna z bardziej udanych > > sportowych inwestycji w Polsce ostatnich lat. [...] > > W Europie po "wykruszeniu sie" co lepszych Brytyjczykow > > bedziemy dlugo nie do pobicia. [...] > > Oby. Sztafeta 4x400m jest jedna/ z najbardziej widowiskowych > konkurencji sportowych. Bywa, ze wszyscy zawodnicy sa na > najwyzszym swiatowym poziomie, a as z ostatniej zmiany i tak > kompletnie odwraca sytuacje. Jednak trzeba miec wlasnie kilku rownych, mocnych zawodnikow. Taki nieraz przechodzi samego siebie. Biegnie za nim czlowiek, ktory solowo biega te 400 metrow o sekunde, poltorej szybciej, a jednak nie moze go dogonic. Piotr Haczek w zeszlym roku na ostatniej zmianie na MS: on jest "trzeci szybki" z naszych po Czubaku i Mackowiaku, tamci wyprowadzili ekipe na drugie miejsce. Piotrek pozwolil dogonic sie lepszemu od s
Re: "Bra/zem gardzimy :-) + TEST O-o-O-o-O cz
On Mon, 2 Oct 2000 15:14:28 MET, Andrzej Szymoszek <[EMAIL PROTECTED]> wrote: >> From: Andrzej Szymoszek <[EMAIL PROTECTED]> > >>No dobra, to napisze jeszcze, jakie moim zdaniem sa szanse >> medalowe do konca olimpiady. > >Napisz. Posmiejemy sie... Andrzeju, alez to nie Twoja wina, ze sportowcy nawalili!! :-) >>1. Zapasy, styl wolny- Marek Garmulewicz (nie wiadomo czy i jaki >> medal, brazowy bedzie jego sukcesem) > >Bylby, gdyby wygral choc jedna walke z dwoch. A tak- czwarte > miejsce. Czyli prawie. Miales pecha. >>2. Zeglarstwo, klasa finn- Mateusz Kusznierewicz. [...] >> moze zdobedzie brazowy medal. > >Moze sie i sprezyl, ale Wloch i Szwed takoz, nie wspominajac > o Angliku. Miejsce jak wyzej. Czyli znowu blisko. Kusznierewicz zakonczyl cykl wyscigow pieknym zwyciestwem w ostatnim. Byl nierowny. >>4. Kajakarstwo [...] >O, tu mnie fantazja poniosla...4 lata temu tez wszyscy liczyli > na kajakarzy, a byl jeden brazoawy medal Piotra Markiewicza. > Przed Sydney podobnie: tytuly mistrzow swiata, mistrzow Europy, > od medali z tych imprez polki sie uginaja, ale gdy przychodzi ten > jeden jedyny najwazniejszy olimpijski start, to wszyscy jakos > potrafia sie przygotowac (zwlaszcza Madziarzy), a nasi narzekaja > a to na silny wiatr, a to niespokojna wode czy zbyt duza mase > zawodnikow, podcza gdy Wegrzy w sumie troszke ciezsi. Stad > i z medalami cienko: lepiej niz w Atlancie (srebrny C-2 na 500 > i brazowe K-2 kobiet na 500 oraz K-4 mezczyzn na 1000), ale > wciaz od poczatku olimpiad nie ma Polska zlota w tej tak niby > "swojej" konkurencji. Mimo wszystko Polska ni stad ni z owad (dla emigranta) stala sie jedna z poteg wioslarsko-kajakarskich. W finalach az bylo tloczno od Polakow i Polek, jakby to bylo ich towarzyskie przyjecie. >>5. Lekkoatletyka. >> a) chod na 50 km- Robert Korzeniowski. [...] > >To juz wiemy... Ale emocja w sporcie zawsze jest obecna, nic nie jest pewne. >> b) rzut mlotem- Kamila Skolimowska. Zloto jej i Szymona >> to zbyt piekne zeby bylo prawdziwe. Ale co najmniej >> trzecia powinna byc. > >To tez...I piekne, i prawdziwe, jak sie okazalo. > [...] >...Ale ta Lidia Chojecka w sobie cos ma. Kiedys nie wydawala > mi sie ladna, a teraz jestem stary chlop nieomal zafascynowany. Na nastepnej olimpiadzie powinni miec wybory na Ms Olimpia. Dawniej, przy okazji turniejow w podnoszeniu ciezarow, odbywaly sie tez wybory na Mr.Universe lub podobne. Co najmniej raz wygral Polak Zielinski. Mlodszy Baszanowski okazal sie lepszym ciezarowcem, ba super-gwiazda/, ale Zielinski za to wygladal przystojniej :-) (a swoje miedzynarodowe sukcesy tez odniosl, choc z czasem w cieniu Baszanowskiego). >> d) meska sztafeta 4x400m. [...] > a) od poczatku mozna bylo mowic o "klatwie": najszybszy > z drugiej sztafety swiata zeszlego roku Tomasz Czubak > (rekordzista Polski) z powodu kontuzji nie mogl pojechac do > Sydney, > b) drugi nasz "as" Robert Mackowiak, ten co sie przewrocil, > moze "nieszczesliwie" z punktu widzenia sztafety zakwalifikowal > sie az do finalu konkurencji indywidualnej, pobiegl wiec > 3 razy wtedy "na maksa", a i w sztafecie trener Lisowski go > nie oszczedzal: i w eliminacjach, i w polfinale, i oczywiscie > w finale, w sumie 6 razy, biegl Mackowiak. Moze gdyby > zaryzykowal i w eliminacjach wystawil zamiast niego > Rysiukiewicza, bylby Robert w finale swiezszy i mniej > skory do bledu? W przeciwienstwie do reszty swiata, zwrociles uwage na istotny moment. A swoja droga, co to za pudla? Czy tylko bylo kolo polskiego pasma, bo biegli po wewnetrznej? Tak czy inaczej, oczywiscie zal, ze biedak sie wywalil--poza wszystkim, to takze pech. Przypomniala mi sie nagonka na Irene Szewinska, gdy w Meksyku, 1968, wraz z druga zlonikinia sztafety, zgubila paleczke. Ale nagonka byla tylko na Irene. > c) [...] > d) [...] > > [...] Team 400-metrowcow to jedna z bardziej udanych > sportowych inwestycji w Polsce ostatnich lat. [...] > W Europie po "wykruszeniu sie" co lepszych Brytyjczykow > bedziemy dlugo nie do pobicia. [...] Oby. Sztafeta 4x400m jest jedna/ z najbardziej widowiskowych konkurencji sportowych. Bywa, ze wszyscy zawodnicy sa na najwyzszym swiatowym poziomie, a as z ostatniej zmiany i tak kompletnie odwraca sytuacje. >> Andrzej > > Olimpiada, i po olimpiadzie. Nie mam za bardzo czasu na jakies > podsumowania, Ale gdyby Polakom poszlo lepiej, to bys mial! :-) Sam tez sie ociagalem, bo poszlo nie najgorzej, ale pozostal pewien niedosyt. Jak pisalem, Polska uzyskuje wyniki na samej granicy satysfakcji i frustracji, i w sportach, i w nauce, i w kulturze. Czyli mamy ciekawie!! > w kazdym razie musze znow przyznac sie do > pomylki: prorokowalem wiecej medali niz w Atlancie (17) Tez w ankiecie na olimpijskiej stronie cyknalem na 16-20 medali, co bylo lekko optymistycznym wyborem.
Re: "Bra/zem gardzimy :-) + TEST O-o-O-o-O cz
> From: Andrzej Szymoszek <[EMAIL PROTECTED]> >No dobra, to napisze jeszcze, jakie moim zdaniem sa szanse > medalowe do konca olimpiady. Napisz. Posmiejemy sie... >1. Zapasy, styl wolny- Marek Garmulewicz (nie wiadomo czy i jaki > medal, brazowy bedzie jego sukcesem) Bylby, gdyby wygral choc jedna walke z dwoch. A tak- czwarte miejsce. >2. Zeglarstwo, klasa finn- Mateusz Kusznierewicz. Na pewno > nie wygra, a szkoda, bo to byl jeden z "pewniakow", ale > jak sie sprezy, moze zdobedzie brazowy medal. Moze sie i sprezyl, ale Wloch i Szwed takoz, nie wspominajac o Angliku. Miejsce jak wyzej. >3. Piecioboj nowoczesny- w sobote i w niedziele. Tylko > konkurencje indywidualne. Paulina Boenisz, Dorota > Idzi, Igor Warabida. Wszyscy z medalowymi szansami, > wieksze chyba panie. Igor w sobote- cienias. 4 lata temu w Atlancie byl piaty, okrzyknieto go wiec nadzieja na Sydney. W Sydney pietnasty... Paulina finiszowala niezle, ale wczesniej stracila tyle, ze starczylo na miejsce nr 5. Dorota zaslaniala sie przebyta niedawno choroba- miejsce 16. > To juz mamy 5 medali, jesli zloty, to najprawdopodobniej >piecioboistki. A teraz dyscypliny "medalodajne": >4. Kajakarstwo. Nie pamietam szczegolow, ale bardzo pewny > jest zloty medal C-2 (dwoch kanadyjkarzy na 500 m). > Mocne tez sa panie w K-2. W sumie widze tu 4-5 medali, > w tym 1-2 zlote. O, tu mnie fantazja poniosla...4 lata temu tez wszyscy liczyli na kajakarzy, a byl jeden brazoawy medal Piotra Markiewicza. Przed Sydney podobnie: tytuly mistrzow swiata, mistrzow Europy, od medali z tych imprez polki sie uginaja, ale gdy przychodzi ten jeden jedyny najwazniejszy olimpijski start, to wszyscy jakos potrafia sie przygotowac (zwlaszcza Madziarzy), a nasi narzekaja a to na silny wiatr, a to niespokojna wode czy zbyt duza mase zawodnikow, podcza gdy Wegrzy w sumie troszke ciezsi. Stad i z medalami cienko: lepiej niz w Atlancie (srebrny C-2 na 500 i brazowe K-2 kobiet na 500 oraz K-4 mezczyzn na 1000), ale wciaz od poczatku olimpiad nie ma Polska zlota w tej tak niby "swojej" konkurencji. >5. Lekkoatletyka. > a) chod na 50 km- Robert Korzeniowski. Albo zloty, albo > znow go zdyskwalifikuja. Jesli nie- medal bedzie. > Prawdopodobnie zloty. Chyba ze ktos bedzie mial > swoj dzien. To juz wiemy... > b) rzut mlotem- Kamila Skolimowska. Zloto jej i Szymona > to zbyt piekne zeby bylo prawdziwe. Ale co najmniej > trzecia powinna byc. To tez...I piekne, i prawdziwe, jak sie okazalo. Szkoda, ze tym samym wyczerpal sie limit szczescia polskich lekkoatletow... > c) 1500 m- Lidia Chojecka, Anna Jakubczak. To bardzo > trudna sprawa. Czolowka szeroka i wyrownana. Duzo > zalezy od tego, jak sie bieg potoczy. Ale wierze > w medal Chojeckiej, przy odrobinie szczescia nawet > zloty (rownie dobrze, obie moga zajac miejsca > w okolicy siodmego czy dziewiatego) O. Nie wiem, czy ktos jeszcze ogladal ten bieg- a moglby sie zgodzic, ze byl niezwykle pasjonujacy. Naprawde doborowa stawka, 6 czy 7 zawodniczek z ktorych kazda mogla wygrac. Polki jakby zbyt wczesnie rozpoczely finisz, sto kilkadziesiat metrow przed meta byly obie na medalowych miejscach, ale pozniej oslably i skonczylo sie na miejscach 5-6. ...Ale ta Lidia Chojecka w sobie cos ma. Kiedys nie wydawala mi sie ladna, a teraz jestem stary chlop nieomal zafascynowany. > d) meska sztafeta 4x400m. Tu zaryzykuje caly swoj > watpliwy autorytet: nie jest mozliwe, by Polska > nie miala brazowego medalu, jesli sie nic nie > wydarzy typu kontuzja czy przewrocenie zawodnika. > Tego medalu jestem najbardziej pewien- moze na > rowni z C-2 na 500 m. Rownie pewien jestem, iz > nie bedzie tu zlota- wszak sa Amerykanie i ktorys > z nich musialby sie przewrocic, a szansa mniejsza, > bo taki biegnie sam daleko z przodu. Druga powinna byc > Jamajka, ale z nimi nasi moga powalczyc. Ach, dobrze ze poczynilem odpowiednie zastrzezenie...Jak wiadomo, wydarzylo sie. Niech ponizsze uwagi p. Duszkiewicz rozwazy jako forme polemiki: a) od poczatku mozna bylo mowic o "klatwie": najszybszy z drugiej sztafety swiata zeszlego roku Tomasz Czubak (rekordzista Polski) z powodu kontuzji nie mogl pojechac do Sydney, b) drugi nasz "as" Robert Mackowiak, ten co sie przewrocil, moze "nieszczesliwie" z punktu widzenia sztafety zakwalifikowal sie az do finalu konkurencji indywidualnej, pobiegl wiec 3 razy wtedy "na maksa", a i w sztafecie trener Lisowski go nie oszczedzal: i w eliminacjach, i w polfinale, i oczywiscie w finale, w sumie 6 razy, biegl Mackowiak. Moze gdyby zaryzykowal i w eliminacjach wystawil zamiast
Re: "Bra/zem gardzimy :-) + TEST O-o-O-o-O cz
No dobra, to napisze jeszcze, jakie moim zdaniem sa szanse medalowe do konca olimpiady. 1. Zapasy, styl wolny- Marek Garmulewicz (nie wiadomo czy i jaki medal, brazowy bedzie jego sukcesem) 2. Zeglarstwo, klasa finn- Mateusz Kusznierewicz. Na pewno nie wygra, a szkoda, bo to byl jeden z "pewniakow", ale jak sie sprezy, moze zdobedzie brazowy medal. 3. Piecioboj nowoczesny- w sobote i w niedziele. Tylko konkurencje indywidualne. Paulina Boenisz, Dorota Idzi, Igor Warabida. Wszyscy z medalowymi szansami, wieksze chyba panie. To juz mamy 5 medali, jesli zloty, to najprawdopodobniej piecioboistki. A teraz dyscypliny "medalodajne": 4. Kajakarstwo. Nie pamietam szczegolow, ale bardzo pewny jest zloty medal C-2 (dwoch kanadyjkarzy na 500 m). Mocne tez sa panie w K-2. W sumie widze tu 4-5 medali, w tym 1-2 zlote. 5. Lekkoatletyka. a) chod na 50 km- Robert Korzeniowski. Albo zloty, albo znow go zdyskwalifikuja. Jesli nie- medal bedzie. Prawdopodobnie zloty. Chyba ze ktos bedzie mial swoj dzien. b) rzut mlotem- Kamila Skolimowska. Zloto jej i Szymona to zbyt piekne zeby bylo prawdziwe. Ale co najmniej trzecia powinna byc. c) 1500 m- Lidia Chojecka, Anna Jakubczak. To bardzo trudna sprawa. Czolowka szeroka i wyrownana. Duzo zalezy od tego, jak sie bieg potoczy. Ale wierze w medal Chojeckiej, przy odrobinie szczescia nawet zloty (rownie dobrze, obie moga zajac miejsca w okolicy siodmego czy dziewiatego) d) meska sztafeta 4x400m. Tu zaryzykuje caly swoj watpliwy autorytet: nie jest mozliwe, by Polska nie miala brazowego medalu, jesli sie nic nie wydarzy typu kontuzja czy przewrocenie zawodnika. Tego medalu jestem najbardziej pewien- moze na rowni z C-2 na 500 m. Rownie pewien jestem, iz nie bedzie tu zlota- wszak sa Amerykanie i ktorys z nich musialby sie przewrocic, a szansa mniejsza, bo taki biegnie sam daleko z przodu. Druga powinna byc Jamajka, ale z nimi nasi moga powalczyc. Ile razem wyszlo? Chyba sporo. Jeszcze mamy sztafete meska 4x100, do finalu moga wejsc, a w nim gdyby kilka czworek zgubilo paleczke, moglaby byc sensacja. 1% szans na medal. Tyle samo- ktorys z kolarzy w konkurencji jazdy indywidualnej na czas. Andrzej
Odp: Re: "Bra/zem gardzimy :-) + TEST O-o-O-o-O czyli o-O-o-O-o"
Wlodek: > Od kilku dni polska strona internetowa podaje polski > dorobek medalowy jako 4z+4s+1b, a jedna z amerykanskich: > > http://www.msnbc.com/m/oly/medaltable_t.asp > > ze 4z+5s+1b, czyli o jeden srebrny wiecej. > Bodajze chodzi o kajaki, gdzie wedlug amerykanow ta sama > para zdobyla dwa srebrne medale, na dystans i w wodospadzie > ("white water"). MOze to raczej Amerykanom cos sie > poputalo, bo jak mozna tak naraz zdobyc 2 medale? Fajnie by bylo, ale oficjalnie jest to wciaz niestety tylko jeden medal. Jesli dwa, to dlatego, ze dwoch kajakarzy :) Z tymi medalami naraz jest historia sprzed lat osmiu, z olimpiady w Barcelonie. Piecioboj nowoczesny. Arkadiusz Skrzypaszek wykonal wszystkie 5 prob i okazalo sie, ze wygral. No dobra, fajnie, zloty medal. Ale jego zdobyte punkty dodano do wywalczonych przez slabszych kolegow, Gozdziaka i Czyzowicza, i okazalo sie, ze w sumie maja najwiecej, czyli zloty medal takze druzynowo. Za ten sam wysilek dostal wiec Arek dwa zlote medale. Niby fajnie, jeden zloty medal wiecej (a mielismy wtedy w sunie tylko 3), ale jakos glupio. Tak jakby w szermierce nie robic osobnego turnieju druzynowego, a sumowac wyniki z indywidualnego. > > Ale najpierw o zlocie. Dla wielu zupelnie sensacyjnie, ale > > jak ktos ma czolowy wynik w tym roku na swiecie i tuz przed > > startem na igrzyskach bije rekord kraju, to wlasciwie mozna > > sie liczyc z tym, ze przy odrobinie szczescia uda sie > > najlepiej. Szymon Ziolkowski, z Poznania, wygral rzut mlotem > > wynikiem 80m 2cm (po co maja mowic, ze slaby konkurs i nikt > > nawet 80m nie przekroczyl? ;) i przeszedl do historii polskiej > > lekkiej atletyki. Nie wiem czy wiesz Wlodku, ale on jest > > matematykiem. 24 lata, wyglada na mocno wiecej, bo przedwczesnie > > stracil wlosy, taki "misiu". > > Matematykiem? Pojecia nie mialem. W takim trazie > za 4 lata zdobede w mlocie medal platynowy! Byc moze on jest jeszcze mlodym i niedoswiadczonym matematykiem, dlatego radze Ci sie zadowolic swa wyzszoscia w tej dziedzinie ;) Ale "Gazeta Wyborcza" napisala: matematyk z Poznania. Choc, prawda, tej gazecie podobno nie mozna wierzyc :) > > > A przy okazji obronil honor Szymonow. Przed nim bowiem na pomost > > w hali gdzie odbywalo sie podnoszenie ciezarow wyszedl nasz > > mlodziutki, niespelna 19-letni, a juz faworyt do zlotego medalu > > w kategorii do 95 kg, Szymon Kol/ecki. Po rwaniu tracil 2.5 > > kg do "greckiego Gruzina", jeszcze lepszy byl Iranczyk, ale > > on podrzut skonczyl dosc wczesnie. Polak ma lepszy drugi boj > > od reprezentanta Grecji, wydawalo sie ze te 5kg wiecej to bedzie > > dla niego bulka z maslem (5 a nie 2.5, bo niestety w tej > > dyscyplinie sportu przy takim samym wyniku decyduje masa > > ciala, a Kolecki byl nieco ciezszy). 2.5 odrobil i zabral sie > > za nastepny ciezar- wtedy to sie stalo. Jakos tak sie poslizgnal, > > ze lewa stopa pod tymi 225 kg wykrecila sie ze az co wrazliwsi > > mogli wzrok odwrocic. Nic juz wiecej nie podniosl, Grek tez, > > z tym samym wynikiem 405 kg w dwuboju lzejszy rywal wygral > > z Szymonem. Nasz reprezentant, mloda goraca glowa, bardzo byl > > niepocieszony. Trudno- zaplacil frycowe, ale wszystko jeszcze > > przed nim. To naprawde wielki talent. > > Czyli zartujesz z tym bronieniem, bo srebrny medal byl > wielkim sukcesem Kol/eckiego -- oby nam wszystkim szlo > co najmniej tak dobrze :-) No, w sensie ze co to, Szymony nie potrafia juz zlotego medalu zrobic? Pewnie ze wielki sukces i moze to i lepiej dla jego dalszej kariery, ze nie od razu na sam szczyt? Z drugiej strony, za 4 lata moze pojawic sie jakis inny Kolecki powiedzmy z Azerbejdzanu :) i jego okrzykna najwiekszym talentem, a Polak znow bedzie mial pecha. Zlote medale trzeba brac jak sa blisko. > > > > Usiluje wymyslic dowcip o czterech blondynkach, ktore > > zdobyly medal w Australii, ale mi w ogole nie wychodzi. > > Czy naprawde sa blondynkami? Wszystkie cztery? Tak. I w dodatku powiedzialbym ladnymi blondynkami. > > Ja wyrazilem publicznie acz nie na poland-l poglad, ze mimo > > poczatkowej posuchy (dowcipni ludzie zauwazyli, ze medale > > zaczely sie, gdy Kwasniewski wyjechal z Sydney), Polacy > > zdobeda wiecej medali niz 4 lata temu w Atlancie (a mieli > > tam 17) i wiecej zlotych niz kiedykolwiek czyli 7. > > Oby, byloby ciekawiej. Zostaly raptem 4 dni. Ja oczywiscie nie bede sie z tego wycofywal. Najwyzej wyjdzie na to, ze sie pomylilem. Trudno. Wciaz jednak mamy calkiem sporo szans. > >> T E S T > >> (3) podwojna, bo (powaznie :-) kazdy > >> wioslarz ma dwa wiosla. > > > > Dowcipnis z tego Wlodka, no no...Prawidlowa, choc nie > > najfajniejsza ;) , jest odpowiedz (3). > > Dobry jestes, Andrzej! Dzieki, dzieki. > > Ale to nie koniec. > > Coz mianowicie znaczy, ze Polacy wygrali w konkurencji > > dwojek podwojnych wagi lekkiej? No? > > Pojecia nie mam! Pamietam, ze w niektorych konkurencjach > ogranicza sie totalna
Re: "Bra/zem gardzimy :-) + TEST O-o-O-o-O czyli o-O-o-O-o"
On Mon, 25 Sep 2000 15:04:09 MET, Andrzej Szymoszek <[EMAIL PROTECTED]> wrote: >> Polscy reprezentanci zdobyli trzecia >> srebrnozlota pare medali. Jak dotad >> Polska w Sydney ma 3 zlote medale, >> 3 srebrne, a brazowe zlekcewazyla, >> machnela reka/. > > Milo mi sprostowac Wlodka: doszla jeszcze jedna para za sprawa > dwoch Szymonow, a i brazem nie gardzimy: zupelnie niespodziewanie > wywalczyl go gimnastyk Leszek Blanik w skoku przez konia! Od kilku dni polska strona internetowa podaje polski dorobek medalowy jako 4z+4s+1b, a jedna z amerykanskich: http://www.msnbc.com/m/oly/medaltable_t.asp ze 4z+5s+1b, czyli o jeden srebrny wiecej. Bodajze chodzi o kajaki, gdzie wedlug amerykanow ta sama para zdobyla dwa srebrne medale, na dystans i w wodospadzie ("white water"). MOze to raczej Amerykanom cos sie poputalo, bo jak mozna tak naraz zdobyc 2 medale? > Ale najpierw o zlocie. Dla wielu zupelnie sensacyjnie, ale > jak ktos ma czolowy wynik w tym roku na swiecie i tuz przed > startem na igrzyskach bije rekord kraju, to wlasciwie mozna > sie liczyc z tym, ze przy odrobinie szczescia uda sie > najlepiej. Szymon Ziolkowski, z Poznania, wygral rzut mlotem > wynikiem 80m 2cm (po co maja mowic, ze slaby konkurs i nikt > nawet 80m nie przekroczyl? ;) i przeszedl do historii polskiej > lekkiej atletyki. Nie wiem czy wiesz Wlodku, ale on jest > matematykiem. 24 lata, wyglada na mocno wiecej, bo przedwczesnie > stracil wlosy, taki "misiu". Matematykiem? Pojecia nie mialem. W takim trazie za 4 lata zdobede w mlocie medal platynowy! > Do historii? Tak, bo przed nim tylko jeden miotacz zdobyl dla > Polski zloty medal olimpijski: Wladyslaw Komar w pchnieciu kula > w 1972 roku w Monachium. Szkoda, ze nie doczekal sukcesu > nastepcy. Legendy polskiego sportu, "wunderteamu", > tacy zawodnicy jak Janusz Sidlo (oszczep), Edward Piatkowski > (dysk) czy Tadeusz Rut i Olgierd Cieply (mlot) nigdy nie zdobyli > zlotego medalu olimpijskiego. A Szymon, niedawny junior, zakasowal > wszystkich. Piatkowski i Rut, jak na zawodnikow w swoich kategoriach, byli relatywnie mali, ale swietni technicznie. Oczywiscie Sidlo tez, byl doskonalym sportowcem. Dziwne, ze przez lata nie mogl poprawic swojego wczesnego rekordu Europy: 80m+15cm, ktory ustanowil na zawodach w Niemczech. Do zwyciestw wystarczalo mu przez dlugio czas rzucac 78m, czasem rzucal 79m. Dopiero, gdy wprowadzono nowe oszczepy, to wszyscy oszczepnicy, lacznie z Sidlo poprawili wyniki, a Sidlo nawet byl rekordzista swiata przed olimpiada w Melbourne. W Melbourne Sidlo prowadzil do ostatniej kolejki. W ostatniej Norweg Danielsen rzucil oszczepem Sidly, pobil Sidle i pobil rekord swiata Sidly. Nie byl to jednak ze strony Sidly szczodry gest, fair play, jak to interpretuje polska, olimpijska strona internetowa. Zgodnie z przepisami, kazdy zawodnik moze uzyc sprzet kazdego innego. Z czasem wciaz udoskonalane oszczepy tak daleko i niebezpiecznie fruwaly na stadionach, ze zmieniono przepisy. Oszczep stal sie ciezszy, a konkurencja nieco bardziej silowa niz techniczna. W tego typu konkurencjach technicznych i szeregu innych (lacznie z kolarstwem szosowym) wynioki znacznie sie obnizyly, gdy zaczeto scisle tepic doping. > A przy okazji obronil honor Szymonow. Przed nim bowiem na pomost > w hali gdzie odbywalo sie podnoszenie ciezarow wyszedl nasz > mlodziutki, niespelna 19-letni, a juz faworyt do zlotego medalu > w kategorii do 95 kg, Szymon Kol/ecki. Po rwaniu tracil 2.5 > kg do "greckiego Gruzina", jeszcze lepszy byl Iranczyk, ale > on podrzut skonczyl dosc wczesnie. Polak ma lepszy drugi boj > od reprezentanta Grecji, wydawalo sie ze te 5kg wiecej to bedzie > dla niego bulka z maslem (5 a nie 2.5, bo niestety w tej > dyscyplinie sportu przy takim samym wyniku decyduje masa > ciala, a Kolecki byl nieco ciezszy). 2.5 odrobil i zabral sie > za nastepny ciezar- wtedy to sie stalo. Jakos tak sie poslizgnal, > ze lewa stopa pod tymi 225 kg wykrecila sie ze az co wrazliwsi > mogli wzrok odwrocic. Nic juz wiecej nie podniosl, Grek tez, > z tym samym wynikiem 405 kg w dwuboju lzejszy rywal wygral > z Szymonem. Nasz reprezentant, mloda goraca glowa, bardzo byl > niepocieszony. Trudno- zaplacil frycowe, ale wszystko jeszcze > przed nim. To naprawde wielki talent. Czyli zartujesz z tym bronieniem, bo srebrny medal byl wielkim sukcesem Kol/eckiego -- oby nam wszystkim szlo co najmniej tak dobrze :-) >No i dzisiaj rano (tzn. u mnie a w Sydney po poludniu) zupelnie > jak dla mnie niespodziewanie czlowiek na oko 8 razy mniejszy > (po 2 w kazdym wymiarze ;) od kazdego z Szymonow, Leszek > Blanik swietnym drugim skokiem (dostal tylko 9.725 na 10 > punktow, ale Polacy nieobecni w tej dyscyplinie nie mieli > pewnie swojego sedziego) zapewnil sobie brazowy medal. Trzeci > w historii polskiej gimnastyki, a drugi w konkurencji > indywidualnej i drugo meski po Jerzym Jokielu (II miejsce, > Helsinki 1952). > > Medal srebrny druzynowo zd
Re: "Bra/zem gardzimy :-) + TEST O-o-O-o-O czyli o-O-o-O-o"
> Polscy reprezentanci zdobyli trzecia > srebrnozlota pare medali. Jak dotad > Polska w Sydney ma 3 zlote medale, > 3 srebrne, a brazowe zlekcewazyla, > machnela reka/. Milo mi sprostowac Wlodka: doszla jeszcze jedna para za sprawa dwoch Szymonow, a i brazem nie gardzimy: zupelnie niespodziewanie wywalczyl go gimnastyk Leszek Blanik w skoku przez konia! Ale najpierw o zlocie. Dla wielu zupelnie sensacyjnie, ale jak ktos ma czolowy wynik w tym roku na swiecie i tuz przed startem na igrzyskach bije rekord kraju, to wlasciwie mozna sie liczyc z tym, ze przy odrobinie szczescia uda sie najlepiej. Szymon Ziolkowski, z Poznania, wygral rzut mlotem wynikiem 80m 2cm (po co maja mowic, ze slaby konkurs i nikt nawet 80m nie przekroczyl? ;) i przeszedl do historii polskiej lekkiej atletyki. Nie wiem czy wiesz Wlodku, ale on jest matematykiem. 24 lata, wyglada na mocno wiecej, bo przedwczesnie stracil wlosy, taki "misiu". Do historii? Tak, bo przed nim tylko jeden miotacz zdobyl dla Polski zloty medal olimpijski: Wladyslaw Komar w pchnieciu kula w 1972 roku w Monachium. Szkoda, ze nie doczekal sukcesu nastepcy. Legendy polskiego sportu, "wunderteamu", tacy zawodnicy jak Janusz Sidlo (oszczep), Edward Piatkowski (dysk) czy Tadeusz Rut i Olgierd Cieply (mlot) nigdy nie zdobyli zlotego medalu olimpijskiego. A Szymon, niedawny junior, zakasowal wszystkich. A przy okazji obronil honor Szymonow. Przed nim bowiem na pomost w hali gdzie odbywalo sie podnoszenie ciezarow wyszedl nasz mlodziutki, niespelna 19-letni, a juz faworyt do zlotego medalu w kategorii do 95 kg, Szymon Kol/ecki. Po rwaniu tracil 2.5 kg do "greckiego Gruzina", jeszcze lepszy byl Iranczyk, ale on podrzut skonczyl dosc wczesnie. Polak ma lepszy drugi boj od reprezentanta Grecji, wydawalo sie ze te 5kg wiecej to bedzie dla niego bulka z maslem (5 a nie 2.5, bo niestety w tej dyscyplinie sportu przy takim samym wyniku decyduje masa ciala, a Kolecki byl nieco ciezszy). 2.5 odrobil i zabral sie za nastepny ciezar- wtedy to sie stalo. Jakos tak sie poslizgnal, ze lewa stopa pod tymi 225 kg wykrecila sie ze az co wrazliwsi mogli wzrok odwrocic. Nic juz wiecej nie podniosl, Grek tez, z tym samym wynikiem 405 kg w dwuboju lzejszy rywal wygral z Szymonem. Nasz reprezentant, mloda goraca glowa, bardzo byl niepocieszony. Trudno- zaplacil frycowe, ale wszystko jeszcze przed nim. To naprawde wielki talent. No i dzisiaj rano (tzn. u mnie a w Sydney po poludniu) zupelnie jak dla mnie niespodziewanie czlowiek na oko 8 razy mniejszy (po 2 w kazdym wymiarze ;) od kazdego z Szymonow, Leszek Blanik swietnym drugim skokiem (dostal tylko 9.725 na 10 punktow, ale Polacy nieobecni w tej dyscyplinie nie mieli pewnie swojego sedziego) zapewnil sobie brazowy medal. Trzeci w historii polskiej gimnastyki, a drugi w konkurencji indywidualnej i drugo meski po Jerzym Jokielu (II miejsce, Helsinki 1952). > Medal srebrny druzynowo zdobyly florecistki: > Magdalena Mroczkiewicz, Sylwia Grucha=B3a i Anna Rybicka. > Jest to najwieksze dotad olimpijskie osiagniecie > polskich florecistek. Usiluje wymyslic dowcip o czterech blondynkach, ktore zdobyly medal w Australii, ale mi w ogole nie wychodzi. > Zloty medal w dwojkach podwojnych wagi lekkiej > zdobyli wioslarze Sycz + Kucharski . > Prowadzili pewnie od poczatku do samego > konca. Zakonczyli o ponad dlugosc (dlugiej :-) > lodzi przed drugimi Wlochami. Jest to pierwszy > zloty olimpijski medal Polski w wioslarstwie, > dwunasty w calej historii olimpiad. W poprzednich > olimpiadach Polska zdobyla dwa srebrne > i dziewiec brazowych. Drugie nazwisko na liscie "tych co nie doczekali": niedlugo przed igrzyskami w Sydney zmarl Roger Verey, brazowy medalista w wioslarstwie z 1936 roku z Berlina. > Skrajni pesymisci nie mieli racji przewidujac, > ze Polska uzyska 0-5 medali. Jednak ponad polowe > olimpiady juz minelo. W drugiej moze mamy wiecej > specjalnosci. Grupa lekkich pesymistow > oszacowala ilosc polskich medali na 6-10. Miejmy > nadzieje, ze nie mieli racji. Ja wyrazilem publicznie acz nie na poland-l poglad, ze mimo poczatkowej posuchy (dowcipni ludzie zauwazyli, ze medale zaczely sie, gdy Kwasniewski wyjechal z Sydney), Polacy zdobeda wiecej medali niz 4 lata temu w Atlancie (a mieli tam 17) i wiecej zlotych niz kiedykolwiek czyli 7. To jest nadal aktualne, mimo slabej postawy judokow i zapasnikow. Szczegolnie znakomicie (przypominaja sie dawne czasy...) spisuja sie polscy lekkoatleci. Juz 2 zlote medale, a jeszcze Korzeniowski idzie swoje koronne 50km, jeszcze Lidia Chojecka na 1500m, sztafeta 4x400m (Robert Mackowiak byl dzisiaj piaty w biegu indywidualnym, znakomity wynik, najlepszy bialy i najlepszy Europejczyk), Marcin Urbas na 200m, Kamila Skolimowska w rzucie mlotem (rzut mlotem- to jest to). Pawel Januszewski, mistrz Europy, awansowal do finalu 400m przez plotki, a w tej konkurencji poziom je
"Bra/zem gardzimy :-) + TEST O-o-O-o-O czyli o-O-o-O-o"
Polscy reprezentanci zdobyli trzecia srebrnozlota pare medali. Jak dotad Polska w Sydney ma 3 zlote medale, 3 srebrne, a brazowe zlekcewazyla, machnela reka/. Medal srebrny druzynowo zdobyly florecistki: Magdalena Mroczkiewicz, Sylwia Grucha³a i Anna Rybicka. Jest to najwieksze dotad olimpijskie osiagniecie polskich florecistek. Zloty medal w dwojkach podwojnych wagi lekkiej zdobyli wioslarze Sycz + Kucharski . Prowadzili pewnie od poczatku do samego konca. Zakonczyli o ponad dlugosc (dlugiej :-) lodzi przed drugimi Wlochami. Jest to pierwszy zloty olimpijski medal Polski w wioslarstwie, dwunasty w calej historii olimpiad. W poprzednich olimpiadach Polska zdobyla dwa srebrne i dziewiec brazowych. Skrajni pesymisci nie mieli racji przewidujac, ze Polska uzyska 0-5 medali. Jednak ponad polowe olimpiady juz minelo. W drugiej moze mamy wiecej specjalnosci. Grupa lekkich pesymistow oszacowala ilosc polskich medali na 6-10. Miejmy nadzieje, ze nie mieli racji. Juz ponad stu polskich olimpijczykow wrocilo do kraju via lotnisko na Okeciu (i to pol godziny przed czasem! :-). To samo lotnisko... ale to juz inna historia. T E S T Kto ma ochote moze pochwalic sie swoja wiedza i powiedziec uczestnikom (nie mnie, ja wiem :-) dlaczego dwojka podwojna liczy sobie tylko dwoch wioslarzy, a nie czterech? Podam mozliwosci, choc niekoniecznie wszystkie celne: (1) "podwojna" bo przed wyscigiem kazdy uczenik musi sobie chlapnac nie jedna/, ale dwie setki wodki? (2) "podwojna" bo dystans jest dwa razy razy dluzszy niz przy pojedynczych? (3) podwojna, bo (powaznie :-) kazdy wioslarz ma dwa wiosla. (4) "podwojna" bo wyksztalcenie elementarne nie wystarcza, zeby dopuscic do konkurencji -- nalezy wykazac sie conajmniej srednim; wioslarstwo, w przeciwienstwie do pilki noznen i boksu, nalezy do sportow "arystokratycznych". (5) "podwojna" bo kazdy wioslarz w lodce ma dwie funkcje: wiosluje i steruje. (6) Slowo "podwojna" zaplatalo sie w wyniku ewolucji kategorii wioslarskich i dzis nie ma zadnego praktycznego znaczenia, jedynie historyczne. -- Wlodek
Re: Test -Reply
In article <[EMAIL PROTECTED]>, [EMAIL PROTECTED] (Anna Romanowska) wrote: >>>> JA <[EMAIL PROTECTED]> 07/28 3:47 am >>> > Przepraszam, ale jakos nic nie dostaje z listy > wiec test. > > Jacek A. > ... . > Jacku, > pewnie tylko ja i Ty zostalismy " na stazy" . Wszyscy inni pojechali na wakacje, > serdecznie, > Ania - Hmmm ... Jestem, jestem. Prosze mnie jeszcze nie odpisywac na straty. Juz to raz probowali robic i nic im z tego nie wyszlo. :-)) Kazik Stys
Test -Reply
>>> JA <[EMAIL PROTECTED]> 07/28 3:47 am >>> Przepraszam, ale jakos nic nie dostaje z listy wiec test. Jacek A. Jacku, pewnie tylko ja i Ty zostalismy " na stazy" . Wszyscy inni pojechali na wakacje, serdecznie, Ania
Test
Przepraszam, ale jakos nic nie dostaje z listy wiec test. Jacek A.
Re: test
- Original Message - From: <[EMAIL PROTECTED]> To: <[EMAIL PROTECTED]> Sent: Sunday, May 21, 2000 1:45 PM Subject: Re: test > Widze jednak ze zostalo cos w Tobie w "imieniu innych". Troche to zenujace, > ale what the heck. > > Dziwi mnie tylko, ze jeszcze dotad nie napisalas, oczywiscie w imieniu > innych do WO z prosba o wyrzucenie na zbity leb "niejakiego" KB. . "Wyrzucic z listy??? to za mala kara!! Proponuje wyrzucac z pracy, za niejednomyslnosc, odmiene opine , za niekochanie innych mimo przymusu , za wlasne poglady . Glosno bylo z takiego wlasnie powody w USA kiedy to rada miejska zawiesila pozwolenie wykonywania zawodu pewnemu adwokatowi. Facet zyskal wiele na tym, pisano i debatowano na ten temat w srodakach masowego przekazu. Trzeba oczyscic ten swiat z roznego rodzaju odmienosci, wszyscy musza myslec , pisac i wygladac jednakowo. Na bruk z inzynierami , naukowcami, adwokatami , policjantami i wszystkimi innymi myslacymi i niezgadzajacymi sie opiniami innych." Porzadek musi byc!! Socjalizm tez juz blisko. Adam Tomaszewski
Re: test
Widze jednak ze zostalo cos w Tobie w "imieniu innych". Troche to zenujace, ale what the heck. Dziwi mnie tylko, ze jeszcze dotad nie napisalas, oczywiscie w imieniu innych do WO z prosba o wyrzucenie na zbity leb "niejakiego" KB. Ja tez nie widze powodu do dalszej dyskusji, bo slonca nie ma, a mimo wszystko duzo ludzi w rozowych okularach(wirtualnie oczywiscie). W.G. At 10:26 AM 5/21/2000 , you wrote: >At 10:13 AM 21/05/2000 -0700, you wrote: > >Badz Izo tak uprzejma i wypowiadaj sie we wlasnym imieniu. Wicie, > >rozumicie, to juz bylo. Nie twierdze ze i nie bedzie w ramach powrotu > >nowego do starego, ale poki co, to radze z umiarkowanym rozsadkiem na > >przyladek Dobrej Nadziei-;) > >W.G. > > > > >Podziwiam lojalnosc, szkoda, ze lokujesz swoje uczucia niewlasciwie. > >Co do wypowiadania sie we wlasnym imieniu, smiem twierdzic, ze wiecej na >tej liscie ludzi zazenowanych tu obecnoscia Borowiaka, niz z niej >zadowolonych. > >A poza tym nie widze dalszego powodu do dyskusji > >Izabela Polonika > >- >"Common sense is my sense; other people's sense, > when it is different from mine, is little better than nonsense." > >Charles Ammi Cutter, "Common Sense in Libraries"
Re: test
At 10:13 AM 21/05/2000 -0700, you wrote: >Badz Izo tak uprzejma i wypowiadaj sie we wlasnym imieniu. Wicie, >rozumicie, to juz bylo. Nie twierdze ze i nie bedzie w ramach powrotu >nowego do starego, ale poki co, to radze z umiarkowanym rozsadkiem na >przyladek Dobrej Nadziei-;) >W.G. > Podziwiam lojalnosc, szkoda, ze lokujesz swoje uczucia niewlasciwie. Co do wypowiadania sie we wlasnym imieniu, smiem twierdzic, ze wiecej na tej liscie ludzi zazenowanych tu obecnoscia Borowiaka, niz z niej zadowolonych. A poza tym nie widze dalszego powodu do dyskusji Izabela Polonika - "Common sense is my sense; other people's sense, when it is different from mine, is little better than nonsense." Charles Ammi Cutter, "Common Sense in Libraries"
Re: test
Badz Izo tak uprzejma i wypowiadaj sie we wlasnym imieniu. Wicie, rozumicie, to juz bylo. Nie twierdze ze i nie bedzie w ramach powrotu nowego do starego, ale poki co, to radze z umiarkowanym rozsadkiem na przyladek Dobrej Nadziei-;) W.G. At 06:36 AM 5/21/2000 , you wrote: >At 08:10 PM 20/05/2000 +0200, you wrote: > >Cos moje listy nie docieraja (przynajmniej do mnie...). > > > >K.B. > >do nas niestety docieraja > >I.B. >- >"Common sense is my sense; other people's sense, > when it is different from mine, is little better than nonsense." > >Charles Ammi Cutter, "Common Sense in Libraries"
Re: test
At 08:10 PM 20/05/2000 +0200, you wrote: >Cos moje listy nie docieraja (przynajmniej do mnie...). > >K.B. do nas niestety docieraja I.B. - "Common sense is my sense; other people's sense, when it is different from mine, is little better than nonsense." Charles Ammi Cutter, "Common Sense in Libraries"
Re: test
Ten doszedl, ale do mnie-:) W.G. - At 11:10 AM 5/20/2000 , you wrote: >Cos moje listy nie docieraja (przynajmniej do mnie...). > >K.B.
test
Cos moje listy nie docieraja (przynajmniej do mnie...). K.B.
test
przepraszam ale wcina mi poczte. W.G.
Test
Przepraszam - to jest tylko test. Stefan Buchholz
test
Test
test
przepraszam, ale cos(lub ktos) mi zjada postingi-;) W.G.
Re: test
At 09:13 AM 11/9/99 , you wrote: >test dotarl W.G.
test 1
adres Uof A
test
test
test
mam problemy z moim providerem.pisze cos o spoolu error 451. W.G.
Re: pro-test
Male Zielone: > Sorry , to tylko pro-test, protest przeciwko zniknieciu P-L z > naszego serwerka. Ze nas olewa Ciemnogrod, to jakos potrafimy strawic, > bo to sa bardzo powazni Panstwo, ktore nie wierza w zadne zielone, co > spadly na ziemie po rewolucji francuskiej. A zdaje sie, ze i tych > przedrewolucyjnych nie maja w specjalnym powazaniu, jako ze je > podejrzewaja o spowodowanie calego tego nieszczescia. Ale zeby nas > olewala P-L?! Po tym wszystkim cosmy dla niej ponarozrabiali! Nigdy > bysmy sie tego nie spodziewali. Male Zielone, robi nam sie coraz bardziej "polskie". Narzeka gorzej niz ziemskie u cioci na imieninach. U mnie tez ciagle cos znika. Ludzie maja pretensje, ze na ich listy nie odpowiadam, a ja nawet nie wiem, ze do mnie ktos napisal. Male Zielone przynajmniej wie ze ... (fuj! brzydkie slowo). A ja nawet tego nie wiem. Moze to moj hergeszteltowany w Bierlandii serwerek sie zbiesil? A moze to inne Zielone dywersancka robote prowadzi? > No a poza tym, to MY jestesmy od znnnikania > > Grtxy > > > W celu przezwyciezenia problemu niewidzialnosci P-L oraz pozbycia sie > pypcia na nosie zaleca sie przyspieszenie tempa prywatyzacji. Gleichfalls!
pro-test
Sorry , to tylko pro-test, protest przeciwko zniknieciu P-L z naszego serwerka. Ze nas olewa Ciemnogrod, to jakos potrafimy strawic, bo to sa bardzo powazni Panstwo, ktore nie wierza w zadne zielone, co spadly na ziemie po rewolucji francuskiej. A zdaje sie, ze i tych przedrewolucyjnych nie maja w specjalnym powazaniu, jako ze je podejrzewaja o spowodowanie calego tego nieszczescia. Ale zeby nas olewala P-L?! Po tym wszystkim cosmy dla niej ponarozrabiali! Nigdy bysmy sie tego nie spodziewali. No a poza tym, to MY jestesmy od znnnikania > Grtxy W celu przezwyciezenia problemu niewidzialnosci P-L oraz pozbycia sie pypcia na nosie zaleca sie przyspieszenie tempa prywatyzacji.
test
Od kilku dni nie otrzymuje zadnego listu z POLAND-L. Dlaczego ? Krzysztof Borowiak
Test
Test >
test
Nie czytac to test W.G.
test providera
Przepraszam, ale bylem odciety od swiata przez prawie 9 godzin. Dzieki mojemu providerowi. Wilhelm Glowacki.
Re: wynik / test #4
At 10:01 06-03-99 +0100, you wrote: >Pan Witold Owoc: >>Przykladowo p. Wojciech Jeglinski, a takze kilka osob w listach >>prywatnie do mnie, napisalo iz nie czuja sie na silach podjac decyzji, >>bo np. sa zbyt krotko na liscie. > >Pomylka!! p. Wojciech Jeglinski w tej sprawie nie pisal do nikogo prywatnie. >Jedyne co napisal w sprawie tzw. glosowania, ukazalo sie na tej liscie. >Wojtek Jeglinski Natomiast p. Zig Rybak, jako dlugoletni uczestnik listy, ktory ostatnio wypisal sie z listy w obliczu wrecz niespotykanego i bezkarnego chamstwa niejakiego K, nie moze pisac na liste Poland-L, na ktora znow sie zapisal aby wyrazic swoje oburzenie. Jego wysylki nie sa publikowane pomimo zapewnien, ze jest pelnoprawnym uzytkownikiem listy. Ostatnio doszla do niego tylko notatka od listserv, ze pan Owoc laskawie zmienil mu opcje na 'noreview'. Zig Rybak :))) (Zaczyna byc coraz ciekawiej !)
test
Pozdrawiam Wszystkich To tylko TEST 73 Christian
Test
Test!!!
test
tylko test, przepraszam Irek
test
ignore
Re: TEST na Moderatora listy.
>Moje ortograficzne bledy. >Nikt nie jest ich tak swiadom jak ja sam. >Nie jest to wyrazem lekcewazenia czytelnika, ale mojej >dyslekcji. Staram sie. !!! >Ja poprostu patrzac na moj wlasny tekst ich >"nie widze". Te ktore zauwazam te poprawiam. > >Pozdrowienia >Wieslaw > Niech sie Pan nie martwi, nie jest Pan sam. Ja tez, ile razy cos napisze cierpie meki niepewnosci czy nie ma tam bledow ortograficznych. Niektore wyrazy wrecz omijam bo boje sie ze strzele byka. Tak jak w tym kawale: Panie Dyrektorze jak sie pisze wtorek czy ftorek? Panno Zosiu, to moze zrobmy zebranie we srode? Pozdrowienia Anna Niewiadomska
Odp: TEST na Moderatora listy.
>Chcialbym przeprosic Pana Michala Sulej i Pana Owoca >Michala za uzycie jego adresu a Pana Owoca za nieco agresywny >ton mojego listu. W porzadku, nie ma sprawy. :-) W podobnym przypadku proponowalbym po prostu poprosic kogos o forward wiadomosci na liste. >Moje ortograficzne bledy. >Nikt nie jest ich tak swiadom jak ja sam. >Nie jest to wyrazem lekcewazenia czytelnika, ale mojej >dyslekcji. Staram sie. !!! >Ja poprostu patrzac na moj wlasny tekst ich >"nie widze". Te ktore zauwazam te poprawiam. Prosze sie nie przejmowac. Tu nikt nie stawia ocen z ortografii. :-) >Pozdrowienia >Wieslaw Michal Sulej [EMAIL PROTECTED] http://www.ariadna.pl/psychologia --- POMOCNA STOPKA ARIADNY --- +++ Konrad ma jedno marzenie: chce tylko zyc... http://www.ariadna.pl/konrad/ +++
Re: TEST na Moderatora listy.
Dzien Dobry. Chcialbym przeprosic Pana Michala Sulej i Pana Owoca Michala za uzycie jego adresu a Pana Owoca za nieco agresywny ton mojego listu. E. Wisniewska w/g mnie nie powinna nigdy byc przez nikogo traktowana na powaznie. Pisuje ona na s.c.p. Ma ona jakas wlasna idee-fix na temat godzenia Polakow i Zydow. Sposob jednka w jaki to robi jest dla jednych zabawny, dla drugich "upierdliwy". Osobiscie nie uwazam ze POLAND-L stacil cokolwiek usuwajac ja z listy. Moje ortograficzne bledy. Nikt nie jest ich tak swiadom jak ja sam. Nie jest to wyrazem lekcewazenia czytelnika, ale mojej dyslekcji. Staram sie. !!! Ja poprostu patrzac na moj wlasny tekst ich "nie widze". Te ktore zauwazam te poprawiam. Pozdrowienia Wieslaw
Re: TEST na Moderatora listy.
>Aleksandra Tomasik zapytala: >> >> Kto to jest Emilia Wisniewska? > > >i wiele osob natychmiast odpowiedzialo, co jakby nie bylo swiadczy o wyraznej >indywidualnosci pani Emilii :-) Faktycznie. Poza tym zlosc i gniew nie biora sie z niczego - ale to juz problem dla psychologow (ja moge najwyzej pofilozofowac, ale tylko "domatorsko", albo spojrzec na to naukowo, i to juz zawodowo). mysle, ze nie byla to zadna >konspiracja czy zjawisko nadprzyrodzone, ale zwyczajny bug jakimi usiane jest >wiekszosc software'u w naszych czasach galopujacej wydajnosci wymaganej od >programistow. Szczesliwie ja rowniez nie mam paranoi przesladowczej. Nikt sie jak dotad na mnie nie zawzial i "obawiam" sie ze tak juz zostanie do ... smierci Kilka dni temu dowiedzialam sie jak sie "robi" swoj podpis i radosnie go wszedzie umieszczam (ni z tego ni z owego) Czy nikt tu nie ma swoich stron czy nie ma wyrobionego podpisu czy tez (niestety, najbardziej prawdopodobne) mysli ze taki podpis to pasuje tu jak kwiatek do kozucha (uwielbiam te polskie powiedzenia) Aleksandra Anna http://www.geocities.com/Athens/Ithaca/6634 ESL and English exam preparation for Polish students
TEST na Moderatora listy.
>Prosze Pana, robi Pan straszne bledy ortograficzne i moze dlatego nikt nie >chce z Panem rozmawiac. Prosze popracowac nad tym. > >Wrazliwy. > moze przedewszystkim oceniajmy co sie pisze, a dopiero pozniej jak, jesli naprawde trzeba Olek -- Serwis internetowy Top Jobs on the Net - Polska poleca Państwa uwadze: OFERTY PRACY RENOMOWANYCH PRACODAWCÓW! Zapraszamy na stronę http://www.topjobs.pl Jeżeli chcesz otrzymywać anonse o najnowszych ofertach pracy przez e-mail zarejestruj się: http://www.topjobs.pl/YourTopJob --
Re: TEST na Moderatora listy.
Nie wiem co sie dzieje. Bylem na tej liscie przez kilka lat. Wylaczylem sie z powodu braku czasu. Okolo dwoch miesiecy temu wrocilem, napisalem jeden krotki komentarz i jeden dluzszy (wczoraj 17 grudnia 98). Z przyczyn dla mnie nie zrozumialych, ten wczorajszy trafil do Moderatora i do tej pory nie ukazal sie na liscie. Czy jest to sposob na "sterowanie dyskusja"? Rysiek Majchrzak
Odp: TEST na Moderatora listy.
>Przedewszystkim chcialem przeprosic Pana Michal Sulej >za uzycie jego adresu. > >Nie jestem Panem Michalem S. a moje nazwisko jest : >Wieslaw Kochanski. Wlasciwie sie nie gniewam, ale zdecydowanie mi sie to nie podoba! Dobrze, ze Pan Wieslaw wyjasnil o co Mu chodzi, gdyz samowolne wykorzystywanie czyjegos nazwiska i prywatnego adresu do wysylania swoich listow jest po prostu oszustwem i w innej sytuacji chyba nie powinno byc tolerowane. >P.S. Natychmiast wracam do mojego poprzedniego adresu. Wlasnie! To bardzo dobry pomysl. ;-) Pozdrawiam Michal Sulej [EMAIL PROTECTED] http://www.ariadna.pl/psychologia --- POMOCNA STOPKA ARIADNY --- +++ Konrad ma jedno marzenie: chce tylko zyc... http://www.ariadna.pl/konrad/ +++
Re: TEST na Moderatora listy.
Aleksandra Tomasik zapytala: > > Kto to jest Emilia Wisniewska? i wiele osob natychmiast odpowiedzialo, co jakby nie bylo swiadczy o wyraznej indywidualnosci pani Emilii :-) IMHO pani Emilia jest fascynujacym z wielu wzgledow zjawiskiem internetowym, zazwyczaj prowadzi z dyskutantami skomplikowana gre, tak z grubsza biorac mysle, ze chodzi jej o sprawowanie kontroli, pewnie wiecej mogliby powiedziec o tym specjalisci od psychologii internetowej. mozna ja poczytac na Sciepie. ps. wlasnie zauwazylam, ze to jest watek "testujacy Moderatora". ja rowniez mialam kilka smiesznych incydentow, np. przez pewien czas Listserver ogluchl na mnie zupelnie, nie pozwalajac mi zapisac sie na liste, mysle, ze nie byla to zadna konspiracja czy zjawisko nadprzyrodzone, ale zwyczajny bug jakimi usiane jest wiekszosc software'u w naszych czasach galopujacej wydajnosci wymaganej od programistow. m. ==
Re: TEST na Moderatora listy.
At 03:56 PM 12/17/98 +0100, you wrote: >On Thu, 17 Dec 1998 10:11:07 -0200, Aleksandra Tomasik wrote: > >>Kto to jest Emilia Wisniewska? > >Emilia Wisniewska jest Bojowniczka. Przez duze "b" bojowniczka, bo >straszliwie przekonana, napalona i zawzieta. Jakos nie udalo mi >sie rozszyfrowac o co tak wlasciwie walczy. >> > >Magda N > > Zadna tam bojowniczka. O ile dobrze pamietam jej teksty to biedactwo jest po prostu niezupelnie w porzadku...Jak to sie poprawnie teraz pisze.normalna inaczej:-)? Pozdrowienia Anna niewiadomska
Re: TEST na Moderatora listy.
Maciej Jakubowski wrote: > "Nowy" listowicz na poczatku, zaraz po zapisaniu sie na liste jest > moderowany Okazuje sie, ze nie tylko "nowy"... Wobec mojej osoby zastosowano rowniez cenzure, niestety nie powiadamiajac o tym ani mnie, ani uczestnikow listy... Krzysztof Borowiak
Re: TEST na Moderatora listy.
On Thu, 17 Dec 1998, Arkuszewski Jacek Dr. wrote: > |Kto to jest Emilia Wisniewska? > |Czy kazdy list nowicjusza jest cenzorowany czy po pierwszym liscie, uznanym > |za ... (no wlasnie za coi? prowokacje?) delikwent jest z listy "wykopany" > |Aleksandra > |"Nowy" listowicz na poczatku, zaraz po zapisaniu sie na liste jest > |>moderowany (to prewencja, jak sie okazalo na przypadku pani Emilii > |>Wisniewskiej, sluszna). Stad tez wynikac moga opoznienia w > |>docieraniu listow - ktore musi przeczytac czlowiek - moderator. > |>Czy to dobrze, czy nie - nie wiem - ale tak jest. Ustalenie > |>sposobu i zakresu moderowania to prawo i obowiazek moderatora, > | > > Kilka miesiecy temu na liscie pojawila sie niezwykle agresywna > uczestniczka, pani E.W., ktora po kilku czy kilkunastu dniach Mozna ja poczytac w archiwum albo na sciepie (soc.culture.polish) > i to w liczbie kilkunastu dziennie. Teraz najwidoczniej wlasciciel > listy woli 'sprawdzac' nowych uczestnikow. Nie pierwszy to skadinad Tak bylo od dawna (nie wiem od kiedy) - ale zazwyczaj tego sie nie zauwaza - bo kazdy zapisujacy sie najpierw dlugo sie przyglada, dopiero poznie zaczyna pisac - a juz wtedy jest "odblokowany", wiec tego nie zauwaza. Na Poland-l zapisanie sie jest automatyczne - wiec taki mechanizm jest forma zabezpieczenia. > przypadek, gdy anonimowosc listy wyzwala u pewnych osob rozmaite > anormalne reakcje, takie jak agresja. Na liscie bylo juz sporo takich > uczestnikow, zadna jednak nie dorownywala E.W. Jeszcze LeoTar... ale to znacznie starsza historia. > Ale jak widac, pani juz jest na liscie! Cieszymy sie. > > Jacek A. -- Maciej Jakubowski [EMAIL PROTECTED] http://krakwom.bci.krakow.pl ICQ UIN Petroniusz: 969959; Chata Petroniusza: 25151739
Re: TEST na Moderatora listy.
On Thu, 17 Dec 1998 10:11:07 -0200, Aleksandra Tomasik wrote: >Kto to jest Emilia Wisniewska? Emilia Wisniewska jest Bojowniczka. Przez duze "b" bojowniczka, bo straszliwie przekonana, napalona i zawzieta. Jakos nie udalo mi sie rozszyfrowac o co tak wlasciwie walczy. O rownouprawnienie kobiet, zdaje sie. Zawitala niespodziewanie na te Liste, niespodziewanie narobila troche szumu, po czym rownie niespodziewanie zniknela. >Czy kazdy list nowicjusza jest cenzorowany czy po pierwszym >liscie, uznanym za ... (no wlasnie za coi? prowokacje?) delikwent >jest z listy "wykopany" Ciekawe pytania, sama je zadawalam tu w swoim czasie. Zadnej odpowiedzi. Gesta kurtyna odgradzajaca gawiedz od podium "wirtualnej wladzy".;-))) pozdrawiam serdecznie, Magda N
Re: TEST na Moderatora listy.
| |Kto to jest Emilia Wisniewska? |Czy kazdy list nowicjusza jest cenzorowany czy po pierwszym liscie, uznanym |za ... (no wlasnie za coi? prowokacje?) delikwent jest z listy "wykopany" |Aleksandra |"Nowy" listowicz na poczatku, zaraz po zapisaniu sie na liste jest |>moderowany (to prewencja, jak sie okazalo na przypadku pani Emilii |>Wisniewskiej, sluszna). Stad tez wynikac moga opoznienia w |>docieraniu listow - ktore musi przeczytac czlowiek - moderator. |>Czy to dobrze, czy nie - nie wiem - ale tak jest. Ustalenie |>sposobu i zakresu moderowania to prawo i obowiazek moderatora, | Kilka miesiecy temu na liscie pojawila sie niezwykle agresywna uczestniczka, pani E.W., ktora po kilku czy kilkunastu dniach doprowadzila niemal do zamkniecia listy. Jakakolwiek wypowiedz na jakikolwiek temat byl dla niej okazja do obrazliwych atakow i to w liczbie kilkunastu dziennie. Teraz najwidoczniej wlasciciel listy woli 'sprawdzac' nowych uczestnikow. Nie pierwszy to skadinad przypadek, gdy anonimowosc listy wyzwala u pewnych osob rozmaite anormalne reakcje, takie jak agresja. Na liscie bylo juz sporo takich uczestnikow, zadna jednak nie dorownywala E.W. Ale jak widac, pani juz jest na liscie! Cieszymy sie. Jacek A.
Re: TEST na Moderatora listy.
Kto to jest Emilia Wisniewska? Czy kazdy list nowicjusza jest cenzorowany czy po pierwszym liscie, uznanym za ... (no wlasnie za coi? prowokacje?) delikwent jest z listy "wykopany" Aleksandra "Nowy" listowicz na poczatku, zaraz po zapisaniu sie na liste jest >moderowany (to prewencja, jak sie okazalo na przypadku pani Emilii >Wisniewskiej, sluszna). Stad tez wynikac moga opoznienia w >docieraniu listow - ktore musi przeczytac czlowiek - moderator. >Czy to dobrze, czy nie - nie wiem - ale tak jest. Ustalenie >sposobu i zakresu moderowania to prawo i obowiazek moderatora,
Re: TEST na Moderatora listy.
Rozumiem bol pana Wieslawa - kilka moich listow tez zniknelo "w drodze" Grun to sie nie poddawac! Aleksandra Anna http://www.geocities.com/Athens/Ithaca/6634 ESL and English exam preparation for Polish students -Original Message- From: Michal Sulej <[EMAIL PROTECTED]> To: [EMAIL PROTECTED] <[EMAIL PROTECTED]> Date: Thursday, December 17, 1998 12:50 AM Subject: TEST na Moderatora listy. >Dobry Wieczor > >Przedewszystkim chcialem przeprosic Pana Michal Sulej >za uzycie jego adresu. > >Nie jestem Panem Michalem S. a moje nazwisko jest : >Wieslaw Kochanski. > >Zapisalem sie na liste ponad 24 godz. temu. >Listy z POLAND-L otrzymuje. Sam mialem tez przyjemnosc >napisac, ale jak do tej pory mimo ze uplynelo okolo 20 godz, >nie weszly one na liste ani tez nie dostalem poza zawiadomieniem >ze "moderator" rozpatrzy zadnego zawiadomienia. > >Napisalem list do samego moderatora z rzedem pytan dotyczacych >technicznego dzialania "moderowania". Odpowiedzi jak dotad nie dostalem. > >Zaczelem wiec podejzewac ze zanim zdazylem napisac cokolwiek >juz kogos obrazilem..:)) > >Jeszcze raz przepraszam Pana Michala ale mam nadzieje ze moze ta droga >dostane jakas odpowiedz odslaniajaca mi tajemnice zasad moderowania >Listy POLAND-L. Mimo ze jestem dos dobrze obeznany z L-Serverem >nie znalazlem w calej biotetce POLAND-L zadnego help-file objasniajacego >"nowym" czego sie moga spodziewac. > >Z powazaniem >Wieslaw Kochanski >P.S. Natychmiast wracam do mojego poprzedniego adresu. >
Re: TEST na Moderatora listy.
Andrzej Kasperski wrote: > Prosze Pana, robi Pan straszne bledy ortograficzne i moze dlatego nikt nie > chce z Panem rozmawiac. Prosze popracowac nad tym. > > Wrazliwy. Prosze pana, 'nobody is perfect' :) Wie pan, tak swoja droga, trudno jest w mowie robic bledy ortograficzne :), ale mysle, ze nawet to, co Wiesiek napisal czy ktokolwiek tu inny borykajacy sie z jakichs tam powodow z prawidlami polskiej gramatyki, interpunkcji i ortografii, zostalo dosc dobrze zrozumiane i dotaralo tam, gdzie mialo dotrzec... A o to przeciez, w precesie zwanym komunikacja, chodzi, czyz nie? :) A swoja droga, jak mawial Sinclair Lewis: "Kazdy blad wydaje sie niewiarygodnie glupim, gdy popelniaja go inni." Dabrowka
Re: TEST na Moderatora listy.
Prosze Pana, robi Pan straszne bledy ortograficzne i moze dlatego nikt nie chce z Panem rozmawiac. Prosze popracowac nad tym. Wrazliwy. On Thu, 17 Dec 1998, Michal Sulej wrote: > Dobry Wieczor > > Przedewszystkim chcialem przeprosic Pana Michal Sulej > za uzycie jego adresu. > > Nie jestem Panem Michalem S. a moje nazwisko jest : > Wieslaw Kochanski. > > Zapisalem sie na liste ponad 24 godz. temu. > Listy z POLAND-L otrzymuje. Sam mialem tez przyjemnosc > napisac, ale jak do tej pory mimo ze uplynelo okolo 20 godz, > nie weszly one na liste ani tez nie dostalem poza zawiadomieniem > ze "moderator" rozpatrzy zadnego zawiadomienia. > > Napisalem list do samego moderatora z rzedem pytan dotyczacych > technicznego dzialania "moderowania". Odpowiedzi jak dotad nie dostalem. > > Zaczelem wiec podejzewac ze zanim zdazylem napisac cokolwiek > juz kogos obrazilem..:)) > > Jeszcze raz przepraszam Pana Michala ale mam nadzieje ze moze ta droga > dostane jakas odpowiedz odslaniajaca mi tajemnice zasad moderowania > Listy POLAND-L. Mimo ze jestem dos dobrze obeznany z L-Serverem > nie znalazlem w calej biotetce POLAND-L zadnego help-file objasniajacego > "nowym" czego sie moga spodziewac. > > Z powazaniem > Wieslaw Kochanski > P.S. Natychmiast wracam do mojego poprzedniego adresu. >
Re: TEST na Moderatora listy.
> Zapisalem sie na liste ponad 24 godz. temu. > Listy z POLAND-L otrzymuje. Sam mialem tez przyjemnosc > napisac, ale jak do tej pory mimo ze uplynelo okolo 20 godz, > nie weszly one na liste ani tez nie dostalem poza zawiadomieniem > ze "moderator" rozpatrzy zadnego zawiadomienia. > Napisalem list do samego moderatora z rzedem pytan dotyczacych > technicznego dzialania "moderowania". Odpowiedzi jak dotad nie dostalem. Informacja taka (nie do konca czysto techniczna) byla kuz na liscie. "Nowy" listowicz na poczatku, zaraz po zapisaniu sie na liste jest moderowany (to prewencja, jak sie okazalo na przypadku pani Emilii Wisniewskiej, sluszna). Stad tez wynikac moga opoznienia w docieraniu listow - ktore musi przeczytac czlowiek - moderator. Czy to dobrze, czy nie - nie wiem - ale tak jest. Ustalenie sposobu i zakresu moderowania to prawo i obowiazek moderatora, w sumie ulatwiajacy mu prace (i zmniejszajacy czesc pretensji, zwlaszcza od pracodawcow, o ile wiem, to lista nie jest komercyjna...). W kazdym razie ja te ustalenia akceptuje, zreszta mi nie przeszkadzaja. Czas reakcji moderatora - to czas reakcji czlowieka, ktory moze nie miec czasu lub po prostu nie przeczytac (jeszcze) tych akurat listow - nie nalezy zakladac zlej woli moderatora - przynajmmniej nie zauwazylem takiej odkad jestem na liscie (a i w archiwum nie ma zadnego sladu takiej zlej woli) Natomiast wczoraj zauwazylem - ze listy adresowane do mnie docieraja ze znaczym opoznieniem (mam adres w Krakowie) w porownaniu z innym - z Warszawy - a teej samej listy. W tym przypadku o opaznienia podejrzewam raczej Internet, a nie dzialania zywego czlowieka. -- Maciej Jakubowski [EMAIL PROTECTED] http://krakwom.bci.krakow.pl ICQ UIN Petroniusz: 969959; Chata Petroniusza: 25151739
TEST na Moderatora listy.
Dobry Wieczor Przedewszystkim chcialem przeprosic Pana Michal Sulej za uzycie jego adresu. Nie jestem Panem Michalem S. a moje nazwisko jest : Wieslaw Kochanski. Zapisalem sie na liste ponad 24 godz. temu. Listy z POLAND-L otrzymuje. Sam mialem tez przyjemnosc napisac, ale jak do tej pory mimo ze uplynelo okolo 20 godz, nie weszly one na liste ani tez nie dostalem poza zawiadomieniem ze "moderator" rozpatrzy zadnego zawiadomienia. Napisalem list do samego moderatora z rzedem pytan dotyczacych technicznego dzialania "moderowania". Odpowiedzi jak dotad nie dostalem. Zaczelem wiec podejzewac ze zanim zdazylem napisac cokolwiek juz kogos obrazilem..:)) Jeszcze raz przepraszam Pana Michala ale mam nadzieje ze moze ta droga dostane jakas odpowiedz odslaniajaca mi tajemnice zasad moderowania Listy POLAND-L. Mimo ze jestem dos dobrze obeznany z L-Serverem nie znalazlem w calej biotetce POLAND-L zadnego help-file objasniajacego "nowym" czego sie moga spodziewac. Z powazaniem Wieslaw Kochanski P.S. Natychmiast wracam do mojego poprzedniego adresu.