Re: idzie Europa
(przepraszam ze jeszcze raz wysylam, ale za pierwszym razem mnie obcielo. :) Sorki jezeli ktos ma teraz dwie kopie w calosci.) >Ludzie sie bija o rzeczy w ktore wierza i na ktorym i zalezy. Ludzie sie bija o rzeczy w ktore wierza...zgadzam sie z tym...wiele ludzi wierzy w Boga i w Jego imieniu wybiera sie na bitwe, w Jego imieniu zastrzeli sasiada (bo ten chodzi do innego kosciola, lub tez do synagogi, etc.), w Jego imieniu w Pakistanie teraz jest moda na zabijanie kobiet (zon, siostr, corek) bo ta jakos splamila honor rodziny (czyli mezczyzny). W imieniu Boga jest tyle walki, jest tyle przemocy, jest tyle wariacji ze az nie chce mi sie wierzyc. >Roznice tworza sie w warunkach wolnosci. Roznice tworza sie bo ludzie nie sa robotami i nie mozna ich zaprogramowac. Kazdy z nas, mimo ze jest czlowiekiem, jest innym. Warunki wolnosci bardzo malusienka role graja w trworzeniu roznic. Ja lubie to, a Pan to a tamta Pani tamto. No i juz: roznice. Ja mam brazowe wlosy i zielone oczy, a ona jest bladynka z brazowymi oczami. Ja chce demokracje, a on chce monarchie. Roznice sa czesto roznicami genetycznymi, a na genetyczne sprawy, niestety, warunki wolnosci wcale nie wplywaja. >Aby zlikwidowac roznice i podzialy nalezy ludzi zniewolic >(najlepiej w skryty sposob). Aby ludzie stracili ochote do walki >nalezy ich znieczulic i pozbawic pragnien. Ja nie chce zlikwidowac roznice. Ba, wrecz przeciwnie. Trzeba roznice zaakceptowac. Trzeba nauczyc sie, ze ludzie o innych pogladach, o innych ambicjach, o innej wiarze sa rowni nam. Roznice sa wazne, bo jezeli wszyscy bysmy byli jednakowi, to podrozowanie wcale nie bylo by ciekawe. Roznice pozwalaja na to aby nowe wynalazki, nowe ideologie, polepszenia w zyciu byly zrealizowane. Tylko trzeba podejsc do tego z otwartoscia, a nie od razu ludzi zkreslasc. >Wyroznianie religii jako zrodla konfliktow jest czescia retoryki >wojujacego sekularyzmu i samo prowadzi do przemocy. Ale niestety, jest ona zrodlem konfliktow. Pan zobaczy co sie dzialo przez wieki w Irlandii, co sie dzieje w Izraelu, co sie dzieje w Tybecie, co sie dzieje w wielu innych krajach gdzie ludzie sa odpychani lub tez atakowani za religie do ktorej naleza. Nie chce zniszczyc religii. Chce tylko aby ludzie do roznic mieli jakies zdrowe podejscie i przestali sie nienawidzic. Dziekuje bardzo Magdzie za wspanialy tekst, ktory strasznie mi sie podobal. :) Pozdrawiam serdecznie slowami wspanialego John'a Lennona "Imagine there's no heaven It's easy if you try No hell below us Above us only sky ... Imagine all the people Living life in peace..." Kinga :) ~~~ Absurdity, n.: A statement or belief manifestly inconsistent with one's own opinion. - Ambrose Bierce, "The Devil's Dictionary" ~~~
Re: idzie Europa
>Ludzie sie bija o rzeczy w ktore wierza i na ktorym i zalezy. Ludzie sie bija o rzeczy w ktore wierza...zgadzam sie z tym...wiele ludzi wierzy w Boga i w Jego imieniu wybiera sie na bitwe, w Jego imieniu zastrzeli sasiada (bo ten chodzi do innego kosciola, lub tez do synagogi, etc.), w Jego imieniu w Pakistanie teraz jest moda na zabijanie kobiet (zon, siostr, corek) bo ta jakos splamila honor rodziny (czyli mezczyzny). W imieniu Boga jest tyle walki, jest tyle przemocy, jest tyle wariacji ze az nie chce mi sie wierzyc. >Roznice tworza sie w warunkach wolnosci. Roznice tworza sie bo ludzie nie sa robotami i nie mozna ich zaprogramowac. Kazdy z nas, mimo ze jest czlowiekiem, jest innym. Warunki wolnosci bardzo malusienka role graja w trworzeniu roznic. Ja lubie to, a Pan to a tamta Pani tamto. No i juz: roznice. Ja mam brazowe wlosy i zielone oczy, a ona jest bladynka z brazowymi oczami. Ja chce demokracje, a on chce monarchie. Roznice sa czesto roznicami genetycznymi, a na genetyczne sprawy, niestety, warunki wolnosci wcale nie wplywaja. >Aby zlikwidowac roznice i podzialy nalezy ludzi zniewolic >(najlepiej w skryty sposob). Aby ludzie stracili ochote do walki >nalezy ich znieczulic i pozbawic pragnien. Ja nie chce zlikwidowac roznice. Ba, wrecz przeciwnie. Trzeba roznice zaakceptowac. Trzeba nauczyc sie, ze ludzie o innych pogladach, o innych ambicjach, o innej wiarze sa rowni nam. Roznice sa wazne, bo jezeli wszyscy bysmy byli jednakowi, to podrozowanie wcale nie bylo by ciekawe. Roznice pozwalaja na to aby nowe wynalazki, nowe ideologie, polepszenia w zyciu byly zrealizowane. Tylko trzeba podejsc do tego z otwartoscia, a nie od razu ludzi zkreslasc. >Wyroznianie religii jako zrodla konfliktow jest czescia retoryki >wojujacego sekularyzmu i samo prowadzi do przemocy. Ale niestety, jest ona zrodlem konfliktow. Pan zobaczy co sie dzialo przez wieki w Irlandii, co sie dzieje w Izraelu, co sie dzieje w Tybecie, co sie dzieje w wielu innych krajach gdzie ludzie sa odpychani lub tez atakowani za religie do ktorej naleza. Nie chce zniszczyc religii. Chce tylko aby ludzie do roznic mieli jakies zdrowe podejscie i przestali sie nienawidzic. Dziekuje bardzo Magdzie za wspanialy tekst, ktory strasznie mi sie podobal. :) Pozdrawiam serdecznie slowami wspanialego John'a Lennona "Imagine there's no heaven It's easy if you try No hell below us Above us only sky Imagine all the people Living life in peace..." Kinga :) ~~~ Absurdity, n.: A statement or belief manifestly inconsistent with one's own opinion. - Ambrose Bierce, "The Devil's Dictionary" ~~~
Re: Odp: idzie Europa
Zbigniew Suszczynski <[EMAIL PROTECTED]> napisal: > Bardzo mi przykro, ale tak powiedzia¦ Mikolaj Sep Szarzynski pod [...] > Pokoj - szczesliwosc, ale bojowanie > Byt nasz podniebny > Nie ma powodu aby Panu bylo przykro. Dziekuje za zwrocenie uwagi. Najwidoczniej skojarzylem slowa poety z idea wyrazana w listach Apostola o potrzebie przylozenia sie do ziemskiej walki w nadziei na nagrode i odpoczynek po naszym ziemskim pobycie. (I do tej idei zapewne Mikolaj Sep Szarzynsk nawiazywal.) Marcin Mankowski
Odp: idzie Europa
> Od: Marcin Mankowski <[EMAIL PROTECTED]> > Do: [EMAIL PROTECTED] > Temat: Re: idzie Europa > Data: 16 lutego 1999 20:50 > Pelny pokoj jest mozliwy w Niebie albo w wiezieniu. > To znaczy w dobrowolnej harmonii wszechstronnie > rozwinietych osob zjednoczonych z Bogiem albo > w grobowym pokoju oglupialych niewolnikow. > Pomiedzy pozostaje walka. > Jak powiedzial Sw. Pawel: > "Bojowaniem jest nasz zywot podniebny" Bardzo mi przykro, ale tak powiedzia³ Mikolaj Sep Szarzynski pod koniec XVI wieku, a na do dodatek powiedzial tak nie w jezyku sw.Paw³a (po domowym hebrajskim - wyuczona greka), ale w najczystszej polszczyznie (vide: "Rytmy albo wiersze polskie", wydane w roku 1601, najprawdopodobniej we Lwowie). Przywolywany cytat brzmi nastepujaco: Pokoj - szczesliwosc, ale bojowanie Byt nasz podniebny Pozdrowienia, Zbigniew Suszczynski
Re: idzie Europa
Pozdrawia Grzegorz Swiderski! We wtorek, 16 lutego 1999 o godzinie 10:12 po poludniu Pani Kinga napisala: > > Utozsamia Pani pomoc spoleczna panstwa i prawa socjalne z > > chrzescijanska pomoca blizniemu. Jedno z drugim nie dosc, > > ze nie ma nic wspolnego, to na dodatek jedno drugiemu > > przeczy. Chrzescijanin pomaga innym dobrowolnie i korzysta > > z wlasnych srodkow. > > Jakto jedno z drugim nie ma nic wspolnego? W jednym sie pomaga > ludziom i w drugim sie pomaga ludziom. Jest kolosalna roznica miedzy dobrowolnym pomaganie z wlasnych srodkow, a stosowaniem przemocy do zdobycia srodkow na pomoc. > Ja nie widze zadnego problemu. No i wlasnie socjalizm tak sie rozwija, bo malo kto rozumie te roznice. > Takze nie jestem pewna tego, ze kiedy/jezeli zniesiemy pomoc > socjalna, to ludzie beda tak sobie od razu pomagac. Ilosc prywatnych organizacji charytatywnych swiadczy o tym, ze jednak ludzie sobie pomagaja. Gdyby jeszcze zaoszczedzic kolosalne fundusze wydawane na urzednikow panstwowych zwiazanych z pomoca socjalna i jeszcze wieksze fundusze marnowane z powodu szykanowania dzialan gospodarczych, to ludzie pomagaliby sobie jeszcze bardziej. > Ja wole aby zad zabral od mojej placy 18%, 20%, 33%, 50% aby > pomoc blizniemu. Bo ja nie mam czasu na to aby gotowac i > wykarmic wszystkich biednych, aby kupic im ciuchy, aby > zaopiekowac sie ich dziecmi. Pani checi mozna zrealizowac bez koniecznosci zmuszania mnie do tego samego. Przekazywanie czesci pensji jakiejs organizacji charytatywnej moglby za Pania robic bank na Pani zlecenie - takie zlecenie banki wykonuje bezproblemowo i nie zajeloby to Pani duzo czasu. A ja pomagalbym konkretnym ludziom, ktorych znam i w sposob dostosowany do tego konkretnego przypadku. Dlaczego nalezy zmuszac wszystkich do Pani formy pomocy? > I patrze tez na te panstwa gdzie system socjalny jest mocny, i > podatki sa wysokie. W krajach tak jak Kanada, Szwecja > (monarchia tylko symboliczna), Holandia, Dunia, Szwajcaria > dobrze sie ludziom zyje. > (...) Do czasu. Jak prawa socjalne beda sie rozszerzac to i poziom zycia sie obnizy. Z powazaniem, Grzegorz Swiderski, [EMAIL PROTECTED] http://www.ciemnogrod.net/Czworaki/grzes/
Re: idzie Europa
On 16 Feb 99 at 9:52, Miet Gutowski wrote: > Andrzej Szymoszek wrote: > [...] > > > Religia sluzy w szatanskiej sprawie > > dzielenia ludzi na "swoich" i "obcych", z obcymi sie tak czy > > inaczej walczy, panstwo zas jako organizacja obejmujaca jednakowo > > wszystkich powinno tu pozostac neutralne. > > > > To bardzo mocne stwierdzenie. Jezeli tak jest jak pisze Andrzej, to nie > pozostaje nic innego jak czym predzej zlikwidowac wszystkie religie i > zaprowadzic ateizm. Nie, absolutnie! Ja zreszta wszystko to co pisalem to wlasciwie w trosce o dobro tak pieknej sprawy jak religia. To stwierdzenie "religia sluzy..." nie oddaje istoty religii, a tylko efekt uboczny, ktorego wystapienie zalezy rzecz jasna od wyznawcow religii. Oni moim zdaniem tego powinni sie wystrzegac. A ateizm tez jest forma religii i bylismy swiadkami dzielenia ludzi na lepszych i gorszych w jego imie, tak wiec o zadnym zaprowadzaniu ateizmu mowy byc nie moze. > > Przykladowo, bedzie pornografia > > w kioskach i bedzie pikietowanie tych kioskow w imie wartosci, > > i ani pornografisci nie osiagna tego, ze nie beda pikietowani, > > ani pikieciarze nie spowoduja znikniecia pornografii. Konflikt > > potrwa do konca zywota naszego i najsensowniej chyba po prostu sie > > nim nie zajmowac, jak setkami innych spraw. > > > > Czyli najlepiej niech sobie zlo zyje wlasnym zyciem a my dobrzy ludzie > bedziemy sobie zyc swoim. > Problem w tym, ze zlo nie chce zyc sobie spokojnie obok nas, ono pcha sie > w nasze zycie i to zdecydowanie w swoich brudnych buciorach. > Dlatego trzeba reagowac. Tylko pytanie, jak reagowac. I reagowac trzeba madrze. Niektorzy wymyslili sobie prosty sposob: poddawani oto jestesmy jakiejs lewicowej, laickiej, liberalnej, judeomasonskiej czy jakiej tam jeszcze propagandzie i trzeba to demaskowac, zwierac szeregi, bronic oblezonej twierdzy. Take nastawienie wyradza sie niestety w rozne obrzydliwosci. Nikt nie ma monopolu na uczciwosc, szlachetnosc, doskonalosc. > > Andrzej Szymoszek > > Miet Gutowski. Andrzej
Re: idzie Europa
At 07:50 PM 2/16/99 +, you wrote: >Kinga Squeaky Nun <[EMAIL PROTECTED]> napisala: > >> beda atakowac Chrzescijanow. Zbyt wiele wojn, zbyt wiele przemocy jest >> wykonanych w imieniu Boga, ktory chyba nas nie stworzyl abysmy caly czas >> sie bili. > >Ludzie sie bija o rzeczy w ktore wierza i na ktorym i zalezy. >Roznice tworza sie w warunkach wolnosci. >I dlatego w epokach wiary ludzie umierali i zabijali >motywowani religia. W naszym wieku ludzie zabijali >w imie ateizmu, sekularyzmu i rownosci (najwiecej ofiar). >Dla dobra rasy i narodu, za demokracje i dla pieniedzy. > Nie zgadzam sie, albo raczej zgadzam tylko czesciowo. Z wojen "religijnych" byc moze zgadzaja sie z powyzszym opisem (choc tez zapewne tylko czesciowo) chrzescijanskie Wyprawy Krzyzowe, czesc muzulmanskich swietych wojen, a ostatnio, bo ja wiem, moze zbrodnie przeciwko chrzescijanom w Indiach. W olbrzymiej wiekszosci, tzw. konflikty religijne nie sa prowadzone w imie idealow religijnych. Gdy katolicy mordowali protestantow w Noc Sw. Bartlomieja, a obecnie jedni i drudzy morduja sie wajemnie w Irlandii, gdy rozne strony "religijne" walcza ze soba w Jugoslawii, to doprawdy nie widze w tym walki "o rzeczy w ktore wierza i na ktorych im zalezy". Przyczyna jest raczej pierwotna w czlowieku niechec, a w odpowiednich warunkach historycznych nienawisc do "obcych" czy "innych". Kryteria tej obcosci sa mniej wazne, byleby dalo sie to w miare jasno zdefiniowac. A wiekszosc wojen w historii i tak prowadzona byla nie o idealy, a o interesy, czesto calkiem waskich grup rzadzacych. >Aby zlikwidowac roznice i podzialy nalezy ludzi zniewolic >(najlepiej w skryty sposob). Aby ludzie stracili ochote do walki >nalezy ich znieczulic i pozbawic pragnien. >Wyroznianie religii jako zrodla konfliktow jest czescia retoryki >wojujacego sekularyzmu i samo prowadzi do przemocy. > Tak, tu sie w zasadzie zgadzamy. Dodalbym ze to ze ludzie chca sie miedzy soba roznic, jest calkiem naturalne a nawet pozytywne. Oczywiscie nie musi to koniecznie prowadzic do _walki_ z tymi innymi, i na szczescie bardzo rzadko prowadzi. Michal Niewiadomski >Marcin Mankowski > >Pelny pokoj jest mozliwy w Niebie albo w wiezieniu. >To znaczy w dobrowolnej harmonii wszechstronnie >rozwinietych osob zjednoczonych z Bogiem albo >w grobowym pokoju oglupialych niewolnikow. >Pomiedzy pozostaje walka. >Jak powiedzial Sw. Pawel: >"Bojowaniem jest nasz zywot podniebny" > >
Re: Upadek demokracji (bylo: idzie Europa)
Grzegorz Swiderski <[EMAIL PROTECTED]> napisal: > Podaje przykladowe scenariusze upadku demokracji: > > Bankructwo Finansowe: [...] > Postep Techniczny: [...] > Rozwoj Demokracji Totalnej: [...] > Slabniecie Militarne: Jest jeszcze piata mozliwosc i moim zdaniem najbardziej prawdopodobna. Naturalna ewolucja republikanskiego system opisana przez glownych myslicieli politycznych jak Arystotelesa, Macchavellego czy Vico. Wedlug nich systemy polityczne podlegaja powolnym i logicznym cyklicznym przemianom. Tyczy sie to szczegolnie dominujacych panstw, panstwa podrzedne i zdominowane zmuszane sa do dostosowania sie do rozwoju silniejszych. I w czasach gdy USA sa jedynym supermocarstwem nawet najbardziej monarchiczne kraje beda sie dorabiac premierow, prezydentow, parlamentow garniturow i krawatow. (Japonia jest przykladem). Gdy republika amerykanska wejdzie w faze schylku to pociagnie to zmiany na calym swiecie. Ludzie zwykle maja mala wyobraznie systemowo-polityczna i jak juz Toqueville zauwazyl uwazaja obecny system za niezmienny, konieczny i trwaly. Nawet rewolucyjna zmiana niczego ich nie uczy. Zapominaja swoja poprzednia wiare w miniony ustroj i przenosza ja na nowy. (Sam to zaobserwowalem na swoich licznych znajomych w Polsce). Najlatwiej jest probowac uczyc sie od Historii. Obecna Ameryka przypomina pozna republike rzymska pod koniec wygranych wojen punickich. (Pokonany konkurent do wladzy nad swiatem srodziemnomorskim Kartagina moze byc przyrownywana do Rosji). Nastepna faza jest przewazenie dynamiki imperialnej nad republikanska polityka ciazaca do lokalnosci i partykularyzmu. Tak jak Juliusz Cezar przekroczyl Rubikon i zdecydowal sie na podboj Galii tak dzisiejsi globalisci zignoruja protesty izolacjonistow takich jak Buchanan. Uwazam. ze Rubikonem bedzie wlaczenie sie w konflikty w Azji Srodkowej przez ustanowienie baz w Azerbejdzanie. (Oczywiscie w imie pokoju i porzadku, tak jak czynili to Rzymianie). Globalne imperium jest niekompatybylne z republika i tym bardziej z demokracja. Jednak pozory beda zachowane i jak w Rzymie fikcja republiki bedzie podtrzymywana i wierzona jeszcze przez pokolenia. Marcin Mankowski
Re: idzie Europa
Kinga Squeaky Nun <[EMAIL PROTECTED]> napisala: > beda atakowac Chrzescijanow. Zbyt wiele wojn, zbyt wiele przemocy jest > wykonanych w imieniu Boga, ktory chyba nas nie stworzyl abysmy caly czas > sie bili. Ludzie sie bija o rzeczy w ktore wierza i na ktorym i zalezy. Roznice tworza sie w warunkach wolnosci. I dlatego w epokach wiary ludzie umierali i zabijali motywowani religia. W naszym wieku ludzie zabijali w imie ateizmu, sekularyzmu i rownosci (najwiecej ofiar). Dla dobra rasy i narodu, za demokracje i dla pieniedzy. Aby zlikwidowac roznice i podzialy nalezy ludzi zniewolic (najlepiej w skryty sposob). Aby ludzie stracili ochote do walki nalezy ich znieczulic i pozbawic pragnien. Wyroznianie religii jako zrodla konfliktow jest czescia retoryki wojujacego sekularyzmu i samo prowadzi do przemocy. Marcin Mankowski Pelny pokoj jest mozliwy w Niebie albo w wiezieniu. To znaczy w dobrowolnej harmonii wszechstronnie rozwinietych osob zjednoczonych z Bogiem albo w grobowym pokoju oglupialych niewolnikow. Pomiedzy pozostaje walka. Jak powiedzial Sw. Pawel: "Bojowaniem jest nasz zywot podniebny"
Re: idzie Europa
>> Religia sluzy w szatanskiej sprawie >> dzielenia ludzi na "swoich" i "obcych", z obcymi sie tak czy >> inaczej walczy, panstwo zas jako organizacja obejmujaca jednakowo >> wszystkich powinno tu pozostac neutralne. >To bardzo mocne stwierdzenie. Jezeli tak jest jak pisze Andrzej, to nie >pozostaje nic innego jak czym predzej zlikwidowac wszystkie religie i >zaprowadzic ateizm. Chyba Pan troche przecholowal z tym. Nie wiem co Andrzej Szymoszek mial na mysli kiedy to pisal, ale moge napisac tutaj swoje mysli na ten temat. Wydaje mi sie, ze chodzi tutaj o akceptacje i tolerancje. Zgadzam sie z wypowiedzia Andrzeja, ze religia dzieli ludzie na grupy ktore ze soba walcza. Zycie i swiat bedzie o wiele latwiejsze i przyjemne kiedy wszyscy sie nauczymy tolerancji, akceptacji innych ludzi i innych religii. Kiedy w koncu Muzulmanie i Zydzi beda mogli mieszkac razem, kiedy w Wschodnim Timorze Muzulmanie nie beda atakowac Katolikow, kiedy w Indii Hindusi nie beda atakowac Chrzescijanow. Zbyt wiele wojn, zbyt wiele przemocy jest wykonanych w imieniu Boga, ktory chyba nas nie stworzyl abysmy caly czas sie bili. Pozdrawiam serdecznie, Kinga ~~~ Absurdity, n.: A statement or belief manifestly inconsistent with one's own opinion. - Ambrose Bierce, "The Devil's Dictionary" ~~~
Re: idzie Europa
>Utozsamia Pani pomoc spoleczna panstwa i prawa socjalne z >chrzescijanska pomoca blizniemu. Jedno z drugim nie dosc, ze >nie ma nic wspolnego, to na dodatek jedno drugiemu przeczy. >Chrzescijanin pomaga innym dobrowolnie i korzysta z wlasnych >srodkow. Jakto jedno z drugim nie ma nic wspolnego? W jednym sie pomaga ludziom i w drugim sie pomaga ludziom. Ja nie widze zadnego problemu. Takze nie jestem pewna tego, ze kiedy/jezeli zniesiemy pomoc socjalna, to ludzie beda tak sobie od razu pomagac. Ja wole aby zad zabral od mojej placy 18%, 20%, 33%, 50% aby pomoc blizniemu. Bo ja nie mam czasu na to aby gotowac i wykarmic wszystkich biednych, aby kupic im ciuchy, aby zaopiekowac sie ich dziecmi. I patrze tez na te panstwa gdzie system socjalny jest mocny, i podatki sa wysokie. W krajach tak jak Kanada, Szwecja (monarchia tylko symboliczna), Holandia, Dunia, Szwajcaria dobrze sie ludziom zyje. Sa roznice pomiedzy biednymi a bogatymi, ale nie sa to tak duze roznice jak w Jordanie, czy tez Bhutanie czy tez Saudi Arabii czy tez w Anglii za czasu Henry VIII. Ludzie wiedza ze jak upadna, ktos ich zlapie. Ktos im pomoze dopoki beda mogli znow stac na stwoich nogach. To, dla mnie, jest bardzo wazne. >Socjalizm polega na zmuszaniu do pomagania przy uzyciu przemocy. >Politycy gloszacy koniecznosc pomagania nie robia tego z >wlasnych srodkow, ale ze srodkow publicznych. Jest to >niemoralne. Jakie niemoralne? Kogo morale? Jezeli naprawde Pan nie jest zadowolony z rzadu, to moze przeciez Pan sie przeprowadzic do Jordanu, do Bhutanu, do Saudi Arabii, do Burmy. >W wolnym panstwie nie tylko to jest mozliwe, ale tez komunista >moze zrealizowac swe idealy: kupuje teren i zaklada komune >gdzie wszystko jest wspolne. Niestety w demokracjach >socjalistycznych nie jest to mozliwe - nawet drzewa nie mozna >posadzic na wlasnej posesji. Rozwoj praw socjalnych jeszcze >dodatkowo poglebia ta niewole. Nie musi Pan kupowac ziemi w US, czy tez Kanadzie. W poludniowym pacifiku jest sporo malutkich, wolnych wysep ktore mozna kupic za pare milionow. Jak ma Pan wyspe, to nie ma problemu. Moze sobie Pan robic jak Pan chce. "Krolestwo Swiderskiego" :) Moze Pan drukowac "Swiderszczaki i Swidery" jako monete, moze Pan eksportowac to co Pan moze i importowac to co Panu jest potrzebne. Wydaje mi sie ze jest to o wiele latwiejszym rozwiazaniem niz zmienianie calego Panstwa dla Pana i zwolenniknow Panskiego myslenia. Mnie chodzi o to...monarchia ma jeden wielki i ogromny blad...bez walki, bez krwi nie mozna Krola/Krolowej sciagnac z tego tronu. Bo tron jest miekki, wysoki, wygodny. Wiec jak juz ktos tam wlezie, to nie mozna go sciagnac. W kraju demokratycznym, jezeli nie podoba mi sie jak Minster, Premier, Prezydent cos robi, to co cztery lata moge isc i glosowac i ich z tego "tronu" wywalic. Jezeli inni ludzie zgadzaja sie z moja opinia, to on/ona wylatuje z rzadu. W monarchi, tego nie ma. Siedzi as do smierci, a potem jego dzieci mi beda mowili co ja mam robic, ile podatku placic, do jakiego kosciola chodzic, itp. Moje dwa yeny... :) Pozdrawiam serdecznie, Kinga ~~~ Absurdity, n.: A statement or belief manifestly inconsistent with one's own opinion. - Ambrose Bierce, "The Devil's Dictionary" ~~~
Re: Ubezpieczenia (bylo: idzie Europa)
Grzegorz Swiderski <[EMAIL PROTECTED]>: >czlowieka za odpowiedzialnego za swoja wlasnosc i zgoda na to, >ze pewien bardzo maly procent ludzi nieodpowiedzialnych i ^ >pechowych moze zostac zebrakami i byc zmuszonym do proszenia >innych o pomoc. Co Pan wybiera? i w tym jest pies pogrzebany - w zalozeniu, ze procent ludzi glupich/nieodpowiedzialnych/ zlych/pechowych/itp. jest maly i ze ci ludzie nie beda u wladzy. a przy takim zalozeniu, to nawet to, co proponowala komuna by sie udalo. tylko, ze ludzie nie dorosli... tak ze najlepszym wyjsciem dla pana jest chyba wyjazd, razem z rzesza wspolwyznawcow, na jaka bezludna wyspe a zalozenie tej idealnej monarchii. tylko jak to zrobic, coby sie tam jaki nieodpowiedzialny nie przyplatal... lukasz ps. z braku odpowiedzi na moje gieldowe dywagacje przyjmuje, ze sie pan z nimi pogodzil. chyba, ze to manifestacja postawy, pt. 'jezeli fakty nie pasuja do teorii to tym gorzej dla faktow'...
Re: idzie Europa
Andrzej Szymoszek wrote: [...] > Religia sluzy w szatanskiej sprawie > dzielenia ludzi na "swoich" i "obcych", z obcymi sie tak czy > inaczej walczy, panstwo zas jako organizacja obejmujaca jednakowo > wszystkich powinno tu pozostac neutralne. > To bardzo mocne stwierdzenie. Jezeli tak jest jak pisze Andrzej, to nie pozostaje nic innego jak czym predzej zlikwidowac wszystkie religie i zaprowadzic ateizm. Trzeba by bylo powolac do tego jakis swiatowy legion "swiatlych ludzi", dac im odpowiednie pelnomocnictwa i niech sie biora do roboty. Problem w tym, ze nie tak dawno juz to przezywalismy. [...] > Przykladowo, bedzie pornografia > w kioskach i bedzie pikietowanie tych kioskow w imie wartosci, > i ani pornografisci nie osiagna tego, ze nie beda pikietowani, > ani pikieciarze nie spowoduja znikniecia pornografii. Konflikt > potrwa do konca zywota naszego i najsensowniej chyba po prostu sie > nim nie zajmowac, jak setkami innych spraw. > Czyli najlepiej niech sobie zlo zyje wlasnym zyciem a my dobrzy ludzie bedziemy sobie zyc swoim. Problem w tym, ze zlo nie chce zyc sobie spokojnie obok nas, ono pcha sie w nasze zycie i to zdecydowanie w swoich brudnych buciorach. Dlatego trzeba reagowac. > Andrzej Szymoszek Miet Gutowski.
Ubezpieczenia (bylo: idzie Europa)
Pozdrawia Grzegorz Swiderski! We wtorek, 16 lutego 1999 o godzinie 8:42 rano Pan Michal Niewiadomski napisal: > At o godzinie 05:24 po poludniu 2/14/99 +0100, you wrote: > > Pozdrawia Grzegorz Swiderski! > > > (...) > > A co ja komu szkodze, gdy nie chce sie ubezpieczyc na > > warunkach proponowanych przez totalitarne panstwo? Co ja > > komu szkodze jak zechce poslac dziecko do szkoly nie > > kontrolowanej przez panstwowe kuratoria - albo bede uczyl > > sam? Co ja komus szkodze, gdy ten ktos nie moze znalezc > > pracy w swoim zawodzie - dlaczego musze finansowac jego > > przekwalifikowanie? W czym ja jestem winny, ze ktos ma > > pecha - on ma swojego pecha, ja swojego - dlaczego ja mam > > finansowac cudzego pecha? > > > (...) > > Oczywiscie ze pan szkodzi! W przypadku ubezpieczen - wszystkim > potencjalnym ofiarom swojej nieuwagi, pijanstwa, czy chocby > pecha. A skad wniosek, ze jak nie ubezpiecze sie na warunkach zarzadzonych przez panstwo, to nie bede w stanie zrekompensowac strat, ktore poczynie? > Bo w czym ja jestem winny ze pan ma pecha i potraci > mnie swoim samochodem? Albo panski kot potraci stajaca na > parapecie doniczke, ktora spadnie mi na glowe? Mnie naprawde > zalezy zeby kazdy ktory moze mnie niechcacy pozbawic zdrowia > czy zycia byl odpwiednio ubezpieczony. I aby osiagnac ten > stan gotow jestem, jak i w przypadku wszelkich innych > aspektow zycia w spoleczenstwie, zrezygnowac z czesci wlasnej > wolnosci. > (...) W zyciu zdarzaja sie nieszczesliwe wypadki. Ze wzgledu na odpowiedzialnosc, wypadki te mozemy podzielic na nastepujace kategorie: 1. Przyczyna wypadku nie jest zaden czlowiek - nikt nie jest odpowiedzialny za zdarzenie. Chodzi o zdarzenia spowodowane silami przyrody: piorun, powodz, pozar, zwierzeta itp. Albo nie da sie ustalic winnego. 2. Jest winny jakis czlowiek. Stawiam do rozwazenia pytanie: jak panstwo powinno rozwiazywac problemy wynikle z tych nieszczesc w zaleznosci od tego z jaka kategoria mamy do czynienia? 1. W przypadku tym panstwo moze zarzadzic obowiazkowe ubezpieczenie. Ale w istocie bedzie to forma podatku. Sprowadza sie do tego, ze panstwo obciaza wszystkich obywateli sumami proporcjonalnymi do majatku, ktory ludzie moga utracic w wyniku wszelkich kataklizmow i w zamian rekompensuje ewentualne straty. Zastanowmy sie zatem jaki bedzie skutek takiego ubezpieczenia (podatku): nikt nie bedzie mial zadnego powodu do tworzenia dobr, ktore sa odporne na kataklizmy i nikt nie bedzie budowal zadnych zabezpieczen. Bo po co, jesli podatek jest i tak sciagany obowiazkowo, a zadnych strat nie ma prawa byc, bo panstwo je zwroci? W takim razie obywatele beda tworzyli dobra nieodporne na kataklizmy i nie beda tworzyc zabezpieczen (takich jak waly przeciwpowodziowe, piorunochrony, bezpieczne samochody itd...). A zatem panstwo bedzie musialo samo zajac sie tworzeniem zabezpieczen i odpornych dobr. I oczywiscie bedzie musialo zmuszac ludzi do korzystania z tych bardziej odpornych dobr przez siebie wyprodukowanych i bedzie zmuszalo do uzywania swoich zabezpieczen. A zatem obowiazkowe ubezpieczenie prowadzi do daleko idacej interwencji panstwa we wlasnosc prywatna - nawet prowadzi to do zaprzeczenie w ogole pojecia wlasnosci prywatnej. Czy jest to uzasadnione? Przeciez brak obowiazkowych ubezpieczen (albo rekompensat, z podatkow, strat wyniklych z kataklizmow) ma tylko jedno jedyne uzasadnienie: jak komus przydarzy sie nieszczescie i nie bedzie dobrowolnie ubezpieczony, to moze stracic dorobek calego zycia i zostac zebrakiem. Ale czy jest to takie wielkie nieszczescie w spoleczenstwie chrzescijanskim, w ktorym pomoc blizniemu i dobroczynnosc jest nakazem moralnym? Czyli mamy do wyboru: albo likwidacja wlasnosci prywatnej i odpowiedzialnosci albo uznanie czlowieka za odpowiedzialnego za swoja wlasnosc i zgoda na to, ze pewien bardzo maly procent ludzi nieodpowiedzialnych i pechowych moze zostac zebrakami i byc zmuszonym do proszenia innych o pomoc. Co Pan wybiera? 2. Jesli jest jakis czlowiek winny szkodom, to powinien za nie zaplacic. Albo zaplaci to z dobrowolnego ubezpieczenia, albo z wlasnych pieniedzy. A co gdy czlowiek, winny wypadkowi jest niewyplacalny i nie moze zaplacic za straty przez siebie spowodowane (niezaleznie od tego czy przezyl wypadek czy nie)? Oczywiscie jesli przezyl powinien poniesc kare. I po drugie, powinien zaplacic za szkody tyle ile ma (a jesli umarl to tym dlugiem bedzie obciazony spadek po nim). Ale co zrobic z reszta? Panstwo mogloby ta reszte dorzucic. A skad panstwo ma wziac na to pieniadze? Z podatkow. Ale kto powinien byc obciazony takim podatkiem? Wszyscy w zaleznosci o dwoch czynnikow: im ktos bogatszy tym mniejszy podatek powinien placic (bo jest mniejsze prawdopodobienstwo, ze poczyni szkody, ktorych nie bedzie w stanie zrekompensowac wlasnym majatkiem). Z drugiej strony wiekszy podatek powinni zaplacic ci, ktorzy posiadaja dobra zwiekszajace ryzyko poczynienia szkod innym (np. samochody). Posiadacze takich dobr sa zazwyczaj jednocze
Upadek demokracji (bylo: idzie Europa)
Pozdrawia Grzegorz Swiderski! We wtorek, 16 lutego 1999 o godzinie 12:16 po poludniu Pan Andrzej Szymoszek napisal: > (...) > Dlatego wspolczesne monarchie to juz wlasciwie fikcja, taka > faza schylkowa. Atrapa. I beda padac. > (...) OK. Ale demokracja tez musi upasc. Jakie ustroje beda dominowac w swiecie gdy i monarchie i demokracje padna? Podaje przykladowe scenariusze upadku demokracji: Bankructwo Finansowe: Wladza demokratyczna nie jest nastawiona na dlugofalowe myslenie o panstwie. Gorny horyzont myslowy to dlugosc kadencji. Ale najczesciej jest to nawet mniej. To powoduje, ze latwiej powstaja mechanizmy zycia na koszt przyszlych pokolen. To sie nasila i powoduje, ze predzej czy pozniej te przyszle pokolenia zbankrutuja finansowo. Sa dwie popularne metody zycia na koszt przyszlych pokolen praktykowane powszechnie w demokracji: deficyt budzetowy i system emerytalny. Starzenie sie spoleczenstwa spowoduje bankructwo finansowe calego panstwa - a to spowoduje zalamanie polityczne i anarchie. Postep Techniczny: Rozwoj rynku komputerowego moze spowodowac, ze komputery i Internet beda tak tanie, ze kazdego bedzie na nie stac, tak jak na dlugopis czy chleb. To spowoduje, ze technicznie bedzie mozliwe zrealizowanie systemu demokracji bezposredniej - ciala przedstawicielskie przestana byc potrzebne, bo bedzie mozna technicznie zorganizowac glosowanie wszystkich obywateli nad kazda ustawa. Wtedy sa dwie mozliwosci: albo demokraci zrezygnuja z traktowania demokracji dogmatycznie i stwierdza, ze demokracji nie nalezy maksymalizowac. To da silne narzedzie do reki przeciwnikom demokracji i oni obala ja demokratycznie (czyli za zgoda ludu). Albo rzeczywiscie zostanie wprowadzona demokracja bezposrednia - a to bedzie upadek. Chyba nie musze tego uzasadniac? Np demokratycznie zlikwiduje sie wszystkie podatki. Rozwoj Demokracji Totalnej: Rozne poglady na zycie nie sa konfliktogenne w normalnych warunkach. Dopiero rozne koncepcje polityczne (w polaczeniu z dazeniem do wprowadzenia ich w zycie) powoduja konflikt, ktory musi byc jakos rozwiazany. Aby to rozladowac wymyslono demokracje. Ale okazalo sie, ze to nie rozwiazuje problemu. Otoz wspolczesnie wiekszosc konfliktow miedzy ludzmi spowodowanych jest przez demokratyczna wladze. Glownie przyczynia sie do tego demokracja totalna (czyli rozwiazywanie wszystkiego przez glosowanie). Jesli glosowanie rozwiazuje wszystkie klopoty, to wladza celowo generuje konflikty w nowych dziedzinach, aby uzasadnic interwencje i swoja niezbednosc w tej dziedzinie. Musi to robic, bo rozwiazanie problemu czyni wladze zbedna w demokracji. Bo wladza w demokracji, to z definicji wynajeci przez obywateli urzednicy do rozwiazywania problemow spolecznych. W pewnym momencie ilosc konfliktow i obszar ingerencji panstwa w zycie obywateli przekroczy punkt graniczny, po ktorym obywatel bedzie zdolny do wszystkiego, lacznie z oddaniem zycia w celu obalenia takiej wladzy. To spowoduje mozliwosc zwyciestwa spisku obalajacego demokratyczna wladze sila. Slabniecie Militarne: W panstwach demokratycznych zaczna coraz wieksza popularnosc zdobywac pacyfisci i zieloni. Oprocz tego duza czesc energii i finansow panstwa zacznie byc poswiecana na rozne glupoty typu walka o tolerancje, walka z rasizmem, i wszelka tym podobna polityczna poprawnosc. Rowniez nastepowac bedzie upadek moralny i religijny. A demokracja jest tego katalizatorem. Ateiscie bardziej boja sie smierci (bo zycie jest dla nich wszystkim). To wszystko spowoduje oslabienie militarne panstw demokratycznych, co spowoduje przegranie wojny z jakims silnym, niedemokratycznym panstwem. Z powazaniem, Grzegorz Swiderski, [EMAIL PROTECTED] http://www.ciemnogrod.net/Czworaki/grzes/
Re: idzie Europa
On 16 Feb 99 at 15:42, Michal Niewiadomski wrote: > Oczywiscie ze pan szkodzi! W przypadku ubezpieczen - wszystkim > potencjalnym ofiarom swojej nieuwagi, pijanstwa, czy chocby pecha. > Bo w czym ja jestem winny ze pan ma pecha i potraci mnie swoim > samochodem? Albo panski kot potraci stajaca na parapecie doniczke, > ktora spadnie mi na glowe? Mnie naprawde zalezy zeby kazdy ktory > moze mnie niechcacy pozbawic zdrowia czy zycia byl odpwiednio > ubezpieczony. I aby osiagnac ten stan gotow jestem, jak i w > przypadku wszelkich innych aspektow zycia w spoleczenstwie, > zrezygnowac z czesci wlasnej wolnosci. Oj, Michale. Michal to znow modne imie od wejscia na ekrany ostatniego filmu Jerzego Bohuna...sorry, Hoffmana, co najmniej tak jak Onufry. Z tym ze Zamachowskiego nie moge sobie za bardzo wyobrazic, albo mi ten Lomnicki tak zdominowal. Ale do rzeczy: oczywiscie ze nie nalezy zmuszac do ubezpieczania sie od odpowiedzialnosci cywilnej. Jesli to jest zwiazane z jazda autem, kaza, ale od doniczek juz nie, a z tej Twojej wypowiedzi wynika, ze powinno sie? Ilu cwaniakow, ilu roznych ubezpieczycieli by sie nachapalo naszej forsy od takiego postawienia sprawy! No pewnie ze niechcacy czy w wyniku pecha moge komus zaszkodzic, ale niech to po pierwsze ja sam bede odpowiedzialny za naprawienie tej szkody. Ty chcesz zrezygnowac z czesci wlasnej wolnosci, ale moze inni nie chca? Dlaczego chcesz zabrac Grzegorzowi te jego czesc, skoro nie wyraza ochoty? Czy chodzi o to, zeby wszyscy byli "rowno" biedni i nikogo nie bylo stac na pokrycie szkod z wlasnej kieszeni? Jak juz odzywam sie "w tym temacie" (tzn. ze Europa idzie), slowko o takim obrazku monarchistyczno-wolnorynkowym. Dla mnie monarchia jednak sprzeczna z wolnym rynkiem jest. Bo co to za interes, kiedy juz na starcie nie ma rownosci i ja nie moge zostac krolem. Zreszta co tam krol- krol to jest wierzcholek gory lodowej, potem mamy rodzine krolewska, dwor, jakas arystokracje, slowem strukture klasowa czy kastowa, gdzie wszystko zalezy od urodzenia. A czasy nowozytne pokazaly, ze to kompletnie pada i czlowiek wlasnie przez swoja wolnosc nie musi byc skazany na gorsze bytowanie z tytulu bycia tym kim sie urodzil, tkwienia w tym gdzie go mozni zakwalifikuja. Ludzie sa rowni, ludzie sa sobie bracmi. Liberte, Egalite, Fraternite. Dlatego wspolczesne monarchie to juz wlasciwie fikcja, taka faza schylkowa. Atrapa. I beda padac. Walesa ostatnio zauwazyl w wywiadzie dla "Wyborczej", ze komunizm musial upasc, bo jak dzisiaj wygladalby komunizm w dobie internetu czy telefonow komorkowych. To jak w XXI wieku beda wygladac monarchie. Dla monarchii szuka sie czasem uzasadnienia religijnego, czesto jest to uzasadnienie katolickie. Krol to taki pomazaniec Bozy. Bog jest jeden, to i niech krol tez bedzie jeden. Ale w dzisiejszych czasach jesli kto pragnie uprzywilejowania ktorejs religii czy wyznania, nie moze spotkac sie ze zrozumieniem innych. Natlok wszelkiego rodzaju informacji, do ktorych kazdy ma coraz wiekszy dostep, powoduje iz jeden Homo Sapiens strasznie rozni sie od drugiego, takze w dziedzinie metafizycznych przekonan. To co dla mnie jest swieta prawda, dla innego nia nie jest i chocbym pekl, nic tu nie zrobie. A najgorzej ze probuja peknac tego innego kogos nieprawomyslnego. Religia sluzy w szatanskiej sprawie dzielenia ludzi na "swoich" i "obcych", z obcymi sie tak czy inaczej walczy, panstwo zas jako organizacja obejmujaca jednakowo wszystkich powinno tu pozostac neutralne. Jesli ktos ma tzw. program polityczny i probuje stworzyc jakosc zupelnie odmienna od tej, ktora jest i ktora mu sie nie podoba (na przyklad: nie ma monarchii, a powinna byc, nie ma wolnego rynku, a powinien byc, nie sa realizowane wartosci katolickie, a powinny byc), to on niestety przegra. Stan ktory jest, czyli taki nijaki, rozmyty, zaden, postmodernistyczny taki, bedzie sobie trwal i to jego cecha- niedobra, ale najlepsza, najpewniejsza- zadnosc. Sporow sie nie rozwiaze, nie rozwiazanie ale sam spor okazuje sie sensem. Przykladowo, bedzie pornografia w kioskach i bedzie pikietowanie tych kioskow w imie wartosci, i ani pornografisci nie osiagna tego, ze nie beda pikietowani, ani pikieciarze nie spowoduja znikniecia pornografii. Konflikt potrwa do konca zywota naszego i najsensowniej chyba po prostu sie nim nie zajmowac, jak setkami innych spraw. Andrzej Szymoszek
Re: idzie Europa
oops.. sorry za prywate a publiczne narzekanie na jakosc dostepu do sieci przez uczelniane serwery.. tak to jest, jak na 3 studentow jest tylko pare setek modemow... :o( lukasz
Re: idzie Europa
o... mialo mnie za jakas chwile wywalic z sieci wiec sie sam profilaktycznie rozlaczylem... a potem prez chyba 10 czy 15 minut liczydlo krecilo jak najete bo ciagle zajete bylo... a jak sie polaczylo to siec byla tak wolna, ze trzeba bylo manewr raz jeszcze powtorzyc :o( teraz wyglada na to, ze jest ok... i nawet radyjko gra calkiem ladnie, tyle ze z poznania - rmf jakos dzisiaj padl... l
Re: idzie Europa
Najgorzej to byc nalogowcem. Serwer nie przyniosl dzis swj porannej dawki Polandela, moze chory albo spi, a czyms przeciez trzeba wypelnic przeznaczony na czytanie czas. No wiec zamiast czytac pisze. Najprosciej bylo sie przyczepic do nastepujacego fragmentu z poprzedniej poczty: At 05:24 PM 2/14/99 +0100, you wrote: >Pozdrawia Grzegorz Swiderski! > (...) >A co ja komu szkodze, gdy nie chce sie ubezpieczyc na warunkach >proponowanych przez totalitarne panstwo? Co ja komu szkodze jak >zechce poslac dziecko do szkoly nie kontrolowanej przez >panstwowe kuratoria - albo bede uczyl sam? Co ja komus szkodze, >gdy ten ktos nie moze znalezc pracy w swoim zawodzie - dlaczego >musze finansowac jego przekwalifikowanie? W czym ja jestem >winny, ze ktos ma pecha - on ma swojego pecha, ja swojego - >dlaczego ja mam finansowac cudzego pecha? > (...) Oczywiscie ze pan szkodzi! W przypadku ubezpieczen - wszystkim potencjalnym ofiarom swojej nieuwagi, pijanstwa, czy chocby pecha. Bo w czym ja jestem winny ze pan ma pecha i potraci mnie swoim samochodem? Albo panski kot potraci stajaca na parapecie doniczke, ktora spadnie mi na glowe? Mnie naprawde zalezy zeby kazdy ktory moze mnie niechcacy pozbawic zdrowia czy zycia byl odpwiednio ubezpieczony. I aby osiagnac ten stan gotow jestem, jak i w przypadku wszelkich innych aspektow zycia w spoleczenstwie, zrezygnowac z czesci wlasnej wolnosci. Zalezy mi nawet zeby panskie plony byly odpowiednio ubezpieczone od szaranczy czy gradobicia a pana dom od pozaru. Bo co ja jestem winien ze pan moze miec pecha? Jesli straci pan wszystko, lacznie ze zdrowiem, to ja bede narazony na konflikty sumienia. Bo niby wiadomo ze sam sobie pan winien, ale widzac panskie dzieci zebrzace pod kosciolem bedzie mi nieprzyjemnie, niezaleznie od tego czy ostatecznie dam im jakis datek czy nie. Wstyd przyznac sie do tak niechrzescijanskiej cechy, ale w ogole nie lubie widoku zebrakow, i wolalbym zeby bylo ich jak najmniej. I dlatego, oraz zeby samemu zabezpieczyc sie w pewnym stopniu przed takim losem, gotow jestem zrezygnowac juz teraz z czesci swojego dochodu i czesci swojej wolnosci. Z tego samego powodu zalezy mi na tym zeby panskie dzieci objete byly obowiazkiem szkolnym. I naprawde szkodzi mi pan jak one nie zdobea minimum wyksztalcenia i nie beda mogly znalezc pracy. Bo ich pech bedzie jednak po czesci i moim pechem - jestem wszak ich bliznim i to naklada na mnie pewne obowiazki. Uzasadnienie powyzej. Oczywiscie, prosze nie brac tego wszystkiego wylacznie do siebie. Ale rozumiem, ze piszac "co ja komu szkodze" tez mial pan na mysli nie tylko siebie ale kazdego czlonka spoleczenstwa. I to by bylo na tyle, Michal Niewiadomski
Re: idzie Europa
Pozdrawia Grzegorz Swiderski! W poniedzialek, 15 lutego 1999 o godzinie 10:15 rano Pani Kinga napisala: > Mam tylko pytanie dla Pana Swiderskiego... > > > Co ja komus szkodze, gdy ten ktos nie moze znalezc pracy w > > swoim zawodzie - dlaczego musze finansowac jego > > przekwalifikowanie? W czym ja jestem winny, ze ktos ma > > pecha - on ma swojego pecha, ja swojego - dlaczego ja mam > > finansowac cudzego pecha? > > Czy jest Pan moze Chrzescijanem? Tak. > Pytam sie, poniewaz w drodze do szkoly dzisiaj przemyslalam > Pana ostanie wypowiedzi (bo mnie mocno zaszokowaly). Wiec, > jak tak jechalam zapytalam sie sama siebie, "Jak moze > Chrzescijan czy tez osoba z sumieniem i z dobroscia odwrocic > sie od tego ktory potrzebuje pomocy?" Utozsamia Pani pomoc spoleczna panstwa i prawa socjalne z chrzescijanska pomoca blizniemu. Jedno z drugim nie dosc, ze nie ma nic wspolnego, to na dodatek jedno drugiemu przeczy. Chrzescijanin pomaga innym dobrowolnie i korzysta z wlasnych srodkow. Socjalizm polega na zmuszaniu do pomagania przy uzyciu przemocy. Politycy gloszacy koniecznosc pomagania nie robia tego z wlasnych srodkow, ale ze srodkow publicznych. Jest to niemoralne. Prawa socjalne nie maja nic wspolnego z dobrowolna pomoca. Sa zezwoleniem na stosowanie przemocy do uzyskania nieuzasadnionych roszczen materialnych wzgledem innych, ktorzy nikomu nic nie szkodza. > Jestesmy ludzmi w koncu, czy jakas bakteria? Pech czy nie > pech, wydaje mi sie, ze trzeba pomoc osobie ktora nie ma > pracy, ktora jest chora, ktora nie moze pracowac, ktora nas > potrzebuje. Oczywiscie, ze trzeba pomoc takiej osobie. Ale co innego pomoc, a co innego ograbienie innego, aby miec srodki do tej pomocy. Zaden nawet najbardziej chlubny cel nie usprawiedliwia grabiezy. A poza tym pomaganie nie jest taka trywialna czynnoscia - zwykle danie pieniedzy moze nawet zaszkodzic a nie pomoc. Dlatego pomoc spoleczna jest podwojnie niemoralna: nie dosc, ze polaczona jest z przymusem i grabieza, to jeszcze forme pomocy definiuje urzednik, a nie dobroczynca. > Mysle, to jest tylko moja skromna opinia, ze samolubstwo w > stylu "Co moje to moje, a Ty pechowy biedaku spadaj!" tylko > poglebia biede i beznadziejnosc. Zgadza sie. Ale w duzo wiekszym stopniu poglebia biede pasozytnictwo biurokratyczne zerujace na cudzej biedzie. > Moze jestem mloda, ale chyba nie naiwna. Mieszkalam w czterech > panstwach w ciagu mojego zycia i znam kilka systemow > rzadowych. Wiem co lubie, wiem gdzie chce mieszkac, wiem co > szukam. Jezeli Panu podoba sie monarchia, moze Pan sobie > kupic katek swiata, ogrodzic plotem, i miec swoja monarchie. > Jak ja lubie mowic, "Anything is possible." :) > (...) W wolnym panstwie nie tylko to jest mozliwe, ale tez komunista moze zrealizowac swe idealy: kupuje teren i zaklada komune gdzie wszystko jest wspolne. Niestety w demokracjach socjalistycznych nie jest to mozliwe - nawet drzewa nie mozna posadzic na wlasnej posesji. Rozwoj praw socjalnych jeszcze dodatkowo poglebia ta niewole. Z powazaniem, Grzegorz Swiderski, [EMAIL PROTECTED] http://www.ciemnogrod.net/Czworaki/grzes/
Monarchie - Re: idzie Europa
Przychodza mi do glowy nastepujace monarchie (moze pare mi ucieklo): * Arabia Saudyjska Dania (?) Hiszpania Holandia Japonia (a to nawet cesarstwo) * Jordania * Kuwejt Monaco * Nepal Szwecja Wielka Brytania Gwiazdkami oznaczylem te kraje, gdzie (cyt. Mieta) krol moze batem poswistywac (zakladam, ze bezkarnie :-)). Nie wyglada na to jednak, zeby ustroj monarchiczny mial dzis jakikolwiek wplyw na dobro i sprawnosc tych krajow. Prosze przestac wierzyc w bajki. Marek Mieczyslaw Gutowski wrote: > Eva Madry wrote: > > > > zBigniew Koziol wrote: > > > > > Eva Madry wrote: > > > > > > > > Grzegorz Swiderski wrote:: > > > > > > > > > [...] > > > > > > > > Bardzo mi sie podoba ta sentymentalna podroz w monarchie. A kto w niej > > > > bedzie oddzielal glupich od nieglupich? > > > > > > Z tym, Pani Ewo, jakos najmniejszy mam problem. > > > > > Niech sie wiec glupota od nieglupoty sama rozdziela, a nieglupi w > > > mym przekonaniu skorzystaja na tym. > > > > Nie mam i ja problemu, boc glupi od nieglupich sami sie oddzielaja, ale > > najbardziej zle wychodza na tym zupelnie nieglupi. Gdyby zupelnie nieglupi > > wychodzili na tym w jakimkolwiek porzadku dobrze to mielibysmy zapewnienie, ze > > krol bedzie dobry. Przynajmniej dla tych zupelnie nieglupich. A teraz. Dobry > > krol ma wladze, a wladza korumpuje i znieksztalca. Taki przypisek do naturalnych > > praw. Potem nawet trefnis krola, ktory najbardziej rozsmiesza, zaczyna myslec, ze > > rzadzi. I rzadzi. > > > > em > > Nie jestem znawca problemow ustrojowych. Chcialbym tylko dorzucic, ze > obecnie mamy w swiecie kila przykladow ustroju monarchicznego i panstwa > te ciesza sie dosc duzym uznaniem. > A na pogrzeb jednego krola o nazwisku Husein to zjechal caly prawie > swiatowy establiszment. Jeden maz stanu to nawet lekarzom spod opieki > uciekl, tak bardzo chcial krola uczcic w jego ostatniej drodze. > > Gdzie jak gdzie, ale w moim rodzinnym kraju, czyli Polsce, przydalby sie > krol i to nie jakis tam krol dobrodziej ale taki, ktory zamiast berla to > batem by poswistywal. > > Uszanowanie, > Miet Gutowski. begin: vcard fn: Marek Minta n: Minta;Marek org:FNC, TDD-Pearl River, NY email;internet: [EMAIL PROTECTED] title: Software Development Manager x-mozilla-cpt: ;0 x-mozilla-html: TRUE version:2.1 end:vcard
Re: idzie Europa
Oj, juz dlugo sie nie odzywalam...do mojej normalnej pracy, dochodzi mi tez ogladanie sie za nowa pozycja na przyszly rok szkolny. Po dwoch latach opuszczam Japonie. Bo juz czas. :) Mam tylko pytanie dla Pana Swiderskiego... >Co ja komus szkodze, >gdy ten ktos nie moze znalezc pracy w swoim zawodzie - dlaczego >musze finansowac jego przekwalifikowanie? W czym ja jestem >winny, ze ktos ma pecha - on ma swojego pecha, ja swojego - >dlaczego ja mam finansowac cudzego pecha? Czy jest Pan moze Chrzescijanem? Pytam sie, poniewaz w drodze do szkoly dzisiaj przemyslalam Pana ostanie wypowiedzi (bo mnie mocno zaszokowaly). Wiec, jak tak jechalam zapytalam sie sama siebie, "Jak moze Chrzescijan czy tez osoba z sumieniem i z dobroscia odwrocic sie od tego ktory potrzebuje pomocy?" Jestesmy ludzmi w koncu, czy jakas bakteria? Pech czy nie pech, wydaje mi sie, ze trzeba pomoc osobie ktora nie ma pracy, ktora jest chora, ktora nie moze pracowac, ktora nas potrzebuje. Mysle, to jest tylko moja skromna opinia, ze samolubstwo w stylu "Co moje to moje, a Ty pechowy biedaku spadaj!" tylko poglebia biede i beznadziejnosc. Moze jestem mloda, ale chyba nie naiwna. Mieszkalam w czterech panstwach w ciagu mojego zycia i znam kilka systemow rzadowych. Wiem co lubie, wiem gdzie chce mieszkac, wiem co szukam. Jezeli Panu podoba sie monarchia, moze Pan sobie kupic katek swiata, ogrodzic plotem, i miec swoja monarchie. Jak ja lubie mowic, "Anything is possible." :) Pozdrawiam serdecznie (i jak zawsze przepraszam za bledy) Kinga ~~~ Absurdity, n.: A statement or belief manifestly inconsistent with one's own opinion. - Ambrose Bierce, "The Devil's Dictionary" ~~~
Re: idzie Europa
Eva Madry wrote: > > zBigniew Koziol wrote: > > > Eva Madry wrote: > > > > > > Grzegorz Swiderski wrote:: > > > > > > > [...] > > > > > > Bardzo mi sie podoba ta sentymentalna podroz w monarchie. A kto w niej > > > bedzie oddzielal glupich od nieglupich? > > > > Z tym, Pani Ewo, jakos najmniejszy mam problem. > > > Niech sie wiec glupota od nieglupoty sama rozdziela, a nieglupi w > > mym przekonaniu skorzystaja na tym. > > Nie mam i ja problemu, boc glupi od nieglupich sami sie oddzielaja, ale > najbardziej zle wychodza na tym zupelnie nieglupi. Gdyby zupelnie nieglupi > wychodzili na tym w jakimkolwiek porzadku dobrze to mielibysmy zapewnienie, ze > krol bedzie dobry. Przynajmniej dla tych zupelnie nieglupich. A teraz. Dobry > krol ma wladze, a wladza korumpuje i znieksztalca. Taki przypisek do naturalnych > praw. Potem nawet trefnis krola, ktory najbardziej rozsmiesza, zaczyna myslec, ze > rzadzi. I rzadzi. > > em Nie jestem znawca problemow ustrojowych. Chcialbym tylko dorzucic, ze obecnie mamy w swiecie kila przykladow ustroju monarchicznego i panstwa te ciesza sie dosc duzym uznaniem. A na pogrzeb jednego krola o nazwisku Husein to zjechal caly prawie swiatowy establiszment. Jeden maz stanu to nawet lekarzom spod opieki uciekl, tak bardzo chcial krola uczcic w jego ostatniej drodze. Gdzie jak gdzie, ale w moim rodzinnym kraju, czyli Polsce, przydalby sie krol i to nie jakis tam krol dobrodziej ale taki, ktory zamiast berla to batem by poswistywal. Uszanowanie, Miet Gutowski.
Re: idzie Europa
Pozdrawia Grzegorz Swiderski! W niedziele, 14 lutego 1999 o godzinie 2:56 rano Pani Anna Niewiadomska napisala: > .. > > Jedyna mozliwoscia przeszkodzenia w rozszerzaniu sie > > demokratycznego totalizmu jest stworzenie panstwa > > niedemokratycznego zajmujacego sie ograniczonymi do minimum > > dziedzinami dotyczacymi dobra wspolnego. Reszte spraw > > doskonale rozwiazuje wolny rynek. > . > > Kazdy ma swoja Utopie, A dla mnie wspolczesne idealy demokracji i praw socjalnych to utopia. Bardzo intensywnie probuje sie to wprowadzac w zycie i ciagle nic z tego nie wychodzi - glownie co udaje sie zrealizowac, to tworzenie coraz wiekszych zerowisk dla pasozytniczej biurokracji. Koncepcja zaprzestania tych ciaglych eksperymentow nie jest utopia. Ja proponuje powrot do sprawdzonych wzorow, a dalsze eksperymenty z prawami socjalnymi powinny byc kontynuowane na szczurach. > do Pana przemowil wolny rynek, ale musze Pana zmartwic, wolny > rynek nie istnieje. Zgoda. Wolny rynek nigdzie nie istnieje - wszedzie wolnosc gospodarcza jest mniej lub wiecej ograniczana przez rzady. > Wolnym rynkiem zarzadzaja dziesiatki konwencji i ustaw. Tak jest. Czyniac go mniej wolnym. Wolny rynek to po prostu swoboda zawierania dobrowolnych umow - musi to oczywiscie byc polaczone z systemem przymusu strzegacego przestrzegania tych umow - wszystkie przepisy ponad to sa ograniczeniem wolnosci. > Czasem madrzejszych czasem glupszych, a wszystkie sa wymuszane > na rzadach metodami demokratycznymi! Oczywiscie. Wlasnie o to mi chodzi. Demokracja prowadzi do tego, ze ilosc przepisow coraz szczegolowiej regulujacych ludzkie zycie rosnie. A to czy te przepisy sa madre czy glupie jest drugorzedne - nawet jakby byly same madre to i tak prowadza do niewolnictwa. > Oczywiscie wszystkie te ustawy daja jednak wiecej wolnosci niz > planowanie centralne, ale jednak, pelna wolnosc to nie > jest... No to jakie warunki musza zachodzic by wolnosc gospodarcza byla pelna? Miliony bardzo szczegolowych przepisow, ale bez zadnego wspolnego sensu (bo to juz bedzie centralne planowanie) - byleby byly "madre", tak? > I nie mysle, zeby mozliwy byl powrot do dziewietnastowiecznego > kapitalizmu, gdzie kazdy czyscibut czy booth lagger mogl na > wlasna reke dorabiac sie majatku. Dzis, aby sie dorobic trzeba zaangazowac sie w dzialania polityczne. No i oczywistym jest, ze tego nie da sie latwo zlikwidowac. Jak ktos juz sie dorobi to ustanawia prawa pozwalajace strzec jego pozycji. Jasne, ze powrot do zdrowej sytuacji nie jest latwy. > Bo o to przeciez glownie chodzi, zeby nikt nie przeszkadzal > dorabiac sie majatku? Prawa socjalne w tym bardzo intensywnie przeszkadzaja, przyczyniajac sie do biedy. > ... > > > Wcale nie potrzeba ludzi zmuszac przemoca by sobie pomagali > > - to jest slepy zaulek rozwoju praw w obrebie naszej > > cywilizacji. Wystarczy jak sie przeszkadza ludziom sobie > > szkodzic. > > > > No wlasnie i caly ten demokratyczno- socjalny bagaz sluzy > wlasnie temu. Zeby ludzie nie szkodzili innym. A co ja komu szkodze, gdy nie chce sie ubezpieczyc na warunkach proponowanych przez totalitarne panstwo? Co ja komu szkodze jak zechce poslac dziecko do szkoly nie kontrolowanej przez panstwowe kuratoria - albo bede uczyl sam? Co ja komus szkodze, gdy ten ktos nie moze znalezc pracy w swoim zawodzie - dlaczego musze finansowac jego przekwalifikowanie? W czym ja jestem winny, ze ktos ma pecha - on ma swojego pecha, ja swojego - dlaczego ja mam finansowac cudzego pecha? > Bo zostawieni sami sobie zawsze jedni staraja sie wyzyskac > innych. No i dlatego panstwo i prawo jest konieczne. Ale dlaczego prawo bez mojej woli decyduje kiedy jestem wyzyskiwany? Jak podpisze z kims umowe a potem on jej nie bedzie przestrzegal, to zglosze to panstwu i ono powinno zainterweniowac. Ale dlaczego panstwo kaze mi zawierac przymusowe umowy, ktorych dobrowolnie bym nie podpisal? > To nam zostalo prawdopodobnie z zamierzchlych czasow, zycia w > stadzie, gdzie najsprytniejsi mieli najwiecej do jedzenia, a > jak byli lepiej odzywieni to mieli wiecej sily i mogli lepiej > przekazywac swoje geny... az w koncu po wdrapaniu sie na > wyzsza galaz, zaczeli innymi rzadzic, a co bylo dalej wiemy z > historii. Historia pokazuje, ze walka dobra ze zlem jest odwieczna. To, ze zlo czesto wygrywa nie jest zadnym argumentem aby je kontynuowac - to, ze ludzie sie okradali od zawsze nie jest zadnym argumentem za tym by zalegalizowac grabiez w postaci praw socjalnych. > Tego rodzaju zachowania daja sie swietnie obserwowac w > nowoczesnych spoleczenstwach. Oczywiscie. Demokracja jest niczym innym jak systemem pozwalajacym metodami politycznymi walczyc z gospodarcza konkurencja. > Tyle, ze ci lepiej odzywieni siedza teraz w salach > konferencyjnych korporacji,a nie na galeziach. No i reszta > stada zaczela sie bronicwprowadzajac prawa socjalne. > (...) Podziwiam Pani beztroska naiwnosc - przeciez prawa socjalne sluza glownie ograniczaniu konkurencji na
Re: idzie Europa
Pozdrawia Grzegorz Swiderski! W niedziele, 14 lutego 1999 o godzinie 7:44 rano Pan Lukasz Salwinski napisal: > > > polecam lekture sterty przepisow ktorym podlegaja operacje > > > na gieldach - instytucjach, co to sa niby uosobieniem > > > 'wolnego rynku'. hmmm... a moze one nie sa wolne ? tia... > > > na pewno byly bardziej wolne w latach 30 - i dzieki temu > > > moglo dojsc do slawetnego czarnego czwartku... > > > > Kryzysy w kapitalizmie sa glownie spowodowane ingerencja > > panstwa, czyli rozwojem socjalizmu. Wzrost ilosci przepisow > > rozumiem ze przyczyna wspomnianego krachu na gieldzie byl > socjalizm... No oczywiscie. Radze Panu sobie o tym poczytac. > a to, ze od tego czasu, po wprowadzeniu calej sterty przepisow > ograniczajacych co komu na gieldzie wolno, gielda zrobila sie > stabilniejsza to zapewne przypadek potwierdzajacy regule... > (...) Oczywiscie, ze socjalizm powoduje, ze sytuacja staje sie stabilniejsza. Ograniczanie wolnosci powoduje, ze ludzie mniej dzialaja. A idealna stabilnosc bedzie wtedy, gdy nie bedzie w ogole mozna bez pozwolenia wychodzic z domu. Z powazaniem, Grzegorz Swiderski, [EMAIL PROTECTED] http://www.ciemnogrod.net/Czworaki/grzes/
Re: idzie Europa
Pozdrawia Grzegorz Swiderski! W sobote, 13 lutego 1999 o godzinie 9:38 po poludniu Pan Marcin Mankowski > (...) > Caly projekt wspolczesnosci to jest prometejska proba > ustanowienia dobra bez religii, opierajaca sie oczywiscie na > mniej lub bardziej skrytym imitowaniu zasad > chrzesciajanskich, twierdzac wzorem Feuerbacha, ze sa one > oczywistoscia zdrowego rozsadku. > (...) Dokladnie tak. Prawa czlowieka sa ateistyczna forma religii bez Boga. Sa zle bo mieszaja sluszne postulaty z bzdurnymi, bo zastepuja prawa naturalne i prawa moralne nowa, eksperymentalna ideologia praw socjalnych. Wspolczesna demokracja jest czyms w rodzaju swieckiej religii. Ma swoje dogmaty ("standardy demokratyczne"), swoj kler ("autorytety moralne"), swoje obrzadki ("wybory, referenda"), swoja moralnosc ("relatywizm"), swoj dekalog ("prawa czlowieka"), swoje swieta ("walentynki") itd... Wszystko to od prawdziwej religii rozni sie tylko tym, ze jest to wiara w falszywe bozki - ale nie jest bynajmniej systemem pozwalajacym pozbyc sie wiary. Nawet relatywisci musza wierzyc w prawde obiektywna, ze wszystko jest wzgledne. Z powazaniem, Grzegorz Swiderski, [EMAIL PROTECTED] http://www.ciemnogrod.net/Czworaki/grzes/
Re: idzie Europa a malpy
> Date: Fri, 12 Feb 1999 16:57:55 -0700 > From: "O w o c . W i t o l d" <[EMAIL PROTECTED]> > My tu sobie gadu, gadu, a wlasnie w Nowej Zelandii postanowiono > rozszerzyc "prawa czlowieka"... Chyba jeszcze debatuja, ale rzecz w zasadzie zaklepana. Z duma moge dodac, ze moi 50%wspolkrajanie od dawna przoduja w podobnych sprawach. Robia to konsekwentnie nie patrzac na skutki. Juz w 1868 nadali prawa Maorysom, i jako pierwsi w Imperium - Kobietom (w 1893). Czekamy teraz na inne stworzenia, a ja bede dopiero spokojny, kiedy nada sie prawa roslinom. Pozdrawiam - RA - Laingholm, Titirangi, Auckland, New Zealand tel/fax [64] [9] 817 3690; mobile: 025 284 7207 e-mail: [EMAIL PROTECTED] OR [EMAIL PROTECTED] homepage: http://homepages.ihug.co.nz/~antora
Re: idzie Europa
>> malo mnie raczej bawi dyskusja n/t monarchii, itp. > >Malo Pana bawi, ale jednak zabral Pan glos. W jakim celu? bo zaczelo sie tylko od gloszenia Utopii (z czym dyskutowac nie ma po co; jak kto wierzy, to mu juz nic nie pomoze ;o) ale doszlo do mijania sie z faktami >Dlaczego krepuje sie Pan zwracania sie do mnie wprost? Prosze >sie nie bac - nic Panu nie zrobie. powiedzmy, ze siem dostosowalem - nasz drogi administrator sprzeciwia sie argumentom ad persona ;o) >Skad Pan wie co ja mam? A co mialbym miec lub nie miec, aby moje >tezy byly prawdziwsze? Jak posiadania przez kogos czegokolwiek >moze wplynac na prawdziwosc jego twierdzen? A jesli ktos bogaty >oglosi jakies twierdzenie, a potem powtorzy je za nim ktos >biedny, to co? hmmm... tlucze mi sie po glowie, ze punkt siedzenia zalezy od punktu widzenia, czy jakos tam na odwrot... wiec wole byc na wszelki wypadek ostrozny ;o) ale ad rem... >> polecam lekture sterty przepisow ktorym podlegaja operacje na >> gieldach - instytucjach, co to sa niby uosobieniem 'wolnego >> rynku'. hmmm... a moze one nie sa wolne ? tia... na pewno >> byly bardziej wolne w latach 30 - i dzieki temu moglo dojsc >> do slawetnego czarnego czwartku... > >Kryzysy w kapitalizmie sa glownie spowodowane ingerencja >panstwa, czyli rozwojem socjalizmu. Wzrost ilosci przepisow rozumiem ze przyczyna wspomnianego krachu na gieldzie byl socjalizm... a to, ze od tego czasu, po wprowadzeniu calej sterty przepisow ograniczajacych co komu na gieldzie wolno, gielda zrobila sie stabilniejsza to zapewne przypadek potwierdzajacy regule... aha.. przypominam, ze moj glos sprowokowany zostal stwierdzeniem, ze: >dzialalo. Najlepszym dowodem jest sprawnosc wolnego rynku - >ilosc i jakosc dobr materialnych rosnie, mimo, ze wiekszosc >ludzi to glupcy. Ale wolny rynek dziala tylko wtedy, gdy ludzie radze sobie conieco poczytac o tym, jak dziala ten 'wolny' rynek i dlaczego tak sprawnie rosnie - opowiadanie o tym, ze gospodarka sie rozwija dlatego, ze jest 'wolny' rynek jest wlasnie tym mijaniem sie z prawda - rynek rozwija sie tak a nie inaczej dlatego, ze zawiniety jest w tony przepisow a jeszcze na dodatek sterowany w duzym stopniu przez poszczegolne rzady (zmiany stop procentowych w bankach centralnych na ten przyklad). i jeszcze kolejne naciaganie prawdy (z nastepnego listu): >Porownania mozna czynic, gdy bedzie istniala wyrownana >konkurencja miedzy panstwami w pelni demokratycznymi a realnymi >monarchiami. Na razie na swiecie nie bylo takiej konkurencji - >najpierw dominowaly monarchie, a potem wszystkie powoli >ewaluowaly w demokracje. W kazdym razie demokracje w rownym toz ewolucja sie na konkurencji opiera. monarchie nie sprostaly konkurencji i padly. i nie jest prawda, ze stalo sie to rownoczesnie we wszystkich panstwach - przez jakis czas wspolistnialy monarchie i demokracje. istniala wiec przez jakis czas wyrownana konkurencja z ktorej obronna reka wyszly tylko demokracje... >stopniu lamia prawa naturalne, co dawniej monarchie. a poza tym, to moge sie podpisac pod tym, co napisala chwile po mnie Anna Niewiadomska lukasz
Re: idzie Europa
.. >Jedyna mozliwoscia przeszkodzenia w rozszerzaniu sie >demokratycznego totalizmu jest stworzenie panstwa >niedemokratycznego zajmujacego sie ograniczonymi do minimum >dziedzinami dotyczacymi dobra wspolnego. Reszte spraw doskonale >rozwiazuje wolny rynek. . Kazdy ma swoja Utopie, do Pana przemowil wolny rynek, ale musze Pana zmartwic, wolny rynek nie istnieje. Wolnym rynkiem zarzadzaja dziesiatki konwencji i ustaw. Czasem madrzejszych czasem glupszych, a wszystkie sa wymuszane na rzadach metodami demokratycznymi! Oczywiscie wszystkie te ustawy daja jednak wiecej wolnosci niz planowanie centralne, ale jednak, pelna wolnosc to nie jest...I nie mysle, zeby mozliwy byl powrot do dziewietnastowiecznego kapitalizmu, gdzie kazdy czyscibut czy booth lagger mogl na wlasna reke dorabiac sie majatku. Bo o to przeciez glownie chodzi, zeby nikt nie przeszkadzal dorabiac sie majatku? ... >Wcale nie potrzeba ludzi zmuszac przemoca by sobie pomagali - to >jest slepy zaulek rozwoju praw w obrebie naszej cywilizacji. >Wystarczy jak sie przeszkadza ludziom sobie szkodzic. No wlasnie i caly ten demokratyczno- socjalny bagaz sluzy wlasnie temu. Zeby ludzie nie szkodzili innym. Bo zostawieni sami sobie zawsze jedni staraja sie wyzyskac innych. To nam zostalo prawdopodobnie z zamierzchlych czasow, zycia w stadzie, gdzie najsprytniejsi mieli najwiecej do jedzenia, a jak byli lepiej odzywieni to mieli wiecej sily i mogli lepiej przekazywac swoje geny... az w koncu po wdrapaniu sie na wyzsza galaz, zaczeli innymi rzadzic, a co bylo dalej wiemy z historii. Tego rodzaju zachowania daja sie swietnie obserwowac w nowoczesnych spoleczenstwach. Tyle, ze ci lepiej odzywieni siedza teraz w salach konferencyjnych korporacji,a nie na galeziach. No i reszta stada zaczela sie bronicwprowadzajac prawa socjalne. .. >Tylko wladza niezalezna od tych, ktorymi rzadzi moze scisle >przestrzegac tego rozgraniczenia. Wladza wyloniona z tych, >ktorymi rzadzi bedzie zawsze wchodzila w sfere zmuszania do >pomocy. No nie, ten scenariusz to juz byl wyprobowywany wielokrotnie w przeszlosci. I nie zdal egzaminu. Nawet zaleznosc od Boga (wylacznie), nie wystarcza. Ludziom przy wladzy, trzeba bez przerwy patrzec na rece, bo wladza korumpuje i nie tylko materialnie, choc to przede wszystkiem ( znowu ta galaz!), ale i mentalnie. Tak ze niestety, mysle ze zyje Pan zludzeniach i nie Pan jeden. Mysle ze lepiej byloby dla wszystkich gdyby ludzie jak Pan kierowali swoja energie na prace w ramach systemu spolecznego juz dzialajacego, zeby powiedzmy dzialal lepiej, niz wymyslanie nowego, ktory w przestawionej przez Pana formie skazany jest moim zdaniem na fiasko. Mam nadzieje, bo jak nie, to Boze zachowaj nas w Swej opiece. Nie chciala bym byc tym szczurem na ktorym to bedzie probowane! Stary kawal: W czasach wprowadzania socjalizmu w Polsce, mlody agitator zebral chlopow w swietlicy i tlumaczy im podstawy nowego systemu. Na koniec pyta, to jak tam ludzie, co myslicie o tym Karolu Marksie, madry to byl czlowiek? W ostatnim rzedzie podnosi sie reka, start chlop wstaje i mowi: Eee..Panie, za madry to on tam nie byl, bo jak by byl, to by to wszystko najpierw na szczurach wyprobowal >Z powazaniem, >Grzegorz Swiderski, >[EMAIL PROTECTED] >http://www.ciemnogrod.net/Czworaki/grzes/ Pozdrowienia Anna Niewiadomska
Re: idzie Europa
Uta Zablocki-Berlin <[EMAIL PROTECTED]> napisala: > Panstwo jest po to, aby chronic prawa naturalne kazdego czlowieka. Panstwo jest raczej zaawansowana forma organizacji spoleczenstwa. Bez spoleczenstwa czlowiek nie moze istniec, czlowiek z natury jest istota spoleczna, spoleczenstwa nie wywiodly sie z dobrowolnego kontraktu miedzy samotnymi dzikusami (negatyw konkurencyjnego mitu wspolnoty pierwotnej) ale z pierwotnych struktur stadno/plemienno/rodzinnych. > Nie znam zadnej monarchii, ktora to umozliwiala lub umozliwia. Nie wiem co to sa prawa naturalne, ale wiem, ze rozne prawa, przywileje (i obowiazki) byly regulowane i w monarchii Austro-Wegierskiej i w Rosyjskiej i w Niemieckiej przed 1 wojna swiatowa. W tych monarchiach bywalo nie mniej wolnosci niz w wielu republikach. > Pojecie prawa naturalnego mozna uzywac po to, aby wyjasnic normy > moralne lub etyczne, Wyjasnianie niejasnego niejasnym. Normy etyczne i moralne po prostu nie maja zadnego uzasadnienia bez odniesienia do Boga. Caly projekt wspolczesnosci to jest prometejska proba ustanowienia dobra bez religii, opierajaca sie oczywiscie na mniej lub bardziej skrytym imitowaniu zasad chrzesciajanskich, twierdzac wzorem Feuerbacha, ze sa one oczywistoscia zdrowego rozsadku. A wlasnie, ze nie sa i dlatego poganskie elity antycznego swiata mogly ucztowac przy akompaniamencie krzykow torturowanych niewolnikow czy ogladac krwawe igrzyska. Wyrafinowani poeci, mysliciele, inteligentni politycy zyli tak bez wyrzutow sumienia, i naiwnie. Dopiero swiatlo nauki Chrystusa rozproszylo to ciemnosci, naiwna brutalnosc zostala zdegradowana do rangi grzechu i wstydliwie zeszla do podziemia. (Co nie w smak roznym Nietzschem). Marcin Mankowski P.S. Polecam ponowne przeczytanie Nieboskiej Komedii.
Re: idzie Europa
Pozdrawia Grzegorz Swiderski! W niedziele, 14 lutego 1999 o godzinie 12:43 rano Pan Lukasz Salwinski napisal: > malo mnie raczej bawi dyskusja n/t monarchii, itp. Malo Pana bawi, ale jednak zabral Pan glos. W jakim celu? > i argumentacja 'za' prowadzona z pozycji osoby ktora 'ma' i > ktora najwyrazniej zaklada, ze w tym 'lepszym' systemie tez > my miala. Dlaczego krepuje sie Pan zwracania sie do mnie wprost? Prosze sie nie bac - nic Panu nie zrobie. Skad Pan wie co ja mam? A co mialbym miec lub nie miec, aby moje tezy byly prawdziwsze? Jak posiadania przez kogos czegokolwiek moze wplynac na prawdziwosc jego twierdzen? A jesli ktos bogaty oglosi jakies twierdzenie, a potem powtorzy je za nim ktos biedny, to co? > tylo ciekawe, co by zrobila, gdyby miala pecha sie urodzic w > rodzinie alkoholika/ south central LA/Dickensowskiej > Anglii/itp. ? A co ma czyjs pech do moich praw naturalnych? On tez te prawa ma, mimo pecha. Skad obowiazek zaspokajania czyichs roszczen (nawet spowodowanych pechem) przez kogos, kto nikomu nic nie szkodzi i nie lamie niczyich praw naturalnych? > bardzo dobrze sie snuje rozne takie teorie z pozycji przy > przyslowiowym zlobie... No wlasnie. Dlaczego socjalisci tylko dlatego, ze sa u zloba w wiekszosci panstw naszej cywilizacji maja prawo do kodyfikowania eksperymentalnych meta-praw ("prawa czlowieka") utrwalajacych socjalizm? > ale wracajac ad rem, ie do tych praw naturalnych, wolnosci i > wolnego rynku... > (...) > polecam lekture sterty przepisow ktorym podlegaja operacje na > gieldach - instytucjach, co to sa niby uosobieniem 'wolnego > rynku'. hmmm... a moze one nie sa wolne ? tia... na pewno > byly bardziej wolne w latach 30 - i dzieki temu moglo dojsc > do slawetnego czarnego czwartku... Kryzysy w kapitalizmie sa glownie spowodowane ingerencja panstwa, czyli rozwojem socjalizmu. Wzrost ilosci przepisow regulujacych wolnosc gospodarcza nie dowodzi koniecznosci tych regulacji. Coraz bardziej szczegolowe przepisy regulujace wolny rynek powoduja, ze staje sie on oczywiscie coraz mniej wolny. Ta tendencja nie jest spowodowana jakimis cechami samej wolnosci gospodarczej, ale demokracja, ktora nie ma mechanizmow ograniczajacych biurokracje, ale za to posiada naturalna tendencje do jej powiekszania. Raz stworzona instytucja regulujaca cos poprzez wydawanie przepisow nie likwiduje sie gdy juz to ureguluje, ale dziala dalej i rosnie - nikt nie ma interesu ani checi oddac czastke wladzy, ktora raz uchwycil. W ten sposob demokracja sankcjonuje rozrost biurokratycznego pasozytnictwa, ktore zeruje na podmiotach, ktore cos tworza. Z powazaniem, Grzegorz Swiderski, [EMAIL PROTECTED] http://www.ciemnogrod.net/Czworaki/grzes/
Re: idzie Europa
Pozdrawia Grzegorz Swiderski! W sobote, 13 lutego 1999 o godzinie 3:56 po poludniu Pani Uta Zablocki-Berlin napisala: > To czyje to sa prawa, jesli nie czlowieka. "Prawa czlowieka" to skrot od praw wyartykulowanych w deklaracji ONZ z 1948r. > Jedna z zaslug filozofow prawa naturalnego (n.p. Locke, > Grotius) jest, to ze powstalo z prawa naturalnego nowoczesne > pojecie prawa czlowieka. Bynajmniej deklaracja ONZ nie jest filozoficzna kontynuacja prawa naturalnego zdefiniowanego przez XVII wiecznych filozofow. Raczej jest zaprzeczeniem ich przemyslen. (...) > > Jesli jakiekolwiek prawa wymagaja instytucji stosujacej > > przemoc, aby moc je zrealizowac, to te prawa nie sa > > naturalne. Prawa naturalne mam niezaleznie od istnienia > > jakichkolwiek instytucji przymusu. Prawa naturalne sa > > pierwotne w stosunku do panstw - istnialy, gdy ludzie nie > > organizowali sie w panstwa. > > Moze kazdy czlowiek ma te prawo, ale czy kazdy ma dostep do > nich? Prawo, ktore nie przynalezy czlowiekowi z natury, tylko wymaga stworzenia mechanizmow przemocy pozwalajacych skorzystac z niego nie jest zadnym prawem, ale roszczeniem. A roszczenie zawsze ma to do siebie, ze pociaga za soba czyjs obowiazek. Prawa naturalne, ktore posiadam nie zniewalaja nikogo, a roszczenia tak. Prawa socjalne to roszczenia, ktorych zaspokojenie wymaga czyjegos zniewolenia. > System socjalny nie stosuje przemocy, lecz umozliwia kazdemu > dostep do wolnosci (w tym religijnej), wlasnosci dobr i > zycia. A czymze innym niz stosowaniem przemocy jest obowiazek szkolny, obowiazek ubezpieczen, planowanie przestrzenne, darmowa sluzba zdrowia itd... Gdy nie posle dziecka do szkoly (chocbym sam go duzo lepiej uczyl), gdy nie ubezpiecze sie emerytalnie (chocbym mial jakis inny plan posiadania srodkow utrzymania na starosc), gdy posadze drzewo na moim terenie, gdy zechce zrezygnowac z panstwowej sluzby zdrowia itp.. to przyjdzie do mnie policja i przemoca mnie do tego zmusi. > Panstwo jest po to, aby chronic prawa naturalne kazdego > czlowieka. Zgoda. Ale dlaczego wspolczesne panstwo demokratyczne przymusowo realizuje roszczenia jednych, wykraczajace ponad prawa naturalne, kosztem innych, ktorzy nie lamia czyichkolwiek praw naturalnych? > Nie znam zadnej monarchi, ktora to umozliwiala lub umozliwia. Porownania mozna czynic, gdy bedzie istniala wyrownana konkurencja miedzy panstwami w pelni demokratycznymi a realnymi monarchiami. Na razie na swiecie nie bylo takiej konkurencji - najpierw dominowaly monarchie, a potem wszystkie powoli ewaluowaly w demokracje. W kazdym razie demokracje w rownym stopniu lamia prawa naturalne, co dawniej monarchie. > Pojecie prawa naturalnego mozna uzywac po to, aby wyjasnic > normy moralne lub etyczne, ale nie funkcjowanie calego > spolczenstwo. Mnie nie interesuje wyjasnianie dzialania spoleczenstwa, ale ustalenie norm, ktore powinno spelniac prawo. Prawa czlowieka z deklaracji ONZ-tu nie sa wyjasnieniem dzialania spoleczenstwa, ale aspiruja do bycia meta-prawem, czyli zasadami tworzenia prawa panstwowego. Dawniej takim meta-prawem byla moralnosc chrzescijanska i prawa naturalne. Prawa czlowieka burza ten porzadek - czyli burza nasza cywilizacje. > Do tego wniosku doszli rowniez inni. Polecam do czytania > Ernsta Blocha. Jak bedziemy sobie polecac innych to po co mamy dyskutowac? Prosze bronic swojego zdania (niezaleznie czy wymyslonego samodzielnie czy przyjetego od innych) przy pomocy argumentow. Argument z autorytetu czasami jest wazny, ale zawsze oznacza koniec dyskusji. Albo myslimy sami, albo sledzimy mysli innych. > Pewna jestem, ze Pan dlugo bedzie musial czekac na > urzeczywistnienie swoich idealow. Zgadzam sie, ze prawdopodobienstwo powstania konserwatywno-liberalnej monarchii jest male. Ale to, ze wspolczesne demokracje totalne upadna jest bardzo prawdopodobne. Przykladowe scenariusze upadku demokracji przedstawiam na stronie: http://www.ciemnogrod.net/Czworaki/grzes/psud.htm Z powazaniem, Grzegorz Swiderski, [EMAIL PROTECTED] http://www.ciemnogrod.net/Czworaki/grzes/
Re: idzie Europa
malo mnie raczej bawi dyskusja n/t monarchii, itp. i argumentacja 'za' prowadzona z pozycji osoby ktora 'ma' i ktora najwyrazniej zaklada, ze w tym 'lepszym' systemie tez my miala. tylo ciekawe, co by zrobila, gdyby miala pecha sie urodzic w rodzinie alkoholika/ south central LA/Dickensowskiej Anglii/itp. ? bardzo dobrze sie snuje rozne takie teorie z pozycji przy przyslowiowym zlobie... ale wracajac ad rem, ie do tych praw naturalnych, wolnosci i wolnego rynku... >dzialalo. Najlepszym dowodem jest sprawnosc wolnego rynku - ^^^ >ilosc i jakosc dobr materialnych rosnie, mimo, ze wiekszosc ^^^ >ludzi to glupcy. Ale wolny rynek dziala tylko wtedy, gdy ludzie ^^^ >(i madrzy i glupi) podejmuja decyzje, a potem sami calkowicie >ponosza konsekwencje tych decyzji. Dlatego dobre panstwo, to >takie, ktore eliminuje do niezbednego minimum decyzje >kolektywne. Demokracja powoduje, ze zakres dziedzin zycia >czlowieka, ktore reguluje sie decyzja kolektywna rosnie. polecam lekture sterty przepisow ktorym podlegaja operacje na gieldach - instytucjach, co to sa niby uosobieniem 'wolnego rynku'. hmmm... a moze one nie sa wolne ? tia... na pewno byly bardziej wolne w latach 30 - i dzieki temu moglo dojsc do slawetnego czarnego czwartku... l
Re: idzie Europa
Pozdrawia Grzegorz Swiderski! W sobote, 13 lutego 1999 o godzinie 4:25 rano Pani Eva Madry napisala: > Grzegorz Swiderski wrote:: > > > Jestem przeciwny szczegolowej kodyfikacji prawa. I jestem > > przeciwny jakiemukolwiek kodyfikowaniu meta-prawa (a tym sa > > prawa czlowieka). Dlatego w zamian za prawa czlowieka nie > > proponuje skodyfikowania praw naturalnych. > > > > Proponuje, aby prawo bylo proste, krotkie i ogolne, a sprawy > > szczegolowe powinny rozstrzygac sady i precedensy. Jedyna > > sensowna droga do dobrego prawa jest madry ustawodawca i > > uczciwi sedziowie. Czyli kluczowe sa cechy charakteru > > pewnych ludzi, a nie jakiekolwiek procedury. Rzady prawa to > > utopia - zawsze rzadza zywi ludzie. Wazne by nie rzadzil > > motloch. Bo nawet ludzie inteligentni i wyksztalceni w > > duzej grupie tworza tepy motloch. Ludzie indywidualnie > > podejmuja decyzje, za ktore sami odpowiadaja dlatego wolny > > rynek dziala dobrze. Ale decyzje podejmowane przez tlum > > dotyczaca dobra wspolnego beda zawsze zle bo pozbawione > > wszelkiej odpowiedzialnosci. > > Bardzo mi sie podoba ta sentymentalna podroz w monarchie. A > kto w niej bedzie oddzielal glupich od nieglupich? Glupota z odpowiedzialnoscia nie jest skorelowana. Odpowiedzialna decyzja to nie to samo co madra. Madrych od glupich wcale nie trzeba oddzielac, aby spoleczenstwo sprawnie dzialalo. Najlepszym dowodem jest sprawnosc wolnego rynku - ilosc i jakosc dobr materialnych rosnie, mimo, ze wiekszosc ludzi to glupcy. Ale wolny rynek dziala tylko wtedy, gdy ludzie (i madrzy i glupi) podejmuja decyzje, a potem sami calkowicie ponosza konsekwencje tych decyzji. Dlatego dobre panstwo, to takie, ktore eliminuje do niezbednego minimum decyzje kolektywne. Demokracja powoduje, ze zakres dziedzin zycia czlowieka, ktore reguluje sie decyzja kolektywna rosnie. Ogol zaczyna decydowac o tym czy i gdzie mam sie ubezpieczyc, jak ksztalcic moje dzieci, gdzie sie leczyc, co moge posadzic i wybudowac na moim terenie, jakie (i po jakiej cenie) towary wolno mi kupowac itd... No i oczywiscie musze finansowac bardzo drogie instytucje, ktore w imieniu ogolu wszystkie te decyzje podejmuja. Jedyna mozliwoscia przeszkodzenia w rozszerzaniu sie demokratycznego totalizmu jest stworzenie panstwa niedemokratycznego zajmujacego sie ograniczonymi do minimum dziedzinami dotyczacymi dobra wspolnego. Reszte spraw doskonale rozwiazuje wolny rynek. Wcale nie potrzeba ludzi zmuszac przemoca by sobie pomagali - to jest slepy zaulek rozwoju praw w obrebie naszej cywilizacji. Wystarczy jak sie przeszkadza ludziom sobie szkodzic. Tylko wladza niezalezna od tych, ktorymi rzadzi moze scisle przestrzegac tego rozgraniczenia. Wladza wyloniona z tych, ktorymi rzadzi bedzie zawsze wchodzila w sfere zmuszania do pomocy. Z powazaniem, Grzegorz Swiderski, [EMAIL PROTECTED] http://www.ciemnogrod.net/Czworaki/grzes/
Re: idzie Europa
> > > Prawo naturalny i z tego wynikajacy prawa czlowieka To czyje to sa prawa, jesli nie czlowieka. Jedna z zaslug filozofow prawa naturalnego (n.p. Locke, Grotius) jest, to ze powstalo z prawa naturalnego nowoczesne pojecie prawa czlowieka. > Ja wlasnie temu przecze. Ja twierdze, ze prawa czlowieka sa > zaprzeczeniem praw naturalnych. > > > wymagaja socjalny system, ktory umozliwia kazdemu czlowiekowi > > rowne dostep do tych praw. > > Jesli jakiekolwiek prawa wymagaja instytucji stosujacej przemoc, > aby moc je zrealizowac, to te prawa nie sa naturalne. Prawa > naturalne mam niezaleznie od istnienia jakichkolwiek instytucji > przymusu. Prawa naturalne sa pierwotne w stosunku do panstw - > istnialy, gdy ludzie nie organizowali sie w panstwa. > Moze kazdy czlowiek ma te prawo, ale czy kazdy ma dostep do nich? System socjalny nie stosuje przemocy, lecz umozliwia kazdemu dostep do wolnosci (w tym religijnej), wlasnosci dobr i zycia. Panstwo jest po to, aby chronic prawa naturalne kazdego czlowieka. Nie znam zadnej monarchi, ktora to umozliwiala lub umozliwia. Pojecie prawa naturalnego mozna uzywac po to, aby wyjasnic normy moralne lub etyczne, ale nie funkcjowanie calego spolczenstwo. Do tego wniosku doszli rowniez inni. Polecam do czytania Ernsta Blocha. Pewna jestem, ze Pan dlugo bedzie musial czekac na urzeczywistnienie swoich idealow. Uta Zablocki-Berlin
Re: idzie Europa
zBigniew Koziol wrote: > Eva Madry wrote: > > > > Grzegorz Swiderski wrote:: > > > > > [...] > > > > Bardzo mi sie podoba ta sentymentalna podroz w monarchie. A kto w niej > > bedzie oddzielal glupich od nieglupich? > > Z tym, Pani Ewo, jakos najmniejszy mam problem. > Niech sie wiec glupota od nieglupoty sama rozdziela, a nieglupi w > mym przekonaniu skorzystaja na tym. Nie mam i ja problemu, boc glupi od nieglupich sami sie oddzielaja, ale najbardziej zle wychodza na tym zupelnie nieglupi. Gdyby zupelnie nieglupi wychodzili na tym w jakimkolwiek porzadku dobrze to mielibysmy zapewnienie, ze krol bedzie dobry. Przynajmniej dla tych zupelnie nieglupich. A teraz. Dobry krol ma wladze, a wladza korumpuje i znieksztalca. Taki przypisek do naturalnych praw. Potem nawet trefnis krola, ktory najbardziej rozsmiesza, zaczyna myslec, ze rzadzi. I rzadzi. em
Re: idzie Europa
Eva Madry wrote: > > Grzegorz Swiderski wrote:: > > > [...] > > Bardzo mi sie podoba ta sentymentalna podroz w monarchie. A kto w niej > bedzie oddzielal glupich od nieglupich? Z tym, Pani Ewo, jakos najmniejszy mam problem. Pisze to swoje stanowisko, mimo niewyjawianych w tej chwili zastrzezen do programu Pana Grzegorza S', acz z pewna sympatia do niego. Wydaje mi sie, ze argument, jaki mozna tu uzyc na korzysc proponowanego systemu sentymentalnego jest podoobny jak i w przypadku innych zarzutow czynionych owemu systemowi: im wiecej tych ktorzy decyduja i im powazniejsze reguly na ktorych swe decyzje podpieraja, tym glupsze decyzje podejmuja. Niech sie wiec glupota od nieglupoty sama rozdziela, a nieglupi w mym przekonaniu skorzystaja na tym. Moze wcale nieglupia ta moja idea? Prosta ona prymitywnie a mimo to mysle, ze skuteczna bardziej niz sterta wytycznych, pouczen, okolnikow, dyskusje w gronach lub rozmowy na szczeblach. Osobisciem przekonany, ze gdyby w tym klonowym kraju w ktorym mnie przyszlo byc-zyc bardziej zasady sie liczyly niz uprzedzenia lub prawa wymyslone dla upodlenia podwladnych, to i mnie zyloby sie lepiej. Z zycia wiec swojego biore ten prymitywny wniosek. Pozdrawiam walentynkowo i kwieciscie, zB. > > em
Re: idzie Europa
Grzegorz Swiderski wrote:: > Jestem przeciwny szczegolowej kodyfikacji prawa. I jestem > przeciwny jakiemukolwiek kodyfikowaniu meta-prawa (a tym sa > prawa czlowieka). Dlatego w zamian za prawa czlowieka nie > proponuje skodyfikowania praw naturalnych. > > Proponuje, aby prawo bylo proste, krotkie i ogolne, a sprawy > szczegolowe powinny rozstrzygac sady i precedensy. Jedyna > sensowna droga do dobrego prawa jest madry ustawodawca i > uczciwi sedziowie. Czyli kluczowe sa cechy charakteru pewnych > ludzi, a nie jakiekolwiek procedury. Rzady prawa to utopia - > zawsze rzadza zywi ludzie. Wazne by nie rzadzil motloch. Bo > nawet ludzie inteligentni i wyksztalceni w duzej grupie tworza > tepy motloch. Ludzie indywidualnie podejmuja decyzje, za ktore > sami odpowiadaja dlatego wolny rynek dziala dobrze. Ale decyzje > podejmowane przez tlum dotyczaca dobra wspolnego beda zawsze > zle bo pozbawione wszelkiej odpowiedzialnosci. Bardzo mi sie podoba ta sentymentalna podroz w monarchie. A kto w niej bedzie oddzielal glupich od nieglupich? em
Re: idzie Europa
My tu sobie gadu, gadu, a wlasnie w Nowej Zelandii postanowiono rozszerzyc "prawa czlowieka" (cokolwiek by to nie oznaczalo, nie bedac tam na miejscu, nie podejmuje sie przetlumaczyc dokladniej z angielskiego) na malpy czlekoksztaltne. -- Remember that the first day of 21st century is the 1st of January 2001. If you want an explanation please contact Time Service Department of U.S. Naval Observatory (THE official source of time used in the United States (http://tycho.usno.navy.mil/) or go directly to their answer of: "The 21st Century and the 3rd Millennium - When will they begin?" at http://riemann.usno.navy.mil/AA/faq/docs/faq2.html
Re: idzie Europa
Pozdrawia Grzegorz Swiderski! W piatek, 12 lutego 1999 o godzinie 5:59 po poludniu Pan Rafal S. Konopka napisal: > On Thu, 11 Feb 1999, Grzegorz Swiderski wrote: > > Czy Pan sie choc chwile zastanowil przed napisaniem tych > ponizszych stwierdzen? A jaki czas zastanowienia przekonalby Pana, ze mam racje? Jesli zaden, to po co sie Pan pyta? > > Dlatego monarchia z dobra dynastia i miedzynarodowa > > instytucja Kosciola Katolickiego jest wszystkim co > > potrzeba, aby prawo bylo dobre a panstwa dobrze > > zorganizowane. Nie proponuje nic > > Juz pomijajm, ze chyba nikt nie ma pojecia jak z takim > stwierdzeniem dyskutowac--ja w kazdym razie napewno nie-- Czy Pana niezdolnosc do dyskusji z moim stwierdzeniami swiadczy o tym, ze sa one mniej czy bardziej prawdziwe? > to w ramach zastanowienie, proponuje Panu taki test: > > Sposrod najbogatszych, najlepiej rozwinietych krajow swiata > (say pierwsza 20), jak wiele z nich spelnia Panskie warunki? Prawie wszystkie - sa one czescia cywilizacji zachodniej, ktorej podstawy moralne to chrzescijanstwo, podstawy prawne to prawo rzymskie, a tradycja czerpana jest z historii monarchii europejskich. Drobnymi wyjatkami sa panstwa o tradycji nie europejskiej, ale stosujace rozne elementy wolnego rynku, wypracowane przez nasza cywilizacje. Glownym powodem rozwoju ekonomicznego najbogatszych panstw swiata jest wolnosc gospodarcza, a nie demokracja. Ja nie twierdze, ze demokracja jest zawsze zla, a monarchia zawsze dobra. Jesli demokracja opiera sie na wartosciach wypracowanych przed jej ekspansja, to dziala sprawnie. A dzialanie monarchii jest zwiazane z charakterem krola: dobry krol - dobre panstwo, zly krol - zle panstwo. Ja nie traktuje swiata w sposob statyczny. Ja tylko twierdze, ze rozwoj naszej cywilizacji spowodowany jest filozoficznymi podstawami opartymi o chrzescijanstwo, tradycje europejska i wolnosc gospodarcza. Wszystkie te wartosci wspolczesne demokracje powoli niszcza i jest to immanentna cecha demokracji. > No wlasnie. :-) > > > W kazdym razie tych, ktorzy beda krytykowac monarchie uznaje > > za skutecznie zindoktrynowanych przez komunistyczne > > szkolnictwo, > > Slusznie, tylko pytam kto tak skutecznie zindoktrynizowal no > circa 200 milionow Amerykanow, ba, nawet w czasach, w ktorych > o komunizmie nikt nie slyszal. Potega USA oparta jest na wolnosci gospodarczej i niedemokratycznie ustanowionej konstytucji. Ciagle jeszcze wartosci tradycyjne sa w USA respektowane i szanowane. Dlatego USA trwa jako mocarstwo swiatowe. Ale powoli demokracja niszczy filozoficzny fundament potegi USA i Europy. Powoli rozszerzaja sie prawa socjalne, ktore sa niemoralne i ograniczaja wolny rynek, a przede wszystkim sa duzym, marnotrawnym finansowym obciazeniem. Podgryzanie fundamentow nie jest latwe do zauwazenia, a nawet jak ktos to widzi, to w demokracji nie jest w stanie temu zaradzic, bo trzeba czekac az wiekszosc to zauwazy - a wtedy bedzie juz za pozno. Dobry krol, ktory nie musi schlebiac motlochowi mialby szanse to zauwazyc i temu zawczasu zaradzic. Ale oczywiscie zly krol zmarnowalby wszystko, tak jak robi to demokracja. Argumenty za monarchia przedstawiam na mojej stronie: http://www.ciemnogrod.net/Czworaki/grzes/azm.htm Z powazaniem, Grzegorz Swiderski, [EMAIL PROTECTED] http://www.ciemnogrod.net/Czworaki/grzes/
Re: idzie Europa
On Fri, 12 Feb 1999 [EMAIL PROTECTED] wrote: > Na nastepujaca wypowiedz Pana Swiderskiego: > > - W kazdym razie tych, ktorzy beda krytykowac monarchie uznaje za > - skutecznie zindoktrynowanych przez komunistyczne szkolnictwo, > > Pan Konopka pisze: > > - Slusznie, tylko pytam kto tak skutecznie zindoktrynizowal no circa > - 200 milionow Amerykanow, ba, nawet w czasach, w ktorych o komunizmie > - nikt nie slyszal. > > Masoneria > > Oczywiscie, przy pomocy cyklistow, filatelistow i filumenistow oraz kynofilow... My chyba jednak zyjemy w plaskim swiecie, tzn na plaskiej Ziemi, plywajacej po kosmicznym oceanie, z ktorego wylaniajacymi sie potwory, odganiane (egzorcyzowane) tylko przez KK. > > Tadeusz Strzemecki > amk
Re: idzie Europa
Na nastepujaca wypowiedz Pana Swiderskiego: - W kazdym razie tych, ktorzy beda krytykowac monarchie uznaje za - skutecznie zindoktrynowanych przez komunistyczne szkolnictwo, Pan Konopka pisze: - Slusznie, tylko pytam kto tak skutecznie zindoktrynizowal no circa - 200 milionow Amerykanow, ba, nawet w czasach, w ktorych o komunizmie - nikt nie slyszal. Masoneria Tadeusz Strzemecki
Re: idzie Europa
On Thu, 11 Feb 1999, Grzegorz Swiderski wrote: Czy Pan si e choc chwile zastanowil przed napisaniem tych ponizszych stwierdzen? > Dlatego monarchia z dobra dynastia i miedzynarodowa instytucja > Kosciola Katolickiego jest wszystkim co potrzeba, aby prawo > bylo dobre a panstwa dobrze zorganizowane. Nie proponuje nic Juz pomijajm, ze chyba nikt nie ma pojecia jak z takim stwierdzeniem dyskutowac--ja w kazdym razie napewno nie--to w ramach zastanowienie, proponuje Panu taki test: Sposrod najbogatszych, najlepiej rozwinietych krajow swiata (say pierwsza 20), jak wiele z nich spelnia Panskie warunki? No wlasnie. :-) > W kazdym razie tych, ktorzy beda krytykowac monarchie uznaje za > skutecznie zindoktrynowanych przez komunistyczne szkolnictwo, Slusznie, tylko pytam kto tak skutecznie zindoktrynizowal no circa 200 milionow Amerykanow, ba, nawet w czasach, w ktorych o komunizmie nikt nie slyszal. Rafal
Re: idzie Europa
Pozdrawia Grzegorz Swiderski! W piatek, 12 lutego 1999 o godzinie 6:40 rano Pani Anna Niewiadomska napisala: > At o godzinie 05:07 po poludniu 2/11/99 +0100, you wrote: > > > > > Prawa czlowieka i obywatela, a w szczegolnosci prawa > > socjalne, to jest wlasnie to co powoduje rozklad naszej > > cywilizacji. > . > > O tak tak, naturalnie, najgorsze to te prawa socjalne. Kto to > wymyslil, te urlopy, ten trzydziesto-ilos tam godzinny > tydzien pracy. W czworakach to wiadomo bylo, od wschodu do > zachodu slonca. Problem urlopow to jest problem miedzy pracodawca i pracobiorca. W zaleznosci od rodzaju pracy mozna sobie pozwolic na roznej dlugosci urlop. Co do tego ma panstwo i meta-prawo, do ktorego panstwo musi sie dostosowac? Dlaczego musi obowiazywac przymusowa, totalitarna rownosc urlopow a nie mogloby byc roznorodnosci zaleznej od rodzaju pracy i temperamentu konkretnych ludzi? > Opieka zdrowotna? A po co to komu? Prawa socjalne nie mowia nic na temat tego czy opieka zdrowotna jest potrzebna czy nie, ale daja kazdemu prawo do takiej opieki, co prowadzi do tego, ze ktos ma obowiazek taka opieke sprawowac. Kto? > Slabsi powinni wymrzec bo bo do roboty sie nie nadaja, a tylko > kosztuja. Skad taki wniosek? Dlaczego ze stanu braku socjalnego prawa do opieki zdrowotnej mialby wynikac stan, ze slabsi wymra? > Baby, najlepiej jak rodza w bruzdzie przy kopanu kartofli, to > byly czasy, zawinela potem dzieciaka w plachte i dalej do > kopania. A nie jakies tam urlopy opiekuncze. Rozumiem, ze tylko dlatego tak sie nie dzieje, ze jest przymus finansowania pomocy spolecznej. Rozumiem, ze traktuje Pani ludzi jak nieodpowiedzialne zwierzeta, ktore bez Pana, ktory bedzie sie nimi opiekowac nie beda w stanie poprawiac swojego losu. Skad taki wniosek? > Przedszkola, szkoly dofinansowywane przez rzad? A po co to? > Dzieciaki najlepiej jak zaczynaja pomagac w domu od malego. I > do roboty... Czyli jak rzad sie nie zajmie dziecmi, to ludzie beda je maltretowac. Czy umie to Pani jakos uzasadnic? > A najlepiej jakby tym wszystkim rzadzil krol. To by dopiero > fajnie bylo! A jak rzadzi prezydent to jest fajniej? > Nie wiadomo tylko czy taki chcialby utrzymywac kontakty z > czworakami... A prezydent utrzymuje? > No chyba ze sam by sie z nich wywodzil... A prezydent skad sie wywodzi? > Oj, cos mi sie zdaje, ze swiat w/g panskiej recepty bylby > dobry tylko dla pieknych, mlodych i bogatych. Dodalabym > jeszcze, dobrze urodzonych. Skad w ogole wniosek, ze swiat ma jakis byc dla ludzi? Swiat po prostu jest i trzeba w nim zyc. To ludzie moga byc dobrzy lub zli dla siebie. Czy zmuszanie przemoca do dobra jest dobre? Rozumiem, ze wg Pani nie jest istotne z punktu widzenia dobra i zla co i w jakim trybie ludzie daja - najistotniejsze jest co dostaja. Im wiecej ludzie dostaja (niezaleznie w jaki sposob) tym swiat jest lepszy, tak? > Ale czy swiat dla takich nie jest juz i tak laskawszy? To nie swiat jest laskawszy, to czlowieka sam lepiej lub gorzej z niego korzysta. > Klopot tylko z tym, ze nie tylko z nich ten swiat sie sklada. > Mlodosc i zdrowie nie trwaja wiecznie. Przypadki chodzo po > ludziach, a wtedy te zdobycze socjalne XX wieku, moga przydac > sie jak znalazl. Zadne zdobycze socjalne nie sa w stanie wyeliminowac tego, ze jak ktos potrzebuje pomocy, kto ktos inny musi mu jej udzielic. Zdobycze socjalne powoduja tylko to, ze gdy jeden drugiemu pomaga, to przy okazji zeruje na nich trzeci pasozyt, ktory nimi steruje i sam z nich sie utrzymuje - choc jemu zadna pomoc nie jest potrzebna. I to jest takie dobre i postepowe? Z powazaniem, Grzegorz Swiderski, [EMAIL PROTECTED] http://www.ciemnogrod.net/Czworaki/grzes/
Re: idzie Europa
Pozdrawia Grzegorz Swiderski! W piatek, 12 lutego 1999 o godzinie 11:38 rano Pani Uta Zablocki-Berlin napisala: > Pan chyba cos zle zrozumial z tym 'Prawem Naturalnym'. Prosze mnie zatem o tym przekonac w dyskusji. A najlepiej mnie przekonac podajac argumenty. > Prawo naturalny i z tego wynikajacy prawa czlowieka Ja wlasnie temu przecze. Ja twierdze, ze prawa czlowieka sa zaprzeczeniem praw naturalnych. > wymagaja socjalny system, ktory umozliwia kazdemu czlowiekowi > rowne dostep do tych praw. Jesli jakiekolwiek prawa wymagaja instytucji stosujacej przemoc, aby moc je zrealizowac, to te prawa nie sa naturalne. Prawa naturalne mam niezaleznie od istnienia jakichkolwiek instytucji przymusu. Prawa naturalne sa pierwotne w stosunku do panstw - istnialy, gdy ludzie nie organizowali sie w panstwa. > Monarchia tego nie umozliwia i nigdy nie umozliwiala. Czego? Rownego dostepu do praw? Jakich praw? Czy moze rownego dostepu do dobr? > Pan sam zauwazyl, ze istnialo niewolnistwo - Ale zamiast sie > pytac, dlaczego istnialo, to Pan pisze cos o prawach > socjalnych, jako niewolnistwo. Niewolnictwo istnialo, bo ludzie nie zwazali na moralnosc. Z tego samego powodu istnieje dzisiaj niewolnictwo socjalne - bo ludzie stawiaja utylitaryzm ponad moralnosc. > Prawo socjalny umozliwia n.p., ze kazdy czlowiek moze nauczyc > sie 'Czytac', Bynajmniej. Prawa socjalne w tym przeszkadzaja. Do nauki czytania potrzebne sa ksiazki i nauczyciele. > aby moc wykorzystac swoje 'Prawo Naturalny'. Nie mam zadnego naturalnego prawa do nauki czytania. Jesli ktos ma prawo do nauki czytania, to ktos inny ma obowiazek do nauczenia go tego. A jesli nikt nie ma takiego obowiazku, to prawo do nauki czytania jest puste - nie znaczy nic ponad prawo do zycia. > Pan chyba nie zdaje sobie sprawe, ile sam wykorzystuje Pan z > tych praw socjalnych. Niewolnik tez korzystal z opieki swojego pana. Mieszkal w jego domu, jadl jego jedzenie itd... Niewolnik bardzo duzo zawdzieczal swojemu panu. Czy to jest jakikolwiek argument za tym, ze niewolnictwo jest dobre? Co z tego, ze moge korzystac z wielu zdobyczy socjalizmu? A ja nie chce wszystkich, tylko niektore. A te, ktore chce kupie sobie taniej niz daje mi panstwo. Dlaczego zatem nie moge zrezygnowac z tych wszystkich dobrodziejstw? > Nie wiem, co i ile Pan czytal lub sie dowiedzial o 'Prawie > Naturalnym', ale podstawa zyciowa, ktora Pan z tego > wnioskowal, nie ma nic z tym wspolnego. Dla mnie w kazdym razie zestaw lektur przeczytanych przez Pania nie bylby zadnym argumentem w dyskusji. > Ja z tego tylko odczytam, ze ktos chce byc oryginalny i do > tego pokreci pare hasel filozoficznych. No to tym latwiej bedzie Pani obalic twierdzenia kogos takiego. Prosze zatem sprobowac. Tylko prosze napisac konkretnie co jest pokrecone i dlaczego. Z powazaniem, Grzegorz Swiderski, [EMAIL PROTECTED] http://www.ciemnogrod.net/Czworaki/grzes/
Re: idzie Europa
Przepraszam za bledy gramatyczne i ortograficzne w moim poprzednim postingu - chyba nie jestem dzisaj w formie.. :-( Uta
Re: idzie Europa
> Pozdrawia Grzegorz Swiderski! > W czwartek, 11 lutego 1999 o godzinie 6:22 po poludniu > Pan Andrew Kobos napisal: > > > On Thu, 11 Feb 1999, Grzegorz Swiderski wrote: > > > > > Prawa czlowieka i obywatela, a w szczegolnosci prawa > > > socjalne, to jest wlasnie to co powoduje rozklad naszej > > > cywilizacji. > > > > Dopoki nie zobacze na sieci ciemnogrodu, co Pan proponuje w > > zamian praw czlowieka i obywatela, a w szczegolnosci praw > > socjalnych, zeby uratowac cywilizacje zachodnia zwana tez > > lacinska albo chrzescijanska? > > > > To jest pytanie "na powaznie". > > W zamian proponuje moralnosc (Dekalog), tradycje i prawo > naturalne. Wyjasniam to na stronie: > > http://www.ciemnogrod.net/Czworaki/grzes/pn.htm > > Jestem przeciwny szczegolowej kodyfikacji prawa. I jestem > przeciwny jakiemukolwiek kodyfikowaniu meta-prawa (a tym sa > prawa czlowieka). Dlatego w zamian za prawa czlowieka nie > proponuje skodyfikowania praw naturalnych. > > Proponuje, aby prawo bylo proste, krotkie i ogolne, a sprawy > szczegolowe powinny rozstrzygac sady i precedensy. Jedyna > sensowna droga do dobrego prawa jest madry ustawodawca i > uczciwi sedziowie. Czyli kluczowe sa cechy charakteru pewnych > ludzi, a nie jakiekolwiek procedury. Rzady prawa to utopia - > zawsze rzadza zywi ludzie. Wazne by nie rzadzil motloch. Bo > nawet ludzie inteligentni i wyksztalceni w duzej grupie tworza > tepy motloch. Ludzie indywidualnie podejmuja decyzje, za ktore > sami odpowiadaja dlatego wolny rynek dziala dobrze. Ale decyzje > podejmowane przez tlum dotyczaca dobra wspolnego beda zawsze > zle bo pozbawione wszelkiej odpowiedzialnosci. > > Dlatego monarchia z dobra dynastia i miedzynarodowa instytucja > Kosciola Katolickiego jest wszystkim co potrzeba, aby prawo > bylo dobre a panstwa dobrze zorganizowane. Nie proponuje nic > nowego i nie chce zadnych eksperymentow - chce powrotu ze > slepej drogi demokracji, w ktora zabrnelismy (mowie o naszej > cywilizacji) do starych, dobrych, sprawdzonych wzorow i > instytucji. > > Jedyne co trzeba odrzucic z tradycji to niewolnictwo, ktore nie > jest zgodne z moralnoscia wiec jego odrzucenie jest dobre, > mimo, ze to stara instytucja. Prawa socjalne niestety nie > odrzucaja niewolnictwa ale je utrwalaja. Prawa socjalne sa > prawami pozwalajacymi zmuszac jednych ludzi do utrzymywania > innych - od klasycznego niewolnictwa rozni sie to tylko tym, ze > utrzymywany nie moze handlowac tym, ktory go utrzymuje. > > W kazdym razie tych, ktorzy beda krytykowac monarchie uznaje za > skutecznie zindoktrynowanych przez komunistyczne szkolnictwo, > ktore dzialalo zgodnie z punktem 35 tajnej instrukcji NK > (003)/47 wyslanej z Moskwy do placowki KGB w Warszawie > w 1947 r.: > > " W szkolnictwie podstawowym, zawodowym, a w szczegolnosci w > szkolach srednich i wyzszych doprowadzic do usuniecia > nauczycieli cieszacych sie powszechnym autorytetem i uznaniem. > Na ich miejsce wprowadzic ludzi mianowanych. Doprowadzic do > zerwania korelacji miedzy przedmiotami, do ograniczenia greki, > filozofii ogolnej, logiki i genetyki. W historii nie mozna > podawac co ktory wladca chcial zrobic lub zrobil dla kraju, > trzeba natomiast ukazywac tyranie krolow oraz walki > uciemiezonego ludu. W szkolnictwie zawodowym wprowadzic waskie > specjalizacje." > > Calosc instrukcji na stronie: > http://www.ciemnogrod.net/Czworaki/grzes/inst_kgb.htm > > Z powazaniem, > Grzegorz Swiderski, > [EMAIL PROTECTED] > http://www.ciemnogrod.net/Czworaki/grzes/ > Pan chyba cos zle zrozumial z tym 'Prawem Naturalnym'. Prawo naturalny i z tego wynikajacy prawa czlowieka wymagaja socjalny system, ktory umozliwia kazdemu czlowiekowi rowne dostep do tych praw. Monarchia tego nie umozliwia i nigdy nie umozliwiala. Pan sam zauwazyl, ze istnialo niewolnistwo - Ale zamiast sie pytac, dlaczego istnialo, to Pan pisze cos o prawach socjalnych, jako niewolnistwo. Prawo socjalny umozliwia n.p., ze kazdy czlowiek moze nauczyc sie 'Czytac', aby moc wykorzystac swoje 'Prawo Naturalny'. Pan chyba nie zdaje sobie sprawe, ile sam wykorzystuje Pan z tych praw socjalnych. Nie wiem, co i ile Pan czytal lub sie dowiedzial o 'Prawie Naturalnym', ale podstawa zyciowa, ktora Pan z tego wnioskowal, nie ma nic z tym wspolnego. Ja z tego tylko odczytam, ze ktos chce byc oryginalny i do tego pokreci pare hasel filozoficznych. Uta Zablocki-Berlin
Re: idzie Europa
At 05:07 PM 2/11/99 +0100, you wrote: >Pozdrawia Grzegorz Swiderski! >W czwartek, 11 lutego 1999 o godzinie 4:30 po poludniu > >Prawa czlowieka i obywatela, a w szczegolnosci prawa socjalne, >to jest wlasnie to co powoduje rozklad naszej cywilizacji. . >Z powazaniem, >Grzegorz Swiderski, O tak tak, naturalnie, najgorsze to te prawa socjalne. Kto to wymyslil, te urlopy, ten trzydziesto-ilos tam godzinny tydzien pracy. W czworakach to wiadomo bylo, od wschodu do zachodu slonca. Opieka zdrowotna? A po co to komu? Slabsi powinni wymrzec bo bo do roboty sie nie nadaja, a tylko kosztuja. Baby, najlepiej jak rodza w bruzdzie przy kopanu kartofli, to byly czasy, zawinela potem dzieciaka w plachte i dalej do kopania. A nie jakies tam urlopy opiekuncze. Przedszkola, szkoly dofinansowywane przez rzad? A po co to? Dzieciaki najlepiej jak zaczynaja pomagac w domu od malego. I do roboty... A najlepiej jakby tym wszystkim rzadzil krol. To by dopiero fajnie bylo! Nie wiadomo tylko czy taki chcialby utrzymywac kontakty z czworakami... No chyba ze sam by sie z nich wywodzil... Oj, cos mi sie zdaje, ze swiat w/g panskiej recepty bylby dobry tylko dla pieknych, mlodych i bogatych. Dodalabym jeszcze, dobrze urodzonych. Ale czy swiat dla takich nie jest juz i tak laskawszy? Klopot tylko z tym, ze nie tylko z nich ten swiat sie sklada. Mlodosc i zdrowie nie trwaja wiecznie. Przypadki chodzo po ludziach, a wtedy te zdobycze socjalne XX wieku, moga przydac sie jak znalazl. Pozdrowienia Anna Niewiadomska
Re: idzie Europa
Pozdrawia Grzegorz Swiderski! W czwartek, 11 lutego 1999 o godzinie 6:22 po poludniu Pan Andrew Kobos napisal: > On Thu, 11 Feb 1999, Grzegorz Swiderski wrote: > > > Prawa czlowieka i obywatela, a w szczegolnosci prawa > > socjalne, to jest wlasnie to co powoduje rozklad naszej > > cywilizacji. > > Dopoki nie zobacze na sieci ciemnogrodu, co Pan proponuje w > zamian praw czlowieka i obywatela, a w szczegolnosci praw > socjalnych, zeby uratowac cywilizacje zachodnia zwana tez > lacinska albo chrzescijanska? > > To jest pytanie "na powaznie". W zamian proponuje moralnosc (Dekalog), tradycje i prawo naturalne. Wyjasniam to na stronie: http://www.ciemnogrod.net/Czworaki/grzes/pn.htm Jestem przeciwny szczegolowej kodyfikacji prawa. I jestem przeciwny jakiemukolwiek kodyfikowaniu meta-prawa (a tym sa prawa czlowieka). Dlatego w zamian za prawa czlowieka nie proponuje skodyfikowania praw naturalnych. Proponuje, aby prawo bylo proste, krotkie i ogolne, a sprawy szczegolowe powinny rozstrzygac sady i precedensy. Jedyna sensowna droga do dobrego prawa jest madry ustawodawca i uczciwi sedziowie. Czyli kluczowe sa cechy charakteru pewnych ludzi, a nie jakiekolwiek procedury. Rzady prawa to utopia - zawsze rzadza zywi ludzie. Wazne by nie rzadzil motloch. Bo nawet ludzie inteligentni i wyksztalceni w duzej grupie tworza tepy motloch. Ludzie indywidualnie podejmuja decyzje, za ktore sami odpowiadaja dlatego wolny rynek dziala dobrze. Ale decyzje podejmowane przez tlum dotyczaca dobra wspolnego beda zawsze zle bo pozbawione wszelkiej odpowiedzialnosci. Dlatego monarchia z dobra dynastia i miedzynarodowa instytucja Kosciola Katolickiego jest wszystkim co potrzeba, aby prawo bylo dobre a panstwa dobrze zorganizowane. Nie proponuje nic nowego i nie chce zadnych eksperymentow - chce powrotu ze slepej drogi demokracji, w ktora zabrnelismy (mowie o naszej cywilizacji) do starych, dobrych, sprawdzonych wzorow i instytucji. Jedyne co trzeba odrzucic z tradycji to niewolnictwo, ktore nie jest zgodne z moralnoscia wiec jego odrzucenie jest dobre, mimo, ze to stara instytucja. Prawa socjalne niestety nie odrzucaja niewolnictwa ale je utrwalaja. Prawa socjalne sa prawami pozwalajacymi zmuszac jednych ludzi do utrzymywania innych - od klasycznego niewolnictwa rozni sie to tylko tym, ze utrzymywany nie moze handlowac tym, ktory go utrzymuje. W kazdym razie tych, ktorzy beda krytykowac monarchie uznaje za skutecznie zindoktrynowanych przez komunistyczne szkolnictwo, ktore dzialalo zgodnie z punktem 35 tajnej instrukcji NK (003)/47 wyslanej z Moskwy do placowki KGB w Warszawie w 1947 r.: " W szkolnictwie podstawowym, zawodowym, a w szczegolnosci w szkolach srednich i wyzszych doprowadzic do usuniecia nauczycieli cieszacych sie powszechnym autorytetem i uznaniem. Na ich miejsce wprowadzic ludzi mianowanych. Doprowadzic do zerwania korelacji miedzy przedmiotami, do ograniczenia greki, filozofii ogolnej, logiki i genetyki. W historii nie mozna podawac co ktory wladca chcial zrobic lub zrobil dla kraju, trzeba natomiast ukazywac tyranie krolow oraz walki uciemiezonego ludu. W szkolnictwie zawodowym wprowadzic waskie specjalizacje." Calosc instrukcji na stronie: http://www.ciemnogrod.net/Czworaki/grzes/inst_kgb.htm Z powazaniem, Grzegorz Swiderski, [EMAIL PROTECTED] http://www.ciemnogrod.net/Czworaki/grzes/
Re: idzie Europa
On Thu, 11 Feb 1999, Grzegorz Swiderski wrote: > > Prawa czlowieka i obywatela, a w szczegolnosci prawa socjalne, > to jest wlasnie to co powoduje rozklad naszej cywilizacji. Dopoki nie zobacze na sieci ciemnogrodu, co Pan proponuje w zamian praw czlowieka i obywatela, a w szczegolnosci praw socjalnych, zeby uratowac cywilizacje zachodnia zwana tez lacinska albo chrzescijanska? To jest pytanie "na powaznie". amk > Z powazaniem, > Grzegorz Swiderski,
Re: idzie Europa
Wydaje mi sie skromnie, ze dyskusja jest raczej bezprzedmiotowa, gdyz naprawde gastka ludzi moze zrozumiec o co chodzi w tej ostatnio jakze modnej drodze do 'wszelkich mozliwych praw", oczywiscie kosztem innych. Uwazam nadal i rownie skromnie, ze dalsze "uchwalanie" coraz to nowych praw socjalnych, doprowadzi wreszcie ot chocby do uznania "malzenstw" miedzy paniami i tu zostawiam do wyboru zwierzatko, jak i rowniez miedzy panami a np. kozami lubo owcami. Ostatecznie bylem 2 lata temu na __ mszy(pelnym nabozenstwie) _dla _zwierzat- wtedy anglikanskim, ale i obecnie niektore koscioly katolickie zapowiedzialy i wykonaly, ze tak pisze regularne msze blogoslawieniowe dla zwierzat. Dlaczego akurat to pisze? Bo wlasnie powolano sie na "ludzkie prawa socjalne dla religijnych wlascicieli" trzodek i innych zwierzatek. Padam do nozek, Wilhelm Glowacki === At 05:07 PM 2/11/99 +0100, you wrote: >Pozdrawia Grzegorz Swiderski! >W czwartek, 11 lutego 1999 o godzinie 4:30 po poludniu >Pani Uta Zablocki-Berlin napisala: > >> Ah tak! I co to jest 'nasza cywilizacja', ktora ma niedlugo >> upadac? > >Chodzi o cywilizacje europejska, czasem zwana lacinska badz >zachodnia. > >Prawa czlowieka i obywatela, a w szczegolnosci prawa socjalne, >to jest wlasnie to co powoduje rozklad naszej cywilizacji. >Szczegolowo wyjasniam to na mojej stronie: >http://www.ciemnogrod.net/Czworaki/grzes/pc.htm > >Z powazaniem, >Grzegorz Swiderski, >[EMAIL PROTECTED] >http://www.ciemnogrod.net/Czworaki/grzes/ >
Re: idzie Europa
Pozdrawia Grzegorz Swiderski! W czwartek, 11 lutego 1999 o godzinie 4:30 po poludniu Pani Uta Zablocki-Berlin napisala: > Ah tak! I co to jest 'nasza cywilizacja', ktora ma niedlugo > upadac? Chodzi o cywilizacje europejska, czasem zwana lacinska badz zachodnia. Prawa czlowieka i obywatela, a w szczegolnosci prawa socjalne, to jest wlasnie to co powoduje rozklad naszej cywilizacji. Szczegolowo wyjasniam to na mojej stronie: http://www.ciemnogrod.net/Czworaki/grzes/pc.htm Z powazaniem, Grzegorz Swiderski, [EMAIL PROTECTED] http://www.ciemnogrod.net/Czworaki/grzes/
Re: idzie Europa
> Pozdrawia Grzegorz Swiderski! > W srode, 10 lutego 1999 o godzinie 9:31 po poludniu > Pan Witold Owoc napisal: > > > Dzisiejszy Biuletyn Prawny MSZ: > > > > W Dzienniku Ustaw Nr 8 z dnia 29 stycznia 1999 roku > > zamieszczono tresc Europejskiej Karty Spolecznej, > > sporzadzonej w Turynie dnia 18 pazdziernika 1961 roku. > > W stosunku do Rzeczypospolitej Polskiej Karta weszla w > > zycie dnia 25 lipca 1997 roku. Panstwa-strony uzgodnily, > > ze przyjmuja za cel swej polityki, ktora bedzie > > realizowana za pomoca wszelkich odpowiednich srodkow, > > zarowno o charakterze krajowym, jak i miedzynarodowym, > > stworzenie warunkow, w ktorych nastepujace prawa i zasady > > beda mogly byc skutecznie realizowane: > > (...) > > A kto za wypelnienie tych wszystkich praw zaplaci? A mam prawo > do zrezygnowania z tych wszystkich praw i nie placenia na ich > realizacje? Jesli takie prawo mi nie przysluguje, to ten zestaw > nie jest niczym innym jak dalszym wprowadzaniem niewolnictwa > tylnymi drzwiami. Upadek naszej cywilizacji jest coraz blizszy. Ah tak! I co to jest 'nasza cywilizacja', ktora ma niedlugo upadac? > Z powazaniem, > Grzegorz Swiderski, > [EMAIL PROTECTED] > http://www.ciemnogrod.net/Czworaki/grzes/ Uta Zablocki-Berlin
Re: idzie Europa
Pozdrawia Grzegorz Swiderski! W srode, 10 lutego 1999 o godzinie 9:31 po poludniu Pan Witold Owoc napisal: > Dzisiejszy Biuletyn Prawny MSZ: > > W Dzienniku Ustaw Nr 8 z dnia 29 stycznia 1999 roku > zamieszczono tresc Europejskiej Karty Spolecznej, > sporzadzonej w Turynie dnia 18 pazdziernika 1961 roku. > W stosunku do Rzeczypospolitej Polskiej Karta weszla w > zycie dnia 25 lipca 1997 roku. Panstwa-strony uzgodnily, > ze przyjmuja za cel swej polityki, ktora bedzie > realizowana za pomoca wszelkich odpowiednich srodkow, > zarowno o charakterze krajowym, jak i miedzynarodowym, > stworzenie warunkow, w ktorych nastepujace prawa i zasady > beda mogly byc skutecznie realizowane: > (...) A kto za wypelnienie tych wszystkich praw zaplaci? A mam prawo do zrezygnowania z tych wszystkich praw i nie placenia na ich realizacje? Jesli takie prawo mi nie przysluguje, to ten zestaw nie jest niczym innym jak dalszym wprowadzaniem niewolnictwa tylnymi drzwiami. Upadek naszej cywilizacji jest coraz blizszy. Z powazaniem, Grzegorz Swiderski, [EMAIL PROTECTED] http://www.ciemnogrod.net/Czworaki/grzes/
idzie Europa
Dzisiejszy Biuletyn Prawny MSZ: W Dzienniku Ustaw Nr 8 z dnia 29 stycznia 1999 roku zamieszczono tresc Europejskiej Karty Spolecznej, sporzadzonej w Turynie dnia 18 pazdziernika 1961 roku. W stosunku do Rzeczypospolitej Polskiej Karta weszla w zycie dnia 25 lipca 1997 roku. Panstwa-strony uzgodnily, ze przyjmuja za cel swej polityki, ktora bedzie realizowana za pomoca wszelkich odpowiednich srodkow, zarowno o charakterze krajowym, jak i miedzynarodowym, stworzenie warunkow, w ktorych nastepujace prawa i zasady beda mogly byc skutecznie realizowane: 1 Kazdy bedzie mial mozliwosc zarabiania na zycie poprzez prace swobodnie wybrana. 2 Wszyscy pracownicy maja prawo do odpowiednich warunkow pracy. 3 Wszyscy pracownicy maja prawo do bezpiecznych i higienicznych warunkow pracy. 4 Wszyscy pracownicy maja prawo do sprawiedliwego wynagrodzenia, wystarczajacego dla zapewnienia im, jak i ich rodzinom, godziwego poziomu zycia. 5 Wszyscy pracownicy i pracodawcy maja prawo do swobodnego zrzeszania sie w organizacjach krajowych lub miedzynarodowych, w celu ochrony ich interesow gospodarczych i spolecznych. 6 Wszyscy pracownicy i pracodawcy maja prawo do rokowan zbiorowych. 7 Dzieci i mlodociani maja prawo do szczegolnej ochrony przed zagrozeniami fizycznymi i moralnymi, na ktore sa narazeni. 8 Pracownice, w razie macierzynstwa, oraz inne pracownice, w uzasadnionych przypadkach, maja prawo do szczegolnej ochrony w swej pracy. 9 Kazdy ma prawo do odpowiednich ulatwien w zakresie poradnictwa zawodowego w celu uzyskania pomocy w wyborze zawodu odpowiadajacego jego osobistym uzdolnieniom i zainteresowaniom. 10 Kazdy ma prawo do odpowiednich ulatwien w zakresie szkolenia zawodowego. 11 Kazdy ma prawo do korzystania z wszelkich srodkow umozliwiajacych mu osiagniecie mozliwie najlepszego stanu zdrowia. 12 Wszyscy pracownicy i osoby bedace na ich utrzymaniu maja prawo do zabezpieczenia spolecznego. 13 Kazdy nie majacy wystarczajacych zasobow ma prawo do pomocy spolecznej i medycznej. 14 Kazdy ma prawo do korzystania ze sluzb opieki spolecznej. 15 Osoby niepelnosprawne maja prawo do szkolenia zawodowego, rehabilitacji oraz readaptacji zawodowej i spolecznej, bez wzgledu na przyczyne i rodzaj ich inwalidztwa. 16 Rodzina, jako podstawowa komorka spoleczenstwa, ma prawo do odpowiedniej ochrony spolecznej, prawnej i ekonomicznej dla zapewnienia jej pelnego rozwoju. 17 Matki i dzieci, niezaleznie od stanu cywilnego i stosunkow rodzinnych, maja prawo do odpowiedniej ochrony socjalnej i ekonomicznej. 18 Obywatele kazdej z Umawiajacych sie Stron maja prawo do prowadzenia wszelkiej dzialalnosci zarobkowej na terytorium innej Umawiajacej sie Strony, na zasadzie rownosci z obywatelami tej ostatniej, z zastrzezeniem ograniczen wynikajacych z waznych powodow ekonomicznych lub spolecznych. 19 Pracownicy migrujacy, ktorzy sa obywatelami Umawiajacej sie Strony, oraz ich rodziny maja prawo do ochrony i pomocy na terytorium kazdej innej Umawiajacej sie Strony.